Skocz do zawartości

beGM - PowerRankingi ,,Mój jest lepszy od Twojego!"


Eld

Rekomendowane odpowiedzi

Pytanie z trochę innej strony tabeli:

 

Hornets.

 

Skład bez lidera. Jedyne co o nim można powiedzieć to że nie potrafi rzucać w sumie z żadnego miejsca na boisku. Wydawało się, że będzie trochę fajnych rolesów, ale oni albo grają dość przeciętnie (by nie powiedzieć słabo) w swoich drużynach, albo mają mocno limitowany czas. Sam dałem im 9 W z uwagi na brak picku i widzę, że średnia jest dość podobna. Ciekawi mnie czy taka drużyna według Was jest w stanie zakręcić się w okolicy 30W w naszych realiach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo był kontuzjowany o czym napisałem w opisie, zaś mecz przeciwko Milwaukee był tym łatwiejszym spośród b2b (Bucks grali bez Giannisa). 

 

8/10 spotkan bylo wyjazdowych a propos twojej teorii 

W II trymestrze Leonard znów opuścił wyjazdowe mecze nr 29 i 30 oraz nieco później kolejny wyjazdowy b2b.

 

Widać tu pewną prawidłowość i nie znalazłem w kalendarzu Leonarda dwóch real b2b na własnym boisku, zatem ciężko powiedzieć, czy w takim meczu by zagrał. 

Raczej grałby przeciwko Portland - bo to na własnym boisku, nie zagrałby raczej w wyjazdowym b2b z Celtics. 

 

Ciężki wyjazdowy grafik w listopadzie również mógłby tu skutkować jakąś absencją pomimo braku b2b, ale np były 3 mecze wyjazdowe co 2 dni 16XI @ Oklahoma, 18XI @ Nowy Orlean i 20XI @Orlando - tu mogłoby go zabraknąć w Nowym Orleanie, a Twoja drużyna bardziej zmęczona podróżą niż moi Orlando b2b mogliby i ten mecz przegrać. 

 

Tak więc widzisz - łatwo tu przytoczyć odpowiednio pasującą narrację. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W II trymestrze Leonard znów opuścił wyjazdowe mecze nr 29 i 30 oraz nieco później kolejny wyjazdowy b2b.

 

Widać tu pewną prawidłowość i nie znalazłem w kalendarzu Leonarda dwóch real b2b na własnym boisku, zatem ciężko powiedzieć, czy w takim meczu by zagrał. 

Raczej grałby przeciwko Portland - bo to na własnym boisku, nie zagrałby raczej w wyjazdowym b2b z Celtics. 

 

Ciężki wyjazdowy grafik w listopadzie również mógłby tu skutkować jakąś absencją pomimo braku b2b, ale np były 3 mecze wyjazdowe co 2 dni 16XI @ Oklahoma, 18XI @ Nowy Orlean i 20XI @Orlando - tu mogłoby go zabraknąć w Nowym Orleanie, a Twoja drużyna bardziej zmęczona podróżą niż moi Orlando b2b mogliby i ten mecz przegrać. 

 

Tak więc widzisz - łatwo tu przytoczyć odpowiednio pasującą narrację. :smile:

 

Jezu Alonzo naprawdę musimy?

 

Wierzysz w to, sprawdzasz konkretne informacje, czy po prostu piszesz, żeby pisać? bo ośmieliłem się napisać, że Holday, Oubre i Lamb to są gracze na nie więcej niż 10-20 minut w średnim teamie, czemu do tej pory nie zaprzeczyłeś? 

Strasznie jałowa dyskusja. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu Alonzo naprawdę musimy?

 

Wierzysz w to, sprawdzasz konkretne informacje, czy po prostu piszesz, żeby pisać? bo ośmieliłem się napisać, że Holday, Oubre i Lamb to są gracze na nie więcej niż 10-20 minut w średnim teamie, czemu do tej pory nie zaprzeczyłeś? 

Strasznie jałowa dyskusja. 

Mi się wydaje, że cały czas wywarzamy otwarte drzwi, a i tak część GMów tego nie czyta.

Właśnie znów dostałem 16-12. 

Zatem nie ma sensu cokolwiek pisać. Każdy swoje wie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może od przyszłego sezonu obniżę trochę siłę ławki na bilans, ale w tym tego nie ruszam. Postaram się odnieść jednak do retoryki człowieka morza, który zaskakująco szybko wszedł w buty Jaśka i stara się sprowadzić grę do trzech nazwisk.

 

Ławkowicze Magic to są wartościowi playerzy PO teamów. To musi robić wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Być może od przyszłego sezonu obniżę trochę siłę ławki na bilans, ale w tym tego nie ruszam. Postaram się odnieść jednak do retoryki człowieka morza, który zaskakująco szybko wszedł w buty Jaśka i stara się sprowadzić grę do trzech nazwisk.

 

Ławkowicze Magic to są wartościowi playerzy PO teamów. To musi robić wrażenie.

Zaczynam odnosić wrażenie, że lepiej bym wyszedł na zwolnieniu Lamba i Holidaya, a na zatrudnieniu emerytowanego Kobe Bryanta. 

