Skocz do zawartości

Grudzien w Jezioranach


badboys2

Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich. W sumie moj pierwszy komentarz na tym forum jednak sledze to co tu piszecie na bierząco. Co do dzisiejszego meczeu to chyba wszystko juz zostalo powiedziane, ale chyba nikt nie zwrocil uwagi na bilans wiz na wyjazdach (2-8), to jest dla mnie bardzo optymistyczna statystyka. Szkoda ze dzisiejszego meczu nie moge poogladac, nie pozwala mi na to lacze ktore mam w studenckim mieszkaniu :wink: Pozostaje sledzenie na scoreboard. Mam nadzieje ze lal powstrzymaja arenasa i butlera a kobego wspomogą luke smuch i kwame- oczywisty klucz do zwyciestwa.

 

Ale za to niedziela ale za to niedziele niedziela bedzie dla nas!! Let's go Lakers

 

Pzdr dla wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Danp, oczywiście że Wizards nie mają kopletnie obrony, ale mają za to niesamowity atak :).Problem z takimi drużynami jest kiedy dasz im zbyt duzo swobody albo mają "dzień konia", dlatego są zawsze niebezpieczne.My mamy z takimi drużynami szczególnie nieprzyjemne wspomnienia ;)

 

P.S emka witamy na forum

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jest emka witamy na forum. qrwa nie wiem co napisac o tej 1 polowie. to czego sie najbardziej sie obawialem zreszta nie tylko ja, i to slusznie sie obawialismy. wiz graja swobodny leki i przyjemny dla oka atak poegajacy na.... prostych koszyczkach. i w tym prostym szalenstwie jest metoda. do tego graja na dobrej skutecznosci. polegaja glownie na swoim rzucie, wiec trzeba poprostu lepiej bronic. zmniejszycich % dzieki temu spokojnie ich dojdziemy. jesli tego nie zroimy to nawet 50 kobego nie pomoze

 

to co mnie najbardziej wqrwilo oprocz tego ze popelniamy za duzo strat i nie trafiamy na takim % jakim bym sobie zyczyl to:

1. brak gwizdkow. gdyby gwizdali to co wiz bylby spokojnie remis

2. po zejsciu kobe'go nasz ata umarl smiercia naturalna.

 

ad.2

wiz stoja pol strefa, i o ile majac kobe'go na boisku jakos idzie nam jej rozbijanie o tyle po jego zejsciu nie ma kto tego wziac w swoje rece i pokierowac tym wszystkim. brak lamara. moze sprobowac zatrzymac luke'a w momencie gdy nie ma kobe'go??????????

 

przed nami 2 polowa. zacznijmy wykorzystywac naszych podkoszowcow(troche wygladaja na uspionych) i zacznijmy bronic.

 

ps.mialem przeczucie co do radmanovica:) 13pts w polowie w tym 3 trojki. tak trzymac.

 

wiz sa do ogrania ale trzeba wyeliminowac nasze ww bledy.phil wez ich troche zjeb bo nalezy im sie

 

de-fense!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe jest dzisiaj niesamowity, świetnie gra też Radmanovic, stara się Smush. Niestety znowu zawodzi Kwame.

 

Trzeba poprawić obronę, Wizards prostymi środkami zdobywaja sporo punktów, mają dużo ofensywnych zbiórek.

 

Washington są zdecydowanie do ogrania, ale nie możemy ich dogonić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o qrwaaaaaaaaaa

nie wiem jak oni tego dokonali

powinnis,my dawno ten mecz przegrac....

phil zabiera z parkietu goscia ktory mogl cos jeszcze wniesc do tego co wniosl- farmara wstawia sashe kibice bucza....

a tu trojka sashy ktostam cos dorzuca i cooooooooook:D

mamy overtime

teraz glupio byloby to przegrac!!!!

go lakers go!!!

 

no i limit cudow sie chyba wyczerpal:(

-5 24sec pilka dla wiz

jedyne do czego mam pretensje to sedziowie

oprocz tego ze zagralismy jak picki w obronie ale tego sie wszyscy spodziewalismy.,

 

fajnie ze arenas sobie napstykal tyle pts. duzo tycxh punktow po akcjach nie do obrony. ale sedziowie duzo mu dzis pomogli. kazda akcja na kontakcie z arenasem, prawie kazdy wiazd konczyl sie gwizdkiem. gosc stawal dzis na lini za duzo. duzo za duzo. jemu odgwizdano 90-95% fauli na nim. dla porownania kobe'mu moze 60? nie umniejszam zaslug gilberta, bo zagral swietne spotkanie, nie mowie ze przegralismy tylko przez te gwizdki ale mialy one duzy wplyw na wynik meczu. to jest cholernie deprymujace kiedy gosc co 2 wjazd staje na lini w najgorszym wypadku.

