Skocz do zawartości

NBA 08/09, czyli o wszystkim i o niczym


badboys2

Rekomendowane odpowiedzi

Cavs o czym sie malo momi, sa najlepszym zespolem pierwszych kwart. Co moze oznaczac ze maja po prostu najmocniejsza pierwsza piątkę w lidze i tu po raz kolejny sie to potwierdzilo. Pierwsza kwarta ustawila spotkanie. Inna sprawa ze Cavs maja system i np brak czolowego gracza (ilgauskasa) moga zastapic takim Varejaoi i ich sila ognia sie wiele nie zmienia. Natomiast Celtis swoja filozfie gry opieraja w ataku na inwidualnosciach. Tym sie te dwa zespoly roznią. Cavs po tym meczu poczuja sie jeszce pewniej psychicznie, a i dzieki tej wygranej oddalili sie na "bezpieczna" odleglosć od Celtów. Jakas kontuzja kogos z S5 Celtow oznacza kaplice.

 

Fakt, ze Celtowie wygrali w poprzednim roku mistrzostwa chyba przeslonil oczy fanom Riversa i jego coachingu. Przez poltora sezonu nie potrafi tak naprawde ustalic jakis porzadnych zagrywek, oproc penetracji ondo i baseline jumpera Garnetta(sporo uproszczajac). A defensywa to chyba zasluga kogos innego. Inna sprawa ze defensywe maja mocna i znalazlem tka statystyke, ze gdy Celtics zdobywaja 90 lub wiecej punktow to maja bilans 26-1, jesli mniej ich bilans to 3-8. Łatwo wiec dostrzec ze Celtom brakuje kopa z ławki szczegolnie w ataku. Ale moim zdaniem nie ma mowy dla fanow Celtow o panice, jeszcze jest sporo czasu na podpisywanie weteranow, czekajacych na misia, jeszce kluby kogos zwolnią, do konca lutego (1 czy 15 marzec to ostateczna data podpisywania Fa by mogli zagrac w PO???), wiec moze taki Tinsley, Antos Walker czy bardziej ostatnio naglasniany Marbury wspomorze ten zespol. Bo jak nie to czarno to widze, ale jak mowie czas na podpiysywanie głodnych pierscionka weteranow jeszce nie nadszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tak troszkę ni z gruszki ni z pietruszki, ale skoro temat taki otwarty, to sie wypowiem co mnie najbardziej cieszy w obecnym sezonie :) A mianowicie gra trzech gosci, wymienionego juz przez Maxa, Millsapa po którym widać ze nie tylko chodzil do tej samej szkoły co Mailman, ale dodatkowo bierze z Karla przyklad, Sloana jest zdumiony ( a jego niewiele rzeczy potrafi zadziwic :) ) jaki chłopak jest pracowity i jaki ma talent do gry. Po meczu z NoHem to mi sie juz totalnie obrazki z meczów Karla przypominały jak patrzyłem na Sapa, jak on przestawial tego Westa a pozniej Chandlera :) Dalej to gra Danego Grangera, od poczatku kariery chlopaka bylo wiadomo ze to nie tylko fajny dunker, ale ten sezon to juz wogole gościu tak wymiata że to nawet nie jest all star jak napisal BB ale superstar :) I na koniec gra Harrisa, młody pg który potarfi ustrzelic luzem 30 ptk i miec 10+ ast, to sie zawsze dobrze ogląda. Emocjonuje sie gra tych zawodników bo to fajnie jak w lidze cos sie dzieje nie dokońca oczekiwanego, nowego nie tylko starzy wymiatacze ale tez nowe nazwiska sie pokazują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

marzec nikt tu nie przyznaje misia w styczniu.

ale c's maja problem. o tym, ze beda go mieli boston doubters mowili juz rzed sezonem. ale, ze boston gral jak gral to wszyscy ich wysmiali zgodnie. ale okazuje sie, ze wystarczylo troche spotkan w nogach, statment game z lakers i c's maja problemy. oczywiscie scenariusz moze ulozyc sie tak , ze za miesiac zaczna kolejna serie +10w i wroca do gry. ale imo to jest malo prawdopodobne wlasnie przez brak odpowiedniej lawki.

