Skocz do zawartości

New York Knicks 2015/2016


Gość (Przemek...)

Rekomendowane odpowiedzi

No i dlatego ja nie mówię, że jak ten Łotysz złapie muskulatury i siły za jakiś czas, to nie będzie atletą. Na dzisiaj nie jest, chyba że macie jakąś alternatywną definicję atletyzmu i ten chudzielec się w nią wpisuje.

Edytowane przez puzonyyx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wow. Jeśli Porzigins jest atletyczny, to kto nie jest? Przecież to chuchro w jakiejś kartoflanej lidze przestawiali jak chceili, a w NBA go zabiją. Po kontakcie z wchodzącym pod kosz Lebronem kolesia będą szukać w promieniu kilku km od hali.

Nie. Nie ma nadziei na jego rozwój w takim stopniu, żeby był wart 4. picku. Ba, nie ma nadziei, że będzie nawet przydatnym rolesem w NBA. Chyba, że będzie trenował rzuty i zostanie SF.

 

Bust roku na 100%. Przykro mi, że Knicks tak zjebali swój wysoki pick.

 

Głupi ten Phil jak but. Siedział biedaczyna od miesięcy i kminił kogo tutaj najlepiej wybrać, a wystarczyło tylko wejść na e-nba.pl i przeczytać kogo omijać z daleka. Bardzo nieodpowiedzialne zachowanie z jego strony. Być może to już oznaki demencji starczej?

 

Nie jest dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zauważam raczej, że próbujesz zamydlać oczy, a na razie jeszcze nie powiedziałeś dlaczego uważasz, ze Porzigins jest atletyczny i jakie jego cechy na to wskazują.

Nie pisałem, bo nikt mnie o to nie pytał, a sam nie czułem takiej potrzeby.

 

I żeby była jasność. Nie pisałem również, że Porzingis jest atletyczny, tylko, że "jest w miarę atletyczny".

 

A jest w miarę atletyczny głównie dzięki temu, że jest szybki na nogach i skoczny (jak na 7-footera). Teraz jesteś już usatysfakcjonowany?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu, ale jak mówicie o jego atletyzmie to mi się przypominają Plumlee, którzy skaczą wysoko, biegają szybko, no i na tym się kończą ich atuty. A oni są silniejsi i ciężej ich przepchnąć pod koszem. Łotysz za to lepiej rzuca, ale to nie jest wyborny strzelec. Więc bust alert zdecydowanie! Ma bardzo dużo do roboty, by w NBA coś znaczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pisałem, bo nikt mnie o to nie pytał, a sam nie czułem takiej potrzeby.

 

I żeby była jasność. Nie pisałem również, że Porzingis jest atletyczny, tylko, że "jest w miarę atletyczny".

 

A jest w miarę atletyczny głównie dzięki temu, że jest szybki na nogach i skoczny (jak na 7-footera). Teraz jesteś już usatysfakcjonowany?

 

Nie. Sprawdź sobie w google znaczenie słów atleta; atletyczny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jerian Grant? Ktoś coś o nim więcej?

https://youtu.be/PV-AF-88uKs

 

Grant może być niezłym starterem. W sumie ma first step, umi podać i rzucić, jest całkiem długi. Największy problem to siła, jeśli uda mu się coś przypakować, to powinien lepiej kończyć pod obręczą. Mentalnie nie ma problemu z wbijaniem pod kosz i zderzaniem się z kołkami. Tylko fizycznie czasem nie wyrabia.

 

Nie. Sprawdź sobie w google znaczenie słów atleta; atletyczny.

Od lat na tym forum używamy spolszczonego słówka "athleticism", czyli "wysportowany".

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat na tym forum używamy spolszczonego słówka "athleticism", czyli "wysportowany".

 

Jeśli już to "wysportowanie", ale i tak mam wrażenie, że jakiś kit mi wciskasz, bo to się kupy nie trzyma. Czyli skoro każdy koszykarz jest w tym układzie "atletyczny", to po co pisać przy Porziginsie, że taki jest? Kto wobec tego nie jest? Idąc dalej: jeśli ja umiem zrobić fikołka, to też mogę się nazywać atletą?

 

Śmierdzi bulszitem na kilometr. Wystarczyło się przyznać, że w dłuższej wypowiedzi palnąłeś słówko, które nie do końca przemyślałeś i byś teraz nie musiał dorabiać całej ideologii do tego i wymyślać nowej definicji atletyzmu. 

 

Ale serio, nie chce mi się już o tym gadać. W sumie możesz sobie myśleć co chcesz, nie mam czasu na takie suche gadki :smile:

Edytowane przez puzonyyx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli skoro każdy koszykarz jest w tym układzie "atletyczny", to po co pisać przy Porziginsie, że taki jest? Kto wobec tego nie jest? Idąc dalej: jeśli jak umiem zrobić fikołka, to też mogę się nazywać atletą?