 

cieszy to ze potrafilismy ich dojsc. nie wiem jak do tego doszo ale potrafilismy, praktycznie z bezsensownej sytuacji.

 

cook wyrasta nam na roberta horry'ego:)

 

obrona, obrona, obrona. tego nam zabraklo. teraz wyjazd na wschod i z taka obrona bedzie cholernie ciezko.

 

pobilismy franchise rekord w trojkach po raz 2 w tym sezonie. wow. z tym ze dzis trafialismy.....nawet. ide spac. wqrwiony

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety w dogrywce się nie udało. Nie widziałem, bo oczywiście w decydującym momencie zwiesił mi się TVU :x

 

Piękna pogoń w 4 kwarcie, niestety brak Lamara jest bardzo odczuwalny. Piękny mecz Bryanta, znów blisko TD. Farmar zagrał świetnie, moim zdaniem S5. No i ta niesamowita akcja Cooka, nawet nie miałem nadziei, że to wpadnie. Sasha nie powinien grać w naszej drużynuie, nawet mimo tej trójki.

Pod koszem znowu słaby mecz zaliczył Kwame, za to nieźle Bynum.

 

Mam nadzieję, że w następnych meczach Radmanovic nie straci fantastycznej dyspozycji i pokonamy Chcago, które jest absolutnie do ogrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Arenas jest wielki, niesamowity koleś. Mam ogromną ochotę przypieprzyć się do ilości fauli jakie nam gwizdali mimo sporej liczby naszych celowych fauli mase gwizdków Wizards dostali w prezencie, ale zawaliliśmy za bardzo pierwszą połowę żeby na to zwalać winę za przegraną. Fajny mecz Kobe i Radman u nas się spisali, poza nimi Luke, Andrew i Farmar, Cook dwa ważne rzuty Sasha mnie z jego trafieniem nie interesuje mam dość tego kolesia i jego partolenia rzutów z czystych pozycji i dzisiaj mimo dwóch celnych spieprzył 5 innych mając czyste pozycję a jak nie umiesz nic poza rzucaniem i to robisz ze skutecznością 2-7 i to nawet nie jest pod względem skuteczności twój słabszy mecz od średnich z sezonu to jesteś naprawdę beznadziejny.

 

Za duże sobie dołki kopiemy żeby się z nich wygrzebywać później, fajnie walczymy do końca pokazujemy charakter, ale można by sobie zaoszczędzić nerwów grając od początku tak jak się powinno i tak jak się potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcago, które jest absolutnie do ogrania.

chyba nie myslimy o tym samym chicago?!

maja 9-1 jesli dobrze kojarze sa w ostrym gazie. nie liczylbym zbytnio na W i raczej nie jedziemy do chicago w roli faworytow.........

 

46-36 w faulach

60-krotnie stawali na lini gracze wiz 30-krotnie my

to najlepiej odzwierciedla dzisiejsze sedziowanie.

i nie wmowi mi nikt ze wynikalo to nie wiem ze slabej obrony, madrosci graczy wiz itd. bo granie w obronie i ataku wygladalo podobnie. poprostu natezenie gwizdkow sie zmienialo. czulem ze ten mecz bedzie tak wygladal.

 

jeszcze slowko o gilbercie. kupil 57 biletow swojej rodzince, trenerom z hajskul itd na ten mecz, wiec wiadomo bylo ze fajnie zagra. fajny gest z jego strony. ale odnosze wrazenie ze stern wprowadzil zasade gwizdania pod wschodnie gwiazdki(wade,lebron,arenas) by wyrownac troche poziom konferencji i szanse zespolow wschodnich w starciu z zachodnimi....................:) inaczej nie potrafie sobie tego wyjasnic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma co obwiniać sędziowania, po prostu nie zasłużyliśmy na wygraną.To tak jakbysmy wdali się w strzelaninę z Suns i liczyli na zwycięstwo.Co prawda udało nam się doprowadzić cudem do dogrywki ale na więcej już nie starczyło...dziwna decyzja Jaxa/KB żeby Kobe krył Arenasa pod koniec mając 5 fauli, skończyła się tym, że Gil trafił kluczową trójkę w dogrywce.

