Skocz do zawartości

beGM: Wymiany - komentarze


karpik

Rekomendowane odpowiedzi

Boston z ekipy na poziomie +/- CF stał się jakiś taki... żaden. Nie ma Bradleya, nie ma Crowdera, z tych wszystkich assetów nic nie wynikło. DMC to wielki upgrade nad Horfordem, ale droga jaką Celtics przeszli w tym okresie przed FA jest bardzo dziwna. Na 2 będzie grał głównie Smart, który jest koszmarnym punktującym? Na 3 ogrywanie Browna, trzymam kciuki za młodego, ale w takiej konfiguracji to nie jest ani drużyna przyszłościowa, ani na teraz solidny rywal dla Cavaliers. 

 

Chicago fajny ruch. Może sam Whiteside to nie jest szczyt marzeń, zwłaszcza na takiej umowie, ale tam już był CJ McCollum, który pewną liczbę zwycięstw zapewni. Dodając Whiteside, jeśli Lonzo nie okaże się ofermą na dzisiejszym poziomie, to może będą play-offy. Całkiem przyjemne, biorąc pod uwagę, gdzie są obecni Bulls po oddaniu JB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze jakieś mle, a nawet cośtam w caproomie i spróbuję jakiegoś rezerwiste ściagnąć dla Lonzo, to nawet nie jest wielka tajemnica.

Ten trade dał mi de facto jeden znak zapytania mniej, bo wyłączając takie rzeczy jak kontuzja to Hassan powinien robić swoje z McCollumem. Najwiekszym pytaniem są skrzydła, jak Carroll zagra niezły sezon chociaż po jednej stronie parkiety to PO są spokojnie możliwe. Ale pytan nawet ja mam więcej niż odpowiedzi.

Edytowane przez TuPalnik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez przesady. Payton fajny, ale za rok RFa. Holmes za te pieniądze świetny back up. Deal równy, długo się zastanawiałem.

 

Ale dla kogo ten backup?  I na co? Może to element jakiegoś większego planu, ale trzeba było zacząć od oddania Andersona gdziekolwiek.

Oddał świetny fit pod Hardena na 5 mln/yr. Z dwuletnią umową. Lepszym tu byłby chyba tylko ktoś taki jak Danny Green, bo Beverley nawet jak na zwykłego człowieka za duży nie jest. Kogoś o profilu Holmesa jako backup mógl sobie z MLE sprowadzić albo z FA za minimum nawet. Payton trafiajacy 0,5 3pt na 2 próby nijak nie pasuje do tego rosteru. 

 

+ Pat trafił do Clippers i tam może razem z DAJ zagrać legitny RS, zwłaszcza w obronie. Chleb z tego nie powstanie, ale będzie miał dużo czasu na wykazanie się. 

 

Jeszcze jakby to było czyszczenie np. pod CP3 czy Haywarda. Ale w tym momencie HOU ma 2,x capspace, a przy ewentualnym pozbycie się capholdu Thabo <10. Wchodzą na FA i tak w 3. rundzie dopiero. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek sorry ale trzeba było tego Andersona brać, a mądrzyc się to każdy może.

Tacy to są zawsze najmądrzejsi.

 

Ale po co mialbym go brać? To, że nikt nie chciał wziąć Andersona nie oznacza, że musiałeś wymianiać Beva. Jako szybkie zrzucenie pieniędzy na FA (bo po Ryanie by Ci i tak trochę brakowało chyba) jak najbardziej, ale samego? Backcourt Harden-Pat i Gordon jako 6th man to byłby ciągle ligowy top. Mogłeś spróbować wysłać gdześ pakiet Patrick + Ryno.

 

A nawet jeśli by nikt nie wziął, to nie wiem, jaki to miałoby związek z tym, że jak nie pozbyłeś się Ryana to zrobisz to z Beverleyem. W takiej sytuacji logiczniejsze wydaje się jego zostawienie. Tym bardziej, że taka 5 mln umowa 3&D bulteriera mogłaby w przyszłości posłużyć do osłodzenia jakiejś wymiany.

 

Nie denerwuj się.

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dla mnie też słaby deal z punktu widzenia HOU, Beverley to klasa a holmes i payton to takie nie wiadomo co

 

może odszczekam jeśli z elfrida będą ludzie, ale czy jest tu jeszcze ktoś kto w to wierzy?


Skoro Harden klepie gałę, to co złego jest w Paytonie?

 

Rzekłbym, że pasuje równie dobrze jak Beverley.

 

Oczywiście nie mówię, że ta zmiana jest dobra. Wydaje się dość krótkowzroczna, no chyba, że Holmes ma jakiś ukryty upside.

 

Bev umie rzucać, elfrid nie umie

 

mała ale istotna różnica

 

a jeszcze o ile pamiętam ma tam Isha czyli w sumie gracza bardzo podobnego do paytona, dla wszystkich pg bez rzutu to chyba minut nie starczy  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Payton i tak jest lepszy w ofensywie, jego rzut się poprawił i wciąż jest młody. Beverley to gotowy produkt, prawie 30 letni gracz.

 

No właśnie. Gotowy produkt, w gotowym teamie.

