Skocz do zawartości

beGM - PowerRankingi ,,Mój jest lepszy od Twojego!"


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

Jedyną osobą, która napisała ,,Zion'' i ,,Wiggins'' w jednej linijce - jesteś Ty. 

To, że Wiggins gra u Ciebie i jest problemem, to oczywiście inna sprawa. Ale Twoim głównym problemem jest bardzo słaba obrona i porównywalnie kiepska forma Brogdona. Generalnie na Twoją korzyść działa skrócony trymestr (siłą rzeczy, sugerujemy się średnimi wartościami, a Brogdon się pewnie ogarnie), bo z tego będzie jakieś 9-15/10-14 u Ciebie (Mavs będą na podobnym poziomie), więc skończycie z podobnym bilansem po dwóch trymestrach.

Jakbym miał typować, powalczycie o ósmy seed - Jazz z Hillem, Bledsoe, Haywardem i bardzo dobrym Aytonem powinni być pewniakiem do playoffów jeżeli będą zdrowi, to jest bardzo dobry team - a Kings nie robią szału, ale mają Goberta, Schroder w drugim trymestrze był hot zza łuku, a Morris gra bardzo dobrze, więc powinni skończyć w okolicach dodatniego bilansu na przestrzeni całego sezonu.

Zostają Spurs i Mavs - i wiadomo, jeden uraz czy absencja mogą wszystko zmienić, ale momentum jest po stronie Mavs, typuję, że Zion skończy ten sezon z czymś w stylu 23-9 na ~64%TS.

To w teorii, bo wiadomo, że te Wasze teamy są tak przeciętne, a stawka jest wyrównana, że jak np. Aldridge albo Gobert wypadną na 7 meczów, to macie pozamiatane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, karpik napisał:

Spurs są mocno meh - ...Ogólnie mam do Spurs niecałe 2 mecze straty i pomimo swoich problemów w T2, mam wrażenie, że trochę tu powinienem odrobić w T2, bo SAS mają kłopoty z backcourtem (2 konie pociągowe nie dają rady), a wysocy choć dostarczają punkty, to nie bronią. Reasumując - SAS widzę gdzieś z przeciętnym atakiem i słaba obrona 

@karpik mocne słowa o obronie spurs!

krotka wizyta na stronkę rpm ESPN sortujemy PG i:

#86 Trae Young ( ostatni PG w lidze) - 4,59 DRPM 

Z braku nominalnego PG rezerwowego musisz pewnie pokazać Shameta który jest raczej SG 

#105 Shamet - 1,35

lub

#95 Zahire - 1,01

przeciez to nie jest nawet poziom wyśmiewanego a grającego Pierwszy sezon  Reddisha # 93 i - 0,93 

Spurs na rozegraniu:

#12 Brogdon + 1,68

#16 Monte + 1,46

#34 Dejounte + 1,34

wysocy?

lma zawsze w tych Rpm był słaby ale akurat poprawił się w D na plusowego gracza +0,06 

to samo John Collins +0,62 

Len trzeci podkoszowy +0,09 

wszyscy lepiej niż ZION +0,01 

bardzo dóbrze u ciebie ogólnie DiVi któremu kibicuje #7 1,9 

Ogólnie moi podkoszowi OCZYWIŚCIE to nie są tytani D jak Gobert ale proszę nie rób z nich cieciow ( sorry KAT ale jego 3,66 minus to najgorszy Center ligi obecnie) 

warto popatrzeć bez tej wrodzonej niechęci  

Ps  aby nie było ze traktuje takie stronki jako wyrocznie  jest to tylko wskazanie jak to pokrótce wyglada niestety w konfiguracji mocno uwzględniającej sile zespołu stad Lbj czy Giannis kręcą mocne wyniki i tak. Siła zespołu zakłamuje  

Ale mamy graczy Hawks czy porównywalne elementy zespołów podobnych typu spurs Pels stad coś to pokazuje ale nie jest to prawda objawiona  

jak rzucasz kamieniami czasem możesz tez oberwać po prostu

Jako ciekawostkę zaskakująco najlepsze plus robi wyśmiewany na forum (miałem go 2 lata w składzie) WCS - o nim poprzez fakt ze był graczem spurs jeszcze pół roku temu napisze tylko dobrze. Nue wiem skąd niechęć do niego ? Gobertem nie jest ale wynik kręci. ;) a pod Carlisle może zyska więcej.  

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Ty właśnie powołałeś się na statystykę (RPM), w której Young i Zion wypadają lepiej od ... Twoich wszystkich zawodników, a Aldridge jest mocno minusowym graczem? I piszesz, że ,,coś to jednak pokazuje''? I do karpika że ,,jak rzucasz kamieniami czasem możesz tez oberwać''? :D 

That's a good one.

