Skocz do zawartości

Styczeń w LAL


pitti_8

Rekomendowane odpowiedzi

Threadbare but still pushing forward, the Lakers will be without forward Lamar Odom for two to three more weeks.

 

The timetable for his return was updated after he met Friday night with team trainers and team doctor Steve Lombardo while the rest of the Lakers went through a strategy session before playing the Denver Nuggets.

 

"I feel good, but you've got to let nature take its course," Odom said. "It's still probably going to be a couple more weeks."

2-3 tygodnie Odoma, czyli tak jak myślałem dopiero Luty :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis gramy z mavs. najlepiej ulozonym teamem w nba. jak dla mnie najwiekszym kandydatem do tytulu. wiec chyba nie mamy co liczyc na W...

poki wiec mamy taki ladny bilans 22-11 troche pooptymizujmy:)

zobaczmy.

poczatek sezonu bez phila, kb i kwame'a. pozniej znow problemy kobe'go. zaraz potem lamar a teraz kwame out. a bilans?

22-11 66%:D niby tylko piate miejsce na zachodzie ale to tylko jedno W mniej os spurs!! i juz bardzo blisko jazz. zabawne jest to ze czym gorszym skladem gramy tym lepiej gramy w ataku.

ten miesiac jedziemy zgodnie z moim planem. i mam szczera nadzieje ze chlopcy troche rozpieprza ten moj dzisiejszy plan.... ale nie chce zapeszac. porazka ujmy nam nie przyniesie ale licze ze zagramy lepiej niz ostatnio w dallas. tam w sumie przed 4 kwarta wsystko bylo otwarte. niestety nie dalismy rady. zobaczymy jak dzis poradzi sobie bynum w starciu juz z solidnymi centrami. bedzie co przepychac:) poza tym dallas to trzecia ekipa jesli chodzi o obrone.

tyle w temacie. nie bede mial dostepu do szybkiego lacza, wiec bede sledzil przez radio i boxy ten meczyk. ale licze po cichu na niespodzianke.

po tym co zobaczylem w meczu z denver, chlopaki naprawde sa w gazie, chce im sie grac i atmosfera jest swietna, wiec czemu by nie przerwac serii mavs?:D. jedyne co mnie sprowadza na ziemie to to ze zarowno nuggets jak i kings swoje wczorajsze mecze przerzneli, wiec pokazuje to ze swietne ekipy to to nie byly w tym momencie a mavs maja fajna serie....

 

ale dzis niedziela, gramy w bialych strojach i wszystko moze sie wydarzyc:) kobe jest chyba glodny punktow. bardzo glodny...

 

GO LAKERS GO!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzis gramy z mavs. najlepiej ulozonym teamem w nba. jak dla mnie najwiekszym kandydatem do tytulu. wiec chyba nie mamy co liczyc na W...

ee tam my zaczęliśmy tą ich serię wygranych więc wypadałoby żebyśmy i my ją zakończyli :) będę oglądał ten mecz i potem siedział nie wyspany na zajęciach więc mam nadzieję, że n ie poświęcam się dla porazki :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Mavs są w tym sezonie chyba najlepszą drużyną w NBA i będzie wam bardzo cięzko z nimi ... Obawiam się, że dwójka Walton-Cook, niewiele zdziała w D przeciwko Novikowi i grającemu ostatno naprawdę świetnie Howardowi, skoro Duncan-Bowen nie byli w stanie ich kompletnie powstrzymać (54 punkty N-H, przy takich obrońcach). Jednak każda passa w końcu się kiedyś kończy - jeżeli już macie wygrać to tutaj zespołowość i parę punktów Bynuma nie pomoże. To jest mecz dla Kobasa i od niego będzie prawdopodobnie wszystko zależało :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SASHA VUJACIC :shock: :!: :!: :!:

 

Ja do tej pory nie wyszedłem z szoku ;). Ale po kolei...kapitalny win, warto było zarwać noc. Niemal całe spotkanie przeszladował nas pech i gdy już wydawało się że dochodzimy Mavs, oni znów uciekali na kilka punktów. Dirk i Howard nie zagrali jakoś nadzwyczajnie, czego obawiałem się patrząc na to, kto będzie ich krył, za to dużynowo Mavsi zgnębili nas na deskach i dzięki temu niemal cały mecz prowadzili...