 

jasne, mozna poczekac na fa. tak jak kiedys solaczyl niemal za free do pistons rasheed. ale to troche gra va banque nie sadzicie? opieranie grania o misia o gosci ktozy moga dojsc ale nie musza jest zdradliwe. i dobrze na dluzsza mete skonczyc sie nie moze.

 

c's od 1.5 roku nie mieli w sumie problemow. nie wiem czy przegrali 2 mecze pod rzad w tym czasie. teraz nie tylko maja serie 4L ale i 3-7 w last10. kazda ekipa mistrzowska miala mniejsze i wieksze problemy. ale one glownie wynikaly z kotuzji. to co dzieje sie w bostonie to nie jest to co bylo w miami po tytule ale sytuacja wcale nie jest dobra pomimo takiego bilansu. teraz wychodzi, ze potrzebuja jednak wsparcia. widac ile znaczyl posey. i widac, ze boston nie wzmocnil lawki tk jak powinien. kiedys podobny poblem mieli lakers kiedy po obronie nie robili wzmocnien i co roku od 2001 spadali w dol.

 

 

2 sprawa. elwariato poruszyl watek jazz. takie mecze millsapa tylko utwierdza mnie w przekonaniu, ze jazz nie potrzebuja ani boozera ani okura. i wyjda na tym lepiej. pytanie tylko kogo co pozyskaja. ale nie o ym chcialem. chcialem o sytuacji obecnej jazz i tym co sie dzieje na zachodzie na pozycjach 4-9. 4 druzyna zachodu ma 13 porazek, 9 ma 15 porazek. sytuacja w porownaniu z zeszlym sezonem sie poglebila. wtedy mielismy silna 9 i slaba reszte. teraz mamy b.silna 9 i bardzo slaba reszte. mamy juz prawie polmetek sezonu i zastanawia mnie kto tu odpadnie. w zasadzie wszyscy z tej 6 zasluguja na po. macie jakies typy odnosnie tego kogo zabraknie? tak czy siak bedzie ostra walka o to by nie znalezc sie na 9 miejscu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

znalazlem cos na temt east vs. west

East vs. West: The East leads 109-94 (.537) in inter-conference games, but the West was 14-9 this week.

 

czyli zachod odrabia straty. teraz jest troche spotkan na najwyzszym szczeblu m.in lakers vs. magic i cavs. zobaczymy czy to cos zmieni:)

od czasu topiku sam to liczę i każdy dzień zaczynam od E vs W ale cholera Spursi się dalej uparli "po

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera tak malo sie mowi o SAS (tzn ja spisalem ich na straty jak kontuzje odniesli Gino i Parker, chyba niedocenilem wielkosci Duncana i Popa). Wiec przechodzac do rzeczy, po wczorajszym meczu z LAL chyba nie odkryje Ameryki jak stwierdze, ze kazda ekipa na Zachodzie powinna sie bac SAS w PO. Ja wiem ze Lakers zmlocili ich w zeszlorocznych PO i teraz teoretycznie sa silniejsi, ale i SAS sa silniejsi i byc moze (wielkie BYC MOZE) beda zdrowsi. Powtarzam to zawsze na przelomie stycznia i lutego, mnie sezon regularny juz zaczyna nudzic, dajcie mi play offy, tam gdzie zaczyna sie prawdziwe granie a nie zabawa.

ps-jestem pewien ze Fisher bedzie chcial szybko zapomniec o ostatniej minucie wczorajszego meczu, najpierw "deep 2"-oczywiscie niecelne, potem faul i akcja 2+1 dla SAS przy przewadze 2 pkt Lakers.

