Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 4.03.2023 o 00:59, ely3 napisał:

Nie mają nic do gadania bo moga blokować tylko sprzęt produkowany u nich jak amunicja do Gepardów czy wozy Piranha

Mają. Mogą po prostu odmówić sprzedaży. 

Dostali zapewnienie, że czołgi które mają sprzedać, nie trafią na Ukrainę, a będą stanowić uzupełnienie w tych państwach, które wysłały swoje.

20 minut temu, P_M napisał:

https://wiadomosci.onet.pl/swiat/ukraina-rosja-wojna-tajne-dokumenty-putina-wspominaja-tez-o-polsce/76dgyvh

Jeżeli w tym jest choć 5% prawdy, to należy użyć wszelkich środków, aby pozycję Rosji osłabić tak mocno jak to tylko możliwe i zrobić z nich pariasa świata. Gospodarczo-biznesowo-politycznie-militarnie-społecznie-technologicznie, jakakolwiek współpraca powinna zostać przerwana. Odciąć się od nich i niech zostaną skansenem.

Przecież w sumie, ta ruska retoryka jest niezmienna od lat.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2023 o 13:36, Koelner napisał:

@ely3 obraz jest taki, że ruskie powinny być w dupie a osiągają sukcesy dlatego ta narracja jest zabawna.

Tyle, że największym rosyjskim sukcesem od opuszczenia Chersonia jest zajęcie Sołedaru, którego autorem jest tak naprawdę prywatna armia Wagnera wspierana przez jednostki rosyjskiego zmechu i WDW. Pod Bachmut podeszli już w połowie sierpnia i dopiero teraz wypychają Ukraińców ze wschodniej części miasta, ponosząc przy tym wysokie straty. Wielokrotnie tygodniami bili głową w mur, tylko po to, żeby ukraińska 93 kontratakiem wyrzuciła ich z powrotem na pozycje wyjściowe. Pod Wuhłedarem wyszło jeszcze gorzej, przy dużo wyższych stratach w sprzęcie pancernym i wyłączenia z akcji dwóch brygad piechoty morskiej. 

Realia są takie, że rosyjskie postępy są efektem przejęcia przez nich inicjatywy oraz tego, że ukraińskie dowództwo z dość oczywistych powodów nie chce wprowadzać do walki głębokich odwodów, którymi przecież dysponują. Póki co wygląda na to, że Rosjanom kompletnie nie udała się pierwsza faza ofensywy, gdyż Ukraińcy nie pękli i +/- utrzymali się na pozycjach, których pokonanie umożliwiłoby armii rosyjskiej wyjście w przestrzeń operacyjną i późniejsze rozwinięcie natarcia.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, starYfaN napisał:

Mają. Mogą po prostu odmówić sprzedaży. 

Nie wyraziłem sie precyzyjnie bo w cytowanym twicie było napisane ,że czołgi te pojadą jako uzuepełnie do krajów oddających swoje czołgi.. Ale to jest posrednia pomoc czołgowa dla Ukrainy bo Niemcy w ten sposób chcą przekonać pozostałe kraje do wysłania większej ilości czołgów. A tu już Szwajcaria nie może blokować choć to prawie tak jakby te czołgi pojechały bezpośrednio na Ukrainę

 

3 godziny temu, Hoolifan napisał:

Pod Wuhłedarem wyszło jeszcze gorzej, przy dużo wyższych stratach w sprzęcie pancernym i wyłączenia z akcji dwóch brygad piechoty morskiej. 

