Skocz do zawartości

wojna na ukrainie


lorak

Rekomendowane odpowiedzi

@Hoolifan

Wiadomo ,że wszelkie ministerstwa to nie są najlepsze źródła ale

Tam mniej więcej wyglądają pola wokół Bachmutu. Aczkolwiek nie rozumiem wciąz Ukrainy . Było wiadomo od sierpnia Bachmut nie upadnie bez Soledara a ten bez utraty wioski Bachmutskie. Jak już sie to wydarzyło to sie okazało ,że Ukraina nie wykonała ani jednego kontruderzenia na północ od miasta. To co robili skutecznie od sierpnia tj silny kontratak na wymęczonych Rosjan i odbice w jeden dzień to co Rosjanie zdobywali przez miesiąc. Teraz nic tylko pasywne pchanie nowych oddziałów do miasta. Utracili Soledar bo wycofali 93 a potem pchnęli ich do Bachmutu zamiast wykonać atak nimi na Krasną Horę.

Ukraina traci miasto na własne życzenie. Teraz też cały czas są w mieście ale silne ataki wykonują tylko na Zachód od miasta i sami się narażają na okrązęnie. Nie jestem w stanie zrozumieć tej taktyki. Wykrwawienie Rosjan ma sens ale nie wten sposób. Duże ryzyko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.03.2023 o 11:34, ely3 napisał:

@Hoolifan

Tam mniej więcej wyglądają pola wokół Bachmutu. Aczkolwiek nie rozumiem wciąz Ukrainy . Było wiadomo od sierpnia Bachmut nie upadnie bez Soledara a ten bez utraty wioski Bachmutskie. Jak już sie to wydarzyło to sie okazało ,że Ukraina nie wykonała ani jednego kontruderzenia na północ od miasta. To co robili skutecznie od sierpnia tj silny kontratak na wymęczonych Rosjan i odbice w jeden dzień to co Rosjanie zdobywali przez miesiąc. Teraz nic tylko pasywne pchanie nowych oddziałów do miasta. Utracili Soledar bo wycofali 93 a potem pchnęli ich do Bachmutu zamiast wykonać atak nimi na Krasną Horę.

Ukraina traci miasto na własne życzenie. Teraz też cały czas są w mieście ale silne ataki wykonują tylko na Zachód od miasta i sami się narażają na okrązęnie. Nie jestem w stanie zrozumieć tej taktyki. Wykrwawienie Rosjan ma sens ale nie wten sposób. Duże ryzyko

Wiesz, być może Ukraińcy stali się ofiarami własnego stylu raportowania o stratach przeciwnika + nie docenili determinacji Rosjan w rejonie Bachmutu. Jeśli na wyższym szczeblu dowódcy dostawali informacje, że Rosjanie padają jak muchy, to mogli uznać, że zaangażowane do obrony Sołedaru jednostki świetnie sobie radzą i nie ma potrzeby przerzucania w tamto miejsce odwodów. Jak zapewne pamiętasz, sytuacja w rejonie Sołedaru stała się w pewnym momencie bardzo dynamiczna, a Ukraińcy po serii dość chaotycznych kontrataków wycofali się przy dużych stratach. Wydaje mi się, że coś złego stało się na etapie przekazywania informacji, przez co w pewnym momencie armia ukraińska mogła przejść na dalsze pozycje albo powtórzyć manewr z Siewierodoniecka, który pomimo początkowych sukcesów, w dłuższym okresie czasu miał wpływ na posypanie się obrony wokół Lisiczańska. 

Równie prawdopodobne jest moim zdaniem to, że Ukraińcy nie zareagowali w porę dlatego, że najzwyczajniej w świecie bali się zaangażować odwody przed spodziewaną i szumnie zapowiadaną ofensywą. W pewnym momencie kilku analityków zaczęło rysować na mapie wielkie szczypce z północy i południa, które mogłyby sugerować, że ataki w rejonie Bachmutu, Awdijiwki czy Wuhłedaru są jedynie uderzeniami pomocniczymi, które mają zmusić Ukraińców do przerzucenia jednostek w pobliże frontu, co z kolei uniemożliwiłoby ich późniejszą rotację. Sam zakładałem, że skoro Rosjanie zgromadzili takie siły, to pójście od frontu w silnie umocnione rejony byłoby głupie i skrajnie naiwne, ale może w tym szaleństwie była metoda i zawiodła sama realizacja tego na swój sposób sprytnego planu. 

