Skocz do zawartości

Styczeń w LAL


pitti_8

Rekomendowane odpowiedzi

Kolejny mecz, który powinniśmy wygrać, a przegrywamy. Nie trafialiśmy- co z tego? Takie mecze trzeba wygrywać niezależnie od formy rzutowej, po prostu nie ma innego wyjscia, jeżeli chcemy osiągnąc Top4 na zachodzie. tu są zbyt silne zespołu. Z tabeli wynika, że żeby stać się najlepszą drużyną z 2 miejsca pasowałoby wygrać z SAS. To nie jest niemożliwe, bo San Antonio wygląda jakby im dalej w sezon, tym bardziej słabowali. To nawet logiczne, przecież przy takim wąskim i nienajmłodszym składzie zmęczenie materiału nastepuje bardzo szybko. Pozostaje mieć tylko nadzieje, że po powrocie naszych zawodników (a ma to nastąpić szybko) zaczniemy również bronić i wygrywać mecze ze słabszymi zespołami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego ta porażka mnie kompletnie nie dziwi? :wink: Tradycji stało się zadość, a jedyną różnica od innych kompromitujacych porażek był fakt, że nie daliśmy się kompletnie zmieść z parkietu. Mimo wszystko to wielkie pocieszenie nie jest. Szkoda bo przed meczem czytalem jak to "podejście się zmieni" i jak "ten mecz trzeba wygrać"...efekt ten sam.

Jeśli chodzi o pojawiające się tu pytania "co się dzieje z Waltonem" odpowiedz jest prosta - on najbardziej cierpi z braku LO na parkiecie, bo nie ma już tylu wolnych pozycji i takiej swobody spowodowanej skupianiu się obrony na LO i KB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś nareszcie Lakers przerwali nieclubną serię 2 porażek z rzędu, wygrywając z Golden State 108-103.

 

Meczu nie widziałem, ale wnioskując ze statystyk mieliśmy powrót Kobe'go z zeszłego sezonu, co ciekawsze w rocznice pamiętnego, 81-punktowego występu. KB rzucił 42 punkty, zebrał 8 piłek, ale asystował tylko raz. Kolejny słabiutki występ zaliczył Walton. Na swoim poziomie Cook. Bynum zagrał nieźle trafiając wszystkie rzuty z gry, miał też 15 zbiórek. Moim zdaniem piłka powinna być do niego częsciej kierowana, bo wykazuje w tym sezonie bardzo dużą skuteczność.

 

W piątek mamy mecz z Charlotte, podobno w uzupełnionym składzie. Rzekomo ma wrócić Kwame, a powrót LO jest blisko, więc może też na Charlotte 8) Tak czy inaczej ten mecz trzeba wygrać i śrubować ten bilans, bo San Antonio znowu nam odskoczyli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze, że odnieśliśmy to zwycięstwo. Niemal na równi ze zwycięstwem cieszę się z wreszcie bardzo dobrego wsytępu Kobe'ego, bo ostatnio miał serię kilku bardzo przeciętnych meczów i już zaczynałem się obawiać o jego formę, bo już trochę tych kontuzji w tym sezonie miał: kolano, kostka, ostatnio pachwina.

Na szczęście dziś pokazał, że wciąż jest w satnie grac na wysokim poziomie. Na wyróżnienie na pewno też zasługuje Bynum, 10 punktów, do tego 15 zbiórek, jakieś bloki. Na pewno dobrą zmianę dał znowu Evans, osatnio ponad 20 punktów, teraz znowu świetna gra w ataku i w obronie, to jest naprawdę wartościowy zmiennik, a pozyskany za darmo w wakacje. :) Parker i Cook nic specjalnego ale swoje rzucili, chociaż zaliczali już lepsze wsytępy. Co do Waltona to na pewno jeśli chodzi o rzuty to dziś spisał się fatalnie, ale poza tym grał dosyć dobrze, wszechstronnie, do tego w ważnym momencie zebrał piłkę po niecelnym rzucie Kobe'ego i dobił. Także dobrze, że kiedy nie idą mu rzuty to stara się w jakiś inny sposób pomóc drużynie.

