Skocz do zawartości

Polska scena polityczna w Internecie


Findek

Rekomendowane odpowiedzi

jasne, ale to tak jakbyś dzisiaj udowadniał , że życie Jana Pawła II przyczyniło się do wynalezienia internetu

 

 

w podręcznikach przyjmuje się, że fundamentem kultury europejskiej jest prawo rzymskie, filozofia grecka, wrażliwość chrześcijańska a i w podręcznikach lewicowych oczywiście pojawia się wrażliwość społeczna Marksa ale to chyba przegięcie ;]

1 - Po co mi JP2 jak mam Kopernika i Newtona?

 

2 - No ok, ale co to jest 'filozofia Sokratesa'?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dwa posty , cztery pytania. w pytaniach jesteś lepszy niż 5 letnie dziecko.

Skoro 3 posty temu zachwiales moja wiare ("nie wierz w to") to chyba dobrze, ze reaguje pytaniami do bardziej oswieconego kolegi? (kolejne pytanie yikes!)

 

Szczegolnie kiedy uzywasz tak niezrozumialych dla mnie zwrotow jak "filozofia Sokratesa".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro 3 posty temu zachwiales moja wiare ("nie wierz w to") to chyba dobrze, ze reaguje pytaniami do bardziej oswieconego kolegi? (kolejne pytanie yikes!)

 

 

 5 pytanie :D

 

Szczegolnie kiedy uzywasz tak niezrozumialych dla mnie zwrotow jak "filozofia Sokratesa".

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wierz w to. ja wiem ,że nawet pod bombę atomową potrzebna była filozofia Sokratesa , prawo rzymskie oraz wrażliwość chrześcijańska ale religia od XVIII wieku jest w odwrocie a wtedy przypada pogłębianie się dominacji europejskiej (XIX wiek) oraz anglosaskiej (XX wiek). oświecenie nie ma nic wspólnego z chrześcijaństwem

Ludzie nie wiedzą gdzie jest komnata bursztynowa, a zaginęła ponad 50 lat temu. Jak wiesz historię, to się marnujesz na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie nie wiedzą gdzie jest komnata bursztynowa, a zaginęła ponad 50 lat temu. Jak wiesz historię, to się marnujesz na forum.

 

:apple:

 

 

nikt nie wie historii , nikt nie zna przyszłości.

schodząc z lgbt na przyszłości tendencji w kulturze światowej gdzie nikt nie wie jakie będą zachowania spowodowane globalizacją i małą wioskę internetową ale uważać to za pewnik i oraz umniejszając inteligencje rozmówcy to jest schizofrenia paranoidalna.

Twoja arogancja na forum jest znana ale dla mnie całkowicie jest niezrozumiałe czerpanie z tego satysfakcji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może mi ktoś wyjaśnić, skąd wziął się zwyczaj używania tytułu "profesor" w stosunku do ludzi, którzy go nie posiadają. Zybertowicz, Pawłowicz, Bartoszewski (tego ostatniego nie jestem pewien na 100%)

Jest na uczelniach wyzszych staniwisko profesora i jak ktos je zajmuje to tak jest tytulowany
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:apple:

 

 

nikt nie wie historii , nikt nie zna przyszłości.

schodząc z lgbt na przyszłości tendencji w kulturze światowej gdzie nikt nie wie jakie będą zachowania spowodowane globalizacją i małą wioskę internetową ale uważać to za pewnik i oraz umniejszając inteligencje rozmówcy to jest schizofrenia paranoidalna.

Twoja arogancja na forum jest znana ale dla mnie całkowicie jest niezrozumiałe czerpanie z tego satysfakcji.

Sam mnie obrażałeś wielokrotnie, a jeśli wydaje Ci się, że nie jesteś arogancki, to cóż - wydaje Ci się.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest na uczelniach wyzszych staniwisko profesora i jak ktos je zajmuje to tak jest tytulowany

Przecież gdyby taki Zybertowicz z UMK przeniósł się na UJ to byłby doktorem, więc jaki z niego profesor? Taki Bartoszewski to nawet magistra oficjalnie nie miał (chyba, bo nie chce mi się dokładnie sprawdzić)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież gdyby taki Zybertowicz z UMK przeniósł się na UJ to byłby doktorem, więc jaki z niego profesor? Taki Bartoszewski to nawet magistra oficjalnie nie miał (chyba, bo nie chce mi się dokładnie sprawdzić)

Zdradzę Ci magiczne słowo:

 

homonim

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To wymień np. jakiegoś znanego Chińczyka (poza Yao) bez użycia google. ;]

 

Za to sporo Chińczyków zanuci ci piosenki Queen i wymieni aktualny skład Barcelony.

