Skocz do zawartości

Alltime fantasy last 30 - dyskusja


RappaR

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, marzec napisał:

proste lorak, tylko ze ty w sumie to nic nie zjebales.

nie podoba mi sie tylko oladipo przy tym giannisie i i lillardzie, spoko ze dobrze bronil wtedy ale kogo? w atf bedzie raczej objezdzany i niszczony. w twoim teamie dostanie pilke 4 razy w meczu ;]

edit. zapomnialem ze masz denga, to pozostawie bez komentarza, ale chetnie posluchalbym co ma na ten temat do powiedzenia jego "wielbiciel" @Lu- ;]

Oladipo będzie miał mniej piłki niż w Pacers, ale pytanie czy w Pacers nie miał jej za dużo? :)

 

Generalnie zasada jest dla mnie taka, że w ataku lepiej mieć na boisku kogoś, kto będzie potrafił zrobić cokolwiek z piłką jak już ją dostanie od innego superstara. Danny Green to all-time roles (a może coś więcej bo to top5-10 obrońców na swojej pozycji ever), ale kibice Spurs modlili się za każdym razem jak decydował się na te swoje wjazdy zakończone floaterem.

W jednym roku mocno nad tym popracował, żeby dodać chociaż takie gówno, bo w poprzednich latach jak dostał piłkę i nie rzucił - to zabił jakieś 5 sekund akcji, co w NBA oznacza często stracone posiadanie. Podobnie jak Serge Ibaka przez całe życie w Thunder. Kevin Love nie broni, a Presti oddałby Ibakę za niego w 3,5 sekundy.

Większość rolesów zaczynasz respektować dopiero jak skapniesz się, że mają "dzień konia". Umiejętność i skillset, który umożliwia oddanie 20+ rzutów na mecz to coś, co jest bardzo niedoceniane w kontekście patrzenia na koszykówkę. Oladipo może mieć słabszy dzień, ale obrona musi go respektować 24/7, bo ZAWSZE ma potencjał na drive/kick/rzut/cokolwiek. Roberty Covingtony mogą tylko rzucić.

 

do kogo wolisz podać piłkę z podwojenia przy 4 sekundach na zegarze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, lorak napisał:

reprezentacje, szczególnie USA, też pokazują, że ci najlepsi się adoptują wraz ze wzrostem jakości konkurencji 

Te reprezentacje USA to jest w tych dyskusjach bardzo słaby przykład, z perspektywy wykorzystania w pełni talentu te teamy są słabe, potem mamy sytuacje, że Melo pełni tam rolę kluczowego gracza i zjada usage dużo lepszym grajkom jak LeBron czy Wade. Wystarczył jeden team, który grał na poziomie ~borderline playoffowego zespołu NBA (Hiszpania) i od razu był w stanie mocno postawić się w b2b finałach olimpijskich.  

Jak USA nie wysyłają pierwszego garnituru gwiazd, to już w ogóle mamy w sumie 50/50 szans, że popisowo wygrają/popisowo przejebią z jakąś Grecją w zależności od tego, czy akurat  mają dobrze dopasowany roster, pomimo tego, że dalej mają najlepsze składy na turniejach, po prostu czasem okazuje się, że Stephon Marbury i Allen Iverson to niekoniecznie zajebisty backcourt i support dla Tima Duncana. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lorak napisał:

może Marzec ma jednak rację? przecież prawie każdy zawodnik NBA, nawet najdalsi rolesi, zanim trafił do ligi, to był przez większość życia gwiazdą. w NBA już musiał się dostosować, bo to jest aż tak wysoki poziom. gdybyśmy zmniejszyli pulę drużyn do np. 10, to część obecnych starterów zostałaby głębokimi rezerwami i byliby w tym lepsi niż ich obecni odpowiednicy na benchu. 2/3 ze 150 najlepszych zawodników z 30 zespołowej ligi grzałoby ławę w 10 team. reprezentacje, szczególnie USA, też pokazują, że ci najlepsi się adoptują wraz ze wzrostem jakości konkurencji . ba,  świadczy o tym nawet ten ASG 2020, który dla mnie jest najlepszym meczem kwartą ever. w monte carlo game pewnie było podobnie, bo w opowieściach przewija się przede wszystkim to, jak MJ z Magicem  - więc dwa uber alpha dogi - cisnęli po sobie, a reszta się podporządkowała. wychodzi na to, że fit jest fhuj overrated i zepsułem draft.