Oczywiście RPM to jest syf, jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Sylvinho. łap tekst z Athletic o Craigu :)

 

For once, Torrey Craig wasn’t going to come out of nowhere. Not if the Spurs had anything to do with it.

The 6-foot-8 Nuggets forward was standing well behind the 3-point line late in the fourth quarter Monday night as his teammate, Jamal Murray, prepared to launch a 3-pointer with Denver clinging to a four-point lead. San Antonio’s Marco Belinelli knew that Craig was a threat, even without the ball in his hands while standing 30 feet from the basket. So as Craig began diving toward the rim, Belinelli turned toward the perimeter as he attempted to box out — and this next part is meant as a sincere term of endearment — Denver’s biggest pain in the ass.

While Belinelli was busy watching the hard-charging forward coming at him, Craig was watching the rim, mentally taking note of his footwork, shedding contact, calculating the likely path of a wayward bounce and then springing himself toward the ball like a homing missile. Sure enough, Craig found the offensive rebound the Spurs had been trying desperately to keep him from grabbing.

“I always play on my front foot, and I always try to be the first to loose balls,” Craig said. “Usually, the long rebounds, if I’m anywhere in the area, I can beat my man to it by taking those angles. It mostly comes from playing on your front foot, and that’s how I play basketball. It’s just instinctive.”

The extra possession he created ultimately ended in Craig burying a corner 3-pointer, giving the Nuggets the cushion they needed to beat the Spurs 127-120, a victory that saw Denver overcome a 23-point deficit.

If you looked closely enough, you could almost see the air go out of San Antonio’s sideline as Craig corralled the rebound after an otherwise strong defensive possession.

“Those are game-winning plays,” said Paul Millsap, who made plenty of his own while sparking a massive third-quarter rally Monday. “Torrey is a winner and you can tell. He doesn’t stop. Defensively he gets after it, and plays like that help us win games.”

The Nuggets, amid a nonstop wave of injuries, have gone 12-4 in their last 16 games in large part because Nikola Jokic, who was named Western Conference player of the week Monday, has performed like an MVP candidate for the better part of the last two months. But Denver has also benefitted from Craig quietly playing some of the best basketball of his career while starting 12 of those 16 games and averaging 26 minutes per night. He’s averaging 8.1 points and hitting 37.3 percent of his 3-pointers in that stretch, which is a nice bonus, sure, but it has been his relentless defense that has begun to turn heads.

From Donovan Mitchell to Devin Booker to Damian Lillard, Craig has been a pesky antidote to the damage routinely inflicted by some of the league’s most impactful perimeter players. Pick-and-roll ballhandlers are averaging a mere 0.79 points per possession, according to Synergy, when hounded by Craig. When his go-go-gadget arms are encircling you with time running out in a possession? Forget about it.

“He’s aggressive, he’s a competitor and he takes pride in what he does,” said San Antonio coach Gregg Popovich, who doubles as the coach of the U.S. national team and invited Craig to be a part of the Select Team that helped prepare the U.S. for the FIBA World Cup last summer. “He’s a professional even at a young age, and those are the first things that hit you about him.”

Craig is human Red Bull for the Nuggets, an injection of energy that comes in whatever form the Nuggets need at the time. Yet, there is control to his chaos, a method behind the motor that can seemingly guide him to multiple spots on the floor.

It all goes back to that front foot philosophy, the ethos that has guided him from a no-name college to professional ball in Australia, from the G League to a key playoff role and now, a growing impact on another postseason-bound Nuggets team that is off to its best start (38-16) in the franchise’s NBA history. For Craig, playing on his front foot means never being caught so far out of position that he doesn’t give him a chance to make a play. It’s about always being a step away from the path that will get him to the ball — whether that means grabbing an offensive rebound (he had three in Monday’s win) or recovering on a driving defender and blocking a shot at the rim.

No play better encapsulated that forward drive than the one he made midway through the fourth quarter against the Spurs. With San Antonio holding a three-point lead, the Spurs attempt to help point guard Dejounte Murray shake the pest of a defender in front of him by running Craig through a pair of consecutive screens. Craig easily skates past Trey Lyles and sticks with Murray, but then he runs straight into the wide shoulders of LaMarcus Aldridge. The contact knocks Craig toward the ground, but his momentum is such that Craig simply steadies himself by pushing off the floor, catching his stride and then skying to swat Murray’s layup attempt, much to the crowd’s delight.

“It’s about never playing on your heels,” he said. “That’s why I’m always ready to get steals or blocks or deflections and loose rebounds. That’s how I’m good at it. I’ve developed a habit over the years of playing on my front foot and always coming forward.”