Mao whang zi zi Jet li Jacky chan

 

A chodziło mu o to że teraz wszystko wytwarzane jest w Azji

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Rapparowi chodzi o to, że cywilizacja dominująca narzuca swoje wzorce reszcie świata. Dotychczas taką cywilizacją była cywilizacja zachodnia (łacińska) a teraz ma się to zmienić na korzyść państw wschodnich (wg Rappara).

Myślę, że akurat dobrze się to wpisuje w temat:

https://dorzeczy.pl/swiat/95684/Wielka-Brytania-Szkola-wstrzymala-zajecia-o-LGBT-Muzulmanie-wypisali-z-niej-dzieci.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anime to w ogóle ciekawy przypadek, bo postacie niby mieszkają w Japonii, ale wyglądają jak Europejczycy (kolejne potwierdzenie obsesji Azjatów na punkcie Europejczyków). 

Albo nie wiesz jak wyglądają Europejczycy albo nie wiesz jak wyglądają postacie w Anime.

 

Pokemon to nie lata 80-te, tylko końcówka lat 90-tych. 

Okres największej siły gospodarczej Japonii. W latach 80-tych wzrastali i wydawało się, że prześcigną USA, w latach 90-tych, ich pozycja była najsilniejsza. Potem - wiadomo.

 

Popularność była faktycznie spora, ale głównie wśród dzieci i nastolatków i dość szybko przeminęła. Zresztą czy to przypadek, że to akurat Tsubasa (czyli anime o typowo europejskim sporcie) cieszył się największym kultem? 

Ludzie starsi są mocno konserwatywni i mało podatni na nowe bodźcie. Ludzie urodzeni w XIX wieku, jeszcze w latach 70-tych myśleli, że Wielka Brytania to supermocarstwo. Popularność była największa u ludzi najbardziej elastycznych i przeminęła, kiedy okazało się, że Japonia jednak nie stanie się nowym supermocarstwem. Ale sama groźba tego spowodowała szał. 

 

Z tym językiem to pierwsze słyszę. Japoński w każdym zachodnim kraju jest uważany za trudny a znając niechęć Anglosasów i Francuzów do nauki języków obcych ciężko mi jest uwierzyć w jakąś większą popularność tego języka na świecie (nawet zawężając do samych pracowników korpo). 

Bo to stary trend w dalszych krajach. Interesowałem się tym, kiedy interesowałem się powodem dla którego w popkulturze lat 80-tych był taki nacisk Japonii. Zresztą nie tylko te memy - chociaż japońscy turyści. 

 

W PRL by nawet rock w stylu anglosaskim (całkiem dobry btw), ale ogarnięta osoba raczej nie miała problemów ze zrozumieniem mojego postu. :smile:

Ja w pełni zrozumiałem Twój post. Podobnie jak Ty jesteś w pełni w stanie zrozumieć 2+2=5. 

Prawie wszystko to co wprowadzono po 89 znano, po prostu zmieniono dostawcę. Jeśli chodzi o amerykanizację? USA w połowie XX wieku stanowiło okolicę połowy przemysłu świata. Dawało swój wpływ na cały świat poza blok wschodni, który celowo to blokował. Po 89 przestano i właśnie widzieliśmy efekt. Ale wpływ amerykańskiej kultury na świat to czasy znacznie, ale to znacznie starsze niż 89. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budujesz rewolucyjną tezę na przykładzie swojego zamiłowania do mangi.

przy obecnych tendencjach światowych dajmy PKB z 2010 roku ponieważ musi być odbicie w czasie.

znalazłem dzisiejszy ranking serial i z poza USA jest bajka z Wielkiej Brytanii , Danii oraz z Włoch/Niemiec

Pokemony są dopiero 22.

sam z ciekawości zapytałem się u mnie 7 latka w rodzinie co ogląda i nie było nic związane z Azją.

