Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli rozmowy członków PZPR z członkami Solidarności były udziałem ludzi, których społeczeństwo w ogóle nie popierało? :smile:

 

Po tym jak ich X razy zrobili w c***a? Wszystko widać jak na dłoni gdzie w 89 była nadzieja i 62%, potem w 91 już tylko 43% i widać jak musiało być c***owo, że następne wybory wygrało SLD a frekwencja poszła w górę do 52%, od tej pory wyższa była tylko wtedy, gdy ludzie wkurwieni na przepychanki Kaczyńskiego z Lepperem i Giertychem poszli wybrać PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po tym jak ich X razy zrobili w ch**a? Wszystko widać jak na dłoni gdzie w 89 była nadzieja i 62%, potem w 91 już tylko 43% i widać jak musiało być c***owo, że następne wybory wygrało SLD a frekwencja poszła w górę do 52%, od tej pory wyższa była tylko wtedy, gdy ludzie wkurwieni na przepychanki Kaczyńskiego z Lepperem i Giertychem poszli wybrać PO.

No ale przecież Magdalenka była zanim społeczeństwo się rozczarowało, więc w czym problem? :smile:

 

Większość ludzi, którzy rozmawiała w Magdalence już nie żyje, jak długo będziesz kupował narrację o tajnym spisku tam zawiązanym? Wtedy to porozumienie miało znaczenie, teraz mamy tylko jego konsekwencje, ale samo w sobie to ono już nie działa. To było 30 lat temu, tych ludzi już właściwie nie ma.

 

Tak, jak PIS musi mieć swojego wroga w narracji politycznej, tak jak PO musi mieć swojego wroga w narracji politycznej, tak twoje środowisko też go musi mieć. Niczym się nie różnicie.

Edytowane przez fluber
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale przecież Magdalenka była zanim społeczeństwo się rozczarowało, więc w czym problem? :smile:

 

Większość ludzi, którzy rozmawiała w Magdalence już nie żyje, jak długo będziesz kupował narrację o tajnym spisku tam zawiązanym? Wtedy to porozumienie miało znaczenie, teraz mamy tylko jego konsekwencje, ale samo w sobie to ono już nie działa. To było 30 lat temu, tych ludzi już właściwie nie ma.

 

Tak, jak PIS musi mieć swojego wroga w narracji politycznej, tak jak PO musi mieć swojego wroga w narracji politycznej, tak twoje środowisko też go musi mieć. Niczym się nie różnicie.

 

Magdalenka - wybory 89 - rozczarowanie - nizsza frekwencja w 91 - rozczarowanie - w 93 wygrywa SLD

Serio muszę Ci oś czasu rysować? you're better than that.

 

James Naismith też już nie żyje, a jednak ludzie wciąż próbują rzucać kulą przez obręcz. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdalenka - wybory 89 - rozczarowanie - nizsza frekwencja w 91 - rozczarowanie - w 93 wygrywa SLD

Serio muszę Ci oś czasu rysować? you're better than that.

 

James Naismith też już nie żyje, a jednak ludzie wciąż próbują rzucać kulą przez obręcz. :smile:

No popatrz, rzucają piłką przez obręcz, a nie pionkami przez planszę.

 

Ludzie, którzy znaleźli się przy okrągłym stole, z obu stron, to nie byli ludzie oderwani od rzeczywistości, ale reprezentujący ją.

 

Do niedawna sądziłem, że tylko w demokracjach zachodzi ten mechanizm, ale zmieniłem ostatnio zdanie - on zachodzi zawsze, gdy nie ma narzuconej władzy. I w późnym PRL to już nie była narzucona władza, tylko wychowane w PRL i PZPR pokolenie reprezentujące resztę.

 

Władza nie może istnieć w oderwaniu od reszty społeczeństwa, bo inaczej nikt jej nie pozwoli rządzić. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Magdalenka - wybory 89 - rozczarowanie - nizsza frekwencja w 91 - rozczarowanie - w 93 wygrywa SLD

Serio muszę Ci oś czasu rysować? you're better than that.

