Skocz do zawartości

Styczeń w LAL


pitti_8

Rekomendowane odpowiedzi

Cytat z piosenki Halamy sam pcha sie na usta :x ...

Jak można było sobie dać tyle wrzucić??!!. W ataku było OK, ale jak zwykle w takich meczach zabrakło obrony. Nie wiem co sie dzieje z Lakers, gdy są faworytami, przecież mieliśmy już kilka takich wpadek, a niczego z tego nie wynieśli. Takich meczów po prostu nie mo.żna przegrywać, jeśli chce się liczyć w walce o najwyższe cele. Miejmy tylko nadzieję, że kiedy wrócą Lamar i Kwame to się zmieni.

 

Dzisaj w oczy na + rzuca się 25 pkt, 6ast Kobego w 29 minut, oraz świetny występ Evansa. Gasol i Miller wbili nam 25 pkt. Gdyby Paua krył Kwame może nie byłoby tej żenady, chociąz hiszpan przecież z fastbreaków nie punktuje :x

 

Pozostaje tylko nadzieja, że Lakers pokażą dzisiaj sportową złość i pokonają Houston, którzy swoją drogą łatwym przeciwnikiem nie będą.

 

PS Oczywiście gratulacje dla Sashy za kolejny świetny występ. Oby tak dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tego typu porażki Lakers już chyba przestają kogokolwiek dziwić, wcześniej bardziej mnie one denerwowały teraz ponieważ Lakers mnie już do tego typu numerów przyzwyczaili jakoś strasznie nerwowo nie reagują :wink:

 

Tak na poważnie to jest naprawdę ciekawe zjawisko bo nie chodzi tylko o to, że my przegrywamy mecze, których nie powinniśmy, ale w jakim stylu :? Bobcats też daliśmy sobie w jednej kwarcie wrzucić ponad 40 punktów i teraz Grizzlies :roll: to jest najdziwniejsze, że te z najlepszych drużyn potrafimy jakoś powstrzymać czy ograniczyć a przeciwko tym slabszym nasza obrona robi sobie w pewnym momencie meczu zupełnie wolne. Ma to na pewno sporo wspólnego z naszym atakiem bo mimo, że tych punktów rzucamy sporo to jak dzisiaj wielu graczy zawaliło rzutowo co stwarzało masę okazji do kontr dla Grizzlies.

 

Faktycznie dobrze, że w PO nie grają te słabsze zespoły bo mielibyśmy problem :lol: dzisiaj trzeba wygrać z Rockets nie tylko dlatego żeby szybko zatrzeć złe wrażenie po tej porażce nie tylko dlatego że siedzą nam na ogonie w tabeli, ale jak widać idziemy z nimi łeb w łeb i wygrana dzisiaj zapewniłaby nam wygrani e serii z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i smaczku meczu dodaje oczywiscie kobe vs. tmac 8) 8) musze ten meczyk ogladnac. Kobe widać po meczu z Memphis dochodzi do 100%wej dynamiki i skocznosci. 9-9 ft czyli wiecej penetracji , chyba 3 czy 4 wsady :D i 2 bloki takiego kobego sie oglada 8) GO LAL!! BEAT The Rox!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zagralismy najgorsze spotkanie w sezonie pod wzgelem punktowym.

nie rozumiem tego. w tych 2 meczach z grizzlies pokazalismy wszystko co... najgorsze. cale szczescie ze nie dane mi bylo obejrzec tego meczu tylko wysluchac w radiu tego vo mowia nasi komentatorzy. luke, brian, kobe. graja duzo ponizej oczekiwan w tych 2 spotkaniach. kobe powinien brac gale pod pache w takich momentach i naparzac. a on ogranicza sie do 18 rzutow. z 2 strony to pewnie mialbym do niego pretensje o to ze za duzo rzuca.

tak czy siak nie tego sie spodziewalem po dobrym poczatku roku. dostalismy kubel zimnej wody. mam nadzieje ze podziala na nas orzezwiajaco. mamy dzien przerwy i czekaja nas 4 ciezkie spotkania. jesli mam byc szczery przy tym co zaprezentowalismy w tych 2 ostatnich meczach chocby 1 zwyciestwo bedzie sukcesem. nie wiem co wiecej napisac. ale mam wrazenie ze po tych meczach bedziemy w dosc ciezkiej sytuacji. dobrze ze 3 tydzien stycznia mamy dosc luzny. bedzie troche czasu by poukladac to na treningach i by chlopcy zlapali oddech.