ps2-Kobas nie z tej ziemi, ale to on powinien miec pilke w ostatnich sekundach a nie Ariza, nawet mimo podwojenia przez Gino

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera tak malo sie mowi o SAS (tzn ja spisalem ich na straty jak kontuzje odniesli Gino i Parker, chyba niedocenilem wielkosci Duncana i Popa). Wiec przechodzac do rzeczy, po wczorajszym meczu z LAL chyba nie odkryje Ameryki jak stwierdze, ze kazda ekipa na Zachodzie powinna sie bac SAS w PO. Ja wiem ze Lakers zmlocili ich w zeszlorocznych PO i teraz teoretycznie sa silniejsi, ale i SAS sa silniejsi i byc moze (wielkie BYC MOZE) beda zdrowsi. Powtarzam to zawsze na przelomie stycznia i lutego, mnie sezon regularny juz zaczyna nudzic, dajcie mi play offy, tam gdzie zaczyna sie prawdziwe granie a nie zabawa.

ps-jestem pewien ze Fisher bedzie chcial szybko zapomniec o ostatniej minucie wczorajszego meczu, najpierw "deep 2"-oczywiscie niecelne, potem faul i akcja 2+1 dla SAS przy przewadze 2 pkt Lakers.

ps2-Kobas nie z tej ziemi, ale to on powinien miec pilke w ostatnich sekundach a nie Ariza, nawet mimo podwojenia przez Gino

tym bardziej wygrana nad Lakers cieszy ze obok KB (dobry mecz) przyzwoicie zagrali pozostali liderzy Lakers a Duncan jakiejś rewelacji nie zagrał choć solidnie....

kolejny raz mecz na styku pokazuje o wartości starych jarych Ostróg a dodatkowo Pop wykazał się nosem robiąc z Bonnera loozera ciekawą opcję w ataku!

wielokrotnie COTY dostają solidni coachowie ale chyba przyznacie że wyniki i styl Ostróg (nie sądzę żeby byli silniejsi niz ostatnio) a także pewna stabilność jest zasługą Popa!

facet jest po prostu niezły, chyba w tej dekadzie najlepszy.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja tam ostrog nigdy nie lekcewazylem. wiedzialem, ze po dodaniu kogokolwike na sg/sf kto bedzie w stanie zastapic starych bowena i finleya beda w stanie jeszcze cos ugrac.

 

odkad sa w pelnym skladzie zrobili chyba 21-6. szacun. naprawde dobrze graja i moga grac chyba cut lepiej ale jest jedno ale.

 

lakers wczoraj grali bez farmara i vujacica. wiem, ze to tylko rezerwowi. ale to oni dawali kopa w po'08 w serii ze spurs. przypomne, ze lakers dzis gri skladem bynum-powel-odom-radmanovic-ariza. ariza jako pg. sorry ale to nawet przeciwko okc by nie wpalilo:) spurs odjechali. pozniej z kb w skladzie lakers doskoczyli. i kiedy wydawalo sie, ze wygraja nastapil akcja masona.

 

i przy tym nazwisku proponuje sie zatrzymac. wysmialem spurs kied zobaczylem, ze mysla o misiu dodajac do dkladu tylko masona. ale chlop wygral im w koncowkach w tym sezonie juz kilka spotkan. vs suns. vs ktostam jezcze. trzeba na chlopa uwazac.

 

co nie zmienia faktu, ze to byl swietny mecz.nawet sie nie wqrwilem, ze to przegralismy. mecz zaslugiwal na dogrywke. faulu fisha imo nie bylo. probuje sie go gdzies doszukac i ni huja nie widze. mam wrazenie, ze sedziowie chcieli dac gwizdek w prezencie spurs ale nie spodziewali sie, ze pilka wpadnie do kosza. bo decyzja masona na pograniczu glupoty i szalenstwa.

