Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość od 21.10.2024 uwzględniając wszystkie działy

  1. Mega mnie rozbawił ten mem
    14 polubień
  2. No i jeszcze dodatkowo lewilny NIEOBIEKTYWNY ranking, biorący pod uwagę moje osobiste sympatie i antypatie oraz znakomite wagi z rankingu graczy (zakładający wyniki w RS) ekip wschodu: 1. Orlando Magic - z przykrością to stwierdzam, ale na początku sezonu Magic wyglądają najlepiej nie tylko na Florydzie, nie tylko na wschodzie, ale i całej lidze. Zasługa GM'a w tym mała - fart na campach i fart z przedbudową Bulls, no ale co zrobić - nr 1 w lidze. Może być +60 winów, ale tylko dlatego, że wschód słabszy niż zwykle. 2. New York Knicks - słabe campy i strata Isaac'a ktory łatał wiele dziur, będzie odczuwalna i stawia Knicks daleko za Magic. Curry pozwoli jednak @Koelner spokojnie przejść RS w oczekiwaniu na PO. 3. Miami Heat - w Miami jak zawsze czegoś brakuje do topu i chyba prawie zawsze jest to SG. No i lepszych campów Spencera czy Joka by choćby spróbować podjąć walkę z Magic. Niemniej upgrade Randla na Butlera pozwala wrócić do walki o przewagę parkietu w 1 rundzie. 4. Indiana Pacers - po nieudanych 3 sezonach, Pacers wracają do 8ki wschodu. Do walki o coś więcej zabraknie lepszego backupu pod koszem, niemniej w pojedynczych meczach z ofensywą Younga, LaVine i Markkannena będą w stanie pokonać każdego 5. Cleveland Cavaliers - zabrakło $ na FA by obudować swoje gwiazdy, ale na słaby wschód ta ekpia będzie ciągle mocna. 6. Washington Wizards - w sumie podobnie jak jak Cavs bdb S5, nawet z dziurą na SF. Brakuje tam jednak więcej talentu na rezerwie. 7. Milwauke Bucks - w normalnym sezonie na wschodzie, bez tylu tankerów strata Ibaki oznaczałaby wypad z PO, ale w tym nie przeszkodzi to w kolejnym awansie. 8. New Orlean Hornets - Brick i Favors pozwolą przegonić Nets. W PO wiadomo, że może być różnie, jednak moje subiektywne wagi nie wskazują by na obwodzie wystarczyło cyferek z CSV na drugą rundę. 9. New Jersey Nets - dziewiąte miejsce w konferencji, ale już pierwsze które nie ma szans na PO. To co zrobił GM w trakcie off-season to sabotaż. Butler sprawił, że ekipa zaczęła się liczyć w konferencji i wydawała się pewniakiem do PO na kilka sezonów. Ściągnięci Randla może nie najlepsze, ale pod względem kontraktu na następny sezon może i zrozumiałe. Oddanie Randla za kase by skończyć FA z 22mln wolnymi w lux nie da się już wytłumaczyć. 10. Philadelpha 76ers - rok temu 'nowe' Sixers osiągnęło swój peak. Szkoda tylko Randla, który w ostatnich sezonach pokazał się z dobrej strony w play-offowej ekipie a teraz będzie musiał sobie przypomnieć początkowe lata w Clippers, ale może na osłode wpadnie jakaś indywidualna nagroda. 11. Detroit Pistons - totalnie zepsute FA i spóźnione bidy sprawią, że znowu nie będzie walki o PO, a szkoda bo wydaje się, że z nowym młodym obwodem był teraz na to dobry moment. 12. Atlanta Hawks - pierwsze ruchy na FA (cut Duranta, ściągnięcie Rabba) wskazują, że @Qcin_69 rusza z kolejną przebudową. Na ten moment ekipa wydaje się jeszcze zbyt mocna by powalczyć z resztą tankerów na wschodzie. 13. Toronto Raptors - ostatnie posty wskazują, że Raptors znowu nie zawalczą o PO, ale jeśli nie uda się sprzedać Love to ciężko będzie podjąć walkę z Celtics i Bulls. Resztki talentu zniknęły z Kanady i Murray tego nie odmieni, Raps mogą dumnie wkroczyć do pełnoprawnego wyścigu o czerwoną latarnię ligi. 14. Boston Celtics - walka o najgorszy wynik w lidze z Bulls, kto będzie słabszy zadecyduje rzut monetą, albo to, że w walce o ROTY, GM pozwoli poszaleć Wagnerowi. 15. Chicago Bulls - w końcu play-offowy koszmar Heat wraca tak gdzie jego miejsce, do hard tanku. i zachodu;) 1. San Antonio Spurs - wiem, że nie skończą sezonu z Teague na PG (który gdyby nie handling i perimieter byłby znakomity ;D), ale to i tak potęga choć lampka może zapalać się przy dość kołkowatym centrze obok Giannisa. 2. Sacramento Kings - już jest moc, chyba większą niż parę sezonów temu kiedy ze spotu 1/2 był 1st rnd exit. Ze względu na niskie salary, mało opcji na poważne wzmocnienia, choć czekam na małe potknięcia do day10 i szybką wyprzedaż w Kaliforni;) No i okaże się czy to co mówi @Koelner o Greenie to prawda. 3. Houston Rockets - Harden wejdzie w buty Westbrooka, grając jak zwykle świety RS, ale co nowość szybko odpadając w PO. Niemniej wielkie brawa za takie wstrzelenie się w rozbiór Bulls i całkowitą odmianę ekipy z tankera. Wzmocnieni Lovem, czego nie zauważyłem pisząc pierwotny post Houston uciekają peletonowi z pozycji 4-5. Dziurą będzie PG, ale GM może to ogarnie jakimś swoim balanced. 4. Dallas Maverics - z sezonu na sezon coraz lepiej, ponownie będzie przewaga parkietu po RS. Rubio w porównaniu do Murraya i tak na plus, choć żal jego campów. 5. Los Angeles Clippers - Murray < Gordon, ale i tak solidną defensywą spokojnie awansują do PO. 6. Phoenix Suns - miejsce dla mistrza musi znaleźć się w PO 7. Denver Nuggets - w sumie campy podstawowych graczy mogą wskazywać na problem z dostaniem się do PO, ale za zasługi wylądowali na 8 miejscu. Jako, że mój ranking wskazał Paytona przed świecącą gwiazdą Dinviddiego musi być zmiana opisu i awans o jedno oczko w górę. Elfrid pomoże dowieźć PO szybciej niż w dniu 120. 8. Portland Trailblazers - powrót do PO, na szczęście GM opanował się z defensywnymi SF'ami. Sam jestem ciekaw co opowie przed przygotowaniami do sezonu reporterowi Portland Tribune. 9. Golden State Warriors - tylko dlatego, że Nuggets na siłę wcisnąłem do PO;) jako, że Nuggets uciekli nieco ostatnim? trejdem przed sezonem 10. Utah Jazz - zastanawiałem się kogo dać na to miejsce z dwójki Jazz/GSW. Spadki Warriors oceniam trochę mniej dotkliwie i mimo mniejszej głębi to oni lądują wyżej 11. Minnesota Timberwolves - @kahR pomógł lidze w FA, niepozwalając na to by wielu czołowych graczy podpisało kontrakty za grosze, ale chyba nie do końca pomógł samym "leśnym wilkom". Durant i Jordan mogliby pomóc w walce o 8-kę, ale zachód wydaję się w tym sezonie wyjątkowo mocny. 12. Seattle SuperSonics - kultura oragnizacji to nie wszystko, kiedy ekipa się starzeje i kiedy gorszy z braci jej do końca nie rozumie. Zeszły sezon to chyba koniec "Dumnych Supersonics" jakich pamiętamy z poprzednich paru sezonów. 13. Los Angeles Lakers - jedna z moich ulubionych ekip, która jest bardzo fajnie zbudowana z jedynym VanVleetem wybijającym się ponad przeciętność, gdzie przysłowiowe Greeny robiły swoją robotę niemniej spadki Bookera, Greena i Rose staną na drodze do PO. Dopiero 13 miejsce bo mam wrażenie, że ekipa od początku przystąpi z założeniem walki o pick, a nie PO. 14. Memphis Grizzlies - GM podchodzi co roku walecznie do sezonu, ale w tym wydaje się, patrząc na siłę pozostałych ekip, że pozostaje walka o loterie. Campy Portera Jr. to za mało by otrzeć się o PO, patrząc na spadki pozostałych. ------------------ Historia pokazuje, że ranking lewilny był bardziej trafny niż prawilny, zobaczymy jak to będzie w tym sezonie;)
    12 polubień
  3. Wschód: 1. Orlando Magic - "Ich własna liga". Dominacja Magic nad resztą stawki nie podlega dyskusji. Aczkolwiek ponad simkową dekadę temu mieliśmy podobny przypadek i skończyło się podwójnym collapse. Myślę, że Magic możemy obecnie wpisać do najbardziej znienawidzonego teamu ligi, bo wbrew temu co sam wieszczy GM Magic nie wykazał się żadnym geniuszem w ich budowie. 2. New York Knicks - Rok temu mieli potężne campy, które uratowały przeciętne deale, teraz karta się odwróciła. Curry -11 w ataku, spadki Kawhi Leonarda ( chociaż oczywiście nie tak duże jak jego ubiegłoroczne wzrosty ) i brak rozwoju Porzignisa i Claxtona. Knicks nie poszli do przodu, wciąż szukają perfekcyjnego fitu, ale na papierze to drugi najlepszy zespół ligi, słusznie mającym pretensje do Reikaia, który wypaczył rywalizacje skandalicznym dealem. 3. Indiana Pacers - W Playoffs zabraknie obrony i mogą zaliczyć jakieś potężne collapse mając HCA, ale firepower w ataku mają na mistrzowskim poziomie. Tu trzeba przed wszystkim pilnować, by nikt nie dał sobie wcisnąć minusowego assetu w postaci kontraktu Zubaca, bo latem w tym momencie nie mają możliwości utrzymać duetu Young + Hawes. Jeśli dobrze spakują Zubaca to mogą wejść do grona true contender, także oby Ci co zawsze nie nadstawili dupy... 4. Cleveland Cavaliers - Uciekła im ogromna szansa rok temu na mistrzostwo, ale wciąż ten zestaw powinien bić się o mistrzostwo. Niestety dla Cavs @eMeS przespał FA co odbiło się na rotacji, a szefostwo musi się też zastanowić czy może sobie pozwolić na utratę za darmo Mo Bamby. tu nawet oddanie Josh Richardsona może nie wystarczyć, bo 67mln w przyszłym sezonie kosztuje sam zestaw Wall + Bledsoe + Nurkic... Sprawny GM jak eMeS ogarnąłby temat, ale niestety kolejny który zmarnował się przez kobiety. 5. New Orleans Hornets - Dalej zaczyna się już trochę rollercoaster, więc to piąte miejsce dla moich chłopaków to nie jest oznaka przesadnej pewności siebie. To co stawia mnie w uprzywilejowanej pozycji względem podobnie mnie konkurencji to dwie sprawy. Aktywne handlowanie Jalenem Greenem, a można być więcej niż pewnym że z czasem pojawią się zespoły zainteresowane czym innym niż gra o wynik, co z mocną kartą przetargową ułatwi wzmocnienia. Drugi temat to fakt, że pierwszy raz od niepamiętnych czasów to Atlantic Division jest lepsze od Central Division na czym przez lata korzystali Miami Heat. Central division ma czterech tankerów lub po prostu kluby, które nie mają prawa namieszać w stawce. Sądzę, że udało się zbudować fajny balans w zespole między atakiem, a obroną z kilkoma niezłymi nazwiskami z po za radaru. 6. Miami Heat - Dodanie Butlera nad Randle to upgrade, ale też nie ma co przesadzać z siłą tego zespołu. Kilka nazwisk jak Jokic, Dinwiddie, Ayton mam zapisanych w notesie jako overrated. Tak jak wspominałem wcześniej, Heat często korzystali na słabości dywizji i bywały sezony, że mieli HCA, mimo że TOP4 bilansu należało do Central Division. Teraz wajcha się przerzuciła i trzeba będzie udowodnić wyższość przy dużo mniej sprzyjającym terminarzu. Heat już byli zdecydowani iść pod młotek, wiedząc że tkwią w marazmie, gdy nagle spadła im gwiazdka z nieba w postaci Butlera. Jednak jest to tylko utrzymanie się na powierzchni, a nie poważne włączenie się do rywalizacji. Brakuje talentu, mocy w ataku jak i obronie. Nie sądzę, by tegoroczni Miami byli lepsi niż ubiegłoroczni Nets. Oba teamy ciągnął Jimmy Butler, który w ofensywie nie jest już jakimś alpha dogiem. 7. Milwuakee Bucks - Tak na prawdę problemem Bucks nie jest sam fakt, że stracili Serge Ibaka. Problemem jest, że oddali go zupełnie bez walki. Gdyby wypchnęli Rondo z first pickiem to dzisiaj zamiast zbytecznego im Kuzmy, mieliby Ibakę i samo Bucks byłoby w gronie teamów walczących o mistrza. Nie mam pojęcia w co pograł Ashigaru, ale faktem jest, że położył to FA Kozłów, którzy dzisiaj powinni atakować mistrzostwo, zamiast myśleć o utrzymanie Playoffs. Mimo to nie wyobrażam sobie, by mogło ich zabraknąć w PO. Uważam, że prędzej zajmą miejsce premiowane HCA niż zakończą sezon na 82 spotkaniach. Fajnie rozwinęli się gracze z drugiego i trzeciego szeregu, ale na pewno nie na to liczono. SGA i Mitchell powinni w tym momencie walczyć o najwyższe laury, zwłaszcza że wciąż na chodzie jest Oden. Fatalny rozwój Ziona plus daremność przy utracie Ibaki moim zdaniem mocno ograniczył sufit tej drużyny. 8. Washington Wizards - Rok temu było collapse, a Wschód moim zdaniem jest mocniejszy, a przynajmniej bardziej konkurencyjny niż rok temu. Ktoś pamięta, że tankujące Hawks długo zajmowało miejsce w ósemce? Teraz dochodzą Pacers i Hornets, więc na taki prezent od losu GM Wizards nie może liczyć. Beal to być może najlepszy gracz ligi i smutno patrzeć jak jego potencjał jest marnowany. Wiele rzeczy się na to złożyło, ale widzę tu wiele błędów GMa jak utrata za darmo Schrodera czy wymiany typu Poeltl za Roziera lub Lauri za Tyusa. Czarodzieje z roku na rok są słabsi, a ich sufit coraz bardziej ograniczony. Biorąc pod uwagę, że potrafili tankować nawet z Bealem na pokładzie to trudno nie uznać, że klub zmierza w przeciętność. Sam Beal + JJJ są świetni, więc albo GM wyjdzie ze strefy komfortu i zrobi dobry ruch albo Wizards utkną w przeciętności na lata. 9. Philladelphia 76ers - Talent jest spory, ale brakuje fitu i pasywność GMa nie pozwoliła, by gdy trade value było niektórych graczy najwyższe w zawojowaniu ligi. Wydaje mi się, że wymiana McColluma na Randle jest na plus, także ze względu na timeline tej drużyny, bo mają oni podobną wartość sportową, ale Julius jest trzy lata młodszy i jeśli go utrzymają to Sixers powinni z czasem iść do przodu. Na pewno dużym rozczarowaniem jest rozwój Foxa, którego jak na drugi pick próżno szukać w TOP15 zarówno na pozycji PG jak i SG. Sixers od dawna potrzebują, by GM zaczął wykorzystywać zasoby kadrowe i optymalizować fit pod względem siły zespołu jak i dalszego rozwoju. Wydaje się, że podobnie jak przed rokiem będą bili się o ósmy seed z Wizards, ale na papierze to nie oni są faworytami. 10. Detroit Pistons - Martwi słaby rozwój Tylera Herro, który był tu lansowany na topowego prospekta, a obecnie jest w cieniu Imannuela Quickleya największej nadziei MoTown. Po fantastycznych campach do grona poważnych graczy dających jakość dopisać trzeba Huertera. Giddey i Stewart to melodia przeszłości, a Ben Simmons podobnie jak Herro traci kolejne campy na stanie się mocnym elementem zespołu z aspiracjami. Ta piątka nie jest najgorsza, a SlaKB lubi balansować sobie w środku stawki. GM potrzebuje albo włączyć się do negocjacji i przestać odcinać kupony dawnych lat po Iversonie albo liczyć na szczęście w loterii i wyjęcie topowego prospekta. 11. New Jersey Nets - Jestem więcej niż pewny, że tu prędzej niż później pójdzie decyzja o tankowaniu. Niby mają w rękach mocny pick Celtics, ale co zaszkodzi mieć drugi? Stracili bezsensownie Butlera i matiwrona lubujący się w tanku, na pewno widzi, że Nets utknęli na mieliźnie. Sportowo obwód Ball - Barrett - Bridges to w ataku jakieś bottom3 ligi. Sabonis ma za sobą tragiczne campy, a Gobert chociaż w ataku wnosi sporo, to jednak jego główna rola to topowy obrońca. Wydaje się, że Nets tankowali przez dekadę i dalej nie mają nic po za Gobertem, którego wyciągnęli 9 sezonów temu... Wyjątkowa smutna historia. Tam emerytowany duet Lowry&Roy wspomina się jak u Nas 30 lat temu mecz Polska - Anglia. 12. Boston Celtics - Brak własnego picku to wystarczająco dużo, by nie szorować ligi. Nie minie dużo czasu jak dwóch mentalnych tankerów z Ciechocinka zacznie sięgać po Kubolkę, Edwardsa i Ponitkę. Boston to może być o tyle fajna historia, że grają pięcioma rookie i cała piątka może trafić do ASG dla najnowszego draftowego narybku. Myślę, że z korzyścią dla Bostonu @Szulim podjął decyzje, by na złość babci nie odmrażać sobie uszu i nie inwestować w złe kontrakty, by desperacko ratować sezon. Nets będą mieli mocny pick, ale Celtics przyszłościowo mają ciekawą młodzież, cap space i wszystkie assety. Rok czekania i można zacząć spokojnie budować. 13. Toronto Raptors - Bardzo udane campy, pewnie najlepsze w całej lidze. Młodzież się świetnie rozwinęła, więc w Toronto tworzą się mocne podwaliny, które zostaną jeszcze wzmocnione kolejnymi assetami. Nie jestem pewny czy Raptors musieli przyjmować tą beznadziejną umowę Jamala Murraya, ale niestety Sylvek dał się już poznać jako wyjątkowo paskudny tanker i zbytnią uprzejmością jest stawianie go wyżej moralnie niż Qcina. Maxey - Suggs - Mobley i kilka innych ciekawych nazwisk nie pomogą w załatwieniu pierwszego miejsca przed loterią. 14. Atlanta Hawks - Ile tu było zapowiedzi, że Murray - Booker - Siakam - Allen i kilka innych assetów zatrzęsą ligą... Nie tak łatwo jednak budować mocny zespół jak przegrywać i czekać na prezenty z draftu. Qcin szybko się odbił od poważnego grania i wraca na swoje miejsce czyli do tankowania. Z całego "procesu" został potencjalny bust Garland i przepłacony Allen oraz dwa najświeższe prospekty z draftu Scottie Barnes oraz Jalen Johnson. Myślę, że czeka Nas przynajmniej dwuletni tank, a że wiele nazwisk z kadry to szrot to lada moment podpisy uzyska największy szrot ligi, który zapewni odpowiednie miejsce w loterii. 15. Chicago Bulls - Potężne campy DeRozana w wieku 32 lat przechodzą bez echa, bo przez jego kontrakt chętni na Niego mogą być tylko sentymentalni Sonics. Słabe campy Avdiji i w sumie Halilburton przy schowanym DeRozanie nie ma z kim grać. Jeśli Reikai nie pozwoli się ograć przez wytrawnych cwaniaków z Ciechocinka to ma zdecydowanie najsłabsze karty, by po całym rozdaniu startować z jedynką po Paolo Banchero. Zachód: 1. Mavs 2. Spurs 3. Suns 4. Nuggets 5. Kings 6. Clippers 7. Wolves 8. Blazers 9. Rockets 10. Jazz 11. Sonics 12. Lakers 13. Grizzlies 14. Warriors Zachód to już raczej jutro.
