Skocz do zawartości

rozkminy psychologiczne aka na kozetce u terapeuty ep#1 - bycie singlem


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 5.03.2024 o 06:45, blackmagic napisał(a):

Ptysiu moja żona jest psychoterapeuta więc wiem co piszę.

W dniu 5.03.2024 o 20:27, blackmagic napisał(a):

Jezu lorak po co wchodzisz w dyskusję o której nie masz pojęcia.

@blackmagic moja (była) żona też jest psychoteraputą, a @lorak uwierz mi, że wie co pisze ;) 

Natomiast to dalej nic nie zmienia, bo inaczej postrzegamy problem. Ty uważasz, że jak zawód nie jest regulowany to każdy może sobie być psychoterapeutą (co nie jest prawdą, możesz założyć sobie działalność i ją nazwać, ale to nie znaczy, że nim będziesz na co zwraca uwagę @lorak), a ja uważam, że samo regulowanie zawodu nic nie zmienia, bo jest wystarczająco dużo koszmarnych lekarzy, pielęgniarek, fizjoterapeutów, dietetyków itd., którzy w moim przekonaniu nie powinni sie tak nazywać, ale szkoły (szczególnie te Czarnka, które nie podlegają pod Min. Zdrowia) ich wypuszczają na rynek, a urzędnicy wpisują na listy...

Problemem samej dyskusji było bezpodstawne deprecjonowanie psychoterapeutów (nie mówię o wszystkich psychologach) przy jednoczesnym "gloryfikowaniu" zawodów regulowanych. Swoja drogą jak czytałem gdzieś tu tekst, że jak masz lekarza, to przynajmniej masz pewność, że uczony jest tak samo zawodu.. - really? A świstak siedzi i zawija w te sreberka... I dlatego Ci co chcą być najlepsi od razu wyjeżdżają za granicę na staże, uczelnie w UK, US itd żeby uczyć sie nowych metod? LOL

Ty piszesz o tym, że nie ma ludzi z certyfikatami PTP itd. - my udowadniamy, że są. Potem ktoś zarzuca, że nie mogą być młodsi - ja mówię, że mogą, ale nie musza mieć certyfikatu - bo proces trwa. Więc jeszcze raz - to, że terapię prowadzi ktoś bez certyfikatu, nie znaczy, że jest złym psychoterapeutą i/lub nie może prowadzić terapii w danym nurcie. Może prowadzić i powinien, bo samo ukończenie określonego etapu w szkole/kursu/studiów daje tej osobie takie uprawnienie, ale musi to robić pod nadzorem superwizora. Nie widzę powodu deprecjonowania osoby, która np. skończyła psychologię (a już w ogóle kliniczną), która jest po szkole w nurcie beh-poz czy skierowanym na rozwiązanie i pracującą profesjonalnie pod nadzorem superwizora, bo nie ma jeszcze certyfikatu...

Swoją drogą pomogłem otworzyć kilka gabinetów psychoterapii i tak w nich jak i na znanym lekarzu jest bardzo mało osób niekompetentnych. Większość psychoterapeutów (z tych co nie mają certyfikatu jeszcze), ma wieloletnia praktykę zawodową oraz najczęściej ukończone szkoły w min. 2 nurtach, ewentualnie 1 i specjalizują się w terapii par czy rodzinnej, a więc nierzadko maja więcej doświadczenia (w swoim zawodzie) od lekarza z specjalizacją... którzy są tak tutaj gloryfikowani.

A to, ze przepisy zaczęli/będą regulować, to dobrze - ale powtarzam, samo regulowanie zawodu nie uchroni nas przed kiepską usługą i utratą zdrowia... a tak można by wywnioskować po niektórych wypowiedziach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, dannygd napisał(a):

Ty uważasz, że jak zawód nie jest regulowany to każdy może sobie być psychoterapeutą (co nie jest prawdą, możesz założyć sobie działalność i ją nazwać, ale to nie znaczy, że nim będziesz na co zwraca uwagę @lorak)

wiadomo że nie

trzeba zostać naznaczonym świętym znakiem psychologa! dopiero wtedy jest się 'true' xD

4 minuty temu, dannygd napisał(a):

