Skocz do zawartości

beGM - Free Agency - komentarze


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

Hmm, jak Alonzo tak bardzo chce wszystkich za wszystko karać i rozliczać za duperele nie wchodzące nawet w zakres zabawyprzy każdym wrzucaniu bilansów to warto przypomnieć, że na Orlando Magic ciążą -3 oferty na każdą turę FA za rozbicie banku przez Dnc podczas poprzedniego okienka

 

:smile:

 

Jeszcze zastanawiam się czy nie odebrać Magic W za to, że jest w dziwny sposób współprowadzone i nawet nie wiadomo kto tam jest GMem, jakaś samowolka skoro to nie GM publikuje bilanse. Wiadomo, jak nie ma jednej wizji i takie rzeczy są to nie wiem, czy to nie jakaś samowolka.

 

A chyba nie doceniłem trochę Knicks to akurat się złoży. 

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze zastanawiam się czy nie odebrać Magic W za to, że jest w dziwny sposób współprowadzone i nawet nie wiadomo kto tam jest GMem, jakaś samowolka skoro to nie GM publikuje bilanse. Wiadomo, jak nie ma jednej wizji i takie rzeczy są to nie wiem, czy to nie jakaś samowolka.

 

teraz to chyba sobie Ty żartujesz

 

#muremzamagic

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz to chyba sobie Ty żartujesz

 

#muremzamagic

 

#muremzamagic? Magic Johnson? January, dołączasz się?

 

Oczywiście, że żartuję sobie, ale to tylko sprowadzanie do formy żartu to co uskutecznia Alonzo. Warunki są jakie są, zabawa ma swoją specyfikę i choć przez większość czasu nie angażuje, to jednak momentami w pewnych sytuacjach może wymagać jednak przysiądnięcia. No i zmiany GMów są nieuniknione, bo to wciąż tylko zabawa a nie praca. W związku z tym jedyne co cierpi na takim podejściu to ogół beGM, bo przez czyjś brak czasu/utratę zapału pomimo wywiązywania się ze wszystkich wylistowanych obowiązków GMa drużyna ma być z miejsca oceniana gorzej co prowadzić może do pewnych wypaczeń.

 

Chociaż naprawdę zastanawiam się nad podmianką 1W w korzyści dla Knicks, ale to raczej z drużyną z zachodniej konferencji, która chyba jednak mimo wszystko nie ma prawa znaleźć się na poziomie Knicks i przesadziłem z nią, a wahałem się długo. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tomek,

 

ja wiem, że to jest zabawa, ale jak oceniamy bilanse drużyn, to przecież GM wykonuje ważną pracę dla organizacji. Nawet w realu - zmiany GMów podczas sezonu rzadziej się zdarzają, niż po sezonie, kiedy to rozliczany jest cały sezon, czy też jakiś dłuższy okres drużyny. Teraz np wyleciał Demps z Pels - ale tam wiemy, czym to było spowodowane.

 

Dlaczego nie mielibyśmy doceniać stabilizacji drużyny? Spójrz na to tak - jest jakaś jasna wizja teamu, polityka jest kontynuowana, to czemu nie mielibyśmy w ten sposób wynagradzać pracy działających GMów? 

 

Zdaję sobie sprawę, że ludzie u nas mogą mieć różne zajęcia - spoko - 1-2 osoby to wg mnie i tak dużo podczas sezonu, ale u nas od początku tego sezonu mamy plagę odejść. To nie nie jest normalne i nie udawajmy że w realu takie zmiany nie miały by wpływu na drużynę. Nowy GM - nowa wizja drużyny - gracze nie wiedzą, czy podpisany zostanie z nimi nowy kontrakt, czy są w dalszych planach drużyny - to wszystko ma przeciez wpływ na ich grę.

 

Mamy tu contendera z Nowego Yorku, który walcząc o mistrzostwo na ostatniej prostej zmienia swoją wizje drużyny, a GM przechodzi jako Prezydent do innej organizacji, gdzie jeszcze na przysłowiowe 5min. przed swoim odejściem zapewniał wszystkich o sile i stabilizacji (innymi słowy, ale C_M o to przecież chodziło). 

 

Czemu to nie miałoby mieć u nas wpływu? Jesteśmy ludźmi dorosłymi i ponośmy konsekwencje swoich decyzji. I nie chodzi mi o to, że chcę wszystkich za wszystko karać, ale spójrz na to tak, że może należałoby wynagrodzić tych, którzy właśnie działaja konsekwentnie na korzyść swojego klubu. 

 

Natomiast jestem gotów ponieść konsekwencje -3pkt. Dnc, jeżeli uznacie, że tak powinno być. Nie mam z tym problemów :)

W Orlando jak wygląda podział ról pisaliśmy na samym początku tuz przed sezonem w Media Room - tu nic się nie zmieniło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ujmę to inaczej - powinna być bardziej doceniana konsekwencja i stabilizacja.