    11 polubień
  4. Również wrzucę swój krótki Power Ranking. Co prawda sezon już wystartował i mam nieco łatwiej niż January, ale ja też mam nieco inne kryteria. Same nazwiska nie grają - musisz mieć drużynę. Przy wielu drużynach ciężko wykoncypować jak to się ułoży (przykładowo na jak długo wypadnie Banchero w Jazz, czy też jak ocenić przemielone przez kontuzje już na starcie sezonu Dallas i Boston), ale coś tam z grubsza już widzimy jak to może wyglądać. Jeszcze nie mam pomysłu jak Ranking podzielić, więc może będę coś zmieniał - pojęcia nie mam. U mnie sprawa jest jasna - musi być w miarę normalna rotacja + jakaś kontynuacja pomysłu na drużynę. Gra się jedną piłką, więc jak ktoś ma 5 fajnych guardów i braki pod koszem to mu nie będę tak sumował jak January - bo to bez sensu. Musi być jakiś balans. V Tankerzy 30. Houston Rockets Tu sprawa jest dość oczywista. Regis poszedł w tank i wszystko poza młodzieżą (choć ona częściowo też przy dobrej ofercie) jest na sprzedaż. GM nie bardzo koncentruje się na rotacji, a bardziej na wartości indywidualnej graczy, któych posiada. Jest dużo guardów i kontuzjowani centrzy. Pod koszem w Houston wieje wiatr. Są młodzi - Miller, Castle, ciekawy nagle Wells i dwaj statpadderzy - Poole i K. George. Regis walczy w tym sezonie o Coopera Flagga. Top4 pick. 29. Phoenix Suns Wszystko idzie po myśli Tecu - jest sporo młodego talentu, ale jest też sporo kontuzji i będzie top4 pick w drafcie 2025. Najbardziej niepokoić może sytuacja Ausara Thompsona. Gdyby nie Bane i JJJ, to Suns właściwie jako jedyni mogliby rzucić rękawicę Houston u nas. Warto się przyglądać rozwojowi młodych graczy, bo tu talentu jest naprawdę bardzo dużo. 28. Atlanta Hawks Tak, wiem, że jest Wemby, jest też Murray (na razie ma problemy z urazami) i fajnie w sezon wszedł Ivey, ale poza tym tam nie bardzo jest rotacja by o cokolwiek walczyć. GM zapewne będzie scoutował swoją młodzież zastanawiając się kogo warto poza oczywiście Cody Williamsem i Furphym zostawić, a poza tym jest tam chyba każdy na sprzedaż lub do zwolnienia. 27. Washington Wizards Jest dużo nazwisk (zarówno w rosterze jak i w dead money) i to może zapewne mylić. Jest tu też sporo ciekawego młodego talentu, ale to wszystko nie tworzy drużyny walczącej o cokolwiek. Amen Thompson, Whitmore, czy Kessler to niewątpliwe talenty, ciekawie wygląda Dillingham, czy Dadiet, ale brak tu dobrego kreatora, bo Sextona nie uważam za gracza który mógłby ich doprowadzić do play in. Miłośnikom trade requestów polecam sytuację Draya Greena, który raczej nie chciałby grać w kolejnej przebudowującej się drużynie i pewnie nie wpływałby pozytywnie na atmosferę w młodych Zards. Na wymiany czekają też Bojan i Gary Harris. 26. San Antonio Spurs To by była całkiem ciekawa drużyna mogąca podjąć próbę walki o play iny, gdyby GM podpisał jakiegoś przyzwoitego point guarda. Kompletnie nie rozumiem Ignazza nie posiadającego własnego picku o co tu chodzi. Talentu jest tu sporo, fajnie w sezon weszli Coulibaly, Sochan, czy Mann, ale tankballhogiem jest tu Brikogibon. 25. Charlotte Hornets GM zebrał naprawdę całkiem fajny skład na pozycjach obwodowych. Tych guardów jest tam tak dużo, że brakuje dla połowy z nich minut, ale już na pozycjach podkoszowych jest tragedia przy kontuzji Łotysza. Czemu LAF nie uderzył do Kings po Nancea, czy Vucevicia którzy byli tanio do wyciągnięcia, to nie mam bladego pojęcia. Adams wraca po poważnej kontuzji i pewnie będzie tylko backupem. Hornets byli o jednego pfa i jednego centra od włączenia się do walki o play iny, bo po 1T trudniej już będzie gonić stawkę. IV. Powalczymy o play iny 24. Sacto Kings Na ten moment są wyżej przed kilkoma przetrzebionymi kontuzjami drużynami, ale jeżeli dojdzie do wymiany Vuca, to bardzo prawdopodobne, że Kings skoncentrują się na ogrywaniu tego co mają, patrząc pod kątem przyszłości na których z tych graczach warto będzie polegać i nie przejmując się samym wynikiem w tym sezonie. McCain już od startu sezonu wygląda bardzo obiecująco, cieszy też wreszcie gra Roddyego. Na początku sezonu Kings nie mają żadnych wyraźnych luk w składzie, ale to cały czas drużyna szukająca swojej tożsamości. 23. Detroit Pistons Problemy z hard capem pokrzyżowały nieco plany na wzmocnienia przed sezonem i w konsekwencji Pistons mają znów sporo nowej ciekawej młodzieży, ale brak wzmocnień dla duetu Morant/Markkanen na teraz. Jest Struś, ale kontuzja wykluczyła go z początku sezonu. Brak dobrych backupów dla Moranta i Poeltla, przy jednocześnie dominującej z ławki młodzieży raczej wymusi na Ozzym jakieś ruchy kadrowe jak GM planuje powalczyć o playoffy. 22. Golden St. Warriors Największą pozytywną niespodzianką jest dla mnie na starcie sezonu Ryan Dunn. Holland na teraz to bardzo obiecujący i ambitny atleta (ale jeszcze nie koniecznie koszykarz). GM stawia tradycyjnie na rozwijanie swoich młodych talentów, ale wzmocnił się też doświadczonym Klayem Thompsonem oraz cały czas fajnym Coby Whitem. Hawkins wygląda też na gracza, który spokojnie może przejąć rzuty od wymienionego LaVinea. Jednak pod nieobecność Marka Williamsa mimo dobrej gry Ingrama i czekającego nas zapewne dobrego sezonu Kumingi może zabraknąć wsparcia pod koszem. Wendell Carter Jr. też nie jest okazem zdrowia i pozycja centra jest dla mnie mocno podejrzana w Warriors w tym sezonie. Niemniej jak zdrowie i forma wysokich dopisze, to Warriors będą w walce o play iny. 21. Indiana Pacers Głębi na skrzydłach nie można Pacers odmówić, ale to są po prostu wszystko bardzo dobrzy role playerzy. Jednak przed trio Van Vleet/Bridges/Ayton trudne zadanie, by doprowadzić tą drużynę do play inów na bardzo mocnym w środku stawki Wschodzie - tu niuanse mogą decydować o poszczególnych seedach, a największym atutem naszej Indiany jest głębia, która może okazać się kluczowa jak kontuzje będą zbierały takie żniwa. Van Vleet jest tu na misji. 20. Chicago Bulls Trzeba uczciwie powiedzieć, że bez kreatora ta drużyna nic nie zrobi. Być może dzięki talentowi, który Chicago ma na innych pozycjach awansują do play in, ale do playoffs potrzebny jest jakiś rozgrywający - stąd tak niska pozycja Bulls w moim rankingu mimo takich graczy jak George, czy Randle oraz fantastyczny Zubac. Ktoś tu musi kreować, a Cole Anthony raczej nie jest tym graczem - wyprzedzony zresztą w rotacji rl Orlando przez Anthony Blacka. Tu po 1T czeka nas to, co Pablo lubi najbardziej - wymiana. 19. Portland Blazers Są tu za karę ( za te lata tankowania), choć Portland ma potencjał na top6 na Zachodzie w tym sezonie. GM może zapłacić frycowe za tank, ale bądźmy poważni - w play inach będą co najmniej nawet przy jakimś pesymistycznym scenariuszu - backcourt Murray/J.Green/Suggs to o jednego za dużo, a GMa czeka trudna decyzja jak to rozwiązać, bo Murray w końcu wróci do gry. Jest dobre s5, jest talent na ławce, są kontrakty i assety pod dopieszczanie składu - Portland wraca na dobre do playoffs, tylko pytanie czy już w tym sezonie - wg mnie tak. III. Playinowcy 18. New Orleans Pelicans Marcus do duetu Harden/Sabonis dodał M. Portera Jr. poprawiając swoją ofensywę, ale kosztowało go to na ten moment głębię. Tu również po 1T potrzebny będzie jakiś ruch żeby opanować problem hard capu. Pels mają nadwyżkę na obwodzie i potrzebny im będzie jakiś gracz pod kosz z dobrą defensywą. Dużo by też zmieniło, gdyby Marcus Morris Sr. z kimś w rl podpisał i zaczął regularnie grać. Marcus jest jednak sprawnym GMem i z pewnością dokona odpowiedniej korekty poprawiając jakoś drużyny. Harden może mieć bardzo dobry sezon indywidualnie. 17. LA Clippers Od samego początku nie przemawia do mnie duet Garland/Cunningham i GM gdyby wymienił Garlanda na jakiegoś wysokiego z pewnością poprawiłby jakość i fit w tej drużynie. To może być przełomowy sezon dla Cunninghama, co automatycznie poprawi pozycję Clippers. Jimmie Butler gwarantuje odpowiednią jakość i jak będzie zdrowy, to playoffy powinny być, ale Clippers mają bardzo wysoko sufit przy odpowiednich korektach. Trzeba obserwować rozwój młodych Sarra i Knechta (zwłaszcza Knechta) i czekać na powrót świetnego Hartensteina. Do gry wrócił Kevin Porter Jr. ale ja doceniam zwłaszcza wiarę w Jeromea, który niespodziewanie zaczął mocno sezon i mam nadzieję, że gracz utrzyma poziom sportowy i rolę w rl Cavs. Clippers powinni być pewniakiem do playoffs przy zdrowiu i formie swoich podstawowych graczy - ktoś na tym zachodzie w play inach będzie mocno niepocieszony. 16. Miami Heat Tak, wiem Doncic.. ale tu nadal nie ma drugiej opcji. Zdrowie Middletona wygląda kluczowo i dla naszych Heat i dla rl Bucks. Na ten moment nie wiem, kto jest drugą opcją w Miami? Tobias Harris? Kelly Oubre Jr.? Dwaj najlepsi aktualnie rezerwowi - Tyus Jones i Nic Claxton cierpią na mniejszej roli bo muszą grać Doncic i Brook Lopez. Zwyczajnie brakuje z ławki talentu ofensywnego na obwodzie gdy Oubre zastępuje Middletona w s5. GMa czeka poza ściskaniem kciuków za zdrowie Middletona zagwostka co i jak tu jeszcze usprawnić. 15. Philly 76ers Utrzymanie od początku gry playoffowej drużyny nie jest wcale łatwe - dlatego olbrzymi szacunek tu dla Tecu. Jednak mimo całej swojej zajebistości Joel Embiid jest graczem bardzo kontuzjogennym i GM musi z tym jakoś żyć próbując go odpowiednio obudować. Tecu jest jednym z nielicznych GMów rozwijających konsekwentnie swoje talenty z draftu, jednak wysokie pensje dla Gwiazd i czas potrzebny na rozwijanie się młodych graczy, ogranicza ilość graczy rotacyjnych na teraz - i z tym właśnie mierzy się Tecu mając w pewnym sensie contendera, który z powodu load menagment Embiida bardzo możliwe, że do playoffs awansuje dopiero przez grę w play inach. 14. Boston Celtics Strasznie naszych Celtów przeorały kontuzje na początku sezonu. Oczywiście gracze mogą szybko wrócić i Celtics spokojnie awansują do playoffs, a może nawet rzutem na taśmę uda im się zająć miejsce w top4, jednak przy tylu kontuzjach nie moge ich dać na teraz wyżej. Celtics i Mavs niestety na starcie dostały mocnego strzała u nas. 13. Dallas Mavs Na ten moment są pewnie gdzieś koło 20-25 miejsca, ale tu Gwiazdy nie dopuszczą do aż takiego spadku. O ile Celtics mają większą głębię, o tyle to Mavs mają lepszych liderów (nie Trea Youngu, o Tobie akurat tu nie mówię). poza zdrowiem pasowałoby też poprawić pozycję sf za Herbem. Może pożar w Mavs zmotywuje @karpik do powrotu, bo duet frontcourt Zion/Day to Day Davis wygląda wybornie. 12. Utah Jazz Tu kontuzja Banchero jest kluczowa - z nim Jazz powinni być w top6 przy swojej głębi, bez niego będą play iny. Na pozycjach obwodowych jest tyle talentu, że dla kilku dobrych graczy zabraknie minut i piłki, pod koszem też jest solidnie, ale pytanie kto tu jeżeli nie Banchero jest liderem, bo jeżeli LaVine, to I runda playoffs to sufit naszych Jazz. 11. Cleveland Cavs Hali zaczął słabiej sezon, kontuzjował się Smart i ciężko mi jednoznacznie ocenić nasze Cavs - są jak dla mnie pomiędzy play in a top6. Barrett i Jalen Johnson grający z Haliburtonem wyglądają jak dla mnie co najmniej intrygująco. Haliego z kreowaniem tu z pewnością wspiera zawsze waleczny McConnell, jest obrona, jest fit, jest głębia. Jednak Haliburton musi wrócić do tej formy, którą nam pokazywał rok temu o tej porze. Sezon młody, więc wszystko przed naszymi Cavs. II. Playoffowcy (czasami też contenderzy) 10. Brooklyn Nets @kolader nie spierdol tego! To może być wreszcie ten sezon, gdzie nasi Nets awansują do playoffs. I nawet nie będa się musieli przebijać przez play iny. Konsekwentne gromadzenie talentu w drafcie i odpalenie z cap space po kontrakt Holidaya może wreszcie zaowocować. Jest s5, są liderzy, są weterani, jest talent, głębia, zdrowie. Wszystko jest. Potrzebny będzie jednak aktywny GM żeby wreszcie doszło do tej historycznej chwili i nasi Nets grali pierwszy raz w swojej historii również w drugiej połowie kwietnia, a może też i w maju. 9. LA Lakers Trzech wybitnych HOFów razem - to musi być contender. Jednak hard capy są bezlitosne i GM musiał się sporo nagimnastykować, żeby udało mu się uzupełnić skład. Pierwszą piątkę uzupełniają utalentowani Wallace i Lively, ale już na ławce nie ma tak dobrze i January może liczyć tylko zbiórki Drummonda pod koszem i Paytona w defensywie na obwodzie jak będzie zdrowy. Młodzież z pewnością jest utalentowana, ale czy rzucona na głęboką wodę od razu wspomoże swoich liderów? Tu GM zapewne będzie również dokonywał jakichś korekt, żeby mieć więcej grywalnych graczy na playoffy. Jednak w sezonie regularnym - te dwie skrajności - nieopierzona młodzież i wiekowi liderzy może dać taki sobie bilans. Kluczowe będzie zdrowie 3 HOFów. 