 

Potem nastała IV kwarta i Kobe dał sygnał do ataku - 3 kosze z rzędu w tym czwarty - rzut za 3 który nie wiem jakim cudem wykręcił się z kosza :shock:

 

Ale najlepsze miało dopiero nadjeść! W końcówce przy wyniku na styku narodził się nowy bohater! Nie sądziłem że to kiedykolwiek powiem, ale jednak: SASHA VUJACIC wygrał nam ten mecz! Nie dość że cały mecz na kapitalnym %, to jeszcze dwie najważniejsze w karierze 3jki - jedna zbliżająca nas na punkt od Mavs, druga dająca dwupunktową przewagę :shock:

 

Jeszcze jedno słówko odnośnie Sashy. Welu z nas, w tym nizej podpisany postawiło na nim już krzyżyk, bo poza niezłą serią z Suns nie pokazał absolutnie nic. Nie chce zapeszać, ale możliwe że jednak będziemy musieli bić się w pierś jeśli ten mecz okaże się dla niego takim "confidence boosterem" jakim powinien ;). ( Juz którys raz komentatorzy podkreślają że na treningach gość rzuca kapitalnie, w końcu z jakiegoś powdu go w tej drużynie trzymają i dają grać )

 

Inni którzy zasłużyli na wyróżnienie to Ronny ( ten gość gra kapitalnie, ja nie wiem jak tam jego biodro, czy co tam mu dolega, ale na boisku kompletnie tego nie widać), Luke, Smush (wreszcie zaczyna grać to co powinien - częstsze penetracje) no i bardzo bardzo dobry kapitan Kobe :)

 

Bardzo bardzo podbudowujące zwycięstwo :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj Lakers zagrali świetnie. Kobe nie rzucił 40 punktów, a mimo wszystko pokonaliśmyb najlepszą drużynę ligi w osłabionym składzie. Nieźle.

 

Świetnie zagrała cała drużyna z Turiaf, Vujacicem i Waltonem na czele. Swoje zrobił też kobe zdobywając 14 pkt w 4 kwarcie. Po pierwszym faulu Novika w końcówce, mimo, że przegrywalismy, wiedzialem, że coś w tym meczu się wydarzy. Zawsze jak gramy w Staples i rywal popełni jakiś dziwny błąd, to jest zacięta końcówka, którą zwykle wygrywamy.

 

Piękne akcje- trójka Vujacica i czapa Smusha zadecydowały o zwycięstwie. Luke grał jak natchniony przez cały mecz i oddał jeden z decydujących rzutów. Kobe poprowadził nas do zwycięstwa, w swoim nalepszym wydaniu. Mecz idealny.

 

Widać, że chemia w zespole jest świetna. Trzeba poczekwać jeszcze te 2-3 tygodnie aż do składu wrócą Lamar i kwame i będzie można gonić czołówke. Mamy duzą szansę na znalezienie się w czołowej czwórce na koniec sezonu. Potrzeba tylko szczęścia -> braku kontuzji

 

Teraz mamy latwiejsze spotkania, więc trzeba grać w pełni skoncntrowanym i gonić SAS i Utah. GO Lakers :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już myślałem ze nikt tu nic nie napisze :) Sasha naprawdę jest "ojcem zwycięstwa". To co zrobił w końcówce meczu było fenomenalne :shock: Najważniejsze jednak że pojechaliśmy Mavs i Ci mają kłopot. Niech sobie robią serie po 12 W, ale jak widać kopiemy ich z Lamarem, kopiemy ich bez Lamara, kopie im dupy sam Kobe a mały AJ najwidoczniej nie wie co zrobic.

 

Nie no muszę sciągnąć ten mecz, będe dzieciom pokazywał jak powinien biały rzucać :lol::lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mmy zwycięstwo i to jakie :D , niby to tylko 3 punkty, ale to jest mało ważne, wygraliśmy chyba najlepszą drużyna ligi, wygralismy bez dwóch podstawowych zawodników i takie wygrane są bardzo ważne dla całego zespołu.

Rzeczywiście, nietaktem było by nie zacząc do Sashy, szczerze mówiąc to wydaje mi się, że to był jego najlepszy mecz w dotychczasowej karierze. :) 16 punktów na fenomenalnej skutecznośći i co najważniejsze dwie trójki w decydujacych mementach spotkania, które można powiedzić zapewniły nam wygraną.