 

oki ide spac.

moze jutro cos wiecej napisze ale co tu napisac....

odom wracaj juz....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zagraliśmy przede wszystkim beznadziejnie w ataku. Van ciagle pisze że ważna jest obrona oczywiście ma racje jest ważna ale gdy szło nam dobrze na poczatku w ataku to trzymaliśmy sie z nimi na kilka pts a tak to no dupa była w ty meczu. ogladałem 3 kwarty IV nie mogłem juz przeżyć i poszedłem spać. powiem tak lakers po prostu nie trafiali tego co normalnie by trafiali. Bynum mnie zadziwił bo skacze wyżej niż Mutombo a nie mógł mu paczki sprzedać i dostał dwa albo trzy bloki spod samego kosza. Nasza obrona raczej nie istaniała choć zdarzyło sie kilka przechwytów ale nie ma pomocy, brak przekazań w ataku brak zasłon. tragiczny mecz.

Smush dał rade pociągnąć nieco mecz ale też nie wjeżdżał pod kosz nie wykorzstywał swoich atutów.

w ogóle jakiś dziwny byl Kobe niby zmotywowany i fajnie to z początku wyglądało trafiał kosze z taką pewnością i jakby złością, przyklejony niby do tracego był.......ale było tak niestety sporadycznie. i nie wiem dlaczego Kobe nie chciał wjeżdżać pod kosz zwłaszcza że później częściej wyrywał jumperki które wpadają tylko jak jest w wielkiej formie jedynie a nie wjeżdzał pod kosz i jakies fajne akcje kombinował.

Houston ciskało dużo trójek ale miało bardzo dużo ponowień ataku czystych pozycji, gdyby przegrali to byłoby śmiesznie ale to wyglądało od powiedzmy drugiej kwarty że lakers tego meczu nie mogą wygrać.

mam nadzieje że Phil coś wymysli bo mało mi sie podobało to co widziałem. chyba brakuje koncentracji albo czegoś podobnego skoro czasem potrafią to niech zaczną ciągle dobrze grać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na temat tego, że Bryant dziwnie wyglądał coś się wyjaśniło:

Bryant finished with 20 points on 6-of-18 shooting and was hindered by the groin injury. He pulled it when he took an outlet pass in the second quarter and went to accelerate. As for his availability Friday against Orlando, Bryant was optimistic after the game.

 

"I should be fine to play," Bryant said. "It'll just take some adjusting. We'll just treat it around the clock like we normally do.

 

Hopefully, it'll be closer to 100 percent than it is now."

 

Already playing without injured starters Lamar Odom and Kwame Brown, the Lakers can ill afford to lose Bryant. Although it was described as a minor strain, Jackson called it "a difficult injury to overcome"

 

super dawno żadnych kontuzji nie mieliśmy w drużynie :? nie jest to raczej coś poważnego, ale coś co powoduje duży dyskomfort w grze.

Zagraliśmy beznadziejnie i co tu dużo mówić, najbardziej drażni mnie pozycja PF, na której grają Cook z Radmanem, ani jeden ani drugi nie stawia żadnego oporu w defensywie czy to przeciwko szybszym graczom czy tym bardziej siłowym, żaden dobrze nie zbiera a swoją grę w ataku opierają głównie na ganianiu po obwodzie to jest nasz największy problem i nie zdziwię się jeżeli Lakers zastanowiliby się nad wzięciem Webbera gorzej od tych dwóch nie broni a nawet na jednej nodze lepiej zbiera i podaje, raz na jakiś czas też coś trafi jak oni a przynajmniej świetnie podaje co mogłoby się tu przydać, mam po prostu dosyć tej dwójki grającej tyle minut. Cook jeżeli rzut mu nie siedzi to jest kompletnie bezużyteczny, ale z braku opcji i tak musi grać, Radman z dystansu znowu nic nie trafia i w ogóle wiele pożytku z niego nie ma.