8. Memphis Grizzlies Nie tak sobie zapewne Kuba wyobrażał wzmocnienia Antka na ten sezon, ale jest chociaż Anunoby i udało się zatrzymać Conleya oraz pozyskać Turnera. Jednak tu cały czas potrzebne są zmiany wokół s5 z ławki i najlepiej jakaś wymiana w rl Clarksona do playoffowego teamu co z pewnością poprawiłoby odbiór tego gracza. Grizzlies to cały czas nieskończony produkt i spodziewam się tu jeszcze jakichś ruchów kadrowych. Niemniej jednak gdyby nie kontuzja Antka, to już w poprzednich playoffs była szansa powalczyć o coś więcej. 7. New York Knicks Mistrz play inów w akcji! Knicks faktycznie mogą wrócić do play offs i możliwe, że nie będą nawet potrzebowali do tego swoich ukochanych play inów. Tu wszystko zależy od kostek, kolan, nadgarstków i innych łamliwych miejsc LaMelo Balla - to to on będzie kluczowy, choć Mobley i Brown również. Podoba mi się ten duet buldogów Pritchard/McBride. Nagle jak jest zdrowie - zrobił się tu całkiem fajny team. 6. Oklahoma City Thunder Jak dla mnie nr 3 na Zachodzie na teraz. SGA + naprawdę dobrze zbilansowany głęboki team bez wyraźnych słabych punktów. Franz Wagner jako druga opcja, kilku dobrych wingów z 3&D i oczywiście można się czepiać, czy Capela da radę, jak tam Wiggins będzie grał i czy Dinwiddie pociągnie grę z ławki, ale to by było zwykłe szukanie dziury w całym. Thunder u nas is for real. I. Contenderzy 5. Toronto Raptors Tu wszystko rozbija się o zdrowie Khawiego. Jednak trzeba docenić Longera, że przy problemach finansowych i kilku złych kontraktach udało się w Toronto dokonać paru bardzo dobrych wymian, a z FA na minimalnych kontraktach zwiększyć swoją głębię pozyskując kilku wartościowych graczy. Oczywiście Raptors mają swoje słabsze strony - ale to już ostawię sobie na playoffs jbc. 4. Milwaukee Bucks Kwestia dyskusyjna, czy nie powinni być na 1 seedzie na Wschodzie, ale to młoda i dopiero kształtująca się drużyna - stąd ta pozycja. Bucks mają bardzo mocne s5 ale ławka wymaga jeszcze korekt. Olbrzymi plus za Jay Huffa, który jest jedną z najpozytywniejszych historii tego młodego sezonu. 3. Orlando Magic Mitchell do tej pory niepokonany, KAT pięknie się odnajduje (jak na razie) w rl Knicks i cieszy mnie rola jaką odgrywa w rl Pels Yves Missi, który może mi szybciej zastąpić Gafforda niż sądziłem. Martwi kontuzja miednicy Quickleya oraz brak klubu (szkoda Knicks..) dla Okeke. Od razu napiszę, że pod nieobecność Quickleya zaczynam Lowrym (jak zresztą obiecałem), ale gra te śr. 20-24min. i jako drugi guard do Mitchella przechodzi Mann, co otwiera większe minuty na skrzydle Jaquezowi, Highsmithowi, czy Champagnie. Niespodziewanie mogę już teraz grać w rezerwowych unitach Jamalem Sheadem. Może to wreszcie będzie ten sezon gdzie Orlando zrobią 60W i 1 seed na Wschodzie. 2. Denver Nuggets Jokic&Brunson i tu z miejsca mamy contendera. Do tego stabilny skład, GM dba też o głębię, a do tego trafił się z odległym pickiem w drafcie intrygujący Edey. Jedyny kamyczek do ogródka - to przydałby się w tym długim regularze taki grający scorer z ławki pod nieobecność kontuzjowanego Brogdona, ale może minuty w rl będzie dostawał THT, albo GM znajdzie kogoś takiego w innym ze swoich młodych graczy. 1. Minnesota Wolves Tak @Qcin_69 napisałem to! Choć tu nasze kamery zarejestrowały filmik z przekazania drużyny przez Qcina @LAFowi:
    10 polubień
  5. Muszę przyznać, że to niesamowite, żeby w jednej drużynie zebrać dwa przeciwne bieguny rozkładu gaussa, jeżeli chodzi o koszykarskie IQ xD
    9 polubień
  6. Na wstępie chciałbym Wam wszystkim podziękować za te kilka lat grania w tę grę. Wiem, że było dużo złego w tej grze, ale gdyby te minusy przysłaniały plusy, gdyby to mnie nie bawiło to bym nie grał. Ale przestało sprawiać radość już jakiś czas temu, dlatego postanowiłem zrezygnować z dalszego kontynuowania i męczenia Was moją osobą. Przestałem się cieszyć, jak wspomniałem, już jakiś czas temu, ale postanowiłem, że jednak potraktuję Was z szacunkiem i zakończę w odpowiednim momencie. Taki właśnie nastał (no może z dwa tygodnie temu, ale nie udało się usiąść porządnie do kompa a na odwal nie chciałem), bo jesteśmy i po burzy w play offach i po równie ciekawym off season i teraz nastał pewnie z półroczny spokojny okres gdzie ewentualny następca będzie mógł się wdrażać. Mogłem może trochę wcześniej, bo teraz ktoś pomyśli, że to przez falę kontuzji Spokojnie pick jest Obydwa zespoły oddaję, wg mnie, w całkiem dobrym stanie. Phili ma gwiazdy, ma mimo wszystko sporo talentu, ma także wszystkie swoje pierwszorundowe picki, więc można z tym robić wszystko na co przyjdzie ochota. Zostawiam zespół, który w zdrowiu jest contenderem, ale jednocześnie z pełną paletą picków. Suns to mój nowy zespół, tu z większym żalem odchodzę, bo w sumie nieźle się bawiłem w pickowanie i tankowanie w ostatnim czasie. Jeżeli ewentualnie chcecie by nie było tak dużo opuszczonych zespołów to mogę się nimi jeszcze zaopiekować przez następny draft, bez większego zaangażowania, bo i też takiego w tym zespole na razie nie potrzeba i bez prawa do głosowania. Jeżeli oczywiście zdecydujecie, że jak odchodzę to odchodzę to oczywiście nie ma żadnego problemu. Suns, wg mnie, też zostawiam w dobrej sytuacji, z mnóstwem picków, szkieletem zespołu i morzem talentu z którego jest szansa zbudować niezły zespół w przyszłości. Nie ma konkretnego powodu mojego odejścia. Główne to wypalenie, ale niestety też to w jakim kierunku, już w sumie od dawna, zmierza ta gra. Wydaje mi się, że system głosowania, który od początku nie był doskonały, teraz, poprzez naleciałości tych kilku lat, stał się karykaturą. Układy towarzyskie, niechęci niektórych do niektórych, sprawiały, że przynajmniej w moim przypadku, bo to oczywiście lepiej śledziłem, w przypadku mniej więcej wyrównanych serii, mogłem z wielką dozą pewności zgadywać kto jak zagłosuje. Po prostu. To nie jest teraz zarzut do konkretnych osób, po prostu zwracam uwagę, że to już zupełnie nie działa, nikt nie patrzy na dyskusje, opisy, argumenty tylko z kim mu się miło gada na jakiejś grupie czy kogo tam nie lubią, bo dwa lata temu tak zagłosował a nie inaczej czy zwinął mi gracza czy też niesprawiedliwie wygrał gracza czy też serię lub ewentualnie decydujemy, bo ktoś inny tak zagłosował. Tego już jest za dużo i ten sos, przynajmniej dla mnie, jest już za gęsty i daje szansę by ktoś inny wskoczył na to miejsce. Dziękuję @january za stworzenie tej gry, dziękuję wszystkim, którzy przyczynili się do jej rozwoju, dziękuję wszystkim, którzy poświęcali swój czas na bycie komiszem, organizotorami tej gry. Dziękuję za wszystkie miłe chwile, te gorsze postaram się zapomnieć. Pamiętajcie, że to tylko gra Pozdrawiam i życzę samych sukcesów. Będę kibicował Wam wszystkim! P.S. Gdyby mój następca/następcy, potrzebowali jakiegoś wsparcia czy też rady, mogą śmiało do mnie pisać.
    8 polubień
  7. On nie wie po 6 Ty za to wiedziałeś po 4 xD Knicks są warci +-7 może myślisz o Nuggets pisząc 2 xD Jest nowy GM który właśnie te 20 lat plus kompromitacji próbuje zmienić w sukces. To chyba fajnie że coś zrobił w dobie dwóch apronów a nie że siedzi na dupie i czeka xD Naprawdę zarzucanie Knicksom że pościągali kogo pościągali i starają się być contenderem a nie poczekali pół roku bo Milwaukee gra teraz słabiej i może Giannis będzie dostępny to już jest wyższy poziom absurdu xD Cóż piszcie dalej xD
    8 polubień
  8. Ludzie tutaj normalnie rozmawiają o parodii futbolu jaką jest ekstraklasa, więc i piłka nożna kobiet idealnie się nadaje.
    8 polubień
  9. Ten KAT to się na ciebie rozjebał na psach czy coś, że tak się do niego regularnie podpruwasz?
    7 polubień
  10. Bardzo miłą i bardzo dużą niespodziankę sprawili Pistons swoim wiernym fanom. Ledwie 24 godziny wcześniej cieszyli się z wyjazdowego W vs BKN, a zdążyli się ogarnąć i stawić na domowy mecz vs LAL. Co więcej, praktycznie całe spotkanie pod kontrolą Pistons. Nie byłoby w tym może nic dziwnego gdyby management Lakers zdecydował że LBJ i Davis biorą sobie na ten wieczór wolne. Nic z tych rzeczy, obaj zagrali po 40 minut, choć Anthony w 4Q zwijał się już na parkiecie z bólu (nie bardzo kojarzę przy czym tak ucierpiał) a mimo to wrócił na parkiet grając do końca. JBB dużo oszczędniej szafował siłami swoich liderów. Cade i Ivey po 35 min. O zwycięstwie Pistons zadecydowało wyeliminowanie swojej największej bolączki czyli uniknęli 20 strat w meczu, co więcej dziś chyba po raz pierwszy mieli ich mniej niż przeciwnik 12 vs 13. Druga istotna rzecz to zdominowanie zbiórki 55 vs 37, do tego aż 17 w ataku i 22 PTS z 2nd chance Laurki: Cade najniższa zdobycz pkt w sezonie, ale generał nie musi strzelać - wystarczy, że dowodzi (TD). Zagrał mega inteligentnie szczególnie w końcówce. Ivey z kolei najwięcej PTS w tym sezonie i znów na świetnej skuteczności. +20 gdy był na parkiecie. Stewart 2x blok na LBJ i mały rewanż za rozbity łuk brwiowy trzy lata temu. Harris powoli wraca (wrócił?) do świata żywych ( w przeciwieństwie do Tecca). Harris i Cade dosyć dobrze ograniczyli Jamesa. Holland brawo za pierwszą dwucyfrową zdobycz i to nie w garbage timie. 4/4 2FG , 4/4 FT , 0/5 3 FG . Duren tradycyjne z DD, z dużą pracą na atakowanej desce 8 OReb, więcej niż całe Lakers. Cieszy zwycięstwo bo powoli traciłem nadzieję, że uda się jeszcze Lebrona ograć przed jego emeryturą. Przerwana seria siedmiu porażek z LAL. Ostatnie zwycięstwo jeszcze w czasach zarazy w lutym '21. No i na koniec konia z rzędem temu, kto zgadłby dwa tygodnie temu, że Pistons 5 listopada będą mieli więcej W niż Bucks i 76 ers razem wzięci Edit To chyba przy tej (dość optymistycznej) akcji Hollanda Davis w lewej nodze poczuł dyskomfort
    7 polubień