ktoś powie, że skoro Oladipo czy DeRozan zostali sprowadzeni do stojącego kołka, to równie dobrze mógłby stać tam właśnie PJ Tucker. Tylko, że skoro na astralnym poziomie taki Domantas Sabonis był traktowany jak ubogi krewny, to obrona na PJ Tuckera nawet by nie spojrzała.

Poza tym, koszykówka kiedy osiąga szczyt - to paradoksalnie uderza do najprostszych instynktów i każdy pcha izolację i piłkę do najlepszych opcji. Joel Embiid zaczynał akcję dupą do kosza na 8 metrze ahaha

Edytowane przez BiałaCzekolada2.0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest to, o czym pisze Chytruz. Lepiej mieć Oladipo niż Covingtona, bo rzuca na podobnym poziomie i broni na podobnym poziomie - ale do tego zaatakuje closeuty, coś wykreuje, pogra jako ballhandler i jak będzie hot, to będzie miał nawet na tym poziomie mocny impakt, a w jakichś rezerwowych unitach można mu dać grać z piłką.

Gwiazda, która się spoko sprawdzi w roli rolesa jest lepsza niż świetny roles.

Ale czy lepiej mieć DeRozana niż Tuckera, który dużo gorzej rzuca, dużo gorzej broni, a to, że lepiej gra z piłką i fajnie rzuca midrange, gdy tutaj tej piłki nie dostanie, ma małe znaczenie - no, raczej nie.

Gwiazda, która średnio się sprawdzi w roli rolesa jest gorsza niż świetny roles.

(w tym formacie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, lorak napisał:

może Marzec ma jednak rację? przecież prawie każdy zawodnik NBA, nawet najdalsi rolesi, zanim trafił do ligi, to był przez większość życia gwiazdą. w NBA już musiał się dostosować, bo to jest aż tak wysoki poziom. gdybyśmy zmniejszyli pulę drużyn do np. 10, to część obecnych starterów zostałaby głębokimi rezerwami i byliby w tym lepsi niż ich obecni odpowiednicy na benchu. 2/3 ze 150 najlepszych zawodników z 30 zespołowej ligi grzałoby ławę w 10 team. reprezentacje, szczególnie USA, też pokazują, że ci najlepsi się adoptują wraz ze wzrostem jakości konkurencji . ba,  świadczy o tym nawet ten ASG 2020, który dla mnie jest najlepszym meczem kwartą ever. w monte carlo game pewnie było podobnie, bo w opowieściach przewija się przede wszystkim to, jak MJ z Magicem  - więc dwa uber alpha dogi - cisnęli po sobie, a reszta się podporządkowała. wychodzi na to, że fit jest fhuj overrated i zepsułem draft.

ale są zawodnicy którzy słabo lub średnio nadają się na rolersow np Melo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, BiałaCzekolada2.0 napisał:

 

do kogo wolisz podać piłkę z podwojenia przy 4 sekundach na zegarze?

lillard nie reaguje na podwojenia tylko wali z polowy troje ;]

bardziej mi chodzi z tym oladipo o to kto poszedl po nim a wydaje sie ze mocno pasuje do trio giannis lillard rasheeed. poszli, rice, johnson, mullin czy richmond.

lorak rozumiem postawil na najlepszego przynajmniej na papierze obronce. zreszta to ze mi sie to nie podoba to nie znaczy ze to zly pick, deng jest duzo gorszy ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, january napisał:

I w takim wypadku najlepiej mieć przecież za 4-5 gracza:

-lepszego trójkowicza catch&shoot
-lepszego defensora

niż przykładowego DeRozana, bo ch* to kogo obchodzi, że lepiej od PJ Tuckera zagra iso, skoro przy przykładowym tercecie LeBron-Davis-Irving w końcówkach to piłkę do rąk poza "jesteś wide-open rzucaj z rogu" zobaczy jak świnia niebo.