 

James Naismith też już nie żyje, a jednak ludzie wciąż próbują rzucać kulą przez obręcz. :smile:

 

Czemu wiążesz frekwencję z rozczarowaniem? Przecież frekwencja w 1989 wynikała z rozczarowania komunizmem? Dopasowujesz dane do tezy. 

 

Przecież to naturalne, że frekwencja przy obalaniu komunizmu jest większa niż przy typowych wyborach, więc czemu wiążesz to z rozczarowaniem?:) Bo tak?:)

 

Mógłbyś przedstawić tę analogię z Naismithem na przykładzie Magdalenki, bo obawiam się, że jej nie rozumiem do końca?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No popatrz, rzucają piłką przez obręcz, a nie pionkami przez planszę.

 

Ludzie, którzy znaleźli się przy okrągłym stole, z obu stron, to nie byli ludzie oderwani od rzeczywistości, ale reprezentujący ją.

 

Do niedawna sądziłem, że tylko w demokracjach zachodzi ten mechanizm, ale zmieniłem ostatnio zdanie - on zachodzi zawsze, gdy nie ma narzuconej władzy. I w późnym PRL to już nie była narzucona władza, tylko wychowane w PRL i PZPR pokolenie reprezentujące resztę.

 

Władza nie może istnieć w oderwaniu od reszty społeczeństwa, bo inaczej nikt jej nie pozwoli rządzić. 

 

Gospodarzem okrągłego stołu był Kiszczak, więc to on zatwierdzał listę gości. Nawet główny opozycjonista był "swój" a nie obcy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czemu wiążesz frekwencję z rozczarowaniem? Przecież frekwencja w 1989 wynikała z rozczarowania komunizmem? Dopasowujesz dane do tezy. 

 

Przecież to naturalne, że frekwencja przy obalaniu komunizmu jest większa niż przy typowych wyborach, więc czemu wiążesz to z rozczarowaniem? :smile: Bo tak? :smile:

 

Mógłbyś przedstawić tę analogię z Naismithem na przykładzie Magdalenki, bo obawiam się, że jej nie rozumiem do końca? :smile:

 

Oczywiście, że w 89 frekwencja musiała być wysoka. W końcu ludzie mogli przypuszczać, że tym razem ich głos będzie coś warty. Chyba się zgodzisz, że gdyby lata 89-91 były wspaniałe, mlekiem i miodem płynące to dwa lata później gdy była opcja całkowicie wyjebać PZPR z sejmu frekwencja byłaby wyższa?

 

Mówisz, że ci którzy ustalali kto z kim, kogo i gdzie w Magdalence już nie żyją, więc nikt tych zasad (jeśli były) już nie przestrzega.

Naismith 130 lat temu kazał uczniom rzucać przez obręcze, a 130 lat później siedzimy na forum ligi w tym sporcie, skoro koszykówka tak długo przeżyła mimo że twórca nie żyje 80 lat, to dlaczego sądzisz, że układ z Magdalenki nie obowiązuje, skoro twórcy nie żyją lat kilka(naście)? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gospodarzem okrągłego stołu był Kiszczak, więc to on zatwierdzał listę gości. Nawet główny opozycjonista był "swój" a nie obcy.

 

Wałęsa jaki jest każdy widzi, ale w latach 80-tych 10 milionów Polaków skoczyłoby za nim w ogień, więc to nie był przypadkowo dobrany swój opozycjonista, tylko symbol solidarności, człowiek z największym poparciem społecznym w tamtym czasie w kraju.