  11. Płakaliście, błagaliście, czekaliście to macie (jbc to nawet nie patrzę na tę lewiznę od Cichego, żeby nie było zarzutu sugestii itp). <disclaimer - ze względu na specyfikę rankingu (i podział na tiery pod względem szans na PO) nie należy koniecznie traktować rankingu 100% całościowo, bo często zdarza się tak że 9ta ekipa ze wschodu jest lepsza niż ekipy 5-8 z zachodu (no może w tym sezonie akurat wyjątkowo tak nie będzie ).> Szulim Tier (praktycznie pewne top1 przed loterią) 29. Celtics -> Parafrazując słowa najsłynniejszego polskiego pięściarza Ludzie, tu nikogo nie ma! Ekipa w której najlepszym graczem jest obecnie chyba Marcus Smart, to mówi samo za siebie. Brak kogokolwiek pod handel, brak jakichś - nawet względnie sensownych - prospektów (no niech będzie że z tego Wagnera może kiedyś być bez-impaktowy nabijacz box-scorów). Tutaj nawet nie ma picku a ekipa jest na poziomie takim że grając na totalnego maxa powinni być daleko za zadeklarowanymi tankerami (w tym momencie Hawks, Bulls, Raptors, Pistons pewnie ktoś dojdzie). Mówię jak jest -> Dramat w Boston, Massachusetts. Tankujemy, bo lubimy (zadeklarowani mentalni tankerzy, którzy od day1 będą kombinować żeby przegrywać) 28. Bulls -> Ze wszystkich ekip tankujących mają zdecydowanie najlepszego lidera, który już wchodzi do elity na najmocniej obsadzonej pozycji. Na ich szczęście poza nim - i nietrejdowalnym (chyba) DeRozanem nie ma tam za bardzo kogo innego do grania. Solo to i Haliburton tutaj za dużo W nie wyciągnie, ale ofc i tak są lata świetlne przed Bostonem 27. Pistons -> No tutaj - jak to bywa w przypadku wieloletnich tankerów - zaczyna nam się zarysowywać jakiś obraz ekipy...i jest kilku sensownych prospektów...problem w tym że Pistons ciągle czekają chociażby na kandydata na kandydata na Franchise Playera. Dopóki takowego nie znajdą to będą szorować dno ligi a obecny skład jak najbardziej to umożliwia. 26. Hawks -> GM tradycyjnie wraca do swojej strefy komfrotu, czyli ordynarnego tanku, mimo że wydawało się że ma już kogoś kto może być franchise playerem (Siakam). Będzie kombinowanie, będą nieczyste zagrywki...ale tutaj trio które musi grać (Garland, Barnes, Allen) jest po prostu za dobre żeby walczyć o top3 z lepszymi (czyli gorszymi) od siebie. Podobno połowa składu już ma przygotowany szablon do trade requestu. 25. Raptors -> Siła ekipy bardzo zbliżona do Hawks, jednak tutaj GM nie jest całkowicie pozbawiony zasad moralnych więc tank będzie nieco uczciwszy, co pewnie skończy się dalszą pozycją w loterii. Przyszłość powinna być dobra bo Maxey, Suggs i Mobley wyglądają na bardzo legitnych prospektów....ale czasy Curry'ego za szybko do Kanady nie wrócą. Tankujemy, bo musimy (tier dla najsłabszych ekip z zachodu, bo o ile nie ma tam day1 tankerów o tylko ktoś tam będzie musiał prędzej czy później wywiesić białą flagę) 24. Lakers -> Beznadziejny campy (Booker....), starzenie się materiału i waleczni Lakers wyglądają na ten moment na najsłabszą ekipę na wyrównanym zachodzie. Problemem jest brak picku, ale imho mają czym handlować więc powinien być do wyciągnięcia. (PS - FVV to żaden topowy rozgrywajek! ot przyzwoity starter) 23. Grizzlies -> Drużyna bez słabych stron (może poza pozycją PG, ale to już w sumie w Memphis taka tradycja że nawet się na to nie zwraca uwagi)....problemem jest to że nie mają też żadnych mocnych (stron) a zachód będzie w tym roku wyjątkowo ciężki. Trzeba ten sezon traktować jako Farewell Tour najlepszego scorera w historii simki, LeBrona Jamesa i uczcić to tak jak nasz jubilat lubi najbardziej. Brakiem awansu do PO. 22. Timberwolves -> To nie jest zła ekipa, ale mam wrażenie że jako pierwsza na zachodzie może pójść w pełen tank, szczególnie że Morant, po kiepskich campach, nie jest już chyba materiałem na franchise playera. Walka o PO, ale bez powodzenia (ekipy z szansami na PO, ale takie gdzie do tego potrzebne będą wzmocnienia albo sporo szczęścia) 21. 76ers -> Fatalne FA w wykonaniu najbardziej utytułowanej ekipy w lidze. Najpierw strata McColluma i brak jakichś dobrych podpisów (Len i Cory są ok, ale dupy nie urywają) a potem kiepskie campy (Fox....) i tutaj ciężko będzie o PO mimo 5ciu tankujących ekip na wschodzie. Doncic jest fajny, ale z musu będzie grał na PG gdzie jednak sporo traci (tragiczne perD, średni handling). 20. Rockets -> Jakby mi ktoś przed FA zapłacił za to żeby jak najgorzej obudować Hardena....to i tak nie zrobiłbym tego tak źle jak Kuba. Pójście w nazwiska, które dają głównie produkcję w O i mamy mały dramacik. Mimo wszystko będzie ciekawie zobaczyć jak Harden radzi sobie jako lider w sytuacji patologicznej po latach spędzonych w ciepłym kurwidołku w Illinois. 19. Warriors -> Starting 5, bardzo przyzwoite i śmiesznie zmontowane (im bliżej kosza tym gorszy grajek), nawet mimo kiepskich campów (Brown, Hartenstein...) i jeśli chodzi o samą siłę s5 to jest to luźniutko top8 ekipa zachodu (a pewnie i jakieś top5)....ale kurde tam jest 6-7 (zależnie od tego jak liczyć Dedmona) grywalnych graczy i każda kontuzja kogoś z s5 będzie małym dramatem...a i minuty rezerwowych w każdym meczu to będzie trochę survival mode.....zachód jest mocny jak nigdy i nie widzę tutaj większych szans na powodzenie... 18. Bucks -> Potężna dziura po Ibace, brak 'true PG' i wydaje się że Bucks - mimo nie tak najgorszego składu - są głównym kandydatem do zaszczytnego, dziewiątego miejsca na wschodzie. Zion wygląda na świetną 'twarz' draftu który zapowiada się jako jeden z najgorszych w historii simbasketu! 17. Sonics -> Bardzo dobre (jak na wiek ofc) campy Brooka dają w Seattle złudną nadzieję na względnie udany sezon...szkoda że GM dalej planuje katować swojego najlepszego gracza na nieoptymalnej dla niego pozycji (przy okazji marnując karierę Royce'owi który już wygląda na legitnego SFa). PO kasztany (do PO powinniśmy wejść - jak nie będzie zbyt wielu przeszkód po drodze - ale tam nasz sufit to robienie za tło dla lepszych ekip, takich jak np. Wielcy Magic) 16. Nets -> Kolejni przegrani tego FA, którzy praktycznie za darmo oddali swojego lidera Butlera...mimo wszystko campy tam były na tyle dobre że na tankerskim wschodzie PO powinno być...tam ofc zabraknie totalnie lidera/fierpoweru...ale oni nawet już po tym sweepie od Magic w 1szej rundzie będą szczęśliwi...jako posiadacze picku Celtics. 15. Hornets -> To może być ostatni sezon Westbrooka jako grajka typu 'one-man army' i jak widać GM postanowił to uhonorować pilnując tego żeby za bardzo sobie rosteru nie wzmocnić. Jak będzie zdrowie Westbrooka, to będą MVP cyferki i powinno być PO na słabym (w dolnej połówce) wschodzie. Tradycyjnie też nie będzie nic więcej niż druga runda do czego i Hornets i Westbrook nas już przyzwyczaili. Dobra żartowałem będzie pewny first-round exit, ale 'druga runda' bardziej pasowała do legacy zainteresowanych. 14. Nuggets -> Fatalne campy (Davis to chyba w wieku 30 lat będzie już skończony jako poważny grajek), ciągle podejrzany lider (chociaż w pierwszych meczach sezonu KAT pokazuje że może niesłusznie się go czepiam) i chyba można dalej z satysfakcją oglądać rozkład ekipy z Kolorado. PO powinny mimo wszystko być (chociaż wiadomo że fajnosimkowcy będą trzymać kciuki za Sonics), ale tam szans na sukces raczej nie ma. Tak swoją drogą to ten trejd Murray-Elfirid chyba uratował sezon dla Nuggets, bo zanosiło się na jeszcze większy dramacik. Szkoda, że pazerny Sylwek nam to odebrał. 13. Cavaliers -> Trochę podobny przypadek jak Warriors (bardzo fajne s5 i marna rezerwa)...ale nie tak ekstremalny i na wschodzie...więc tutaj to PO powinno dać. Jedyny żal kibice ekipy mogą mieć o to, że o ile w przypadku GSW to było spowodowane problemami z salary o tyle w przypadku Cavs wszystko jest winą przespania FA przez GMa (salary też nie wyglądało różowo, ale spokojnie można było wyrwać lepsze minima co umiejscowiłoby ekipę tier wyżej). 12. Clippers -> Indywidualnie gracze bardzo fajni, defensywa będzie pewnie w ligowym top3 ale mi coś tu do końca nie gra. Brakuje scoringu, jeest dość poważna dziura na SF a cała trójka z podkoszowej rotacji to gracze o totalne tym samym profilu (których po prostu można uszeregować od najlepszego do najgorszego...ale robią totalnie to samo). W PO będą niewygodni dla każdego, ale raczej bez ofensywnej opcji z prawdziwego zdarzenia ciężko będzie im ugrać coś niż ewentualna druga runda. Legitni POwcy (mistrzostwa to nie zdobędziemy, ale fajnie sobie pogramy w PO) 11. Wizards -> Niby w zeszłym sezonie z praktycznie identycznym core (campy big3 'na zero') była wtopa, ale teraz wschód się osłabił a i supporting cast wydaje się mocniejszy. Przy dobrych wiatrach mają szansę na drugą rundę....chociaż top4 na wchodzie wydaje się bardzo mocno odstawać w tym roku. 10. Trailblazers -> W zeszłym sezonie GM kolekcjonował SFów, w tym upatrzył sobie rozgrywajków. Efekt jest taki że na obu pozycjach guardów grają rozgrywający a najlepszym rezerwowym ekipy jest też rozgrywający. Główny minus tego FA to campowy zawód Bama, ale poza tym raczej na plus (PGki > SFy). Oczywiście czekamy na jakiś fack-up LAFa, który musi pamiętać że jest głównym bohaterem 'Road for Wembanyama (to Magic)'. Pablo działaj! 9. Suns -> Pseudo-mistrzowie z potężną gwiazdką (błąd gry w finałach) z małym zawodem po campach (pewnie liczyli na więcej niż utrzymanie +/- status quo) i chyba gorszą ławką niż rok temu (nawet mimo dobrego MLE dla Isaaca). PO powinny być (choć na zachodzie w tym roku wiadomo tylko to że nic nie wiadomo), ale powtórki z zeszłego sezonu (na szczęście) nie będzie. 8. Jazz -> Jak co roku w Mormonowie. Dużo głębi, problemy z ustawieniem optymalnego składu, ale chyba w końcu GM poszedł po rozum do głowy i uwolni Oubre wcześniej niż w day 130. Drużyna wesoła, ale do sukcesu w PO brakuje tam star-poweru. Soft-contenderzy (czyli jest tu realna szansa na końcowy sukces, ale pieniędzy bym nie postawił) 7. Pacers -> Świetnie skonstruowana pod RS ekipa z mocnym ofensywnym trio na obwodzie i defensywnym duetem pod koszem...wydaje się jednak że to jedna z tych ekip, które mocno stracą w samym PO (+GM już pokazał że nie ma championship DNA -> 2040, pamiętamy!). Oni mają papiery nawet na 1sze miejsce w lidze w RS....albo dobra przegrali na otwarcie z C's, więc papiery lecą do kosza. 6. Spurs -> "Miałeś, chamie, złoty róg..." przyjmując bid GIannisa za zrealizowany to oni w pewnym momencie mieli potężne big4 Dejounte/Ingram/Giannis/Embiid... czyli coś co mogło być Mutantami 2.0, gdzie wystarczyło dobrać sensownego ofensywnego SG (masa takich się walała na FA -> nawet za minima) i rezerwy lepsze niż Cavs i byłby top1 contender....zamienili to na memiczny backcourt Teague/LaVine i Siakama który tam totalnie nie pasuje obok Ingrama. Talentu tam jest dalej masa...ale całość to jednak coś więcej niż suma elementów. "Ostał ci się ino sznur, ostał ci się ino sznur...". Dla fanów Spurs (hahahha, wiemy że takich nie ma) największa nadzieja w 'trejdowym cyklu Pabla' (była seria kiepskich trejdów, więc teraz powinna być seria dobrych). 5. Heat -> Jak jesteś PO teamem i dostajesz za darmo Butlera to z grubsza pewne że trafisz do grona contenderów. Mocna ekipa, ze świetnym big3 (Dinwiddie, Butler, Jokic) i - jak zwykle - fajną głębią. Jedyny minus to dziura na SG, ale wydaje się to być czymś do załatania (Jeśli GM nie będzie tradycyjnie skąpić ofc). Zasłużone drugie miejsce na Florydzie. True contenderzy (główni kandydaci do mistrzostwa w tym sezonie) 4. Kings -> Contender zmontowany w jedno FA (i lata tanku, ale wspominanie o tym psuje efekt!). Jest tu wszystko, superstar, ofensywa, defensywa, głębia. Jeden problem to ten Embiid (i jego dziurawe ręce) jako lider ofensywny i może ten LaMelo, który potrzebuje jeszcze jednych campów żeby dawać impakt zbliżony do box-scorów z zeszłego sezonu jak na lewo wbił do ASG. Ciekawe też czy Draymond udowodni że to Koelner jest kasztanem a nie on. 3. Mavericks -> Talentu jest tam zdecydowanie mniej niż w Spurs czy Kings...ale po wymianie kasztanowego Murraya na Rubio tutaj po prostu wszystko gra. jest fajna dwójka ofensywnych liderów, jest ciągle świetny Whiteside (myślałem że dużo bardziej poleci na campach), jest niezła ławka i w końcu legitny floor general żeby tym wszystkim kierować. No wszystko tam się zgadza i ich widzę jako finalistów z dzikiego zachodu, którzy honorowo dostaną oklep od mistrza wschodu. 2. Knicks -> Curry to ciągle kot i najlepszy lider w lidze. Kawhi i Porzingis to ciągle świetne uzupełnienie Big3 a do tego w tym sezonie Claxton powoli zaczyna wyglądać jako legitny 'ten czwarty' (btw - jest szansa że będzie najlepszym graczem ze swojej klasy draftu....pozdro Zion i inni!). W przeciwieństwie do innych ekip z topki są tutaj braki (dziura na SG, przez co Kawhi znów będzie musiał grać poza swoją pozycją, patologicznie słabi rezerwowi podkoszowi), ale jednak star factor jest istotny a nikt nie zapewnia go bardziej niż dobrze obudowany Stefek. 1. Magic -> GM kolejny raz pokazał kunszt potężnie wzmacniając zeszłorocznego vice Mistrza. Jest świetny obwód (chociaż Ant potrzebuje jeszcze ze dwóch campów żeby wejść na docelowy poziom), jest nieźle pod koszem (stary, ale jary Josh) i - przede wszystkim - najlepsza w lidze głębia. Przy tych wszystkich ruchach stricte biznesowych GM nie zapomniał o filantropii zapewniając miejsce w składzie szukającemu pierścienia HoFowi Brandonowi Royowi. Jak im nie kibicować? Do Boju Wielcy Magic!