(nigdzie nie napisałem, że wolę DeRozana od PJ Tuckera - tylko, że DeRozan w takiej rywalizacji i tak będzie pełnił funkcję kołka)

 

tylko, że jak podasz piłkę do Oladipo / Haywarda / McColluma / DeRozana czyli second/third tier superstars to nie tracisz posiadania. PJ Tucker jest ograniczony i więcej niż 10 trójek na mecz raczej nie odda, nawet jak będzie stał wolny jak łza. Żeby jechać po 15-20 rzutów to trzeba mieć mentalność scorera.

Więc przez większość czasu obrona będzie go traktować jak trędowatego, postawi na nim najsłabszego obrońcę i będzie marzyć o tym, żeby piłka trafiła w jego ręce za każdym razem.

Umiejętność gry z piłką w rękach, kreowania z nią gry i łamania defensywy na koźle - to często ważniejszy aspekt niż ten przereklamowany spacing.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, BiałaCzekolada2.0 napisał:

.Umiejętność gry z piłką w rękach, kreowania z nią gry i łamania defensywy na koźle - to często ważniejszy aspekt niż ten przereklamowany spacing.

przecież spacing znacząco ułatwia grę z piłką w rękach, łamanie defensywy itp

chociaż generalnie zgadzam się, że w tutejszych zabawach atf ten spacing jest trochę overrated (większość zarzutów dotyczy spacingu)

Edytowane przez julekstep
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Koelner napisał:

to bierz Jeremy Lina 

Jeremy Lin nawet jakbyśmy brali tygodniówkę się nie łapie do ATF'a.

33 minuty temu, BiałaCzekolada2.0 napisał:

tylko, że jak podasz piłkę do Oladipo / Haywarda / McColluma / DeRozana czyli second/third tier superstars to nie tracisz posiadania. PJ Tucker jest ograniczony i więcej niż 10 trójek na mecz raczej nie odda, nawet jak będzie stał wolny jak łza. Żeby jechać po 15-20 rzutów to trzeba mieć mentalność scorera.

Te przysłowiowe Dipo, Derozany czy Haywardy to nie oddają więcej jak 5 trójek na mecz, c'mon. W przypadku pseudo superstarów, najczęsciej mowimy o graczach typu good-stats bad team, dlatego nie przesadzałbym z ich realnym impactem na playoffową ekipę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, P_M napisał:

Jeremy Lin nawet jakbyśmy brali tygodniówkę się nie łapie do ATF'a.

Te przysłowiowe Dipo, Derozany czy Haywardy to nie oddają więcej jak 5 trójek na mecz, c'mon. W przypadku pseudo superstarów, najczęsciej mowimy o graczach typu good-stats bad team, dlatego nie przesadzałbym z ich realnym impactem na playoffową ekipę.

z Oladipo jako koniem pociągowym zespołu - tytułu raczej nigdy nie zdobędziesz

w mądrym otoczeniu można z niego wycisnąć najlepsze soki i jako poboczny playmaker sprawdziłby się doskonale. Poza tym, jest dużo przykładów "superstarów", którzy w roli third-banana byli świetni i maksymalizowali swój talent często w innych obszarach. Mniej lub bardziej: Chris Bosh, Rasheed Wallace, Kevin Love, Andre Iguodala, Jason Kidd, Derek Harper, Ron Harper, Hersey Hawkins, Kyle Lowry.....

 

z PJ Tuckera wyciśnięto już sok, a miąższ wysuszono na wiórki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, BiałaCzekolada2.0 napisał:

Danny Green to all-time roles (a może coś więcej bo to top5-10 obrońców na swojej pozycji ever), ale kibice Spurs modlili się za każdym razem jak decydował się na te swoje wjazdy zakończone floaterem.

zawsze też jak już zrobił fake to też mogły być kroki :D dlatego tak dobrze działało rzucanie na niego Duranta

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, BiałaCzekolada2.0 napisał:

z Oladipo jako koniem pociągowym zespołu - tytułu raczej nigdy nie zdobędziesz

w mądrym otoczeniu można z niego wycisnąć najlepsze soki i jako poboczny playmaker sprawdziłby się doskonale. Poza tym, jest dużo przykładów "superstarów", którzy w roli third-banana byli świetni i maksymalizowali swój talent często w innych obszarach. Mniej lub bardziej: Chris Bosh, Rasheed Wallace, Kevin Love, Andre Iguodala, Jason Kidd, Derek Harper, Ron Harper, Hersey Hawkins, Kyle Lowry.....