Oprócz fenomenalnego wsytępu Bryanta trzeba wyróżnić tch wszystkich chlopaków o których wspomnieliście, ale przede wszystkim Radmana!

Chłopak zagrał kapitalnie i ten występ to jest swietny prognostyk na wyjazdową serię.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chcago, które jest absolutnie do ogrania.

chyba nie myslimy o tym samym chicago?!

maja 9-1 jesli dobrze kojarze sa w ostrym gazie. nie liczylbym zbytnio na W i raczej nie jedziemy do chicago w roli faworytow.........

 

Rzeczywiście są w gazie, ale sa drużyną, którą Lakers mogą ograć. Nie mają np. takiego Jamisona, który niewiadomo czy to obwodowy czy podkoszowy. Nie mają kogos takiego jak Arenas, czyli super gwiazdę na obwodzie. Mają świetnego obronce pod koszem, ale Lakers tam nie grają za dużo. Więc mysle, że nawet w takim gazie da sie ich zatrzymać, no cóż zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz świetny był, a byłby jeszcze lepszy gdybyśmy wygrali, niestety nie udało się, pierwsza połowa w naszym wykonaniu bardzo słaba, a w drugiej gra była już lepsza i jakimś cudem udało nam się doprowadzić do dogrywki. Swoją droga na Cooka można narzekać i krytykować za wiele spraw, ale takie rzuty jak dzisiaj za trzy są w jego wykonaniu niesamowite i nie robi tego pierwszy raz i nawet dla takich akcji warto go mieć w zespole, tym bardziej że nia miał ustabilizowanej pozycji, tylko minął kozłem rywala, rzucił i co najważniejsze trafił.

Oczywiście najlepsze co było w tym meczu to pojedynek Kobe- Arenas, niestety dziś wygrał Gilbert bo grał po prostu niesamowicie, trafiał z każdej pozycji, jak ten rzut przy którym Kobe go faulował i miał akcje 2+1. Do tego Arenas jest niższy od Kobe'ego i zdarzało się że brał Bryanta na szybkość. Ogólnie mecz bardzo fajny dla oka dla obiektywnego kibica, dla kibica Lakrs już trochę mniej bo przegraliśmy. I kiedy doprowadziliśmy do dogrywki, to jej przebieg już podniósł mi znacznie ciśnienie, ponieważ najcześciej dzieje się tak, że zespół, który rzutem na taśme wyrównuje idzie za ciosem i wygrywa, dziś niestety tak się nie stało i przegraliśmy.

A swoją drogą jestem ciekawy kiedy ostatnio miał miejsce taki mecz jak dziś, czyli dwóch graczy o tak imponujących statystykach:

Kobe: 45pkt, 8zb, 10as, +50% z pola

Arenas: 60pkt, 8zb, 8as, +50% z pola

Musi to robić wrażenie. :)

Aha, jeszcze jedna sprawa, Arenas wykonywał 27 osobistych, Kobe 10, to też daje trochę do myślenia jeśli chodzi o gwizdki.

W każdym bądź razie teraz czeka nas wyjazd na wschód i na pewno łatwo nie będzie i musimy się mocno sprężyć, bo już następny mecz to Byki, zupełnie inne byki niż te z pierwszego naszego starcia w tym sezonie, więc trzeba będzie zagrać bardzo dobrze żeby wygrać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nie myslimy o tym samym chicago?!

maja 9-1 jesli dobrze kojarze sa w ostrym gazie. nie liczylbym zbytnio na W i raczej nie jedziemy do chicago w roli faworytow.........

całe szczęście, że nie jedziemy tam w roli faworytów bo jak widać bycie faworytem nam zdecydowanie nie służy 8) Lakers jadą teraz na dłuższą wycieczkę gdzie nawet grając ze słabszymi, faworytami zdecydowanymi w żadnym meczu nie będą i naprawdę mnie to cieszy bo najlepiej gramy kiedy wszyscy są odpowiednio skoncentrowani od początku a ostatnio coś za bardzo chyba wierzyliśmy, że jak by źle nie było to jesteśmy to w stanie odrobić.

