Skocz do zawartości

beGM - Play-offs 2017/2018 [komentarze ogólne]


MJ1

Rekomendowane odpowiedzi

Superstarów, bądź precyzyjny.

 

Nie, nie musi. Skoro potrafi rzucać na 40% przy 6 próbach, które musi sobie sam kreować w mizernych Memphis to spokojnie może robić to samo w świetnych Warriors, no chyba że coś przespałem i w lepszych ekipach gra się trudniej. Budzimy się, już 2018. Prosiłem bez takich ogólników niczym niepopartych. To nie jest Tyreke ROTY, rozwinął się znacząco.

Nie mówiąc o tym, że dla Klaya znajduje się 16 rzutów w meczu więc też nie widzę żeby był jakiś wyalienowany zwłaszcza przy takim stylu gry gdzie każdy ma piłkę.

Dalej, przez obecność Crowdera, który jest definicją 3&D i nie ma aż takiego drygu do wyprowadzania piłki jak AI, który notuje po 5 asyst właśnie jest jej więcej dla choćby Evansa. To uważam za zaletę i swego rodzaju balans.

Gra Warriors opiera się w dużej mierze na pickach. Evans w tym sezonie notował 0,97 ppp w tym. Wyżej od niego znajdowali się Paul i Lebron 1,02, Durant i Lilard 1,04 i 1,05 czyli małe róznice. A ponad to już tylko śmietanka jak Curry czy Kyrie robiący 1,1+ ppp.

 

Ekipa jest co? Od kiedy to silniejszy ma się dopasowywać do słabszego i od kiedy 2>3? nie mówiąc o tym jak krótką ma tą kadrę i jak przez różowe okulary jest oceniany przez to właśnie, że ma młodą "inną" ekipę. Tyle, że to już raczej fluber wypunktuje i o tym porozmawiamy za miesiąc jak to było ;] nie ma nawet tylu strzelców co Sixers w RL NBA, których trzeba odcinać. Richardson trafia w play-offs 32% za 3, Covington też 32% za 3 w play-offs, Simmons nie rzuca, Embiid ma w karierze też 32%. Jedynie Klaya wystarczy odciąć od piłki i jest po zabawie.

 

Podsumowując. 0 konkretów, dużo gadania i chciejstwa. Jak pisałem wyżej. Więcej sobie oszczędź takich, bo nawet nie wiem na co ja mam odpowiadać.

Serio porownujesz Evansa do Klaya i nie widzisz roznicy miedzy nimi?? Mamy 2018 rok a uwazasz ze bez roznicy czy koles gra z Dillonem Brooksem, Harrisonem czy z. Currym i Durantem ktorzy mu zabieraja posiadania. Evans bez pilki jest miernym graczem. Sprytnie wrzucasz staty po sezonie w Memphis tylko to nie ma zadnego przelozenia na jego obecnosc w Goldenach. Na razie to Ty dajesz ogolniki, suchy stat i idziesz w zaparte ze Evans czy Klay zadna roznica. Chlopie serio...rzucasz potem przyklad AI. Fajnie Klay, AI to nadal mega pomoc dla Curry w obronie, a Evans niestety ale nia nie jest i nie bedzie. Zajebiste masz podejscie robiac siebie alfe i omege tej zabawy ktora nie jestes. 76ers maja problemy za 3 porownywalne do braku obrony na pozycjach 1-2 u Ciebie. Jaki poziom prezentuje Green bo sezon byl slabszy wzgledem poprzedniego a tytaj tylko slychac ze to all star. Aha spoko. Fajnie ze ucinasz dyskusje bo nie moja sprawa co sie u was dzieje w PO ale na Boga nie rob z siebie murowanego faworyta do zwyciestwa bo nim nie jestes. A na pewno nie na poziomie Goldenow z NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie wspominał o rolowaniu do kosza :> 

Wykorzystują dużo ścian w przeróżnych sytuacjach, a to już połowa sukcesu :smile:

Picki to w pick-and-rolls i pick-and-pops, a tych Dubs grają relatywnie mało. Sam zresztą nazwałeś Draymonda mózgiem drużyny i ja się akurat z tym zgadzam, bo to on jest głównym dystrybutorem piłki w ofensywie opartej na weakside screens.