idąc Twoim tokiem myślenia jeśli Chiny już w 2010( a de facto od 1999) roku były po USA i UE najmocniejszą gospodarką na świecie , z 3 krotną przewagą nad następna Japonią, 5 krotną nad dalszymi Indiami to wpływy azjatyckie powinny już u nas przynajmniej częściowo istnieć.

sam oglądałem dragon balla oraz jako dziecko yataman i chyba tsubase oraz była taka bajka gdzie dzieciak widział białe majtki i coś z nim się działo ale to wynikało z braku dostępności do innych bajek ,leciało to za darmo na polonii 1 a tak to byliśmy skazani na dobranockę w tvp lub o 12:00 chyba w sobotę na disneya , bajki tom i jerry i diabelski młyn był na kodowanym canale plus dopiero później rtl7 stare tvn7 wprowadził inne bajki.

 

 

 

z tego filmiku wynika, że Chiny ,które od 1999 roku są już na drugim miejscu już dawno powinny zaistnieć w naszej kulturze za pomocą bajek dla dzieci ale nadal ich nie ma .

Twoja teza budowania na przykładzie Japonii odnośnie wpływu bogactwa państw na ogólnoświatową kulturę jest wyzwanie ale na jednym przykładzie została kompletnie obalona .

jeśli znajdziesz mi obecnie bajkę lub jakąś tendencję kulturową gdzie przebija się do nas z Chin jestem w stanie podyskutować a tak to wynika, że po prostu za dużo oglądasz anime

 

zastrzegam aby nie podawać przykładów marginalnych ponieważ przy dzisiejszej globalizacji i dostępie internetu zawsze coś znajdziemy. mój znajomy znajomego gra na brazylijskim drzewie deszczowym ale to nie ma nic związanego z rozwoju Brazylii, chociaż Rappar jakby grał to pewnie broniłby tej absurdalnej tezy ;]

Edytowane przez Koelner
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie buduję teorii na bajkach dla dzieci. Ja podaję przykład bajek dla dzieci jako jeden z przykład ogromnego wzrostu znaczenia Japonii na skutek jej wzrostu gospodarczego. Poza tym Toyota, Sony, Honda stały się markami gospodarczymi, japoński duch stał się synonimem etyki i pracowitości, kultura japońska stała się elementem światowej popkultury. Jak się nazywała szlachta w Pakistanie, Wietnamie czy Birmie? Bo terminy samuraj raczej znacie. Japonia pojawiła się prężnie w popkulturze USA, Neuromancer, jedna z najważniejszych książek Sci Find w historii przedstawia Japonię jako supermocarstwo. Japonia jest cały czas dyskutowana, Japończycy praktycznie monopolizują nowe medium - gry komputerowe. Sony, Nintendo, Sega, to są główni gracze.

A że teraz tego nie ma? Bo Japonia upadła i widać że może pełnić rolę drugich Niemiec, a nie supermocarstwa.

A co do Chin? To nie jest tak, że Chińczycy zaczną robić chińskie westerny i chiński kowboj wyprze amerykańskiego. Podobnie jak USA nie wyparło Szekspira jako najwybitniejszego dramaturga, a Anglia nie wyrzuciła Descartesa że świadomości ludzkiej. Ale Chińczycy zaczynają robić swoje i to widać. Chińskie komputery, laptopy, smartfony, dokonują ekspansji kulturowej tworząc swoje marki i powoli mamy Chiny jako światową fabrykę, jako symbol potęgi, wielkości. I wtedy zaczniesz patrzyć co to ten romans trzech królestw i tak to powoli idzie.

Byłby zlot forumowiczów i jednym z nich okazuje się miliarder. Potraktowałbys go tak samo jak resztę i tylko machnął ręką zamów sobie piwo? Czy jednak atmosfera by się zmieniła? Jakby co, to nie są moje teorie, nie mówię teraz nic oryginalnego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://wiadomosci.wp.pl/wrocil-z-wielkiej-brytanii-by-pracowac-w-polsce-trzy-razy-go-oszukali-teraz-to-sie-wkurlem-6356138188818049a

 

Ot , taki artykuł bije do mnie z głównej wp. Jak to jest po tym powrocie? Trochę mogę porównać do własnego doświadczenia. Owszem jest jeszcze wiele do nadrobienia, w niektórych sprawach urzędowych to nam bliżej do wschodu niż do zachodu, mimo, że co chwilę słyszę o tej całej europejskości. Ale czy jest tak tragicznie? Nie powiedziałbym.