 

Arenas jak i cały zespół Wizards dostał za dużo tych gwizdków nawet kiedy lakers już łaskawie postanowili bronić sędziowie odgwizdywali mase fauli i nie chodzi tu o penetracje bo tu się można gwizdków spodziewać, ale sporo było przewinień na 8-10 metrze od kosza, które bez problemu można było puścić a tak Wizards byli zdaje się o 1 osobistego od ustanowienia rekordu pod tym względem.

 

Jednak jak pisałem w pierwszym poście absolutnie nie mam zamiaru zwalać winy na porażke na sędziowanie, niechby nawet i 80 osobistych rzucali i sędziowie im jeszcze bardziej pomagali nie dajesz po prostu trzem kolesiom rzucić sobie 112 punktów :!: cholera my choćby i tylko z tego względu absolutnie nie zasłużyliśmy na tą wygraną, to przecież kompletna kompromitacja nie tylko świetny Arenas, ale gdybyśmy chociaż Jaminsona czy Butlera ograniczyli, kurde nawet Stevenson nam 15 punktow rzucił :? są mecze kiedy gramy brzydko, ale bronimy i wygrywamy tu tego nie było i cały zespół bez wyjątków dał dupy a gdybyśmy to wygrali może by do nich nic nie dotarło a tak będzie nauczka, brak Lamara przeciwko takim drużynom jest ewidentny, ale to również nie jest żadne usprawiedliwienie nasza defensywa była żałosna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wkurza mnie to forum czasami, pisze pisze, mecze sie a potem post nie zostaje zapisany, jak wyjde przypadkowo albo i nie z tej stronki to juz nawet nie moge sie cofnac zeby wrzucic posta jeszcze raz (trzeba robic kopiowanie jak widac).

No wiec pare godzin temu napisalem ze meczyk pomimo tak slabej defensywy byl naprawde dobry, Arenas czarowal a Kobas zawiodl pare razy w defensywie przeciwko niemu (i ta trojka przez rece chcac sie zrewanzowac za trojke sprzed 10 sec zupelnie niepotrzebna, oczywiscie niecelna). No ale powstrzymac Arenasa w takiej formie i przy obecnych przepisach to chyba nikt w tej lidze by nie potrafil, do tego bodajze 27 FT wykonanych przez GA, to duzo tlumaczy.

Ale zeby rozbawic was kibicow LAL, dzisiaj rano na ESPN jeden ciul powiedzial ze Arenas jest lepszym defensorem niz Kobas :)

Na co ten drugi:" ty juz lepiej zostan przy komentowaniu nfl"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będe typował dokładnie z kim W a z kim L bo nie zdziwią mnie wygrane ze Spurs czy Rockets i jakieś wtopy z Bobcats czy Wizards. Nie wiem czy to optymistyczny strzał czy realistyczny, ale typuję, że w nowy rok Lakers wejdą z Bilansem 21-10.

van jaja sobie robisz???

16-8.

trzeba dodac porazke z bobkami. wiec pozostaje nam jeszcze jeden team wiec kto: bulls nets, wolves?:)

 

21-10 mi odpowiada. nie wiem czy brales pod uwage fakt ze mozemy stracic lamara ale skoro do tej pory tak trafiasz to co zrobic:) nie mam nic przeciwko.

 

Ale zeby rozbawic was kibicow LAL, dzisiaj rano na ESPN jeden ciul powiedzial ze Arenas jest lepszym defensorem niz Kobas

Na co ten drugi:" ty juz lepiej zostan przy komentowaniu nfl"...

no to jest dobre:) ogolnie po prawie calym dniu zeszlo troche ze mnie. nie zmienia to faktu ze czeka nas teraz cholernie ciezki okres. zobaczymy jaki ten wschod mocny:) tymczasem ide spac. przed kolejnym naszym meczem cos wiecej napisze.