 

Dziś mówiło się coś o powrocie Kwame'ego, jednak jeszcze nie grał. Teraz mamy przerwę do piątku i gramy w Staples z Bobcats. Tak jak w grudniu w Charlotte niektórzy brali pod uwagę porażkę, tak teraz nie widze innej opcji jak zwycięstwo, mamy trzy dni przerwy, czas szczególnie dla Browna i odoma na powrót do pełnej dyspozycji i być może obaj wrócą już w piątek. Dlatego wypoczęci Lakers u siebie przeciwko Bobcats to musi być wygrana, tym bardziej, że u siebie jesteśmy jedną z lepszych drużyn w lidze. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 straty i zwycięstwo :lol: czasami wyglądało to tak jakby Lakers za wszelką cenę starali się podawać piłkę w ręce graczy Warriors :) potwierdziło się po raz kolejny jak ważna jest walka na tablicach dzięki głównie Bynumowi, ale i reszcie także udało się nieźle opanować sytuację na desce i wygraliśmy. Dobrze się dzieje, że nie wpadamy w dłuższe serie przegranych cały sezon nie przegraliśmy więcej niż dwa mecze z rzędu. Lamar i Kwame mają trenować z drużyną przez te trzy dni przerwy i wtedy się okaże czy w piątek wrócą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli same pozytywy:)

od czego by tu zaczac.....

po 1. przez sesje i ogolnie zmeczenie odpuscilem sobie mecz lakersow po raz pierwszy od.... dluzszego czasu:) dlatego jak wstalem i zobaczylem ze mamy wiecej pts od warriors to sie poczulem... jak za dawnych lat gdy nie majac netu czekalo sie na info z telegazety:)

 

straty straty straty.....

na szczescie o ile dobrze przeczytlem w 3 kwarty popelnilismy 23 tstraty by w 4 popelnic.... tylko1 slownie jedna. i to byl klucz do sukcesu!!! bo z tego co widzialem w skrocie w 3q juz nam odskakiwali. mamy 6-0 z zespolami z dywizji:D

na poczatku gdy spojrzalem na tstsy kobe'go pomyslalem sobie faq 11/22 fatalnie:) ostatnio bylo plus 50% ale szczerze mowiac nie pamietam by w tamtym sezonie rzucal na takiej skutecznosci... troche duzo stawal na lini ale nie bede z tego powodu plakal.

 

masakrycznie wygralismy deske. co dziwi mnie bo gsw maja kilku niezlych zbieraczy. wiecej nie mam co pisac bo meczu nie widzialem.

 

czekamy do piatku. cholernei ciekawi mnie jak sie pokaza na treningach odom z brownem. i jak bedzie wygladala nasza gra..... pozostaje czekac:) i sprobowac nie przegrac w styczniu.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napewno zwycięstwo bardzo cieszy,wazne ze walczylismy do konca i nie pozwolilismy na 3 porazne z rzedu,jestem ciekaw czy 2 częsc sezonu tez bedziemy tak grali,mysle ze jezeli obedzie sie bez zadnych kontuzji mozemy mysles o 50 zw spokojnie,mam nadzieje ze odom z brownem wroca niebawem najlepiej juz na mecz z bobkami i wzmocnia nasza defensywe 8) a tak pozatym byliscie na stronie c+ dzis wchodze i nie wierze niewiem czy to jakis błąd ale wedługo podanych tam info maja transmitowac mecz z sas potem z pacers i odrazu po pacers ma byc mecz z czarodziejami :twisted: :twisted: :twisted: wiec ferie zapowiadają mi sie bardzo ciekawie 3 meczy lakersow z rzedu jeszcze na c+ nigdy nie puscili chyba ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w 2004 puscili pod rzad.... 6 meczow lakers:) final konferencji z wolves g6 i 5 finalowych:) ale faktycznie seria 3 w sezonie robi niezle wrazenie i jest ewenementem:)

 

 

edit:

 

spicie?wyjechaliscie? czy jak?

gdyby ktos nie wiedzial. bardzo prawdopodobne jest ze lamar zagra juz w piatek z bobkami. gorzej jest z brownem bo jego powrot moze przeciagnac sie nawet do lutego. niemniej cieszy powrot lamara i to ze przez ten okres kwame troche popracowal nad rzutami:)

 

w sumie pozytywnie trzeba podsumowac okres bez lamara i browna. juz nie wiem dolkadnie jaki bilans mamy bez nich dwoch ale odkad nie ma lamara notujemy 12-9. w tym czasie spadlismy nawet na 6 miejsce na zachodzie ale co najwazniejsze zwyciezylismy z bardzo dobrymi ekipami tej ligi. szczerze mowiac juz nie pamietam jak wyglada nasza gra z lamarem:D

 

jutro juz bedzie wiadomo cos wiecej na temat chlopakow.

