Skocz do zawartości

BothTeamsPlayedHurd

Rekomendowane odpowiedzi

To tym bardziej uwazam ja za kretynska. Melo to musi byc gracz w s5. Moze ggrac z 2nd unit ale nie mozesz go usadzic kosztem pierdoly typu Babitt.

 

Dlaczego?

 

Mało to w historii przypadków, że na starterze biegał jakiś Bogans, a z ławki ktoś lepszy? Stevenson mógł być w najlepszym okresie zajebistym obrońcą, ale nigdy nie był lepszy niż Jason Terry. Przykładów można mnożyć.

 

Po co Melo ma tracić na efektywności, zamiast pełnić rolę gwiazdy drugiego unitu?

 

Zresztą to jest koszykówka, kwestia umowna, zmiany ustawień co chwilę. Ale tak uważam, że Carmelo Anthony z ławki ma tutaj genialne zastosowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najważniejsze jest co myśli na ten temat Carmelo. Odp masz powyżej w filmiku.

 

Ale to jest zupełnie co innego niż podejście, że Babbit przed Melo to kretynizm.

 

Swoją drogą January w pierwszym regulaminie mówił, że takie rzeczy nie będą się liczyć, no ale wiadomo, że każdy oceni po swojemu.

 

Ja uważam, że pod względem taktycznym to dobre rozwiązanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, ale Melo nie uważa, że "czołowy gracz ligi" będzie grać rolę jakiegoś uzupełnienia.

Znów fantazjujesz w oderwaniu od rzeczywistości. 

 

Ay obecny Melo miał być w tej lidze efektywny musi się pogodzić z ograniczoną rolą. Jeśli przyjmie ją w Thunder, to można założyć, że zgodzi się na nią też w Clippers.

 

Paul - Afflalo - Melo - Griffin - DeAndre Jordan

 

Końcówka 2 kwarty czy przełom 3/4, typowy moment gdzie trzon siedzi na ławce. Paul może wykreować Babbita, by ten stojąc na łuku robił jakieś tam zagrożenie, ale jak usiądzie cała czwórka to kto wykreuje siebie lub partnerów?

Edytowane przez MarcusCamby
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Więc nie rozumiem o czym mówisz. Skoro paplanie Melo nie ma żadnej wartości, to jaką mają Twoje domysły nie oparte na czymkolwiek?  To jest zasadniczy brak konsekwencji.

 

Słucham?

 

Ja mówię o założeniach taktycznych i ich rozsądnym zastosowaniu.

 

Jakaś wypowiedź Melo będzie dla mnie w ocenie nic nie znaczącą wydmuszką.

 

Bardziej już na pewno ucierpi Clippers jak Melo będzie zmuszony grać na SF, tracąc na efektywności z obu stron parkietu niż dlatego, że będzie musiał grać z ławki, cierpiąc rzekomo z tego powodu na swoim ego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Melo ma nie grać na SF to przepraszam jak ma wyglądać rotacja Clippers na pozycjach PG-SG-SF? Przecież poza CP3 tam jest pół grajka (Afflalo) i paralitycy.

 

Ogólnie beznadziejna rotacja Clippers to jest temat na inną rozmowę.

 

Tyle ostatnio LAF krytykował Doc Riversa za jego decyzje kadrowe, a nawet on takiego składu żwiru i papy nie zbudował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Słucham?

 

Ja mówię o założeniach taktycznych i ich rozsądnym zastosowaniu.

 

Jakaś wypowiedź Melo będzie dla mnie w ocenie nic nie znaczącą wydmuszką.

 

No tak, ale właśnie mówisz o tym, jak to powinno wyglądać w idealnym świecie - siedzi sobie Melo na ławce i z radością wchodzi z niej, grając na czwórce, bo go wszystkie trójki robią na prawo i lewo. Nie przeszkadza przy tym i tak już ściśniętemu duetowi Griffin - Jordan i wszyscy w pocie czoła pracują na osiągnięcie HCA w PO może.

 

Tylko, że to jest właśnie idylla. Na razie nie ma podstaw by sądzić, że coś takiego dałoby wymierny efekt, bo dotychczasowe ruchy w karierze Melo, jego ego, wypowiedzi i postrzeganie ligi jest takie, że jest tu kimś mega ważnym i mu się należy. Natomiast nie pojawiły się żadne oznaki, że cokolwiek może to zmienić.

 

Więc dopóki sezon nie ruszy i nie zweryfikuje Twojego wishful thinking to jedyne POPARTE CZYMŚ przypuszczenia są takie, że Melo grający z ławki to utopia straszna.

 

No, a to to fakt, że takiego rosteru to nawet Doc nie złożył. Grać Melo na trójce to samobójstwo, a dając go na czwórkę na trójce musi grać Shelvin Mack, który Durantowi nie sięga do brody nawet, a Kawhiemu czy Gordonowi do poziomu oczu. No i efektywność Melo grającego w second unit to pewnie byłaby i tak żadna, bo taki drugi garnitur (a raczej dres w tym przypadku :D) to jest większe raczysko niż NY, w którym przez lata grał CarmeloAnthony.iso i wyglądało to jak wyglądało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Było podsumowanie Camby'ego, były predictions BTPH czas na coś ode mnie, jako że mam chwilkę.