    7 polubień
  12. Po dłuższej przerwie udałem się do Portland w celu przeprowadzenia wywiadu z GM Portland. Bam Adebayo to wschodząca gwiazda ligi. Simkowy Adrian Wojnarowski : Witam. Na początek chciałbym poruszyć temat poprzednich sezonów gdzie nie mieliśmy okazji rozmawiać. Pragnę nadmienić , że były to dwa sezony. Brak PO a wcześniej epoka 4 All Starow. Jakie wnioski nasunęły się Panu po tych sezonach ? GM : Zacznę od tego z 4 All Starami. Start sezonu był bardzo słaby ( podobnie jak Denver ) tylko , że później zaczęły się paniczne ruchy z mojej ruchy. Myśle , że gdybym wtedy nie uległ panice a spokojniej podszedł do tego tematu mogło by być lepiej niż odpadniecie w I rundzie mimo, że drużyna okazała się późniejszym mistrzem. Denver wyszło z dołka bo ich GM wykazał bardziej zimniejsza krew ode mnie. Uważam tez , że zbyt szybko udało mi się zbudować tak silna ekipę. Pragnę przypomnieć , że jestem drugim najmłodszym stażem w lidze a miałem ekipę najmocniejsza jaka kiedykolwiek została zbudowana w Portland. Kibice będą mieli co opowiadać / wspominać przy kominku i fajce. Co do sezonu bez PO to miałem swoj pick i wkradło się rozluźnienie w szeregi zespołu. To była główna przyczyna braku PO. Natomiast w tamtym sezonie zarzucono mi brak porządnego SG i w Off przyszedł Polak Rodak wiec szybko na to zareagowałem. Simkowy Adrian Wojnarowski : Jak każdy z GMow pewnie chciałby Pan wygrać ligę , gdzie Pan widzi receptę na to ? GM : Przede wszystkim cierpliwość w budowaniu zespołu i pokora to są dwa główne wyznaczniki jakimi trzeba się kierować. Co do pierwszego to doskonały przykład był sezon temu gdzie GM Orlando zagrał w finale. Ile to potrzebował sezonów szorowania dna aby znaleść się w finale aż w końcu mu się udało. To jest najłatwiejsza droga i wielu GMow obiera te drogę jak chociażby w tym sezonie GM Chicago jednak w Portland kierujemy się inna ścieżka. Dla mnie taka ścieżka to już ostateczność a nie wybór. Co do drugiego to po sezonie z 4 All Starami wypadało by nabrać trochę pokory. Znane są sytuacje gdzie sytuacja na papierze w TOP 2 w konferencji odpada w I rundzie , ale jednak wtedy to jedynie odpadniecie z Denver było by na miarę tego składu. Obecnie mam zespół , który może wygrać z każdym i namieszać w lidze , jednak nie jest faworytem ligi. I chyba taki status mi odpowiada gdzie starzy wyjadacze boja się mojego zespołu. Myśle , że mój zespół jest niewygodny dla każdego. Siła konferencji tez nie jest bez znaczenia. Ja wiem , że Indiana wstaje w tym sezonie z kolan , ale spójrzmy prawdzie w oczy. Tam połowa ligi to tankerzy a Zachód jest jak zawsze mocny. Simkowy Adrian Wojnarowski : Wróćmy jeszcze do trade KAT - Bam. Wiele osób pukało się w czoło gdy Pan go robił a tymczasem znowu chyba Pana na wierzchu wyszło ? GM : Po pierwsze ten trade odblokował mi Maxa dla AD. Niestety AD wybrał Denver a proszę sobie wyobraź co by było gdyby on dołączył wtedy do zespołu. Po drugie jak Pan wspomniał trade zdecydowanie na plus dla mnie. Mogę dodać , że dwóch GMow mocno krytykowało mnie za ten trade na priv a do tej pory nie otrzymałem od nich informacji jak bardzo się mylili. Dodam na marginesie tylko jedno , że jeden to był tankerem a drugi nie zagrał w PO. Cóż jak to śpiewa Graniecki „Ja robię swoje a oni …”. No i ostatnia sprawa jest taka, że Denver bez KATa grało w finale co sezon a po przyjściu o szybkie odpadniecie z PO. Przypadek ? Nie sadze Simkowy Adrian Wojnarowski : Jak Pan widzi obecny sezon ? GM : Przede wszystkim w tym sezonie chciałbym wrócić do PO. To jest cel jaki sobie drużyna pozostawiła na ten sezon. Mam nadzieje , że kapitan zespołu Dennis pozostanie z nami na dłużej gdyż po sezonie będzie FA. Obecnie trwają poszukiwania kogoś na pozycji SF gdzie jest największa dziura w zespole. Oczywiście w trakcie sezonu dochodzi do roszad w składzie wiec całkiem możliwe , że skład ulegnie lekkiej korekcie , jednak to będą kosmetyczne zmiany. Cieszy mnie rozwój Bama w tym sezonie i mam nadzieje , że zobaczę go w ASG. Tak duet Bam - Dennis to bardzo mocny duet w lidze. Greg daje doświadczenie jakie jest potrzebne w każdej drużynie. Kwartet dopełnia Polak Rodak, którego udało mi się ściągnąć przed sezonem i jestem zadowolony z jego przyjścia. Simkowy Adrian Wojnarowski : Dziennikarze donoszą , że przed sezonem było blisko pozyskania All Stara. Może Pan coś więcej powiedzieć na ten temat. GM : Nie mogę ujawniać szczegółów natomiast w każdej plotce jest ziarno prawdy. Tak przed sezonem toczyły się rozmowy o pozyskanie All Stara , niestety GM pozostaje nieugięty i nie bardzo chce go oddać. Tego gracza monitorujemy od paru sezonów i uważam , że by pasował do Bama i Dennisa. Cóż może uda nam się dojść do porozumienia w sprawie pozyskania go z jego obecnym GM. Mogę tylko dodać , że chodzi tutaj o gracza z łotewskim paszportem. Simkowy Adrian Wojnarowski : To jest Pana 5 sezon w lidze. Na koniec proszę o jakieś podsumowanie tych sezonów. GM: Ciężko tak jednym , dwoma zdaniami streścić te 5 sezonów gdyż każdy z nich to materiał na osobny wywiad. Na pewno były wzloty i upadki mojego zespołu. Myśle , że moje dojście dodało kolorytu tej lidze. Nie bez znaczenia pozostaje fakt , ze od początku zostałem wrzucony na głęboka wodę obejmując zespół w tej mocniejszej konferencji. Portland z tankera dosyć szybko uczyniłem mocna ekipa , jednak tutaj z pomocą bardziej doświadczonych GMow , którzy zdecydowali się wesprzeć żółtodzioba. Wiadomo jak w każdej lidze bywają utarczki i zgrzyty , jednak Ja nie mogę doczekać się zawsze kolejnego startu sezonu. Co prawda zmieniłbym pare zasad funkcjonowania , ale to temat na zebranie GMow. Simkowy Adrian Wojnarowski : Dziękuje za wywiad i smaczna whiskey , która towarzyszyła nam podczas wywiadu. GM : Również dziękuje.
    6 polubień
  13. Taki looźny łikendowy ranking drużyn ze Wschodu w połowie 1T. Drużyny, które już na starcie wypisały się z walki o playoffs: 15. Charlotte Hornets Czym się kierował GM przygotowując rotację na sezon - ciężko powiedzieć. Zwłaszcza, że było wiadomo, że Porzingis nie będzie na początku grał. Mamy tu naprawdę niezłą głębię na obwodzie, ale kompletnie nic pod koszem. Tu nie tylko drużyna gra całe 48min. na 3 guardów, ale również na siłę trzeba kombinować z .. nie wiem.. Ellisem czy NAWem jako smallballowymi czwórkami i starać się choć na te 20min. grać Adamsem jak akurat jest dostępny. Spore minuty na centrze musi grać Batum, a szansę na odbudowanie się na czwórce powinien dostawać Kris Murray. Nie rozumiem też czemu GM nie podpisał nikogo na 2way - zwłaszcza, że mógł wybierać gracza jako pierwszy. Zapewne znalazłby się jakiś przyzwoity podkoszowy, który miałby szanse pokazać się w 1T w naszych Hornets. Raczej nieuniknione 15 miejsce mimo niezłej gry Reavesa. Pytanie o motywację Beala na boisku w tak skonstruowanym teamie. 14. Washington Wizards Bardzo dużo młodzieży i pewnie gdyby Hornets mieli cokolwiek pod koszem, to właśnie Wizards byliby na ostatnim miejscu w Konferencji. Połączenie doświadczenia z młodzieńczą energią, ale jednocześnie z Colinem Sextonem jako liderem i głównym kreatorem nie widzę tu zbyt dużo łinuff. Zapewne Dillingham dostawałby tu u Sylwka nieporównywalnie większe minuty i coś więcej o tym graczu możnaby powiedzieć. Podobnie mało grający Whitmore. Nie wierzę tu w zmotywowanego Draya Greena, bo niby czemu? Szkoda Hendricksa, który zwolnił pozycję pf gdzie może obok Draya czy Kesslera (też kontuzjowany) mógłby grać pewnie Filipowski. Dużo chaosu i dziwnych ustawień rotacji (Sexton też gra bardziej jako sg). Zapewne Hornets i Wizards w połowie trymestru miałyby już dwuliczbową liczbę w rubryce porażek. 13. Atlanta Hawks Southeast Division wygląda zdecydowanie najsłabiej na Wschodzie - na 3 tankujące drużyny w tej Konferencji, wszystkie są w tej samej Dywizji. Jednocześnie to jedyna drużyna z tej grupy, gdzie jest jako taka rotacja. Jednak duet Wemby/Murray jako wsparcie ma właściwie tylko grającego swój chyba przełomowy sezon Iveya. Dalej jest juz jednak słabo. Pytanie jakby się tu odnalazł Simmons grając obok Wembyego. Ciężko też powiedzieć, czy młodego Cody Williamsa GM wolałby ogrywać od początku w s5, czy jednak z ławki, a szansę gry i większe minuty dostałby np Jamal Cain. I o ile s5 wygląda nienajgorzej, to ławka jest słabiutka. Sporo punktów mógłby nabijać Banton, pewnie na spore minuty mogliby liczyć Rupert i Mamukelashvili. Hunter zagrał dopiero w 3 meczach, ale znów zdążył już wrócić do gry i jak będzie zdrowy, to również może liczyć na spore minuty. Raczej jednak nie będzie dla nikogo niespodzianką, że wszystko w tym sezonie będzie podporządkowane rozwijaniu francuskiego Diamentu. Drużyny które nie bardzo potrafię gdzieś zaszufladkować na teraz: 12. Chicago Bulls Największym problemem Chicago jest brak gracza, który mógłby grać na pg. Tu do wyboru są dwaj guardzi - Cole Anthony i Vasilje Micic - jednak kogo by GM nie wybrał, to raczej i tak nie będzie to dobry wybór. Anthony gra w rl ogony, a Micic jest poza rotacją. Kontuzjowany jest tez Bogdan Bogdanovic, który mógłby od biedy grać w s5 na upartego. Do tego początek sezonu stracił lider Bulls - Paul George. Za to Bulls mają nadmiar podkoszowych. Trochę prosi się o poszukanie wymiany po 1T na linii Bulls - Hornets. Poza tą nieszczęsną pozycją pg na pozostałych jest całkiem fajna rotacja i z pewnością tacy gracze jak George (po powrocie), Randle, DiVincenzo, czy rewelacyjny Zubac radziliby sobie czy to z tankerami, czy też z młodymi i niedoświadczonymi drużynami, jednak bez jakichś usprawnień nie jest to wg mnie team na 50% zwycięstw. Na ławce są tu jeszcze Hachimura, czy Valanciunas - ten ostatni byłby zbawieniem w naszych Hornets. 11. Boston Celtics Ciężko mi gdzieś umiejscowić Boston, bo talentu tu jest niewątpliwie sporo, jednak drużyna jest przeorana przez kontuzje i właściwie poza czwórką Fox/Marshall/H.Barnes/Gafford ciągle musiała łatać dziury i szukać usprawnień bo non stop ktoś wypadał. Nie wiem kto tu grał najwięcej na sg w s5. Możliwe, że młody Sheppard dostawałby spore minuty praktycznie od początku sezonu. Teraz wrócili do gry Sharpe i Murphy, zatem nasi Celtics powinni dojść do siebie i starać się podgonić, ale sam jestem ciekaw jak GM to ułoży przy opisach, gdyż tu spore minuty musieli poza Sheppardem dostawać tacy gracze jak gracze 2way - Kobe Brown, Gui Santos, czy Gueye, a gracze na kontraktach jak Payne, Konchar i Springer też nie zawsze byli dostępni. Celtics mają spore problemy z grą ławki przy tylu kontuzjach. Brakuje tu też cały czas backup centra. 10. Philly 76ers Nasza Philly przyprawiła prawie o zawał swojego GMa i nie wiadomo czy i kiedy do nas wróci. Embiid jak co sezon nie rozpieszcza. Do tego wypadł też z kontuzją rewelacyjny Maxey i drużynę na swoich barkach ciągnie Irving. Podstawowym centrem pod nieobecność Embiida był zapewne Bitadze (ale i on coś tam opuścił). Po kontuzji Maxeya, do s5 wszedł chyba Andre Jackson Jr. bo nikt inny mi do głowy nie przychodzi.. Ważnym rezerwowym stał się Phillips. Poza McDanielsem na skrzydle jest też kilku wyrobników - Lyles, Yabusele (świetny come back do NBA) i Clarke. Problem jest za to z głębią na obwodzie - szczerze mówiąc nie wiem kto tam wchodzi, bo jest tylko Duarte i chyba gracze Exhibit 10. Do gry wrócił też wreszcie Kennard. Philly również przydałby się jakiś pg pod nieobecność Maxeya i przy kontuzjach Cartera i Exuma. 9. Detroit Pistons Tak wysoka pozycja aktualnie Detroit nie jest związana z ich dobrą grą, a z problemami konkurencji. To ranking na teraz - połowę trymestru. Za kolejne 14 meczy może to wyglądać zupełnie inaczej. Kluczowy będzie termin powrotu do gry Moranta, gdyż po powrocie Embiida w 76ers, czy jak zaczną wracać do gry gracze Celtics, albo jak rozkręci się w Bulls Paul George - te drużyny powinny iść w górę. Pistons przy swoim duecie Morant/Markkanen (Fin trochę też już opuszcza) postawili na młodzież. Sądziłem, że Trent wejdzie mocniej w sezon, ale może jeszcze się rozkręci jak całe rl Bucks. Widoczne są problemy backup na pg i na centrze za świetnym Poeltlem. Dużo będzie zależało od gry - Easona, Agbaji, Wilsona, da Silvy oraz od zdrowia Waltera. Pistons mają w tych graczach sporo upsideu - pytanie tylko, czy będą oni juz odpowiednim wsparciem dla liderów w tym sezonie. Solidne teamy: 8. Indiana Pacers Mimo kontuzji Sharpea, Brucea Browna, Tre Jonesa, czy Nesmitha jest tu jednak sporo głębi. Miles Bridges wrócił szybciej, Tre Jones już chyba także wrócił do gry. Ewidentnie brakuje dobrego scorera i wygląda na to, że Van Vleet i Bridges będą mieli jako liderzy trudne zadanie by doprowadzić tą drużynę do playoffs. Mimo głębi, kontuzje ograniczyły ławkę Pacers do minimum w pierwszej połowie trymestru i jak rozpisałem sobie rotację już z Bridgesem w s5 to ostał mi się tylko Caleb Martin z ławki przy s5 Van Vleet/Podziemski/Hart/Bridges/Ayton. Dobrze, że wrócił Tre Jones, bo tak 7 i 8 w rotacji byliby pewnie Saric i Milton. W Indianie wystarczy powrót kontuzjowanych graczy do zdrowia, by wyglądało to przyzwoicie, ale taki Hield z FA siadłby tu również. Pytanie jak dobry będzie Nesmith po powrocie. O ile Van Vleeta stać na podniesienie swojej średniej punktowej, to Bridges musi grać zdecydowanie skuteczniej. 