 

na pocieszenie link. ktory moze ozywic dyskusje:D

http://sportsillustrated.cnn.com/2007/w ... on.awards/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

szczerze mowiac juz nie pamietam jak wyglada nasza gra z lamarem:D

:lol::lol: niezłe

 

Cytacik o powrocie Lamara:

 

Kobe Bryant was told he didn't have to practice Tuesday, so he stuck around and worked out in an adjacent room. What he saw a little later through a window to the Lakers' practice court made him smile.

 

Forward Lamar Odom was working up a sweat, running up and down full-bore with teammates in a scrimmage — passing, rebounding and scoring.

 

Just what the doctor ordered.

 

"He looked really, really good," Bryant said. "I didn't know what to expect, to be honest with you, because I really haven't seen him working out aside from just the therapy he was doing at the side of the court. He looked great."

 

Odom has sat out 21 games because of a sprained medial collateral ligament in his right knee. He was expected to play Friday against Charlotte, his first game since landing awkwardly after an off-balance drive to the basket Dec. 12 against the Houston Rockets.

 

"I felt good," Odom said. "Refreshing. Rehab is 10 times harder than practice physically and, after a while, mentally. [Friday] is my target date. That's what I'm aiming at. Hopefully I can get cleared by the doctor and don't have any swelling or tightness from practicing out here, and [can] come out here and help my team win some games — help our team."

 

Odom was off to possibly the best start in his eight-year career, averaging 17.5 points, 8.7 rebounds and 4.9 assists. The Lakers are 13-9 without him, including the game in which he was hurt, a victory over the Rockets.

Mam tylko nadziję, że się nie sprawidz stare powiedzenie "Co nagle, to po.. " :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czas na mecz z bobcats. Mieliśmy przerwę w grach, mam nadzieję, że chłopaki pokażą głód gry i nie dadzą bobkom szans. Wraca lamar, więc powinniśmy mieć troche większą pewność z tyłu i może bardziej zbilansowany atak. Może dzięki zbiórkom LO będzie więcej punktów z kontry, bo w tym elemencie naprawde leżymy. Z drugiej strony nie wiadomo jak będzie się spisywał nasz rekonwalescent 8). Czy mecz można oglądać w sieci? (odpowiedzcie w odpowiednim topicu, żebynie było smietnika, a ja mnie będe pisał tam odzielnego posta, bo nie ma sensu ;) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zenua

nie nawidze tego slowa ale tylko ono oddaje to co dzis zobaczylem

momentami fajna gra przeplatana czyms czego gra nazwac juz nie mozna.

jak mozna przegrac u siebie z bobcats?

zagralismy bez jaj. nagle problemem jest dla nas..... felton czy jakis caroll. chyba w tym sezonie nie wyeliminujemy glupich porazek. jak znam zycie pukniemy spurs w niedziele i tak nbedziemy grac do konca sezonu.

kobe 13 na 17pts w 4 kwarcie. zero wsparcia.

fajnie ze wrocil lamar. powrot do dobrej dyspozycji jednak troche mu zajmie.

brakowalo....

qrwa gramy cholernie bezplciowo. szkoda bo takie mecze powoduja ze bedzie nam ciezko wywalczyc to upragnione hca.

naprawde rozczarowalem sie. liczylem na to ze dzis zobacze 20punktowy pogrom, ze beda chcieli sie odegrac w koncu na nich a to co zobaczylem mnie przerazilo. na miejscu phila kazalbym im biegac przez nastepnych kilka treningow za kare.

 

brakuje nam tego zeby w takich momentach kiedy nie idzie a kiedy juz na kobe'm wisi 3 gosci podac na lowposta komus by ten zagral i zdobyl punkty. kogos pewnego. na bynuma w 4q nie ma co liczyc. trzeba czekac na kwame'a i lamara jak beda juz w pelni sprawni. i nawet te 7 blokow drew nie poprawiaja i tak hujowego obrazu.

 

ide spac niepotrzebnie zarywalem nocke.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh dokładnie powiem to co badboys2 :/ ŻENUAAAA

to jest normalnie skandal grać z takimi bobkami mieć prowadzenie w pewnym momencie 7 pts dac im zrobic runa 11-1 :/ kobe jakims cudem w 4-tej kwarcie sam nas ciągnał :/

wymuszał tylko wolne i jakos graliśmy na styku później cudowny buzzer na OT ale to co sie dzialo w OT to jest przegiecie

 

Zupełnie jakby Lakers grali kompletnie bez koncentracji

grali bo grali i tyle .

