Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Nie przypominam sobie żeby PE interesował się protestami w Polsce (ani tych KODu przeciwko rządowi PiS, ani tych przeciwko ACTA i Tuskowi, ani żadnymi innymi).

 

Interesował się natomiast niezbyt praworządnymi działaniami PiS. Co to ma jednak wspólnego z Francją to nie wiem. PE ma wezwać Macrona do wyjaśnień dlaczego podwyższono we Francji akcyzę czy o co ci chodzi?

 

Ciekawe czy PE interesowałby się tym co się dzieje w Polsce, gdyby nie kodomici na ulicach+skargi sprzedawczyków polskojęzycznych do "samej góry". A Macron powinien być zapytany dlaczego policja pałuje demonstrantów i wali w nich gazem łzawiącym. No i jak już PE tak się troszczy o demokrację nie tylko w Europie ale i na świecie, to chyba powinno paść pytanie do Macrona dlaczego jego obywatele protestują tłumnie na ulicach (nie powinno, bo to PE powinno guzik obchodzić, ale jak już powiedzieli A w Polsce to powinni powiedzieć B ).

 

To w końcu nie wiem o co chodzi - UE ma potępić Macrona czy protestujących? A może obie strony?

 

Co za różnica, jak wyrazi głębokie zaniepokojenie i ubolewanie z powodu sytuacji we Francji to od razu nad Paryżem wyjdzie tęcza, wszyscy rzucą się sobie w ramiona.

 

Ok, ale tu też się policja trochę podłożyła z tymi kajdankami dla Frasyniuka (nawet Morawiecki przyznał, że to była nadgorliwość). Mogli przewidzieć, że to pójdzie w świat jako aresztowanie.

 

Wcześniej pytasz czy policja nie powinna przyjąć zgłoszenia o kradzieży, bo ściga mafię, zatem odwrócę: Czy policja ma odstąpić od rutynowych metod działania, ryzykując zarzutami niedopełnienia obowiązków, bo jakieś dziadki z Brukseli patrzą?

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak przy okazji protestów znalazłem efekt tych z przed 100 lat i w sumie jestem zaskoczony:

 

Kodeks pracy (ros. кодекс законов о труде) – jeden z najważniejszych aktów prawnych po rewolucji październikowej i pierwszy kodeks pracy w historii Rosji. Został zastąpiony kodeksem pracy z 1922 r.

.....

  • ustanowienie 8-godzinnego dnia pracy i 7-godzinnej nocy pracy, oraz zmniejszony czas pracy dla osób poniżej 18. roku życia, ale wprowadzono także godziny nadliczbowe – czyli pracę w wyjątkowych okolicznościach,
  • prawo pracownika do wynagrodzenia co najmniej raz na dwa tygodnie,
  • prawo do posiłku w czasie pracy,
  • prawo do nakarmienia dziecka w czasie czasu pracy, przy czym zaliczał się on do czasu pracy (brak utraty zarobków),
  • możliwość rezygnacji z pracy,
  • prawo do ciągłego odpoczynku, nie krótszego niż 42 godziny tygodniowo (zamiast ustawowo wolnej niedzieli i 6-godzinnej soboty),
  • miesięczny urlop wypoczynkowy,
  • obowiązek pracy dla osób w wieku od 16-50 lat (uczniowie i studenci byli uznani za pracowników, a osoby niezdolne do pracy zwolnione),
  • prawo do pracy, każdy musiał otrzymać pracę i wynagrodzenie, a jeśli nie to zagwarantowano zasiłki,
  • związkom zawodowym zagwarantowano udział w podejmowaniu decyzji z zakresu zatrudnienia, wynagrodzenia, zwolnienia i innych spraw socjalno-bytowych pracowników,
  • ustanowienie minimalnego wynagrodzenia, nie niższego niż minimum egzystencji,
  • wprowadzenie Funduszu Ubezpieczeń Bezrobotnych, który wypłacał zasiłki dla bezrobotnych, oraz lokalnych Funduszy Ubezpieczeń Zdrowotnych, zapewniających opiekę zdrowotną,
  • powołano Inspekcję Pracy i urzędy pracy,
  • kodeks regulował także pojęcia: praca zmianowa, norma pracy, dni wolne od pracy (łącznie 6).

https://pl.wikipedia.org/wiki/Kodeks_Pracy_(RFSRR)

 

w sumie gdyby nie te 6 godzinne soboty to wyszłoby ze sie cofnęliśmy przez te 100 lat :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tam chyba nie chodziło o żadną katastrofę, tylko o olewanie pewnych norm dotyczących odpadów. I czemu mam tego nie porównywać? I jedno i drugie narusza praworządność tylko w różnym stopniu. Policja ma nie przyjąć zgłoszenia o kradzieży samochodu, bo właśnie ściga mafię?

 

 

To jedno zdanie o faszyzmie na MN faktycznie mogli sobie darować.

 

 

Podwójne standardy by były  wtedy, gdyby Polacy teraz wyszli na ulicę przeciwko rosnącym cenom, rozpierdalali miasto i atakowali policję, a PE krytykował by PiS za użycie gazu łzawiącego i pałek przez policjantów, chociaż nie robi tego w przypadku Francji.