 

Może chciałeś napisać screens albo zasłony, ale napisałeś picki ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może chciałeś napisać screens albo zasłony, ale napisałeś picki ;]

 

Jak byłem młody i z kolegami zaczynaliśmy grać w kosza i szukać wraz z rodzicami jakichś ludzi z papierami, którzy mogliby być zainteresowani prowadzeniem takich grup to uczono mnie, że pick n roll składa się z dwóch części. Postawienia ściany czyli picku i rollowania. Przepraszam, że nie uczyłem się na forum i wprowadziłem Cię w zakłopotanie. Pewnie jakby jakąś mądrą książkę o koszykówce otworzyć to znalazłbyś tam zapis Pick (screen). Nie wiem, bo nie czytałem :] To tak gwoli dopierdalania się. 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tecu powinien mieć problemy z dotarciem do finału, bo poza Simmonsem, Klayem i Embiidem jego ludzie są trochę bez formy i ma dużo mniej doświadczonych graczy. Dla mnie 76ers w finale będą olbrzymią sensacją, chociaż widze, że hype na tę ekipę jest kosmiczny. Jak jego gracze nie zaczną trafiać za 3, to w ogóle nie widzę jak Tecu miałby ze mną wygrać. W tych play-offs podstawowa rotacja Tecu robi:

 

Ben Simmons 0/1 za 3

Joel Embiid 5/13 za 3

Robert Covington 9/28 za 3

Josh Richardson 6/19 za 3

Serge Ibaka 6/17 za 3

Do tego z graczy, których nie ma w play-offs WCS nie rzuca za 3, a Justin Holiday robił 35,9% i nie sądzę by się poprawił w play-offs

i właściwie jedynym, który rzuca powyżej 39% w tej drużynie jest Klay, który zrobił w tych play-offs 22/51, czyli 43%.

 

Ale to i tak daje łącznie 34,5% za 3.To jest poziom gorszy niż 29 ekip z RL season w NBA. A ja nie bardzo wiem, jak Sixers mają wygrywać z Simmonsem na parkiecie, kiedy ludzie wokół niego nie trafiają za 3.

 

Prorok jakiś, czy co? :smile:

Pierwsza runda to dla 76ers powinna byc formalnosc tak jak u Ciebie a potem to juz Tecu musi sie napocic by dojsc do finalow. Nie napisalem ze ma je jak w banku. Bez 76ers w finalach Wschodu u nas tez moze miec problem i to nawet w drugiej rundzie. Tym bardziej ze po drodze moze mu przyjsc zmierzyc sie z Leszczurem i Toba a wtedy jego lagodne uosobienie moze nie byc korzystnie odczytane jak go zaczniecie maglowac w poszczegolnych tematach. Tym samym uwazam, ze to co pisal Tomek, ze opisy sa niepotrzebne, akurat jest blednym mysleniem.[\b] Moze jestem odosobnionym przypadkiem ale dla mnie opisy sa mega wazne bo przy wyrownanej rywalizacji robia robote na korzysc ktoregos menago. Dlatego akurat jestem pid ogromnym wrazeniem roboty jaka robusz w swoim temacie. A to ze nie kupuje wychwalania Evansa w barwach GSW to moja ocena. Dla mnie nie gralby jak w Memphis i w zaden sposob nie zastapi Klaya. Tyle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Serio porownujesz Evansa do Klaya i nie widzisz roznicy miedzy nimi?? Mamy 2018 rok a uwazasz ze bez roznicy czy koles gra z Dillonem Brooksem, Harrisonem czy z. Currym i Durantem ktorzy mu zabieraja posiadania. Evans bez pilki jest miernym graczem. Sprytnie wrzucasz staty po sezonie w Memphis tylko to nie ma zadnego przelozenia na jego obecnosc w Goldenach. Na razie to Ty dajesz ogolniki, suchy stat i idziesz w zaparte ze Evans czy Klay zadna roznica. Chlopie serio...rzucasz potem przyklad AI. Fajnie Klay, AI to nadal mega pomoc dla Curry w obronie, a Evans niestety ale nia nie jest i nie bedzie. Zajebiste masz podejscie robiac siebie alfe i omege tej zabawy ktora nie jestes. 76ers maja problemy za 3 porownywalne do braku obrony na pozycjach 1-2 u Ciebie. Jaki poziom prezentuje Green bo sezon byl slabszy wzgledem poprzedniego a tytaj tylko slychac ze to all star. Aha spoko. Fajnie ze ucinasz dyskusje bo nie moja sprawa co sie u was dzieje w PO ale na Boga nie rob z siebie murowanego faworyta do zwyciestwa bo nim nie jestes. A na pewno nie na poziomie Goldenow z NBA.