 

Rockets rzucali te trójki jak nawiedzeni nie trafiając po 5-6 rzutów z rzędu, T-Mac nic nie grał a my i tak dostaliśmy takie baty :? dla mnie w ogromnym stopniu wina tej dwójki, o której pisałem jak Juwon Howard robi 23/11 to coś tu jest nie tak. Pomijając to, że Deke wyglądał jakbyśmy mieli 1997 rok i zierał wszystko ze swojej tablicy i co chciał jeszcze z naszej, Bynum i Ronny nieźle na tablicach, ale właśnie z pozycji PF żadnej pomocy, rotacje defensywne do dupy, brakuje zdecydowanie tu szybkości krótko mówiąc brakuje Lamara są mecze kiedy jakoś udaje się te braki zamaskować, ale są i takie kiedy się to kompletnie nie udaje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety grając bez Lamara i Kwame'go takie mecze sie zdarzają i zdarzać się będą. Jest to ogromne osłabienie na deskach, a bez desek nie da się skutecznie grać z żadnym przeciwnikiem. W tej kilkumeczowej serii wygranych, którą niestety już mamy za sobą, siadało nam wiele rzutów, które nie musiały wpadać, czego kulminacja był mecz z Mavs. W kontekście powrotu naszych kontuzjowanych jestem dobrej myśli. Widzimy, że Lakers mają duży potencjał, tylko czasem brakuje kogoś kto ten zespół pociągnie. Jeśli Kobe nie dawał rady robił to Lamar i odwrotnie. Jakoś się wspomagali. Dodatkowo Kwame zapewniał nam głębię składu, jax miał w kim wybierać. Nieraz mieliśmy do czynienia z klęską urodzaju :D . nawet jeśli ponowna "przestawienie się" Lamara na rytm meczowy chwilę potrwa, to on nam da jakąś pewność z tyłu na deskach, potrafi zdobywać punkty na wiele sposobów co też nie jest bez znaczenia. Trzeba czekać, aż oni wrócą. Dopóki do tego nie dojdzie nie mamy co liczyć na ustabilizowaną formę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj daliśmy ciała z Grizzlies i dzisiaj liczyłem, na to że zagramy z Rockets dużo i lepiej w wygramy, niestety okazało się, że zagralismy jeszcze gorzej niż wczoraj. Mecz miał podobny przebieg, bo do końca pierwszej połowy jeszcze to jakos wszytsko wyglądało, tyle tylko, że zarówno wczoraj jak i dziś druga połowa w naszym wykonaniu to po prostu żenada. T-Mac zdobywa 8 punktów, Yao nie gra wogóle, a my i tak przegrywamy z Houston i zostajemy rozbici przez graczy typu Alston, Howard, Mutombo. Po tych trzech pierwszych meczach w styuczniu obawiałem się kolejnych dwóch meczów, bo gralismy na wyjeździe i ze słabszymi zespołami i jak sie ukazało slusznie. Wygraliśmy po bardzo dobrych meczach z Nuggets, Kings w wreszcie z Mavs, a teraz przegrywamy z Grizzlies i Rockets.

Oczywiście po częście usprawiedliwiają nas kontuzje, bo chyba nie bardziej w tym sezonie kontuzjogennej drużyny niż nasza i to zdecydowanie utrudnia nam grę, tym bardziej, że ostatnio Kobe też nie gra rewelacyjnie.

 

Póki co przeda nami bardzo trudny tydzień, podczas którego będziemy musieli mierzyć się dzień po dniu z Spurs i z Mavs. Do tego Rockets wygrywając dzisiejszy mecz zrównali się z nami bilansem i juz w niedługim czasie możemy stracić pozycję numer 5 na Zachodzie, dlatego musimy teraz wziąśc się w garść i jakoś przetrwac ten okres kiedy nie ma jeszcze Odoma i Browna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie będę się szerzej wypowiadał na temat waszej porażki, bo zaraz będzie że jakiś hater LAL i KB ze mnie itp itd :P Pragnę zwrócić tylko uwagę, że Rockets nie pierwszy raz w tym sezonie zatrzymują naprawdę dobre zespoły około granicy 70 punktów ... Tym razem bez grając bez Jaja ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie moge sie nie zgodzic z lucasso.

graja obrone na poziomie mavs,spurs czy pistons a nawet cavs:)

goscie graja niesamowicie w obronie z kilku powodow.

1.van gundy. od zawsze byl tytanem obrony. pamietam jak w 2004 roku za sprawa ultradefensywnej bardzo meczylismy sie z nimi w pierwszej rundzie.

2.zawodnicy. tracy, yao ale co najwazniejsze i tego bardzo nie widac na boisku: battier, head, mutombo. to sa naprawde swietni obroncy. glownie dlatego battier byl w kadrze usa. ci goscie graja naprawde dobra obrone zarowno zespolowo jak i indywidualnie. tak wiec w po beda sie liczyc. w sumie to nie chcialbym na nich trafic. ale najdziwniejsze jest to ze pomimo braku yao badz tracy'ego w tym roku potrafia rowniez wygrywac. to jest duza zmiana w porownaniu z zeszlym sezonem i to powoduje ze sie wciaz licza. i beda sie liczyc.