By być precyzjnym to ram Rosjanie stracili 14 pułk Specnazu ( zginęło większość oficerów łacznie z dowódcą) 155 straciła większość sprzętu ale 40 aż tak mocno nie oberwała. Rosjanie stracili też dwa bataliony ochotnicze z 3 korpus oraz jakiś batalion z 35 armii.. Teraz podobno wycofali spod Kreminy resztę 3 korpusu i wysyłają ją pod Vujledar co podobno wykorzystali Ukraińcy bo odbili większość utraconych terenów w lesie na południe od miasta oraz ok kilometr w kierunku Czerownonopopiwki. Ogólnie pod Kreminna wg tych co podają straty oficerów rosyjskich to ukrainie się udało kilkukrotnie wykryć Rosjan zanim ci ruszyli z atakiem i ponieśli kilka razy straty całych kompanii szturmowych

Ogólnie Kremina biroąc pod uwage ,że tam ruzcili do walk 3 dywizje, wsparte 2 batalionami BARS, 2 brygdami z 3 korpusu i batalionem Kadyrowców to zysk terenowy żaden. 2-3 km na północ od dibowy i jakieś 800 m w lesie na południe od miast. I jeszcze odzyskali a raczej Ukraina wycofali się z wioski Czerwonopopiwka na lepiej osłonięte pozycje.

Największe jednak porażki obok Vuhledaru to jest Awdijak. Tylko wczoraj najpierw  w nocy Ukraina wykryła oddział szykujący się do ataku i we wspólnym ataku donów i artylerii zniszczyli 3 czołgi i 5 BMP a potem rano zniszczyli 5 czołgów i 2 BMP w kolejnym ataku. Separatyści utracili w tamtym rejonie ogrom sprzętu - trudno powiedzieć gdzie utracono więcej czolgów i BMP. Tam czy pod Vuhledarem.

Uczciwie jednak patrząc to Ukraina jednak najlepsze brygady ma teraz na froncie z wyjatkiem może tych co atakowały Chersoń. Te się szkolą w UK, Niemczech i Polsce na zachodnim sprzęcie.

Im więcej o tym myślę to Ukraina w tej chwili największy zysk by osiągneła robiąc mocno ryzykowny ruch to jest przeprawa przez Dniepr bo Rosja ma linię obrony ustawione jednak głównie wschód -zachód i tu mieliby największa przestrzeń operacyjną. Na pozostałych odcinkach niestety nie widze ofensywy ukraińskiej przed latem. Po prostu mają wciąz za mało artylerii a Rosjanie są znacznie lepiej okopani niż jesienią ( z drugeij strony rejon Chersońki był ufortyfikowany a jednak zrobili tam kilka wyłomów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2023 o 20:30, ely3 napisał:

By być precyzjnym to ram Rosjanie stracili 14 pułk Specnazu ( zginęło większość oficerów łacznie z dowódcą) 155 straciła większość sprzętu ale 40 aż tak mocno nie oberwała. Rosjanie stracili też dwa bataliony ochotnicze z 3 korpus oraz jakiś batalion z 35 armii.. Teraz podobno wycofali spod Kreminy resztę 3 korpusu i wysyłają ją pod Vujledar co podobno wykorzystali Ukraińcy bo odbili większość utraconych terenów w lesie na południe od miasta oraz ok kilometr w kierunku Czerownonopopiwki. Ogólnie pod Kreminna wg tych co podają straty oficerów rosyjskich to ukrainie się udało kilkukrotnie wykryć Rosjan zanim ci ruszyli z atakiem i ponieśli kilka razy straty całych kompanii szturmowych

W sumie jak tak teraz myślę, to nie jestem w 100% przekonany czy 40 brygada wyszła z walki na dłużej, ale dałbym sobie rękę uciąć, że gdzieś czytałem o tym, że obie miały być zrotowane po nieudanych atakach na Wuhłedar. No nic, jeśli coś pomieszałem, to biorę na klatę, bo nawet nie chce mi się teraz kopać w poszukiwaniu tej informacji :P