Snuję tu oczywiście domysły i uprawiam gdybologię, bo tak lekkomyślne zachowanie Ukraińców musi mieć jakieś podstawy i nie chce mi się wierzyć w to, że popełniono tyle błędów tylko z powodu własnej niekompetencji. Gdyby to się wydarzyło rok temu, to w ogóle bym się nad tym nie zastanawiał, ale po tylu miesiącach walk (także o miasta) i znajomości wroga, wytracenie żołnierzy w bezsensownej obronie wydaje się zbyt absurdalne. Oczywiście obie strony popełniają błędy i rosyjscy żołnierze czy dowódcy mają prawo górować nad swoimi ukraińskimi odpowiednikami, ale coś mi tu po prostu nie gra. Jak to powiedział Mariusz Max Kolonko - to nie ma żadnego sensu, to się nie dodaje :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

15 minut temu, Hoolifan napisał:

W pewnym momencie kilku analityków zaczęło rysować na mapie wielkie szczypce z północy i południa, które mogłyby sugerować, że ataki w rejonie Bachmutu, Awdijiwki czy Wuhłedaru są jedynie uderzeniami pomocniczymi

Wygląda na to ,,że jestem lepszy od tych analitykó bo pisałem ,że nie ma opcji na atak z Białorusi czy rejonu Briańska bo nic dosłownie nic nie wskazuje na gromadzenie zapasów w tamtym rejonie a oddziały są zlokalizowane 100 km od granicy i to zazwyczaj mobiki

 

16 minut temu, Hoolifan napisał:

Snuję tu oczywiście domysły i uprawiam gdybologię, bo tak lekkomyślne zachowanie Ukraińców musi mieć jakieś podstawy i nie chce mi się wierzyć w to, że popełniono tyle błędów tylko z powodu własnej niekompetencji

Myślę ,że to jest bardziej skompliwane. Szkoła sowiecka mówi by rzucać ludzi w problem. I tak robili Rosjanie i tak czasem robią Ukraińcy. Ale tu po prostu wykonali kilka dobrych wzmocnień ( zachód Bachmutu) ale najważniejszy kierunek tj północ źle poprowadzili. Wiadomo ,ze Ukraina nie chce oddać duzego miasta bo potem będzie im trudniej wykonać kontry a i sam Siwiersk będzie zagrożony przy tym nacisku i atak na Kreminę. 

Dopóki trzyma się Bachmut to praktycznie zamarły rosyjskie atakie w rejonie Swaotwe-Kreminy co wykorzystali Ukraińcy do odbicia kilkuset metrów terenu wokół Kreminy. Zwłaszcza Czerwonopopiwka znowu jest na linii frontu bo Ukraina odbiła utracone tereny tylko teraz sami Rosjanie mają gorzej ustawione oddziały 

Są plotki ,ze wokół Swatowe też coś sie dzieje ale to ze żródeł zbyt optymistycznych więc wolę poczekać.

Niemniej Ukraina po prostu ryzykuje. Wiaże siły rosyjskie. Ale nie mam ani jednej bezpiecznej asfaltowej drogi. Tzn spokojnie jeszcze mogą ale jest to coraz bardziej ryzykowne . A nadchodzi odwilż i będzie znowu błoto

Na ddoatek siły pod Bachmutem są rzucane a tymczasem powoli Rosjanie się posuwają w okolicach Awdijki. Zdobyli 2 wioski w tydzien i sytuacja wygląda średnio dobrze . Po prostu Ukraina musi moim zdaniem podejmować decyzje szybko ale oni jak Rosjanie wolą uporczywym uporem kupować czas. Ich duża ofensywa będzie gotowa maj-czerwiec a pewnie by chcieili mieć jakiś sukces a nie tylko utrata Soledaru i Bachmutu. To nie tyle niekompetencja co zbytnia ambicja przez co moga finalnie zapłacić zołnierze bo już teraz stosunekj strat w Bachmucie jest pewnie ok 2 do 1. Co innego reszta frontów gdzie straty Rosjan są sporo sporo wyższe od ukraińskich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Hoolifan @ely3

