Skocz do zawartości

BIG SEVEN czyli chodzi o jedno! Mistrz 2010


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Lorak, ale przecież w ten sposób dyskutując możemy sobie robić hipotetycznych mistrzów praktycznie z każdej drużyny. Mnie na przykład zawsze zastanawiało co by się stało gdyby Shaq całą karierę spędził bez superstara na obwodzie, albo co by się stało gdyby KG grał z Bryantem, gdyby Bryanta zastąpić McGradym w czasach 3-peat itd. Wstaw w miejsce Bryanta Lebrona i pewnie nie będą grali słabiej tylko to działa tak samo w drugą stronę.

 

Tylko Ty by pokazać, że Bryanta można zastąpić musiałbyś sięgnąć po superstara z innej drużyny kogoś z top3 ligi na podobnej pozycji by drużyna wciąż była w absolutnej czołówce ja napisałem o sytuacji, w której Pau po prostu odpada i nie zostaje zastąpiony z zewnątrz jakimś Amare, KG czy innym PF, którym i tak daleko do statusu najlepszych w lidze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ah ta wymowki...

a moze po prostu LAL nie sa w tym sezonie tak mocni ?

 

pamietam Lakers z zeszlego sezonu, wygrywali praktycznie kazdy statement game, czesto bardzo wysoko. nagle maja problemy z wygrywaniem nie tylko z silnymi przeciwnikami, ale rowniez z tymi slabszymi. Kubbas ma racje co do jednego:

 

Kubbas 7:27:57

tak sobie mysle

Kubbas 7:28:01

jakby nie buzzery 2 kobego

Kubbas 7:28:09

i to ze uratowal nam dogrywke z kings

Kubbas 7:28:13

to bilans by byl w c*** gorszy

 

+kilka innych meczow gdzie Lakers juz prawie przegrali i jakos im sie udalo wywinac ledwo.

 

nikt jakos o tym nie wspomina ale w poprzednich sezonach graliscie glownie Odom-Gasol, a teraz gracie glownie Gasol-Bynum. Pau, czy tego chcecie czy nie, jest efektywniejszy jako center gdy moze post-upowac, grac blizej kosza. z Bynumem sobie nie radzi, zreszta zadna niespodzianka juz po finalach 2008 wiedzialem ze tak bedzie (wtedy byly wlasnie "z Bynumem wygramy"), dwoch low post centrow grajacych razem to nie jest zbyt dobre rozwiazanie.

 

dodajcie do tego chyba historycznie beznadziejna lawke (przynajmniej jak na powaznego contendera), pussy support Bryanta, starzejacy sie Fisher i wcale moze nie byc tak kolorowo.

 

obecnie jestescie przecietniakami w ataku - Fisher juz nie trafia kazdego mozliwego rzutu, powazne problemy ze spacingiem, slabo rzucajacy Artest (jakby trafial lay-upy to mialby 60% skutecznosci chyba ;] ).

 

mi sie wydaje ze to cos wiecej niz brak motywacji, bo na przeciwnikow nie ma co zwalac, tacy Suns mieli stokroc trudniejszy terminarz, juz nie mowiac o innych druzynach. Lakers mieli bardzo latwa ta jesien, zobaczymy jak poradza sobie w styczniu gdy bedzie duzo silnych rywali.

 

EDIT :lol:

z zewnątrz jakimś Amare, KG czy innym PF

faktycznie Gasol, KG, Amare - podobna polka. Amare jest lepszy bez pilki, jako finisher i lepszy jumpshooter od Gasola. tamci sa od niego lepsi lub ZNACZNIE lepsi we wszystkim innym. myslalem ze ty se tak jaja z tym Amare robisz :shock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pamietam Lakers z zeszlego sezonu, wygrywali praktycznie kazdy statement game, czesto bardzo wysoko.

a przyszło ci do głowy, że może dla nich samych żaden dotychczasowy mecz to nie było statement game ?