Ze spraw bieżących i całkiem ciekawych - na TT zaroiło się w ostatnich dniach od dyskusji dotyczących strat ponoszonych przez obie strony w walkach w rejonie Bachmutu. Jedni podają stosunek 7:1, w CNN pojawiła się wartość 5:1, a jeszcze inni sugerują stosunek strat na poziomie 2:1 czy nawet 1:1. Niezależnie od tego, który stosunek strat najlepiej odzwierciedla obecną sytuację na tamtym odcinku frontu, wydaje się, że dla Ukraińców taka ofiara jest do zaakceptowania, gdyż gra rozchodzi się o dużo większą stawkę. Tak naprawdę Bachmut sam w sobie nie jest miastem o wielkim znaczeniu strategicznym, ale obecnie dla obu stron nabrał on wymiaru propagandowego + dla Rosjan jest to świetna pozycja wyjściowa przed przyszłymi ofensywami w tamtym rejonie. Jakby nie patrzeć, zawsze łatwiej jest oprzeć się o teren zabudowany, w którym można ukryć składy amunicji, stacje naprawcze czy też postawić większe szpitale polowe, niż próbować prowadzić operacje z małych wiosek bez dostępu do utwardzonych dróg. Ukraińcy z kolei komponentami kilku brygad wiążą wokół miasta rosyjskie jednostki i kupują sobie czas, który obecnie jest dla nich zdecydowanie najważniejszy. Ciągle jestem zdania, że gdyby zaszła taka potrzeba, to armia ukraińska ma możliwości wykonania silnego kontrataku, ale z określonych względów póki co jej dowództwo nie chce tego robić. Widać, że dla obu stron teren nie jest zbyt dogodny do działań manewrowych, a do tego przez błoto znacząco utrudniona jest logistyka, ewakuacja rannych i przeprowadzenie ewentualnej rotacji walczących na pierwszej linii oddziałów. Ukraińcy popełniają błędy, tracą ludzi i prowadzą walkę w bardzo niekorzystnych warunkach, ale patrząc na Bachmut nie z perspektywy wydzielonego odcinka frontu, ale nieco szerzej, nie da się odnieść wrażenia, że to wszystko układa się w logiczną całość. Mam nadzieję, że ukraińskie dowództwo ponosząc takie ryzyko nie przelicytowało, bo już raz takie podejście skończyło się dla nich kiepsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

35 minut temu, Hoolifan napisał:

Ze spraw bieżących i całkiem ciekawych - na TT zaroiło się w ostatnich dniach od dyskusji dotyczących strat ponoszonych przez obie strony w walkach w rejonie Bachmutu. Jedni podają stosunek 7:1, w CNN pojawiła się wartość 5:1, a jeszcze inni sugerują stosunek strat na poziomie 2:1 czy nawet 1:1.

W sumie aż ciekawa jest różnica podawana przez Polskich analityków i tych zachodnich. Ale to co dla mnie jest najciekawsze żaden z Polskich nich nie pokusił się o metodologie w jaki sposób szacują straty, jaka jest skala tych strat oraz ten szacunek jest z jakiego okresu czasu.  Szczególnie widać to u Konrada Muzyki który już od dawna w sposób bardzo wyrażny zaniża starty strony Rus. Nie zakładam złej woli ale mam wrażenie że osoby jego pokroju nie są w stanie obiektywnie ocenić strat ruskich i chcąc być obiektywnymi uznają tylko te w 100% potwierdzone. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Gregorius napisał:

W sumie aż ciekawa jest różnica podawana przez Polskich analityków i tych zachodnich. Ale to co dla mnie jest najciekawsze żaden z Polskich nich nie pokusił się o metodologie w jaki sposób szacują straty, jaka jest skala tych strat oraz ten szacunek jest z jakiego okresu czasu.  Szczególnie widać to u Konrada Muzyki który już od dawna w sposób bardzo wyrażny zaniża starty strony Rus. Nie zakładam złej woli ale mam wrażenie że osoby jego pokroju nie są w stanie obiektywnie ocenić strat ruskich i chcąc być obiektywnymi uznają tylko te w 100% potwierdzone. 

Nie tylko nie pokusił się o ujawnienie metodologii (co poniekąd rozumiem), ale również o podanie okresu, w którym obie strony ponoszą dane straty. Bitwa o Bachmut toczy się tak naprawdę od połowy sierpnia, więc rację może mieć zarówno człowiek twierdzący, że na jednego zabitego Ukraińca przypada kilku Rosjan, jak i ten, według którego straty obu stron są na dość zbliżonym poziomie. Inaczej wyglądało to w okresie przebijania się przez ukraińskie linie obronne, a inaczej wygląda teraz, kiedy obie strony biją się ze sobą w obszarze zurbanizowanym, w którym żołnierze walczą ze sobą na bliskim dystansie.

