Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość od 20.07.2025 uwzględniając wszystkie działy

  1. Myślę że najlepszy zwrot EVER i mogę zaznaczyć że to nie tylko moje zdanie Zajebista ekipa się zabrała, chyba przewinęło się z 16 osób. Trzeba by potem wypisać wszystkich. Zabawa przednia, a pomysł z jacuzzi zajebisty. Także szacunek dla @RappaR w największym stopniu za organizacje. Szkoda że nie udało się zrobić zdjęcia grupowego.
    11 polubień
  2. Ta bańka o TOP10 musiała w końcu walnąć. Zresztą po prawdzie to nabijamy ją na nowej odmianie Pucharu Intertoto i tym, że puchar trzeciej kategorii jest liczony punktowo tak samo jak drugi, co trudno nie uznać za absurd. Wracają Eurowpi****le. I może nie ma co popadać w pesymizm, bo przecież ciągle możemy mieć cztery drużyny w fazie grupowej. Ale szanujmy się, nasz poziom to Liga Konferencji, a ludzie zaczynali już pisać że zbliżamy się poziomem do Belgów i Turków, bo tak pokazywały rankingi. Gdzieś zupełnie pomijając, że tam zespoły wykładają 20mln na transfery, a my dalej jesteśmy tu blisko poziomu Azerbejdżanu. A przecież był czas, gdzie Legia i Wisła grały w fazie pucharowej na wiosnę i to na drugim poziomie rozgrywek. Trochę wiadra z lodem się przyda.
    9 polubień
  3. czyli wina Putina, jak zwykle
    8 polubień
  4. czy ten ziomek mowil tez o tym jak wroci Ariza, THT i bedzie wszystko ok?
    8 polubień
  5. Witam serdecznie zgromadzonych przed ekranami użytkowników biorących udział w zabawie, tych komentujących-nie grających, jak i tych nie komentujących ale lajkujacych. No i oczywiście Oponenta @julekstep Jest to mój debiut w formule, wiec w sumie nie wiem jak to powinno wyglądać także polecę na free i liczę na wskazówki bardziej doświadczonych userow na priv. Tutaj sklad który wybrałem, z ustawieniem wyjściowym: Podsumowując i opisując krótko poszczególne formacje: Bramka: Barthez '98 to tylko 2 wpuszczone gole w 7 meczach, 5 czystych kont, turniej życia, nic nie popsuł, bardzo mocny punkt Francuzów. Obrona: Maldini '94 u mnie jako LO bazowo, zabezpiecza lewa stronę bez większego podłączania się, na mś wybitny. Moze tez grac jako Śo bo tak kończył mś. Desailly '98 podpora Francji, 2 stracone gole w 7 meczach, wybrany do 11 turnieju wg wielu źródeł, doskonały występ. Thiago Silva '14 doskonały wystep do momentu kontuzji, niestety w półfinale nie grał, do tego momentu jeden z najlepszych piłkarzy Brazylii, kapitan. Jorginho '94 ofensywny PO, bardzo dobry wystep w mś. W finale pechowa kontuzja w okolo 22 min, do tego czasu grał wszystko. 2 Asysty w turnieju. Pomoc: Kante '18 wybitny występ na mś, 11 turnieju, i mimo, ze w finale zszedł z powodu problemów zdrowotnych. Każdy pamięta memy o wszędobylskim Francuzie. Laudrup Michael '98 - ofensywny pomocnik, wybrany do 11 mś, świetny w rozegraniu, legenda. Ozil '10 - eksplozja talentu Mesuta, genialny z piłką, świetne uzupełnienie z ML, do tego spokojna głowa bo z tyłu ma Kante Napastnicy Mbappe '22 - dlaczego 22 a nie 18? Występ historyczny, wybitny i byc moze za naszego życia nieosiągalny dla nikogo. 8 bramek w turnieju to jedno, ale dostając 0-2 w finale mś do przerwy, wychodzi i strzela hattricka...w finale... mś...kumasz to? Dla mnie na rowni z Messim 22 i Grubym 02 top performance mś naszej zabawy. Alvarez 22 - każdy Batman ma Robina, mial go tez Messi w '22: 4 gole, wszędobylski, hulający i z przodu i z tyłu, niedoceniony, świetny występ. Mogacy grac jako Śn, PS, Ls, wahadło i zapierdalak w obronie co docenia teraz Simeone w Atleti. Hasan Sas 02' - doskonaly, uniwersalny skrzydłowy, lewa czy prawa strona, 2 gole, w tym przeciwko Mś w grupie. Taktyka Obrona: Mbappe zostaje jako wysunięty N, Alvarez wspomaga na skrzydle Maldiniego. Alternatywne taktyki: W ataku pozycyjnym swobodnie czujemy sie grajac z tyłu na 3 obroncow, gdzie z prawej wlacza sie Jorginho. Maldini daje możliwość grania w 3 lub 4 i tu i tu jest dobrze. Przed nimi zawsze temat zabezpiecza Kante. W takim układzie, Laudrup schodzi do boku i operuje w tej strefie z Mbappe. Uniwersalność, wymienność pozycji to słowa klucze w moim ofensywnym słowniku. Laudrup mogący grać jako LS, Śpo czy cofnięty napastnik. Sas, Alvarez, Mbappe bez znaczenia z której strony skrzydła. Jorginho obiecujący z prawej strony. Alvarez na wahadle. Opcji jest multum. W zależności od tego co rywal zaprezentuje w obronie, jest sposób na każde ustawienie. Poza atakiem pozycyjnym, na pewno nie boję się cierpieć bez piłki licząc na kontry. Na skrzydłach w obronie Sas i nie zmordowany Alvarez. Z tego mam granie jak np. genialny Ozil '10 mogący jednym podaniem wypuścić Mbappe na kontrę. Żelazna 3ka Maldini, Thiago i Desailly + solidny Jorginho jest bardzo wyważona. Na początek tyle ode mnie, nie mam na razie więcej czasu, liczę na fory jako rookie, pozdrawiam
    8 polubień
  6. Elo. Nie będę pisać, że mam najlepszy skład w grze – za to uważam, że mogę mieć jeden z najwszechstronniejszych rosterów, bo tak zawsze buduje te ATF-owe teamy bez względu na to czy trzeba wybrać Kazimierza Jagiellończyka, Jacka Danielsa, Wayne’a Gretzky’ego czy Toniego Kroosa. Nie chce mi się pisać o tym, że Guido Buchwald przykrył Maradonę, bla bla, więc raczej podsumowanie. Taktyka: Basic założenia: - wszechstronni gracze, - mocne D, - świetny technicznie zespół do kontrolowania gry i ataku pozycyjnego. Obrona: Dwóch świetnych z piłką przy nodze obrońców (Baresi – wiadomo, kompletny typ, Buchwald – jeden mecz zagrał jako pomocnik i zanotował dwie asysty z Holandią, jedna fejkowa, jedna piękna, on często grywał wyżej w karierze) – para Pearce-Maicon trochę za nazwisko, tj. ścisła czołówka na świecie w tamtym czasie, ale tamte MŚ to nie był highlight ich karier, ALE Pearce za tamten turniej na Sofascore miał taką średnią jak Maldini, Maicon miał podobną do Lahma – średni argument, ale lepszy taki niż żaden. Maicon strzelił bramkę z Koreą Północną, więc możliwe, że mamba mentality i któregoś z północnokoreańskich biedaków uśmiercił rękami Kima po powrocie do domu. Obaj byli mocni w D a zarazem grali wysoko, potrzebowałem tego przy lineupie bez skrzydłowych. Goycochea rekord obronionych karnych na jednym turnieju (potem chyba Livakovic wyrównał), w fazie pucharowej spoko atut, I guess. Goycochea, Buchwald, Baresi jedenastka turnieju, Maicon w jedenastce fanów z tego co mówi Wikipedia, coś tam chłopcy grali. Pomoc: Tutaj jestem najbardziej zadowolony – klasyczna 6-tka (Didie Deszą), ‘cofnięta’ 8-ka (Kroos), turbo wszechstronna 8 (Schweinsteiger), 10-tka rozgrywający (Riquelme). Do tego ostatniego mam turbosłabość – w 2006 roku mógł przejść do historii piłki, najpierw z Arsenalem nie trafił karnego na dogrywkę w półfinale LM, potem zagrał zajebisty turniej, ale Argentyna przegrała po karnych z Niemcami – i skończył jako jeden z wielu, historyczny nikt, a równie dobrze mógł tutaj być finał LM z Villarreal i medal MŚ z Argentyną po kilkunastu latach. Tough. Chciałem mieć lineup do kontroli gry w oparciu o posiadanie i szkielet Baresi-Buchwald-Kroos-Schweini-Riquelme-techniczni napastnicy IMHO mi się udał, Deszą daje fajny balans. Atak: Stoiczkow – wiadomo, top3 na świecie po świetnym turnieju w tamtym okresie razem z Romario i Baggio, wahałem się z Cavanim przez kontuzję z Portugalią, ale: 1) jeden z najwszechstronniejszych napastników swojego pokolenia, 2) miał zajebisty turniej do momentu kontuzji i wyjaśnił Cristiano w 1/8, który poszedł w 3 rundzie, 3) taki wszechstronny dzik pasował mi do taktyki, 4) zawsze mocno go lubiłem. Stoiczkow i Cavani rekompensują granie bez skrzydłowych razem z Pearcem i Maiconem, bo to nie są typowe 9-tki, kmwtw, nie ma co się rozpisywać, do takiej taktyki trzeba mieć zajebiście mobilnych napastników i niewątpliwie oni takimi są. Overall: Nie ma co wymyślać i klepać linijek: mocne D, skład pod kontrolę gry, dużo kreatywnych graczy, balans między obroną, a atakiem, dobrze dopasowani gracze do potencjalnych słabości taktycznych tego ustawienia, dobrze dopasowani też do siebie. Żadnych spektakularnych rzeczy może, ale nie ma do czego się przyjebać IMHO, żadnej luki czy questionable picku, reszta zależy od głosujących. ------------------------------------------- Co do rywala: Dobra ekipa. Może jeszcze odniosę się po opisach, bo tak patrzę i tam jest wszechstronna 9-tka (Suarez), ~skrzydłowy (Donovan), dwie 10-tki (James, Sneijder), dwie 6/8 (Maniche, Sampaio) i dwóch bocznych obrońców, którzy w ofensywie to chyba tak średnio (Rojo miał kozacki turniej, ale chyba głównie w obronie, on często grał jako ŚO, więc jakimś tytanem ataku chyba nie był, Degena szczerze nie znam, widzę, że w całej karierze ma 28 asyst w 318 meczach, na MŚ 0 bramek i asyst, też typuję, że żadnym kozakiem w przodzie chyba nie był) - nie wiem jak to widzi @DRK. Jamesa czy Sneijdera można ustawić bliżej boku, typuję, że tak będzie, ale wiadomo, że to nie są skrzydłowi, a Philipp Degen czy Marcos Rojo dublujący pozycję skrzydłowego raczej nie wywołują we mnie poruszenia. Ale też nie będę negatywnie pisać o ziomeczku, bo poziom niewątpliwie wyrównany, niech wygra lepszy propagandysta.
