ATF - kinematografia

[RappaR]

Teraz, BMF napisał(a):

Wtedy nie będzie 80 filmów? ;] 

No nie. Bo 16 widziałeś, więc tylko 64 do obejrzenia

[BMF]

1 minutę temu, BMF napisał(a):

Może kategoria najlepszego sportowego filmu? ;] 

.

10 kategorii, 50 filmów, dla mnie git. 

[RappaR]

Teraz, BMF napisał(a):

.

10 kategorii, 50 filmów, dla mnie git. 

Tutaj jeden(no może dwa) mocno się wybijają

Ale ok. Dochodzi najlepsza animacja i najlepszy film sportowy, Twój pick i @the_secret 2 razy

Ja bym chyba jednak zamiast sport dał romans(tutaj nie jest tak skrzywiona kategoria), ale zaakceptuję oba

[BMF]

Zadecyduj jako organizator, bo chcę wybrać, tak że ostatni moment. ;] 

[RappaR]

18 minut temu, BMF napisał(a):

Zadecyduj jako organizator, bo chcę wybrać, tak że ostatni moment. ;] 

Imho wolę romans i animację.

top2 w sporcie za mocno odstaje

Jedziesz

[BMF]

Ze sportowym prawda, ale romans nie podpada pod dramat? ;] 

[RappaR]

1 minutę temu, BMF napisał(a):

Ze sportowym prawda, ale romans nie podpada pod dramat? ;] 

Ultimate cynik na forum

Zmień nick na Werter

[BMF]

Naah, po prostu melodramat to dramat. ;] Może najlepszy western? 

[RappaR]

Teraz, BMF napisał(a):

Naah, po prostu melodramat to dramat. ;] Może najlepszy western? 

Nie chcę lecieć spojlerami, ale mój pick w dramacie to na przykład zero romansu. A romans nie musi być dramatem.

Western luz, chociaż wiem, że mój pick w nim będzie 5

Albo o - wojenny

[Kily]

Jeśli chcemy znaczące filmy to western pasuje znakomicie, bo to jednak długo był absolutny mainstream i pojawiło się dużo wartej nadrobienia klasyki (do tego chyba miał mobilizować ten draft), a do kategorii filmu akcji niekoniecznie pasuje. Sportowy też dobry pomysł, choć z zupełnie innego powodu (pasuje do tematyki forum).

Jak dla mnie można iść nawet na grubo i wyróżnić zarówno, western, sportowy, jak i wojenny. Po jednym picku dla każdego.

[RappaR]

6 minut temu, Kily napisał(a):

Jeśli chcemy znaczące filmy to western pasuje znakomicie, bo to jednak długo był absolutny mainstream i pojawiło się dużo wartej nadrobienia klasyki (do tego chyba miał mobilizować ten draft), a do kategorii filmu akcji niekoniecznie pasuje. Sportowy też dobry pomysł, choć z zupełnie innego powodu (pasuje do tematyki forum).

Jak dla mnie można iść nawet na grubo i wyróżnić zarówno, western, sportowy, jak i wojenny. Po jednym picku dla każdego.

Dorzućmy romans, podział na kategorie europejski i azjatycki i mamy 15 kategorii, po jednym picku, 60 filmów do obejrzenia i lecimy, tak czy siak pick BMF

[BMF]

Najlepiej chyba, żeby te kategorie na siebie nie nachodziły: epos to w większości filmy wojenne, więc nie ma sensu IMHO rozdzielać, western ma dużą 'pulę talentu' na osobną kategorię, ale wtedy słabiej wyglądałby film akcji, ale tu mogłoby być ciekawie. ;] O sportowym myślałem ze względu na forum + moje top3 filmów. Dramat można by było podzielić jakoś, ale czy dramat i romans to nie wiem. 

Teraz, RappaR napisał(a):

Dorzućmy romans, podział na kategorie europejski i azjatycki i mamy 15 kategorii, po jednym picku, 60 filmów do obejrzenia i lecimy, tak czy siak pick BMF

Dobra, niech tak już zostanie. 

@Kily - Rick Deckard był replikantem czy nie? ;]

[P_M]

@BMF ależ bust. Ludzie będą oglądać kilkuminutowe ujęcia windy xddd

[BMF]

2 minuty temu, P_M napisał(a):

bust

Pls, to tak jakby powiedzieć, że Shaq w top5 centrów jest bustem, bo nie broni pick and rolli. I mean, możesz go nie chcieć brać do swojego teamu przez to, że słabo broni p&r, ale musiał się pojawić, analogicznie tutaj. 