Troszkę inaczej, mianowicie na zasadzie "gdzie jest ta ekipa" Może komuś pomoże w przyszłych decyzjach ;) Nie obrażać się!

 

Tankathon

 

Kings - pewniak do bottom 3 w '18, a zapewne również (ze względu na zawalone salary) w '19. Raczej dopiero w sezonie 20/21 mogą zacząć o coś walczyć. Jeśli wypali DSJ, to może już w 19/20 ciężej im będzie tankować. Ekipa budowana całkiem od nowa.

 

Suns - Mam wrażanie, że ta młoda ekipa jest w tej grupie ostatni sezon (max przedostatni choć wątpię). Multum assetów (w tym niektóre fantastyczne picki w przyszłości), wielu graczy mogących się rozwinąć, brak fatalnych umów. Przy dobrej pracy można tu w rok-dwa zbudować piekielnie silną ekipę.

 

Mavericks - Ostatni rok Dirka i pierwszy już raczej (chyba w końcu zawiesi buty na kołku) bez niego to planowany tank Mavs. Z kolei w sezonie 19/20 już przypuszczalnie uderzenie w FA, bo wtedy skończą się niemal wszystkie umowy, a Collins, Prince czy Isaac mogą być już bardzo wartościowymi zawodnikami. Solidny, trzyletni rebuild.

 

Magic - 60 mln$ na pozycje centra przez najbliższe 3 lata bardzo boli. Udało się zgromadzić talent w postaci choćby Tatuma i Foxa, ale kumulacja picków z jednego roku to niebezpieczeństwo przy przyszłych przedłużeniach. Jest ciekawie, bo z jednej strony szykuje się kapitalny core, z drugiej GM będzie się musiał nagimnastykować.

 

Heat - drugi pewniak do bottom 3 w '18. Skład fatalny, również dłuższe umowy. Jest duża liczba wartościowych picków w najbliższych dwóch latach, ale bardzo boli utrata własnego w tym lub przyszłym sezonie na rzecz Suns. Sezon 18/19 ze względu na brak swojego picku (99%) i najprawdopodobniej tragiczny skład będzie więc powtórką z Nets niedawnych lat.

 

Pickowanie w dół - może być gorąco/ możliwa wyprzedaż

 

Grizzlies - Marc i Conley, wspomagani Evansem, Shumpertem, Warrenem czy Frye'em wciąż mogą walczyć przy sprzyjających wiatrach o 8 miejsce w konferencji, jednak bliżej tu do nieszczęsnych miejsc 9-12 w konferencji. Problemem jednocześnie są wyprzedane 1st round picki i duże obciążenie finansowe (30 mln na Mozgova i Knighta), które najprawdopodobniej bardzo uderzy w Memphis.

 

Pelicans - zachód jest silny, a Pels nie wyglądają na ekipę PO oraz mają zawalone salary. Dodatkowo mało jest tu materiału do wzmocnień przez draft i handel. Zegar Davisa w Nowym Orleanie tyka...

 

Hornets - wygląda na to, że uderzyli o bardzo niski sufit z Kembą jako franchise playerem, którego przyjazna umowa kończy się w 2019 roku. Chyba czas na odbicie się od dna, gdyż wielkich perspektyw tu nie widać.

 

Thunder - Westbrook może mieć problemy nawet z zaciągnięciem OKC do PO w ostatnim roku umowy. S5 jest prócz RW słaba, a ławka wręcz tragiczna. Czy nie skusi go przy tak słabych wynikach inna ekipa mimo wszystko?

 

Clippers - LAC potrzebują bardzo dobrego sezonu '18 lub '19 (finały konferencji...) by liczyć na utrzymanie tria z Jordanem. Jednakże CP3 i Blake mają swoją historię kontuzji, rotacja jest tragiczna (Afflalo i Nene to jedyne uzupełnienia "big 4"). Ojciec czas niebezpiecznie zagląda w oczy przygodzie Chrisa Paula w Los Angeles i GM może mieć gigantyczne problemy za rok-dwa, zwłaszcza w związku z oddaniem swych picków.

 

Przeciętność i / lub bardzo trudne decyzje

 

Hawks - do bólu przeciętny team balansujący na granicy awansu do PO. Ciężko będzie zarówno podnieść poziom zespołu jak i pójść w tank z takimi umowami. Chyba dopiero w sezonie 18/19, a przydałby się tu lepszy franchise niż Schroder.

 

Blazers - Nie wierzę w kwartet Lillard-Crabbe-Horford-Drummond mający stworzyć coś więcej niż ekipę na 1 rundę West. A przecież w Portland balansują na granicy 125-135 mln salary w przyszłych dwóch sezonach. Będzie tu trzeba najwyraźniej poszukać wymian, ale ciężko może być o znalezienie poprawiających znacząco sytuację zespołu. Ale kto wie może Drummond odpali?