 

+kilka innych meczow gdzie Lakers juz prawie przegrali i jakos im sie udalo wywinac ledwo.

po tym też poznaje się mistrzów, że grając lipę, prawie przegrywając jednak jakimś "cudem" wygrywają

 

nikt jakos o tym nie wspomina ale w poprzednich sezonach graliscie glownie Odom-Gasol, a teraz gracie glownie Gasol-Bynum. Pau, czy tego chcecie czy nie, jest efektywniejszy jako center gdy moze post-upowac, grac blizej kosza. z Bynumem sobie nie radzi, zreszta zadna niespodzianka juz po finalach 2008 wiedzialem ze tak bedzie (wtedy byly wlasnie "z Bynumem wygramy"), dwoch low post centrow grajacych razem to nie jest zbyt dobre rozwiazanie.

 

tak bo już takie szczegóły jak najniższy FG% rywali w lidze, bycie najlepiej zbierającą drużyną, tracącą najmniej punktów i na najniższym procencie z pomalowanego nie mają znaczenia, bo nasz wszechwiedzący Bastillon już po dwa lata temu wiedział, że tak będzie, jeszcze Gasol nagle jest low post centrem, cholera jak to się ludzie zmieniają przed przyjściem do Lakers był jumperkującym PF za miękkim do gry pod koszem, a teraz robią z niego prawdziwego low post centra, ba jeszcze po wspomnianych finałach 2008 był za miękki i taki prawdziwy center jak Perkins go stłamsił.

 

faktycznie Gasol, KG, Amare - podobna polka. Amare jest lepszy bez pilki, jako finisher i lepszy jumpshooter od Gasola. tamci sa od niego lepsi lub ZNACZNIE lepsi we wszystkim innym. myslalem ze ty se tak jaja z tym Amare robisz :shock:

w dyskusji o drugich opcjach ? absolutnie sobie jaj nie robiłem
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak, ale przecież w ten sposób dyskutując możemy sobie robić hipotetycznych mistrzów praktycznie z każdej drużyny. Mnie na przykład zawsze zastanawiało co by się stało gdyby Shaq całą karierę spędził bez superstara na obwodzie, albo co by się stało gdyby KG grał z Bryantem, gdyby Bryanta zastąpić McGradym w czasach 3-peat itd. Wstaw w miejsce Bryanta Lebrona i pewnie nie będą grali słabiej tylko to działa tak samo w drugą stronę.

 

Tylko Ty by pokazać, że Bryanta można zastąpić musiałbyś sięgnąć po superstara z innej drużyny kogoś z top3 ligi na podobnej pozycji by drużyna wciąż była w absolutnej czołówce ja napisałem o sytuacji, w której Pau po prostu odpada i nie zostaje zastąpiony z zewnątrz jakimś Amare, KG czy innym PF, którym i tak daleko do statusu najlepszych w lidze.

Pau jest lepszy od Amare i biorąc pod uwagę całokształt to obecnie też od KG. właściwie tylko Duncan i Dwight są podkoszowymi (Dirk to "mieszaniec") lepszymi od Pau i takimi, z którymi jakość gry lakers nic by nie straciła (choć na pewno z DH byłoby inaczej, być może nawet gorzej).

 

ale ja o to tak pytam, bo jak pewnie wiesz według różnych zaawansowanych statsów Gasol tak w tamtym, jak i tym sezonie daje lakers więcej niż Kobe. nie znaczy to, że jest lepszym zawodnikiem, ale że - powiedzmy - ma większy wkład w zwycięstwa lakers. teraz jak Stein napisał co napisał, to widać że uważają tak również ludzie, którzy rzadko kiedy używają statsów. no i tak mnie ciekawi na ile fani lakers cenią tego Gasola, a jeśli uważają, że to jednak Kobe daje więcej, to czym jest to więcej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a przyszło ci do głowy, że może dla nich samych żaden dotychczasowy mecz to nie było statement game ?

mecz z Denver pierwszy po powrocie tam po serii w playoffs i Christmas Game z Cleveland to byly statement games wg mnie. mozesz sobie gadac o tym jak Lakers nie mieli im czego udowadniac, ale Denver niewiele z nimi w zeszlym sezonie przegrali, do tego generalnie mieli przewage nad LAL u siebie, a na Xmas game najlepszym przykladem motywacji byl Kobe. skoro on tak gral z zaangazowaniem to ciezko uznac to za cos innego niz statement game. po prostu je przegrali.