Mi też nie chce się wierzyć że tam nie ma jakiegoś planu. Ale czasem najlepszy plan czasem zawodzi. Ogólnie różne scenariusze i powody chodzą mi po głowie. 

a) Obrona Bahmutu jest decyzja czysto polityczna i generałowie nie mają nic do gadania ale wtedy dziwne był by brak kontrataków.

b) Soledar nie padł  z powodu błędu tylko siły jakie ruscy rzucili i artyleria spowodowała że dłużej tam się nie dało bronić. Do tego tam poza masami zombie od czasu do czasu olbrzymie ataki wykonywała elita wagnera i WDW. Soledar padł w momencie kiedy nie było już czego bronić i każde większe siły rzucane przez UA zostały by przemielone artyleria. Ewentualnym błędem było nie docenienie możliwości kontynowania ataku przy takim poziomie strat na Krasna Hore i Blohadne.  Ale jeżeli do roztopów które już się zaczęły Bahmut nie zostanie zdobyty to możliwe (tzn szukam powodu dla którego tak sytuacja wygląda) że zaopatrzenie ruskich na północ i południe od Bahmutu mocno ucierpi. Bez Bahmutu południe nie ma żadnej sensownej drogi zaopatrzenia a północ opiera się się o 1 drogę. M06-M03. Przy dużych roztopach okolice Bahmutu mogą stać się pułapka dla ruskich. 

Do tego obrona oparta o brzeg Bahmutki powinna na nowa generować bardzo korzystny dla UA stosunek strat. A o ile na pewno były ostanio dni/tygodnie gdzie stosunek strat był nie korzystny dla UA (1:1 - 1:2) to sumarycznie byłbym bardzo zdziwiony gdyby w tym roku w okolicach Bahmuty był gorszy niż 1:4 . Dopiero teraz wychodzą ruskie trupy z pod śniegu i są ich tysiące.

36 minut temu, ely3 napisał:

Wygląda na to ,,że jestem lepszy od tych analitykó bo pisałem ,że nie ma opcji na atak z Białorusi czy rejonu Briańska bo nic dosłownie nic nie wskazuje na gromadzenie zapasów w tamtym rejonie a oddziały są zlokalizowane 100 km od granicy i to zazwyczaj mobiki

Bez wchodzenia w dupe jesteś zdecydowanie lepszy od nich. Tzn. trochę czymś innym się zajmujecie opisując. Ale Ty piszesz i szukasz informacji dla nas i dla Siebie. U nich zaczyna się walka o popularność, kase itd. A do tego mimo dużej wiedzy i pracy włożonej wychodzi nieprawdopodobna pycha jak u Konrada Muzyki który sam siebie ogłosił królem OSINTU.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Gregorius napisał:

jak u Konrada Muzyki który sam siebie ogłosił królem OSINTU.

Naprawdę ? To grubo?

 

16 minut temu, Gregorius napisał:

jesteś zdecydowanie lepszy od nich.

By być szczerym nie doceniłem roztopów i tysięcy mobilziowanych bo byłem jednak pewien ,ze rozpędzona machina ukraińska złamie obronę na rzece Krasna a oni do niej ledwo dotarli.

To była moja wtopa bo liczyłem ,że oni mają jak przełamać zmęczoną 20 armię , która poniosła spore straty broniąc Limania

Choć i sami Ukraińcy popełnili błędy bo jakby po zdobyciu przez Kraken kluczowej Nowoseliwki rzucili tam wzmocnienie na początku listopada to pewnie dziś by siedzieli w Swatowe a oni pozwoli Rosjanom wykonać islny kontratak , który ich wypchnał z tego klucozwego wzgórza i utkneli na dwa miesiąca. Teraz to oni dominują przez co każdy atak rosyjski w tym rejonie kończył się źle i rosjanie cały luty siedzieli tam cicho i tylko tracili co chwilę sprzęt. Tam w ogóle Ukraina ma nadal największe szanse na sukces bo mają przejęte najwyższe punkty i kontroluja artylerią zaopatrzenie idące na front. A jeśli padnie Kuzemiwka to ROsjanie musza się z automatu wycofać z 3 wiosek poniżej a Swatowe jest jakieś 80 metrów ponizej i będą mogli artylerią niszczyć każdą pozycję ROsjan , każde zaopatrzenie a oni nie będa w stanie im praktycznie zorbić krzywdy. Wciąz tamten odcinek frontu oraz Kremina dają szanse na jakiś przełom. Na każdym innym odcinku Rosjanie sa okopani i nie widze szans by ich przełamać bez naprawdę dużej ilosci czołgów