Aha, ten blok Smusha na Terry'm też nieczego sobie :) , chociaż kiedy oglądam powtórki to nie jestem takie pewien, że tm by idelnie czysty blok, ale sędziowie to puścili, i chyba jednak zrobili słusznie. Pozatym nikt tutaj nie wspomina o Waltonie, a rozegrał dziś kolejne kapitalne spotkanie w tym sezonie i z 21 punkatmi był drugim naszym strzelcem. Do tego jak zwykle świetny z ławki Ronny, który ładnie powalczył na deskach mimo, że nie widać tego w statsach, no i w atatku też coś dorzucił. Na koniec lider-Kobe, który mimo, że nie oddawał najważnieszych rzutów, bo zrobił to za niego Sasha, to rozegrał bardzo dobre zawody i to właśnie Kobe na początku czwartej kwarty zaczął pogoń za Mavs swoimi kilkoma udanymi akcjami.

 

Naprawde wartościowe i podnoszące morale drużyny zwyciestwo, bo wygraliśmy ze zdecydowaną czołówką ligi i przerwalismy ich serię 13 zwycięstw z rzędu, więc jest się z czego cieszyć. :D

Do tego Phil odniósł dziś swoje 900 zwwycięstwo w lidze. 8)

 

GO LAL :!: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jednak warto było oglądać :D czułem, że to wygramy zawsze lubiłem mecze przeciwko Mavs 8)

 

Sasha mnie rozwalił kompletnie, nie ma w tej drużynie gracza, którego bym bardziej bluzgał, ale dzisiaj zasłużył na słowa uznania, kapitalny mecz nie tylko te celne rzuty, ale również defensywnie pokazał się z bardzo dobrej strony. Nie zamierzam w żadnym wypadku wyciągać z tego meczu w stosunku do niego zbyt daleko idących wniosków, ale cóż papiery na świetnego shootera to on zawsze miał, na treningach podobno rzuca rewelacyjnie, ale potem przychodziły mecze i oglądaliśmy zazwyczaj jego kolejne cegły, ale nie dzisiaj pokazał klasę i zagrał najlepszy mecz w karierzy i oby długo ten występ jego najlepszym nie pozostał.

 

Kobe również dobre spotkanie bez rewelacji przez trzy kwarty, ale w czwartej dał sygnał do ataku i pociągnął zespół, co ciekawe co raz częściej w końcówkach nie gra na siłę i ważne rzuty w ostatniej minucie czy w ostanich sekundach oddawali już w tym sezonie Walton, Cook, Parker czy teraz Sasha. Bynum zaczął dobrze, ale to o czym pisałem jak złapie szybko faule wybija się z rytmu, ale na szczęście godnie zastąpił go dzisiaj Ronny, który chyba jeszcze nie zagrał słabego meczu jak dostaje większą ilość minut za każdym razem w takich sytuacjach robi swoje.

 

Kiedy przegraliśmy poprzedni mecz z nimi rzuciliśmy 101 punktów, dzisiaj również w tych pozostałych 12 meczach żadna drużyna nie rzuciła im 100 punktów. Pisałem to już wiele razy, ale jak naprawdę szanuję Mavs to absolutnie nie obawiam się starcia z nimi w PO kiedy będziemy w pełni sił, Lamar jest jednym z najtrudniejszych matchupów dla Dirka w lidze w defensywie jest na tyle szybki żeby nie dawać mu się mijać jak większość wysokich graczy rywali i jednocześnie na tyle wysoki żeby przeszkodzić mu w kilku rzutach a ofensywnie Mavs nie mają na niego żadnej odpowiedzi i nie mogą go kryć Dampierem czy Diopem jak klasycznych power forwardów rywali, Howard jest za niski, ale często musi ganiać za KB więc zostaje Dirk, którego Lamar bez problemu będzie objeżdżał i narażał na foul trouble no i jego obecność w zdecydowanym stopniu wzmacnia naszą deskę a dzisiaj mieliśmy przykład tego jak jest to istotne bo broniliśmy w zasadzie całe spotkanie bardzo dobrze, ale co chwila Mavs dostawali przez brak zbiórek okazje do ponowienia akcji.