 

tak bo już takie szczegóły jak najniższy FG% rywali w lidze, bycie najlepiej zbierającą drużyną, tracącą najmniej punktów i na najniższym procencie z pomalowanego nie mają znaczenia, bo nasz wszechwiedzący Bastillon już po dwa lata temu wiedział, że tak będzie, jeszcze Gasol nagle jest low post centrem, cholera jak to się ludzie zmieniają przed przyjściem do Lakers był jumperkującym PF za miękkim do gry pod koszem, a teraz robią z niego prawdziwego low post centra, ba jeszcze po wspomnianych finałach 2008 był za miękki i taki prawdziwy center jak Perkins go stłamsił.

argument defensywy jest slaby - zasluga glownie Artesta. wczoraj Dragic z Barbosa penetrowaly waszych przykrych 7 footerow kiedy tylko chcieli w tej 4 kwarcie. az szkoda bylo na to patrzec.

 

jesli chodzi o zbieranie to mylisz sie. Lakers sa bardzo przecietnie zbierajaca druzyna, a wiecej zbiorek wynika z defensywy. jesli chodzi o samo zbieranie jako takie to

 

          ORB%   miejsce   DRB%    miejsce   overall   miejsce

Lakers 27.7 11 72.6 21 50.15 16

poza tym chyba nie rozumiesz na czym polega softness Gasola, tu nie chodzi o to ze zle mu sie gra pod koszem, tylko ogolnie slabiej wypada przeciwko fizycznym przeciwnikom. nie znaczy to jednak ze Gasol jest jumperkujacym PFem, bo nigdy takim nie byl i dobrze o tym wiesz. jest grajacym w pomalowanym low-post centrem ktory slabo radzi sobie z fizolami. Gasol ma dobry jumper, ale rowniez wolny, dosc niski release i brak wyskoku przy rzucie przez co latwo to contestowac. jego jumper jest dobry, jesli chodzi o skutecznosc, ale tez nie jakis wyjatkowy.

 

w dyskusji o drugich opcjach ? absolutnie sobie jaj nie robiłem

Zach Randolph > Amare easily

w ogole przydaloby ci sie poogladac troche Suns zanim takie bzdury zaczniesz wygadywac jak to Amare rowny Gasolowi czy KG. jest tuzin PFow w tej lidze ktorzy sa lepsi od Amare. KG, Gasol to czolowka wysokich ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pau jest lepszy od Amare i biorąc pod uwagę całokształt to obecnie też od KG. właściwie tylko Duncan i Dwight są podkoszowymi (Dirk to "mieszaniec") lepszymi od Pau i takimi, z którymi jakość gry lakers nic by nie straciła (choć na pewno z DH byłoby inaczej, być może nawet gorzej).

 

:wink:

 

Tłumaczę to Batalionowi mniej więcej odkąd KG pokazał, że już nie gra na tym poziomie co w poprzednim sezonie. Duncan też obecnie jest już za stary, za wolny, nie gra na tym poziomie co trzeba aby być branym pod uwagę, przynajmniej wg mnie, ale tutaj jeszcze podczas PO może się dużo zmienić. Dwight wiadomo jak wygląda ofensywnie. A Dirk nie gra w ogóle pod koszem, to jest przyszywany podkoszowiec, SF nawet możnaby powiedzieć

 

ale ja o to tak pytam, bo jak pewnie wiesz według różnych zaawansowanych statsów Gasol tak w tamtym, jak i tym sezonie daje lakers więcej niż Kobe. nie znaczy to, że jest lepszym zawodnikiem, ale że - powiedzmy - ma większy wkład w zwycięstwa lakers. teraz jak Stein napisał co napisał, to widać że uważają tak również ludzie, którzy rzadko kiedy używają statsów. no i tak mnie ciekawi na ile fani lakers cenią tego Gasola, a jeśli uważają, że to jednak Kobe daje więcej, to czym jest to więcej?