It was that habit that helped Craig, who has often worn being overlooked like a badge of honor, earn the attention of Popovich. He had seen firsthand the havoc the long-armed forward could create during San Antonio’s first-round series loss to the Nuggets last April when Craig started the final five games in place of Will Barton and made life difficult for Derrick White and DeMar DeRozan.

Craig was named to the select that helped prepare the senior team for its run in China, an experience that brought him nose to nose with some of the league’s best offensive players during long practice sessions in Las Vegas.

“Torrey went out there and said, ‘I’m going to make the most out of this,’” Nuggets coach Michael Malone said. “‘I’m going to show and let people know who I am and what I bring to the table.’ He challenged himself every day to bring it and compete hard against the players he was brought in to compete against. Torrey has been invaluable for us.”

Like others on a bench that is beginning to live up to its vast potential, the versatile Craig has benefitted substantially from the increased minutes that have come as the result of injuries to Murray, Gary Harris, Michael Porter Jr., Millsap and others. The chain reaction of those various setbacks has made a Craig a key cog in arguably Denver’s best stretch of basketball this season. When the Nuggets get back to work after the upcoming All-Star break, Malone will likely be back to full strength once again. Tough choices will have to be made.

But with Denver rounding into playoff form, it’s hard to imagine the biggest irritant in a Nuggets jersey not being on the floor given the way he’s playing now.

Craig, heading toward restricted free agency this summer, has picked a good time to put his best foot forward. His front foot.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Qcin_69 napisał:

Ma ktoś aktualnego gracza Denver na zbyciu? Przyjmę nawet jak nie gra!

Byli i lubiani tez moga byc, @człowiek...morza handluje Beasleyem i Juancho zamiast zrobic z nich legendy Knicks i oddac tego patałacha Irvinga :P 

No i Plumlee > Drummond, wiec jak dobrze CM_owi doplacisz to moze cos wyjdzie :P :P :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, BMF napisał:

Czy Ty właśnie powołałeś się na statystykę (RPM), w której Young i Zion wypadają lepiej od ... Twoich wszystkich zawodników, a Aldridge jest mocno minusowym graczem? I piszesz, że ,,coś to jednak pokazuje''? I do karpika że ,,jak rzucasz kamieniami czasem możesz tez oberwać''? :D 

That's a good one.

Oczywiście RPM to jest syf, jakby ktoś miał jeszcze wątpliwości.

Odnośnik był do kręcenia nosem o obronie spurs podczas gdy Dallas ma na dziś ( o ile ma do dyspozycji graczy ) słabszych w obronie. Dziwnie jak ktoś wytyka obronę mając ten element gorszy. 
Nadal uważam ze to nie jest i tak problem Dallas największy. 
GM knicks czy minny czy lakers którzy maja topowy skład dostaje się praktycznie za każdy przejaw czyjeś słabości a nikt na dziś nawet nie pochylił się krytycznie nad budowa Dallas. 
sam w lato z zachwytu patrzyłem na listę obiecujących graczy. Tymczasem te nazwiska praktycznie nie grają bo sa zwyczajnie słabi a cześć ma kontuzje. Kumulacja tych dwóch wydarzeń jest sroga. 
No ale lepiej czepiać się LMA który akurat gra dobrze w tym trymestrze. Totalnie nie rozumiem tych wpisów 

Jeżeli lawina zwana ZION jeszcze nie ruszyła a czytam już zachwyty o nim to co będzie jak rozegra się na dobre? Lbj 2003/4? 

To jeszcze na zespół trzeba spojrzeć i wyniki zespołowe młodego lbj 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ignazz

Bo chyba nieprecyzyjnie zacytowałem, chodziło mi o fragment, że Wigg nie jest pierwsza czy druga opcja nawet bo jest w hierarchii za Brogdonem i Murrayem

żebym to dobrze zrozumiał - Wigg jest u Ciebie czwartą opcją bo jeszcze jest LMA? dobrze to odczytuje? 

Jeśli tak to niezła zwała w sumie, bo od listopada napisałeś tyle pierdół nt. AW, ze można by z tego powiesc wydac (juz c*** ze pewnie tylko w Agorze) pełno postów po meczach gdzie przekonywałeś, ze to Wigg a nie KAT był lepszy, dałes go na trzecim bodaj miejscu w redrafcie, a teraz gdy wiadomo, że wydostał się z pato teamu dajesz go za typkiem (Murray) który pewnie ma być Twoim głownym plastrem (choć w T2 i broni ciulowo jak całe SAS) i ma być jedna z głownych opcji choć w rl NBA trafia 4 rzuty na całe 9 prób? dajesz mu większa role w ofensywie i liczysz, ze go sprzedasz jako dobrego obrońce w tym trymestrze?