 

Jeśli poprawa Paytona to trafianie na 29% zza łuku, to nie wróże mu wielkiej przyszłości. Houston ma tutaj skład na 2 rundę, może CF przy odpowiednich okolicznościach. Znaczy teraz to już raczej nie. Bulek oddał gotowego obrońcę z rzutem, jednego  z najbardziej cenionych w lidze, na 2 letnim kontrakcie 5 mln/yr. W zamian dostał młodzika Paytona, który tak średnio się w lidze pokazał przez 3 lata i 2-3 centra Philadelhi.  Ani tym ruchem się nie wzmocnił, ani nie dostał nic na przyszłość wielkiego, ani tym handlować. W dodatku Pat to był chyba jeden z niewielu assetów, które mógłby gdzieś spakować i liczyć, że ktoś weźmie z nim Andersona. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beverley ma skuteczność za trzy taką jak całe FG. On nie wejdzie pod kosz i sam nic nie zagra. Fajnie się sprawdza jako zajebisty defensor i ktoś w systemie z trójką za łuku. Payton jakby nie patrzeć był głównym ballhanderem obok Fourniera. Może oczy bolały od jego prowadzenia ataku, ale jakby miał podobną funkcję co Beverley to jego procenty, by wzrosły.

 

Nie przerabialiśmy tego przypadkiem BTPH przy KCP? ;) Nie ta skala talentu oczywiście i nie chcę tu jakoś przesadnie Paytona bronić, ale da się ten ruch wybronić. Jestem w stanie sobie wyobrazić sytuacje, że Payton będzie lepszą wersją Beverleya.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiste jest, że jakieś tam adjustment na lepsze otoczenie trzeba przyjąć. Ale jeżeli on trafia 40 trójek w całym sezonie, na skuteczności 27% to nie wiem, czy byłby w stanie choć do tej pełnej 30stki się wspiąć. On po prostu nie pasuje do tej ekipy. Jeśli 3 z 5 nie punktuje zza łuku, to ta wesoła koszykówka Mike'a D. przestaje być tak wesoła i skuteczna, bo można podwajać częściej. A w takim układzie personalnym Rockets bez swoich 115 ppg, w mojej opinii, mieliby problemy. Nie wiemy też wciąż, o czym myslał Bulek.

 

No cóż, kwestia rozwoju Paytona. Jeśli nauczy się rzucać, choćby przeciętnie, to będzie jakaś już podstawa. Jeśli zostanie <30% to zupełnie nie pasuje. Tym bardziej, że jak zauważyłeś, gałe klepie Harden.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja mam pytanie - czy wy nie patrzycie na Beva przez pryzmat jego trejdy do LAC w realu?

 

Bo to, co on będzie grał w LAC nie powinno mieć żadnego wpływu na to, co by było, gdyby został u mnie. 

 

Zgadzam się, jego można było opakować fajnie w trejdzie z Ryanem, i trochę on się dubluje z Ishem. Ale Ryana nikt nie chciał, z Bevem czy bez niego. Mogłem brać Hassana, ale jak przeczytałem, za co on poszedł, dobrze, że ja na to nie poszłem. Wtedy już w ogóle miałbym moc pod koszem i pustkę na obwodzie.

 

A tak u mnie nadal zostaje status quo, słabszy na pewno nie jestem, bo Harden będzie teraz grał tylko na pozycji nr 2, przy kreowaniu gry przez Paytona i Isha może zdobywać tyle samo pkt, ale na wyższej skuteczności. Zresztą przekonamy się, jak będzie w realu - Harden przy Paulu nie będzie aż tak wiele grał z piłką, a śmiem twierdzić, iż Payton bardzo wiele ustępuje Paulowi pod kątem rzutu, ale pod kątem kreowania gry różnica już nie jest tak wielka. Wątpię, czy Was przekonam, ale ale Payton mi się podoba właśnie w tym, że widzi partnerów, a poza tym - on wciąż się może jeszcze rozwijać w defensywie. Ja w niego jeszcze wierzę, ale wiem, że ten sezon może być kluczowy. Zaryzykowałem, ale ten, kto nie ryzykuje, nie pije szampana.

 

A Holmes? On grał naprawdę fajnie w drugiej części sezonu w Philly. Potrafił nieźle opanować strefę podkoszową, zbierać, blokować. Mi trochę takiego zawodnika u siebie brakowało, bowiem on się może naprawdę dobrze uzupełniać z nastawionym na rzut Ryanem. Czy takiego zawodnika mogłem pozyskać za minimum? Może i mogłem, a może i nie. Zresztą - on ma naprawdę dobry kontrakt, więc dziwię sie, że nikt nie patrzy pod kątem prezentowanych możliwości w odniesieniu do jego kontraktu! Jako backup, uważam, że się on by przydał w wielu drużynach, również dlatego, że "waży" naprawdę niewiele.

 

Polecam jego statystyki z ostatnich kilkudziesięciu spotkań w Philadelphii:

 

https://sports.yahoo.com/nba/players/5497/gamelog

 

Naprawdę takich graczy można wyciągnąć za minimum? A jeśli tak, to może jakiś przykład?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moim zdaniem jeśli budujesz wokół Harena to tego ruchu nie da się wybronić ;)

 

no chyba że wierzysz, że wróżka zębuszka przyjdzie do paytona w nocy i mu da jumpshot

A kto mówił, że Payton ma rzucać? W drużynie bez dobrych shooterów typu Orlando, to jego braki są widoczne, ale czy są tak samo widoczne w drużynie, w której ma kto rzucać?

Dlaczego Rondo nie funkcjonował z Wadem? Bo ani jeden ani drugi nie ma rzutu za 3 punkty. A Payton rzut ma jednak ciut lepszy od Rondo, a Wade'a z Hardenem to nawet ciężko porównywać...

Druga sprawa. A jak Rondo funkcjonował z Piercem i Garnettem? Jakoś tren brak rzutu Rondo Bostonowi wtedy nie przeszkadzał. Aha - on wtedy również nie miał jumphootu. To tak na marginesie ;)

Edytowane przez bulek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.