 

kobe profesor. mial pilke w tej ostatniej akcji. i tu tez zachowal sie jak profesor. jasne mogl forsowac wejscie przy 2 obroncach, lbo mogl odrzucic do wolnego. problem polegal na tym, ze ariza nie odrzucil dalej do odoma. ten mogl przymierzyc albo oddac do fisha by byl czas. ale nie ma co gdybac. za 10 dni rewanz w staples.

 

co do spurs wciaz brakuje solidnego wysokiego. na 1 mecz moze to wystarczyc, ale na serie w layoffs powyzej polfinalu/finalu konferencji to juz bedzie za malo. bonner? tia. dopoki nie zdobeda podkoszowca (camby?) nei wygraja serii z lakers, ktorzy w tym momencie maja 4 wysokich wnoszacych cos do gry. i nie licze tu mihma....

 

 

co do coty. przy takiej grze magic/cavs jest minimum 2 kandydatow do coty wyzej niz pop. co nie zmienia faktu, ze popa stawiam na rowni z philem. obaj maja swoje filozofie. w rs pop odpuszcza nieco poczatek sezonu. phil natomiast inaczej traktuje mecze. pop w koncowkach bral czas. phil gdy mial 11sec do konca czasu chlopakom wziac nie kazal. wymusil na nich granie bez przerwy bo to wplynelo na slabe rozegranie koncowki i porazke ale zaprocentuje pozniej w playoffs...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera tak malo sie mowi o SAS (tzn ja spisalem ich na straty jak kontuzje odniesli Gino i Parker, chyba niedocenilem wielkosci Duncana i Popa). Wiec przechodzac do rzeczy, po wczorajszym meczu z LAL chyba nie odkryje Ameryki jak stwierdze, ze kazda ekipa na Zachodzie powinna sie bac SAS w PO. Ja wiem ze Lakers zmlocili ich w zeszlorocznych PO i teraz teoretycznie sa silniejsi, ale i SAS sa silniejsi i byc moze (wielkie BYC MOZE) beda zdrowsi. Powtarzam to zawsze na przelomie stycznia i lutego, mnie sezon regularny juz zaczyna nudzic, dajcie mi play offy, tam gdzie zaczyna sie prawdziwe granie a nie zabawa.

ps-jestem pewien ze Fisher bedzie chcial szybko zapomniec o ostatniej minucie wczorajszego meczu, najpierw "deep 2"-oczywiscie niecelne, potem faul i akcja 2+1 dla SAS przy przewadze 2 pkt Lakers.

ps2-Kobas nie z tej ziemi, ale to on powinien miec pilke w ostatnich sekundach a nie Ariza, nawet mimo podwojenia przez Gino

tym bardziej wygrana nad Lakers cieszy ze obok KB (dobry mecz) przyzwoicie zagrali pozostali liderzy Lakers a Duncan jakiejś rewelacji nie zagrał choć solidnie....

kolejny raz mecz na styku pokazuje o wartości starych jarych Ostróg a dodatkowo Pop wykazał się nosem robiąc z Bonnera loozera ciekawą opcję w ataku!

wielokrotnie COTY dostają solidni coachowie ale chyba przyznacie że wyniki i styl Ostróg (nie sądzę żeby byli silniejsi niz ostatnio) a także pewna stabilność jest zasługą Popa!

facet jest po prostu niezły, chyba w tej dekadzie najlepszy.....

heh. smiesznie brzmi zdanie ze pozostali liderzy lakers zagrali przyzwoicie, a duncan bez rewelacji gdy spojrzymy na chocby statystyki:

 

odom+bynum+gasol 48pkt, 13 zb, 4as, 1 bl

duncan 20pkt, 10zb, 8as, 2 bl

 

to jesli to jest ich przyzwoita gra to duncan wypadl przy nich rewelacyjnie. albo na odwrot. jesli to jest gra dunanca bez rewelacji to ta trojka zagrala c***nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kore widziales mecz czy czytales statsy?