7. Miami Heat Dostrzegam sporą poprawę defensywy w naszych Heat. Jednak brak zdrowego Middletona powoduje, że trudniej może być spokojne usadowić się Miami w czołówce stawki walczącej o playoffs. Na skrzydle na obwodzie brakuje przynajmniej jednego dobrego rotacyjnego gracza, na czym aktualnie cierpi ławka. Powrót Middletona rozwiązywałby ten problem przy jednocześnie zdrowiu Middletona. Jednak to taka rotacja na styk. Zapewne GM będzie próbował jakoś tą rotację jeszcze usprawnić. Na teraz jest tu bardzo fajny Javonte Green. Możliwe, że Heat zdecydują się rozmieniać kogoś z dwójki Claxton (jego bym akurat zachował mając na względzie wiek Brooka Lopeza) i Tyus Jones - zwłaszcza Tyus jest tu sporą nadwyżką, a przy potrzebach kilku teamów z brakiem kreatora Tyus może być łakomym kąskiem transferowym. 6. Cleveland Cavs Mam ich właściwie na tym samym poziomie co Nets, ale przy słabiej grającym Halim to będzie chyba aktualnie odpowiednie miejsce. Cavs mają ciekawe trio obok swojego młodego lidera na skrzydle - Jalen Johnson, Barrett i Cam Johnson. Przy uzupełnieniu tych graczy Nurkiciem (niestety słabym) i bardzo fajnym młodym Clinganie wygląda to interesująco. Do tego waleczny McConnell z ławki, wracający po kontuzji Smart, doświadczony Love który zaczyna w rl Heat sezon z opóźnieniem po dołączeniu do drużyny i grupie ciekawej młodzieży - Grimes, Tyson, Walsh, Juzang, czy znaleziony gdzieś na obrzeżach NBA Keon Johnson, GM powinien mieć odpowiednią głębię, żeby powalczyć w tym sezonie o dobry wynik. Oczywiście kluczowa będzie forma Haliburtona, jednak potencjał jest. 5. Brooklyn Nets Tu przede wszystkim jest bardzo fajna głębia i balans w drużynie. Jednak czy duet Herro/Sengun wspierany przez doświadczonego Holidaya oraz naprawdę bardzo solidną rotację jest w stanie się utrzymać w top6 czy przebić do top4? Na razie wszystko na to wskazuje, że tak. Kluczowe będzie obsadzenie pozycji na pf obok Senguna (Vanderbilt jest nadal poza grą). Pytanie też, czy Tyler Herro utrzyma swoją kosmiczną formę z początku sezonu. Opis po 1T GMa powinien nam rozjaśnić jego wizję na tą drużynę w tym sezonie. Nets mają naprawdę duży wachlarz możliwości i właściwie ktokolwiek tam wchodzi z ławki, gra dobrze. Top4 mam na bardzo zbliżonym poziomie i właściwie mógłbym to ułożyć w nieco innej kolejności. Zadecydowała potrzeba chwili: 4. Toronto Raptors Kluczowy jest tu brak Kawhi Leonarda, choć i bez swojego lidera to cały czas topowy team na Wschodzie. Praca GMa w offseason pokazuje, jak ważne jest mądre rozegranie FA. Na kontuzje i rl formę graczy nie mamy wpływu, ale przy odpowiednim planie na drużynę jesteśmy w stanie naprawdę solidnie uzupełnić braki i wzmocnić drużynę. To właśnie zrobił GM Toronto - rozwiązał problem wysokiego salary i hard capu i przez dobre wymiany i podpisy na FA dał Raptors to czego tej drużynie brakowało - głębię i rotacyjnych bardzo dobrych graczy. Pod nieobecność Leonarda, Raptors muszą do s5 na sf wystawić gracza, który zapewne grałby z ławki. Ciężko powiedzieć też jak GM ustawi backcourt gdyż duet Lillard/Norman Powell nie jest wg mnie idealnym ustawieniem mimo kosmicznej formy Powella. Jednak Raptors są mocni w ofensywie i mają kim grać. I to wszystko pod nieobecność swojego lidera. 3. Milwaukee Bucks Początkowo myślałem, że Bux to rewelacyjne s5 + Portis, ale okazało się, że jest dużo lepiej niż sądziłem. Jest tu solidnie zbilansowana ławka i Bucks jak każdy z tej czwórki może zając na końcu pierwszy seed. Nie wiem, czy Milwaukee nie ma najmocniejszego s5 na Wschodzie. Edwards ma tu dwóch młodych wszechstronnych wingów obok siebie - Mikala Bridgesa i Jalena Williamsa oraz genialnego Chrisa Paula jako kreatora i DPOTY Rudy Goberta. Czapki z głów.. Zatem czemu ich nie mam na 1 miejscu? Gdyż jednak ta ławka nie wzbudza u mnie odpowiedniego zaufania. Jest cały czas świetny Portis, ale Huff nie wiemy tak naprawdę czy to fluke, czy dalej tak będzie grał, Delon Wright świetnie broni, ale w ofensywie znane są jego niedoskonałości, a dalej nie bardzo jest komu wspomagać w ataku liderów. Przy jednocześnie ograniczeniach ofensywnych Goberta (10,8pkt.) i Paula (10,4pkt.) może brakować nieco tego wsparcia, a walka o rozstawienie powinna iść na noże, zatem obaczymy jak sezon się rozwinie. 2. Orlando Magic Trudno jest w takim rankingu oceniać swoją drużynę. Nie wiem, czy to jest odpowiednie miejsce na teraz. Top4 jest bardzo wyrównane - jak pisałem. Mitchell jako lider rl Cavs jest 14-0. KAT gra świetnie w rl Knicks, choć tam jak wiadomo drużyna dopiero się dociera. U mnie tych zmian kadrowych jest niewiele - Gafforda z ławki zastąpił Missi. Obaj moi liderzy dają mi śr. 50pkt. co mecz. Problemem są urazy mojej 3 i 4 opcji - a więc Quickleya i Gordona, którzy zapowiada się na to, że stracą sporą część 1T. Słabiej w sezon wszedł Mann, którego chyba posadzę na ławce (przyda mi się bardziej jako backup guard). Lowry w s5 za Quickleya po śr. około 24min. Wygląda na to, że sporo meczy w s5 będzie u mnie grał nielubiany u nas Grant Williams, a na sf będzie zaczynał zamiast Manna - Julian Champagnie który jest bardzo solidnym 3&D. Highsmith i Jaquez z ławki, jako backup KATa Yves Missi grający coraz odważniej w rl Pels w s5. Sytuację po kontuzjach Gordona i Quickleya ratuje gra moich liderów, ale wygląda na to, że nie będzie 1 seedu po 1T - choć top4 raczej dość pewnie jest przed resztą (wg mnie naturalnie). 1. New York Knicks Jest zdrowie, jest forma, jest głębia. Trzeba uczciwie oddać Knicks, że na ten moment mają team, który z powodzeniem może powalczyć o 1 seed w Konferencji Wschodniej. Bardzo dobra defensywa, zbilansowany atak. Czy ostatecznie Knicks skończą na pierwszym miejscu - ciężko powiedzieć, ale Balla uzupełniają w backcourt świetni Pritchard i McBride. Jaylen Brown na trójce i pod koszem duet Mobley/Horford. Na czwórce z ławki Camara, a jako backup center ktoś z dwójki Zach Collins/Plumlee. Do tego z ławki poza McBridem Duncan Robinson i jak trzeba Patrick Williams. Jak zdrowie dopisze, to to C_M wreszcie wróci do playoffs i to z przytupem. Chętnie poczytam spostrzeżenia innych GMów. W dziale BeGM mało nam się ostatnio dzieje, zatem może ktoś pokusi się o swój wczesny Ranking na 1T. Może za tydzień uda mi się coś o Zachodzie naskrobać. Niestety urazy powodują, że mamy sporo przetasowań patrząc na offseasonowe dyskusje i rankingi. Poza kontuzjami i formą graczy jak rozpisywałem sobie przypuszczalne rotacje drużyn na Wschodzie w oczy rzucają się w kilku przypadkach dziwnie skonstruowane składy. W kilku innych przypadkach dopiero teraz widać fajny potencjał drużyn. Ogólnie poza Hawks i Wizards, które widać, że planowały tank kilka drużyn utrudniło sobie moim zdaniem walkę o playoffs, czy też samo rozstawienie taką a nie inna konstrukcją składu. Za miesiąc kończyć nam się będzie 1T i teamy, które chcą o coś powalczyć mogą szukać już usprawnień. W niektórych przypadkach zmiana jednego gracza na konkretną pozycję sporo by już dawała, czasami potrzeba rozmienienia jakiegoś wysokiego kontraktu na drobne lub zwyczajnie podpisania graczy, którzy dawaliby głębię. Hard capy mocno utrudniają i ograniczają możliwości przy ewentualnych wymianach i kreatywni GMowie będą musieli wykonać sporo obliczeń zanim uda im się dograć odpowiednio trade. Mam nadzieję, że obaczymy po 1T kilka ciekawych wymian. Zresztą Lakers, czy Pels z powodu hard capów nie mają nawet wyboru i są zmuszone przynajmniej do jednego ruchu kadrowego. Sacramento raczej też zostaje pod moją kuratelą, gdyż niedoszłego GMa Kings nie ma na forum od tamtego pamiętnego zablokowania dealu Vucevicia za Huntera.
    6 polubień
  14. Team GP Total FPPG ( +/- ) ( FPPG DNIA ) wiLQ 110 4920,0 44,73 (0,05) (46,13) piotreksuper 118 5217,0 44,21 (-0,35) (24,00) Antek 131 5778,0 44,11 (-0,21) (37,38) Roger 114 4988,0 43,75 (0,49) (57,25) Lu 120 5244,5 43,70 (-0,52) (28,75) lorak 134 5799,0 43,28 (-0,26) (34,88) Chytruz 130 5625,5 43,27 (-0,11) (39,88) GeDDo 125 5220,0 41,76 (-0,26) (9,00) Evitacre 128 5183,5 40,50 (0,13) (46,00) TryczekSzukarek 130 5161,0 39,70 (0,80) (64,75) Wirakocza 138 5457,5 39,55 (-0,27) (21,00) Matek 123 4813,5 39,13 (0,06) (40,60) Jendras 139 5439,0 39,13 (0,28) (51,83) Dunk Fan 140 5188,5 37,06 (-0,39) (26,50) Mar 128 4737,0 37,01 (0,16) (43,50) Krzemyk 131 4780,0 36,49 (0,41) (49,38) bulek 116 4217,0 36,35 (-0,22) (28,17) Regis 103 3567,0 34,63 (-0,14) (20,50) ai3 107 3598,5 33,63 (-0,34) (15,75) PeWee 90 2938,5 32,65 (-0,62) (5,25)
    6 polubień
  15. Daje w random shit takie zaskoczenia obecnego sezonu. Mysle ze mało kto się spodziewał choć wątpię ze się to utrzyma. Ogólnie wyniki choć to bardzo mała próbka jest w niektórych przypadkach bardzo zaskakująca i wiem ze to tylko zwykle per statystyki ale wyniki są wbrew latkom zawodników lub wbrew odczuciu ze grają słaby sezon obecnie. I owszem wysokie statystyki nie przeszkadzają ocenić kogos i tak negatywnie. Ale zaskakują. Patrzcie. #1 Zaskoczenia punktów PPG liderem strzelców AD 32,6 PPG i to przy dobrze punktującym lbj do top 10 strzelców puka #12 Norman Powel 25,8 PPG Vuc robi 21 Ppg A Gradey Dick 20 PPG #2 wskaźniki efektywności EFF oraz REB piaty w lidze KAT 31,1 EFF jest tez dziś #4 w REB 12,8 a ma łatkę gracza soft bez obrony #3 asysty tu … liderem całej ligi AST Joker 11,3 APG drugi z latka strzelca 11,2 Trae Young a i trzeci zaskoczenie Harden 9,3 APG #11 Josh Giddey największe WTF??? #12 Pippen Jr 6,9 APG w top 20 BEn Simons który lepiej asystuje nas LaMelo Brunson FredVF czy DARussel Cobe White itd… inny wysoki Sabonis tez top 10 na dziś. smutne jest to ze podczas gdy liga rzuca cała masę punktów to tylko dwóch graczy na tak wstępnym etapie RS ma średnie asyst dwucyfrowe. Słabo przy takim nabijaniu pace które pomaga nabijać inne cyfry. SPG niespodziewanie złodzieje Robiący po 2 przechwyty na mecz i będąc w top 5 DDeRozan i Bam Adebayo zaskakują tu BPG bloki to ze Wemby lideruje nikogo nie dziwi 3,7BPG ale ze w top 5 jest przemilczany na dziś #4 rookie Sarr 2,6 BPG już tak top 10 ciekawa bo Brook Lopez Huff i Missi to zaskakujące uzupełnienie topu całej ligi #12 Durant przed Bam Gobertem Allenem JJJ I Stew śmiesznie wyglada tak jak #24 blokujący ligi Derrick White i #25 Harden 1,1BPG i tu tez dziwne ze mając 30 centrów S5 w top 25 są nie tylko niscy ale inni podkoszowi nie potrafią na wczesnym etapie RS wykręcić wyżej niż blok na mecz. Znak czasów. Już się nie blokuje rzutów. ogolnie śmieszne te topy się porobiły
    6 polubień
  16. Rynek dobrze zareagował na zwycięstwo Trumpa, w US wszystko mocno w górę, a zwłaszcza Tesla poszła mocno w górę, ja byłem przekonany, że Donald wygra, więc kupiłem sobie trochę akcji Tesli w poniedziałek. No i 15% w jeden dzień zarobione, chyba spoko wynik.
    6 polubień
  17. A czy u nas jest lepiej z tymi propagandowymi szczujniami jak TVN, wyborcza czy onet? Przy każdej okazji przekonywali swoje plemię o tym jak to Trump jest niebezpieczny dla Polski czy Ukrainy i też skutecznie im się to udaje, co widać nawet po niektórych forumowych Januszach. Podczas gdy Ukraina za rządów "demokratów" Obamy i Bidena straciła na maj tego roku ok. 18% swojego terytorium (109 000 km2) i wg szacunków zachodnich wywiadów ponad 80 000 żołnierzy i 15 000 cywili . Za 4 lata rządów Trumpa, nieprzewidywalnego "przyjaciela" Putina, nie stracili nawet kilometra terytorium i chyba żadnego żołnierza. "Jeśli fakty nie są po naszej stronie tym gorzej dla faktów"
    6 polubień
  18. Time breakdown when watching an NBA game: 37.2% = actual basketball 32.3% = commercials / intermission 21.2% = ball not in play 9.3% = free throws
    6 polubień
  19. I takich specjalistów potrzebujemy więcej specjalistów od szczepień i Ukrainy mamy już aż nadto
    6 polubień
  20. Jak mawiał Woody allen - biseksualizm podwaja twoje szanse na piątkową randkę
    6 polubień
  21. Dyskusja fajna, ale też macie odpowiedzi dlaczego mityczne "szkolić, szkolić, szkolić" w takiej Polsce jest nieopłacalne dla klubów kogoś, kto chciałby trzepać kasę z młodych. Będziesz szkolił masę gnojów przez lata i na koniec trafi się taki Łukasz Donkowski, który się okaże mega talentem na skalę NBA i topowego picku draftu. Po 10 latach juniorskich dla Arki Gdynia rozegra może 1-2 sezony dla seniorskiej drużyny i poleci za frajer do NBA na draft, gdzie siekę z mózgu będą mu robić najpierw agenci z Europy, którzy rzucą się na kasę i będą go pchać do NBA, żeby spieniężyć cały interes. Ty jako Arka Gdynia zostaniesz w dupie i gówno z tego będziesz mieć i tylko robisz wystawkę dla agenta koszykarskiego, który w proces szkolenia nie włożył złotówki, a to ty bulisz jako klub za trenerów młodzieżowych, wyjazdy, jedzenie dla Donkowskiego. I przykład taki macie na Nikolu Jokicu. Strzelam, że 50% nie byłoby w stanie powiedzieć jakiego klubu jest wychowankiem i skąd trafił do NBA. W piłce nożnej musiałoby te Denver Nuggets bulić 10-20 mln dolarów za niego dla Mega Basketu, gdzie grał i jest wychowankiem, a tak pewnie dostali jakieś grosze albo i nic, a kasę z prowizji do dziś doi agent. Dlatego tutaj jest totalny monopol i patologia NBA z tymi kontraktami, a zarazem cała reszta świata koszykarska jest dymana w przeciwieństwie do piłki nożnej, gdzie kluby potrafią zarobić wielkie miliony na swoich młodych mega talentach od tych topowych marek.