Drugi taki odcienke forntu ale on jest na zasadzie duże ryzyko ale duża szans przełomu to przeprawda przez Dniepr w okolicach wysp.. Ukraina wyspy położone bliżej Chersonia przejęla w całości. W tej chwili walki toczą sie na wyspach połozonych blizej Holej Pristani.  Ukraina regularnie niszczy pozycje artylerii rosyjskiej w tym rejonie

By było jasne . Desant jest możliwy. Ukraina może spokojnie się przeprawić i zdobyć pozycje. Problem jest taki ,że musieliby błyskawicznie zdobyć Holą Pristań by mieć kontrole nad dużym miastem i magazynami bo obecnie Rosjanie mogą łatwo zniszczyć wszelkie przeprawy. Ukraina nie ma takiej iilości środków przeprawowych by pokonać całą rzekę. Oni by musieli zrobić jak pod Bałkaliją . Przyczółek. Przełamanie Rosjan i wepchnięcie kilka tysięcy żołnierzy rolujących front

Ogólnie Rosjanie mają za mało sił by zatrzymać taki desant ale mają niestety wciąz sporo sił by zniszczyć przyczółek o ile on się szybko nie rozwinie w przełom 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, ely3 napisał:

To była moja wtopa bo liczyłem ,że oni mają jak przełamać zmęczoną 20 armię , która poniosła spore straty broniąc Limania

By była jasność nikt nie może mieć pretensji do nikogo o błędy. wojna jest dynamiczna najlepsze osobiste źródła mogą się mylić ,a te które znają prawdziwy obraz sytuacji gdyby to ujawniły siedziałby by za zdradę. Tylko problem jest reakcja na błędu. I pycha popadająca w samouwielbienie i nieomylność. Do dziś Wolski mowi że wcale ofensywy w Chersoniu nie było. A wycofanie z Liszczancka było niczym Debelcewo.

A co do Konrada Muzyki napisał jeśli dobrze pamiętam że jest od dawna jednym z najlepszych OSINTOWCÓW i jego awersarz może sobie dalej czerpać wiedze z kont ukraińskich .  Nie wiem dlaczego ale akurat do niego widać jakąś niechęć do Ukraińców i większą wiarę do źródeł ruskich.  Dużo rzeczy które podaje nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia i jest sprzeczne z tym co podają inni analitycy z zachodu. Czasem jest sprzeczne z tym co sam pisał/mówił.  A jego ostatni argument że był pod Bahmutem 2 dni wiec wie jakie tam są straty jest żenujący. O ile jeszcze mogę uwierzyć że zna straty UA to nie ma takiej możliwosci zeby mogł wiarygodnie oszacować straty ruskie. 

Zresztą Wolski  też mimo szczerych intencji i olbrzymiego wkładu w pomoc UA (zbiórki) to w imię złe rozumianego obiektywizmu zbyt wierzy niektórym kontom ruskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Reikai napisał:

https://wykop.pl/wpis/70694475/odkacapianie-okopow-0-0-ukraina-rosja-wojna

@ely3 Wiesz gdzie to bylo nagrane? Swoja droga robi wrazenie, jeden pojazd a taki mlyn zrobil.

Bardzo ciekawy filmik. Dwie rzeczy po obejrzeniu przychodzą mi na myśl plus jedna mała korekta (tam są dwa pojazdy, nie jeden, najpierw jakiś BWP, później czołg).

Pierwsza. Nie jestem pewien, ale te pojazdy zaskoczyły piechotę nie od frontu, tylko przyjechały gdzies z tyłu. Ziemia z okopu jest raczej rzucana przed okop. Plus zakonczenie linii okopu jest skierowane do drogi .

Druga. W 1:15 minucie filmu wyskakuje na ułamek sekundy chmurka z napisem. Napisy są w jezyku rosyjskim ( informacja że dron z powodu silnego wiatru nie może wrócić do domu), a nie po ukraińsku. Czy to coś znaczy? Może tak, może nie. 