    8 polubień
  7. Oficjalnie, medaliści ATF WORLD CUP: @eMeS @BMeF @blackmagic Gratulacje. eMeS nie pozostawił złudzeń i pewnie sięgnął po tytuł. BMeF czy blackmagic może mieli więcej szczęścia w losowaniu, ale podobno szczęściu trzeba dopomóc i dobrze wykorzystali swoją szansę. @Gregorius był blisko medalu, zabrakło jednego głosu. Kolejny raz powtórzę, taki urok tej zabawy. Dziękuję też całej reszcie za obecność i aktywność. @jack @24kobe8 @P_M @Pablo81 @antek @DRK @ernie9005 @The Game 85 @julekstep @LeweBiodroSmoka. Nawet @Sylvinho. na koniec wrócił do żywych. Ważne, że udało się zamknąć zabawę, jeszcze raz dziękuję. Oczywiście też @agresywnychomik, dzięki za pomoc, te wałki przy losowaniach i komentowanie zabawy Kończąc, raczej nie będzie to ostatni piłkarski ATF. Skoro graliśmy ATF WORLD CUP, to w przyszłości na pewno też warto zagrać ATF EURO. Przynajmniej argentyński karzełek nikogo nie będzie prześladował xd Pojawiły się też priv od osób pomysły na format klubowy, np. finały ligi mistrzów czy Bundesliga. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość. Tyle ode mnie na ten moment, do usłyszenia.
    7 polubień
  8. Krótkie wakacyjne podsumowanie wszystkich drużyn sezonu regularnego 2024/2025: 30. Washington Wizards 14-68 (-19W mniej niż w sezonie 23/24) Zdecydowanie najsłabsza drużyna w Konferencji Wschodniej. GM postawił na tank i przebudowę na młodych graczach pozyskanych w drafcie. Szybko oddał niepasującego do młodych Zards weterana Draymonda Greena za asset w drafcie, a drużynę prowadzili nabijający statsy Colin Sexton i mogący się rozwijać swobodnie największy talent w drużynie - Amen Thompson. W bestroskiej koszykówce Wizards, GM pozwalał nawet na rzuty 3P Walkerowi Kesslerowi, swoje minuty wykorzystał rookie Kyle Filipowski, ale Zards liczyli z pewnością na więcej od Roba Dillinghama, który może mieć zdecydowanie istotniejszą rolę w nowym sezonie z kolejnym narybkiem z draftu. 29. Houston Rockets 18-64 (-3W) Rockets pod ciągłą nieobecność swojego zapracowanego GMa podróżującego w interesach po całym świecie (Radom, Sieradz, Sosnowiec) byli niespodziewanie bardzo mocni na obwodzie, gdzie mieli tegorocznego ROTY S. Castle, a swój przełomowy sezon rozegrał Dyson Daniels, który wykorzystał sytuację w tankujących jednak Rockets, by wywindować w sposób robiący wrażenie swoje statsy w defensywie, gdzie mógł łamać schematy obronne i notował śr. 3 steale (o 98 więcej od drugiego na liście SGA!!!). Dobrze zapowiadający się sezon B. Millera przerwała kontuzja, a pod koszem Rockets byli zwyczajnie tragiczni - tu mieli połamanych R. Williamsa i Ch. Wooda.Sezon zakończyli zatem wg planu jako outsider Konferencji Zachodniej. 28. Atlanta Hawks 22-60 (+2W) Nowy GM Hawks zabrał się bardzo energicznie do pracy od samego początku wykonując ruchy kadrowe mające przygotować cap space w offseason na wzmocnienia. Natomist w sezonie postawił na jeszcze jeden rok tanku, by maxymalnie wykorzystać fakt, że Wemby nadal się dopiero rozwija. Jednak ten rozwój był szybszy niż mogłoby się wydawać i dopiero kontuzja młodej Gwiazdy Hawks w 3T dała GMowi komfort swobodnego tanku, gdyż Wemby szedł już w swoim zaledwie drugim sezonie po DPOTY. W tanku pomogła też kontuzja Jadena Iveya, który rozgrywał do czasu urazu swój przełomowy sezon. Cody Williams i J. Furphy okazali się jeszcze zbyt młodzi i niedoświadczeni na poważne granie - choć potencjał jest. Jamal Murray w pojedynkę nie był tu w stanie nic zmienić z resztą no nameów którymi GM obudował w tym sezonie skład. Niewątpliwie to jednak jeden z najciekawszych młodych zespołów, który w kolejnym sezonie powinien być z już zdrowym Wembym groźny dla wszystkich i atakować już playoffs. 27. Sacto Kings 23-59 (-19W) Kings postawili na przebudowę. Dość kluczowe w konsekwencji braku perspektyw na przyszłość było odzyskanie swojego picku z draftu 2026. Sacto wybrało też w drafcie bardzo perspektywicznego guarda - Jareda McCaina, który po świetnym starcie został niestety wyłączony z gry przez kontuzje. Do tego Kings postawiło na kilku graczy z.. różnym skutkiem - o ile De'Andre Hunter i J. Champagnie to udane inwestycje, to Kuzma na teraz wypada neutralnie, a Rozier i Christopher to absolutne porażki. Po oddaniu do Portland Vucevicia, Sacto borykało się już do końca sezonu z pozycją centra. Niewątpliwie trochę szkoda zmarnowanego sezonu DeMara DeRozana, który jak zawsze dawał z siebie wszytko. 26. San Antonio Spurs 26-56 (+10W) Brak ściągnięcia przez Spurs kreatora do swojej utalentowanej młodzieży, to była jedna z najdziwniejszych decyzji w tym sezonie, których za nic nie da się objąć ludzkim umysłem. Tym bardziej, że ich pick mieli Lakers. Jednak na samym końcu kot spadł na 4 łapy i Spurs jakimś cudem i tak wybierali z .. 5 pickiem. Niezbadane są wyroki BeGM.. Kreowaniem w sezonie zajmowali się do czasu kontuzji T. Mann a przez cały sezon z większym lub mniejszym powodzeniem Westbrook otoczony grupą naprawdę ciekawych graczy na draftowskich kontraktach - Risacher, Duren, Sochan, Mathurin, Coulibaly. GM średnio trafił na FA przepłacając Okoro i Achiuwe. Nieco wyprzedzając temat kolejnego sezonu i patrząc na ruchy kadrowe GMa Spurs - szykuje się kolejny sezon poświęcony spokojnej przebudowie, ale tym razem z własnym pickiem. 25. Phoenix Suns 27-55 (-10W) GM Suns skoncentrował się na wyszukiwaniu talentów w drafcie i w ten sposób chce przebudować Phoenix w najbliższych sezonach. Zbędni się tu zatem stają - JJJ i Bane. Nadal jeszcze nie widać jednak tego franchise playera, na którym można by tą przebudowę oprzeć - jednak przy sporej ilości talentu jakim dysponują Suns - może wyłoni się on spośród dotychczasowych graczy lub też zostanie wybrany w kolejnym drafcie lub pozyskany za assety. Bardzo dobre sezony zaliczyli Ausar Thompson i Kel'El Ware, ciekawie wyglądają GG Jackson i I. Collier, a po kontuzjach wreszcie swoje debiutanckie sezony będą mogli zagracz (z resztą rookich Suns) - N. Topic i D. Holmes. 24. Charlotte Hornets 31-51 (+15W) GM Hornets jak na Wizjonera z Włocławka przystało zaskakiwał nas cały czas swoimi niekonwencjonalnymi decyzjami. Niewątpliwie Hornets są potentatem jeżeli chodzi o drugorundowe picki. W Charlotte udało się zgromadzić kilku naprawdę bardzo dobrych guardów - choć cały czas skrzydeł nie rozwinął gracz z największym potencjałem jakim jest Scoot Henderson. A. Reaves, NAW i Beal to zacna rotacja jak dodamy do nich Hendersona. Problemem Hornets były pozycje wingów i podkoszowych, gdyż tu byłdość długo spory deficyt. Pod koszem kontuzje ograniczyły Łotysza, a i S. Adams był wprowadzany bardzo ostrożnie. Do tego sporo roszad kadrowych i Hornets ostatecznie i tak poprawili się o 15W będąc na trajektorii rosnącej. 23. Philly 76ers 33-49 (-10W) Bardzo dziwny sezon dla 76ers. Embiid zagrał tylko w 19 meczach, rl Philly poszła też podczas sezonu z Maxeyem w shut down (zagrał w 52 meczach), a Iverson w wyniku kontuzji również tylko w 50 - co skrzętnie wykorzystał nasz GM 76ers idąc w hard tank co zaskutkowało 2 pickiem w drafcie i Dylanem Harperem. Na zdecydowany plus w 76ers bardzo udany come back do NBA Guershona Yabusele. Przyzwoicie spisywała się też głębia 76ers, ale jednak plaga kontuzji zrobiła swoje. Ten sezon 76ers, jak i w latach wcześniejszych pojedyncze sezony Wolves, Knicks czy Wizards (z Hardenem i Durantem) pokazują że i potencjalni contenderzy w przypadku pecha lub braku głębi mogą sobie rozwalić sezon. 22. Portland Blazers 34-48 (+10W) Miały być już playoffy. Był dylemat kto z trójki - D. Murray, J. Suggs i J. Green będzie zaczynał z ławki, a wyszedł słabszy sezon niż potencjalnie można było zakładać. Nie pomogło łatanie dziury N. Vuceviciem, gdy połamał się Holmgren. Kontuzje Suggsa i Murraya równocześnie boleśnie sprowadziły na ziemie ambitne plany GMa Blazers, który nagle na pg musiał grać duże minuty J. McLaughlinem. J. Walker rozwija się nieco wolniej niż zakładał zapewne GM, ale za to M. Buzelis pokazał się z bardzo odbrej strony jak tylko zaczął dostawać minuty, pokazując swój olbrzymi potencjał. Sytuację ratowała też nieco bardzo dobra wszechstronna gra D. Avdiji. Na plus również bardzo dobre wykorzystanie O. Toppina. 21. Detroit Pistons 37-45 (+7W) Pech ze zdrowiem Ja Moranta nie opuszcza GMa Pistons i należy się po woli zacząć zastanawiać, czy oby to na pewno jest odpowiedni franchise player. Morant zagrał w tylko 50 meczach i zaczyna to być niepokojące, gdyż ilość meczy w regularze w których grał w poszczególnych sezonach, wynoszą odpowiednio - 67, 63, 57, 61, 9, 50. Drugi z liderów - L. Markkanen również opuszcza sporo meczy i nie gra aktualnie na tym poziomie na jakim mieliśmy nadzieję go widzieć w poprzednim sezonie. GM obudował ten duet ciekawymi graczami - Poeltl, Struś, Trent oraz dodał kilka młodych talentów - z Easonem, czy Wigginsem na czele, ale bez gry na odpowiednim poziomie swoich liderów Pistons pewnego poziomu nie przekroczą. 20. Chicago Bulls 37-45 (-8W) Bulls sezon zaczynali z brakiem kreatora do s5, ale za to sprowadzili fantastyczne Złote Ręce Zubacia, który rozegrał swój najlepszy sezon. Wizytówką firmową GMa Chicago jest duża ilość wymian i nie zawiódł on i w tym sezonie sprowadzając podczas sezonu m.in. Tyusa Jonesa, K. Middletona, czy Ch. Brauna. Bulls rzutem na taśmę awansowali do play in, z których przebili się do playoffs - co można uznać za sukces, gdyż cały sezon zmagali się z kontuzjami, czy deficytami na poszczególnych pozycjach. Mimo ciągłego rotowania talentem, drużynie z pewnością przydałaby się jakaś stabilizacja choć w części core, co ułatwiłoby ocenę Bulls, która jest dość trudna z powodu ciągłysz roszad kadrowych. 