Swoją drogą pomogłem otworzyć kilka gabinetów psychoterapii i tak w nich jak i na znanym lekarzu jest bardzo mało osób niekompetentnych. Większość psychoterapeutów (z tych co nie mają certyfikatu jeszcze), ma wieloletnia praktykę zawodową oraz najczęściej ukończone szkoły w min. 2 nurtach, ewentualnie 1 i specjalizują się w terapii par czy rodzinnej, a więc nierzadko maja więcej doświadczenia (w swoim zawodzie) od lekarza z specjalizacją... którzy są tak tutaj gloryfikowani.

i stała się jasność!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
31 minut temu, jack napisał(a):

A co? Może nie jest atrakcyjna? Ale mniejsza o to. 

Lepiej napisz nam co jest nie tak z facetami z tindera. 

Oczywiście, że jest atrakcyjna, każda kobieta jest atrakcyjna. Każda na inny sposób i właśnie ta na swój własny sposób jest atrakcyjna.

Nic, faceci z tindera są bardzo fajni i przyzna to każdy, kto nie jest seksistą i nie żyje na co dzień przesiąknięty nienawiścią 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Nic, faceci z tindera są bardzo fajni i przyzna to każdy, kto nie jest seksistą i nie żyje na co dzień przesiąknięty nienawiścią 

Ja rozumiem, że faceci z tindera uważają facetów z tindera za bardzo fajnych ale pani z filmiku podaje fakty świadczące o tym, że jest to kwestia co najmniej dyskusyjna.

Strategie, sposoby, instrukcje, ehhh co się dzieje z tymi facetami 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jack napisał(a):

Ja rozumiem, że faceci z tindera uważają facetów z tindera za bardzo fajnych ale pani z filmiku podaje fakty świadczące o tym, że jest to kwestia co najmniej dyskusyjna.

Strategie, sposoby, instrukcje, ehhh co się dzieje z tymi facetami 

 

Jakie fakty podała?

A co do drugiej, akurat podoba mi się, że coraz większa grupa mężczyzn jest coraz bardziej świadoma i się coraz lepiej przygotowuje. Ogromny wzrost podpisywanych intercyz przy spadku ogólnej liczby ślubów jest chociażby fantastyczną wiadomością 

 

Czytałem kilka wypowiedzi feministek, że małżeństwo to instytucja opresji patriarchatu, dlatego cieszy mnie ta wiadomość, że ten ciemiężący archaizm powoli zanika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Pablo81 napisał(a):

Czemu liczba podpisanych intercyz jest wspaniała wiadomością? Chyba, że ktoś z defaultu zakłada , że to mężczyźni zarabiają znacząco więcej w społeczeństwie faworyzującym kobiety.

Dużo większy odsetek mężczyzn pracuje i pracuje dużo więcej godzin w dużo cięższych i bardziej niebezpiecznych zawodach.

Szkoda, że nikt nie pracuje by wyrównać w tych pracach i zrobić parytety.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, RappaR napisał(a):

Dużo większy odsetek mężczyzn pracuje i pracuje dużo więcej godzin w dużo cięższych i bardziej niebezpiecznych zawodach.

Szkoda, że nikt nie pracuje by wyrównać w tych pracach i zrobić parytety.

Szkoda, że kobiety rodzą dzieci i przez okres ciąży czy połogu są wyłączone z życia zawodowego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Pablo81 napisał(a):

Szkoda, że kobiety rodzą dzieci i przez okres ciąży czy połogu są wyłączone z życia zawodowego.

Już nie szkoda, większość kobiet obecnie już nie rodzi dzieci, co możesz uznać za doskonałą wiadomość.

Niestety wciąż prawa poboru są niesprawiedliwe i tyczą się tylko jednej płci 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, RappaR napisał(a):

Już nie szkoda, większość kobiet obecnie już nie rodzi dzieci, co możesz uznać za doskonałą wiadomość.

Niestety wciąż prawa poboru są niesprawiedliwe i tyczą się tylko jednej płci 

No skoro mają do wyboru bezdzietność lub związek z takim płaczkiem jak ty to nie dziwię się że się rodzi mniej dzieci.

A co do poboru to też nie szkoda, bo przecież większość tak jak ty będzie wolała uciekać niż walczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.