 

Jakie posiadania zabierają Evansowi, których nie zabierali Klayowi? Jak? Nie lubią go? Evans bez pilki jest miernym graczem rzucając w spot up 41-42% przy 46% Klaya, który jest topem ligi?

 

Ty piszesz, że Ci się wydaje, Twoim zdaniem, dla Ciebie. Ja daję Ci realne cyfry z boiska. Kto używa ogólników, subiektywizmu? Daj jeszcze ile spotkań Memphis widziałeś w tym sezonie w całości, z ręką na sercu. Nie wydaje mi się, że więcej niż 3 z Lakers.

 

Jaki poziom prezentuje Green? Włacz PO to zobaczysz. A jak nie to zobacz w opisie, tam wszystko jest. Bardzo dobry. 

 

NIGDZIE, NIGDY nie napisałem, że to jest lepsza druzyna niż GSW rl. Nie insynuuj. Zawsze podkreślałem, że ma mniej talentu i przez to musiałem uciec się do innych rozwiązań by to nadrobić. Na szczęście nie gram w próżni, a punktem odniesienia są inne drużny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie posiadania zabierają Evansowi, których nie zabierali Klayowi? Jak? Nie lubią go? Evans bez pilki jest miernym graczem rzucając w spot up 41-42% przy 46% Klaya, który jest topem ligi?

 

Ty piszesz, że Ci się wydaje, Twoim zdaniem, dla Ciebie. Ja daję Ci realne cyfry z boiska. Kto używa ogólników, subiektywizmu? Daj jeszcze ile spotkań Memphis widziałeś w tym sezonie w całości, z ręką na sercu. Nie wydaje mi się, że więcej niż 3 z Lakers.

 

Jaki poziom prezentuje Green? Włacz PO to zobaczysz. A jak nie to zobacz w opisie, tam wszystko jest. Bardzo dobry.

 

NIGDZIE, NIGDY nie napisałem, że to jest lepsza druzyna niż GSW rl. Nie insynuuj. Zawsze podkreślałem, że ma mniej talentu i przez to musiałem uciec się do innych rozwiązań by to nadrobić. Na szczęście nie gram w próżni, a punktem odniesienia są inne drużny

Nadal opierasz sie na statach z contract year gracza ktory bedzie chcial podpisac dluzsza umowe. Ok. Dajesz staty gracza ktory byl pierwsza/druga opcja w ataku Memphis wzgledem trzeciej/czwartej w Gokdenach i Evans jako glowny kreator decydowal co i z kim bedzie gral. Ok. Ile Klay ma pily w GSW? Tam jest czesto sprowadzony do roli obroncy ktory jest jednym z najlepszych strzelcow w lidze. Zbyt duze buty dla Evansa. Poza meczami z Lakers nie ogladalem Memphis bo nie musialem. Nie wiem z czym masz problem.

 

Po prostu dla mnie Goldeni u nas sa do ogrania, inaczej niz w NBA. Obruszyles sie na te informacje jak nie wiem co. A to moje stwierdzenie. Ludzie czasami w tej grze sa zbyt wrazliwi na niektore kwestie. Uwazasz ze nic i nikt w tych PO Ciebie nie ogra. Ok. Super ze akurat Green zaczal miec zwyzke formy wzgledem RS. U nas jego rola dla GSW jest jeszcze wazniejsza niz w NBA. Ode mnie tyle. Powodzenia w obronie tytulu i bez zbednej napinki. Trudniej tytul sie broni niz go zdobywa, dodatkowo ostatnie transfery menago tylko poprawiaja gre i konkurencje na najwyzszych szczeblach ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadal opierasz sie na statach 

 

Dokładnie

 

Dajesz staty gracza ktory byl pierwsza/druga opcja w ataku Memphis wzgledem trzeciej/czwartej w Gokdenach 

 

Dokładnie tak. Będzie miał wokół siebie Currego, Duranta i Draymonda zamiast... Dillona Brooksa, Chalmersa i JM Greena. Nie będzie najlepszym graczem drużyny, na którym skupia się obrona i będą kreować dla niego.

 

Tam jest czesto sprowadzony do roli obroncy ktory jest jednym z najlepszych strzelcow w lidze. Zbyt duze buty dla Evansa.

 

Jasne, Tyreke nie jest tak dobrym obrońcą jak Klay, nie ma się co oszukiwać. Choć udało im się w RS osiągnąć podobne dFG 44% to wiadomo, że Klay broni lepiej (to nie ironia) ale Evans ma podobne warunki fizyczne więc generalnie biedy nie ma.

