Skocz do zawartości

Random Shit 2016/2017


Fudzi

Rekomendowane odpowiedzi

LeBron zaciera ręce bo ma teraz kolejny argument i jeśli odejdzie za rok może to zwalić na skąpstwo Gilberta i ingerowanie w ruchy FO.

 

Czyli coraz bardziej wygląda na to, że Cavs dograją następny sezon w niezmienionym składzie, zbiorą bęcki może nawet w ECF jeśli Celtics zaszaleją latem, a później będzie Decision 3 i LeBron w LA.

Na nikogo zwalać nie będzie, mistrza tam przyniósł i raczej wszyscy zrozumieją że chce sobie na stare lata w słoneczku pograć :smile:

 

a Cavs o żaden Boston się nie podetkną, już nie rozmieszaj.

Edytowane przez spanialdo02
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Mniejsza o właściciela, jeśli wrócił do Cleveland żeby zdobyć tu tytuł, to chyba nie powinien zapychać sobie salary przepłaconymi przeciętniakami.

 

 

 

"bliscy", lol

 

nie śmiej się, nie miał ojca ani rodzeństwa, więc przyjaciele są dla niego bliskimi. to zresztą często jest podkreślane w opowieściach o LeBronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boston z Haywardem i Butlerem nie postawi się starzejącemu LeBronowi bez dobrej ławki - nie był bym taki pewien

Ten starzejący się Lebron jest po jednym z lepszych sezonie w jego karierze :smile:

w to, że Celtics podpisze ich obu raczej wątpie, nawet jeśli to w Cavs też dni Miłości policzone, za niego PG13 (lub też Butler) więc różnica będzie taka, że przerżną serię nie do jednego a dwóch i tyle.

LeBron jak przegrywa, to albo z super poukładanami drużynami (Mavs, Spurs) albo z goat teamami (Warriors) więc czy mają go zniszczyć Celtics? jedynką bez obrony czy centrem bez zbiórki?

W dodatku nie róbmy z Haywarda Boga koszykówki, all star OK, top30 ligi może tak, ale Durant czy Kawhi to nadal nie jest.

Edytowane przez spanialdo02
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten starzejący się Lebron jest po jednym z lepszych sezonie w jego karierze :smile:

w to, że Celtics podpisze ich obu raczej wątpie, nawet jeśli to w Cavs też dni Miłości policzone, za niego PG13 (lub też Butler) więc różnica będzie taka, że przerżną serię nie do jednego a dwóch i tyle.

LeBron jak przegrywa, to albo z super poukładanami drużynami (Mavs, Spurs) albo z goat teamami (Warriors) więc czy mają go zniszczyć Celtics? jedynką bez obrony czy centrem bez zbiórki?

W dodatku nie róbmy z Haywarda Boga koszykówki, all star OK, top30 ligi może tak, ale Durant czy Kawhi to nadal nie jest.

 

jeśli Boston będzie miał jakies atuty to widzę dwa - Stevens i głębia - łąwka z Zizicami, Jaylenami, Smartami i Crowderami jest lepsza niż ten oddział geriatryczny Cavs

 

a LeBron mógł mieć swój ostatni peak i teraz zacznie lecieć w dół - 50 tysięcy minut to nie są żarty, jeśli by w takiej serii Boston miał HCA to trudno by było wskazać faworyta, no ale za wcześnie gdybać zobaczymy po wakacjach jak się to ułoży

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrzenie na kontrakt bez zaczepienia w salary jest całkowicie pozbawione sensu i daje błędny obraz rzeczywistości.

 

A jeśli chodzi o Griffina i Gilberta to raczej nie poszło o tax, bo Griffin potrafił zrobić niezłe czary mary jeśli chodzi o salary.

 

1.01.2017 salary Cavs było na poziomie 129,4 mln $ i „podatek od luxusu” 32,4 mln $.

Po pierwszym marca czyli po pozyskaniu Korvera, Boguta i obu Williamsów salary Cavs jest na poziomie 127,5 mln $ i podatek na poziomie 26,76 mln $. 1,9 mln oszczędności w pensjach i 5,64 mln w podatku i kilka nowych „trade exception”.

 

Raczej obstawiałbym różnice w ocenie sytuacji. Jeśli spojrzymy na finały Cavs z perspektywy dwóch pierwszych spotkań to mamy obraz nędzy i rozpaczy, jeśli z 3 ostatnich, dwa wyrównane spotkania, w którym Cavs trochę zabrakło.