19. Golden State Warriors 38-44 (+19W) Ambitne przedsezonowe plany GMa, brutalnie zweryfikowały kontuzje i forma części graczy rotacyjnych. Potrzebne było przerzucanie graczy na pozycje na których nie niekoniecznie grają w rl co dodatkowo utrudniło ocenę graczy. Ciągle problemy Ingrama, Kumingi i Marka Williamsa (czy to ze zdrowiem, czy też z rolą w drużynie) utrudniały stworzenie mocnej rotacji we frontcourt. GM zaryzykował sprowadzając z Mavs Ziona Williamsona, który jak gra jest absolutną Gwiazdą, ale i on często opuszcza sporo meczy i nie inaczej było tym razem. Na zdecydowany plus rookie - R. Dunn, A. Mitchell (mimo kontuzji) i bardzo ciekawym graczem jest R. Holland. Najstabilniejsi byli C. White i weterani - K. Thompson (mimo już widocznego zjazdu) i DFS. Skończyło się jednak happy endem i 1st pickiem w drafcie z nagrodą w postaci Coopera Flagga. 18. Indiana Pacers 38-44 (-4W) Indy mimo pozornie niezłej głębi również borykała się cały sezon z kontuzjami - Nesmith, C. Martin, czy niejasna rola Aytona i absencje B. Browna. Był to też słabszy sezon Podziemskiego. Mimo kilku naprawdę solidnych graczy - Bridges, Van Vleet, Hart - drużyna miała określony sufit i powalczyć o awans mogła właściwie tylko przez play iny, co ostatecznie się nie udało. Po drodze wymieniony został J. Hart za ciekawego rookie centra Z. Edeya. W drużynie prosi się o znalezienie czystego talentu, który mógłby przenieść team na wyższy level. Jednak ambicji i walki Pacers odmówić nie można. 17. Dallas Mavs 38-44 (-24W) Po odejściu Karpika, Mavs zostali zostawieni sami sobie, będąc w bardzo trudnej sytuacji z finansami. Sytuacji nie poprawiały kontuzje podstawowych graczy (A. Davis, Z. Williamson, D. Vassell, H. Jones), co zaowocowało 24W mniej niż w poprzednim sezonie. Nowy GM został postawiony w bardzo trudnej sytuacji i musiał szybko ciąć finanse - których pierwszą ofiarą został Zion Williamson rozmieniony za assety i graczy na niższych kontraktach. Sam sezon był dla Mavs zdecydowanie najgorszym od lat i ostatecznie Dallas znalazło się poza playoffs. Najgorsze już chyba za nimi i GM powinien w najbliższym sezonie po woli stawiać klub na nogi. 16. Miami Heat 42-40 (-13W) Luka Doncic zagrał raptem w 50 meczach - co miało decydujący wpływ na słabszy sezon Heat niż wszyscy oczekiwali. Niewiele tez dała podmianka Middletona na Paula Georgea który stracił połowę sezonu z powodu kontuzji. Miami było zmuszone przebijać się przez play iny do playoffs - co udało się rzutem na taśmę, tylko dzięki talentowi Słoweńca. Miami dokonało kilku ruchów transferowych, próbując cały czas odpowiednio obudować swojego franchise playera. Doncic również nie był w najwyższej formie, zatem nawet z lepszym wsparciem raczej nie udałoby się dużo więcej z tego sezonu wyciągnąć. Dla Heat był to sezon do zapomnienia. 15. Boston Celtics 42-40 (-9W) Celtics to kolejna drużyna przeorana przez kontuzje. I jak po 1T nieco odżyli w 2T, co bogowie koszykówki znów byli nieprzychylni dla Bostonu w ostatnim trymestrze. Ruch po Gafforda jeszcze przed sezonem i zejście z kontraktu K. Kuzmy, którego zastąpił weteran H. Barnes wydawały się stawiać Celtics w top4 Wschodu. Jednak późniejsze kontuzje bardzo szybko pokrzyżowały plany GMowi. Nie był to też dobry sezon dla młodego lidera S. Barnesa, a problemy z hard capami zmusiły GMa do oddania również słabiej się już spisującego weterana CJ McColluma. Szkoda, że kontuzje zatrzymały znakomity sezon Treya Murphyego. Na plus też dołączenie syna LeBrona - Bronnyego. Debiutancki sezon za to nie był zbyt udany dla rookie R. Shepperda. Ostatecznie Celtics znaleźli się poza playoffs. 14. Cleveland Cavs 44-38 (+3W) Cavs mają niewiarygodnego pecha do wykorzystania najlepszej formy Haliego, która przychodzi w playoffach, gdy drużyna z Cleveland już nie gra. Pech z kontuzjami skrzydłowych - J. Johnsona oraz trudna do oceny sytuacja z grą Cama Johnsona znów miały kluczowe znaczenie przy ocenie naszych Cavs. Do tego znów nie grał M. Smart, a J. Nurkic był w fatalnej formie. GM starał się wzmocnić drużynę obudowując swojego młodego lidera, ale starczyło tylko na awans do playoffs bez przebijania się przez play iny. GM konsekwentnie stawia na młody talent z draftu i warto tu śledzić rozwój D. Clingana. 13. Utah Jazz 47-35 (-1W) Z pewnością na lepszy sezon swoich graczy liczył GM Jazz nie szczędzący $$$ na swoją drużynę. Kontuzje wyeliminowały ofensywną broń Jazz z ławki - Cama Thomasa raptem po 25 meczach. Również przez pewien czas drużyna musiała sobie radzić bez swojego lidera P. Banchero, co wymusiło na GMie większą rolę dla innych graczy - m.in. Z. LaVinea, czy lepiej czujących się z mniej odpowiedzialnymi rolami w ofensywie (za to doskonale radzącymi sobie w defensywie) Dortem i Allenem. Swoją szansę na znaczniejszą rolę wykorzystał też Josh Giddey, który już podczas sezonu rozmawiał z GMem o nowym wysokim kontrakcie - choć strony nadal nie osiągnęły porozumienia. Jazz ostatecznie znalazło się w playoffs na silnym Zachodzie, ale I runda znów okazała się dla nich nie do przejścia. 12. LA Lakers 50-32 (-5W) Gdyby ta drużyna oparta na trójce LeBron/Curry/Durant powstała kilka sezonów wcześniej - mielibyśmy zapewne do czynienia z teamem 72-10 a może i lepszym. W tym sezonie: LeBron opuścił 12 meczy, Curry również 12, a Durant 20. Jednak 45 meczy opuścił D. Lively - najistotniejszy podkoszowy Lakers, a sporo nieobecności mieli również inni istotni gracze rotacji - Wallace, DiVincenzo, Payton, co przy hard capie bardzo ograniczało możliwości Lakers. GM był zmuszony przebijać się do playoffs przez play iny, a już w playoffs Lakers odpadli w I rundzie z późniejszymi mistrzami z Denver. Lakers podczas sezonu starali się łatać skład graczami na minimalnych kontraktach, stawiając na kilku młodych graczy takich jak - Strawther, Carrington, Clark, czy Council. 11. New Orleans Pels 51-31 (+7W) To był najlepszy sezon od lat Pels, którzy postawili na duet Harden/Sabonis wspierany przez shooting M. Portera Jr. i M. Monka oraz kilku solidnych zadaniowców - Moody, D. Jones Jr. uzupełniony podczas sezonu M. Diabate i G. Vincentem. Rozczarowujący był Josh Green, który zaczął tracić rolę w rotacji, nadziei nie spełnia młody J. Howard, za to perspektywicznie wygląda szwedzki guard P. Larsson. Pels tradycyjnie stawiają poza swoimi Gwiazdami na ciekawych role playerów, wyszukując graczy pasujących do ich koncepcji. Pels brakowało jeszcze przynajmniej jednego solidnego gracza pod koszem do rotacji - stąd m.in. tak istotna rola Diabate po dołączeniu. 10. LA Clippers 51-29 (+9W) Na Clippers można było dwojako spojrzeć w tym sezonie - w zależności od podejścia do tematu problemów z Jimmiem Butlerem - akurat ja miałem je bardzo dobrze naświetlone - stąd tez nie można było ich ignorować - a wpływały one na jakość gry całej drużyny. Zbiegło się to z fantastyczną grą Cadea Cunninghama, co uratowało sezon Clippers, którzy ostatecznie znaleźli się w top6 bardzo silnego Zachodu. Problemy zdrowotne nie opuszczały jednak D. Garlanda, a i I. Hartenstein opuścił pierwszą część sezonu zasadniczego. Te liczne zawirowania mimo wszystko dały Clippers bardzo dobry wynik, choć sprawa Butlera i kontuzje Garlanda uniemożliwiły GMowi powalczenie o coś więcej. Fantastyczny sezon rozegrał niespodziewanie Ty Jerome, znów rotacyjnym graczem stał się K. Porter Jr. Niedawny pierwszy wybór w drafcie Clippers - Alex Sarr nie został może Gwiazdą, ale staje się coraz ciekawszym graczem podkoszowym - co dobrze wróży na przyszłość drużyny z LA. 9. Brooklyn Nets 51-31 (+19W) Doczekaliśmy się wreszcie historycznego awansu Brooklynu do playoffs w BeGM i to od razu w top6 bez rozgrywania play inów. Nets wygrali o 19W więcej niż w poprzednim sezonie wygrywając 51 meczy, co jest ich najlepszym osiągnięciem w BeGM (wcześniej ich najlepszy wynik, to raptem 39W w sezonie 22/23). Zaprocentowało konsekwentne stawianie na młodzież - Sengun, Herro, Nembhard, Murray oraz odpowiednie uzupełnienie składu weteranami - Holiday i Brooks. Nets są jedną z tych drużyn, która oparta jest na swoich graczach wybranych w drafcie i budowanych bez chaotycznych ruchów na tzw. chwilę. Największą polączką Nets było obudowanie Senguna odpowiednim wsparciem pod koszem, gdyż kontuzje ograniczyły Vanderbilta i Mo Wagnera, a K. Murray rozegrał nieco słabszy sezon. Nets byli za to bardzo głębocy w backcourt, gdzie nie dla wszystkich guardów GM mógł znaleźć minuty w rotacji. 8. New York Knicks 51-31 (+14W) Knicks wracają do walki o poważną stawkę. Po latach posuchy znaleźli się od razu w top4 Wschodu. Jest duet na którym można budować J. Brown/E. Mobley, największą niewiadomą jest jednak gra LaMelo Balla, który cały czas nie pokazał, że może być graczem wygrywającym. Do tego regularnie boryka się z problemami zdrowotnymi. GM Knicks obudował tych graczy kilkoma bardzo dobrymi graczami do rotacji z fantastycznym w tym sezonie P. Pritchardem, rewelacyjnie się rozwijającym defensorem T. Camarą oraz cały czas solidnym Alem Horfordem, jednak im bardziej w las tym bardziej było widać, że Knicks to nie jest jeszcze skończony produkt. O ile McBride był cały czas solidny, a D. Robinson robił swoje dając jak zawsze spaceing, to zawiódł P. Williams z biegiem sezonu tracąc coraz bardziej w rotacji, a kontuzja szybko wyeliminowała D. Meltona. LaRavia był nierówny, a na podkoszowe wsparcie Plumlee/Z. Collins nie zawsze GM mógł liczyć. Jednak awans do II rundy playoffs, to bardzo dobry prognostyk na przyszłość dla Knicks. 7. Oklahoma Thunder 53-29 (+6W) Czy tak dobry sezon Oklahomy to naprawdę niespodzianka, jak ma się w swoim składzie MVP - Shaia Gilgeousa - Alexandra? Sezon mógł być jeszcze lepszy, ale Thunder borykali się z różnymi problemami ze zdrowiem i formą graczy wspierających swojego lidera - co oznacza trochę pracy dla GMa w offseason, żeby to wszystko jeszcze lepiej ułożyć. Druga opcja - Franz Wagner stracił 22 mecze przez kontuzje, A. Simons rozegrał nieco słabszy sezon i nie był tak efektywny jak oczekiwałby jego GM. Ponadto A. Wiggins gra nierówno i a C. Capela ma już swoje najlepsze lata za sobą. Wszystko to przy co najwyżej przyzwoitym wsparciu pozostałych graczy rotacji, nie tworzyło jeszcze dobrze funkcjonującego mechanizmu, który mógłby powalczyć o Finał BeGM, choć Thunder awansowali do Finału Konfy pokonując w II rundzie Wolves, którzy stracili Tatuma. Nie zmienia to faktu, że Thunder z SGA i swoim GMem bogatsi o tegoroczne doświadczenie playoffowe, powinni być jednym z contenderów na Zachodzie. 