 

jedyne co mnei pociesza jeszcze to to ze przewidzialem dobry mecz radmanovica. nie mam nic przeciwko zeby teraz wychodzil w s5 na pf i gral tak jak dzis. a i jeszcze slowko o farmarze. rookie sezon chrakterezuje sie tym ze sie robi kupe prostych bledow. farmar o robi:) ale oprocz tego daje porzadne wsparcie w ataku. zastanawiam sie nawet czasami czy nie warto byloby czasami porzucic trojkatow na rzecz picka. czesciej zagrania farmar-bynum takie jak dzis. z 2 strony trojkaty=9 tytulow wiec nie bede z philem dyskutoewal:D tak czy siak jak farmar bedzie juz gral 2 sezon w lidze to bedzie solidny PG. szybko zapomnimy o fishach i innych......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie ogladalem mecz i moge sie smialo wypowiedziec, niczym szczegolnym nie zaimponowali wizardz, cala czwarta kwarte spedzili na lini rzutow wolnych i to byl jedyny sposob w jaki zdobywali punktu, lakers przegrali, ale z klasa..Natomiast wizardz wygrali, ale w paskudny sposob...Oczywisci Arenas pierwsz klasa..brawo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe czy Farmar nie mógłby grać w trójkątach na pozycji PG. Normalnie mógłby funkcjonowac w trójkątach, a czasem zagrać jakiegos Pick&Rolla. Normalnie dorzuciłby jakąś trójke bo sobie dobrze radzi na dystansie.

 

Wygląda dla mnie lepiej od Smusha. W obronie może czasem popełnia głupie błędy, ale na pewno nie puszcza tak łatwo przeciwnika, dobrze rzuca za 3, ładnie podaje. A taka utrata pozycji Parkera by na pewno zmobilizowała.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Nie będe typował dokładnie z kim W a z kim L bo nie zdziwią mnie wygrane ze Spurs czy Rockets i jakieś wtopy z Bobcats czy Wizards. Nie wiem czy to optymistyczny strzał czy realistyczny, ale typuję, że w nowy rok Lakers wejdą z Bilansem 21-10.

van jaja sobie robisz???

16-8.

trzeba dodac porazke z bobkami. wiec pozostaje nam jeszcze jeden team wiec kto: bulls nets, wolves?:)

z Wolves w końcu mamy z nimi back2back po zapewne ciężkim meczu dzisiaj z Bulls chociaż wolałbym się mylić wierzyć w inne przeczucie mówiące, że nie przegramy już żadnego z tych grudniowych meczów 8) Co do meczu z Bulls Wallace się rozegrał i bez Lamara ja nie wiem kto będzie tego gościa powstrzymywał od zbierania nam ile wlezie w ataku :? zobaczymy ciężka sprawa.

 

aha tak przy okazji dzisiaj z Nuggets Arenas mimo oddania 30 rzutów rzucał aż 0 osobistych :lol: w ogóle Wizards mieli ich w sumie 18 przy 44 Nuggets, którzy nie miali swoich dwóch czołowych strzelców nie wiem chyba w ciągu dnia diametralnie zmienili sposób grania albo faktycznie z sędziowaniem w tej lidze jest tak, że przepisy są takie same we wszystkich meczach i dla wszystkich drużyn, ale ich interpretacja już zdecydowanie jest zróżnicowana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzisz van. okazuje sie ze wq tej lidze duzo zalezy jeszcze od tego gdzie grasz i kto ci sedziuje. stern wymysla jakies pilki by ujednolicic warunki gry, zaraz sie okaze ze parkiet tez musi byc ze specjalnego rodzaju drewna a i konstrukcje koszy zostana ujednolicone..... faq. ale to nic nie da poki bedzie tak ze jeden zespol staje 60 razy na lini a drugi polowe tego.

 

nawet marcool przyznal ze 4 kwarte wiz spedzili na lini.

nie mam juz ochoty wracac do tego meczu. smutne jest to, ze wynik idzie w swiat i malo kto zdaje sobie spraw z tego jak to bylo. owszem kobe przy swoich 81 tez duzo spedzil czasu na lini ale to bylo po ewidentnych faulach.

 

sprawiedliwosci juz sie sreszta dzis stalo za dosc bo dzisw meczu z nuggets zawodnicy wizz przekonali sie jak to jest gdy przeciwnik jest za czesto na lini:)

 

dzis mecz z bulls. bulls ktorzy sa w osytrym gazie. to juz nie jest ten sam zespol co w listopadzie kiedy ich podejmowalismy. grudniowi bulls to juz zespol grajacy na miare oczwkiwan swoich kibicow. moze ekipy z ktorymi grali nie naleza do tuzow ale sam kalendarz jaki mieli juz robi wrazenie.3 razy grali b2b a w 3 z 4 tygodni grudnia maja 4 mecze w 7 dni!! naprawde mieli malo czasu na odpoczynek i to jest chyba ich najwiekaszym plusem, ze dotarli sie na boisku. tego im bylo trzeba. mieli wiecej grania , mniej gadania i myslenia. teraz to juz jest ciekawa ekipa i nei moge sie doczekac tego dzisiejszego spotkania. na pewno beda chcieli bardzo nam sie odegrac za tamta porazke.