 

i wydaje mi sie ze glownym powodem tego wszystkiego jest battier. wszedzie gdzie dane bylo mu grac byl troche niedoceniany. to jest taki cichy morderca po bardzo dobrej szkole(duke?). ma swietnie opanowane podstawy i jako usupelnienie gwiazd jest idealny. dziwie sie temu ze grizzlies tak latwo sie go pozbyli. teraz doskonale widac ile ten gosc jest wart. spojrzcie na bilans jaki w styczniu ubieglych 2 sezonow mialo memphis irockets. a jakie bilanse maja teraz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

good news:) albo i nie....

The Lakers are planning on Lamar Odom's return before their eight-game trip that begins Jan. 30 in New York. Odom has begun shooting and doing individual drills.

-- Los Angeles Times

czyli wroci pod najpozniej pod koniec stycznia. max 9 spotkan czeka nas jeszcze bez niego. w sumie dobrze ze wznawia treningi i nie spieszy sie trenerom z jego powrotem. na sesje wyjazdowa ma juz byc w pelni sprawni i o to chodzi. pewnie trenerzy dadza mu sie sprawdzic jeszcze w la. za szybki powrot moglby skomplikowac sprawe jeszcze bardziej. osiagnijmy dodatni bilans w tych 9(?) meczach i bede szczesliwy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, przegraliśmy dwa mecze z rzędu. Zagraliśmy w nich tak, jak to często się juz zdarzało przeciwko słabszym, bądz osłabionym drużynom - bez pasji, zaangażowania i enegii...zupełnie jakby po tych kilku zwycięstwach uszło z naszej drużyny powietrze :? . Rockets zagrali dokładnie tak jak należało się tego spodziewać, ale by jednak co i raz beztrosko pozwalaliśmy rzucac im kolejne trójki z czystych pozycji, jakbyśmy chceli im pomóc w osiągnieciu jakiegoś rekordu.

Van wspominał o Cooku i Radmanie...Ja nadal uważam że Cook jest bardzo przydatny, ale w roli rolsa, kiedy musi teraz, tak jak w poprzednim sezonie grac długie minuty, kompletnie zawodzi. Cholera, żeby on był trochę bardziej stabilny, ale nie, w ostatnich meczach nie może trafić do kosza :wink: . Radman jest w ogole zagubiony, jak dziecko we mgle, i po tych paru lepszych meczach, znów kompletnie zniknął :?

 

Dzisiejszy mecz z Orlando napawa mnie niepokojem. Co prawda ostatnio dobrze sobie z nimi radziliśmy, ale teraz nie mamy jeszcze Browna, ktory ładnie radził sobie z Howardem. Ja sie obawiam że może on nam zrobić z dupy jesień sredniowiecza, podobnie jak zrobił to z Warriors :? , będzie ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co z Kwame? Z tego co na początku było mówione to 2 tygodnie, a ten termin mija niedługo. Coś się zmieniło? Wiemy przynajmniej mniej więcej kiedy Lamar wraca. to już coś. i tak dobrze, że nie jest dłużej.

 

Co do dzisiejszego meczu z Magic to niestety podzielam obawy emjeya23. Howard bez asysty Browna może być wyjątkowo nieprzyjemny. Nie mamy na niego odpowiedzi. najbardziej boję się tego, że Bynum szybko złapie faule i dwighta bedzie pilnował Turiaf, albo co gorsza Cook czy Radmanovic. No nic zobaczymy w nocy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kb81 mowilo sie ze po 2 tygodniach przejdzie kolejne badania ktore dopiero okresla co i jak z ta noga browna. na yahoo jest napisane ze wroci za 3-4 tygodnie czyli prawdopodobnie powinni razem z lamarem wrocic na sesje wyjazdowa. pewnie lada dzien bedziemy wiedziec cos wiecej.tymczasem fotka z wczoraj. lamar bral udzial w jakiejs akcji szkolenia dzieciakow, wiec skoro moze juz pokazywac dzieciakom na sli co i jak to jest juz chyba w miare dobrze.

gdzies na clublakers przeczytalem ze przytyl troche:) nieduzo ale jednak:)

na deser fotka z wczoraj

Dołączona grafika

 

 

edit:

24 zwyciestwo stalo sie faktem:)

smush byl bohaterem, zmotywowany chyba slowami trenera magic:) powoli wraca nam ten smush ktorego ja osobiscie lubie:D z miesiaca na miesiac gra coraz lepiej i niech juz tak pozostanie.