6. Milwaukee Bucks 53-29 (+8W) Bucks grali cały sezon s5 Paul/Edwards/Bridges/J. Williams/Gobert + 6th manem Portisem i właściwie w 6 zrobili 3 seed na Wschodzie przy minimalnym wsparciu reszty graczy. Paul i Bridges zagrali we wszystkich meczach, Edwards opuścił 3, Gobert 10, J. Williams 13, ale Portis aż 33 (w tym wykluczony został z praktycznie całego 3T). Kolejni w rotacji byli - D. Wright i Jay Huff, a przydatność graczy z ławki za nimi była dość wątpliwa i raczej ograniczona. Krótko mówiąc piętą achillesową Bucks była właśnie głębia i ławka rezerwowych, a sukces zawdzięczają zdrowiu i formie swojego s5. Milwaukee tym składem zrobiło niesamowitą niespodziankę awansując do Finału BeGM. Nie jestem zwolennikiem nagradzania tak wąskich (i zajechanych moim zdaniem składów) tak dużymi sukcesami - dla mnie to zbyt nieprawdopodobne, wolę racjonalniejsze oceny i docenianie drużyn stabilniejszych, głębszych, ale taka była demokratyczna wola większości - zatem nie mnie to kwestionować i umniejszać zasługi tego składu. Gratulacje dla Bucks świetnego sezonu. 5. Memphis Grizzlies 53-29 (+2W) Dużo krytyki spadało na brak wsparcia dla Antetokounmpo w Memphis, poruszane były kwestie jego rzekomego trade request, a tymczasem Grizzlies drugi sezon pod rząd wygrali z nim ponad 50 meczy, awansując do II rundy playoffs i mocno się stawiając późniejszym mistrzom z Denver. GM trafił ze wsparciem podkoszowym podpisując przed sezonem OG Anunobyego, dla którego był to najlepszy sezon w jego karierze, ponadto w wymianie sprowadził M. Turnera, który świetnie uzupełniał się z Antkiem. Stealem z FA był też Malik Beasley za minimum, któremu afera hazardowa zabrała zapewne wysoki kontrakt który by podpisał w offseason. Kreatorem był nadal stary dobry Mike Conley, a istotnym wzmocnieniem podczas sezonu był też CJ McCollum, którego shooting przy Antku był niezwykle ważny. GM zebrał też grupę kilku solidnych rolesów gwarantujących głębię, spośród których na uwagę zasługuje inny shooter - S. Merrill. 4. Denver Nuggets 55-27 (-6W) Mistrz BeGM 2025. Nikola Jokic - i tak naprawdę nic więcej nie trzeba by dodawać. GMowi udało się tu stworzyć jeszcze bardzo silny duet wysoki/niski z Jalenem Brunsonem i uzupełnić skład odpowiednimi elitarnymi zadaniowcami - Alexem Caruso o Joshem Hartem pozyskanym podczas sezonu. Problemem był Jerami Grant z którego GM właściwie zrezygnował podczas playoffs, ale przy tak silnym duecie Jokic/Brunson oraz przy świetnej grze Caruso i Harta, brak przysłowiowej 3 opcji nie był aż tak dużym problemem. Drużyna otrzymała też zaszczyk energii od swoich młodych graczy - Z. Edeya, P. Watsona i J. Williamsa, a byli jeszcze cały czas solidni - R. O'Neale i mniej wykorzystywany K. Anderson. Jednak oczywiście wszystko to było możliwe dzięki fenomenalnemu Jokiciowi. 3. Toronto Raptors 55-27 (-4W) Jeden z wczesnych faworytów Wschodu nie zawiódł podczas sezonu regularnego, chociaż w playoffs kontuzja D. Lillarda była decydująca dla przebiegu tej fazy sezonu dla drużyny z Kanady. GM zebrał bardzo mocny i głęboki skład licząc wreszcie na zdrowie Kawhi Leonarda, który wreszcie pokazał się z mocnej strony w playoffs - choć z regularnością jego wybitnych meczy był już nieco problem. Kapitalny sezon rozegrał niespodziewanie Norman Powell, ponadto Raptors mogli liczyć na swoich wysokich - O. Okongwu, N. Reida i L. Kornet. Mocną stroną drużyny byli też znakomity defensor K. Dunn i bardzo dobrze się rozwijający S. Pippen Jr. A nie wspomniałem jeszcze o Pascalu Siakamie, który jako jeden z liderów Raptors rozegrał także rewelacyjny sezon, a w playoffs został wybrany Graczem Wschodu w rl w Finale Konfy. Zatem dlaczego to Raptors nie byli najlepszym teamem na Wschodzie w realu? Gdyż K. Leonard opuścił 45 meczy, a D. Lillard 22. Ponadto Raptors byli zmuszeni grać przez większość sezonu 3 guardami równocześnie, starając się łatać dziurę na sf. 2. Orlando Magic 56-26 (+1W) Magic wreszcie udało się pierwszy raz w historii BeGM wygrać w regularze Konferencję Wschodnią - dzięki wreszcie zdrowiu swoich dwóch liderów - D. Mitchella i KATa. Obaj znaleźli się też wśród graczy wybranych do najlepszych piątek All NBA Teams. Niestety trochę posypał się drugi plan - kontuzje ograniczyły I. Quickleya i A. Gordona , choć sytuację ratowała jak zawsze solidna głębia składu. Po sprzedaży D. Gafforda, udało się za asset i G. Williamsa (wyeliminowanego przez rok przez kontuzje) pozyskać Draymonda Greena, który rozegrał świetny sezon w defensywie. Magic mogli też l;iczyć na swoich wingów - T. Manna, H. Highsmitha i J. Champagnie. Kontuzje ograniczyły też K. Lowrego, ale z rookie wall zderzył się też J. Jaquez Jr. Na plis też debiutanci - Y. Missi i J. Shead. Magic w playoffs nie podołali jednak w Finale Konferencji będącym na BeGMowej fali Milwaukee Bucks. 1. Minnesota Wolves 58-24 (+1W) Najlepsza drużyna sezonu zasadniczego i jeden z głównych faworytów do mistrzostwa nie miał w tym sezonie szczęścia do GMa, który swoimi decyzjami bardziej osłabił niż wzmocnił Minnesotę. Oddanie za przepłaconego S. Hausera (jeszcze jak się ma problemy z SSS) za znakomicie się rozwijającego Ch. Brauna, który byłby RFA po sezonie, czy unprotected 1st picku za J. Hayesa, za minimum, który nawet nie łapał się do rotacji to skandal za który GM zapłacił swoją posadą. Mimo to Wolves posiadający olbrzymią kumulację talentu w s5 - D. White/Booker/Tatum/J. Smith/Adebayo zajęło ostatecznie 1 seed na Zachodzie i w całym BeGM i zapewne, gdyby nie kontuzja Tatuma postawiłoby się Denver w Finale Konferencji. Jednak swój udział w tych rozgrywkach zakończyło na II rundzie playoffs przegrywając z SGA i Oklahomą.
    7 polubień
  9. https://www.facebook.com/groups/1554385665403497/permalink/1937825077059552/ Co sądzicie o złożeniu wspólnego wniosku forumowego o kupno zamku. Moglibyśmy dywersyfikować środki, trzymając tam magazyn piłek do kosza dla e-nba.pl i sprzedawać piwo na zlotach. I co najważniejsze - mielibyśmy swój własny, pierdolony zamek. Zamek E-NBA, czy to nie brzmi zajebiście? Mnie nie stać, ale może wspólnymi siłami?
    7 polubień
  10. Jestem na urlopie więc kilka luźnych myśli odnośnie paru kwestii, bez cytowanie konkretnych użytkowników: Lebron to GOAT tego sportu i stał się u mnie nim już jakiś czas temu. Przy całej mojej osobistej niechęci do wielu kwestii związanych z nim nauczylem się doceniać go jako zwycięzcę na długo zanim trafił do Lakers, jako gracza kompletnego, który wyeliminował swoje słabości z początku kariery( rzut z dystansu) i ostatecznie, ale tak naprawdę najważniejsze - jego dkugowieczność jest tym co sprawiło, że przeskoczył każdego na tej liście. Tak naprawdę gdyby on skończył kilka lat temu to pewnie pisałbym to samo, a on dokłada kolejne sezony gdzie bardzo często jest najlepszym/drugim najlepszym graczem na parkiecie to jest totalny odlot. Od śmierci KB co już chyba gdzieś pisałem nie wchodzę w tego typu dyskusje czy powinien być wyżej czy niżej w rankingu all time bo ostatecznie to jak skończył stawia jednak w pewnej perspektywie i pokazuje jak małe ma znaczenie to na jakim miejscu Cię ktoś stawia w tego typu rankingach... Jednak w kwestii tego, że T-Mac na jego miejscu też by wygrywał z Shaqiem tytuły czy Lakers 2000-2002 już krótko się odniosę. Nie ma dla mnie wątpliwości, że w 2000 roku Shaq był bezapelacyjnym MVP ligi i niekwestionowanym najlepszym graczem Lakers. Jednak od kolejnego sezonu tak już nie było, Kobe wskoczył na niesamowity poziom, a jednocześnie Shaq już zaczynał delikatnie odpuszczać jak w końcu zdobył tytuł. Oglądałem sobie stare mecze z tego okresu parę lat temu było ich dość sporo na yt i nie wiem jak ta relacje można określić na pewno nie lider-side kick najbliższe czy ktoś się zgada czy nie 1A-1B. Z Shaqiem niestety w końcówkach trzeba się było sporo nakombinować żeby dograć mu piłkę tak żeby przeciwnik nie zdążył go posłać na linie, to było często boleśnie widoczne to była wielka słabość Shaqa wpisując się w jego ogólne lenistwo, które mocno ograniczyła to o ile wyżej w takich rankingach mógłby ładować. T-Mac i Shaq-szczerze dlaczego mam uznawać, że gość, który miał takie problemy z przejściem jednej rundy PO miałby nagle wygrać cztery i to jeszcze parę razy? W Rockets też nawet jak zdarzało się, że z Yao byli zdrowi odpadało tak samo w pierwszej rundzie. Właśnie jak byli zdrowy jak to leci "your best ability is your availabity" Jak już chcemy gdybać co by się stało gdyby gracza X połączyć z graczem Y to chyba moje największe what if? i niespełniony fantasy trade of all time czyli KG w Lakers grający z Bryantem Dużo się gada odnośnie tego, że ten czy tamten niski by z Shaqiem na pewno nawygrywał się tak jak KB, a mało odnośnie tego ile by mógł wygrać Kobe grający z innym świetnym wysokim, z którym by zdecydowanie lepiej pasował nie tylko pod względem fitu na parkiecie, ale również poza nim, pod względem profesjonalizmu, charakteru itd. W tej kwestii to zresztą nie są tylko właśnie oparte zupełnie na niczym "what if" ponieważ widzielismy w latach 2008-2010 co może osiągnąć Kobe mający za partnera klasowego wysokiego. Kobe ciągle w prime, ale te 2-3 lata po swojej absutnie szczytowej formie i z Gasolem, który w momencie przyjścia do Lakers nie był jednak blisko absolutnego topu wysokich. Kobe tamtych Lakers doprowadzil do trzech finałów i dwóch tytułów grając w konferencji, w której zwykle żeby wejść do PO trzeba było wygrać 50 meczów. Dla mnie to tyle w kwestii T-Mac w Lakers wygrywałby tyle co Kobe, pewnie wykluczyć tego nie można, ale zdecydowanie więcej kasy bym postawił na kilka tytułów na duet KB z KG niż Shaq i T-Mac w tamtym czasie. Podsumowując gdzie więc widzę Kobe w tych rankingach? szczerze nie wiem i jak pisałem nie chce już się nad tym zastanawiać. Jest dla mnie na pewno gdzies w okolicach TOP 10, może wyżej, ale jak ktoś go widzi niżej to dla mnie też luz. Nie zgadam się jednak absutnie ze stwierdzeniem, że te tytuły z Shaqiem jakoś mega mu pomagały, ja uważam, że mógł osiągnąć zdecydowanie więcej w innych okolicznościach i tyle.