Bardziej jasne byłoby, gdyby jakiś forumowy spec od uzbrojenia rozpoznal tego bwp. Choć i tak mógł z kolei być zdobyczny i dlatego niespodziewanie przyjechał z tyłu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość prawdopodobne, trochę niewyraźny film ale pewnie trafiłeś. I teraz jeszcze patrzę na wpisy pod filmem na wykopie i też to sugerują. Tylko oby nie był trofiejny i użytkowany przez nowych właścicieli. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, ely3 napisał:

Wygląda na to ,,że jestem lepszy od tych analitykó bo pisałem ,że nie ma opcji na atak z Białorusi czy rejonu Briańska bo nic dosłownie nic nie wskazuje na gromadzenie zapasów w tamtym rejonie a oddziały są zlokalizowane 100 km od granicy i to zazwyczaj mobiki

 

Myślę ,że to jest bardziej skompliwane. Szkoła sowiecka mówi by rzucać ludzi w problem. I tak robili Rosjanie i tak czasem robią Ukraińcy. Ale tu po prostu wykonali kilka dobrych wzmocnień ( zachód Bachmutu) ale najważniejszy kierunek tj północ źle poprowadzili. Wiadomo ,ze Ukraina nie chce oddać duzego miasta bo potem będzie im trudniej wykonać kontry a i sam Siwiersk będzie zagrożony przy tym nacisku i atak na Kreminę. 

Dopóki trzyma się Bachmut to praktycznie zamarły rosyjskie atakie w rejonie Swaotwe-Kreminy co wykorzystali Ukraińcy do odbicia kilkuset metrów terenu wokół Kreminy. Zwłaszcza Czerwonopopiwka znowu jest na linii frontu bo Ukraina odbiła utracone tereny tylko teraz sami Rosjanie mają gorzej ustawione oddziały 

Są plotki ,ze wokół Swatowe też coś sie dzieje ale to ze żródeł zbyt optymistycznych więc wolę poczekać.

Niemniej Ukraina po prostu ryzykuje. Wiaże siły rosyjskie. Ale nie mam ani jednej bezpiecznej asfaltowej drogi. Tzn spokojnie jeszcze mogą ale jest to coraz bardziej ryzykowne . A nadchodzi odwilż i będzie znowu błoto

Na ddoatek siły pod Bachmutem są rzucane a tymczasem powoli Rosjanie się posuwają w okolicach Awdijki. Zdobyli 2 wioski w tydzien i sytuacja wygląda średnio dobrze . Po prostu Ukraina musi moim zdaniem podejmować decyzje szybko ale oni jak Rosjanie wolą uporczywym uporem kupować czas. Ich duża ofensywa będzie gotowa maj-czerwiec a pewnie by chcieili mieć jakiś sukces a nie tylko utrata Soledaru i Bachmutu. To nie tyle niekompetencja co zbytnia ambicja przez co moga finalnie zapłacić zołnierze bo już teraz stosunekj strat w Bachmucie jest pewnie ok 2 do 1. Co innego reszta frontów gdzie straty Rosjan są sporo sporo wyższe od ukraińskich

1. Wiesz, ja na pierwszą tego typu analizę natrafiłem w pierwszej połowie stycznia, przy czym jej autor dość wyraźnie zastrzegał, że gotowość do tak dużej operacji Rosjanie są w stanie osiągnąć najwcześniej w przeciągu miesiąca. Oczywiście mapa przyjmie wszystko i samo rozrysowanie strzałek nie oznacza, że przedstawiony plan ma szansę powodzenia, natomiast ciekawe jest to, że na wszystkich kierunkach wskazanych jako pomocnicze, Rosjanie faktycznie podjęli próbę przełamania ukraińskiej obrony, nie osiągając przy tym jednak spodziewanego efektu, w postaci zaangażowania głębokich odwodów SZU. Jak zapewne pamiętasz, pisałem tutaj, że to, co widzieliśmy na froncie, było jedynie przygotowaniem i wstępnym etapem ofensywy. Szczerze mówiąc dalej jestem w stanie tej tezy bronić, bo znikome efekty osiągnięte przez Rosjan mogły doprowadzić do tego, że z realizacji bardziej ambitnego planu się po prostu wycofano, znacząco ograniczając postawione przed swoimi jednostkami cele.

