Skocz do zawartości

Playoffs 2019 ECF: (1) Milwaukee Bucks vs (2) Toronto Raptors


Gość eF.

ECF Bucks vs Raptors  

49 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto awansuje do finału NBA?

    • Bucks w 4
    • Bucks w 5
    • Bucks w 6
    • Bucks w 7
    • Raptors w 4
      0
    • Raptors w 5
      0
    • Raptors w 6
    • Raptors w 7

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

Nie powiem nic zaskakującego, ale Toronto musi teraz wygrać oba mecze u siebie, bo inaczej Bucks awansują do finału. Przed serią nie do końca uważałbym to za koniec emocji, ale Bucks grają wybornie w ECF. W 1 meczu mimo tego, że przegrywali przez znaczną część spotkania to gra nie była zła. Ba! Powiem nawet, że wyglądało to dobrze jednak brakowało jedynie skuteczności na dystansie. Gdyby Bucks trafiali na skuteczności zbliżonej do tej z RS to byłby to kolejny blowout. Tak! Kolejny blowout i gdyby nie ten nieszczęsny mecz numer 1 przeciwko Boston to mówilibyśmy o jednym z najlepszych runów w historii ligi (przynajmniej do tego momentu). Sami popatrzcie na point differential w pierwszych 11 meczach playoffowych:

2016-17 Warriors* +182
2000-01 Lakers* +170
>>2018-19 Bucks +168
1970-71 Bucks* +164
1995-96 Bulls* +162

Zespoły z gwiazdką kończyły sezon z mistrzostwem.

Wracając do tej serii: Zaskakuje mnie postawa Gasola. Po trejdzie byłem przekonany, że Gasol wniesie Raptors na jeszcze wyższy poziom, a tu zdziwko. Nie wiem o co tu chodzi, ale Marc jest katastrofalny i Lopez go niszczy w tej serii co było dla mnie nie do pomyślenia. Na ten moment to zdecydowanie najgorszy ofensywny gracz tej serii, a i w tej obronie jak na byłego DPoY wygląda to bardzo słabo. Siakam zniknął. Lowry po 1 meczu wrócił do swojej standardowej playoffowej postawy. Jedynie Kawhi jest cholernie dobry i potwierdza, że to najlepszy gracz tych PO (sorry Giannis).

W Bucks natomiast same pozytywy. Jedynie ten Bledsoe wciąż nijaki. To jedyny grajek który zalicza regres względem RS. Dziś poza paroma świetnymi podaniami do kolegów, znów nie wnosił zbyt wiele. Eric obowiązkowo do poprawy, bo może i na Raptors to starczy, ale na Warriors trzeba będzie dawać z siebie jeszcze więcej niż w sezonie regularnym. Mniej rzutów z dystansu, więcej wjazdów pod kosz i będzie dobrze.

Na koniec chciałbym pochwalić nieco Middletona. To że nie wygra matchupu z Kawhim było wiadomo już przed tym sezonem, ale jak na niego to w defensywie wyglądał bardzo dobrze. Wiem, że to średnio brzmi w kontekście zdobyczy punktowych Leonarda w tej serii, ale dawno nie widziałem tak starającego się grać w obronie Khrisa. Czyżby to kwestia contract year? A może to efekt bycia tak wysoko w playoffach? Chyba i jedno i drugie, bo Middleton mimo przeciętnych statystyk z wczoraj, to jego postawa mogła się podobać. Dostosował się do drużyny i nie starał się forsować rzutów. Oddał odpowiedzialność zdobywania punktów graczom lepiej dysponowanym (Ersan, Brogdon) a sam skupił się przede wszystkim na defie. To był jego pierwszy mecz od 1 marca kiedy oddał mniej niż 10 rzutów w meczu (29 kolejnych spotkań z +10FGA). W poprzednim meczu też miał zresztą stosunkowo mało prób rzutowych - 12 (od 1 marca jedynie w Game4 przeciwko Pistons miał mniej FGA).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, mikrofalowka napisał:

 Sami popatrzcie na point differential w pierwszych 11 meczach playoffowych:

Uwielbiam te różne amerykańskie staty i zestawienia :) 

"Najwięcej zwycięstw w RS w historii w meczach rozegranych podczas opadu deszczu w przedziale 25-45 mm/m2" i inne takie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, matek napisał:

Uwielbiam te różne amerykańskie staty i zestawienia :) 

"Najwięcej zwycięstw w RS w historii w meczach rozegranych podczas opadu deszczu w przedziale 25-45 mm/m2" i inne takie

Akurat stat podany przez mikrofalowke jest spoko i nie jest "przekombinowanym hamerykanskim statem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nadrobilem g2.

jedyne co mi przychodzi do glowy to... GANGBANG. bucks robili z raptors co chcieli od 1 akcji po obu stronach parkietu. ton nadal oczywiscie antek. dunk, blok, dunk w pierwszych 3 akcjach meczu, prowadzenie 9-0 i bylo wiadomo, ze nie bedzie zartow. pozniej cegielki dokladali middleton, brogdon, lopez, iliasowa, bledsoe i w zasadzie zanim skonczyla sie 1 polowa bylo juz po meczu.

10-1 bucks w tych playoffs mowi samo za siebie.

plus taki, ze teraz 2 mecze w toronto i nie zdziwi mnie jak bedzie po tych kolejnych 2 meczach 2-2. choc nie zdziwi mnie tez jak ta seria skonczy sie w 4/5 meczach...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim - gratulacje dla fanów Raptors, co za thriller! W końcu Leonard miał wsparcie, bo i Siakam (choć przestrzelił dwa kluczowe ft) i Gasol (jego najlepszy mecz, był świetny) i Lowry (szkoda, że zszedł za faule) zagrali na dobrym poziomie. Ba, Gasol na bardzo wysokim. W sumie Siakam też, brawa dla nich. Do tego Norman Powell, który po raz kolejny robi różnicę z ławki. Btw - Ten jego 6-ty faul to dziwna decyzja. Lopez rzucił nim w Bledsoe, grawitacja zadziałała, no cóż. Być może nie było by dwóch dogrywek gdyby nie to, nie narzekam. Co do meczu, to nawet nie wiem kiedy mi zleciał. Playoffs bejbe!! Giannis mimo słabego meczu w ofensywie (trochę go poniewierali) zbierał jak Bill Russell i podawał jak Jokić (heheszki) więc mecz jak najbardziej na plus. Szkoda, że też wyleciał za faule przy 2OT. Lopez po słabym game2 tym razem zagrał o wiele lepiej, dobra obrona, parę ważnych rzutów. No i ponownie Brogdon i przede wszystkim profesor Hill (druga młodość, bez kitu) robili różnicę z ławki. Hill to straszny kozak w tej serii, szacunek. Był jednym z najlepszych na parkiecie. Gdyby nie oni ten mecz by się skończył szybciej. Natomiast Bledsoe jest fatalny. Ewidentnie presja mu nie służy. Już nie wspominam o Miroticiu, no ale dobra. Middleton też wypadł fatalnie w ofensywie, widocznie to nie był najlepszy dzień dla ekipy z Milwaukee. I mimo tych problemów (Giannis, Mirotić, Bledsoe, Middleton  trafili łącznie - 14/59fg!!!), mimo tego, że Raptors się stawili, to Bucks byli bardzo blisko, damn. Jak dla mnie, dobrze się stało, dzięki temu mamy ciekawą serię. Nadal uważam, że to Bucks zagrają w finale, jednakże dla postronnego widza ta wygrana Raptors to coś pięknego. 2:1 i gramy dalej. Jaram się tą serią. Ps. Giannis to DPOTY ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie. Dzień konia Raps. Kiepska skuteczność Bucks. Hala Toronto a i tak 2OT. Źle to dla Toronto obiektywnie wygląda. 4-1/2 to Max co ugrać mogą zawodnicy Raptors.