 

Teraz w NBA będzie bardzo ciężko zbudować budżetowego contendera. Cavs mają problem na chwile obecną, ale Warriors będą mieli za dwa, jak Klay będzie w ostatnim roku swojego kontraktu, bo wtedy Curry i Durant będą zarabiali razem z ~80 mln do tego Green 19 i ciekawe ile sobie zażyczy AI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie śmiej się, nie miał ojca ani rodzeństwa, więc przyjaciele są dla niego bliskimi. to zresztą często jest podkreślane w opowieściach o LeBronie.

“First of all, I’ve got three very good friends in this league, and that’s Carmelo (Anthony), and that’s C.P. (Chris Paul), and that’s D-Wade. And after that I have a bunch of teammates.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Boston z Haywardem i Butlerem nie postawi się starzejącemu LeBronowi bez dobrej ławki - nie był bym taki pewien

 

móiwmy o najlepszym zawodniku na świecie? przeciwko nie mu się nie stawia

nawet tutaj ludzie wiedzieli że raczej nie ma szans ale i tak połowa miała nadzieje że ich pyknie i dawwali typy  stylu Cavs w 7 :)

 

sorry ale z PG i Butlerem nawet tego nie widzę, może by było z 6 meczów, that's all

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorry ale z PG i Butlerem nawet tego nie widzę, może by było z 6 meczów, that's all

 

To byłoby coś pięknego. Najlepsza ofensywa vs. najlepsza defensywa. Niektórzy zapominają, że gra Pacers i Bulls w ofensywie głównie oparta jest na tych dwóch. W Cavaliers przy LeBronie mogliby bardziej wrócić do swoich pierwotnych ról i znowu wejść na świetny poziom w defensywie i na Durancie prawdopodobnie całymi spotkaniami siedziałby Paul George.

 

Trzymam kciuki, że chociaż jeden z nich pojawi się za Love'a, bo Kevin już pokazał, że przeciwko GSW nie daje rady i oglądałem analizę od BBallBreakDown i tam świetnie wypunktował złą obronę Love'a i JR Smitha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To byłoby coś pięknego. Najlepsza ofensywa vs. najlepsza defensywa. Niektórzy zapominają, że gra Pacers i Bulls w ofensywie głównie oparta jest na tych dwóch. W Cavaliers przy LeBronie mogliby bardziej wrócić do swoich pierwotnych ról i znowu wejść na świetny poziom w defensywie i na Durancie prawdopodobnie całymi spotkaniami siedziałby Paul George.

 

Trzymam kciuki, że chociaż jeden z nich pojawi się za Love'a, bo Kevin już pokazał, że przeciwko GSW nie daje rady i oglądałem analizę od BBallBreakDown i tam świetnie wypunktował złą obronę Love'a i JR Smitha.

 

powżyej była rozmoawa o tym że oni lądują w Bostonie a nie w Cavs

 

jak będą w Cavs - dwaj na raz? to LBJ przytula kolejnego mistrza- jak jeden z nich zamiast Love to będzie na pewno cieakwiej niż w tym roku w finałach, chce to zobaczyć!

 

Chauncey do it!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna sprawa to LeBron załatwiający kontrakty swoim ziomeczkom z agencji - nie kumam dlaczego tak lubi pogarszać swoje szanse na boisku,

zależy z jakiej perspektywy. widocznie dla niego bliscy są ważniejsi niż sukces w NBA.

W jaki sposob korzystanie z praw Birda zmniejsza szanse na sukces? Przeciez gdyby Cavs odpuscili JRa i Tristiana to by zostalo im kasy na podpisanie jednego gracza kalibru... JRa i Tristiana [majac 2 staterowe sloty do wypelnienia!].

 

po to żeby jego agencja mogła przytulić trochę drobnych - takie kwoty pewnie mu się walają po szufladach albo w kieszeniach niepranych spodni.

Bo patrzysz tylko na finansowe i krotkoterminowe zyski. ~1,5% z ~500M$ moze nie robic mu roznicy w najblizszych latach gdy sam zarabia wielokrotnie wiecej, ale to moze byc mala rewolucja i przecieranie szlakow...

 

Wg mnie w tej agencji chodzi o:

1) oszczednosci. Po co oddawac znanej firmie pare procent z kazdego wlasnego maxowego kontraktu gdy wlasciwie tam nie ma potrzeby negocjacji i moze sie tym zajac wlasna firma po kosztach?