 

Zbyt duże buty dla Evansa bo? Oczywiście, że nie jest najlepszym strzelcem w lidze i nigdy nie będzie, ale spójrz co masz wyżej.

6 prób, 40% Tyreke'a ( 48% assisted)  vs 7 prób i 44% Klaya (95% assisted).   Tyreke 42% FG spot up, Klay 46% FG spot up. Czy to jest przepraszam jakaś przepaść którą próbujesz nakreślić swoimi nieprzemyślanymi -chyba- przymiotnikami? Uznam to za pytanie retoryczne.

 

 

Poza meczami z Lakers nie ogladalem Memphis bo nie musialem. Nie wiem z czym masz problem.

 

W sumie to w tym. Rysujesz jakiś wymyślony obraz Tyreke'a jak jakiegoś lumpa, po czym dostajesz serię statystyk, że wcale nim nie jest i dalej brniesz w zaparte, a na końcu przyznajesz, że go w ogóle nie oglądałeś. No to na podstawie czego Ty w ogóle się wypowiadasz, a tymbardziej na podstawie czego podważasz każdą statystykę stawiając ją pod swoim "uważam że" które jak sam właśnie przyznałeś nie ma punktu odniesienia, bo nie oglądałeś tego gracza. 

 

Absurd tej sytuacji jest taki, że mam w drużynie Currego, Duranta, Draymonda, a tu mówimy dopiero 4 najważniejszym graczu w drużynie, który okazuje się w sumie całkiem dobry i odkrywając kolejne cyferki dalej wyglądają one co najmniej dobrze. Więc chyba jest tu już spójny obraz, że Tyreke naprawdę zagrał dobry sezon i 25 miejsce w RAPM to nie przypadek.

 

Dalej w rotacji są jeszcze Crowder, Dedmon, West, Livingston. Nie uważam, żeby to byli jacyś rewelacyjni gracze i nikt o nich tak nie piałem, ale to dobrzy roleplayers a mówimy już tu o miejscu 5,6,7,8 jeśli chodzi o hierarchię w drużynie. Jeśli to pozwala Ci napisać, że druzyna jest "do jebnięcia" i wygląda słabo to wydaje mi się, że jedynym Twoim punktem odniesienia jest Warriors NBA, a nie to, że 2 seed na zachodzie zajęli Rockets bez Chrisa Paula i LMaM, zamiast tego wzmocnieni Ishem Smithem i Austinem RIversem. 

 

Może i zbytnio się unioslem, przepraszam, nie chciałem nikogo urazić. Jednak zauważanie tylko, że Warriors są inni i bez jednego all-stara (mając 3 innych) a pomijanie, że jeden z dwóch allstarów Rockets wyparował uważam za bardzo tendencyjne. 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Więc chyba jest tu już spójny obraz, że Tyreke naprawdę zagrał dobry sezon i 25 miejsce w RAPM to nie przypadek.

 

Moje obiekcje co do Evansa są takie, że:

1) ostatnie 4 sezony kończył z kontuzją lub "z kontuzją" i obawiam się, że nie jest w stanie zagrać 100 meczów w sezonie, a tyle mniej więcej by u Ciebie musiał zagrać, ale tego chyba nie uwzględniamy w BeGM, na czym sporo zyskujesz

2) statystyki, które ma w tym sezonie są absolutnie sensacyjne, ten gość nigdy nie był tak dobrym graczem, jak jego statystyki w tym sezonie, więc jeżeli ktoś nie śledził Grizzlies na bieżąco to może mieć obraz gracza, którym Evans był przez ostatnie 8 sezonów w NBA.

3) Evans zagrał tylko 32 mecze w s5, czyli przeciwko starterom drużyny przeciwnej, myślę, że to może mieć pewne znaczenie w różnego rodzaju RAPMach i plusominusach

4) Jego statystyki defensywne wynikają po części z tego, że dużo grał przeciwko rezerwowym, a ze względu na jego duży udział gry w ataku raczej oszczędzano mu bronienia najlepszych zawodników rywala

5) Nie widzieliśmy go w play-offs na dobrym poziomie nigdy, bo zagrał w nich tylko 4 mecze i miał w nich Net Rating -20,4.