Pominę już to mylne przeliczanie cen, zarobków w UK na polskie złotówki. Tylko mocno mnie dziwi, że facet, który wydaje się, jest singlem nie może sobie poradzić w Polsce. Z całym szacunkiem, ale jako singiel to poradziłbym sobie nawet i w Czeczenii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ponownie wtrąciłeś komentarz, który wywołał dyskusję ale nie udowodniłeś, że to Chiny czy Daleki Wschód będzie miał wpływ czy u nas będą nauki lgbt. znów rozmyłeś temat.

Nie, to Ty wtrąciłeś c***owy komentarz, po raz kolejny zresztą. Z czego jesteś akurat na tym forum bardzo znany, ale nie wiem dlaczego czerpiesz z tego dumę. 

Tajki z penisami? Tajlandia posiada 67 milionów ludzi i PKB mniejsze od Polski. Nie chce mi się sprawdzać ile koreańskich i chińskich miast i prowincji pojedynczo ma więcej. Nie wiem co mają Tajki z penisami do tematu tego, że Daleki Wschód wkrótce stanie się dominującym regionem na ziemi? Tajlandia będzie wielkim mocarstwem? Bangkok nowym Hollywood? Wyjaśnij może, dlaczego kolejny raz wrzuciłeś bezwartościowe bzdury jako komentarz w tym temacie?

Temat LGBT jest nierozerwalnie związany z atakiem na obecną cywilizację. Nastała akceptacja homoseksualistów? Nadajmy im specjalne przywileje. Nadane? To czas o adopcję. Jest? Zróbmy obowiązkowe lekcje z transeksualistami w szkołach. I cały czas atakujmy przeciwnikwów. Sensem obecnej zachodniej kultury jest atak na obecną kulturę - white guilt, white privelege, walka z patriarchatem. 

Daleki Wschód i Chiny są tego absolutnym zaprzeczeniem. Nie ważne jakie i gdzie mają penisy. Ale Chińczyk jest dumny z tego, że jest Chińczykiem, bo urodził się jako człowiek jedynej cywilizowanej nacji, otoczony morzem barbarzyńców i dzikusów. Rolą reszty świata jest przybycie na kolanach do Pekinu i uznania wyższości cesarza czy tam teraz historycznego Boga Mao. Spytaj się Chińczyków, czy czują wstyd i zażenowanie, że ich kraj doprowadza do wyzysku neokolonialnego krajów trzeciego świata, że budują swój dobrobyt na wykupywaniu surowców, że tworzą nowy imperialny porządek. Że ich kraj powinien przeprosić za swoje zbrodnie sprzed wieków, a obywatele czuć wstyd. Sprawdź, czy mają swój odpowiednik Wyborczej, który twierdzi, że ludzie czujący dumę z pochodzenia to największy syf tej ziemi.

 

Na razie cywilizacja zachodnia oddziałuje między innymi na Polskę, bo ma pieniądze i jest "nowoczesna". Czyli rozwinięta. Jeśli teorie Hollywood będą do nas docierały z kraju o pozycji RPA, to każdy w Polsce poza garstką lewaków wybuchnie śmiechem i rzuci drobne, by nie zawracali głowę, bo patrzy z podziwem na Chiny i ich wielkość. 

 

Wyobraź sobie, że Ci z jednego i tego samego powodu zwrócił uwagę jakiś menel i profesor fizyki. Potraktujesz w obu przypadkach to identycznie?

 

A zresztą po co się produkuję, tajki z penisami to i dumne określenie, że ja wiem historię jako jedyny na świecie, to wszystko na co Ciebie stać.

Aha i twierdzenie, że mega purytańska Wielka Brytania i przesiąknięte chrześcijaństwem do szpiku kości USA odrzuciły religię. Kraj, w którym nie można było dokonać ekranizacji 3 Muszkieterów bez zmiany kardynała Richelieu na postać świecką, bo jakiekolwiek złe pokazanie kościoła było zakazane w Hollywood to oświeceniowa mekka ateizmu :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • ely3 zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.