Dodatkowo analizując straty obu stron warto zwrócić uwagę na to, że obecny styl prowadzenia walki nie wyłącza z walki pełnej ukraińskiej brygady, tylko angażuje pojedyncze bataliony z kilku różnych jednostek. W taki sposób zdecydowanie łatwiej jest się rotować nie ryzykując przy tym urwania frontu, także wydaje mi się, że tu akurat Ukraińcy wyciągnęli pewne wnioski, bo wcześniej mieli z tym spore problemy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hoolifan  @Gregorius Byl okreskiedy Ukraińcy szturnowali Chersoń czy Kremine to te straty były 1:1 bo musieli atakować okopanych Rosjan albo jak pod Kremina atakować choć Rosjanie siedzieli na dominującym wzgórzu z którego zasypuwali atakujących

Na pewno w czasie walk o Soledar Ukraina miał średnio dobrą brygade. Obrona byla chaotyczna. Rosjanie byli wszędzie straty były spore. Nie ma się co oszukiwać 

Ale teraz Rosjanie atakują głównie piechotą albo idą pod Awdijką czy Vuhledar przez pola minowe i straty sa ogromne. Teraz można zakładać straty 5 do 1  Ale jak Ukraina próbowała zrobić kontratak na północ od Bahmutu to od razu utracili 4 BMP-1 i ok 40-50 żołnierzy ... Ataki się odbywają za pomocą piechota i granatników i możdzierzy. Ukraina jak wspomniała ryzykuje i ma mało zolnierzy w pierwszej linii by nie tracić żołnierzy. Traca teren ale nie ludzi. No ale na dłuższa metę tak się nie da. Chwilowo straty są mocno na niekorzyść Rosjan. 

Ale wiecie np ostatnio taka strona Killed officera in Ukraine pokazała jakieś pułkownika i na tablicy pamiątkowej jest info ,że na początku października jefo oddział wpadł 200 ososby wpadł w okrązenie i wyrwało się z kotła tylko 17 żołnierz ale on zginał prowadząc przełamanie. Kto z Was słyszał o takim kotle? W obszarze charkowskim

Obecnie te 5: do 1 pod Bachmutem jest realne.. Bo piechota która idzie bez wsparcie pojazdów opancerzonych ponosi spore straty a co wązniejsze ukraińskie BMP-4 robią rzeźnie pozycjom rosyjskich bo z moździerza to nie zniszczysz. Wagnerowcy rzadko mają broń ppanc w oddziałach szturmowych

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, ely3 napisał:

@Hoolifan  @Gregorius Byl okreskiedy Ukraińcy szturnowali Chersoń czy Kremine to te straty były 1:1 bo musieli atakować okopanych Rosjan albo jak pod Kremina atakować choć Rosjanie siedzieli na dominującym wzgórzu z którego zasypuwali atakujących

Na pewno w czasie walk o Soledar Ukraina miał średnio dobrą brygade. Obrona byla chaotyczna. Rosjanie byli wszędzie straty były spore. Nie ma się co oszukiwać 

Ale teraz Rosjanie atakują głównie piechotą albo idą pod Awdijką czy Vuhledar przez pola minowe i straty sa ogromne. Teraz można zakładać straty 5 do 1  Ale jak Ukraina próbowała zrobić kontratak na północ od Bahmutu to od razu utracili 4 BMP-1 i ok 40-50 żołnierzy ... Ataki się odbywają za pomocą piechota i granatników i możdzierzy. Ukraina jak wspomniała ryzykuje i ma mało zolnierzy w pierwszej linii by nie tracić żołnierzy. Traca teren ale nie ludzi. No ale na dłuższa metę tak się nie da. Chwilowo straty są mocno na niekorzyść Rosjan. 