 

bardzo martwilem sie o to jak poradzimy sobie z dwightem. oczywiscie bynum mial problemy z faulami ale nie bylo tak zle. bo ronny zastapil go swietnie w obronie. co bede wiecej pisal.

 

3 dni do meczu z miami heat. meczu ktory powinnismy wygrac by zmazac swiateczna plame. bycmoze bedzie shaq. wade juz gra calkiem niezle wiec latwo nie bedzie.

 

reasumujac mamy w tym miesiacu 4-2. wiec nie jest naprawde zle. przypominam wciaz ze gramy bez lamara i kwame'a. szkoda ze rockets nie utopili. za to jazz polegli w soeattle. przegrali juz prawie wygrany mecz.

 

milego dnia

aha. kobe znow w 4 kwarcie praktycznie sie nie mylil:D

real mvp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mamy W po bardzo zaciętym meczu. Magic zagrali solidnie, Howard zrobił swoje, ale udało nam się wygrać głównie dzięki fantastycznej IV kwarcie Kobe'go. Czy on w ogole chybił w niej choć raz chybił? :shock: . W ogóle dla Bryanta to był podręcznikowy mecz, zrobił wszystko tak, jak powinien, ładne 28/8/7

Smush zaliczył mecz życia i w zasadzie powinienem wspomnieć o nim na początku, ale te dwa nietrafione wolne troszkę sielankowy obraz zepuły ;) Niemniej jednak wielki "szacunek" dla niego.

Z godnych odnotowanie rzeczy - 5 bloków Turiafa i 4 Bynuma! Bynum w ogóle pokazuję ogromny potencjał w tym względzie. Przed tym meczem jego średnia bloków wynosiła 1.6, co imponuję biorąc pod uwagę ogólną średnią minut w całym sezonie.

Czekamy na Miami 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szerze mówiąc bardzo bałem się o ten mecz,po tym jak umoczyliśmy z Houston i Mephis, ale okazało się, że Lakers to zespół, po którym nie można się niczego spodziewać. Wygrali z magic, którzy moim zdamniem są lepsi od w.w drużyn.

 

Meczu nie widziałem, ale świetnie zagrali Kobe i Smush. Jak napisaliście Parker, mimo co jaiś czas słabszych występówm wciąż się rozwija i staje się coraz lepszy. Kobe idealny mecz 8)

 

Howard zdobył 25 pkt, ale chyba w obronie z Turiafem i Bynumem łatwo nie miał. Oboje jednak złapali po 5 fauli i nie popisali się pod drugim koszem, ale to przy pilnowaniu Dwighta raczej normalne.

 

Kolejny mecz wygrywamy atakiem i mam nadzieję, że Lakers jakoś sobie poradzą do powrotu Kwame'go i Lamara. badboys2 pisał, że oboje wrócą mniej więcej w tym samym czasie (dzięki za info ;) ), więc wypada z jakimś korzystnym bilansem do tego czasu dotrwać.

Teraz czas na Miami i dużo zależeć będzie od tego, czy Shaq rzeczywiście wróci. Mam nadzieję, że nie bedziemy mieć takiego doła rzutowego jak w Boże Narodzenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po naszych dwóch fatalnych występach bałem się tego meczu z Magic, ale jak się okazało nie zapomnieliśmy jak się gra :wink:, tylko po prostu ciagle mamy problemy po pierwsze z teoretycznie słabszymi drużynami, po drugie na wyjazdach, teraz legitymujemy się bilansem 7-9 w obcych halach co na pewno chluby nam nie przynosi. Po prostu jak narazie to bardzo często jest tak, że na wyjazdach jestesmy zupełnie inną drużyną, a i sędziowanie też nie jest bez znaczenia. Tak na marginesie w Staples mamy 17-4. :)

 

Co do dzisiejszego meczu, to na pewno trzeba pochwalic po pierwsze Kobe'ego i oczywiście Smusha, który od kiedy nie gra Lamar zaliczył juz kilka swietnych wystepów ze zdobyczą powyżej 20 punktów, np. w poprzednim meczu z Magic. Bynum zagrał przeciętnie, grał tez raczej krótko, bo nie za bardzo radził sobie z Howardem, chociaż Ronny też nie zagrał jakoś rewelacyjnie, dosyć dobrze radził sobie w obronie, ale na deskach i w atatku nie poszalał.