    6 polubień
  22. Wróżenie z fusów 24/25 Rok temu wróżby poszły mi nieco lepiej, niż wcześniej, jednak należy pamiętać, że to ocena wyłącznie punktu wyjścia po drafcie oraz moje subiektywne zdanie o danym GMie. Wiele się zmieni, a poniższe projekcje są stworzone na podstawie pełnych składów, zakładając raczej optymistyczne scenariusze dla wszystkich kontuzjowanych lub podatnych na urazy. W oczy rzuca się fakt, że raczej nikt nie odsadził reszty konkurencji - tzn. nie widzę oczywistego faworyta do mistrzostwa na teraz. Tier 1: pole position MAC - podwójny punt, do czego mac przyzwyczaił, ale tym razem miła niespodzianka i zmiana strategii - punt ast i stls zbudowany na trzonie Embiid, Kyrie i Markkanen, uzupełniony rozsądnymi i przemyślanymi zakupami. Jestem ciekawy efektów i mimo ryzykownego Embiida, stawiam maca w roli jednego z faworytów. Przy braku Joela największym wyzwaniem będzie FG% i punkty, ale osobiście uważam, że oszczędniejsze podejście Philly i Embiida do sezonu regularnego może wręcz wyjść na plus jego właścicielom w fantasy. Zwłaszcza w roto. London Supersonics - standardowy brak dziur i znakomity, szeroki skład. Jakbym miał się na siłę do czegoś przyczepić, to powiedziałbym, że sporo graczy Jakuba nie ma za bardzo upsidu, ale z drugiej strony to z tego wynikają piękne ceny i szeroki skład, więc chyba jednak nie ma się co czepiać. Zbiórki są słabe, ale to chyba specjalnie. Nie ma za bardzo dziur. Będzie walka o podium niemal na pewno. HuWDu - Julek się dobrze wstrzelił w ten punt ft i 3pt, bo raczej nie było mocnej konkurencji, dzięki czemu trzon Giannis, Banchero, Fox, Kessler i Gobert, udało się jeszcze uzupełnić na tyle solidnie, że w projekcjach jest wysoko. Na ten moment u mnie okolice 80 punktów, czyli historycznie patrząc raczej walka o podium, a może i wygraną. Giga Chet - moje projekcje, to z założenia muszę być wysoko, choć zadowolony jestem umiarkowanie. SGA wpadł, pod którego miałem przygotowane uzupełnienia, więc to wyszło w porządku i wg planu, tak samo jak Bam za okolice 30$. Potem było trochę czekania i czajenia się na skrzydłowych, ale przydarzył się niespodziewany zakup Moranta. Po prostu nie sądziłem, że pójdzie za aż tak mało - w innych ligach chodził po 25-30$, a tutaj do mnie wpadł za 21$, co przy SGA trochę mnie zbiło z tropu, bo oprócz bloków, musiałem jeszcze mocniej pomyśleć o trójkach, nie chcąc puntować raczej. Powiedzmy, że w miarę się udało, bo z Mikala, Treya i Millera za 56$ łącznie jestem zadowolony. Reszta to uzupełnienia, czy będą trafione, to zobaczymy. Z analizy składu wychodzi mi, że trochę zaniedbałem ostatecznie asysty, a ft%, reb i blk wyglądają blado. Jednak na tle ligi mam nadzieję się utrzymać, a może i powalczyć o podium. Tier 2: Cały środek stawki - wszystko między 72 a 76 roto points LMP - top heavy z uzupełnieniami, które pewnie z czasem będą coraz lepsze. Mocarne ft, 3pt i pts, więc tutaj też potencjał na poprawę w innych miejscach. Ryzyko Kawhia praktycznie zminimalizowane rozsądną ceną, a Vuc trochę wygląda na niepotrzebnego. Jest tutaj i potencjał na skok wyżej i potencjał na spadek. Ciekawy skład, to na pewno. Ball Lovin Criminals - Luki w statystykach wysokich, ale wysoki poziom w statystykach niskich. Można chyba założyć, że będzie jeszcze lepiej to wyglądać po kilku korektach. Personalia ciekawe, choć bez szału. Natomiast skład jest szeroki i dość równy, a dodatkowo chyba najlepsi rolesi wpadli akurat tutaj, więc będzie solidny team. woLF-Pack - wilq był zdecydowanie na misji po spadku dwa lata temu, jest coś do udowodnienia, więc przygotowanie było odpowiednie. Jokić + Allen i banda pasujących, nieekscytujących (dzięki czemu tańszych) uzupełnień. Jest solidność. Nie mam przekonania, że ten team może wygrać, ale możliwe, że się mylę. Statystycznie jest to mega równo poprowadzony draft, jeśli chodzi o wszystkie 9 kategorii. Mohicans - Curry, Tatum, Towns, LeBron... Tecu poszedł na całość. Z tego co wiem, nie do końca zamierzenie, ale efekt nie jest wcale zły, zwłaszcza, że cierpliwie wyczekane uzupełnienia udało się zrobić w dość rozsądny sposób. Upside chyba nie jest wysoki, bo Curry i LeBron lepsi już chyba nie będą, ale nadal jest to solidny skład z dziurą chyba jedynie w blokach. Zobaczymy, czy uda się powalczyć o podium. Big Bada Boom - dziura w asystach, ale to raczej przemyślany punt pod AD. AD który chyba został nieco przepłacony, choć jeśli rozegra choć podobną liczbę gier, co rok temu, to się spłaci z nawiązką. Uzupełnienia na moje oko bardzo poprawne, choć trio AD-Mark Williams i Robert Williams pod koszem nie brzmi, jak pewna, zdrowa rotacja. Jest jeszcze Capela, więc pewnie będzie dobrze. Jakbym miał obstawiać, to tutaj zgaduję finisz na miejscu 6-10. Chicken Team - w tabelce wychodzi stls+blk punt lub po prostu braki w tych kategoriach. Gracze w tym składzie są zdecydowanie ekscytujący. Wygląda to na standardowy, bardzo solidny zespół Chickena. Nie widzę potencjału na walkę o mistrzostwo, ale też jest na tyle dobrze, że z dobrymi wiatrami może się udać powalczyć o podium. Warsaw Hornets - go to strategia Mikowala poszła raczej dobrze. Bane, Sengun, Quickley mają wysoki sufit, dodatkowo statystycznie zostało to poprowadzone prawidłowo. Dużo się może rozegrać w tej ekipie na TO, co nie brzmi aż tak ciekawie, ale nadal ta ekipa wychodzi mi ponad kandydatami do spadku. Tier 3: Słabszy draft na tle ligi Menele Nowa Huta - tutaj chyba nie było z góry zaplanowanego mocnego puntu, pojawił się też chyba brak zdecydowania odnośnie trójek, a w tabelce wychodzi mi blado w 4 kategoriach w tym fg%, co przy tym buildzie może oznaczać kłopoty. Bardzo mocno tylko w asystach i stealach, stąd punkt wyjścia na ten moment nie jest wyjątkowo mocny. Z plusów pewnie możliwe i dość proste uzupełnienia pod koszem, co też powinno poprawić punkty za TOV. Solid as a Rock - przeciętne %, najgorsze w lidze TO, bardzo mocne bloki i zbiórki, ale w innych miejscach wydaje się trochę brakować jakości i pewności. Wyszedł też jak dla mnie nieco za krótki skład jak na obudowywanie Wembanyamy. Zobaczymy, co z tego wyniknie. Red Panthers - trochę mi głupio, że tak mi wychodzi, ale na papierze oprócz puntowanego fg i reb, jest jeszcze niezbyt dobrze w punktach i stls. Nie widzę tego, ale Trae i Harden może jeszcze to w sobie mają i pocisną potencjał tej drużyny bardziej w górę, niż zakładam. Jeśli nie, to może się okazać, że Dig w tym roku spadnie. Len Bias - tutaj wyszedł mi najgorszy zespół po drafcie. trójki, punkty, zbiórki, asysty i steale są na tyle słabe, że reszta kategorii nie jest w stanie tego wyciągnąć na pierwszy rzut oka. Personalia dla mnie są bardzo w porządku, bo zarówno Maxey, jak i JJJ w tym roku powinni grać kozacko, ale reszta zakupów średnio mi się podoba i jeśli musiałbym typować kogoś do spadku, to postawiłbym (mimo całej sympatii) na gooza. Czekam na Wasze opinie i wytknięcie moich błędów przy ocenie drużyn. Zdrowia i powodzenia w tym sezonie.
    6 polubień
  23. W całej LN nikt we wszystkich dywizjach nie stracił więcej bramek od nas. Degradacja do dywizji B nieprzypadkowa. CBA mogłoby jutro wjechać do PZPN. Byłoby to kompatybilne z nastrojem kibiców Probierz w testamencie zostawia spadek. Wraca czar 90.lat. Starsi sobie przypomną, młodsi poznają atmosferę tamtych niezapomnianych czasów.
    5 polubień
  24. bronimy zwycięzkiego remisu ze Szkocjo u siebie szacunek no i bez Lewego, a bez niego jak wiadomo kadra lepiej gra, no to zobaczyliśmy to z Porto & dzisiaj
    5 polubień
  25. Do szokujących wydarzeń doszło dzisiejszego popołudnia po meczu z Sonics przed Frost Bank Center. Pobity został gracz gospodarzy - Zach Lavine. Poproszony o komentarz GM Spurs odpowiedział: - Nie jestem zaskoczony, sam o tym wielokrotnie myślałem.
    5 polubień
  26. ,,Hold my beer"? Nie tym razem
    5 polubień
  27. 5 polubień
  28. Phoenix Suns - Bulek Nr Imie Nazwisko Wiek Cena 1 Kevin Durant 36 65,30 2 LaMelo Ball 23 58,50 3 Ja Morant 25 51,50 4 Trey Murphy III 24 41,45 5 Herbert Jones 26 36,40 6 Andrew Wiggins 29 32,75 7 Luguentz Dort 25 30,30 8 Grant Williams 26 30,05 9 Alex Sarr 19 30,00 10 Ron Holland II 19 25,00 11 Cason Wallace 21 23,05 12 Keon Ellis 24 20,75 13 Anthony Black 20 15,00 Picki: Phoenix Suns 2025 Średnia wieku: 24,38 Salary Cap: 460,05 Ban do 26.11.2024 r. Dallas Mavericks - Roger Nr Imie Nazwisko Wiek Cena 1 Domantas Sabonis 28 76,35 2 De'Aaron Fox 27 63,40 3 Fred VanVleet 30 59,15 4 Lauri Markkanen 27 57,75 5 John Collins 27 44,25 6 Josh Hart 29 42,05 7 Bruno Fernando 26 22,25 8 Miles McBride 24 21,95 9 Amir Coffey 27 18,75 10 Javonte Green 31 15,20 11 KJ Martin 23 15,00 12 Keon Johnson 22 15,00 13 Ricky Council IV 23 15,00 Picki: Dallas Mavericks 2025 Średnia wieku: 26,46 Salary Cap: 466,10 Ban do 27.11.2024 r.
    5 polubień
  29. Świetny powrót wielkiego Embiida, dla takich meczów warto zarywać noce. Super widowiskowa gra MVP Mr Process, nawet nikomu nie upierdolił nogi. Publiczność w West Fargo Center na swoim wysokim poziomie, kibice jak zwykle spierdalali z hali w połowie 4Q jak jebane szczury z tonącego okrętu
    5 polubień
  30. Zapomniałeś o Lakers! A nie sorry, to było po 2 meczach...
    5 polubień
  31. Trochę czasu minęło od rozpoczęcia sezonu, ale zostawiam PR nie tknięty, mimo że doszło też do roszad w kadrach. Zachód: 1. Dallas Mavericks - Po latach, gdzie balansowali na granicy PO nawet kiedy dostawali od losu takie prezenty jak Josh Smith w peaku za darmo na FA i zespół, który w największym stopniu przyczynił się do przypieczętowania potęgi mutantów z Denver, gdy "podarowali" ze swojego picku Nuggets Embiida. Mają na szczęście za sobą te lata marazmu i takiej trochę bezpłciowości, udało się zbudować mocną pozycje na Zachodzie i ikoną tych zmian jest Harrison Barnes. Świetna opcja ofensywna, która po mocnych tegorocznych campach postanowiła wejść na pułap ofensywnego superstara i jeszcze poprawić obronę, gdzie jeszcze niektórzy go pamiętają jako mocną dziurę po tej stronie parkietu. Bardzo dobrze Mavs wykorzystali okres letni, cenne podpisy Derricka White, Kendricka Perkinsa, solidne campy i co kluczowe, wymiana Jamala Murraya na Ricky Rubio podniosła ten team o kolejny pułap wyżej. Zespół jest sukcesywnie wzmacniany i wydaje się, że w tym sezonie jest najrówniejszym zespołem i mającym najmniejsze problemy zespołem z Zachodu. To co delikatnie kuleje to fakt, że Poeltl grając dalej od kosza traci całkiem sporo ze swojego impactu oraz fakt, że pod koszem brakuje kogoś z dobrym drive difens co tyczy się też Hassana i zespół, mimo topowego ataku i obrony powyżej średniej notuje przeciętny jak na ten moment bilans dopuszczając rywali do częstych wędrówek pod kosz. Czy klub nie powinien jednak dać szansy Seraphinowi w S5? Temat powinien być zbadany, jeśli Mavs chcą przejąć panowanie nad konferencją zachodnią. 2. San Antonio Spurs - Nawet już nie pamiętam jak ten zespół wyglądał, gdy go umieszczałem na drugiej pozycji, ale liczył się nie tylko stan obecny, ale też możliwości jakie może team uzyskać. I wydaje się, że Pablo trochę pokpił sprawę, bo oddanie Barnesa za podejrzanego Siakama i to jeszcze bardzo źle fitującego było słabym ruchem od początku. Teraz udaje się trochę uratować sytuacje po dealu z Pacers, bo Trae doda sporo w ataku, a fit drużyny będzie dużo lepszy. Teraz tylko możemy wrócić do opisu Pacers i zadać sobie dwa pytania. Po pierwsze kto da sobie wcisnąć Zubaca? ( @Szulim UWAGA! To musi być na prawdę potencjał na mocnego ogóra, skoro Pacers do jego zrzutki dorzucają Trae, bo Siakam tam też słabo fituje przy Lauri ) A po drugie czy uda się przedłużyć Trae Younga. Spurs w tym momencie sporo dołują. Bilans 3-7 przy takich zasobach kadrowych to kompromitacja. Wydaje się, że odpalenie jest kwestią czasu. Stary przyjaciel z Indianapolis podał pomocną rękę kosztem własnego teamu i wydaje się, że przynajmniej w tym sezonie Spurs powinni bić się o najwyższe laury. Oczywiście podejrzewam, że to nie koniec dealów, a nigdy nie wiemy którą wersje mistrza tradów ujrzymy. 3. Phoenix Suns - Wspaniałe mistrzostwo po bardzo przyjemnej budowie i pozbawionej hard tanku. Jeśli najsłabszym elementem twojej piątki jest Jalen Brunson czyli całkiem legit rozgrywający na wciąż rookie contract to wiesz, że masz cholernie mocne i równe S5. To co powinno martwić i być może jest efektem obecnego kryzysu Suns to cofnięcie się Paul George. Nie do końca jest tak, że bardzo słabe campy w ataku równoważą poprawienie obrony. Bo jednak lepiej mieć Harrisona Barnesa niż Kelly Oubre, a PG skręca w stronę tego drugiego. I to wciąż topowy SFek, chociaż wymownym jest, że już w zeszłym sezonie był czwartą(!) opcją w ataku Suns. Wydawało się, że dopiero jego potężny kontrakt zacznie boleć, gdy wjedzie umowa Brunsona i Noela, ale wydaje się, że sportowy regres też zaczyna być odczuwalny. Słabe campy zaliczył też Wood i właściwie nagle Desmond Bane musi wejść w rolę pełnoprawnej pierwszej opcji. Jednak to wciąż nie ten kaliber gracza. Takie sobie było też FA, rok temu pod koszem mogli liczyć na wsparcie Thomasa Bryant i Henry Simsa. Teraz jest tam Holmes, a już zupełnym przestrzałem było przepłacanie Haywarda, gdy lepsi gracze siedzą na minimum. Słabe lato, nieudane FA. Za długo i zawodnicy i zarząd oblewali ten wspaniały sukces. Bilansu 4-11 nic nie tłumaczy. 4. Denver Nuggets - Teksty moich kolegów z konferencji o śmierci Nuggets były zdecydowanie przedwczesne. Przed wszystkim Anthony Davis to wciąż potężna jakość i nawet kolejne bardzo słabe campy nie oznaczają, że wypadł z pewnego panteonu gwiazd. Po drugie Nuggets mają na prawdę mocny zestaw do gry z czterema graczami z pozycji TOP10, gdzie Payton czy Fultz wydają się być ciągle niedoceniani. Fakt, że trochę się dublują skillsetem, ale Fultz daje też świetnie radę jako SG. Z ławki mają Luke Kennarda po fajnych campach, który za rok może się już zakręcić w okolicach MLE. Największy problem to oczywiście Cody Zeller na centrze czyli facet, który nawet jako backup byłby biedną opcją. Zwłoki Marca Gasola nie łapią się już do rotacji, ale wciąż jego kontrakt na poziomie 4,5mln będzie można wykorzystać jako sensowny filler. Starszy mistrz wciąż nie śpi, chociaż jeden bóg raczej wiedzieć czym się kierował Krzemo, gdy inwestował w Jamala Murraya. 5. Sacramento Kings - Chyba najwięksi wygrani FA. A przyznam, że byłem sceptycznie nastawiony do ich początku. Raptors oddawali Embiida, który nie poniósł ich do żadnych sukcesów po za dwukrotną loterią za piąty pick czyli Jalena Suggsa. Ice za tego samego Embiida już oddawał Scottie Barnesa. Oczywiście prowizja w zysku czterech miejsc w loterii poszła w ręce Pablo, ale jak wiemy przehuśtał to na Siakama. Także spadający Embiid ze swoimi red alertami, zarówno w ataku jak i obronie, świetny prospekt LaMelo, ale wciąż nie gotowy do roli lidera i kupa cap space. Tu niejako na błędach matiwrony, co swego czasu już wyjaśniałem skorzystał właśnie Ice, który w dobrej cenie pozyskał McColluma. Mimo słabych campów, wciąż świetna opcja z obu stron parkietu. Kings zbudowali PO zespół, chociaż moim zdaniem raczej bez większego upside na ten sezon. Wciąż nie do końca trafia do mnie Wiseman jako starter, a Ibaka jako joker. Ale póki się sprawdza i wyniki są, to Kings cieszą się miodowym miesiącem, który może zamieni się w cały sezon. 