Bycie twardym, dostarczanie punktów kiedy potrzeba, nie chowanie głowy w piasek, co mecz dostarczanie drużyny tego co potrzebuje, robieniem wszystkim gry, ofensywą, defensywą, consistency, leadership
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pau jest lepszy od Amare i biorąc pod uwagę całokształt to obecnie też od KG.

szczerze to się nawet zgadzam tylko pisałem o tym już wcześniej w dyskusji z Bastillionem, że gdyby to Amare był drugą opcją Bryanta efekt byłby taki sam czyli tytuł dla Lakers, znowu gdyby Gasol grał z Nashem pewnie dalej byłby uważany za białego mięczaka, a nie za TOP wśród wysokich.

ale ja o to tak pytam, bo jak pewnie wiesz według różnych zaawansowanych statsów Gasol tak w tamtym, jak i tym sezonie daje lakers więcej niż Kobe.

jesteś tego pewny Lorak ? bo zdaje się, że w tym jak również w poprzednim sezonie to Kobe miał lepsze te wszystkie nety, plusy i minusy, procenciki ofensywne i defensywne.

 

Czytałeś w ogóle to uzasadnienie Steine'a ? przecież aż żal to komentować

 

Ja lubię Gasola, cholernie się cieszę, że jest graczem Lakers, ale najgorsze jest to, że takie wypociny jak to co napisał Stein niestety nie mają nawet na celu faktycznego oddania zasług Gasolowi, tu nie chodzi wcale o wychwalanie jego, chodzi tu o coś innego i dobrze wiesz o co Lorak więc ja się w to bawić nie mam ochoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

ale ja o to tak pytam, bo jak pewnie wiesz według różnych zaawansowanych statsów Gasol tak w tamtym, jak i tym sezonie daje lakers więcej niż Kobe.

jesteś tego pewny Lorak ? bo zdaje się, że w tym jak również w poprzednim sezonie to Kobe miał lepsze te wszystkie nety, plusy i minusy, procenciki ofensywne i defensywne.

muszę przyznać, że za bardzo zapatrzyłem się tu w wage of wins, bo tam Gasol rządzi, ale faktycznie, gdy spojrzeć szerzej, to jest za Kobe. jednakże przy tym szerszym spojrzeniu inny laker wychodzi na prowadzenia - wygląda na to, że Odom był najlepszym zawodnikiem LAL w zeszłym sezonie:

 

 

PO 2009

 

adj +/-

Odom 12,5

Kobe 7,58

Gasol 3,85

 

on/off off rtg

Kobe 12,9

Odom 10,42

Gasol 7,66

 

on/off def rtg

Odom -4,11

Gasol 0,29

Kobe 1,56

 

regular '09

 

adj+/-

Odom 16,64

Kobe 6,69

Gasol 6,04

 

on/off off rtg

Kobe 12,7

Odom 9,52

Gasol 8,95

 

on/off def rtg

Odom -7,11

Kobe 2,48

Gasol 4,04

 

WP48

Gasol 0,256

Kobe 0,235

Odom 0,220

 

 

teraz z kolei wygląda to tak:

 

2009-10

adj+/-

Kobe 15,36

Artest 13,02

Odom 2,45

Gasol 0,77

 

on/off off rtg

Kobe 15,9

Artest 12,97

Gasol 11,64

7. Odom -4,91

 

on/off def rtg

Artest -12,88 (taki poziom defensywy niskiego to kosmos)

Odom -8,84

Kobe -4,46

6. Gasol 0,92

 

WP48

Gasol 0,465 (to z kolei wynik na poziomie all time great - Magic, Jordan miewali taki sezony, ale wątpię by Pau utrzymał taką produkcję, w końcu kontrakt już sobie wywalczył...)

