Skocz do zawartości

andy13

  

45 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Spencer Dinwiddie zagra w sezonie 2018/19 w barwach Nets?

    • Tak
      16
    • Nie
      10
    • Nie wiem
      4
    • Spencer kto?
      15


Rekomendowane odpowiedzi

Przecież ta wczorajsza kontuzja nie ma żadnego związku z wcześniejszymi kłopotami LeVerta (Jones fracture) nawet noga jest inna.,Podejrzewam ,że większość graczy po takim lądowaniu by skończyło w gipsie.,Moze za wyjątkiem LeBrona, ale PapaBron nawet jakby wpadł pod pociąg metra to by mu nic  się nie stało, tylko wagon by się nadawał na junk yard (znaczy do utopienia oceanie)/\., Kontuzja Carisa przypomina uraz Gordona Haywarda  w zeszłym roku., Jedynie reakcja drużyny jest zupełnie inna, ale wiadomo Hayward w Celtics był nowy i nie był tak zżyty z resztą zespołu , a Caris LeVert w Nets to "Our guy"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie lubię patrzeć na kontuzje, bo mnie samego wtedy boli i jądra chowają mi się w brzuchu, a jak jeszcze przedstawiliście to tak jak przedstawiliście, to stwierdziłem, że całkiem odpuszczam. Ktoś wcześniej wspomniał, że jeśli chodzi o zawodników NBA, to było jakieś worst eva. Jak się okazało, że Caris wróci do gry w tym sezonie, to stwierdziłem, że oglądnę...

 

Do tego co największy horror dzieciństwa tam widział:

1) Shaun Livingston, Beach...

2) Paul George, Plaża...

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sama kontuzja wyglądała podobnie jak u Haywarda i cud ,że się nie skończyło tak jak u Gordona.,Dramatycznie wyglądała reakcja teammates Carisa , kiedy mates Gordona nawet na niego nie spojrzeli tylko spokojnie dokończyli akcje.,Pewnie księgowi w Bostonie bardziej się przejęli Haywardem niż jego koledzy z drużyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spoko, jeszcze żyję :D Mam aktualnie tyle do roboty, że forum zeszło na dalszy plan. Poza tym fani Nets są uodpornieni na różne takie okoliczności... :P Sytuacja CLV przykra. Raz, że gościu już trochę przeszedł, dwa, że naprawdę mógł coś fajnego osiągnąć w tym sezonie. Naprawdę rewelacja, że skończyło się tylko tak, bo tu nie chodzi o klubowe sympatie, po prostu szkoda gościa.

 

W ogóle to co roku lider Nets zalicza poważny uraz. Gdy współpraca DLO - Lin wyglądała naprawdę obiecująco to wiadomo co się stało. W kolejnym sezonie sam DLO po kilku obiecujących meczach wypadł i do końca już borykał się z problemami. Teraz Caris. Ech.

 

Może znów ktoś zaskoczy, tak jak Dinwiddie lub Harris :P A Nets nawet już nie mają się co zastanawiać czy tankować, to "samo się zatankuje". Indolencja w starciach z wysokimi, atletycznymi rywalami + brak takiego lidera, jakim stał się LeVert wystarczy.

 

A rozczarowanie sezonu to póki co i tak Manimal. Naprawdę Faried nie może pomóc drużynie z takimi problemami z wysokimi jak Nets? No to już go do Chin wysłać, skoro w takiej sytuacji sobie nie radzi to nie poradzi sobie nigdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DeMarre miał operacje kostki miesiąc temu i gra na limicie minut.,Przy żenującym poziomie gry Crabbe i kontuzji LeVerta pewnie Atkinson będzie go coraz bardziej wykorzystywał, ale musi mu rozsądnie dawkować minuty  

Edytowane przez mayor
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do meczu z Clippers to ja ogólnie nie ogarniam rotacji Atkinsona. Mam od dawna wrażenie, że on to planuje już przed meczem i co by się nie działo na parkiecie to on realizuje swój wcześniejszy plan  <_<

 

Przecież on zawsze był jaki był, przyszedł do Nets jako dead money.