    7 polubień
  11. Komunikat nr 171 Nowym GMem Minnesoty Timberwolves zostaje @ozzy110 Nadchodzą tłuste lata dla Wilków Gratulujemy decyzji i życzymy powodzenia !!!
    7 polubień
  12. Wojtunio GK 2022 @eMeS
    7 polubień
  13. Certyfikat prawdziwego Polaka wydawany przez jakiegoś typka z niszowego forum
    6 polubień
  14. 6 polubień
  15. liga niemiecka dzisiaj nie gra.
    6 polubień
  16. Atlanta Hawks wita Jarena Jacksona Jr. ! Poniżej kilka ujęć z pierwszych chwil gracza w Atlancie.
    6 polubień
  17. Zlot imienia Josha Giddeya i Alexa Caruso !!! Odwiozłem chłopaków do Warszawy, jeszcze godzinka z hakiem i dom. Dzięki za zlot, było miło i zabawnie (czasami aż za bardzo). Trochę mnie brzuch bolal czasami z przejedzenia, czasami że śmiechu! Do zobaczenia następnym razem !
    6 polubień
  18. Zgodnie z przewidywaniami: Luka na "X " I just signed my extension with the Lakers. Excited to keep working to bring championships to LA and make Laker Nation proud. Grateful to the Lakers, my teammates and all the fans who’ve shown so much love since day one. This is just the beginning. 3y/165 mln This now keeps Doncic out of free agency next summer and committed to the Lakers -- and makes him eligible for a projected five years and $417 million in 2028.
    6 polubień
  19. Hahaha Bob Sura wymieniony jako powqzny asset w ekipach TMaca Przeciez jak on by gral z Kobim w mid 2000's to bylby jednyn tchem wymieniany z Kwame i Radmanovicem w tej mitologii xDDD Darrell Armstrong MVP-case (jakies pojedyncze glosy od wariatow 2 i 3 lata przed przysciem TMaca) Mashburn > Davis w tamtej ekipie Hornets Z telefonu nie chce mi sie dalej wypisywac ale na wspomnienie Boba Sury serio smiechlem xD
    6 polubień
  20. Formacja: 4-3-1-2 (z ofensywnym pomocnikiem i dwoma napastnikami BRAMKARZ Walter Zenga (Włochy, 1990) Postawa: Niesamowita seria czystych kont (rekord: 517 minut bez straty gola). Atuty: Spokój, świetne ustawienie, refleks, lider defensywy. OBRONA (4) Prawy obrońca – Javier Zanetti (Argentyna, 1998) Niezmordowany, bardzo solidny w defensywie, aktywny ofensywnie. Atuty: Kondycja, taktyczna dyscyplina, świetne decyzje w grze 1 na 1. Rola: Wahadłowy-prawy obrońca, daje wsparcie w ataku bez kompromisu w obronie. Środkowy obrońca – Ricardo Carvalho (Portugalia, 2006) Ściana nie do przejścia. Portugalczycy dotarli do półfinału głównie dzięki obronie. Atuty: Antycypacja, gra głową, czyste odbiory. Rola: Klasyczny lider defensywy – czyści zagrożenie, organizuje tyły. Środkowy obrońca – Hong Myung-bo (Korea, 2002) Kapitan i serce południowokoreańskiej drużyny, która doszła do półfinału. Brazowa piłka za turniej Atuty: Spokój, dojrzałość, bardzo dobre wyprowadzenie piłki. Rola: partner dla Carvalho, wspomaga rozegranie i utrzymanie pozycji. Lewy obrońca – Fabio Grosso (Włochy, 2006) Postawa: Bohater z cienia – gol z Niemcami, decydujący rzut karny w finale. Atuty: Niespodziewana skuteczność ofensywna, dobra lewa noga, defensywna solidność. Rola: Lewy obrońca z licencją na włączenia się do ataku POMOC (3 + 1) Środkowy pomocnik (box-to-box) – Jude Bellingham (Anglia, 2022) Postawa: Jeden z najlepszych Anglików – dojrzałość, energia, ciąg na bramkę. Atuty: Dynamika, pressing, łączenie defensywy z atakiem. Rola: Pracuje na całym boisku, wspiera zarówno obronę, jak i ofensywę. Idealny łącznik. Dodatkowo rajdy lewą stroną Środkowy pomocnik (kontroler) – Kevin De Bruyne (Belgia, 2018) Postawa: Fundament belgijskiej kreatywności – zwłaszcza w ćwierćfinale z Brazylią. Atuty: Wizja, podania, uderzenia z dystansu, zarządzanie tempem. Nieustępliwy w obronie. Dostosowany do taktyki. Rola: Rozgrywający głęboki – dyktuje rytm gry, posyła podania otwierające akcje. Środkowy pomocnik (possession/control) – Andres Iniesta (Hiszpania, 2010) Postawa: Strzelec zwycięskiego gola w finale, mózg tiki-taki. Atuty: Technika, spokój, drybling, pressing inteligentny. Rola: Tworzy trójkąty w środku pola, współpracuje z Tottim i Zanettim . OFENSYWNY POMOCNIK (10) Francesco Totti (Włochy, 2006) Postawa: pomimo Powrótu po kontuzji i kluczowy kreator gry Włochów, asysta, świetne stałe fragmenty. Atuty: Kreatywność, przegląd pola, strzał z dystansu, gra kombinacyjna. Rola: Trequartista – łączy pomoc z napastnikami, szuka podań do Romário i Villi. ATAK David Villa (Hiszpania, 2010) Postawa: 5 goli – najważniejszy snajper mistrzowskiej Hiszpanii. Atuty: Ruch bez piłki, wykończenie, gra 1 na 1. Rola: Mobilny napastnik – schodzi do skrzydeł, szuka przestrzeni, współpracuje z Tottim. Romário (Brazylia, 1994) Postawa: MVP turnieju – poprowadził Brazylię do tytułu. Atuty: Instynkt strzelecki, drybling w polu karnym, chłodna głowa. Rola: Główny finisher – operuje na 9-ce, czeka na piłki od Tottiego Iniesty i De Bruyne. Opis ataku: Utrzymanie się przy piłce (60–65%) Podstawa filozofii – dominacja w środku pola dzięki Inieście, De Bruyne i Bellinghamowi. Krótkie podania, wymienność pozycji, spokój w rozegraniu. De Bruyne cofa się głęboko po piłkę i uruchamia długimi diagonalami boczne sektory. Dynamiczne przejście z obrony do ataku Po odbiorze piłki szybkie zagranie do: Tottiego – jeśli ma miejsce między liniami Iniesty/Bellinghama – by napędzili kontratak przez środek / skrzydła Villa schodzi na lewe skrzydło, Romário utrzymuje się centralnie – jeden z nich odciąga stoperów. Podsumowanie Filozofia gry: inteligentna dominacja z piłką, szybkie przejścia, zabójcza wykończenie Zalety: doświadczenie turniejowe, kreatywność, pressing selektywny Silne strony: środek pola, duet napastników, wszechstronni boczni obrońcy
    6 polubień
  21. Wyniki: J.Tatum - Wolves K.Durant - Lakers JJJ - Hawks M.Bridges - Bucks C.Cunninhgam - Clippers K.Irving - 76ers R.Rollins - Heat N.Reid - Raptors S.Merril - Griezzlies K.Ellis - Mavericks K.Lowry - Magic I.Joe - Jazz C.LeVert - Jazz D.Lillard - Raptors Extensions: L.Doncic - Tak D.Sabonis - Nie M.Turner - Tak C.White - Nie P.Banchero - Tak A.Wiggins - Nie J.Poeltl - Tak D.Booker - odrzuca B.Adebayo - odrzuca C.Porter Jr - odrzuca J.Giddey - odrzuca
    6 polubień
  22. Trzy picki zostały, ale gracze per kraj i turniej: Anglia 6 1990 2 1998 1 2002 1 2018 1 2022 1 Argentyna 14 1990 2 1998 3 2006 2 2014 2 2022 5 Belgia 5 1994 1 2018 4 Brazylia 20 1994 6 1998 1 2002 8 2010 1 2014 3 2018 1 Bułgaria 3 1994 3 Chile 1 1998 1 Chorwacja 9 1998 3 2018 5 2022 1 Dania 2 1998 2 Francja 21 1998 8 2006 5 2018 6 2022 2 Ghana 1 2010 1 Hiszpania 12 1990 1 2002 1 2010 10 Holandia 13 1994 1 1998 4 2010 2 2014 5 2022 1 Jugosławia 1 1990 1 Kolumbia 2 2014 2 Korea Południowa 1 2002 1 Kostaryka 1 2014 1 Maroko 2 2022 2 Niemcy 17 1990 5 1994 1 2002 3 2006 1 2010 2 2014 5 Paragwaj 3 1998 3 Polska 1 2022 1 Portugalia 4 2006 2 2018 1 2022 1 Rumunia 2 1990 1 1994 1 Senegal 1 2002 1 Szwajcaria 2 2006 1 2014 1 Szwecja 4 1994 4 Turcja 2 2002 2 Urugwaj 4 2010 3 2018 1 USA 2 1994 1 2010 1 Włochy 17 1990 4 1994 4 1998 1 2006 8 Picki per turniej: 1990 16 1994 22 1998 27 2002 17 2006 19 2010 20 2014 19 2018 19 2022 14 Nieźle się wyrównało w sumie.
    6 polubień
  23. gdzie te Shaq, Kobe i Duncan? Klękać przed królem z Serbii
    6 polubień
  24. Deschamps 1998 @LeweBiodroSmoka
    6 polubień
  25. w calym tym zamieszaniu najgorsze jest to, ze zadna z trzech stron, koalicja/pis/twarda opozycja nawet na sekunde nie miala refleksji w jak slabiutkiej pozycji jestesmy, mimo bycia w tak newralgicznej, tuz obok Ukrainy. ciagle proby upokorzenia, przekrzyczenia, "my mamy racje", "a nie mowilem". calej klasie politycznej powinno byc wstyd, wlaczajac twardych z konfy. 35lat samo-stanowienia a na szczytach ta sama zgnilizna, przypudrowana ale zdecydowanie bardziej bezczelna niz kiedys.