Ważne pytanie co z Waltonem ?? z tego co widzialem to kostka :/

z S5 tylko smush nie byl jeszcze kontuzjowany w tym sezonie :/

normalnie mamy pecha.

 

znowu zdecydowanie za dużo strat KOBE az 9 ??? :shock: to zdecydowanie za duzo :/

wogole strasznie sie wkurzylem patrzac na 1-sza kwarte wiekszosc pktow bobki zdobywaly z wolnych pozycji byli sami a nasi gracze patrzyli jak gdyby nigdy nic :/.

Poprostu lakersi dolaczyli do kolekcji kolejne bad loss mamy juz bad loosy z bobcats x2 memphis , portland i jeszcze tam z kims ale nie pamietam :P

pisalo podczas transmisji :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, podobnie jak badboys2 mam przeczucie, że takie porażkio to będzie norma. Pozostaje się tylko cieszyć, że w PO będą te lepsze drużyny. tylko żeby tam zawalczyć, trzeba śrubować ten bilans i osiągnąć te ok. 55 zwycięstw. Na tyle licze w tej chwili. Ciągle się łudze, iż coś w tej kwestii się zmieni. San Antonio to dziadziusie (8)) i wydaje mi się, że z czasem przegrywać będą co raz więcej meczów.

 

Dzisiejsza porażka jest dziwna. Prowadzenie przechodzi z rąk do rąk, wreszcie gdy osiągamy prawie 10pkt. przewagi bobcats notują runa 11-1. Własnie takie momenty trzeba wyeliminować. Kolejna rzecz- przegrywamy trzema punktami, atmosfera rozgrzana do czerwoności, piekny game tier :D Kobego, dogrywka, wspaniała atmosfera.

I co? No właśnie nic! Nadchodzi dogrywka, a Lakersi rzucają 2 punktu przez kilka minut, a Charlotte odskakuja na 10 i koniec spotkania.

 

Ładne spotkanie Bynuma. Nieźle radził sobie w ataku, w obronie zaliczył az 7 bloków (niech Dikembe jeszcze pogra bo za kilka lat może stracić swoją pozycje :twisted: ), ale jak pisaliście to nie jest zawodnik, który może rozstrzygać losy meczu. Kobe zagrał nieźle, musiał forsować rzuty, bo nie było wsparcia. Powrót Lamar taki sobie, ale na boisku wyglądało to nawet lepiej niż w statsach.

 

Teraz do pojechania są Spurs i pewnie znowu nam się uda, później b2b na East Coast i reszta serii wyjazdowej. Życzmy LAL powodzenia i mniejszej ilości durnych porażek.

 

PS Piszcie co tam z Lukiem. Nie wyglądało to tak groźnie, raczej na zwykłe skręcenie, ale kto tam wie.

PS2 Dlaczego nie zagrał Vlade?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Eh, faktycznie był to nasz typowy mecz z drużyną słabszą na papierze. Były fajne momenty, ale to dosłownie kilka chwil na 48 gry :? . Nie ma co mówić że Lamar zagrał "średnio", przecież to był jego pierwszy mecz po ponad miesięcznej przerwie, tu nie należało spodziewać się cudów. Kobe zagrał jak Kobe, z gorszą skutecznością, ale w sumie większych pretensji do niego mieć nie można, zawaliliśmy jako zespół. A taki prezent jaki zaserwowali nam Carroll z Wallace'em to naprawde rzadko się zdarza :shock: . Zostawić najlepszego w lidze zawodnika kompletnie bez krycia w ostatnich sekundach...Cóż, nawet tego nie potrafiliśmy wykorzystać :?

Mnie za to dziwią wasze komentarze o Spurs...to co, dwa razy z nimi wygraliśmy to już niegroźne staruszki? :roll: To ciągle jest jedna z najlepszych drużyn ligi (mimo częstszych wpadek) i żeby ją pokonać potrzebujemy naprawdę solidnych spotkań.