Może nie przez karanie, ale właśnie przez nagradzanie - wiem, że to śliski temat - ale jak widzę ciężką prace części naszych GMów i nie docenianie tego przez innych, to trochę to podcina skrzydła. Jasne, że jesteśmy przecież pasjonatami, ale ja tam szanuje czyjąś ciężka pracę i stabilizacje prowadzonej przez takiego GMa organizacji. Czy to nie powinno mieć jakiegoś wpływu na naszą ocenę?

 

Tylko pytam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może ujmę to inaczej - powinna być bardziej doceniana konsekwencja i stabilizacja.

Może nie przez karanie, ale właśnie przez nagradzanie - wiem, że to śliski temat - ale jak widzę ciężką prace części naszych GMów i nie docenianie tego przez innych, to trochę to podcina skrzydła. Jasne, że jesteśmy przecież pasjonatami, ale ja tam szanuje czyjąś ciężka pracę i stabilizacje prowadzonej przez takiego GMa organizacji. Czy to nie powinno mieć jakiegoś wpływu na naszą ocenę?

 

Tylko pytam :smile:

 

Czyli sądzisz, że ile +/- powinni dostawać od ligi (NBA if smh) wygranych np. w San Antonio gdzie sobie klecą drużyny z noname'ów robiąc solidny research, a ile powinny mieć odejmowanie teamy Lebrona za to, że jego gmi przeważnie to byli wafle czekający aż James wygra mecze? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, jest to trudny do ogarnięcia temat, ale gdzieś tam w nieodległej przyszłości można by pomyśleć nad usprawnieniem tego u nas. 

Tylko rzucam pomysł :)


A wiesz że zdarzają się sytuacje, gdy po zmianie gma/trenera (u nas to czasem jest blisko) zawodnicy chcąc się pokazać z jak najlepszej strony są w stanie zagrać lepiej i wygrać więcej niż wcześniej?

Tak, miałem o tym pisać, ale działa to też w druga stronę - może to spowodować zmianę rotacji, niezdrową rywalizację. 

 

Nie chodzi mi o strzała na dzień dobry dla nowego GMa, ale tak to może wyglądać ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, jest to trudny do ogarnięcia temat, ale gdzieś tam w nieodległej przyszłości można by pomyśleć nad usprawnieniem tego u nas. 

Tylko rzucam pomysł :smile:

Tak, miałem o tym pisać, ale działa to też w druga stronę - może to spowodować zmianę rotacji, niezdrową rywalizację. 

 

Nie chodzi mi o strzała na dzień dobry dla nowego GMa, ale tak to może wyglądać ;)

 

Ja bym wpierw patrzył na poczynanie nowego gma, jakie ruchy wykonuje, przykładowo czy kontynuuje kierunek w jakim podąża drużyna, system itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachód w przyszłym roku będzie mega ciekawy u nas.

 

Z PO wypisali się Blazers, ale na ich miejsce już są trzej chętni. Wolves, Suns, Kings bo burzy jaką urządzą na FA.

 

Niewiadomy jest los OKC, ale ten sezon pokazuje że nic nie robiąc można się u nas o PO ocierać. 

 

GSW, DEN, LAL, NOP, HOU, SAS, MIN, SAC, PHX, JAZZ, OKC - 11 teamów na ten moment z bardzo dużymi szansami na PO w przyszłym roku.

 

Dallas, Clippers, Portland, Memphis - tylko 4 teamy które odpuszczą.

 

Damn.

 

Na Wschodzie to ja sam nie wiem co się będzie działo. Toronto na pewno dojdzie. Pacers nawet jak teraz nie wejdą to za rok must be. Cavs chyba out bo ich finanse zmuszą. Co z Bulls i Hawks nie mam pojęcia. 

 

Damn po raz drugi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapomnij o Detroit które włączy się do walki za rok

 

No właśnie. Jeszcze Detroit...

 

Łoo panie, przed draftem samym nie ma co spekulować.

A co dopiero przed FA, które będzie przezajebiste u nas ;)

 

Ten draft niczego nie zmieni, bo ktoś kto trafi #1 to jej nawet za Giannisa/Georga/Hardena nie odda.

 

Reszta to kasztany.

 

FA to będzie trzęsienie ziemi. Ciekawe ilu znów odejdzie jak mu się kogoś nie uda zatrzymać/pozyskać  :moon: .

 

Toronto, Kings z miejscami na dwa maksy, Detroit i Spurs z miejscem na jednego maksa, Heat z wielkim magnesem w postaci Doncića i po zrzuceniu makaroniarza też z chorą gotówką do wydania, kilku topowych FA odstępujących od PO.

 

Naprawdę jak ja się cieszę, że nie będę brał w tym udziału. Zszedł bym na zawał chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.