 

A poza tym rzeczywiście w bardzo słabej drużynie robił bardzo dobre statystyki, grając bardzo dużo na piłce i kreując sobie bardzo dużo rzutów, był najlepszym zawodnikiem Grizzlies w tym sezonie i właściwie gdyby przekładać 1 do 1 staty lidera przedostatniej drużyny NBA do drużyny mistrzów NBA, to miałbyś gracza niewiele słabszego od Klaya. Natomiast nie wiem, jak GM-owie będą interpretować to przełożenie z Grizzlies na poziom gry w Warriors.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje obiekcje co do Evansa są takie, że:

1) ostatnie 4 sezony kończył z kontuzją lub "z kontuzją" i obawiam się, że nie jest w stanie zagrać 100 meczów w sezonie, a tyle mniej więcej by u Ciebie musiał zagrać, ale tego chyba nie uwzględniamy w BeGM, na czym sporo zyskujesz

2) statystyki, które ma w tym sezonie są absolutnie sensacyjne, ten gość nigdy nie był tak dobrym graczem, jak jego statystyki w tym sezonie, więc jeżeli ktoś nie śledził Grizzlies na bieżąco to może mieć obraz gracza, którym Evans był przez ostatnie 8 sezonów w NBA.

3) Evans zagrał tylko 32 mecze w s5, czyli przeciwko starterom drużyny przeciwnej, myślę, że to może mieć pewne znaczenie w różnego rodzaju RAPMach i plusominusach

4) Jego statystyki defensywne wynikają po części z tego, że dużo grał przeciwko rezerwowym, a ze względu na jego duży udział gry w ataku raczej oszczędzano mu bronienia najlepszych zawodników rywala

5) Nie widzieliśmy go w play-offs na dobrym poziomie nigdy, bo zagrał w nich tylko 4 mecze i miał w nich Net Rating -20,4.

 

A poza tym rzeczywiście w bardzo słabej drużynie robił bardzo dobre statystyki, grając bardzo dużo na piłce i kreując sobie bardzo dużo rzutów, był najlepszym zawodnikiem Grizzlies w tym sezonie i właściwie gdyby przekładać 1 do 1 staty lidera przedostatniej drużyny NBA do drużyny mistrzów NBA, to miałbyś gracza niewiele słabszego od Klaya. Natomiast nie wiem, jak GM-owie będą interpretować to przełożenie z Grizzlies na poziom gry w Warriors.

 

Dżizas christ. Podam Ci swój 30 pick z tego roku, zacznij się już go czepiać żeby w ewentualnym finale 2025 ktoś przypadkiem o nim dobrze nie pomyślał wbrew wszystkiemu. Już nie mówiąc o punkcie piątym, który 3 razy był przerabiany, a Ty swoje. Bez ad personam - january ;-)

- 20? To o 2 lepiej niż jego parntener z backcourtu JRUE HOLIDAY. 

Tyle to jest warte właśnie :smile:

Edytowane przez january
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie

 

 

Dokładnie tak. Będzie miał wokół siebie Currego, Duranta i Draymonda zamiast... Dillona Brooksa, Chalmersa i JM Greena. Nie będzie najlepszym graczem drużyny, na którym skupia się obrona i będą kreować dla niego.

 

 

Jasne, Tyreke nie jest tak dobrym obrońcą jak Klay, nie ma się co oszukiwać. Choć udało im się w RS osiągnąć podobne dFG 44% to wiadomo, że Klay broni lepiej (to nie ironia) ale Evans ma podobne warunki fizyczne więc generalnie biedy nie ma.

 

Zbyt duże buty dla Evansa bo? Oczywiście, że nie jest najlepszym strzelcem w lidze i nigdy nie będzie, ale spójrz co masz wyżej.

6 prób, 40% Tyreke'a ( 48% assisted) vs 7 prób i 44% Klaya (95% assisted). Tyreke 42% FG spot up, Klay 46% FG spot up. Czy to jest przepraszam jakaś przepaść którą próbujesz nakreślić swoimi nieprzemyślanymi -chyba- przymiotnikami? Uznam to za pytanie retoryczne.

 

 

 

W sumie to w tym. Rysujesz jakiś wymyślony obraz Tyreke'a jak jakiegoś lumpa, po czym dostajesz serię statystyk, że wcale nim nie jest i dalej brniesz w zaparte, a na końcu przyznajesz, że go w ogóle nie oglądałeś. No to na podstawie czego Ty w ogóle się wypowiadasz, a tymbardziej na podstawie czego podważasz każdą statystykę stawiając ją pod swoim "uważam że" które jak sam właśnie przyznałeś nie ma punktu odniesienia, bo nie oglądałeś tego gracza.