 

P.S. Congratsy dla Bynuma za kapitalny mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k**** mać :x , takie mecze mnie najbardzej denerwują, te nasz porażi z ousiderami to jest coś niesamowice denerwującego. Dzisiaj byłem po prostu pewny zwycięstwa, a tu taka straszna lipa w naszym wykonaniu, Dziś nie graliśmy prawie nic, bardzo dobre spotkanie Bynuma, jednak przeciw takim zawodnikom jak Okafor strasznie daje się we znaki brak Kwamego. Poza tym, to Kobe niby próbował ciagnąć nas do zwycięstwa, rzucił tę trójkę na dogrywkę, ale to nie jest to czego ja od niego oczekuję, szczególnie w takich meczach, kiedy innym wogóle nie idzie. Poza tym 9 strat :? , bez komenatrza. Co od Odoma, to nikt nie powinien mieć do niego żadnych pretensji, zagrał pierwszy mecz, od bardzo długiego czasu i zaprezentował się jak na pierwszy mecz po kontuzji dobrze. Z Odomem czy bez powinniśmy ten mecz wygrać, ale tak się nie stało i w sezonie mamy bilans z bobcats 0-2, żenada.

 

Oczywiście nadal pozostajemy najbardziej pechową drużyną w lidze, jeden zawodnik wrócił, to następny musiał doznac kontzuji, tracimy Waltona, i jest to kolejny zwodnik kótrego możemy dopisac do listy graczy którzy są lub byli kontuzjowani w tym sezonie.

 

Ta porażka jest tak zła, tym bardziej, że nie mamy teraz łatwych meczów, w niedzielę ze Spurs i na pewno bedzie bardzo trudno, a my pozwalamy sobie na porażkę z bobcats, a przed nami już niedługo najdłuzsza seria wyjazdowa w tym sezonie i nie wiadomo jak sobie tam poradzimy.

Teraz pozostaje tylko czekac jeszcze na powrót Browna, a ma to chyba nstąpic w najblizszym czasie, więc mam ndzieję, że wreszcie powócimy na właściwy tor.

Rockets grają już tyle czasu bez Yao, a my zamiast im odskoczyc, to przez takie porażki mamy wciąz taki sam bilans jak Rakiety, a do tego tracimy dystans do czołówki :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż wszystko po staremu :lol: ciekawe to zjawisko niby Phil i gracze mówią o tym, że nie możemy ciągle przegrywać ze słabszymi drużynami a raz po razie sytuacja się powtarza :? Kobe zdecydowanie za dużo strat wiele nawet nie jakoś specjalnie wymuszonych, zresztą inni też chociaz nie na taką skalę, ale brakuje ewidentnie koncentracji bo tak głupich strat wytłumaczyć inaczej nie można. Jakby tego było mało kolejna kontuzja tym razem Walton czyli pod tym względem również w Lakers po staremu. Bynuma należy pochwalić potrafi wykorzystać dłuższe minuty, wziął się solidnie za zbieranie w dwóch ostatnich meczach, brakuje mi momentami u niego takiej mentalności żeby wszystko dynamicznie kończyć czasami to fajnie robi kiedy ładuje nad obrońcą, ale potrafi zrobić to zbyt powolnie jak wtedy kiedy w końcówce Okafor jego rzut zablokował, ale to nie pretensje do niego raczej moje obserwacje bo nie można mieć do niego absolutnie pretensji, brakuje czasami tej agresywności, ale i tak wygląda to lepiej niż wcześniej i z czasem będzie jeszcze lepiej. Lamar widać, że trochę był zardzewiały i dynamiki mu brakowało, ale to też nic czym należy się przejmować kilka meczów i wróci do formy.

 

Ze Spurs lekko nie będzie oni raczej też nie będą chcieli przegrać wszystkich meczów z nami, jednak grając z nimi przynajmniej co do poziomu naszego zaangażowania możemy być pewni tylko nie wiadomo czy na Spurs tym razem to wystarczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no cóż wszystko po staremu :lol: ciekawe to zjawisko niby Phil i gracze mówią o tym, że nie możemy ciągle przegrywać ze słabszymi drużynami a raz po razie sytuacja się powtarza :? Kobe zdecydowanie za dużo strat wiele nawet nie jakoś specjalnie wymuszonych, zresztą inni też chociaz nie na taką skalę, ale brakuje ewidentnie koncentracji bo tak głupich strat wytłumaczyć inaczej nie można. Jakby tego było mało kolejna kontuzja tym razem Walton czyli pod tym względem również w Lakers po staremu. Bynuma należy pochwalić potrafi wykorzystać dłuższe minuty, wziął się solidnie za zbieranie w dwóch ostatnich meczach, brakuje mi momentami u niego takiej mentalności żeby wszystko dynamicznie kończyć czasami to fajnie robi kiedy ładuje nad obrońcą, ale potrafi zrobić to zbyt powolnie jak wtedy kiedy w końcówce Okafor jego rzut zablokował, ale to nie pretensje do niego raczej moje obserwacje bo nie można mieć do niego absolutnie pretensji, brakuje czasami tej agresywności, ale i tak wygląda to lepiej niż wcześniej i z czasem będzie jeszcze lepiej. Lamar widać, że trochę był zardzewiały i dynamiki mu brakowało, ale to też nic czym należy się przejmować kilka meczów i wróci do formy.