 

Pistons - GM Detroit rozrzucił picki, a Jego jedynym prawdziwym talentem jest Markkanen. Zmuszenie do gry o coś powoduje, iż bardzo ważne stanie się stopniowe wzmacnianie składu, jednakże czy sufit takich posunięć znajduje się wysoko? Wątpliwe.

 

Nets - przy sprzyjających wiatrach mogą pokusić się nawet o walkę o PO, jednak patrząc na sytuację kadrową rozważanie tankowania w sezonie 18/19 nie wydaje się złą ideą. Naprawdę potrzebny tu prawdziwy franchise z draftu. Brak Russella?

 

Raptors - DeRozan i Lowry regularnie zawodzą w PO, a teraz doszedł trzeci muszkieter czyli Batum. Duże obciążenie salary może powodować kłopoty w przyszłości. Trudno będzie o wzmocnienia, a może i nawet o przedłużanie swych graczy (Favors, Powell). Trochę utknęli w miejscu Raptors.

 

 

Wschodzące teamy.

 

Lakers - wink, wink.

 

Sixers - Niby wszystko rozbija się o Embiida, ale... jest Klay, jest Jackson, jest Simmons - nawet odpukać, przypadku gdy Embiid pójdzie drogą Odena Sixers mają piekielnie mocny młody trzon zespołu i wielu graczy, których można wymieniać. Jednak offseason '18 może nie być prosty dla GMa jeśli chodzi o przedłużenia umów.

 

Nuggets - Jokic ciekawie obudowany. Są vets i gracze w prime, są gracze rozwojowi. Właściwie obawy mogą dotyczyć głownie zdrowia, no i możliwości wskoczenia na najwyższy level, bo do tego brak drugiej gwiazdy.

 

Knicks - Wigginsa fanem nie jestem największym, ale są też Porzingis, Bell (!), Hernangomez, czy D.Murray. Są też wartościowe picki. Problem to zawalone salary, więc GM będzie się musiał nagimnastykować.

 

Bulls - Ja tam w Lonzo staram się wierzyć (Lakers w rl NBA), choć mi o to trudno. Są Hassan (ścisły topC) i McCollum. Ten tercet to fajny core na lata i wokół tego można budować contendera na wschodzie.

 

Contender bez wysokiego pola rozwoju.

 

Pacers - all in GMa, by zatrzymać PG13 i są na to jakieś szanse (wink, wink). Niestety niemal brak assetów i capspace za rok, a backcourt wygląda bardzo słabo, zwłaszcza gdy postawi się Teodosicia z Justinem Holidayem przy PG13, Millsapie i Mylesie.

 

Cavaliers - LeBron albo śmierć. A przebąkuje o przeprowadzce.

 

Wizards - Mocna ekipa na wschodzie, ale mająca problemy na pozycji centra, drżąca o zdrowie Beala oraz z małym polem manewru. Nowa umowa Walla także skomplikuje wzmocnienia. Co by nie mówić max dla Portera skrępował ręce GMowi.

 

Rockets - Za rok o nowy kontrakt zgłoszą się między innymi Ariza czy Capela. A Rockets mają problemy z zapewnieniem wsparcia Hardenowi. Co prawda to ze to ze względu na Brodę dalej czołówka zachodu, ale dystans goniących Rox ekip niepokojąco się zmniejszył.

 

Jazz - Jest duo Hay-Gobert, ale jego uzupełnienie budzi pewne obawy, czy da się wskoczyć półkę wyżej.

 

 

Contender mający wiele opcji działania.

 

Warrios - mając tercet Durant-Curry-Green ma się wiele opcji działania. Choć według mnie oddanie Klaya było zbyt pochopne.

 

Spurs - contender na teraz, mało oddanych picków, brak wieloletnich złych umów no i Kawhi, który zostanie za maxa, bo mają jego duszę zajumaną. Jedyny problem to te potwory z GSW.

 

Celtics - wciąż ekipa zarówno na teraz jak i na przyszłość. Szerokie pole do popisu dla GMa.

 

Timberwolves - Towns został dość przeciętnie obudowany (Barnes, KCP, Rubio, Ibaka), a salary dość mocno zapchane. GM będzie się musiał bardzo nagimnastykować w najbliższych sezonach. Szczęśliwie dostał za Wigginsa narzędzia do kombinowania.

 

Bucks - Giannis, Middleton, Brogdon i tona pieniędzy. Już teraz z Brookiem mogą ostro powalczyć na wschodzie, a przyszłość rysuje się pięknie.

Też chyba w weekend coś takiego zrobie;) a propos "brak Russella?"

Gm Nets kontaktował się kilka razy z Gm Lakers I ten bardzo jasno mu zakomunikowal iż DLO jest nie trejdowalny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Official Team Release

 

Chicago Bulls are suspending Bobby Portis. Timeline will be updated soon.

 

Best Regards,

 

Bulls President TuPalnik.

 

No to jest ciekawe, co prawda opieramy sie na produkcji zawodnikow w NBA, ale w twojej druzynie nie ma Miroticia, wiec kogo walnal Portis, ze go zawieszasz? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.