    5 polubień
  26. Nie znalazłem za wiele sensownych poradników o Japonii, na forum też nic sensownego nie było, AI koszmarnie halucynuje, a że zwiedziłem już kawał Japonii w ostatnich dniach, i @ignazz zmotywował mnie do zrobienia merytorycznego wpisu to podzielę się swoimi spostrzeżeniami, zwłaszcza że ten kierunek przy słabym jenie pewnie będzie zyskiwał na popularności. 1. Cała Japonia, jak masz dobrą kondycję i przyjechałeś zobaczyć największe hity jest do zrobienia w 7 dni. 2.JR pass to podstawa podróżowania na dłuższe odległości ok Japonii. Jest w c*** drogi, ale normalne bilety na shinkanseny są jeszcze droższe. Jr pass kosztuje po aktualnym kursie około 1250 złotych. Ja wyjeżdzilem w 7 dni równowartość ponad 4k - opłaca się. 3. Druga podstawa to karta IC - najlepiej Suica, działa w metrze, nie rezerwowanych pociągach, autobusach a nawet sklepach. 4. Nie kupujcie jr passa przed przylotem - każdy poradnik, ai, cokolwiek mówi o tym że trzeba to kupić przed przylotem. Nie ma to sensu, bo bez pieczątki w paszporcie i tak go nie dostaniecie. Ja kupowałem na miejscu. Nie musicie jechać turystycznie - to drugi mit. Każda wiza do 90 dni się łapie, nawet jeżeli przyjechaliście do pracy. 5. Odprawa koniecznie on-line, inaczej spędzicie masę czasu na kontrolach. Lepiej w apce napisać że nie przemycanie narkotyków. 6. Na każdej ulicy stoi 10 vending machines, głównie z wodą. Ceny w nich są praktycznie identyczne jak w sklepach - super sprawa, nie trzeba nosić dużo wody ze sobą 7. A poza tym jest 5 odpowiedników naszych żabek. Lawson, Seven eleven i family mart są wszędzie. 8. Jedzenie jest fatalne, owoce mają ceny z kosmosu. Dziś widziałem arbuza za 300 złotych i jedno jabłko za 20. W supermarkecie. Mięso mają tragiczne, kebabów nie ma tu wcale, normalnego pieczywa zero. Sushi i Ramen są średnie. 9. Japończycy nie pracują od rana do wieczora, jak się wszędzie pokazuje, pracują od przedpołudnia do wieczora. Stąd ten mit długiej pracy. Shinkanseny startują od 6, metro od 6, morning markety od 10(xd). 10. Wszędzie jest absurdalnie ciasno, chodniki są rzadkością, a Japończycy mają bzika na punkcie gry w baseball. To tak pokrótce z głównych spostrzeżeń i różnic, a teraz ważniejsze czyli krótko ranking miejscówek ocenianych jako must see, kolejność nieprzyoadkowa. 1. Hiroszima+Miyagima- dla mnie bezapelacyjny top 1, a do zrobienia w 24h (1 nocleg z dojazdem z Tokyo lub Fukuoki). Park i miejsce eksplozji robi duże wrażenie i zmusza do przemyśleń, a wizyta w muzeum tylko to pogłębia. Siada to na psyche, a jednocześnie w dużym kontraście tuż obok muzeum sztuki, z obrazami Picassa, Van Goghae, Cezanna, Mattisa, rzeźbami Rodina, Modiglianiego, także sztuka nowoczesną - przepiękne miejsce podobnie jak Miyagima - jeden z 3 najpiękniejszych pejzazy Japonii. Polecam przyjechać do portu rano i spróbować tak ogarnąć wypad, żeby załapać się na Tori zarówno po przypływie jak i odpływie, obowiązkowo też kolejka na górę i wspinaczka na Mount Misen - obłędne widoki. Świątynia opcjonalnie, ale po południu kolejki są olbrzymie. 2. Nara - pierwsza stolica Japonii, cudowne doświadczenia z jeleniami, których są tam tysiące i wygląda to epicko, choć są agresywne gdy próbujesz je karmić, majestatyczny Budda i mi się udało też trafić na festiwal lampionów, więc park wyglądał przecudownie. W Narze trafiłem też na najlepsze jedzenie i super restauracje nepalska - gdyby ktoś się wybierał podrzucę adres na priv. W Narze autentycznie można poczuć historię Japonii i jej początki. 3. Daikanon plus Matsushima (Sendai) - nieoczekiwane, ale w pełni zasłużone w moim rankingu, daikanon to była rzecz, która najbardziej chciałem w Japonii zobaczyć, od czasu kiedy zobaczyłem to zdjęcie https://www.instagram.com/p/CAXG9n9gTEE/ to na żywo robi jeszcze większe wrażenie, niesamowite położenie nadaje tej rzeźbie wspaniałego charakteru - można też wejść do środka. Matsushima to kolejny top 3 pejzaż Japonii - kolejny z niesamowitymi widokami, rejs zachwyca, kolejne wyspy również, jak na taką topową miejscówkę wyjątkowo mało ludzi. 4. Mount Fuji - odpuściłem sobie zdobycie szczytu - kosztuje to 2 dni czasu, ale zdecydowałem się na wycieczkę wokół Fuji, odwiedzając jednocześnie najlepsze miejscówki na fotki na insta - pogoda dopisała także widoki zapierały dech w piersiach, a przy okazji można było.sprobowac kilku lokalnych produktów (polecam lody o smaku kwiatów) 5. Kyoto - bambusowy las zrobił na mnie największe wrażenie. Park z dziko żyjącymi małpami również, choć jak ktoś był w Indonezji to żadna atrakcja. Stare Miasto? Japońskie świątynie są tu wszędzie i naprawdę po paru dniach nie robią już żadnego wrażenia. 6. Tokyo - największe rozczarowanie, w Tokyo jest do zobaczenia mnóstwo co najwyżej średnich rzeczy. Parki, mosty, wieże, shibuya, shinjuku, ueno, ogrody cesarskie, najstarsza świątynia w Tokyo - nic nie daje efektu wow. Osobiście najbardziej podobało mi się w Muzeum Narodowym w Tokyo - mają wiele wartościowych eksponatów - nie będę dawał spoilerów no i dzielnica gier, z poke center i postaciami z wielu gier (pewnie niektórzy chcieliby zrobić sobie zdjęcia z Tsubasą). Poza rankingiem - Osaka, Kobe, Yokohama - byłem za krótko żeby oceniać. Warto jednak dodać, że ta turystyczna Japonia, którą opisałem bardzo się różni od prawdziwej Japonii. Podsumowując, mam nadzieję, że komuś to się w przyszłości przyda przy planowaniu wypadu do Japonii. W razie czego można podpytać o coś na priv. PS - kible są za darmo - wszędzie:)
    5 polubień
  27. Gortat przynajmniej zagrał na euro na ojczystej ziemi, a co zrobił Sochan? tylko ponaciągali ludzi dając nadzieję, a pewnie od początku było postanowione, iż nie wystąpi i ma aby robić PR.
    5 polubień
  28. Dokonczylem tego Artura Lackiego w KZ. co tym ludzia sie pierdoli w glowie: a) gosciu ma biznes warty ~70mln zl b) generuje zysk na poziomie 2.5-3.0% c) bierze doplaty 1mln d) pierdoli ze w rok zwroci 5x miliona w podatkch Przy tej jego marnej stopie zwrotu jak mu ta banka doplaty wygeneruje 2x co pozostale 70mln, to gosciu bedzie mial do zaplacenia podatek od 50tys zl extra zysku. Zalozmy ze zaplaci 32% od tych 50tys, pi x oko 16tys - to jest pierdolone 62lata zeby to wogole wyszlo na zero, a kasa /liczona w “dzisiejszych zlotych”. xD
    5 polubień
  29. 5 polubień
  30. najważniejsze pytanie, kiedy obniżka składki zdrowotnej dla przedsiębiorców? Będą mieli jachty do utrzymania, natychmiast pomóc przedsiębiorcom
    5 polubień
  31. ale jest LEGIA STARA k****
    5 polubień
  32. Po pierwsze gratuluję pomysłodawcom tego ATF, bo wyszła z tego fajna zabawa. Sam byłem ciekaw, kogo uda mi się wybrać. Skupiłem się przede wszystkim na zawodnikach, których pamiętałem z mundiali, bez użycia statystyk i AI. Jestem w miarę zadowolony ze swoich wyborów. Choć być może nie najkorzystniej rozłożyłem akcenty wybierając dwóch napastników i bramkarza w trzech pierwszych turach, skazując się na mało eksluzywny mimo wszystko na tle rywali środek pola. Niemniej jednak, cieszę, że udało mi się przejść 1 rundę, w której przeciwnikiem był Antek i jego solidna ekipa. Rywalizacja z potentatem ATFowym BMeF to dla mnie truskawka na torcie. Z większością uwag przytoczonych wyżej przez BMef oczywiście się zgadzam, przy czym chcę tutaj jeszcze raz podkreślić atuty mojego zespołu. Elitarna ofensywa. Trio Griezmann 18 - Forlan 10 - Kane 18 to mocarna ofensywa w warunkach tego ATF. Griezmann poprowadził Francję do finału mundialu 2018, w którym został wybrany graczem meczu. Zawodnik niesamowicie pracowity, idealny łącznik między drugą linią a finisherem Kane'em. Zdobywał gole i asysty. Był bez wątpienia najlepszym zespołem mistrzowskiej drużyny. Występ Forlana na mundialu 2010 można ocenić jako spektakularny. IA wskazuje ten występ jako jeden z najlepszych indywidualnych występów w historii mundiali. Pokazał się jako gracz kompletny: lider drużyny, snajper, kreator, technik. Nie bagatelizowałbym też gry Kane'a na mundialu w 2018 roku- typ lisa pola karnego, króla