 

I jeszcze odnośnie rozczarowań i kradzieży. Efektem tego, że ktoś kogo wybrałeś cię okrada jest twoim zdaniem pozwolenie mu, żeby cię okradał dalej, zamiast zagłosowanie za kimś kto cię nie okradał? Naprawdę w tej logice wszystko ci pasuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że w 89 frekwencja musiała być wysoka. W końcu ludzie mogli przypuszczać, że tym razem ich głos będzie coś warty. Chyba się zgodzisz, że gdyby lata 89-91 były wspaniałe, mlekiem i miodem płynące to dwa lata później gdy była opcja całkowicie wyjebać PZPR z sejmu frekwencja byłaby wyższa?

Aha. Należysz do tych ludzi, którzy po jednej wizycie na siłownie nie zrobią ABS, przestają, bo przecież myślałeś, że ta wizyta będzie coś warta.

W szpitalu, albo w domu, nie wiem, nie było mnie przy tym.

Roczyny. Uwaga - wieś w POLSCE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wałęsa jaki jest każdy widzi, ale w latach 80-tych 10 milionów Polaków skoczyłoby za nim w ogień, więc to nie był przypadkowo dobrany swój opozycjonista, tylko symbol solidarności, człowiek z największym poparciem społecznym w tamtym czasie w kraju.

 

I jeszcze odnośnie rozczarowań i kradzieży. Efektem tego, że ktoś kogo wybrałeś cię okrada jest twoim zdaniem pozwolenie mu, żeby cię okradał dalej, zamiast zagłosowanie za kimś kto cię nie okradał? Naprawdę w tej logice wszystko ci pasuje?

 

To tylko świadczy, że plan skuwania żelaznej kurtyny przygotowywali kompetentni ludzie.

 

Ty serio nie czytasz tego co mówię, więc zacytuję sam siebie, #fejmdojebany

 

 

 

ludzie szli w latach 90 głosowali na jednych - kradli, drugich - kradli, ósmych - kradli, aż stracili wiarę w to, że można coś zmienić, więc zamiast chodzić na wybory i głosować znów na te same mordy "a może tym razem nie będą kradli" siedzą w domu i januszują z kanapy jak to jest źle, ich prawo.

 

Liczebniki użyte są nieprzypadkowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście, że w 89 frekwencja musiała być wysoka. W końcu ludzie mogli przypuszczać, że tym razem ich głos będzie coś warty. Chyba się zgodzisz, że gdyby lata 89-91 były wspaniałe, mlekiem i miodem płynące to dwa lata później gdy była opcja całkowicie wyjebać PZPR z sejmu frekwencja byłaby wyższa?

 

Mówisz, że ci którzy ustalali kto z kim, kogo i gdzie w Magdalence już nie żyją, więc nikt tych zasad (jeśli były) już nie przestrzega.

Naismith 130 lat temu kazał uczniom rzucać przez obręcze, a 130 lat później siedzimy na forum ligi w tym sporcie, skoro koszykówka tak długo przeżyła mimo że twórca nie żyje 80 lat, to dlaczego sądzisz, że układ z Magdalenki nie obowiązuje, skoro twórcy nie żyją lat kilka(naście)? :smile:

 

Jaka była opcja w 1991 wyjebać PZPR, skoro w 1990 przestało istnieć? Wałęsa był prezydentem. Nie było już czego obalać, to i mobilizacja spadła. 

 

Tylko, że różnica polega na tym, że układ z Magdalenki dotyczył uczestników rozmów w Magdalence i ich środowiska? Po 30 latach dalej mamy miliony komunistów zesłanych tu z Marsa, jak już Rappar słusznie zauważył? Czy komunizm jest dziedziczny twoim zdaniem? Kim są ci oni, do których nienawiść napędza twoje poparcie dla ruchów wolnościowych?:)

To tylko świadczy, że plan skuwania żelaznej kurtyny przygotowywali kompetentni ludzie.

 

Ty serio nie czytasz tego co mówię, więc zacytuję sam siebie, #fejmdojebany

 

 

Liczebniki użyte są nieprzypadkowo.

 

Gdyby byli kompetentni to by nie trzeba było jej skuwać..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha. Należysz do tych ludzi, którzy po jednej wizycie na siłownie nie zrobią ABS, przestają, bo przecież myślałeś, że ta wizyta będzie coś warta.