W pierwszej polowie poczatek Gasola i wejscie Odoma przy niezlej grze Fisha (do czasu) do tego Bynum też co najmniej poczatek niezly! Przez 3 kwarty z 4 LA zmusili SAS do gry we wlasnym stylu czyli shoot around!!!!

Dodajac fakt że to raczej sas mieli kondycyjnie klopoty z konczeniem meczy sprawia że po statsach rzeczywoscie mecz wydawal się inny!

 

Dodatkowo mecz podobal mi się z obu stron wiec nie widze zadnego konfliku (wyjatkowo)

 

A jakbys już tak chcial podyskutowac to w 2 kwarcie KB dostal 2 gwizdki a'la Wade a Duncan w 2 i 3 kwarcie faulowany gwizdka nie uslyszal........

Aha i dwa razy o ewidentnych krokach zapomnialem

Dodatkowo jakikolwiek ruch Thomasa gwizdali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Grabos prawi, bez kolejnego solidnego podkoszowca bardzo ciezko bedzie SAS ugrac cos wiecej niz WCF, sam Duncan nie da rady przeskoczyc tej calej armady podkoszwcow LAL. Nie sadze zeby LAL tak latwo sobie poradzili jak sezon temu, ale wygrac 7 meczowa serie to chyba nawet dla TD bedzie zbyt trudne zadanie. Nie za bardzo widze kogo mogliby SAS wytrejdowac i kogo sciagnac w zamian (ignazz jakies typy?).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zalozen do trejdow sas pare trzeba zrobic

 

Raz nie ruszamy wielkiej 3

Dwa nie da rady ruszyc tych weteranow ktorych namowiono na wzmocnienie sas wczesniej Thomasa i Finleya poprzez fakt że to malo etyczne niestety

Kolejny zakaz dotyczy Bowena ktory jest po Popie mozgiem co stwierdzil TD nawet grajac z lawki

Pop nie ruszy nowych dobrych wyborow Rogera i Hilla

 

Zostaje Oberto i Ime Udoka

Moze Bonner ale niestety i tu jego nietypowa gra broni go aby zostal

Plusem jest fakt że kontrakty te sa dla innych dobre na czyszczenie salary 2010

Wada sa zbyt niskie aby wziac kogos dobrego nietaniego

 

Inna sprawa że inne ekipy majace dziure na C maja lepszy towar na handel

Patrze na Gortata i magic gdzie Finley by pasowal clips i memphis no moze bulls ale wiadomo

Co brakuje bykom sas nie odda

Cdn

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba nas czytaja:)

spurs pdpisali na 10 dni austina croshere. pf, ktory przypomina troche roberta horry'ego. znany jest z gry raczje na obwodzie. ma niezla miare. ale to nie jest to czego spurs potrzebuja. tu potrzebny chyba gosc w typie camby'ego. chba, ze chca grac na stale duncanem na c. co w sumie robia od dluzszego czasu. wtedy croshere do rozciagania obrony jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No siekaja te trojki Magicy jak szaleni, Howard zdemolowal Lakersow na tablicach i LAL "zesweepowani".

Kobas koncowke meczu zjebal straszliwie, co to byly za rzuty? Szkoda bo ustukal TD po raz pierwszy od paru lat zeby zatrzec dobre wrazenie slaba gra w koncowce.