strzelców. Ale także umiejący się cofnąć, rozegrać piłkę. Kane w moim zespole pełni rolę finishera, na którego pracuje zespół. Co najmniej bardzo solidna pomoc. Wybierając pomocników kierowałem się koniecznością zapewnienia balansu pomiędzy obroną a atakiem. Do elitarnych napastników chciałem dobrać zawodników zapewniających stabilność w defensywie i kontrolę nad środkiem pola. Pierwszy wybór padł na Emmanuela Petita, typowego nieustępliwego i silnego fizycznie gracza box to box z mistrzowskiej drugiej linii Francji 1998, zaliczanego do jedenastki turnieju, następnie Makelele 2006 - gracza, którego wpływ na grę był bardziej jakościowy niż ilościowy — nie rzucał się w oczy liczbą goli czy asyst, ale w kontrolowaniu gry, filar Francji, która weszła do finału mundialu 2006. Zvonimir Boban to najbardziej kreatywny z moich graczy środka pola. Był kapitanem, sercem i mózgiem pomocy Chorwacji podczas ich fenomenalnego występu na MŚ 1998. Jego umiejętność pierwszego podania i otwierania obrony rywali były kluczowe dla sukcesów Chorwacji. Taki chorwacki Piotrek Zieliński. Niezła Obrona. Na tle innych formacji, w obronie mam najmniej atutów, co trafnie wypunktował rywal. Chciałbym pobronić tu przede wszystkim dwóch wyborów: Lucio i Pavarda. Co by nie mówić, to Lucio był liderem linii obrony mistrzowskiej Brazylii 2002. Jego obecność w obronie dała drużynie stabilność i pewność. Pavarda zapamiętałem jako objawienie na pozycji skrajnego - prawego - obrońcy na mundialu 2018, pewny w obronie i dający mocne wsparcie w ataku. Był naprawdę w świetnej formie na tym turnieju. Marcelo i Kompanego wybrałem może zbyt pochopnie, może też patrząc na całokształt ich karier i zasługi, ale to skromnie mówiąc dobrzy gracze, grający czołowe role świetnych ekipach, daliby mojej drużynie niezbędną solidność w tyłach. Co by nie mówić Kompany był liderem obrony 3 drużyny mundialu a Marcelo filarem zawsze silnej reprezentacji Brazylii. Potrzebuję solidnego wysokiego obrońcy i kreatywnego ofensywnego bocznego zawodnika do tej rywalizacji i ci zawodnicy to zapewniają. Topowy bramkarz. Oli Kahn to chyba jeden z najlepszych bramkarzy w historii futbolu, prawdziwa żyjąca legenda tej dyscypliny. Facet znany z emocjonalnych i ekspresyjnych reakcji na boisku, co czyniło go ikoną i liderem. Gość z prawdziwą charyzmą i zdolnością do organizowania obrony i komunikacji z kolegami z drużyny. Wybroniłby mi tu w razie potrzeby niejedną piłkę. Daje mi poczucie bezpieczeństwa w tyłach. Kapitan mojego zespołu. Przewagi nad zespołem BMeF'a. Tempo gry i elastyczność - moje zestawienie pozwala na dużo szybsze tempo gry, mogę grać szybkimi ataki przez Bobana - Griezmanna i Forlana i ew. do Kane'a, nękając obronę rywala. Drużyna rywala, mając w środku pola Kroosa i Riquelme i nie posiadając kreatywnych skrzydłowych jest zmuszona grać jednostajnym atakiem pozycyjnym, (z ofensywnym liderem Riquelme to raczej w chodzonego), dzięki czemu moja defensywa zawsze ma możliwość prawidłowego ustawienia szyków i pokrycia wszystkich zawodników ofensywnych rywali. Makelele może biegać blisko Riquelme nie dając mu rozwinąć skrzydeł. Jestem w stanie przejąć kontrolę na bokach boiska - Griezmann i Forlan w życiowej formie ze swoich mundiali, poza tym niedoceniani przez BmeF boczni obrońcy Marcelo i Pavard są w stanie zdominować boki, męczyć twardych, ale nie tak szybkich Pearca i Maicona, no i zmuszać do schodzenia na boki Kroosa i Schweiniego, dzięki czemu może stworzyć się przewaga liczebna w środku pola dla moich środkowych wybieganych pomocników. Praca graczy ofensywy bez piłki jest po mojej stronie. W szczególności Stoiczkow czy Riquelme nie słynęli z pracy bez piłki , szukania wolnych przestrzeni na boisku. Podobnie z zaangażowaniem w grę defensywną - nękaniem rywali przy wyprowadzeniu piłki. Tutaj widzę znaczące przewagi moich graczy ofensywnych - Kane'a, Griezmanna, Forlana, Bobana. Trudno szukać mankamentów w grze świetnego Kroosa, jednak wskazałbym tu na unikanie ostrej i agresywnej gry bark w bark na granicy faulu- myślę, że tacy zawodnicy jak Petit czy Makelele mogliby mu sprawić problem swoją nieustępliwością i agresją. Jestem w stanie zmuszać do błędów środkowych obrońców BmeF- Baresi to niewysoki zawodnik i miałby nielada problemy przy stałych fragmentach gry z ruchliwymi napastnikami mojego zespołu. Z kolei Buchwald to zawodnik mało zwrotny, z przeciętną techniką użytkową, typowy przecinak, który po prostu nie dałby sobie rady w pojedynkach 1 na 1 z Griezmannem czy Kanem. Moi obrońcy są bardziej kreatywni, potrafią wyjść z piłką przy nodze pod obronę rywala, pokusić się o rozegranie piłki, długą czy krótką piłką, stworzyć przewagę liczebną w grze na mniejszej przestrzeni, w końcu strzelić bramkę. Obrońcy rywala to przedstawiciele starej szkoły - nie oferują nic pod bramką rywala. Stałe fragmenty- Widzę swoją szansę przy stałych fragmentach gry, podczas których mogę wykorzystać przewagi wzrostu i atletyzmu swoich zawodników. Kane, Lucio, Kompany czy Petit. Goycochea bronił świetnie karne w 1990, ale na przedpolu nie grzeszył pewnością siebie, był przeciętny przy stałych fragmentach. Widzę tu też okazje do strzałów z dystansu dla Forlana, który był wybitnym egzekutorem strzelił kilka wspaniałych goli na mundialu 2010. BMef wybrał naprawdę kapitalnych graczy, nie da się ukryć, że Stoiczkow - Kroos - Baresi to świetny core, ale mimo wszystko uważam, że uzupełnienia składu nie są elitarne i trudno tu o wskazanie jednoznacznego faworyta tego pojedynku. Niech zadecydują głosujący.
    5 polubień
  33. Nawet spoko ekipę ma Ernie, ale część nazwisk tam poleciała zdecydowanie za nazwisko/winning bias: - Marcelo: gość zszedł w fazie grupowej po 10 minutach meczu z Serbią i opuścił 1/8 MŚ z Meksykiem, więc tylko formalnie załapał się na limit 4 meczów, bo tak naprawdę to było 3 mecze i 10 minut, - Kane: król strzelców MŚ, problem w tym, że 5 bramek z Panamą i Tunezją - w fazie pucharowej jedna bramka - z karnego - z Kolumbią, - Lucio: miał lepsze MŚ 2006, tam to chyba wleciał ten słynny występ bez ani jednego faulu na środku obrony albo rekord minut bez faulu, coś w tym stylu, tak że winning bias, - Makalele: nie kojarzę go z jakiejś topowej gry na MŚ 2006 - widzę na Sofascore nota 7.03, więc pewnie dlatego, Vieira był dużo lepszy, - Kompany: nota 6.98 na Sofascore, a Belgia wcale nie miała topowej obrony, tam w 1/8 MŚ było wesołe granie z Japonią (come-back ze stanu 0-2), a potem w 1/4 uratował ich z Brazylią Courtois, on już wtedy przez kontuzje był washed i niewiele grał w City, dziwny pick, - Pavard: zajebista bramka z Argentyną, ale ci francuscy obrońcy za tamten turniej to chyba przehajpy, 5 straconych bramek w fazie pucharowej, widzę, że na Sofascore nota 6.98, on nie jest nawet typowym bocznym obrońcą (a Ernie gra bez typowych skrzydłowych), chyba meh, - Boban: jego też nie kojarzę z jakichś cudów na MŚ 1998 i na Sofascore so-so, ale tutaj nie wiem, lubiłem typa na tyle na ile go kojarzę. Kahn, Forlan, Griezmann, Petit spoko picki. U mnie za nazwisko poleciał tylko Maicon, bo każdy wie jak to z tymi bokami obrony jest, a i tak miał dużo lepszy turniej od Marcelo, bo nie dość, że zagrał 5 meczów, a nie 3 mecze i 10 minut, to widzę, że na Sofascore był ex aequo drugi w swojej ekipie. Cavani w fazie pucharowej strzelił o 2 bramki więcej z gry od Kane'a łamiąc się w pierwszym jej meczu. xd Taktyka, bla, bla, bla - uważam, że wziąłem graczy z lepszymi turniejami, a to, że komuś lepiej może kojarzyć się Lucio niż Buchwald czy Marcelo od Stuarta Pearce'a to już coś czego nie mogę kontrolować. ps A, no i w 1/8 głosowałem na @antek (pomimo tego, że ten zagłosował na @DRK , któremu przy okazji dziękuję za wyrównany pojedynek), więc nie jest tak, że sobie wymyślam teraz rzeczy, które u @ernie9005 mi się nie podobają.
    5 polubień
  34. Dzięki za zlocik było vajnie. w realu wszyscy są przyjemniejsi niż na forum, podobno ja też. także polecam ma przyszłość tym co się może wahają by wpaść.