Co prawda Kobe nie gra już w NBA, ale ma znane nazwisko i z pewnością wygrałby mi ze 2-3 mecze dodatkowo ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeginasz w drugą stronę Alonzo. Spójrz na swoją połowę liderów, jak sam ich określasz. Mitchell jest cholernie nieefektywny, Lowry był bardzo nierówny i ostatecznie skończył też na jakiś słabych procentach (41/31 ?). No to masz backcourt do ceglenia idealny. Twój kolejny lider, czyli Towns, jest już 4 sezon w lidze i nic nie wskazuje na to żeby miał zbliżyć się z Sotą znów do choćby 50%. Fajnie, że masz długą ławkę, dostałeś na niej pewnie kilka winów (vs terminarz) ale spójrz na to, co jest w każdej drużynie najważniejsze i co wyciąga tych wszystkich rolesów często na poziom wyżej i pozwala grać trochę lepszego kosza. Ja w Twoim przypadku nie widzę żeby którykolwiek z wymienionej trójki sprawiał żeby zespół był nagle świetny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie podoba mi się to sprowadzanie dyskusji do absurdu i pisanie, że sprowadzam grę do 3 nazwisk, bo jest to nieprawda.

 

Ale na post Marcus oczywiście czekam. Toż dlatego poruszyłem pewne kwestie. 


Być może od przyszłego sezonu obniżę trochę siłę ławki na bilans, ale w tym tego nie ruszam. Postaram się odnieść jednak do retoryki człowieka morza, który zaskakująco szybko wszedł w buty Jaśka i stara się sprowadzić grę do trzech nazwisk.

Ławkowicze Magic to są wartościowi playerzy PO teamów. To musi robić wrażenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli trymestr podzielić na połowę, to Lowry w tym pierwszym zdominował wszelkie adv stats i był regularnie grany temat kto jest real MVP Raptors. Lowry był wtedy najlepszym graczem ligi, a za cały trymestr moim zdaniem najlepszym graczem swojej drużyny.

 

Zaskakująco mało miłości dostaje Kyle patrząc na to jak słabe bilanse sporo osób mu daje, a jeszcze teraz ten wpis Tomka...

 

Na miejscu Alonzo też bym był zirytowany i ciskał gromami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeginasz w drugą stronę Alonzo. Spójrz na swoją połowę liderów, jak sam ich określasz. Mitchell jest cholernie nieefektywny, Lowry był bardzo nierówny i ostatecznie skończył też na jakiś słabych procentach (41/31 ?). No to masz backcourt do ceglenia idealny. Twój kolejny lider, czyli Towns, jest już 4 sezon w lidze i nic nie wskazuje na to żeby miał zbliżyć się z Sotą znów do choćby 50%. Fajnie, że masz długą ławkę, dostałeś na niej pewnie kilka winów (vs terminarz) ale spójrz na to, co jest w każdej drużynie najważniejsze i co wyciąga tych wszystkich rolesów często na poziom wyżej i pozwala grać trochę lepszego kosza. Ja w Twoim przypadku nie widzę żeby którykolwiek z wymienionej trójki sprawiał żeby zespół był nagle świetny. 

Tylko widzisz Tomek - ja to wszystko opisywałem. Rozpisałem też mecze z I trymestru, jak wg mnie to by mogło wyglądać. Niechcący znalazłem trudności w grafiku jednej z czołowych ekip Wschodu, podawałem kontuzje czołowych graczy z którymi grałem, a na samym końcu trudny grafik dotyczy mnie - ale nie drużyn z którymi grałem, a kontuzje czołowych graczy (Dipo wypadł na ponad 10 meczy), a Doncic pomimo swojej fantastycznej gry jest jednak debiutantem; nie przekłada się to na bilans chociażby Heat. Moi przeciwnicy grają zdekompletowani (jak Ty bez Currego i Greena), a ja niby mam tą głębię rotacji, ale nic z niej nie wynika.

 

Lowry był top10 graczem w październiku i listopadzie, ale nie ma chwytliwego nazwiska. Kilka słabych meczy miał dopiero na początku grudnia. Mitchell jednak te 20pkt. zdobywa - nie bronię go za bardzo, ale tez nie róbcie z niego jakiegoś kasztana. Mam fantastyczny duet podkoszowy Gordon- KAT, Kuzma jest lepszy od chwalonego przez Januarego Ingrama w I trymestrze (tak, wiem, że jest słaby w obronie), mam duet Zeller/Gortat pod koszem, mam podstawowego rozgrywającego Indiany Collisona na małe minuty, bo nie mam ani dla niego, ani dla Lamba ani dla Zellera minut. 

 

Przecież taka głebia rozstrzelałaby samym talentem tylko kontuzjowanych contenderów! ja nie chce bilansu 24-4, ale wrzucanie mnie do worka z drużynami aspirującymi tylko do playoffs w takiej sytuacji i bilanse 16-12, które przeważają są dla mnie autentycznym zaskoczeniem.

Jak z Dnc przygotowywaliśmy opis, to zakładałem bilans 16-12 tylko u tych GMów, którzy faktycznie będą chcieli nam maxymalnie zaniżyć bilans. Nie rozumiem jak mogę miec prawie taki sam bilans jak chociażby Oklahoma, która praktycznie grała w 8, a ich lidera mogę porównać co najwyżej do mojego 4 gracza, czyli Aarona Gordona.

 

Chciałem tylko napisać, że jestem bardzo zaskoczony tym bilansem. Przy takich graczach, głębi składu i braku kontuzji będę zmuszony zwolnić trenera, bo Orlando maja fatalny trymestr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba to pisanie o ławce nie sprowadza się do "pięciu bench warmerów kręci pozytywny net", bo takie sytuacje mają miejsce bardzo rzadko (w sensie, gdy na parkiecie nie ma jednego-dwóch starterów), a do tego, jak te ekipy radzą sobie bez liderów i ile mają innych opcji na parkiecie, oraz jakie alternatywy mają gdy ktoś wypadnie.

 

A Nuggets i Bucks są zajebiści bez Jokicia i Giannisa w 2nd unicie, Raptors też są na plusie bez Leonarda, rok temu Rockets bez Hardena/Paula kręcili ~+10 net. 

Edytowane przez BMF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.