 

2) niedlugo skonczy sie jego granie. Skoro czesto sie wysmiewa jak to sportowcy staja sie bankrutami to dlaczego jednoczesnie jest krytyka gdy ktorys zaczyna o tym myslec zanim skonczy kariere na boisku? Tak ciezko sobie wyobrazic, ze rozkreci z tego porzadny biznes, ktory bedzie mu dawal 10+M$ rocznie na jego emeryturze?

 

3) wieksza kontrole odnosnie skladu wlasnej druzyny.

W ilu dyskusjach pojawia sie argument, ze dany zawodnik nie ma zadnego wplywu na reszte skladu, wiec nie moze byc za to nagradzany/karany? Regularnie... zwlaszcza wokol MVP i all-time... a LeBron wymyslil sposob by miala taki wplyw / odpowiedzialnosc [na dobre i na zle].

 

4) zmiane relacji z wlascicielem.

Zamiast bycia zwyklym szeregowym pracownikiem LeBron wymyslil sciezke jak mozna przelozyc duza wartosc jednego zawodnika na innych i przestac byc tylko pionkiem w grze awansujac przynajmniej na sredni szczebel decyzyjny. Zwroc uwage, ze to sa poczatki, wiec chodzi glownie o rolesow, ale latwo sobie wyobrazic konsekwencje gdy zacznie dotyczyc reprezentowania roznych gwiazd jednoczesnie.

 

Ogolnie Ty kwestionujesz sens zajmowania sie takimi rzekomo drobnymi kwotami, a ja sie zastanawiam czy za 20 lat czesc gwiazd nie bedzie miala wlasnej agencji...

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury Wilku, tu nie chodzi o to czy Cavs mieli/nie mieli odpuszczać TT i JR, tylko o LJ, który postawił CLE w fatalnej pozycji negocjacyjnej. 

 

Gdyby nie jego wystąpienia to Cavs spokojnie płaciliby mniej, bo TT czy Smithowi nikt inny by kokosów nie sypnął, więc powrót byłby z podkulonym ogonem.

 

Strasznie fatalna jest ta pozycja Cavs. Mają najlepszego gracza na świecie i od 3 lat są w finałach. Dramat.

Biorąc pod uwagę ilość głupich kontraktów w NBA to jednak gracze są na lepszej pozycji. 

 

A kontrakty JR i TT nie należą raczej do czołówki. A to, że Cavs płacą tax stać ich (właściwiela, bo Cavs to jego pet job). Są drużyny, które też są ponad salary, a mają o wiele gorsze wyniki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bzdury Wilku, tu nie chodzi o to czy Cavs mieli/nie mieli odpuszczać TT i JR, tylko o LJ, który postawił CLE w fatalnej pozycji negocjacyjnej. 

 

Gdyby nie jego wystąpienia to Cavs spokojnie płaciliby mniej, bo TT czy Smithowi nikt inny by kokosów nie sypnął, więc powrót byłby z podkulonym ogonem.

Na potrzeby dyskusji zalozmy, ze Tristian i JR podpisali rynkowe kontrakty [cokolwiek to oznacza w Twojej ocenie]. Co by to zmienilo w Cavs? Wg mnie sklad mieliby identyczny... tylko tanszy, wiec Gilbert wiecej by zarobil.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wilq masz mocne wejście do walki o nagrodę najgorszego postu offseason, tyle tu rzeczy jest źle, że nawet nie wiem od której strony się za to zabrać.

 

 

 

W jaki sposob korzystanie z praw Birda zmniejsza szanse na sukces? Przeciez gdyby Cavs odpuscili JRa i Tristiana to by zostalo im kasy na podpisanie jednego gracza kalibru... JRa i Tristiana [majac 2 staterowe sloty do wypelnienia!].

 

 

 

Nie odpuścić, a nie-przepłacić. LeBron wykręcił Cavs rękę i teraz jego ziomeczki TT i JR jakimś cudem zarabiają średnio 31 baniek rocznie. JR jest bardziej przepłacony niż TT i dostał ofertę z kosmosu, ZARÓWNO pod względem kasy rocznie jak i długości. Tym samym LeBron wsadził kij w szprychy roweru na którym jedzie, o czym za chwilę.