Ale wiecie np ostatnio taka strona Killed officera in Ukraine pokazała jakieś pułkownika i na tablicy pamiątkowej jest info ,że na początku października jefo oddział wpadł 200 ososby wpadł w okrązenie i wyrwało się z kotła tylko 17 żołnierz ale on zginał prowadząc przełamanie. Kto z Was słyszał o takim kotle? W obszarze charkowskim

Obecnie te 5: do 1 pod Bachmutem jest realne.. Bo piechota która idzie bez wsparcie pojazdów opancerzonych ponosi spore straty a co wązniejsze ukraińskie BMP-4 robią rzeźnie pozycjom rosyjskich bo z moździerza to nie zniszczysz. Wagnerowcy rzadko mają broń ppanc w oddziałach szturmowych

Wszystko zgodna z tym co mówisz. Tylko my mówimy tylko o walkach w rejonie Bahmutu. Po prostu teraz jest moda (W Polsce), przy pisaniu o walkach wokoł Bahmutu, o podawaniu strat jako 1 : 1. To że były takie miejsca wcześniej gdzie nawet straty mogły być na niekorzyść UA to oczywiste. jeśli chodzi o Soledar to też wszystko zależy który moment walk weźmiesz. na początku tych wielkich szturmów proporcja strat mogła być grubo powyżej 5:1 żeby po przełamaniu spadla do jakiś 2:1 - 1:1 . Myślę ze parę dni było bardzo dużo ofiar po stronie UA i się ustabilizowało.    Od jakiś 2 tygodni może ciut więcej myślę że straty (sumarycznie )są na poziomie 2:1 - 3:1 mimo że mógłby być takie dni jak przy kontratakach lub pechu na drodze do bahmuty gdzie nawet UA straciła więcej osób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

 

Istnieje poważny rozdźwięk między deklarowanymi przez Niemcy kwotami pomocy a tym, co rzeczywiście trafia na Ukrainę - zwraca uwagę w rozmowie z PAP ekspert warszawskiego Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) Kamil Frymark.

 

"Od kilku miesięcy Niemcy prowadzą ofensywę komunikacyjną prezentując się jako lider Europy w niesieniu pomocy Ukrainie. Pomoc RFN jest znacząca i zalicza się do największych w Europie. Problem polega na rozdźwięku pomiędzy deklarowanymi kwotami – obecnie to już nawet 14 mld euro, o  których ostatnio mówił kanclerz Olaf Scholz w Bundestagu – a tym, co rzeczywiście trafia na Ukrainę; chodzi np. o uwzględnianie w  zestawieniach planowanych dopiero dostaw" - podkreśla Frymark, który jest autorem publikacji "Niemieckie wsparcie dla Ukrainy: ofensywa komunikacyjna", gdzie dokładnie analizuje różnice między obietnicami, a faktycznym stanem rzeczy.

 

Nikt wam tyle nie da, co my wam obiecamy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, DLT_Braddock napisał:

Nie, nie. To nieprawda. To na pewno byli ruscy. Sam sobie wymyśliłem... 

 

 

Hmm czyli żeby udowodnić pierdy które pisałeś 2 miesiące dajesz artykuł z przed 6 dni. Brawo TY! nie mówiąc o masowości tego jak pisałeś. (i to zakładając wiarygodność artykułu) bo np. znajomy z Kijowa nie potwierdza żadnych łapanek. Z Odessy nikogo nie znam wiec nie wiem jak tam jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Gregorius napisał:

Hmm czyli żeby udowodnić pierdy które pisałeś 2 miesiące dajesz artykuł z przed 6 dni. Brawo TY! nie mówiąc o masowości tego jak pisałeś. (i to zakładając wiarygodność artykułu) bo np. znajomy z Kijowa nie potwierdza żadnych łapanek. Z Odessy nikogo nie znam wiec nie wiem jak tam jest.

Oczywiście możesz zakładać, że wszystkie tego typu akcje zaczęły się 8 dni temu, twój znajomy z Kijowa jest jedyną osobą w tym mieście, która ma kontakt z kimś z zachodu i ogólnie rzecz mówiąc Economist to ruskie onuce. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, DLT_Braddock napisał:

Oczywiście możesz zakładać, że wszystkie tego typu akcje zaczęły się 8 dni temu, twój znajomy z Kijowa jest jedyną osobą w tym mieście, która ma kontakt z kimś z zachodu i ogólnie rzecz mówiąc Economist to ruskie onuce. 