Chociaż mecz kosmos.

Dla sportu byłoby lepiej jakby były te 7 meczów. Jednakże to Bucks mają o wiele większe argumenty postawić się Goldenom dlatego dobrze jakby jednak tu było tylko 5. Bo GSW zrobi sweepa.

Wymeczone Bucks jednak na starcie The Finals będzie już miało lekko pod górkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w końcu. Niewielkie, bo niewielkie, ale wsparcie było. Kyle, Marc, Pascal ... Od nich oczekuje się właśnie takiej gry. Moim zdaniem Norm powinien mieć więcej minut, bo daje dużo dobrego, w przeciwieństwie do Dannego, który w PO gra słabo. Inna sprawa, że Flet nie daje praktycznie nic, więc może dać szansę Linowi, gorzej chyba nie może być. Ciekawe czy OG, wróci jeszcze w tej serii po operacji wyrostka. 

Buck mimo słabszego meczu Giannisa postawili wysoko poprzeczkę. Będzie ciężko ich pokonać, ale wierzę w gamę 4 w Kanadzie. Wtedy to już będzie się działo. Być może wyjdzie doświadczenie Leo z finałów i wytrzyma presje, ale mimo wszystko potrzebuje wsparcia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W G1 Raptors prowadzili przez 3/4 meczu, w G3 Bucks wyszli tylko dwa razy na prowadzenie (przy 2-0 i w połowie 2OT) i mimo to mogło być 0-3. Giannis ma ten komfort że jak mu nie idzie to są inni żeby ten zespół pociągnąć dalej, Leonard tego komfortu nie ma. Kawhi musiał od początku 4Q grać do końca bo nie było komu wejść. To zwycięstwo jest trochę zaskoczeniem, bo nie wierzyłem że można wygrać grając ostatnie 14min meczu duetem mega dziadów Green FVV 🙂Bucks powinni tą serie wygrać głębią składu i większą ilością strzelców, zobaczymy

Edytowane przez LONGER01
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.05.2019 o 10:28, mistrzBeatka napisał:

potrzebuje wiecej emocji - gdyby ktos chcial o kilka umownych jednostek , ja na raps , wcale w nich nie wierze jakos bardzo , ale chailbym pdkrecic ogladanie :)

Nadal aktualne? Choc ja zaczynam wierzyc ze tu sie wszystko rozstrzygnie w g7, zobaczymy czy Bucks wystarczy formy i doświadczenia na te najwazniejsze gry. Tak naprawde dopiero w tym roku cos osiagneli w PO, Toronto jednak sezon w sezon min. 2 runda i nie ma LeBrona wiec ja uwazalem jeszcze 2 tyg temu że wschod bedzie ich z tak grającym Leonardem. Jak sie pozostali gracze Raptors Lowry Gasol Siakam Powell(on akurat cala serie gra dobrze) obudza na stale to kto wie. Lopez czy Hill to ciagle tak grac nie beda chyba? Mirotic czy Middleton graja piach wiec bedzie tu ciekawie. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, eF. napisał:

Przede wszystkim - gratulacje dla fanów Raptors, co za thriller! W końcu Leonard miał wsparcie, bo i Siakam (choć przestrzelił dwa kluczowe ft) i Gasol (jego najlepszy mecz, był świetny) i Lowry (szkoda, że zszedł za faule) zagrali na dobrym poziomie. Ba, Gasol na bardzo wysokim. W sumie Siakam też, brawa dla nich. Do tego Norman Powell, który po raz kolejny robi różnicę z ławki. Btw - Ten jego 6-ty faul to dziwna decyzja. Lopez rzucił nim w Bledsoe, grawitacja zadziałała, no cóż. Być może nie było by dwóch dogrywek gdyby nie to, nie narzekam. Co do meczu, to nawet nie wiem kiedy mi zleciał. Playoffs bejbe!! Giannis mimo słabego meczu w ofensywie (trochę go poniewierali) zbierał jak Bill Russell i podawał jak Jokić (heheszki) więc mecz jak najbardziej na plus. Szkoda, że też wyleciał za faule przy 2OT. Lopez po słabym game2 tym razem zagrał o wiele lepiej, dobra obrona, parę ważnych rzutów. No i ponownie Brogdon i przede wszystkim profesor Hill (druga młodość, bez kitu) robili różnicę z ławki. Hill to straszny kozak w tej serii, szacunek. Był jednym z najlepszych na parkiecie. Gdyby nie oni ten mecz by się skończył szybciej. Natomiast Bledsoe jest fatalny. Ewidentnie presja mu nie służy. Już nie wspominam o Miroticiu, no ale dobra. Middleton też wypadł fatalnie w ofensywie, widocznie to nie był najlepszy dzień dla ekipy z Milwaukee. I mimo tych problemów (Giannis, Mirotić, Bledsoe, Middleton  trafili łącznie - 14/59fg!!!), mimo tego, że Raptors się stawili, to Bucks byli bardzo blisko, damn. Jak dla mnie, dobrze się stało, dzięki temu mamy ciekawą serię. Nadal uważam, że to Bucks zagrają w finale, jednakże dla postronnego widza ta wygrana Raptors to coś pięknego. 2:1 i gramy dalej. Jaram się tą serią. Ps. Giannis to DPOTY ;)

Możesz rozwinąć stwierdzenie "Giannis to DPOTY"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Eryko napisał:

Możesz rozwinąć stwierdzenie "Giannis to DPOTY"?

Patrząc na całokształt jego gry w tym sezonie, to jemu dałbym tę nagrodę.  PG13 ma równie dobry sezon, ale kogoś trzeba wybrać. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja się zastanawiam po co minuty dostają Green i Flet. Obaj mają po 4 FG w tej serii. To co grają w ataku to jest kryminał. Po G2 myślałem że Nurse wpuści do S5 Powella. Nie zrobił tego a DG odwdzięczył się 11% z gry. 

Lepiej dla Toronto było by gdyby zamiast tych dwóch minuty dostawali Lin czy inny McCaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, eF. napisał:

Patrząc na całokształt jego gry w tym sezonie, to jemu dałbym tę nagrodę.  PG13 ma równie dobry sezon, ale kogoś trzeba wybrać. ;)

Wyborne kryteria, milordzie.

 

Chyba nawet nie będę wchodził w dyskusję, bo jak padają takie argumenty to trudno obronić własną tezę. Poznam szerszą wersję twojego rozumowania, czy muszę zadowolić się poprzednim wpisem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Eryko napisał:

Wyborne kryteria, milordzie.

 

Chyba nawet nie będę wchodził w dyskusję, bo jak padają takie argumenty to trudno obronić własną tezę. Poznam szerszą wersję twojego rozumowania, czy muszę zadowolić się poprzednim wpisem?

To bardziej case Goberta ale kilka miłych słów o Giannisie tez możesz znaleźć. 

https://www.bball-index.com/rudy-gobert-should-repeat-as-dpoy/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

George powinien dostać DPOTY. z nim thunder mieli defensywę zbliżoną do jazz z Gobertem, czy bucks z Giannisem, tyle że PG miał dużo gorszy defensywnie support. szczególnie Westbrook strasznie psuł obronę OKC. poza tym uwzględniając playoffs, to Rudyego należałoby zignorować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, lorak napisał:

George powinien dostać DPOTY. z nim thunder mieli defensywę zbliżoną do jazz z Gobertem, czy bucks z Giannisem, tyle że PG miał dużo gorszy defensywnie support. szczególnie Westbrook strasznie psuł obronę OKC. poza tym uwzględniając playoffs, to Rudyego należałoby zignorować.

 Bo jak wiadomo nagrody są za PO. Ze tez trzeba ci takie rzeczy wyjaśniać.  Poruta panie Lorak

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.