dosyć osobliwie to wyglada, zwłaszcza przy zarzutach o nietransparentnosci poczynań Spółdzielni, gdzie tu konsekwencja? chcesz Wigga sprzedać zaraz, bo typo na pewno by takiej roli nie zakceptował?

jak miałeś do mnie zarzuty, ze zawsze znajde powod by Ci obnizyc bilans, to dopiero teraz mozesz się tego obawiac

no i troche sie juz nie dziwie, ze sie nie zjawiles na zlocie, chyba faktycznie ludzie nie znaja sie na tym Wigginsie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ignazz napisał:

nikt na dziś nawet nie pochylił się krytycznie nad budowa Dallas

Przecież się pochyliłeś. 

Za każdym razem, jak ktoś narzeka, że jego zespół krytykowany jest ,,bardziej'' - to chciałbym zauważyć, że u nas poziom krytyki danej ekipy jest proporcjonalny do liczby postów, jakie ktoś prowadzący dany zespół pisze w tym dziale. Coś za coś.  

Dla przykładu, Twoje zapasy ze samym sobą w kisielu o nazwie ,,jak ugotować i sprzedać Andrew Wigginsa'' szczerze mnie zaskakują. Jego nazwisko w arkuszu powinieneś zmniejszyć do czcionki 2, a w czasie opisów o nim ,,przypadkowo'' zapomnieć, a wyszłoby to Twojej ekipie na zdrowie. A Ty balansujesz na granicy ,,gość nie jest taki zły przez gość jest nawet dobry przez nawet jak jest zły, to u mnie pełni mniejszą rolę przez ale dzięki temu jest dobry''.

Oczywiście Wiggins jak dostał obok siebie Butlera i Townsa (a do tego Teague'a i Gibsona) to był niezmiennie c***owy, ale już to przemilczmy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ignazz napisał:

No ale lepiej czepiać się LMA który akurat gra dobrze w tym trymestrze. Totalnie nie rozumiem tych wpisów 

gość broni strasznie c***owo, więc czemu o tym zapominasz ?

2 godziny temu, LeweBiodroSmoka napisał:

żebym to dobrze zrozumiał - Wigg jest u Ciebie czwartą opcją bo jeszcze jest LMA? dobrze to odczytuje?

to miał być lider 2nd unit grający 30mpg, taka wersja byla niedawno

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, january napisał:

Nie udawaj, że oglądasz mecze, bo potem wychodzisz na kłamcę jak w tym powyższym co napisałeś :) 

No chyba nie myślisz ze mnie tak pogrzało żeby oglądać Hawks-CAVS o 2 w nocy w środę :D LICzBY NiE KLAmIA :D 

małe druga polowe sobie odpalę z przyjemnością :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, january napisał:

Ja tam już Wolves oglądam, ale z tego co playbyplay pokazuje, to Ty nas próbujesz ruchać bajkami :D 

Nom, poczekamy na relacje fana CAVS po tym meczu, jestem ciekawy czy tak ochoczo będziesz ja cytował :) 

Ten Bruno Fernando przy Dedmonie wyglada jak kandydat do all NBA i pisze to bez złośliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, Qcin_69 napisał:

Fajny ten Dedmon,3 faule na Andre w 3 minuty- kozacki obrońca, nie to co ten kasztan Drummond :) 

od zawsze miał problem z poważnymi zbierającymi i dobrymi post-uperami, nic nowego

chociaż to drugie do Andre nie pasuje 

Edytowane przez Gość
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, january napisał:

A wymyślasz Qcin, Dedmon ma faktycznie mega foul trouble w tym meczu (ale nie - nie ze wzgledu na Drummonda, to sobie wymyśliłeś, dlatego Ci napisałem, nie udawaj że oglądasz, jak nie oglądasz, bo wychodzą nieprawdziwe rzeczy), ale on tam zrobił w 8 min 5pts, 2reb, 2blk, 1stl. To że Hawks koszmarnie bronią w tym meczu to inna sprawa (dlatego podałem Ci przykład z p2p, bo jak 2H nie oglądam, ale jak widzę tam "Sexton blocked by Dedmon, Drummond off rebound, Drummond layup" - to raczej nie Dedmona Drummond rucha tam :D )

Nom, wszyscy winni, tylko nie Dedmon :) w 2 połowie w 2 akcji na Drummondzie faul, w 3 z kolei Andre zbiera piłkę nad tym kasztanem i wsadzik ;) 

Gdzies w połowie 3 kwarty była statystyka- CAVS z 76 punktów mieli coś koło 43 z pomalowanego :) Dedmon wyglądał dzisiaj c***owo i nie wiem po co chcesz go bronić jakaś rozpiska pbp;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.