Kobe 0,240

Odom 0,190

 

Czytałeś w ogóle to uzasadnienie Steine'a ? przecież aż żal to komentować

tak, zresztą wiesz, dla mnie większość tego typu uzasadnień (nazwijmy je "co mi się uwidziało") i tak jest śmieszna. ale tu chodziło przede wszystkim o zwrócenie uwagi na rozłożenie ciężaru gry w lakers. wiem, że w oczach fanów może wyglądać to na próbę podważenia pozycji Kobe, ale cóż. ja się w każdym razie już dowiedziałem czego chciałem i Kobe zyskał u mnie spory plusik.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy..nie? Kobe ma wokół siebie 3 allstarów, sam jest superstarem. Do tego dochodzi jeden słaby.(+ średnia ławka)

Lebron jest superstarem, ma jednego bardzo dobrego(choć nie allstara) i trzech dobrych. (+dobra ławka)

Wade jest superstarem, ma 1 dobrego i 3 średnich grajków. (+ średnia ławka).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg +/-

lebron ma 8 gości na plusie w tym 4 z lawki

kobe ma 6 gosci na plusie w tym 2 z lawki

 

lebron ma 9 gosci, w tym 5 z lawki ktorzy rzucaja w kazdym meczu minimum 5ppg

kobe ma 7 gosci, w tym 3 z lawki ktorzy rzucaja w kazdym meczu minimum 5ppg

 

oczywiscie na to wszystko skladaja sie inne rotacje i trenerzy ale gdy napiszemy, ze lbj ma lepsza lawke.

mysle, ze lorak moze to udowodnic lepiej innymi statystykami

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yyy..nie?

Kobe ma wokół siebie 3 allstarów, sam jest superstarem. Do tego dochodzi jeden słaby.(+ średnia ławka)

Lebron jest superstarem, ma jednego bardzo dobrego(choć nie allstara) i trzech dobrych. (+dobra ławka)

Wade jest superstarem, ma 1 dobrego i 3 średnich grajków. (+ średnia ławka).

Gdzie ci 4 all starzy w LAL? Kobe to wiadomo, Gasol zgodzę się ale gdzie pozostałych 2?? Artest ?? w takim razie gdzoe 4??

 

takie jedno spostrzezenie - zawsze mowi sie o wsparciu lebrona i kobego, ze kobe to ma wokol siebie wypas a lebron samych polmozgow, cavs nie maja lawki, a lakers maja taki gleboki sklad. ktos zmienil zdanie?

Zapomniałeś jeszcze o Philu bez którego LAL zdobyli by max 1 tytuł w ostatnich 10 latach i to fartem. Del Harris to była największa ciota jaką widziałem no może obok Briana Hilla i Lesliego Nielsona :lol: Wszyscy wyglądali tak samo i tak samo znali się na koszykówce :lol:

 

mysle, ze lorak moze to udowodnic lepiej innymi statystykami - tylko niech weźmie staty z PO a nie z RS. Bo misia się wywalcza w PO a nie w RS

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant, Gasol, Artest, Bynum.

Mówimy o all-starach nie superstarach.

Bynum All Star :lol: . Może kiedyś na pewno nie dziś. Wiesz ile w lidze jest zawodników którzy lepiej się prezentują niż Bynum i nie grają w ASW. Bynum żeby sobie zasłużyć na allstara musi zagrać przynajmniej jeden równy sezon. On ma problemy zagrać 30 meczy na poziomie a co dopiero 82.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też go nie uważam za jakiegoś dobrego grajka, ale takie jest ogólne twierdzenie, że w s5 Lejkers jest 4 all-starów.

Ogólne stwierdzenie w chinach jest takie że Yi Jianlian powinien znaleźć się w All Star.