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że zarówno na północy jak i na południu, rosyjskie jednostki wyglądały na kompletnie nieprzygotowane do podjęcia szeroko zakrojonej ofensywy, ale moim zdaniem nasze postrzeganie mobików znacząco odbiega od tego, jak miałoby przebiegać ich wykorzystanie w głowach rosyjskich planistów. Wiem, że moja teoria ma kilka wad, które z łatwością można wytknąć, ale gdyby celem rosyjskiej ofensywy były uderzenia na czterech kierunkach bez wykonania uderzeń pomocniczych, to byłoby to wybitnie głupie - nawet jak na ich dotychczasową postawę.

2. Zdecydowanie warto mieć na uwadze to, że ukraińska generalicja to ludzie szkoleni wedle wzorców radzieckich, a nie natowskich i w tym też dopatrywałbym się powodów podejmowania decyzji, które nam mogą wydawać się czasem co najmniej dziwne. To dobry argument. Poza tym nigdy nie jest tak, że armia (choćby i najlepsza na świecie) składa się wyłącznie z wybitnych generałów. Są dowódcy lepsi, są gorsi, a kilkoma zaufanymi oficerami nie da się obsadzić całego frontu, bo do dowodzenia na najwyższym szczeblu potrzeba określonych kompetencji. Ukraińcy w ostatnim czasie wyciągają wnioski i odwołują ze stanowisk dowódców poszczególnych odcinków. Powodów szerzej nie komunikują, ale ewidentnie jest to sygnał, że nie wszędzie obrona była przygotowana i prowadzona tak, jak oczekiwał tego Załużny. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Hoolifan napisał:

Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że zarówno na północy jak i na południu, rosyjskie jednostki wyglądały na kompletnie nieprzygotowane do podjęcia szeroko zakrojonej ofensywy, ale moim zdaniem nasze postrzeganie mobików znacząco odbiega od tego, jak miałoby przebiegać ich wykorzystanie w głowach rosyjskich planistów. Wiem, że moja teoria ma kilka wad, które z łatwością można wytknąć, ale gdyby celem rosyjskiej ofensywy były uderzenia na czterech kierunkach bez wykonania uderzeń pomocniczych, to byłoby to wybitnie głupie - nawet jak na ich dotychczasową postawę.

Problem w tym że mobicy nigdy nie mieli potrzebnego wyposażenia do ataku z tych kierunków. A wielkie transporty pociągami o które płakało cześć analityków od razu można było zidentyfikować jako transport do szkolenia na Białorusi. Od Grudnia(orientacyjnie kiedy cześć "fachowców rysowało swoje strzałki") nic nie wskazywało na to że poza szkoleniem wojska cokolwiek innego będzie możliwe . Wolski też pisał jak to olbrzymi potencjał mobilizacyjny ma Białoruś ale tutaj go Konrad Muzyka szybko wyprostował. Dodatkowo jeżeli to miał by być atak również wojsk Białoruskich to od ogłoszenia mobilizacji musiało minąć minimum 3 msc. Raczej to jest dobry przykład o pewnej manierze analityków(części z nich) którzy walcząc o like i pieniądze zamiast analizować dostępne informacje zaczynają dobierać wycinek informacji pasujący do tezy która wzbudzi zainteresowanie. 

 

6 godzin temu, Hoolifan napisał:

w postaci zaangażowania głębokich odwodów SZU.

A jesteś w stanie napisać na podstawie czego tak twierdzisz. Ostatnia bardziej statyczna faza wojny i wygrana wojna energetyczna przez UA powoduję że nie sledze tak na bieżąco. Wydawało mi się że ruszone zostały obwody te które tam już były ,a dalej reszta jest dosyć spokojnie odbudowywana. Poza artyleria i starszymi transporterami dalej nie widać wiele ciężkiego uzbrojenia przekazanego w ostatnim czasie. 0 filmików z pt91, m55 tylko ze szkolenia. Dosłownie pare pojedynczych czołgów z PL i dopiero w ostatnicj dniach widziałem ex Czeskie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Gregorius napisał:

Problem w tym że mobicy nigdy nie mieli potrzebnego wyposażenia do ataku z tych kierunków. A wielkie transporty pociągami o które płakało cześć analityków od razu można było zidentyfikować jako transport do szkolenia na Białorusi. Od Grudnia(orientacyjnie kiedy cześć "fachowców rysowało swoje strzałki") nic nie wskazywało na to że poza szkoleniem wojska cokolwiek innego będzie możliwe . Wolski też pisał jak to olbrzymi potencjał mobilizacyjny ma Białoruś ale tutaj go Konrad Muzyka szybko wyprostował. Dodatkowo jeżeli to miał by być atak również wojsk Białoruskich to od ogłoszenia mobilizacji musiało minąć minimum 3 msc. Raczej to jest dobry przykład o pewnej manierze analityków(części z nich) którzy walcząc o like i pieniądze zamiast analizować dostępne informacje zaczynają dobierać wycinek informacji pasujący do tezy która wzbudzi zainteresowanie. 