Specjalnie cofnąłem się do 1 marca i przejrzałem wszystkie tweety na stronie The Economist .,Niestety nie znalazłem tego wpisu, który zacytowałeś., To co serwujesz wygląda jak fake , być może Twoi kumple z Kremla rozsyłają takie materiały śmierdzącym ruskim trollom, żeby powielali dobrą nowinę i zatruwali umysły normalnych ludzi., Weź prysznic , albo otwórz okno i przewietrz trochę bo śmierdzi strasznie i czuć od Ciebie syf na odległość 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Gregorius napisał:

Od jakiś 2 tygodni może ciut więcej myślę że straty (sumarycznie )są na poziomie 2:1 - 3:1 mimo że mógłby być takie dni jak przy kontratakach lub pechu na drodze do bahmuty gdzie nawet UA straciła więcej osób.

Wydaje mi się, że stosunek strat, o którym pisał Muzyka, dotyczy właśnie ostatnich dni/tygodni, w których Ukraińcy nie tyle bronią podejść do Sołedaru czy obecnie Bachmutu, ale zmuszeni są do walki w bliskim dystansie, bardzo często prowadząc działania w terenie zurbanizowanym. W Siewierodoniecku sytuacja wyglądała podobnie - walki były brutalne a straty wysokie i potęgowane przez kłopoty z przesyłaniem zaopatrzenia oraz ewakuacją rannych. Dopóki Ukraińcy bronili się na linii przed miastami, Rosjanie pakowali się pod ogień wstrzelanej artylerii, ale później zmienili taktykę rozpraszając nieco oddziały i wchodząc w bliski kontakt, w którym większe znaczenie mają moździerze i granatniki (które mocno obijały Ukraińców broniących Sołedaru), a mniejsze potężne haubice, których ostrzał może skutkować porażeniem własnych żołnierzy.

Ogólnie z dużym dystansem podchodzę do danych przekazywanych przez różne ośrodki analityczne, ale zaskakuje mnie aż tak duży rozstrzał, który się ostatnio pojawił. Rozumiem kłócić się o to czy na poległego Ukraińca przypada 2 czy 2,5 Rosjanina, ale tu mówimy o znacznie większej różnicy*. Tak czy siak wbrew temu co twierdzą niektórzy, dla Ukraińców kluczowym wskaźnikiem nie jest stosunek strat, tylko długoterminowa korzyść, którą mogą odnieść dzięki związaniu Rosjan w okolicy Bachmutu. Nawet jeśli pod Bachmutem ten stosunek wynosiłby obecnie 1:2, to są odcinki frontu, na których Rosjanie od dłuższego czasu biją głową w mur i ponoszą znaczące straty zarówno w ludziach jak i w sprzęcie. Jako obserwatorzy tego konfliktu często mamy tendencję na skupiania się na konkretnym odcinku frontu i przeceniania jego znaczenia dla ogólnej sytuacji atakujących/obrońców. Bachmut stał się medialny i cieszy się największym zainteresowaniem ekspertów, ale to tylko jeden z punktów ciężkości, na którym Rosjanie oparli pierwszą fazę swojej ofensywy. Tam robią największe postępy, tam cel wydaje się dla nich realny i osiągalny, ale walki o to miasto należy oceniać nie przez pryzmat jego zdobycia/upadku, ale w odniesieniu do tego, jak te starcia przekładają się na ogólną sytuację na froncie.