Jak dla mnie możesz się nawet nazywać królem wszechświata.

 

Pisząc na forum NBA o zawodnikach NBA albo o kandydatach na zawodników NBA porównujemy ich ze sobą. A więc porównując Porzingisa z innymi 7-footerami-koszykarzami-NBA/kandydatami-na-takowych, Kristaps jest w miarę atletyczny, bo jest szybki i skoczny (jeśli go porównywać z innymi 7-footerami).

 

Więc jeśli w Twojej klasie/pracy nie ma wielu ludzi, którzy umieją robić tak dobre fikołki jak Ty, to na ich tle jesteś zayebistym atletą.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@karpik

Dobra, bo to nie ma sensu. Pokazałeś, że kompletnie nie masz pojęcia co to znaczy "atletyczny", zasłoniłeś się słowem z angielskiego (które zresztą przetłumaczyłeś niepoprawnie) i teraz próbujesz się wykpić jakimś dziecinnym gadaniem o "królu wszechświata". To nie jest poziom, na którym chcę dyskutować.

 

Reasumując: Porzigins być może jest wysportowany, natomiast nie jest atletyczny. To nie jest to samo. Język polski jest zbyt bogaty, żeby tak wszystko spłycać. 

 

Tyle ode mnie. Pozdrawiam.

Edytowane przez puzonyyx
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak kochasz definicje, to łap puzonyyx:

 

1. physically active and strong; good at athletics or sports:
an athletic child.
2. of, like, or befitting an athlete.
3. of or relating to athletes; involving the use of physical skills or capabilities, as strength, agility, or stamina:
athletic sports; athletic training.
[...]
 
 

 

A nie był patykiem, co nawet 100 na klate nie wziął i stał się pośmiewiskiem combine'a? Zresztą nie mówiłem Ci o skillu tylko o masie, że też biegający patyk, a teraz skurwiela ciężko przepchać.

 

Ale napisałeś, że "Wiecie opcja jest taka, że Durant też był za chudy itd, a teraz macie. Top 3 ligi." – tak jakby to miało wtedy wpływ na ocenę jego umiejętności i potencjału.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@barcalover

 

Jesteśmy na polskim forum i używamy języka polskiego, w obrębie którego definiujemy słowo "atletyczny", użyte przez karpika. Gdyby karpik użył w swojej wypowiedzi angielskiego słowa, do którego tyczy się Twoja angielska definicja, to całej rozmowy by nie było. Skąd w ogóle pomysł, że to można ot tak sobie przetłumaczyć dane słowo na inny język i ono zawsze znaczy to samo? Zlituj się  :panda:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest dokładnie to samo słowo. Fakt, że w słowniku, który przeczytałeś nie ma pełnej definicji, nie zmienia wcale znaczenia tego słowa.

 

Nie ma sensu tego ciągnąć, bo widzę, że się fest uparłeś, albo po prostu nie czaisz bazy.

Edytowane przez barcalover
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

To jest dokładnie to samo słowo. Fakt, że w słowniku, który przeczytałeś nie ma pełnej definicji, nie zmienia wcale znaczenia tego słowa.

 

Nie ma sensu tego ciągnąć, bo widzę, że się fest uparłeś, albo po prostu nie czaisz bazy.

 

Ręce opadają... 

Jeśli uważasz, że słowo przetłumaczone na inny język zawsze zachowuje swoje pierwotne znaczenie, to znaczy że nie uważałeś w szkole, prawdopodobnie podstawowej. Idź do biblioteki, weź do ręki słownik PWN i sprawdź sobie co w języku polskim znaczy słowo "atletyczny". 

O czym my w ogóle rozmawiamy? To żenujące, że muszę tłumaczyć takie rzeczy.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skończcie pi*****ić. Jeden Miodek, co ludzi poprawiał posługując się Panem Tadeuszem jest już na ignorze. Są lepsze powody do draki niż semantyka.

Krzyś jest sprytny ficzynie jak na swoje możliwości, pozycję i granie. Ma łeb na karku, wykorzystuje skille i nie musi ruskich emulgatorów wpierdalać by o nim powiedzieć że jest atletyczny. Jest slim, szybki jak na swoje warunki i styknie. Durant tez polewkę robił na próbach jak Oden maczo rzucał sztangami a ten bodaj na 174 lbsach na klatę się obsrał. A potem sie okazało, że to Pan Durant. A Oden bardziej kojarzy się z mitycznym bóstwem, niż z jakimkolwiek grajkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.