ps-z innej beczki myslalem, ze Knicksi chociaz na Wizards maja sposob, gdy aplikowali im regularnie po 110-120pkt w trzech poprzednich wygranych z nimi meczach w tym sezonie, jak widac sie mylilem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe, Marbury złożył ponownie ofertę NYK, że odpuści 1 milion, jeśli zgodzą się na wykup kontraktu :lol: Tyle tam, za przeproszeniem, nasrał i liczy, że go puszczą? Mam nadzieję, że nie. Gnojek zwalił sprawę niemiłosiernie, a teraz ma dostać szansę podczepić się np. pod takich Celtics i pokazywać uśmiechniętą mordę możliwe, że aż do finałów? I może jeszcze tytuł zdobyć? Trafił akurat na bogatą organizację, która może lekką ręką zlać ten jego milion i trzymać go na ławie tylko dla samej satysfakcji :) Podobno Knicks są w stanie pogadać, jeśli Marbury zrezygnuje z 3 milionów. Ciekawe, czy ten pasożyt, przyciśnięty do ściany, na to pójdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym dalej poszedl i jakby Marbs się zgodzil na obnizenie o 3 banie zdjalbym oferte że stolu uznajac że już nieaktualna a postawa gracza to zart!

Mialby za swoje choc po pierwsze nic i tak by to nie nauczylo po drugie gdy w gre wchodza miliony jednak poczucie humoru z tym przegrywa

Choc Knicksi w nocy już ladnie z bulls wygrali

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj go ladnie zmieszali z blotem komentatorzy Chicago Bulls, twierdzac ze absolutnie Knicks nie powinni ulatwiac mu teraz drogi a raczej powrotu do nba. Po tylu podkopach, kleskach PR, problemach, gdzie nie pojdzie tam afera, gdy odejdzie zespol gra lepiej ten pion jeszcze stawia warunki?

Wez chlopie przyklad z McDyesa ktory zostawil grube pieniadze na stole byle tylko wyrwac sie z nielubianych Nuggets i wrocic do Detroit (pomijam tu fakt ze te trejdy i powroty do starych klubow to zart).

NYK graja bez Marburego juz 3 miesiace, po co maja mu ulatwiac zycie? Jak go nie obetna bodajze do poczatku marca to Marbury nie zagra juz w PO, a NYK zaraz po skonczeniu sezonu beda mieli kolejny problem z glowy. Pieniedzy maja na tyle duzo ze ten "smieszny" milion dolcow ktory Marbury laskawie chce im dac nie sa dla nich sprawa zycia czy smierci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, ile czasu wytrzymaliscie ogladac Suns@Celtics? Ja skonczylem pod koniec drugiej kwarty i przez to nie obejrzalem Cavso z Lakers ( juz sie ssciaga). Wogole Suns sa zalosni, Celtowie maja pod koszem jedynego defensora w postaci Garnetta, ktorego rzucili na Shaqa, w tym czasie Amare jest kryty przez Brian Scalbriniego i co robia Suns? Notorycznie graja Shaqiem, a pierwsza pilka poszla do Amarego dopiero wtedy kiedy gral juz duet Big Baby (siedzcy na Shaqu)- Garnett,m gdzie ten drugi juz kryl Amariusza. Naprawde mysl taktyczna swietna. Inna sprawa Ze Amare jest cieniem gracza z poprzednich sezonow, dziwne, szczegolnie ze po przyjsciu Shaqa w poprzednim roku produktywnosc Amare byla bardzo wysoka.

 

Ktos dalej ma jakies obiekcje do gry Rondo, tzn do jego potencjalu? Inna sprawa ze gral przeciwko 2 times mvp, ktory w obronie, hmm zagral po raz n-ty beznadziejnie? Inna sprawa ze oceniam mecz po pierwszej polowie, gdyz druga to juz garbage time, chyba najszybszy garbage time, wylaczajac niktore blow outy Magic.

 

Inna sprawa ze popatrcie na sklad Suns, czy nie przypomina on Wam sklady rodem z nba live? Z tego co pamietam Ajzaja Thomas tez probowal takie rzeczy robic i jak sie to skonczylo wiemy. Inna sprawa ze na zachodzie jest 9 zespolow walczacych o PO i tylko olbrzymia kontuzjogennosc Jazzmanow pozwala Suns "dryfowac" w top 8 zachodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.