    5 polubień
  35. Oddsy przed playoffami 2011: Lakers: 21% ($100 wins $275) Heat: 18% ($100 win $325) Bulls: 17% ($100 wins $375) Spurs: 11% ($100 wins $600) Celtics: 9% ($100 wins $800) Thunder: 6% ($100 wins $1300) Magic: 5% ($100 wins $1500) Mavs: 4% ($100 wins $1800) Nuggets: 2.5% ($100 wins $2900) Knicks: 1.7% ($100 wins $4500) Blazers: 1.6% ($100 wins $5000) Grizzlies: 1% ($100 wins $8500) Hawks: .7% ($100 wins $11,000) 76ers: .6% ($100 wins $13,000) Hornets: .5% ($100 wins $14,000) Pacers: .4% ($100 wins $20,000)
    5 polubień
  36. 5 polubień
  37. Wszystko zrozumiałe. Zarzuciłem porównanie do T-Maca ponieważ moim zdaniem to Kobe miał STERYLNE niemalże środowisko aby zrobić karierę. Kto miał start w karierze aby trafić w zespole na takiego dominatora jak Shaq, big market jak Lakers i coacha GOAT jak Phil? T-Mac przyszedł na myśl dlatego ponieważ dzięki tym wszystkim social mediom pojawia się na podcastach, filmikach jako gość który miał najwięcej talentu a kiedy miał 23 lata i wchodził w prime to biegał po parkiecie z Declarq Gooden Giriciek Vaughn i na ławce Doc Rivers Kobe w wieku 23 lat Shaq Horry Fox Fisher i na ławce Phil Jackson nie wiem jak można wytłumaczyć lepiej jeśli masz pod koszem gościa który ściąga double/triple trap w dodatku w połowie kwarty wprowadza przeciwnika w bonus/foul trouble to będąc młodym graczem, w miarę atletycznym i nawet ze średnim pierwszym krokiem to robisz cyferki i budujesz pewność siebie na pierwszym etapie kariery, masz mnóstwo w RS blow outów żeby doskonalić swoje rzemiosło, jak Ci nie idzie to masz tego słonia pod koszem który coś wykręci patrząc z perspektywy lat to ten 3-peat to wydaje się mało jeśli Kobe jest tutaj w top10 przy graczu który był na tamte czasy dominatorem Shaq mając 32 lat z 1rd 42W team zrobił ecf 59W team i odpadli przez kontuzje Wade Kobe mając 26 lat z nba finals 56W na 34W i brak PO TOP10 Kobe to jakaś parodia westernu
    5 polubień
  38. S jak Skuteczność. Zarówno pod własną bramką, jak i przeciwnika. Tym kierowałem się draftując poszczególnych graczy Bramka Buffon - najbardziej zbliżony do perfekcji występ bramkarza na MŚ okraszony. Przeciwnikom nie dane było pokonać wielkiego włoskiego cezara z akcji. Jedynie niepokorny Gal(za co spotkał go później gniew futbolowych bogów i kara opuszczenia murawy) w finale zbeszcześcił po strzale z rzutu karnego świątynię strzeżoną przez Gianluigiego. Do tej pięknej narracji muszę uczciwie dodać, że jeszcze jeden sztylet wbił (niczym Brutus) Buffonowi własny obrońca w meczu grupowym z USA (trzy czerwca wtedy ) Dobra, teraz już głównie liczby, bo miało być o skuteczności. Buffon - 7 meczy, 690 minut, 5 czystych kont, pokonany z karnego i samobój obrońcy, 25 strzałów obronionych (11 w grupie, 14 w PO) 93% skuteczności. O ile się nie mylę najlepszy wynik w naszej grze Obrona CB - Hummels+Varane to u mnie kolejni ludzie z , obaj cztery razy na zero z tyłu, obaj trafiali w fazie pucharowej LB - Rojo, grał w finale przeciwko Hummelsowi więc jeden z nich musiał siłą rzeczy zadowolić się srebrnym medalem, 3x na zero z tyłu, gola strzelić też potrafił. RB - Degen, chciałem docenić występ Szwajcarów. Jedyna drużyna bez straty gola. Degen, jako jedyny że szwajcarskiej linii obrony rozegrał od deski do deski wszystkie mecze. Razem 390 minut czystego konta. Podsumowując grę bramkarza i obrońców: 15 straconych bramek w 30 występach = 0,5 gola na mecz 20x na zero z tyłu w 30 meczach= 67% skuteczności. Do destrukcji dołożyłem jeszcze dwóch DM Cesar Sampaio - wicemistrz z 98, 6 meczy, sporo bramek jak na DM (3), bez niego Brazylia potrafiła przegrać z Norwegią. Maniche - 7 meczy, prócz w obronie może dać również coś w ataku, 2 gole na turnieju, najskuteczniejszy z Portugalczyków na tym turnieju (CR7 np miał wtedy jednego i to z karnego) A jeśli już komuś udałoby się przebić przez ten mur to jest jeszcze on W 121 minucie dwa razy wybije piłkę z linii i po sprawie Prawdopodobnie najbardziej pożyteczna czerwona kartka w historii. No i nikogo nie połamał. Tym sposobem płynnie przechodzimy do ludzi odpowiedzialnych za strzelanie bramek. Suarez - CF , 6 gier, 3 gole , 2 asysty, 2 wybicia piłki w ostatniej sekundzie, wygrał Urugwajczykom ich mecz nr 3, nr 4 i nr 5 na tych mistrzostwach. Rodriguez - CAM + wymienność że Snejderem na lewej stronie pomocy, 5 gier, 6 goli, 2 asysty. Messi i Mbappe mieli ostatnio lepsze statusy ale w siedmiu meczach. Wprowadził Kolumbię do ćwierćfinału nie majac szałowego supportu (Ospinę i Cuadrado jedynie zapamietałem) Sneijder - LM+ wymienność pozycją z Jamesem. 7 meczy, 5 bramek + asysta. 4x gracz meczu. Lepszy w fazie pucharowej, świetny występ w 1/8 i 1/4, ale również gol w półfinale. To, że nie został MVP turnieju to jedna z największych zagadek XXI wieku. Donovan - RM, bezapelacyjną gwiazda jankesów, 4 spotkania, a 3x gracz meczu, 3 bramki Sumując skuteczność tylko czterech graczy ofensywnych to 17 bramek w 22 meczach Obrońcy i defensywni pomocnicy dorzucają kolejne 9 To tyle tak na szybko. O zaletach (mój ulubiony bramkarz Sergio) i niezaletach u mojego konkurenta obiecuję odnieść się porą gdy normalni ludzie śpią. Ostatnimi dniami krucho u mnie z czasem. A jeszcze z Waszymi opisami przepotężnymi próbuję być na bieżąco
    5 polubień
  39. 5 polubień
  40. Zakładam temat i wrzucam argumenty ATL za JJJ: Drodzy GMowie, chcialbym z tego miejsca serdeczne podziękować za dotychczasowy rok wspólnej zabawy, czas poświęcony na opisy czy negocjacje. Po roku prowadzenia Atlanty, doszedłem do miejsca w którym sprecyzowałem potrzeby organizacji i widzę drogę, którą zespol powinien kroczyć. W tym celu niezbędne jest przekonanie Jarena Jacksona Jr do dołączenia do Atlanty. Sportowo nie powinno byc to trudne, ponieważ dołączy on do Victora Wembanyamy i Jamala Murraya. W parze z VW powinni stworzyć monstrualny duet obronny, i nadać defensywną tożsamość Hawks. Poza tym, Atl ma potencjalnie sporo podraftowego talentu w postaci Ace Baileya i Cedrica Cowarda. Jednym słowem, sportowo to zespol z ogromnym potencjałem, do którego pasującym elementem z miejsca stanie sie JJJ. Finansowo Atlanta zaoferowała swoj max około 50 mln za sezon z tym, że na krótszej o 1 rok umowie, bo innej dać nie mogłem. Z Phx JJJ otrzymał tylko ok 47 mln/rok wiec w żaden sposób nie jest to korzystniejsza oferta. Poza wymiarem finansowym i sportowym pozostaje szacunek do zawodnika. A tutaj są spore wątpliwości, czy organizacja z Arizony takowy Jarenowi pokazała. W poprzednim FA zawodnik otrzymał propozycję przedłużenia mocno wątpiwą, godzącą w jego dobre imię: (Cytat) "Jaren Jackson Jr. Renegocjacja kontraktu JJJ podejmuje opcję w kontrakcie w przyszłym sezonie W aktualnym sezonie z 28->38 , później PO i dalej 4 letnie extension z PO w ostatnim sezonie, czyli 38/28/30/30/30/30(PO) czyli 188/6, , czyli de facto przedłużenie o 5 lat za 160 mln." W tym roku pierwsza propozycja Phx to marne 40 mln, gdzie Atl od razu wrzuciła maxa, czyniąc zawodnika swoim priorytetem z należytym szacunkiem i wizją wkomponowania w zespół. Podsumowując, liczę, że to co działo sie dotychczas z JJJ nie pozostanie bez echa, a on sam zechce dołączyć do młodej, głodnej zwycięstw ekipy, będąc jej bardzo ważnym, szanowanym elementem z perspektywą rozwoju.
    5 polubień
  41. Pomijając oczywiście Maradonę to dla mnie dwa oczywiste nazwiska to Ariel Ortega z 98 i El-Hadji Diouf z 2002
    5 polubień
  42. Wszyscy znają najdziwniejsza historię NBA jak to Mavs oddała swoją 25 letnią gwiazde z TOP5 ligi i to rok po tym jak doprowadził ich do finałów tylko po to by kilka miesięcy póżniej wylosować jeden z największych talentów dekady tj Flagga W sumie nie wiem jak do końca sklasyfikować Flagga. Nowy bielszy Grant Hill. To pewnie nie będzie strzelec po 25-30 pkt na mecz. Ale jest niesamowicie wszechstronny. Nie jest dziurą w obronie. Powiedziałbym ,ze nie da się spieprzyć obudowania takiego gracza ale GM Dallas udowodnił ,że on potrafi wszystko .. Ich skład jest ryzykowny bo Davis niedawno kontuzjowany . Irving podobno ma wrócic znacznie wcześniej niż luty 26.. Mavs zrobili bardzo rozsądne lato. Nie jestem fanem DLO ale za 4 mln taki gracz na okres przejściowy na rehabilitacji Kyrie IRving przedłużył za rozsądne pieniądze. Exum wraca na jeden rok. Utracili tylko Dinwidlle co umówmy sie strata wielką nie jest Dalls ma bardzo mocna rotację pod koszem. Davis/ Lively , Gafford do tego Flagg który równie dobrze może grać jako trójką i jako rozgrywający z pozycji PF . Kazdy z nich jest dobrym obrońcą. To będzie kompletnie inne Mavs niż z czasów Luki Klay już jest po drugiej stronie wzgórza ale to nadal gracz z elitarną trójką. To już bardziej zadaniowiec ale też w tych MAvs powinien być 4-5 opcją w ataku a takiego gracza nikt nie odpuści nawet jeśli robi tylko 14 pkt na mecz W pełni zdrowia zwłaszcza na Po to może być grożny zespół. Flagg pomijając dziwną loterię to lepiej nie mógł trafić . Od razu zacznie grać o najwyższą stawkę. Praktycznie otoczony byłymi mistrzami NBA . PRaktycznie każdy z tego składu grał w finałach .. Zachód jest jeszcze mocniejszy niż rok temu więc ciężko przewidzieć na którym miejscu finalnie będzie Dallas ale to jest mniej istotne . Dla nich priorytet to bycie zdrowym na PO bo zdrowi są dla mnie TOP 4 Zachodu po Thunder Rockets i Nuggets. Dla ligi pewnie super ,zę Flagg tak szybko będzie walczył o jak najwyższą stawkę.. Ciekawe czy Kidd rzeczywiście ustawi go jako PF czy jednak na początku da mu Gafforda z Davisem za plecami
    5 polubień
  43. o kur.wa hahahaha
    5 polubień
  44. o ja pi****leeeeeeee
    5 polubień
  45. Michael Laudrup 1998 @Sylvinho.
    5 polubień
  46. Manu Gino na 75 miejscu, a śmieć Embiid na 66. Dalej już nie czytałem tej listy xD
    5 polubień
  47. Po D 60 czyli krótki przewodnik po sytuacji na Zachodzie. Tier 1 : Ucieczka przed peletonem dwóch GMow z dosyć wyraźna przewaga @Pablo81 nad @Ice23. Chociaż póki okienko otwarte tutaj jeszcze może wszystko się wydarzyć. Jeżeli nie dojdzie do rewolucji kadrowej w San Antonio to ta drużyna pewnie zmierza po 1 seed. Tier 2 : Reszta poza dwoma drużynami. 6 spotkań dzieli tylko 3 drużynę a 12 co pokazuje jak wyrównany jest ten tier i ciężko tutaj jakoś rozbić go na poszczególne grupy. Tutaj wszystko może się wydarzyć. Jeżeli miałbym typować to bliski zgarnięcia HCA jest @Krzemo a jedno wolne miejsce to już jest cała grupa pościgowa łącznie z Alonzo, który dostał pakiet pomocowy od @kuba2419 i gdyby nie ten pakiet to pewnie okupował by dolna cześć tabeli. Łeb w łeb idą @kahR z @gimmie , zatem pojawia się pytanie czy picki pójdą w ruch aby dać sobie większe szanse na HCA i wyprzedzić oponenta? Drużyna Dallas po słabym starcie powoli zaczyna odrabiać starty i nadal jest w walce o PO. Czy Francuz wprowadzi Memphis do PO w swoim rookie Season? Narazie póki co toczy swoją indywidualną walkę z Sasserem o ROTY. I na koniec została drużyna, która jest Creme de la creme tej grupy pościgowej czyli Portland, która w tym sezonie ogrywa młodzież i ma swoj pick a jednocześnie przy wciśnięciu pedału gazu może skończyć około 5-6 miejsca w konferencji. Ciężkie zadanie stoi przed sztabem szkoleniowym i GMem bo ogrywanie młodzieży + wysoki pick w następnym drafcie daje lepsza pozycje startowa w kolejnym sezonie, ale z drugiej strony będąc w PO mogą być niewygodnym rywalem dla każdej z drużyn. Tier 3 : Tier dla @SzuLcU , którego drużyna za dobra jest aby być na ostatnim miejscu w tabeli i za słaba aby włączyć się o walkę o PO Tier 4 : Tak pozwolę sobie skomentować ostatni zespół w konferencji.
    5 polubień
  48. Sergio Goycochea 1990 @julekstep
    5 polubień
  49. Zawodniczki wnba proszą o obniżenie zarobków, wspaniała inicjatywa
    5 polubień
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.