 

Absurd tej sytuacji jest taki, że mam w drużynie Currego, Duranta, Draymonda, a tu mówimy dopiero 4 najważniejszym graczu w drużynie, który okazuje się w sumie całkiem dobry i odkrywając kolejne cyferki dalej wyglądają one co najmniej dobrze. Więc chyba jest tu już spójny obraz, że Tyreke naprawdę zagrał dobry sezon i 25 miejsce w RAPM to nie przypadek.

 

Dalej w rotacji są jeszcze Crowder, Dedmon, West, Livingston. Nie uważam, żeby to byli jacyś rewelacyjni gracze i nikt o nich tak nie piałem, ale to dobrzy roleplayers a mówimy już tu o miejscu 5,6,7,8 jeśli chodzi o hierarchię w drużynie. Jeśli to pozwala Ci napisać, że druzyna jest "do jebnięcia" i wygląda słabo to wydaje mi się, że jedynym Twoim punktem odniesienia jest Warriors NBA, a nie to, że 2 seed na zachodzie zajęli Rockets bez Chrisa Paula i LMaM, zamiast tego wzmocnieni Ishem Smithem i Austinem RIversem.

 

Może i zbytnio się unioslem, przepraszam, nie chciałem nikogo urazić. Jednak zauważanie tylko, że Warriors są inni i bez jednego all-stara (mając 3 innych) a pomijanie, że jeden z dwóch allstarów Rockets wyparował uważam za bardzo tendencyjne.

Wrzucasz staty gracza z contract year co raz sie przeklada na dalsza gre a czesciej nie bo koles wylapuje dovry kontrakt i juz.

 

Piekna skutecznosc wzgledem Klaya. Popatrz ile jeden gra na pilce ile drugi. Ile jeden sam siebie kreuje bo jego gra to gra na pilce a drugi zapieprza na zaslonach.

 

Zyjesz dalej w przeswiadczeniu ze Evans to dobry zamiennik. Nie kupuje tego i juz. Nie ten gracz i nie pod ten system. Nadal powtarzam to jest moje zdanie, z ktorym sie nie musisz zgadzac.

 

Co do reszty lawki to akurat na finanse, jakie nas ograniczaja to wsparcie jest ok. A do jebniecia (bo uczepiles sie tego slowa) jest kazda ekipa. Jak Ciebie to sformulowanie zabolalo to sype glowe popiolem i przepraszam. Chodzi mi o to ze masz ekipe ktora ktos moze bylby na Zachodzie w stanie ugryzc ale jednak nasi koledzy nawet w swoich parach nie zamierzaja sie wychylac co troche martwi bo potem bedzie szok i zlosc jak u Regisa.

 

Bulka skrytykowalem za zbytnia pewnosc ze przejedzie sie do drugiej rundy na tym co ma i braku opisu. Akurat jego transfery pod Hardena sa dosc dziwne...

 

Dobra nadal czekam na opisy bo niektore pary sa 50:50 i nawet choke PTB nie sklania mnie w strone Denver.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piekna skutecznosc wzgledem Klaya. Popatrz ile jeden gra na pilce ile drugi. Ile jeden sam siebie kreuje bo jego gra to gra na pilce a drugi zapieprza na zaslonach.

 

 

Zwracam tylko uwagę delikatnie na fakt, że dalej nie ma tam żadnego konkretnego argumentu ;)

Krótko. Łatwiej jest kreować siebie czy dostać piłkę na gotowe? Zawsze mi się wydawało, że spot up shooterzy to uzupełnienie składu dla Jordnaów, Jamesów i innych Wade'ów tej ligi.  Anyways, już napisałem co chciałem, odpuszczam.

 

 

Dobra nadal czekam na opisy bo niektore pary sa 50:50 i nawet choke PTB nie sklania mnie w strone Denver.

 

Tak jak napisał Karpik. Imho lider, który wchodzi do PO > lider, który do tych PO nie daje rady dociągnąć. Chyba najbardziej wyrównana i najciekawsza seria. Mam nadzieję, że chłopaki zaczną grubo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tyreke w 2015 roku był w playoffach kontuzjowany.

 

Inna sprawa, że w contenderze raczej powinien grać jako 6th man.

Zwróciłem na to uwagę w punkcie 1, pisząc, że ostatnie 4 sezony kończył kontuzjowany.

To w sumie tłumaczy Twoje obrzucanie się z każdym w temacie o polityce. Bardziej od koszykówki chyba interesuje CIę po prostu szukanie dziury w całym.

 

 

Przypominam, że personalne wycieczki admin obiecał usuwać. Czy mogę prosić Tomka 9248 o interwencję?:)

 

 

 

- 20? To o 2 lepiej niż jego parntener z backcourtu JRUE HOLIDAY. 