*Z dyskusji na pewno wyjąłbym stosunek 7:1, bo to pojawiło się raz w przekazie, którego autorem był ukraiński urzędnik czy tam wojskowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, mayor napisał:

pecjalnie cofnąłem się do 1 marca i przejrzałem wszystkie tweety na stronie The Economist .,Niestety nie znalazłem tego wpisu, który zacytowałeś., To co serwujesz wygląda jak fake , być może Twoi kumple z Kremla rozsyłają takie materiały śmierdzącym ruskim trollom, żeby powielali dobrą nowinę i zatruwali umysły normalnych ludzi., Weź prysznic , albo otwórz okno i przewietrz trochę bo śmierdzi strasznie i czuć od Ciebie syf na odległość 

to nie jest fake. Dziś jest jako jeden z głównych artykułów na ich stronie. Natomiast oczywiście że nawet w tym artykule nie ma nic na poparcie tego o czym pisał 2 miesiące temu. Jak zwykle z jego strony wygląda to na wyrywanie z kontekstu, przejaskrawianie itd. Czyli propaganda na całego. Artykuł pisze o zwiększonej mobilizacji w ostatnich 2 msc. (i budowie sił na kontratak - to mogło być w artykule obok) opisuje problem z powołaniem osoby niezdolnej do służby oraz sporadycznie pojawiających się oficerów przy uczęszczanych miejscach. Nic nie ma o masowości i łapankach jak On insynował.

Godzinę temu, Hoolifan napisał:

...

Zasadniczo się zgadzam. Mam tyle ale że Konrad Muzyka nie napisał o jaki okres czasu mu chodzi. Ciężko samemu wybierać taki fragment żeby miało to sens. Tym bardziej że akurat On od dosyć dawna zdecydowanie zaniża straty ruskie. Ogólnie Polacy podają mniejsze starty niż zachodni analitycy natomiast Konrad nawet wśród Polaków podawał najmniej.

Co do Bahmutu to myślę że jak się zaczną roztopy to bez jego zdobycia odziały na północy i południ szybko zaczną mieć problemy z zaopatrzeniem. Póki jest Bahmut to te siły bedą dużo bardziej wrażliwe bo ciężkiej artylerii nie ustawią we włamaniach.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Hoolifan napisał:

nieco oddziały i wchodząc w bliski kontakt, w którym większe znaczenie mają moździerze i granatniki (które mocno obijały Ukraińców broniących Sołedaru), a mniejsze potężne haubice, których ostrzał może skutkować porażeniem własnych żołnierzy.

Sęk w tym ,ze Ukaina często w pierwszej linii ma mało żołnierzy.. I często dawali się zaskoczyć i tracili okopy ale ich straty w takim zwarciu nie są duże. Po drugie ta metoda jest skuteczna kiedy atakujesz okopy ale już przy atakowaniu budynków to jednak granatnik i możdzierz aż tak dużych szkód broniacym nie robią. A potemi tak wjeżdża BTR-4 i ładuje przez kilka minut amuincije w budynek i potem Ukraina tylko wynosi rosysjkie trupy. Wagnerowcy atakuja mała ilośćią sprżętu. To głównie piechota wsparrta dronami i moździerzami. Wagnerowcy mają sukces ale już pod Iwaniskwie gdzie muszą atakowac pod górę i Ukraian ma wsparcie z Czasiwego JAru to nie są w stnie przesunąć się nawet o 100 metrów a wręcz od 3 tygodni tracą 

Na pewno widziałem film jak 108 brygada ukraińska zdobyła wczoraj spory odcinek okopów rosyjskich na południe od Spirne Atakowała 30 osobwa grupa a w okopach może było max 10 Rosjan. I tak spory odcinek frontu wpadł w reće ukraińskie ( gdzie spory mam na myśli jakieś 200-300 metrów okopów)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, mayor napisał:

Specjalnie cofnąłem się do 1 marca i przejrzałem wszystkie tweety na stronie The Economist .,Niestety nie znalazłem tego wpisu, który zacytowałeś., To co serwujesz wygląda jak fake , być może Twoi kumple z Kremla rozsyłają takie materiały śmierdzącym ruskim trollom, żeby powielali dobrą nowinę i zatruwali umysły normalnych ludzi., Weź prysznic , albo otwórz okno i przewietrz trochę bo śmierdzi strasznie i czuć od Ciebie syf na odległość 

Brawo, wspaniały post. Gratulujemy, przekonał nas Pan do siebie - w nagrodę zapraszamy na piątą dawkę szczepionki. Już wysyłamy e-skierowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.