 

Dzisiaj widać było jak mimo dobrej defensywy Mavs dostanie się pod ich kosz nie stanowi większego problemu nie będący demonem szybkości Luke bez problemów znajdował drogę do kosza. Mavs nam po prostu leżą i mam nadzieję, że spotkamy się z nimi w 7-meczowej serii.

 

Teraz tylko nie zlekceważyć Grizzlies, potrafimy wygrywać z czołowymi drużynami i najwyższy czas żeby skończyć z głupimi porażkami z zespołami z dolnych rejonów tabeli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No brawo :D Tak jak przewidziałem, Dirka i Josha nie byliście w stanie zatrzymać, ale skoro wszyscy wasi zawodnicy byli dzisiaj w dobrej ofensywnej formie to nie było innej możliwości zakończenia tego spotkania, zwłaszcza że zagrał kiepsko jak na siebie Terry :) Nie wiem czy Mavs byli w słabszej dyspozycji czy to też wam można przypisywać ich grę, ale nie grali tak jak potrafią ... co doskonale wykorzystaliście i chwała wam za to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

musze sie zgodzic z lucasso. mavs nie zagrali dobrego meczu. nie widzialem go tylko sledzilem w radyjku i box scorze i to co mi sie rzucilo w oczy to bardzo slaba ich skutecznosc z gry. gdyby nie stack i george w 1 polowie byli by poza meczem. dwa dni wczesniej widzialem ich w starciu ze spurs i tam pokazali klase bo praktycznie kazdy fajnie zagral. a dirk do polowy 4 kwarty gral na 70% skutecznosci bodajrze.

 

nie zamierzam jednak umniejszac tego zwyciestwa. jestesmy mlodym zespolem i takie zwyciestwo bardzo pozytywnie na hlopakow wplynie. grajac bez 2 podstawowych wysokich potrafia pokonac najlepsza ekipe w lidze! i ogolnie calkiem niezle ostatnio graja. w podswiadomosci to gdzies musi siedziec i budowac ich pewnosc siebie. ja przynajmniej fruwalbym w chmurach. wlasnie i tu jest problem bo zaraz mecz z memphis ktorych nie nlezy lekcewazyc bo gasol juz wrocil a i miller naparza ostatnio bardzo te swoje trojki. pomimo tego iz maja najgorszy bilans w lidze i z mila checia stworzyliby w przyszlym sezonie twin towers gasol-oden to jednak w pamieci mam ubiegloroczne 2 porazki 1 punktem z nimi ktore cholernie bolaly. wiec warto sie odegrac.

dzien pozniej mecz z rockets ktory jest za 2 punkty bo siedza nam na ogonie i mozna by sie od nich troche oderwac....

 

nie wybiegam narazie dalej w przyszlosc.

 

chce poruszyc jeszcze temat sashy:) nie chce sie chwalic ale bylem jednym z nielicznych ktorzy go nie skreslili. naprawde widzialem w nim potencjal bo widac po tym gosciu ze mu sie chce, i ze zwsze jak wchodzil na boisko to sie staral. zaloze sie ze jedyna roznica pomiedzy meczem z nuggets jest taka ze tam poprostu nie trafial. wielu sie wkurvia na te jego rzuty ale wkoncu zacznie trafiac tak jak wczoraj.on ma naprawde fajny rzut. niejednokrotnie juz to pokazywal. i mam nadzieje ze ten mecz okaze sie dla niego przelomowym. da mu troche wiecej pewnosci siebie a i publika w staples bedzie go czesciej wspierac. to bardzo wazne dla niego.

 

nie zapominajmy ze trenerem od rzutow w naszym teamie jest niejaki... craig hodges. swego czasu na przelomie lat 80 i 90 bodajrze trzykrotnie wygrywal konkurs trojek podczas ASW.

 

garsc statsow.