 

 

 

Bo patrzysz tylko na finansowe i krotkoterminowe zyski. ~1,5% z ~500M$ moze nie robic mu roznicy w najblizszych latach gdy sam zarabia wielokrotnie wiecej, ale to moze byc mala rewolucja i przecieranie szlakow...

 

 

O boże...

 

Dlaczego to nie ja patrzę na finansowe i krótkoterminowe zyski:

 

Jeśli jedne z głównych celów LeBrona to  było zdobycie tytułu dla Cleveland oraz gonienie za GOAT, to:

Tytuł dla Cleveland zdobył, dzięki jednemu na milion zbiegowi sprzyjających okoliczności i przepłacanie ziomeczków + kilka baniek z agencji to byłoby właśnie patrzenie na krótkoterminowe i finansowe zyski kosztem wsadzenia sobie kija w szprychy. Cavs maja 126 baniek w payrollu na 9 zawodników, TT jest przepłacony, a JR przepłacony w c***, nietrejdowalny i ma 32 lata, do tego Gilbert sra się o straty i luxury tax. Jeśli LeBron chce być GOAT w przegrywaniu w finałach, umieraniu ze zmęczenia na ławce i dzieleniu tam boiska z rekordową ilością graczy, którzy albo się dawno skończyli, albo nigdy nie zaczęli i powinni co najwyżej machać ręcznikami, to wtedy podpisywanie JRów Smithów na 57/4 na pewno ma sens.

 

Dlaczego TO TY patrzysz na finansowe i krótkoterminowe (i zbyt ryzykowane, nie przynoszące korzyści) aspekty:

 

 

2) niedlugo skonczy sie jego granie. Skoro czesto sie wysmiewa jak to sportowcy staja sie bankrutami to dlaczego jednoczesnie jest krytyka gdy ktorys zaczyna o tym myslec zanim skonczy kariere na boisku? Tak ciezko sobie wyobrazic, ze rozkreci z tego porzadny biznes, ktory bedzie mu dawal 10+M$ rocznie na jego emeryturze?

 

 

LeBron ma net worth +300 baniek, kontrakt z Nike na ponad miliard dolarów i po emeryturze jakieś 40 lat na zarabianie i rozkręcanie biznesów. Jeśli chcesz ryzykować sukces sportowy (który też przekłada się na hajs i ma ograniczone okienko, może jeszcze z 5-6 lat) dla takiej pierdoły jak drobne z kontraktów TT i Smitha, to nawet nie wiem co mam ci powiedzieć. Chyba że nie chcesz, tylko wtrąciłeś ten fragment o rozkręcaniu agencji nie wiadomo po co, bo że lepiej ją mieć niż nie mieć to ja wiem, tylko to nie ma nic do rzeczy przy kontrakcie JRa, bo samo posiadanie agencji jeszcze nie znaczy, że z miejsca musisz przepłacać w swoim klubie scrubów o 100%.

 

 

3) wieksza kontrole odnosnie skladu wlasnej druzyny.
W ilu dyskusjach pojawia sie argument, ze dany zawodnik nie ma zadnego wplywu na reszte skladu, wiec nie moze byc za to nagradzany/karany? Regularnie... zwlaszcza wokol MVP i all-time... a LeBron wymyslil sposob by miala taki wplyw / odpowiedzialnosc [na dobre i na zle].

 

 

LeBron ma kontrolę jaką ma i przepłacenie JRa i TT w niczym mu w niej nie pomaga, przeciwnie – obarczając klub zbyt długo zbyt dużymi stratami ogranicza sobe pole manerwu w przyszłości.

 

 

4) zmiane relacji z wlascicielem.

Zamiast bycia zwyklym szeregowym pracownikiem LeBron wymyslil sciezke jak mozna przelozyc duza wartosc jednego zawodnika na innych i przestac byc tylko pionkiem w grze awansujac przynajmniej na sredni szczebel decyzyjny. Zwroc uwage, ze to sa poczatki, wiec chodzi glownie o rolesow, ale latwo sobie wyobrazic konsekwencje gdy zacznie dotyczyc reprezentowania roznych gwiazd jednoczesnie.

 

 

Jak wyżej – LeBron jest na szczeblu decyzyjnym z agencją czy bez, może podpisywać sobie kontrakty 1+1 do końca kariery i mieć nad wszystkim kontrolę trzymając klub w szachu, zawodników wybierać mógł sobie już dawno. Zmuszając klub do akurat tych ruchów co najwyżej zaszkodził sobie samemu.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.