 

A jesteś w stanie napisać na podstawie czego tak twierdzisz. Ostatnia bardziej statyczna faza wojny i wygrana wojna energetyczna przez UA powoduję że nie sledze tak na bieżąco. Wydawało mi się że ruszone zostały obwody te które tam już były ,a dalej reszta jest dosyć spokojnie odbudowywana. Poza artyleria i starszymi transporterami dalej nie widać wiele ciężkiego uzbrojenia przekazanego w ostatnim czasie. 0 filmików z pt91, m55 tylko ze szkolenia. Dosłownie pare pojedynczych czołgów z PL i dopiero w ostatnicj dniach widziałem ex Czeskie.

1. Atak z Białorusi to tak naprawdę efekt straszenia ponowną próbą zajęcia Kijowa albo odcięcia zachodnich dostaw, który nie miał żadnych sensownych podstaw. W mojej ocenie zupełnie inaczej należałoby traktować za to próbę wejścia na teren Ukrainy od północy (pomiędzy Sumami i Charkowem), bo to byłoby wykonalne nawet przy skoszarowaniu jednostek w znacznej odległości od frontu. Odnośnie tego braku wyposażenia, to tutaj byłbym z tym naprawdę ostrożny, bo już tyle razy Rosjanom miało brakować ludzi/sprzętu/amunicji, że do tego typu stwierdzeń podchodzę z wyjątkowym dystansem i nieufnością.

Większość ekspertów (i nie mówię tu tylko o analitykach-teoretykach) uważało, że działania podejmowane przez Rosjan w ostatnim czasie, były modelowym przykładem kształtowania pola walki przed rozpoczęciem ofensywy i dla mnie podawane przez nich argumenty były jak najbardziej logiczne. Wiem, że atak na odcinku liczącym +/- 250 kilometrów z 4 punktami ciężkości, to nie jest jakiś lokalny wypad, ale to nadal wiązanie sił obrońców na jednym kierunku i bicie głową w dobrze przygotowane umocnienia i zaprawione w boju brygady. Wiem, że Rosjanie nie mają już takiej swobody działania jak chociażby rok temu, ale to nie jest znowu tak, że ich generałowie potrafią tylko wysyłać falę za falą w kierunku okopów przeciwnika. Jeden arcymistrz zrobił tak pod Wuhłedarem, ale to nie znaczy, że na wyższym szczeblu planowania operacji wszyscy podzielają ten tok myślenia. 

Nie wiem, może to ja jestem w błędzie i po prostu nie potrafię się do tego przyznać, ale ograniczenie ofensywy do kilku najbardziej oczywistych kierunków wydaje mi się na tyle absurdalne, że na siłę doszukuję się w tym drugiego dna. Skoro już uderzać wąsko, to czemu w taki sposób i bez odpowiedniego przygotowania? Wiem, że odpowiedzią może być zwykła głupota lub słabość Rosjan, ale no nie wszystko można zawsze w ten sposób tłumaczyć.

2. Chyba źle mnie zrozumiałeś, bo chodziło mi właśnie o to, że Rosjanie nie zdołali zmusić Ukraińców do sięgnięcia po głębokie odwody, co osobiście postrzegam jako porażkę pierwszej fazy ich ofensywy i czynnik, który mógł zadecydować o tym, że jej cele zostały znacząco ograniczone i finalnie nie podjęto próby wyprowadzenia bardziej ambitnego uderzenia. Gdyby na którymś z kierunków Rosjanom udało się wyjść w przestrzeń operacyjną i wymusić rotację oddziałów SZU, to otworzyliby sobie możliwość wprowadzenia sił także na dodatkowych kierunkach, natomiast skoro nie byli w stanie uzyskać przełamania w kilku różnych miejscach, to pozostało im zrewidować cele i spróbować uzyskać jakikolwiek sukces, niezależnie od jego skali.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