3 miejsce w asystach na mecz. 23.64 lepiej tylko utah i phx

5 w ppg 105 !!! i 23 jesli chodzi o punkty bronione:( srednio 101,5

w sumie pozytywnie bo jestesmy plus 3.5 ppg a to jest 6 wynik w lidze!!. tylko phx w tej klasyikacji jest od nas wyzej majac wiecej pts zdobytych na mecz

11.miejsce pod wzgledem %trojek (36%)dla porownania team nr 1-spurs maja 40%

 

5 miejsce pod wzgledem ilosci strat 16.82 gorsi od nas sa tylko takie super ekipy nba jak hawks czy knicks

1 miejsce pod wzgledem... i teraz sluchajcie!!!!!!!!!!!!! ilosci fauli odgwizdanych na nas. prawie 25 fauli na mecz. to mnie troche zaskoczylo bo spodziewalem sie na tym miejscu miami.

slabo zbieramy. cos kolo 15 miejsca. za to w blokach, glownie za sprawa bynuma i kwame jestesmy na 7 miejscu(sr 5.4 na mecz lider pistons 6.2)!!

 

teraz musze popatrzec jak to sie ma do tego co pokazywalismy po 1 miesiacu gry. tylkom musze odnalezc tamtego posta i to porownac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieję, że dzisiaj chłopaki nie wykręcą żadnego numeru. Nie tylko ważna jest wygrana- trzeba zwyciężyć jak najmniejszym nakładem sił, bo spotkanie z ekipą Tracy'ego może nie należeć do łatwych. Ważnym jest żeby dać odpocząc kluczowym graczom. Przydałby sie Kwame do pilnowania gasola, a tak to boję się, żeby Bynum nam szybko fauli nie nałapał. Trzeba się też zająć Millerem, bo jeśli da mu się rozrzucać to jest bardzo niebezpieczny. Życzmy lakers powodzenia.

 

PS Dla wytrwałych: mecz leci o 2.00 na CCTV5.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ok

szybko bo lece do kina na pile 3:)

meczu dzis nie odpuszcze a jak dobrze pojdzie to jeszcze obejrze dallas-la przed meczem z memphis.

 

jeszcze odnosnie statystyk. pod koniec listopada i tych disiejszych

plusy sa takie ze rzucamy wiecej o 5 ppg!!!

zaliczamy ponad asyste wiecej na mecz i fauluja nas wciaz na tym samym poziomie co daje nam 1 miejsce w nba. nie wiem jak na to wplywaja grane przez nas dogrywki tzn wiecej czasu na zrobienie cyferek ale generalnie jest ok!!

udalo nam sie zmienjszyc tez troche liczbe strat na mecz z 17.7 na 16.7

co troche lepiej prognozuje na dalsza czesc sezonu.l fajnie by bylo gdybysmy w kwietniu robili max 12 strat na mecz. to bylby naprawde niezly wynik a te dodatkowe 4 pilki w ataku przy 50% skytecznosci to od 4 do 6 punktow na mecz.

 

minusy to gra na deskach. troche sie pogorszyla i stracone ppg.

jednak generalnie dokonalismy poprawy naszej gry.

 

w ostatnich 9 grach odnieslismy 7 zwyciestw i jestesmy na malo spodziewanej fali wznoszacej. przed nami 2 mecze z dosc dobrymi ekipami. niech nikogo nie zmyli bilans memphis!! od powrotu gasola to inny zespol.

 

fajcy cytat dorwalem na clublakers. to jest cytat z jakiejs gazety:

Naturally, many people are surprised that the Lakers continue to win without starters Lamar Odom and Kwame Brown. Not the Lakers themselves.

 

to jest najbardziej w tym wszystkim pozytywne, ze oni naprawde wierza w siebie i sa.... pewni swojej gry. zoabczymy. obysmy podtrzymali passe naszych zwyciestw. w nowym roku tylko suns chyba sa niepokonani oprocz nas.....

 

GO LAKERS GO!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No brawo :D Tak jak przewidziałem, Dirka i Josha nie byliście w stanie zatrzymać, ale skoro wszyscy wasi zawodnicy byli dzisiaj w dobrej ofensywnej formie to nie było innej możliwości zakończenia tego spotkania, zwłaszcza że zagrał kiepsko jak na siebie Terry :) Nie wiem czy Mavs byli w słabszej dyspozycji czy to też wam można przypisywać ich grę, ale nie grali tak jak potrafią ... co doskonale wykorzystaliście i chwała wam za to :)

Spóźnione, ale jednak gratulacje 8) Mam tylko nadzieje, że spowodujecie u Mavs tendencje spadkową, bo dziś moi Jazz grają z nimi i nie wiem, czy za porażkę z LAL nie będą się chcieli odgryść :roll: Ale mimo wszysto zawszeć to mecz w plery dla Dirka, a Utah Dallas goni więc... :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kurde Panowie nie wiem czy ktoś jest lae mial być a nie ma na streamach i siedze na nba.com i patrze.

prowadzimy na przerwie 5 ale dzięki wonym KB (nie pomylił sie jeszcze) ale jedziemy na cienkiej skutecvzności. starty mamy średnie niestety ze statystyk nie widac za bradzo obrony ale chyba nie jest tak źle...

obyśmy te kilka punktów przewagi utrzymali... skoro kobe już 9 wolnych rzucał pewnie troche agresywniej gra a nie polega na jumperkach...

oby był win.