Tyle to jest warte właśnie :smile:

Przede wszystkim był kontuzjowany, ale tylko zwracam uwagę na to, że nia mamy żadnego punktu podparcia jeśli chodzi o to, jak Evans grałby w play-offs, bo nigdy zdrowy w nich nie grał.

Panowie spokojnie, jest majówka, lud nieraz ma ciekawsze zajęcia niż pisanie elaboratów w necie ;)

Czas do 10 maja jest na opisy, ja i tak pozytywnie zaskoczony jestem, że to w ogóle tak szybko zaczęło się kręcić (opisy)

 

3 pary jeśli chodzi o awans są dla mnie przesądzone, w pozostałych 5 widzę przynajmniej opcje walki o awans obu ekip, z czego 2 przypadkach mam totalnie 50/50.

U mnie sie to rozkłada tak że w seriach bostonu nuggets i spurs nie mam zielonego pojecia kto wejdzie. W pozostalych raczej wiem kto wygra ale nie wiem jakim rezultatem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściwie to PO to tak samo jak RS jest sprawdzeniem drużyny. Bo oczywiście grając z 8 seeda ciężko jest awansować i zdarza się to bardzo rzadko. Jednak uważam, że to nie o to chodzi. 

Cały rok obserwujemy swoich (i nie tylko) graczy, jakoś ich oceniamy, oddajemy, przyjmujemy nowych. Tworzymy swój zespół wręcz od zera spasowując klocki. Nie wyobrażam sobie żeby po roku takich prób i starań choćby nie spróbować rozliczyć się tutaj samemu ze sobą i pisząc schemat gry nie zrobić wizualizacji (a choćby i dla samego siebie) jak to mogłoby wyglądać, jak taki skład poprowadziłby trener. Przede wszystkim to zabawa, a chyba spojrzenie w roster i przeniesienie go w wyobraźni na parkiet to jest wisienka na torcie całego sezonu.

Każdy zaczynał z innej pozycji, każdy miał inną pulę szczęścia/pecha, które doprowadziły go do takiego a nie innego miejsca. Więc ocenianie bezwzględnie jest drugorzędną kwestią. Raczej, w moich oczach, chodzi o to żeby spróbować wycisnąć z tego jak najwięcej, skonfrontować swoją wizję z opinią innych użytkowników, z reakcją gma naprzeciw któremu stanęliśmy w serii. Dlatego mam nadzieję, że dostaniemy 16 opisów i każdy z 16 managerów podejmie rękawicę próbując osiągnąć jak najlepszy wynik. Tym bardziej, że nasza tabela jest bardzo spłaszczona i widać to także porównując rostery.

Ostatecznie, co byłoby większym osiągnięciem, wygranie mistrzostwa z Bulls 96' czy urwanie im 3 spotkań zaczynając z poziomu Sixers 14?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na razie to kiepsko wyglada z tymi opisami. O ile na Wschodzie ludziom sie chce i taki Leszczur pozytywnie zaskoczyl, a fluber robi kozacka robote, to jak widze wyjebke na Zachodzie np. bulka lub po raz n-ty kucio zlewa temat to sie zastanawiam czy obu panom sie chce. Z takim podejsciem Tomek to ma autostrade do finalu mimo ze ta jego ekipa jest taka.... do jebniecia...Dobry opis, kilka odbitych pileczek w druga strone i mogloby byc ciekawie... Jest kilka par jak Spurs z OKC i Portland z Denver, Boston z Waszyngtonem gdzie nie jest tak zero-jedynkowo jak sie faworytom wydaje...a i gdzie jest MarcusCamby ze swoja krucjata?? Holiday na Hardenie, Davis robiacy rozpierdal pod koszem Rakiet, tutaj liczylem ze swoim opisem Camby porwie tlumy a tu cisza w choooy...

 

Przykro mi, że rozczarowałem, ale jest majówka i spędzam obecnie czas inaczej. Przyjechała do mnie rodzina i trochę byłoby niepoważnie wypiąć się na Nich i zająć się BeGM.

 

Na pewno mój opis będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę tutaj chyba napisać bardzo ważną rzecz, która najwyraźniej jest dla niektórych niezrozumiała.

 

JEŻELI JAKIŚ LINEUP NIE DZIAŁA I JEST MINUSOWY, TO ŻADEN GM NIE BĘDZIE NIM GRAŁ PRZEZ CAŁĄ SERIĘ, TYLKO BĘDZIE GRAŁ INNYM. 