 

Podwójne standardy by były wtedy, gdyby w innym kraju rząd samowolnie skrócił kadencję konstytucyjnego organu albo nie opublikował orzeczenia trzeciej władzy a pomimo to nie spotkałby się z żadną reakcją UE.

 

Podwójne standardy by były również wtedy, gdyby rząd Tuska/Schetyny skrócił w analogiczny sposób kadencję Adriana albo nie opublikował jakiegoś jego rozporządzenia a pomimo to nie spotkałby się z żadną reakcją UE.

 

To są przykłady podwójnych standardów.

 

PiS cierpi na syndrom oblężonej twierdzy i wmawia swojemu elektoratowi, że wszyscy się na nich uwzięli a to nie ma wiele wspólnego z prawdą. Zresztą sami się właściwie wielokrotnie podłożyli. Nawet Gowin i Pawłowicz w pewnym momencie zdobyli się na szczerość i przyznali, że w sumie to lecą w ch**a, ale muszą to kontynuować. Inna sprawa, że PiS nie miał wcale na celu poprawy funkcjonowania państwa czy zrobienia dobrze obywatelom (w to wierzy już chyba tylko najtwardsza i najgłupsza część ich elektoratu).

 

 

Uff.. to teraz przytocz proszę rezolucję PE dotyczącą powołania  nielegalnych sędziów do TK za czasów rządów PO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgodzę się, że na podstawie paru zdjęć niektórzy wyrobili sobie przesadzony obraz o całym marszu. Tutaj zabrakło głębszej refleksji.

 

Z drugiej strony procentowo to tam było znacznie więcej faszystów niż - dla przykładu - sędziów kradnących pendrivy (jeden z głównych argumentów za reformami PiS). To tak apropo postrzegania ogółu przez pryzmat jednostkowych przypadków. :nevreness:

 

To w końcu nie wiem o co chodzi - UE ma potępić Macrona czy protestujących? A może obie strony?

 

Mnie najbardziej boli, że Rychu Peja ma tu szansę uczciwie zarobić.

 

Znane Ci jest pojęcie proporcji ? Bo chyba nie bardzo..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Kodeks pracy (ros. кодекс законов о труде) – jeden z najważniejszych aktów prawnych po rewolucji październikowej i pierwszy kodeks pracy w historii Rosji. Został zastąpiony kodeksem pracy z 1922 r.

.....

  • ustanowienie 8-godzinnego dnia pracy i 7-godzinnej nocy pracy, oraz zmniejszony czas pracy dla osób poniżej 18. roku życia, ale wprowadzono także godziny nadliczbowe – czyli pracę w wyjątkowych okolicznościach,

 

A ta było zanim przyszli komuniści:

"Nienormowany żadnymi przepisami dzień pracy wynosił przeważnie 14 godzin – do tego dochodziły jeszcze nieregularne wypłaty pomniejszane o najdrobniejsze przewinienia.

....

gdy przychodził okres od czerwca do sierpnia rosyjski chłop niejednokrotnie musiał pracować po osiemnaście godzin dziennie, aby przetrwać cały rok."

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/03/19/jak-zyl-motloch-w-carskiej-rosji/

 

Czy ktokolwiek z was, bez względu na dzisiejsze poglądy nie przyłączyłby sie do komunistów oferujących 8 godzin, urlop, lekarza, zasiłki i renty?

Wszyscy razem byśmy stali w tym tłumie komunistów:

1024px-%D0%94%D0%B5%D0%BC%D0%BE%D0%BD%D1

Bo zanim wyszła na ulice solidarność, wpierw musieli na ulice wychodzić komuniści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy ktokolwiek z was, bez względu na dzisiejsze poglądy nie przyłączyłby sie do komunistów oferujących 8 godzin, urlop, lekarza, zasiłki i renty?

Wszyscy razem byśmy stali w tym tłumie komunistów:%

Oczywiście.

Znamy to z historii Polski po I wojnie światowej. Te tłumy popierające komunistów z SDKPiL a potem KPP. Piękny mieli program:

- nie uznanie polskiej niepidległości

- hasła oddania Niemcom Pomorza i Wielkopolski

- oddanie Kresów Sowietom

- Polska jako jedna z republik radzieckich

 

W 1919r. pajace ogłosili bojkot wyborów poparty przez tłumy Polaków???? Oczywiście!!! Najniższa frekwencja w okręgu, gdzie wyniosła 56%. Dzisiaj taka frekwencja to marzenie.

 

Wojskówki, pieniądze ze wschodu, zamachy terrorystyczne w których ginęli polscy robotnicy. To wszystko wystarczyło, żeby wśród polskich robotników większe poparcie miała endecka NPR aniżeli komuniści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ta było zanim przyszli komuniści:

"Nienormowany żadnymi przepisami dzień pracy wynosił przeważnie 14 godzin – do tego dochodziły jeszcze nieregularne wypłaty pomniejszane o najdrobniejsze przewinienia.