 

z PJ Tuckera wyciśnięto już sok, a miąższ wysuszono na wiórki.

Nie twierdzę inaczej, ot co -to trochę się przyczepiłem tego argumentu 10-15 trójek, bo takie mecze są pojedyncze i historyczne i serio cieżko oczekiwać, że ktoś w ATF'owym meczu z ławki grając 10 minut, będzie miał tyle piłki w łapach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, P_M napisał:

Nie twierdzę inaczej, ot co -to trochę się przyczepiłem tego argumentu 10-15 trójek, bo takie mecze są pojedyncze i historyczne i serio cieżko oczekiwać, że ktoś w ATF'owym meczu z ławki grając 10 minut, będzie miał tyle piłki w łapach :)

chodziło mi raczej o to, że PJ Tucker nie jest nawet w stanie oddać 15 trójek, rzutów, cokolwiek. Jeśli odda więcej niż 10 z gry - to gdzieś poniosłeś porażkę.

Oladipo nie dość, że jest gotowy w każdej chwili, to jeszcze atakując z weakside ma dużo łatwiejsze zadanie niż "u siebie", w normalnej lidze w Pacers.

 

a nawet gdy mu nie siedzi, to może wjechać pod dziurę, wymusić faul, rozegrać, full package.

Edytowane przez BiałaCzekolada2.0
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był piękny posty Chytruza ze screenami:

W skrócie - spacing to nie konkurs skuteczności za 3 w box score, ale konieczność krycia pewnych graczy bez piłki.

Rolesów w stylu Greena czy Covingtona czy innych mimo wysokiej skuteczności za 3 kryje się dużo dalej od chociażby takiego Dumarsa czy Johnsona, mimo braku trójki.

Bo jedyne co zrobią jak ktoś do nich biegnie to rzucą za 3 z szybszym releaasem, oddadzą piłkę albo coś głupiego.

Jak dasz takiemu quality pointmakerowi, to on z tym wjedzie wykorzystując złamanie defensywy i wykreuje pewne punkty.

Mając czyste pole do wjazdu to wjedzie i zdobędzie punkty z dunku. Wysoki wyjdzie mu na przeciw? Dostanie albo plakat albo odda się do swojego wysokiego na czysty wsad.

Pointmakera nie możesz zostawić bez piłki, bo jak dostanie niekryty piłki, to nie musi łamać defensywy first stepem albo zwodem albo czymś tam - on już ma złamaną defensywę na easy points.

 

Dlatego jak Oladipo genialny pick Loraka. Rasheed? Ma pod koszem Giannisa, więc jego D jest już mocno reduntatywna(bo przyznaję niesamowicie dobra i przez 48 min to właśnie Lorak ma najlepsze interior D). Jak będzie próbował mnie przekonać, że Sheed robi spacing to:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, ignazz napisał:

Wybranie Dipo to jeden z najlepszych tu ruchów. 

Eduardo Vargas.

8 godzin temu, marzec napisał:

Któraś tam rundą stoliczki już prawie pełne gm @eF.  wstaje i krzyczy kyle kover! 

c*** nikt nie wstaje.

Jordan do niego te gościu kto to pojebalo Cię? Robisz mi tu ekipe na wygranie a wolasz kolesia z dworu?

ziom, Ty nie masz pojęcia o budowaniu drużyny... 

u Ciebie w kopanej... pewnie byłby skład w stylu Ronaldo/Messi/Mbappe/Suarez/Del Piero/Henry... a reszte jebać! 

po co Ci pomocnicy czy obrońcy, ba, po co Ci nawet bramkarz :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • wiLQ zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.