 

PS. tego sie bałem ze jak napisze bedziej gorzej i już kilkoma przegrywamy ech.

Chinskie małe ludziki nie pokazują Lakers tylko PHX a na innej odnodze znalazłem wczorajszy mecz SA Mem. siedze wiec na box scorze...God help us.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gramy dramatyczna 3 kwarte z plus 5 spadlismy na minus 13 i bedzie cholernie ciezko wygrac to spotkanie.

nie mam pojecia co sie stalo ale

minus 17

nie dosyc ze nie gramy w obronie to w ataku przestalo poprostu siedziec. 20% za 3 i jakies 37 z gry.

zacznijmy bronic

tak czulem ze jest za dobrze po meczu z dallas:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli jest w lidze ekipa ktora potrafi jednego dnia wygrac z najlepszym obecnie teamem by 2 dni pozniej dostac od ekipy z najgorszym bilansem to jestemy ta ekipa my.....

i raczej nie jest to powod do dumy.

 

po 39 minutach tracimy 110pts

co jest kurcze z nasza obrona?

rozumiem ze nie ma kwame'a i lamara ale to w tym momencie az tak nie usprawiedliwia nas.

faq. podobno w wakacje duzo cwiczylismy ten element gry a jest tak zalosny ze dramat.

obawiam sie ze to moze byc nasz najwiekszy problem w playoffs. tam nie wygrywa sie atakiem tylko obrona. ciezko z dnia na dzien poprawic ten element dlatego juz dzis warto by bylo poswiecic wiecej czasu obronie. bo na nic nam 105 zdobywanych ppg. jesli tracimy wiecej.

tak nie moze byc. przyklad phx powinien naszemu sztabowi to uzmyslowic juz dawno.

 

fajnie ze w sezonie potrafimy wygrac z najsilniejszymi ekipami i plegac tylko z tymi gorszymi. to w sumie jest jakas nadzieja na po. ale wolalbym bysmy ten bilans mieli osiagajac go rzucajac 5 punktow mniej i tracac 10 punktow mniej niz obecnie tracimy. wiadomo ze broniac dobrze w kazdym meczu ma sie szanse na win. nawet slabo grajac w ataku. slabo broniac trzeba zawsze dobrze rzucac bo slabo rzucajac nie ma szansy na wygrywanie w takim wypadku.

 

jutro wazny mecz w houston. w tym momencie sezonu wart jest wiecej niz kolejne W badz L. po meczu z mem mamy 23-12 hou ma 22-13. biorac pod uwage fakt ze w przyszlym tygodniu czeka nas mecz z heat oraz b2b ze spurs i mavs to trzeba wygrac jutro by utrzymac 5 pozycje. oby

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers to wiedza moze co transition defence? Dac sobie rzucic 39pkt z fastbreakow... niesamowite. Szczerze nie przypominam sobie zadnego meczu w ostatnim roku zeby jakis zespol rzucil wiecej w jednym meczu. Po swietnym zwyciestwie z Mavs, chyba troszke za bardzo na luzie wzieli to spotkanie i mysleli, ze jak najmniejszym nakladem energii wywioza zwyciestwo. Nic niestety nie przychodzi nigdy latwo, nawet wygranie z najgorsza ekipa w nba (chociaz po tym jak Gasol juz sie wkomponowal do gry to tak bardzo slabi nie sa, wiec poziom Mem jest troszke na wyzszym pulapie niz pokazuje to ich record) jak odpowiednio do meczu sie wszyscy nie przyloza. Tylko i wylacznie mozna obrone wynic za ta przegrana. Wrecz niewyobrazalnie straszna obrone. Kurde 39pkt z fastbreakow... to jest naprawde duzo. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.