 

Tutaj robimy jakies opisy i reagujemy na lineupy rywala ( albo nie reagujemy, jak nie ma na co - patrz mój wątek, gdzie zostałem zjechany za rotację, choć podałem pierwszą piątkę i dalej mój rywal nie napisał, co gra, jak gra, ani kiedy gra, co raczej nie powinno działać na jego korzyść, a ja raczej nie powinienem czytać w myślach rywala i wypisywać wszystkich odpowiedzi na wszystko co może by mu przyszło do głowy) w opisach, ale w meczu jak gramy, to widzimy co działa, a co nie działa i możemy reagować na bieżąco. To jest duża różnica, o której mam wrażenie większość zapomina i zakłada, że jak ktoś wrzucił s5 do przyspawał się do zawodników i nie zamierza nic robić. Proszę, miejcie to na uwadze, bo spędzam za dużo czasu na jałowych dyskusjach o tym, że gram jakimś lineupem, który zdaniem innych nie działa, a ja mimo tego gram nim całą serię i dlatego moja wygrana jest zagrożona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aczkolwiek trochę przesadą jest to co tutaj się dzieje. Rondo w obecnej formie daje dużo możliwości na prowadzenie ataku i inne zagrywki. Tymczasem tutaj jakby panuje przekonanie, że piłkę może klepać tylko LeBron, a reszta ma ograniczyć się do robienia spacingu i dawania miejsca do wjazdów Królowi. Nie do końca zgadzam się z tą narracją.

Tak wyglądają wszystkie drużyny LeBrona czy się to komuś podoba czy nie. James w karierze współpracował tylko z drugim scorerem na obwodzie, nie playmakerem. Ja bardzo lubię Rondo w tych playoffs, ale LeBronowi jest kompletnie zbędny i tak jak c_m pisze, McCollum i Manu (a jest jeszcze Wade) to w zupełności wystarczy i powinno dać lepsze efekty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wyglądają wszystkie drużyny LeBrona czy się to komuś podoba czy nie. James w karierze współpracował tylko z drugim scorerem na obwodzie, nie playmakerem. Ja bardzo lubię Rondo w tych playoffs, ale LeBronowi jest kompletnie zbędny i tak jak c_m pisze, McCollum i Manu (a jest jeszcze Wade) to w zupełności wystarczy i powinno dać lepsze efekty.

To bardzo duży komplement dla mojego zespołu, że zawodnik, który prowadzi w RL NBA drużynę do sweepu na 3 drużynie Zachodu jest "kompletnie zbędny" w mojej drużynie:) Dziękuję za docenienie poziomu mojej drużyny:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, Fluber, ale mi też akurat ciężko sobie wyobrazić Lebrona przy klasycznym rozgrywającym jaki jest Rondo. On by świetnie funkcjonował np. przy zdrowym Beverleyu - graczu nie lubiącym grać z piłką, za to świetnym defensorze. Rondo kocha piłkę, kocha ballhandling, kocha kreować grę, kocha decydować o grze drużyny. Tak działał Boston przy nim, tak działają Pelikany. I tak samo nie funkcjonowały Byki z nim, Wadem i Butlerem. Nie funkcjonowali to za dużo powiedziane - to się skończyło wielką porażką, na koniec w końcu Rondo został oddelegowany do rezerwy. A dlaczego? Bo za dużo było graczy lubiących grać z piłką, a za mało tych bez piłki. Przy Rondo świetnie zafunkcjonuje Korver, JR Smith, bym powiedział nawet, że lepiej niż z Lebronem - oni nigdy nie zrobią żadnego kozła jeśli nie będą do tego zmuszeni, za to w odcinaniu się na zasłonach są perfekcyjni. Nawet wyobrażam sobie McColluma z Rondo, CJ w przeciwieństwie do wymienionej dwójki umie grać z piłką, ale i umie grać bez niej. Ale jeśli planujesz grać z Rondo i Lebronem naraz na boisku, to tak, jak nigdy nie narzekam na moją wyobraźnię, tak teraz to niestety ta sytuacja ją przekracza. Sorry, ja tego nie kupuję. Dlatego chcesz wygrać tą serię - ukrywaj Rondo, graj nim bez Lebrona. Im więcej minut razem na boisku, tym większa szansa na kwasy między nimi w najlepszym wypadku, a w najgorszym, że nawzajem będą sobie piłkę zabierać i do końca nie będzie wiadomo, kto ma być tym głownodowodzącym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.