Roczyny. Uwaga - wieś w POLSCE

 

I Ty mnie uczysz tworzyć porównania :D

 

William Bell urodził się w USA, mieszkał w USA, a jednak wynosił dokumenty Zacharskiemu, które trafiały do ruskich. Tym samym ruskim służył Kiszczak.

Jaka była opcja w 1991 wyjebać PZPR, skoro w 1990 przestało istnieć? Wałęsa był prezydentem. Nie było już czego obalać, to i mobilizacja spadła. 

 

Tylko, że różnica polega na tym, że układ z Magdalenki dotyczył uczestników rozmów w Magdalence i ich środowiska? Po 30 latach dalej mamy miliony komunistów zesłanych tu z Marsa, jak już Rappar słusznie zauważył? Czy komunizm jest dziedziczny twoim zdaniem? Kim są ci oni, do których nienawiść napędza twoje poparcie dla ruchów wolnościowych? :smile:

 

Gdyby byli kompetentni to by nie trzeba było jej skuwać..

 

No tak, zapomniałem że wierzysz, że skoro WSI zostało rozwiązane to byli jej członkowie na drugi dzień byli przykładnymi dziadkami grzebiącymi w ziemi przesadzając pomidory :)

 

Nie wiem czy jest dziedziczna, wiem że w poprzedniej kadencji sejmu byli członkowie PZPR zasiadali w jego ławach dość licznie, więc działacze komunistyczni z czasów PRL po 1990 ani nie wyginęli, ani się nie nawrócili, jedynie przefarbowali.

 

Trzebaby, bo towarzyszom ze wschodu zaczęła się kończyć waluta i zwyczajnie to musiało rypnąć. Do ustalenia zostały jedynie okoliczności, czas i miejsce zapalne. Więc teatrzyk się udał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

No tak, zapomniałem że wierzysz, że skoro WSI zostało rozwiązane to byli jej członkowie na drugi dzień byli przykładnymi dziadkami grzebiącymi w ziemi przesadzając pomidory :smile:

 

Nie wiem czy jest dziedziczna, wiem że w poprzedniej kadencji sejmu byli członkowie PZPR zasiadali w jego ławach dość licznie, więc działacze komunistyczni z czasów PRL po 1990 ani nie wyginęli, ani się nie nawrócili, jedynie przefarbowali.

 

Trzebaby, bo towarzyszom ze wschodu zaczęła się kończyć waluta i zwyczajnie to musiało rypnąć. Do ustalenia zostały jedynie okoliczności, czas i miejsce zapalne. Więc teatrzyk się udał.

 

No cóż, może niekoniecznie, ale jak człowieka wyrzucają z pracy, to zwykle nie wykonuje tego samego, co wcześniej zanim go wyrzucili w sposób potajemny, tylko zmienia pracę i robi coś innego. Myślę, że zajmują się czymś innym niż sterowaniem całym krajem, czy co tam jeszcze ci wmówiono.

 

W poprzedniej było może z 20, w tej zostali:Jasiński, Piotrowicz, Śledzińska-Katarasińska, Korzeniowski, Kochan i Święcicki, czyli 6 na 460 posłów. 4 z PO i 2 z PIS z pewnością zakulisowo ciągną za wszystkie sznurki na polecenie służby, którą rozwiązano 10 lat temu, ale dalej w ramach rozrywki kontynuuje swoją działalność:)

 

A stało się to bo nie byli kompetentni.

 

A dopóki waluta była, to Polacy jak najbardziej w większości popierali PZPR, mam nadzieję że masz tego świadomość.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No cóż, może niekoniecznie, ale jak człowieka wyrzucają z pracy, to zwykle nie wykonuje tego samego, co wcześniej zanim go wyrzucili w sposób potajemny, tylko zmienia pracę i robi coś innego. Myślę, że zajmują się czymś innym niż sterowaniem całym krajem, czy co tam jeszcze ci wmówiono.