29 minut temu, Hoolifan napisał:

Nie wiem, może to ja jestem w błędzie i po prostu nie potrafię się do tego przyznać, ale ograniczenie ofensywy do kilku najbardziej oczywistych kierunków wydaje mi się na tyle absurdalne, że na siłę doszukuję się w tym drugiego dna. Skoro już uderzać wąsko, to czemu w taki sposób i bez odpowiedniego przygotowania? Wiem, że odpowiedzią może być zwykła głupota lub słabość Rosjan, ale no nie wszystko można zawsze w ten sposób tłumaczyć.

Może być po prostu polityka. Car kazał to próbują. Swoją droga ponownie próbowali pod Vulhedarem. W ten sam sposób jak poprzednio. Efekt tez podobny. Ja wiem że szczegolnie Polscy analitycy opowiadają o kształtowaniu pola walki. Ale umówmy się kształtowanie nie trwa miesiąc. Atakując w lutym musieli liczyć się że mają plus minus 1.5 msc. na przełamanie i rozwiniecie  ofensywy. Do tego w kształtowaniu nie rzuca się takich sił jak pod Vulhedarem zeby stracic miedzy 50-100 sztuk ciężkiego sprzętu w krótkim czasie . Dla mnie ta ofensywa zaczeła się jakiś czas temu. Być może faktycznie utknęła pomiędzy etapem kształtowania pola walki i fazą główna. Teraz jest wrzucanie kolejnych odwodów i silniejsze ataki ale wydaje się że już jest za późno.  Natomiast zgadzam się że rezerwy które miały wzmocnić na wybranym kierunku nie zostały rzucone.

 

29 minut temu, Hoolifan napisał:

Odnośnie tego braku wyposażenia, to tutaj byłbym z tym naprawdę ostrożny, bo już tyle razy Rosjanom miało brakować ludzi/sprzętu/amunicji, że do tego typu stwierdzeń podchodzę z wyjątkowym dystansem i nieufnością.

Odnośnie amunicji i sprzetu to myslę że informacje są prawdziwe tylko nie w rozumieniu że zaraz zaczną kamieniami rzucać. Ale mi chodziło tylko o wynaturzenia analityków odnosnie ataku z Białorusi gdzie nic nie wskazywała żeby taki sprzet był dostarczany na Białoruś w odpowiednich ilościach.

 

29 minut temu, Hoolifan napisał:

Chyba źle mnie zrozumiałeś, bo chodziło mi właśnie o to,

Tak. Przepraszam umkneło mi jedno "nie".

Edytowane przez Gregorius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, Hoolifan napisał:

a to próbę wejścia na teren Ukrainy od północy (pomiędzy Sumami i Charkowem), bo to byłoby wykonalne nawet przy skoszarowaniu jednostek w znacznej odległości od frontu. Odnośnie tego braku wyposażenia, to tutaj byłbym z tym naprawdę ostrożny, bo już tyle razy Rosjanom miało brakować ludzi/sprzętu/amunicji, że do tego typu stwierdzeń podchodzę z wyjątkowym dystansem i nieufnością.

ALe moje notoryczne twierdzenie ,że nie ma przesłanek do takeigo ataku opierało się na tym ,że Rosjanie tylko w okolicach Biełgorody mieli jakieś magazynu . Na odcinku Briańsk-Kursk mieli w pasie 60-100 km od granicy jakieś oddziay ochrony kolei, Jednostki polycjne. Bataliony saperów. Nie było magazynów paliwa amunicji. Nie był ocieżkiego sprzętu ani artylerii poza moździerzami. Nikt nie zrobi ofensywy bez zaopatrzenie. Gdyby nawet przerzucili szybko oddziały ppod granicę ( gdzie szybko to jest 24 h ) to taki atak by utknał po kolejnytch 24 h bo by zabrakło im amunicji. Nawet cieżarówek nie mieli. Wszystkie transporty kolejowe szły na Ługańsk. Z Białorusi wywożono a nie przywożono amunicję. 

Rosjanie do ataku z 2022 szykowali się 6 miesiećy . Zbierali amunicję , paliwo sprzęt a i tak się okazało ,ze mają zapasy na tydzień 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.