 

Wkurza mnie na wyrost albo po 1 wizycie w ASW nazywać kogoś All Starem bo potem obraża się naprawde dobrych zawodników którzy na to zasługują.

 

To tak jakby Jamera Nelsona nazywać All Starem. Na razie jeden sezon mu wyszedl na poziomie All Star. Potencjal ma tak jak Bynum żeby tam zagościć na stałe ale od potencjału do wykonania jeszcze daleka droga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi teraz nie chodzilo o trenera, bo wiadomo ze nie ma nawet co porownywac Browna do Phila. Nie chodzilo mi tez o statystyki z poprzedniego sezonu, bo wtedy byl Ariza, Turiaf i lawka i rotacja wygladala inaczej. Znow w Cavs nie bylo ani Shaqa, ani Parkera ani Moona. To bylo luzne pytanie, bez zbednego spinania sie, czy ktos moze to zauwazyl, bo ja ogladajac mecze w TYM sezonie (czyli narazie te dwa miesiace w sumie) zauwazam, ze Lebron ma duzo wieksze wsparcie z lawki, niz Kobe. Wystarczy spojrzec na wczorajszy mecz, Lebron usiadl w 4q a West i Mo utrzymali wynik, Moon biegal z jednego konca boiska na drugi i zle to nie wygladalo. Natomiast w Lakers od paru meczy tylko Kobe ciagnie ich do zwyciestw, bo gdyby on tak nie gral to pewnie inaczej by wygladalo. W cavs nawet przy dobrej obronie na Lebronie i ograniczeniu go, druzyna sobie radzi. Chodzi mi tylko o ten sezon, głownie o lawke. Wiadomo, ze w PO to moze wygladac inaczej, ale ja wrozka nie jestem i ocenic tego nie moge, natomiast moge sie zastanowic nad tym co widze przez te 2 mce ;) Delonte/Varejao/Big Z/Moon to jest duuze wsparcie z lawki. Owszem, Lakers w skladzie maja Gasola i Artesta i Bynuma, ale tego ostatniego sie przecenia i on jest ciagle przyszloscia bardziej niz terazniejszoscia i wszyscy czekaja na jego dobra i ROWNA gre, Artest wcale allstarem nie jestem, jest mega wsparciem w D, ale nie jest juz tak fantastyczny w ataku. Lebron nie ma w sumie gwiazd wokol siebie oprocz Shaqa, ale ma solidna druzyne i malo slabych punktow.

 

ale bynum to allstarem jest chyba tylko w glosowaniu i w swojej glowie, bo na boisku tego nie widac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

argument defensywy jest slaby - zasluga glownie Artesta

buaahahahahahaha

 

Jak mozna tak napisac??

czlowieku wez Ty czytaj co piszesz przed wyslaniem....

 

To tak jakby Jamera Nelsona nazywać All Starem

Jezeli nazywaja go tak trenerzy , komentatorzy w stanach to chyba mozna...jego najwiekszym problemem sa kontuzje , ale jest to jeden z pieciu guardow ktorzy notowali w poprzednim sezaonie(przed kontuzja ) skutecznosc z gry + 50% a za 3 +40%.

 

Pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli nazywaja go tak trenerzy , komentatorzy w stanach to chyba mozna...jego najwiekszym problemem sa kontuzje , ale jest to jeden z pieciu guardow ktorzy notowali w poprzednim sezaonie(przed kontuzja ) skutecznosc z gry + 50% a za 3 +40%.

Pozdro

Poczekajmy niech "zagra" drugi raz w AllStar i niech zasłuży na te określenie.

 

Kto pamięta że w ASW grali:

shareef abdur-rahim, Wally Szczerbiak, M.Okur, Jamaal Magloire, Andrei Kirilenko, Iglauskas

a to tylko niektóre kwiatki :D

 

Lebron jest superstarem, ma jednego bardzo dobrego(choć nie allstara) i trzech dobrych. (+dobra ławka)

Czyli jednak ma all stara w składzie :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.