 

No i nie wykonują tego samego, wykonują prawie to samo, w zupełnie inny sposób. Dużo mniej jawny, pisałem Ci o Kwaśniewskim, który nie poszedł na komisję śledczą, sprawdź dlaczego i co się stało rano tego dnia :smile:

 

W poprzedniej było może z 20, w tej zostali:Jasiński, Piotrowicz, Śledzińska-Katarasińska, Korzeniowski, Kochan i Święcicki, czyli 6 na 460 posłów. 4 z PO i 2 z PIS z pewnością zakulisowo ciągną za wszystkie sznurki na polecenie służby, którą rozwiązano 10 lat temu, ale dalej w ramach rozrywki kontynuuje swoją działalność :smile:

 

 

O czym Ty mówisz? 

 

 

A stało się to bo nie byli kompetentni.

 

A dopóki waluta była, to Polacy jak najbardziej w większości popierali PZPR, mam nadzieję że masz tego świadomość.

 

 

Zgadza się, komunizm i socjalizm mają to do siebie, że dopóki jest kasa, to ludziom się podoba, co widać po sondażach publikowanych niedawno :smile: Kto był niekompetentny? Władze komunistyczne? Owszem, ale oni tylko doprowadzili do sytuacji, gdy starsi i mądrzejsi musieli jakiś teatrzyk zaaranżować, żeby płynnie przejść z socjalizmu do demokracji. No chyba, że serio wierzysz, że to Wałęsa wziął wszystkich za mordę i oni się zlękli :grin:

Edytowane przez Cardi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i nie wykonują tego samego, wykonują prawie to samo, w zupełnie inny sposób. Dużo mniej jawny, pisałem Ci o Kwaśniewskim, który nie poszedł na komisję śledczą, sprawdź dlaczego i co się stało rano tego dnia :smile:

 

Nie, przestali wykonywać cokolwiek, chyba że masz ich za takich nieudaczników, że mimo ich usilnych starań PIS ma większość parlamentarną i obcina im emerytury...

 

 

 

O czym Ty mówisz? 

 

O liczbie byłych posłów PZPR w tej i poprzedniej kadencji Sejmu

 

 

 

Zgadza się, komunizm i socjalizm mają to do siebie, że dopóki jest kasa, to ludziom się podoba, co widać po sondażach publikowanych niedawno :smile:

 

Nie, ludziom zawsze się podoba, jak jest kasa, niezależnie od systemu.

 

 

 Kto był niekompetentny? Władze komunistyczne? Owszem, ale oni tylko doprowadzili do sytuacji, gdy starsi i mądrzejsi musieli jakiś teatrzyk zaaranżować, żeby płynnie przejść z socjalizmu do demokracji. No chyba, że serio wierzysz, że to Wałęsa wziął wszystkich za mordę i oni się zlękli :grin:

Ci którzy doprowadzili do upadku systemu.

 

Tam nie ma wielkiej historii, starzy komuniści oddali władzę, żeby chronić własną dupę i w spokoju umrzeć ( jak Jaruzelski i Kiszczak ), a nie w więzieniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W poprzedniej było może z 20, w tej zostali:Jasiński, Piotrowicz, Śledzińska-Katarasińska, Korzeniowski, Kochan i Święcicki, czyli 6 na 460 posłów. 4 z PO i 2 z PIS z pewnością zakulisowo ciągną za wszystkie sznurki na polecenie służby, którą rozwiązano 10 lat temu, ale dalej w ramach rozrywki kontynuuje swoją działalność :smile:

 

Uważasz, że władza ogranicza się tylko do parlamentu?

 

Dawni komuniści są wszędzie, na prominentnych stanowiskach. W telewizji, sądach, policji, wojsku, spółkach, władzach lokalnych.

 

Szkoda, że konto Johna Binghama na twitterze jest już nieaktywne. Kawał dobrej lektury.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.