....

gdy przychodził okres od czerwca do sierpnia rosyjski chłop niejednokrotnie musiał pracować po osiemnaście godzin dziennie, aby przetrwać cały rok."

https://ciekawostkihistoryczne.pl/2018/03/19/jak-zyl-motloch-w-carskiej-rosji/

 

Czy ktokolwiek z was, bez względu na dzisiejsze poglądy nie przyłączyłby sie do komunistów oferujących 8 godzin, urlop, lekarza, zasiłki i renty?

Wszyscy razem byśmy stali w tym tłumie komunistów:

1024px-%D0%94%D0%B5%D0%BC%D0%BE%D0%BD%D1

Bo zanim wyszła na ulice solidarność, wpierw musieli na ulice wychodzić komuniści.

dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. myślę, że jak jest prosperity to nie bardzo. ogólnie gdzieś czytałem że na zachodzie obecnie wchodzące pokolenie będzie pierwsze biedniejsze od swojego poprzedniego pierwszy raz po wojnie. może dlatego to wszystko zaczyna się rypać. jestem za takimi strajkami i ruchami bo mamy największe dysproporcję między bogatymi a biednymi w historii. dlatego coś trzeba zmienić :) Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście.

 

 

Zapomnij ze jesteś Polakiem, w tym porównaniu jesteś ruskim chłopem, który pracuje od rana do nocy i jest poniewierany, przychodzi do niego gośc i mówi co sie ma zmienić, to jest tak duża zmiana jakości życia przy której 500+ to jest jakiś 1% tej zmiany,

w tym momencie jeszcze nikt nie wiedział jakie błedy popęłni Lenin, jak "cięzki" będzie stalin, tak samo jak dziś nie wiemy czy jutro nie umrze kaczyński a władzy nie przejmie macierewicz i za rok rozpęta wojnę z Rosją.

Liczy się tamta chwila i zmiana jakościowa którą oferowali komuniości - dziś każdy największy korwinista będący ruskim chłopem dałby się temu porwać

 

W Polsce też wprowadzono 8-godzinny dzień pracy, więc ludziom też się poprawiło i nie rozumieli ze przykład szedł ze wschodu od komunistów, więc spokojnie mogli popierac inne ugrupowania

dlatego coś trzeba zmienić :smile:

Problem w tym ze takie rewolucyjne zmiany na wykresach PKB wyglądają tak:

sovgdp.png?w=640

Jak widać bez względu na to w która stronę przestawiamy wajchę.

Nie wiem czy chciałbym 5-10 lat kryzysu nawet jeśli później ma być lepiej a teraz jest niesprawiedliwie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O kurka, okazuje sie ze co najmniej od 1970 w zsrr obowiązywał 7 godzinny dzień pracy

 

comment_QLaFPC72Arv80kphtzlFuv4GvZleK4gB

 

A myślałem ze coś wiem o zsrr

I ZSRR padło. Nie istnieje możliwość utrzymania obecnego standardu życia, a co dopiero jego poprawianie przy zmniejszaniu czasu pracy. 

Francuzi płacą za to właśnie i będą płacili jeszcze więcej. Jeśli walnie kryzys jak w 2007, Francuzi będą uciekać do Polski jeszcze. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego do Polski?

Nie wiem co RappaR miał na myśli, ale mogę odpowiedzieć. Zdrowsza gospodarka, zdrowszy system bankowy, wlasna waluta, która w kryzysie będzie troche jak poduszka mimo sporej zaleznosci naszej gospodarki od folwarku Merkel. Do tego bezpieczeństwo.

 

Z reszta już teraz Francuzow przybywa. Co ciekawe uzywaja nawet angielskiego!

Edytowane przez polskignom
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego do Polski?

Hiperbola, wiadomo, że głównie wyjadą do Niemiec, Skandynawii i Holandii. Ale generalnie Francja jest w dupie i jeśli tam się jeszcze pogorszy, to będziemy mieli do czynienia z emigracją jak z Włoch, Portugalii i Grecji. I stamtąd ludzie już nawet powoli do Polski trafiają za pracą. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie jak Francja jest w dupie to gdzie jest Polska.? Wiem ,że swego czasu Polska to ósma potęga gospodarcza świata i piąta potęga futbolowa w rankingu FIFA,piłkarze(gdyby nie deszcz) prawie wygrali mundial, Kaliski z Puzewiczem prawie zbudowali bombę atomową, prawie zbudowaliśmy elektrownie nuklearną w Żarnowcu i tak dalej .,Ale Francja ma to wszystko czego Polska nigdy nie będzie miała : 300 głowic, lotniskowiec o napędzie atomowym z 10 łodzi podwodnych o podobnym napędzie,elektrownie nuklearne, francuscy  inżynierowie potrafią skonstruować jeżdżące samochody, skuteczne odrzutowce myśliwskie i nawet pasażerski naddźwiękowiec.A w Polsce poza wybitnymi teologami co jest? Nie mówiąc o tym ,że minimalna tygodniówka Francuza to mniej więcej minimalne miesięczne pobory w Polsce.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.