 

problemem bedzie ben. boje sie tych jego zbiorek, bo przy rownym wyniku moga miec kluczowe znaczenie. takze postawa naszych C bedzie kluczowa. w 1 spotkaniu z nimi potrafili wrecz zdominowac pole 3 sekund. bynum w meczu z bulls rozegral chyba swoje njlepsze spotkanie:) w ogole nasi C lepie graja gdy maja przeciwko komu grac wiec dzis bedzie milo:)

 

go lakers go!!!!

fajnie byloby to wygrac, bo potrzebujemy tego. ich psychika tego potrzebuje. rowniez sytuacja w tabeli tez nie zaczyna wygladac milo wiec warto byloby utrzymac krotki dystans do czolowki zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe taki beznadziejny, że szkoda gadać :? a komentatorzy w Chicago :lol: co za goście strasznie płakali na każdą decyzję nieważne czy mieli rację czy nie.

 

Bulls bardzo dobrze bronili przeciwko Bryantowi chociaż spudłował mase rzutów, które nomalnie trafia i był zdecydowanie za malo agresywny trudno za często tak grał nie będzie. Kwame najlepszy mecz w sezonie szkoda, że w przegranym meczu, Deng wymiatał, znowu bez Lamara kolejny tego typu gracz ma dobry mecz przeciwko nam, brakuje nam na skrzydłach bez niego zdecydowanie atletyczności i to wychodzi tak w ataku jak i w obronie. Mieliśmy okazję w trzeciej kwarcie ich dobić kiedy mieliśmy 10 przewagi, ale dobrych sytuacji nie wykorzystywaliśmy, nie trafialiśmy osobistych nie rozumiem też dlaczego Bynum grał tyle przeciwko Sweetneyowi, który jechał z nim strasznie :? te dziwne zmiany Phila kiedy zdjął Kwame po dobrym okresie jego gry albo na grubasie trzeba było zostawić Kwame albo dać Turiafa.

 

Nie ma wyboru teraz już trzeba wygrać z Wolves żeby uniknąć trzeciej porażki z rzędu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

van wiec mamy odpowiedz. ta porazka to chodzi o mecz w chicago.

nie wiem co sie stalo bo co prawda jestem po paru glebszych ale 1 polowa byla niezla. fajna obrona. czytanie bledow przeciwnika. kazdy punktowal sobie. a 2? totalna porazka. od momentu w ktorym odskoczylismy na 8-9 nic nie gramy. totalnie. chyba chlopcy za szybko uwierzyli w to ze jest juz po meczu. bulls grajac hvjowo spokojnie nas doszli. w ataku to jest padaka straszna. nie mowiac juz o obronie. najbardziej dostajemy w koncowce 3 kwarty i poczatku 4. to ustawia juz mecz do konca. naprawde byl moment w meczu kiedy moglismy spokojnie odskoczyc na 15 zamiast tego nie trafilismy pau rzutow, popelnilismy pare bledow, bulls natomiast swoje trafili i sie zrobil remis a pozniej w plecy.

 

po raz kolejny wychodzi brak lamara. w momencie kiedy nie bylo kobe'go bulls nam odskoczyli i juz nie dali sie dojsc. qrwa mac. po 1 polowie bylem niemal pewien ze tego nie przegramy!! i w 1 polowie naprawde ladnie to wszystko wygladalo.

 

jestem zalamany. bo tak zaczynajac sesje wyjazdowa skazujemy sie na.... ciezka sesje wyjazdowa. bedzie ciezko tu o zwyciestwa. nie wiem na czym polegal blad phila. w 2 polowie albo bylem juz tak pijany ze malo widzialem albo brakowalo mi radmanovica i cooka ktorzy w 1 polowie costam porzytecznego robili.

 

na plus wysocy. sczegolnie kwame brown.

na minus? w zasadzie caly team z kobe'm na czele. zagral duzo ponizej oczekiwan. za duzo ponizej oczekiwan. nie tego sie spodziewalem w tym meczu. bulls wcale go jakos masakrycznie nie kryli. ide spac. shit

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.