6. Los Angeles Clippers - Ja wymianę Brogdona na Murraya propsuje, chociaż los spławił figla Szulcu i to duży starszy Brogdon zaliczył dobre campy, a Dejounte wprost przeciwnie, gdzie na chłopski rozum dużo bardziej prawdopodobny był scenariusz w drugą stronę. Mimo to, ten deal broni się teraz i obroni się też w przyszłości. To co się rzucało mi oczy podczas simek, to fakt, że Clippers często nawet nie mając HCA potrafili zrobić mistrzostwo. PO to czas defensyw, a tu Clippers są cholernie potężni. Nawet kiedy początek sezonu testowali z Cam Johnsonem, miało to ręce i nogi. Przy tylu świetnych obrońcach mogli sobie pozwolić na wstawienie krzesła w obronie, byle tylko dał należyte wsparcie w ofensywie dla Oladipo. Szybko porzucono ten pomysł przy gorszych wynikach i gdzieś na pewno GM ma w głowie, że zamiast plejady solidnych SF przydałoby się jedno nazwisko, które może dać przynajmniej te 17-18 punktów na mecz. Jeśli w RS nie podwinie im się nogą, to w PO będą cholernie niebezpieczni. 7. Minnesota Timberwolves - Stary mistrz powinien wreszcie wrócić na salony. Prawdopodobnie najlepsza umowa na rynku czyli Tony Wroten za 6mln, dorzucenie do tego Duranta, a przed wszystkim zadbanie by konkurencja słono płaciła. Tak trzeba. Wydaje się, że wciąż brakuje gwiazdy pierwszego tieru, która pociągnie zespół w ofensywie. Tu oczy zwrócone są głównie na Moranta, który rozwija się mocno w obronie, ale nie na to liczył kahr. Dość podobną historię może napisać Vassell, który przecież nie bez przyczyny poszedł pick wyżej w drafcie niż Bane. Za rok zaczynają się schody, bo wciąż Morant to no brainer do QO, a Mitchell Robinson zasługuje na lepszą umowę niż Jarrett Allen, gdzie jak wiemy GM nie lubi przepłacać wysokich. 8. Portland Trail Blazers - Legendarne są te rządy LAFa. Chyba jedyny GM, który zaczynał z bardzo mocnym duetem ( i nie tylko!), by potem wymieniać jednego z tego duetu na drugiego. Blazers mieli swego czasu duet podkoszowych na lata Towns - Adebayo, a skończyli wymieniając Townsa na Adebayo. Absolutny masterpiece. Ale z drugiej strony skradli Schrodera, a ten potem fantastycznie im się rozwinął i tak po prawdzie on jest najlepszym graczem Blazers. W przeciwieństwie do Julekstepa sądzę, że Brogdon marnuje się jako SG. Nie daje tyle w ataku, ile mógłby na swojej nominalnej pozycji, a po za tym marnują się jego elitarne PG skille. I oczywiście duet Schroder-Brogdon może funkcjonować, ale to nie jest optymalizacja kadrowego potencjału. Można się też zastanowić czy defensywa Terrence Jonesa nie dałaby drużynie więcej niż atak Mirotica. Biorąc pod uwagę ile tam jest chętnych do punktowania, to wciąż solidny Nikola w ataku ma mało touches, a w obronie sporo oddaje. A w sumie mają jeszcze MKG, który jest w ogóle po za rotacją. Blazers mają wiele ciekawych nazwisk na ławce, więc najlepszym rozwiązaniem byłoby złożyć assety w coś konkretniejszego. Inaczej podejrzewam, że będą do końca drżeć o Playoffs, bo obecnie korzystają głównie na słabości rywali z konferencji. 9. Houston Rockets - Pozyskanie Jamesa Hardena to zawsze wielka sprawa. I jak udało się do tego wyciągnąć Paytona, Vucevica i z draftu Cade to wydawało się, że możliwości stworzenia czegoś dużego są spore. Ale gdzieś kuba się pogubił, inwestycja w Love na pewno przepłacona, a i balans między atakiem, a obroną został mocno zachwiany, nie wspominając że GM potrafił sabotować zespół i wystawiać Love na PF, który już jako SF jest kopalnią punktów dla rywali. Tradycyjnie pochopnie zainwestowano w małe nazwiska za cenne picki i by ratować sezon trzeba było dalej przepłacać kolejnymi pickami. Na papierze to Rockets wydają się być najsłabszą obroną ligi. Czeka Nas wesoła koszykówka, ale raczej ze smutnym finishem. Pablo już czeka z pickami na Hardena, by znów oszwabić kumpla i poklepać go po plecach z odwiecznym na ustach "Texas forever!". Szkoda, że od dłuższego czasu słońce świeci tylko dla San Antonio... 10. Utah Jazz - Ten zespół nie różni się mocno od czasu jak zdobył mistrzostwo. Główne ogniwa zostały, chociaż Boucherowi daleko impactem nawet do past prime Biedrinsa. Ale i tak to mistrzostwo to był potężny, chociaż jakże piękny underdog. Gimmie już chyba uznał, że więcej niż to mistrzostwo nie można osiągnąć i bez kozery ściągnął sobie najgorszy kontrakt ligi jakim jest Jamal Murray bez dopłaty dla czystego funu. A szkoda, bo kula u nogi Raptors byłaby dużo lepsza niż przyjaciół z Utah. Ten zespół ma przyjemny fit, klocki są na swoim miejscu, ale wydaje się, że liga talentem zaczyna uciekać Jazzmanom. Ile jeszcze Kemba Walker z Blake Griffinem mogą ciągnąć ten wózek? Jazz się bawią, mają swoją kulturę organizacji i każdy ich kocha, ale poważne granie z tym rosterem to już przeszłość. 11. Seattle SuperSonics - Dragica to już chyba tylko ta kultura organizacji niesie, że chłop wciąż trzyma poziom lepszy niż jego ukazany skillset. Oczywiście swoje robi fakt, że po za Nim to na obwodzie nie ma komu zdobywać punktów, bo przykrą historię napisał na campach Nunn, a Tyreke to głównie obrona. Do walki o PO uprawnione są dwa nazwiska i są to bracia Lopez, którzy mimo lat wciąż wnoszą sporą jakość. Historie Sonics wszyscy znamy, picki oddane pięć lat do przodu, a najlepszym młodym assetem jest Bruno Fernando. Sonics zaczną mnie grzać mocniej jak wezmą podczas przyszłego FA DeRozana za capspace, o czym od dawna śpiewają tajemnicze słowiki. Wyników to znacząco nie poprawi, ale przynajmniej po tegorocznych campach DeRozana będzie to ciekawa historia do śledzenia. 12. Los Angeles Lakers - Lakers też lubią oddawać swoje picki, gdy przyszłość jest niepewna, ale też dzięki temu pozyskali Devina Bookera, który mimo swoich wad jest ofensywnym szefem i udowodnił to prowadząc ubiegłoroczne Lakers do Playoffs, a potem wyrzucając faworyzowane Nuggets. Ciężko mi w sumie powiedzieć czemu Sonics dałem wyżej, bo piątka VanVleet - Booker - D. Green - Randolph - Collins jest całkiem grywalna. I znów mamy zespół całkiem dobrze ułożony, jest topowy scorer, są mocni obrońcy, jest solidna druga opcja. Ale jednak brakuje talentu, a niektórych graczy jak Danny Green za mocno już nadgryzł ząb czasu, bo mimo bardzo wysokich procentów skuteczności nie może dobić do 10 punktów na mecz. Słabe campy dopełniają obrazu goryczy. 13. Memphis Grizzlies - Zespół, który po wyjęciu dwóch z rzędu jedynek i to w latach, gdy jedynką był LeBron James i Dwight Howard miała zdominować ligę, a tymczasem na palcach jednej ręki można policzyć samą ich obecność w Playoffs. W draftach większość wyborów to busty, a jak już się trafił z dalekim numerem Harrison Barnes to tak załadowali się kontraktami, że nawet nie walczyli o jego przedłużenie, gdzie już rok wcześniej było wiadomo, że to gracz na miarę QO. Ten projekt już jest wypalony od kilku sezonów. Grizzlies powinni dać ostatnią szansę LeBronowi by zagrał o mistrzostwo, co jest możliwe tylko w innym klubie i skupić się na drafcie oraz przyszłym FA. Mam nadzieję, że kolader niezależnie od decyzji LeBrona o potencjalnym zakończeniu kariery nie planuje zastrzegać jego i Dienga. Pora zainwestować w nowe twarze. Sengun może rozwinie się przynajmniej na scorera jak Sabonis z gorszą obroną i zbiórką, a Porter zaliczył mocne campy będzie wymarzonym PG na lata o jakim ta organizacja zawsze marzyła. Pora czas z LeBronem oddzielić grubą kreską i skupić się na przyszłości. 14. Golden State Warriors - Pewnie ktoś popukał się w głowę, gdy zobaczył Warriors na ostatnim miejscu. Wiadomo, że ich ławka to największe pośmiewisko ligi, bo Sharife Cooper czy Luka Garza w ogóle nie powinno być w lidze w innej roli niż tank commanderzy, a Jared Butler to też za szczyt marzeń uzna samo utrzymanie się w lidze na więcej niż dwa sezony. Ale to nie ich obecność jest powodem umieszczenia Warriors na ostatnim miejscu. Oni są efektem tego co zadziało się przez ostatnie lata w Golden State. Gdzieś tam swego czasu umieszczałem Jrue Holidaya w rankingu ogórów, nie co prawda na topowych pozycjach, ale czułem że jego kontrakt może przeszkadzać. Dość podobny przypadek to Aaron Gordon ze swoim specyficznym skillsetem. Myślę, że lepiej dla klubu byłoby utrzymać Favorsa i Wooda, których stracili za darmo, a przecież potrzeba było też masy szczęścia by losu nie podzielił Hartenstein. Warriors dobili do ściany, właściwie nie licząc Jaylena Browna nie ma tu zawodnika do gry o większe cele. Wiele klubów z Zachodu oddało swoje picki, więc tankować nie mogą. Warriors tą możliwość mają i teoretycznie mogliby sprzedać wszystko po za Brownem, wyjąć młodego prospekta i zacząć budować od nowa. Był czas, gdzie Warriors mieli papiery by myśleć o mistrzostwie, ale obecnie to klub dla którego awans do PO będzie sukcesem. Dlatego stawiałem przed sezonem, że w którymś momencie sezonu pójdzie decyzja, by budować od nowa. Póki co się mocno trzymają, ale jak długo Jaylen Brown utrzyma poziom TOP5 ligi z obu stron parkietu.
    5 polubień
  32. Napewno będąc mniej jęczeć na ten temat niż ty tutaj. Jeeez.
    5 polubień
  33. Dobrze też napiszę kilka zdań bo warto. Pierwsza wygrana za nami co patrząc po grze nie jest zaskoczeniem. Postęp w obronie jest widoczny nawet dla przeciętnego kibica. Mecz z 76ers pokazał ile znaczy mieć defensywnego centra, który nawet nie musi rzucać - oklaski dla Beef Stu to jest droga, którą powinniśmy podążać .. i niestety Duren jeżeli nie Ty to trzeba będzie szukać dalej. W rankingu przyszłości jesteś aktualnie na 4 pozycji (od razu dopisze co mi się rzuciło w oczy po 5 meczach): 1. Cade: w końcu widzę większe zaangażowanie w obronie, pojawiły się całkiem okazałe bloki. Lepsza skuteczność, mniej heroballu tutaj dopisze czekam na więcej współpracy z JD to była podstawa w 23/24. Dużo pewniejszy rzut i te spektakularne serie gdzie włącza się MotorCade i wrzuca jakieś 5/5 czy jak z Miami 7/7. Brakuje mocy w 4Q (tutaj mały prztyczek w stronę reszty drużyny .. Tobias ) oraz TO!? Ilość strat jest maksymalnie wysoka - pozom Trae, Balla i Hardena. Jednak chłop gra dopiero 3 sezon, w którym jest zdrowy więc moim zdaniem robi wielką robotę. Jak co mecz widzę porównania stat z innymi PG np. Maxey, Brunson, Haliburton, Lillard nie wspominając o Rozierach, Garlandach (bo im już dawno odjechał) to naprawdę nie ma czego się wstydzić i może być rozważany w top5 PG na Wschodzie. 2. Ivey: fani Pistons wiedzą jaką etykę pracy ma JI i to + zaufanie JB w końcu przynosi efekty. Z Miami w końcówce mial 3/3 za 3 i te wjazdy pod kosz. Harpagan robi robotę i poważnie może myśleć o wysokim miejscu w MIP. Większe zaangażujcie w obronie, lepsza selekcja rzutów i taka pewność, że trafi. Aktualnie drugi najlepszy gracz, razem z CC robią ponad 45 punktów na mecz. 3. Ausar (miejsce ze względu na brak gry i rozwój JI). Czekamy. Loading.. 4. Duren: wizualnie po tych 4 meczach miałem wrażenie, że lepiej broni ale ciężko być tak słabym jak w ostatnim sezonie. Mecz 5 i 6 fauli w 11 minut? I co z FT? Ciężko go ocenić pozytywnie, na pewno czekam na większą próbkę spotkań. Na plus pojawiły się również bloki. 5. Holland: walczy, próbuje i tak jak pisałem jeszcze trochę wody upłynie jak będzie ważnym ogniwem. Ausar miał lepsze wejście. Ogólnie jestem zadowolony z jego postawy. Dobrze, a co słychać u reszty? Niech podniesie rękę ten kto typował Hardawaya w s5 i dwa oczekiwał go tam kurcze koleś robi swoją robotę. Heh a daliśmy za niego Grimesa, który wczesnej w NYK, tym bardziej u nas czy teraz w Mavs jest cieniutkie. Widać, że dobrze się dogaduje i wspiera zespół jak na veta przystało. Beasley: co za mental i wsparcie dla chłopaków, wydaje mi się, że koleś robi wielką robotę zza kulis podobnie jak Tobias. Na boisku też robi swoje ale przede wszyskich jego postawa za to duży plus. Harris: pierwsze 4 mecze sporo niedociągnięć, o ile w obronie swoje robił to w ataku kiepsko, znikał w 4q i to w dużej części na jego barkach spoczywał bilans 0-4 ale mocno, naprawdę mocno liczyłem na redemption z 76ers i ich dojechał, i to może być punkt zwrotny. Beef Stu: serce i dusza drużyny. Może zapomniał jak się zdobywa punkty ale jest niezastąpiony. Jednocześnie pokazuje jaką biedę mamy na pozycji C. Mamy fajnych rezerwach ale startera z prawdziwego zdarzenia brak. Def rating ze Stu około 100 bez 122. Wiemy kogo musimy szukać w lato.. ..jeżeli piszę już o wzmocnieniach to prośba o backup PG, może Markell Fulz? Już druga część sezonu pokazała, że Sasser to nie będzie dobry zmiennik. Jako strzelec z ławki tak, rozgrywający nie. Teraz przydałby się Monte. Rozczarowuje Simone i trochę Duren oraz Harris. JB Bickerstaff żyje na linii i wprowadza różne zmiany, stara się reagować. Kurde jaka to jest różnica w porównaniu z 23/24. Jestem zadowolony. Jeszcze Pan z tylnego siedzenia Trajan Langdon: dziękuję za wybranie odpowiednich vetów, którzy wiedzą jak pracować i robić robotę u podstaw.
    5 polubień
  34. No wiadomo Randle , Barett, Burks, Fournier , Gibson paka gości z charakterem, aż się łezka w oku kręci
    5 polubień
  35. Jak tu nie kochać Radka?
    5 polubień
  36. Niby wyjebane, ale chętnie obejrzę jak doncic będzie szkolił bukera i duranta w PO.
    5 polubień
  37. Może sobie załóż osobny wątek na takie pi****lenie
    5 polubień
  38. Team GP Total FPPG ( +/- ) ( FPPG DNIA ) wiLQ 25 1208,0 48,32 (0,00) (0,00) lorak 22 991,5 45,07 (0,00) (0,00) Lu 22 981,5 44,61 (0,00) (0,00) GeDDo 23 1001,0 43,52 (0,00) (0,00) piotreksuper 23 944,5 41,07 (0,00) (0,00) Jendras 26 1065,0 40,96 (0,00) (0,00) Wirakocza 28 1131,5 40,41 (0,00) (0,00) Roger 22 880,0 40,00 (0,00) (0,00) Evitacre 26 1040,0 40,00 (0,00) (0,00) bulek 20 777,0 38,85 (0,00) (0,00) Antek 22 831,5 37,80 (0,00) (0,00) Chytruz 22 805,5 36,61 (0,00) (0,00) Krzemyk 27 973,5 36,06 (0,00) (0,00) Mar 20 720,5 36,03 (0,00) (0,00) Matek 23 823,0 35,78 (0,00) (0,00) Dunk Fun 29 1013,5 34,95 (0,00) (0,00) TryczekSzukarek 25 854,5 34,18 (0,00) (0,00) Regis 20 678,0 33,90 (0,00) (0,00) PeWee 21 612,0 29,14 (0,00) (0,00) ai3 21 585,0 27,86 (0,00) (0,00)
    5 polubień
  39. Bo wielka barcelona to uczciwie wygrała każda CL bez kontrowersji .... Takiego walka jak z Chelsea to nawet Madryt nie potrafił wyczarować
    5 polubień
  40. Utah Jazz zaczyna mocno ten sezon Witamy nowy narybek: Stare twarze: Oraz nasza wschodząca gwiazda - Paoolooo: To będzie dobry sezon
    5 polubień
  41. mocna grafika jak na ekipę która 11 z 18 mistrzostw zdobyła w 6-8 drużynowej lidze amatorów xD
    5 polubień
  42. Po wczorajszym dublecie z Sevilla, Lewandowski wskoczył na 3 miejsce w liczbie strzelonych goli w TOP5 ligach europejskich all time 1. Messi 496 2. Ronaldo 495 3. Lewandowski 366 4. Mueller 365
    5 polubień
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.