[RappaR]

8 minut temu, BMF napisał(a):

Rick Deckard był replikantem czy nie? ;]

Z tego co czytałem - tak

Było dwóch scenarzystów, jeden pisał z myślą o tym, że jest, drugi, że nie jest.

I dlatego pozostaje kwestia widza. Dla mnie - nie. 

[Kily]

3 minuty temu, BMF napisał(a):

@Kily - Rick Deckard był replikantem czy nie? ;]

To w sumie jedyna legitna wada Blade Runnera, że reżyser jest zjebem, który publicznie ogłasza swoje rozstrzygnięcie tej wątpliwości stającej u podstaw dyskusji fanów.  Wydaje mi się, że nie słyszałem o drugim takim przypadku dużego filmu. Film jako taki, w oderwaniu od tych wypowiedzi, jest dobrze napisany pod bronienie obu poglądów, ubogacając fabułę w porównaniu z materiałem źródłowym, gdzie Deckard był... człowiekiem (czyli inaczej niż ogłosił Scott w odniesieniu do filmu).

[BMF]

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Z tego co czytałem - tak

Było dwóch scenarzystów, jeden pisał z myślą o tym, że jest, drugi, że nie jest.

I dlatego pozostaje kwestia widza. Dla mnie - nie. 

Jeżeli Rick Deckard jest replikantem tak jak mówi np. Ridley Scott - to ten film jest ot co dobry, ostatnia scena wtedy traci na całej swojej wymowie. Jeden dobrej jakości android poluje sobie na trochę lepszej jakości androidy i dzięki fartowi mu się udaje przeżyć w nierównej walce + zakoc***e się w innej androidce.

Jeżeli nie jest - to ten film jest wybitny i poza stroną wizualną + kreacją świata (top), daje potężny kapitał do jakichś humanistycznych refleksji. 

Dlatego pytam Kily'ego o zdanie. ;] 

[RappaR]

Teraz, BMF napisał(a):

Jeżeli Rick Deckard jest replikantem tak jak mówi np. Ridley Scott - to ten film jest ot co dobry, ostatnia scena wtedy traci na całej swojej wymowie. Jeden dobrej jakości android poluje sobie na trochę lepszej jakości androidy i dzięki fartowi mu się udaje przeżyć w nierównej walce + zakoc***e się w innej androidce.

Jeżeli nie jest - to ten film jest wybitny i poza stroną wizualną + kreacją świata (top), daje potężny kapitał do jakichś humanistycznych refleksji. 

Dlatego pytam Kily'ego o zdanie. ;] 

No dla mnie też jedyny sens filmu to Deckard człowiek. 

[P_M]

1 minutę temu, BMF napisał(a):

Pls, to tak jakby powiedzieć, że Shaq w top5 centrów jest bustem, bo nie broni pick and rolli. I mean, możesz go nie chcieć brać do swojego teamu przez to, że słabo broni p&r, ale musiał się pojawić, analogicznie tutaj. 

Nie kupuję tej analogii. Dla mnie Odyseja to jeden ze słabszych filmów Kubricka, która nie broni się w dzisiejszych czasach, zawiera przeogromną ilość dłużyzn, które niektórzy akceptują pod płaszczykiem pseudointelektualnej wyjątkowości. Odyseja, może mogłaby tu się pojawić w top 25, ze względu na jakiś tam historyczny status w kinie, choć still IMHO niezasłużony. Odyseja to taki Gary Payton i jego overrated D. 

[RappaR]

4 minuty temu, Kily napisał(a):

To w sumie jedyna legitna wada Blade Runnera, że reżyser jest zjebem, który publicznie ogłasza swoje rozstrzygnięcie tej wątpliwości stającej u podstaw dyskusji fanów.  Wydaje mi się, że nie słyszałem o drugim takim przypadku dużego filmu. Film jako taki, w oderwaniu od tych wypowiedzi, jest dobrze napisany pod bronienie obu poglądów, ubogacając fabułę w porównaniu z materiałem źródłowym, gdzie Deckard był... człowiekiem (czyli inaczej niż ogłosił Scott w odniesieniu do filmu).

Ostatnio nawet Harrison Ford stwierdził, że jest androidem, ot to - indoktrynacja lewicowa

Jak @the_secret nie zagłosuje w ciągu 24 godzin(no nie będziemy znowu czekać 5 dni), to wracamy do 8 kategorii po 2 picki czy ciśniemy 16 kategorii po jednej? Można by dać najlpeszy polski film i najlepsza polska komedia