 

W każdym bądź razie bardzo dobrze, że wygralismy ten mecz, to było nam bardzo potrzebne po poprzednich dwóch meczach. Teraz gramy w poniedziałek z Heat i jestem praktycznie pewny, że ten mecz wygramy, po prostu nie ma innej opcji, bo to Heat, bo to mały rewanż za mecz grudniowy. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

różnicę jak Lakers wyglądają przeciwko Howardowi kiedy jest Kwame i kiedy go nie ma dzisiaj właśnie widzieliśmy, chociaż trzeba przyznać, że Ronny dzielnie walczył, ale momentami Howard dominował na szczęście jego dominacja kończyła się kiedy stawał na linii :) Bynum jest naprawdę bardzo dobry jeśli chodzi o bloki, ale w indywidualnej defensywie, w utrudnianiu swojemu graczowi zajęcia dobrej pozycji do rzutu jest jeszcze zdecydowanie za słaby i zbyt często łapie w takich sytuacjach przewinienia.

 

ten mecz to też przykład tego jak dobry potrafi być Smush jak mu się chce i jest odpowiednio zmotywowany Hill tym co mówił po poprzednim meczu załatwił nam na dzisiaj w pełni skoncentrowanego Parkera 8) Kobe fajnie tym wszystkim kierował widać, że pełnego komfortu nie ma, ale jak ten jego rzut siedzi jest dobrze i potrafi sobie poradzić.

 

teraz Heat Shaq chyba jeszcze nie zagra co nam ułatwia sprawę bo defensywnie mielibyśmy bez Kwame z nim spory problem, oprócz rzeczy oczywistej czyli wygranej chciałbym w tym meczu jeszcze jedno zobaczyć, ale i tak za często o tym mówię a i tak wszyscy wiedzą o co chodzi :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jezeli chodzi o smusha to u niego bardzo duzo zalezy od psychiki. bo to ze on ma umiejetnosci o tym wszyscy mowia. fizycznie jest swietnie przygotowany do gry. i tu chyba nie chodzi nawet o jego checi. tylko o pewnosc siebie. mnie cieszy ze po slabym poczatku sezonu z miesiaca na miesiac polepsza swoje cyferki i dobrze to prognozuje w perspektywie reszty sezonou. bo pozwala zachowa nadzieje ze on jeszcze zrobi postep. wielu juz dawno go skreslilo. wielu kibicow lakers tez uwaza go za najslabsze ogniwo zespolu. ale ja naprawde widze w nim potencjal nie tylko na swietnego rzuajacego PG ale i na niezlego obronce. naprawde fizycznie jest swietnie do tego predysponowany. potrzeba poprostu popracowac nad wspolpraca z wysokimi. jesli nauczy sie bronic picki to bedziemy naprawde silni.

 

swoja droga duzym problemem moze byc tutaj kasa jaka zarabia smush. on chyba gra 2 sezon za minimum. i porownujac to co dostaja inni PG tej ligi to on zarabia najmniej z nich wszystkich a mimo to miesci sie gdzies w okolicach 15-20 miejsca wsrod startowych pg w tej lidze. mam nadzieje ze po m sezonie dostanie przedluzenie kontraktu za jakas lepsza sumke i gdy bedzie juz pewny ze bedzie mial co jesc za rok bedzie gral lepiej.

 

o meczu z magic nie bede sie wypowiadal bo juz duzo zostalo napisane. ciesze sie z postawy kobe'go. w 4 kwarcie oddal wiele waznych rzutow i dzieki niemu mamy W z bardzo dobra wschodnia ekipa. teraz mecz z miami. bardzo prestizowy. kobe bedzie chcial sie odegrac za gwiazdke wade'owi. mam nadzieje ze sedziowie tak jak w miami nie popsuja widowiska i kobe pokaze kto jest prawdziwym liderem. miambedzie bez shaqa. niemniej mourning to tez bedzie ciezki orzeszek dla bynuma i turiafa. jesli bynum rozegra +25 minut i nie bedzie mial prtoblemow z faulami uznam to za duzy sukces. przed nim wiele nauki.

 

kolejne mecze ze spurs i mavs tez beda bardzo ciezkie ale mam wrazenie ze cos z tego ugramy. prawdopodobnie ze spurs bo naprawde oni sa troche w dolku i pomimo braku odoma przy naszej niezlej grze w ataku bedziemy mieli szanse to wygrac.

porazki hanby tez nie przyniosa.....

 

tyle. czekamy do poniedzialku. jeszcze 4 mecze i bedzie poloweczka:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.