 

Ze Spurs lekko nie będzie oni raczej też nie będą chcieli przegrać wszystkich meczów z nami, jednak grając z nimi przynajmniej co do poziomu naszego zaangażowania możemy być pewni tylko nie wiadomo czy na Spurs tym razem to wystarczy.

Nie wiem dlaczego, ale jestem dziwnie pewny ze wygramy, a ze lubie typowac to machne sobie - 109:98 ;-)

 

Co do meczu z Bobkami, to k****... brak slow na taką żałość, ciekaw jestem tylko jak oni w szatni reagują kazdorazowo po kompromitacji z ostatnimi frajerami :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgodze sie z vanem odnosnie koncentracji. a raczej jej braku. bo to tylko z tego wynika. rowniez z lekcewazenia kogos takiego jak bobki. w tej lidze tak naprawde nie ma frajerow i kazdy moze z kazdym wygrac, co swietnie ilustruje..... nasz zespol. robimy tak glupie straty ze to nawet nei zasluguje na opisywanie. chocby kobe ktory wybiegl za boisko z pilka. zrobil to tak jakby to byl trening i nic od tego nie zalezalo. choc do kobe'go mam w sumie najmniejsze pretensje bo ciagnal ta nasza gre. kiedy bylo mozna trafial do tego dorzucil ta trojke na remis. jednak 9 strat to.... o 5-6 za duzo. do tego carroll po raz drugi robi nam z dupy jesien sredniowiecza.

 

kobemu brakowalo wsparcia. a jesli juz dostawal to na slabym procencie. 12/36 to skutecznosc lamara,smusha i mo. gdyby choc dobili do 40% to byloby fajnie. do lamara nie ma co miec pretensji. mam tylko nadzieje ze w nastepnych spotkaniach bedzie juz w stanie wziac na siebie wiecej odpowiedzialnosci i odciazyc kobego. dzis nie potrafil wykorzystac prostych sytuacji. wlasciwie kazda akcje moglissmy grac w ten sposob ze lamar dostawal zaslone kryl go carroll i w normalnej dyspozycji konczylby wszystko. dzis w tych sytuacjach widzialem chyba 2pts... z osobistych.

 

 

co do bynum.a to co napisalem. trzeba czekac do nastepnego sezonu:) pewnych rzeczy sie poprostu nie obejdzie:) potrzeba czasu. ale i tak jestem pod wrazeniem ze osiaga az takie cyferki. na boisku nie wyglada to dobrze, przynajmniej w ataku bo widac bylo ze stracil sily. przez cala 2 polowe chyba nie rzucil punktow. puki ma sile punktuje. i jesli w przyszlym sezonei bedzie mial sile na 30 minut to moze nawet dojsc do 20ppg. a wtedy mozemy juz serio myslec o podboju zachodu.

 

 

nie pisze ze spurs to latwa ekipa. beda sie chcieli na nas bardzo odegrac i nie dopuscic do przegrania serii w sezonie, ale czym lepszy przeciwnik tym gramy lepiej wiec nie obawiam sie o to ze dobrze zagramy w niedziele. no chyba ze prawda jest taka ze mamy za dobry bilans jak na nasza gre. a my zbyt pozytywnie postrzegamy nasza ekipe.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak Finley trafił tą trójkę poczułem się jakby mi ktoś w brzuch przywalił :x

kurde fajnie zacięty mecz ze świetnym rywalem, ale nie powinniśmy tego przegrać byliśmy lepsi, ale cóż tak też niestety bywa :? szkoda te wszystkie ofensywne zbiórki nas załatwiły, no i nasze niecelne osobiste gdybyśmy je chociaż przyzwoicie trafiali byłoby po sprawie. Spurs pokazali dlaczego są kim są w tej lidze, odrobili 10 punktów straty w czwartej kwarcie i w końcówce najważniejsze rzuty trafiali. Fajny do oglądania mecz chociaż w tej chwili końcowy rezultat trudny do przebolenia bo już ich mieliśmy, ale kiedy trzeba było nie dobiliśmy :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.