Skocz do zawartości

andy13

  

45 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy Spencer Dinwiddie zagra w sezonie 2018/19 w barwach Nets?

    • Tak
      16
    • Nie
      10
    • Nie wiem
      4
    • Spencer kto?
      15


Rekomendowane odpowiedzi

Ale wiesz, że DLO grał w pierwszym składzie, a Dinwiddie w drugim? Nets w pierwszej części sezonu mieli skuteczną ławkę, która dość często odrabiała straty, zasługa w tym nie tylko Dinwiddiego.

Sam on/off idealny nie jest ale jak ktoś robi -11 to po prostu nie ma opcji żeby grał "elitarne"

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Połowa tematu Nets to eseje o postępach D'Angelo, a w rzeczywistości Russell nie jest na Brooklynie ani problemem ani rozwiązaniem problemu.,Nawet jak by DLO wspiął się na wyżyny w tym sezonie i zagrał jak Uncle Drew to Netsom pomoże tyle samo co książeczka do nabożeństw umarłemu.,Problem jest pod koszem co najlepiej pokazał ostatni mecz z Knicks i taktyka typu rzucanie ponad 40 trójek tego problemu nie rozwiązuje.,Jarett Allen jest fajnym grajkiem szybki na nogach, efektywne dunki, świetnie blokuje i stretch 4 to dla niego najlepsza pozycja.,Jako C Allen nie daje rady i wystarczy jak drużyna przeciwna ma agresywnego centra z dużym dupskiem i twardymi łokciami Jarett gubi się jak dziecko we mgle., Przez kilka dni wydawało się że problem jest rozwiązany, ale buyout Howarda te szanse pogrzebał.,Druga stracona przez Nets szansa to odpuszczenie Lopeza kiedy cena za jego usługi spadła siedmiokrotnie.,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby grał w Lakers to pewnie byłby już namaszczony na nowego Hakeema ale bez przesady. Póki co nic takiego w swojej karierze nie zrobił aby niedzieli fani go kojarzyli

 

8ppg w 28W teamie bądź co bądź :D

 

Chociaż moim zdaniem to dosyć fajny prospect

Edytowane przez dapunk20
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdyby grał w Lakers to pewnie byłby już namaszczony na nowego Hakeema ale bez przesady. Póki co nic takiego w swojej karierze nie zrobił aby niedzieli fani go kojarzyli

 

8ppg w 28W teamie bądź co bądź :grin:

 

Chociaż moim zdaniem to dosyć fajny prospect

 

Staram się - podobnie zresztą jak większość forum - ignorować jak mogę twoje pierdy, bo szkoda czasu na wchodzenie w polemikę, ale chciałbym jedno pytanie zadać; to jest psychologiczna kwestia i lepiej ci się robi, jak w każdym możliwym wpisie spluniesz jadem w kierunku Lakers? Pytam bo nie ogarniam jak to jest być tak chorym z nienawiści.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się - podobnie zresztą jak większość forum - ignorować jak mogę twoje pierdy, bo szkoda czasu na wchodzenie w polemikę, ale chciałbym jedno pytanie zadać; to jest psychologiczna kwestia i lepiej ci się robi, jak w każdym możliwym wpisie spluniesz jadem w kierunku Lakers? Pytam bo nie ogarniam jak to jest być tak chorym z nienawiści.

Akurat czesci fanow LAL powinno byc to latwo zrozumiec.

 

Choroba z nienawisci czy z milosci to praktycznie to samo :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się - podobnie zresztą jak większość forum - ignorować jak mogę twoje pierdy, bo szkoda czasu na wchodzenie w polemikę, ale chciałbym jedno pytanie zadać; to jest psychologiczna kwestia i lepiej ci się robi, jak w każdym możliwym wpisie spluniesz jadem w kierunku Lakers? Pytam bo nie ogarniam jak to jest być tak chorym z nienawiści.

W kwestii przecniania prospektów nic innego niestety nie pasowało :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@kore

 

Nie odebrałem tego jak plucie jadem w lakers.

 

Po prostu dla pewnego typu graczy dane miejsce w którym grają ma znaczenie.

Myśle, ze zrozumiałem to neutralnie ze gość w bardziej przyhajpowanym środowisku gdzie fani danej ekipy maja inklinacje do przeceniania swoich graczy bardziej nuz inne ekipy by zyskał poklask.

 

Inna sprawa czy byłoby to warte odnotowania. Czy stałby się lepszym graczem?

NBA to biznes i rozrywka. Oraz ogromne pieniądze.

 

Lin kiedyś zrobił show który w charlotte wcześniej by się nie wydarzył.

 

Ten wpis bardziej był o tym niż to co pisałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

A co tak cicho o DLO? :smile:

Cicho, gdyż po przyzwoitym występie z Knicks było za głośno, a DLO niewiele się zmienił., Tak samo jak w poprzednim sezonie dobre mecze przeplata beznadziejnymi.,Wczoraj Atkinson go posadził na ostatnie 18 minut i to była dobra decyzja tylko trochę za późno.,Właściwie to pod dowództwem DLO gra Nets się posypała w 3Q i Pistons zaliczyli run bodaj 7-0, kiedy Dinwiddie przejął ster  to prawie mu się udało zasypać dół wykopany przez D'Angelo.,  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogarnąłem właśnie powtórkę. Mecz jakich wiele w zeszłym sezonie. Jak DLO się nie ustabilizuje to nara, chyba naprawdę lepiej zatrzymać pyskatego Dinwiddiego. Na plus Allen, jak wszystko pójdzie dobrze to jego bloki będą sławne :D Ogólnie to trzeba pamiętać, że Brooklyn był dość mocno osłabiony, przy tak marnej skuteczności za 3 panowie Crabbe i Carroll mogli zrobić istotną różnicę, podobnie jak waleczność RHJ.

 

Dlaczego nie gra Faried? Już emeryturka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dinwiddie zdecydowanie lepsza jakość za mniejsze pieniądze ,gdyż jego nowy kontrakt podpisany przed 8 grudnia jest capped i Spencer może dostać najwyżej $47M/4 lata.,DLO pewnie będzie oczekiwał kontraktu na poziomie jego kumpli Townsa i Bookera  $158M/5 lat

 

on to im moze buty czyscic i nawet jesli sezon sie potoczy dla niego bardzo optymistycznie nie ma najmniejszej szansy, zeby ktokolwiek wylozyl na niego takie pieniadze, gwarantuje Ci to

 

obstawialbym, ze sam DLO tez o tym wie i bardziej chcialby chociazby urwac cos takiego jak Myles w Indianie (na co tez trzeba sobie najpierw zasluzyc, a nie tylko byc wybranym z 2 pickiem i rzucac co sezon 15 pts na 48% efg ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś na Brooklyn wpadają Knicksi i znów czuję wpiernik, bo pod koszem będzie biegał wyśmiewany Kanter. W Nets z kolei nie będzie Kraba, Carrolla, Napiera i co najgorsze RHJ, który co prawda jest zdrowy ale został ojcem, więc ma pieluchy na głowie (oby nie było z nim jak z Kilpatrickiem, którego pieluchy tak zmieniły, że zapomniał jak się gra).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.