Rozczarowanie sezonu to zarabiający 18 baniek rocznie shooter (bo tylko to ma robić) rzucający jakieś 25% fg.

Jaki zawsze był Faried? Z tego co widzę na Basketball referencja to nigdy nie grał tak mało i tak nieefektywnie. On i Crabbe to dwie różne historie.
Crabbe - zagranie va banque, już najprawdopodobniej porażka, jego rolę mogą spełniać w Nets inni.

Faried - przyszedł jako zrzut kontraktu, ale ma jakąś historię i w dodatku Nets tak bardzo potrzebują wysokich, silnych kolesi, że sporo osób myślało, że coś z tego Farieda jeszcze będzie. Może coś zagrać na PF, może zmienić Allena. Nie miał być rewelacją, ale zawodnikiem ok 10 minut z braku laku.

 

Wobec tego, że gra Dudley, a RHJ gra gorzej niż rok temu to dla mnie Faried jest rozczarowaniem, bo serio on jest tak słaby, że w konkurencji z nimi dwoma nawet czasami na parkiet nie wychodzi?

Edytowane przez andy13
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki zawsze był Faried? Z tego co widzę na Basketball referencja to nigdy nie grał tak mało i tak nieefektywnie. On i Crabbe to dwie różne historie.

Crabbe - zagranie va banque, już najprawdopodobniej porażka, jego rolę mogą spełniać w Nets inni.

Faried - przyszedł jako zrzut kontraktu, ale ma jakąś historię i w dodatku Nets tak bardzo potrzebują wysokich, silnych kolesi, że sporo osób myślało, że coś z tego Farieda jeszcze będzie. Może coś zagrać na PF, może zmienić Allena. Nie miał być rewelacją, ale zawodnikiem ok 10 minut z braku laku.

 

Wobec tego, że gra Dudley, a RHJ gra gorzej niż rok temu to dla mnie Faried jest rozczarowaniem, bo serio on jest tak słaby, że w konkurencji z nimi dwoma nawet czasami na parkiet nie wychodzi?

 

Przecież on w grudniu zeszłego roku praktycznie całkiem wypadł z rotacji Nuggets. Mimo, że zbiegło się to w czasie z kontuzją Millsapa (!). To powinno dać do myślenia ;)

 

Joke's on you!

 

hqdefault.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież w tej wymianie z Denver nie chodziło Marksowi o Farieda tylko o picki,.Podobny deal jak z Toronto tylko cena niższa i Denver sto razy ***jowszy team od Toronto wiec można liczyć ,że picki będą wyżej.,Dzięki temu w najbliższym drafcie Nets mają dwa picki pierwszorundowe plus drugorundowy od Knicks, ostatnio taka sytuacja na Brooklynie była jakieś 300 lat przed Chrystusem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież ja czaję, że to zepchnięty kontrakt :smile: Sam przywołałeś Carrola i zobacz ile z niego potrafili wyciągnąć na Brooklynie. Jestem zawiedziony po prostu, że z Manimala nawet Nets nie mogą już niczego wyciągnąć.

Tu jest chyba sedno sprawy.,Przez postawę Carrolla kibice mogą mieć zawyżone oczekiwania wobec Farieda.,W tym wypadku nie wszystko zależy od Nets.,Wystarczy jak jeden będzie dorosłym mężczyzną i weźmie się ostro do roboty ,a drugi chłopcem, który wierzy w moc mongolskiego lekarstwa ., 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O co chodzi z Carrollem?

Chodzi o to ,że Carroll przyszedł do Nets jako salary dump i w wieku 32 lat zagrał najlepszy sezon w całej karierze.,Dlatego kibice oczekują ,że sztab szkoleniowy Nets ma jakieś sekretne moce i potrafi dokonywać cudów.,A tu nie da się komuś wywiercić dziury w głowie i nalać oleju, tym bardziej kiedy głowa już pełna oleju z konopi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.