Skocz do zawartości

Chicago Bulls sezon 06/07


InfinitI

Rekomendowane odpowiedzi

Byku - to "w koncu niezle" to sie odnosilo bardziej do tego, ze to moj pierwszy mecz w tym sezonie, ktory OGLADAM (po tym z Heat) i widze to co chcialem widziec.

 

Luz, chcialem i tak o czym innym. A mianowicie do niczego sie nie bede przyznawal, nic nie bede pisal w tym guscie. Majac ten sklad, wstydem jest, ze mamy az 10 porazek na beznadziejnym wschodnim wybrzezu, a Ty wymagasz ode mnie bym odwolywal swoje slowa i przepraszal za nie. Czy jest tak, ze mam zapomniec o tym co sie dzialo wczesniej?

 

OK, jest super, naprawde sie ciesze z naszej serii, ale POKI CO to tylko seria. Poczekajmy jeszcze troszke, jak wroci trudniejszy terminarz, zobaczymy z jakiej gliny ta druzyna jest ulepiona, jak sie sprezentuje nasz drogocenny nabytek 8)

 

Jak mowilem drogi Byku - ja się z miła chęcią przyznam do błęu, z miła chęcią odwołam krytyke wobec SKilesa (co juz wpsominalem nieraz) - zrobie to, jesli tylko bede pewien ze wszystko jest dobrze a nasze Byczki sa na... no powiedzmy dyplomatycznie DOBRYM trakcie :)

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz Kore mówisz ze jeszcze za mało Bulls grali by ich oceniać a Walleca i Skliesa od poczatku oceniałes jednego na podstawie cyferek a drugiego po słabych wyniakch zapominajac ze liga nie gra dwa miesiace tylko troche dłuzej.

Ba Odnosnie Eda Currego tez już wyrobiłes sobie zdania mimo ze to 1/4 sezonu i nawoływales gdzie sa krytykanci Currego optymisci sprzedazy go do NY a oczyma wyborazni widziałes Chanldera i Currego znow razem kosztem Bena Wallaeca.

JA Ci Kore nie kaze odwoływac słów krytyki, krytyka jest potrzebna ale konstruktywna majaca jakies oparcie w faktach nie tylko w cyferkach. Wiec skoro Ty nawołujesz: krytkanci pokażcie sie, kwame wymiata(wersja optymistyczna) Curry wymiata! Gdzie jesteście! Najpierw pasuje uderzyc się w piers i przypomniec sobie własne słowa.

Chyba tyle.

ps. a jeszcze

wstydem jest, ze mamy az 10 porazek na beznadziejnym wschodnim wybrzezu,

no wybacz ale zdecydowana większosc tyhc porazek odbyła sie na wyjeżdzie na zachodnim wybrzezu, nie na słabym wschodzie. Cyz to wstyd czy nie bym polemizował.

Druzyna szukała nowej tozsamosci a Skiles za bardzo nie pomagał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tego, ze wiekszosc porazek byla na zachodzie to fakt. Ale reszta do polemizacji ;-)

 

Skilesa oceniałem źle od półtora roku, więc tutaj kwestia 10 meczy nie ma znaczenia i nie bylo tak, że nagle ni stad ni z owąd na niego naskoczyłem.

 

Do Wallace'a miałem obiekcje, bo przeczuwalem (i nadal gdzies tam przeczuwam), ze gdy dostal taki byczy kontrakt, to sie opusci totalnie. Te jego niektore mecze byly zwiastunami burzy, ktora na szczescie (poki co) nie nadeszła. Bardzo fajnie, ze teraz sie odbudował troszke ale wciąz potrzebuje dowodow ze nie przyszedl tu tylko dla kasy :)

 

Co do Edka, to juz powtarzalem kilkukrotnie, ale ok, powtorze jeszcze raz - odnosiłem sie do naszej dyskusji, gdy mowilem ze wierze w to, ze powieje mu silniejszy wiatr i zacznie dobrze grać. Przy okazji zaznaczyłem, że na głębsze oceny przyjdzie czas w przyszłości.

 

Wiec te Twoje zarzuty nib gdzies tam czyms zaargumentowane, ale niedociągnite ;-)

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

male OT

Jak chcesz zobaczyć jak sie naprawde broni przeciw Mingowi od pierwszej kwarty to zapuśc sobie meczyk Rockets-Bulls, bo ogladałem oba spotkania ostatnie LA-Rocekts i Kwame wobec minga w defensywie bardzo dobry nie był. Ba, on nawet dobry nie był.

nie przesadzasz przypadkiem :?: widziałem tez mecz Rockets-Bulls i fakt Ben przeciwko niemu dobrze wyglądał, ale nie czepiaj się defensywy Browna w przeciwko Mingowi dwa razy zatrzymaliśmy go na skuteczności poniżej 50% po dzisiejszym meczu zaczął płakać bo zbyt fizyczna obrona mu nie pasowała. Praktycznie cały czas Kwame go wypychał do rzucania tych jumperków z obrotu, blokował czy zaliczał przechwyty nie dając mu miejsca w zdecydowanej większości akcji, naprawdę nie wiem czego można chcieć od jego defensywy w tym meczu :? do ataku jak najbardziej jest się o co przypieprzać, ale do gry w obronie :?:

 

poza tym kiedy T-Mac nie gra plan ofensywny Rockets już praktycznie całkowicie skupia się na grze przez Minga i jest wtedy do grania w obronie przeciwko niemu zdecydowanie więcej roboty, z tego co sobie również przypominam z tamtego waszego meczu z Rockets dużo było grania w pomocy przeciwko niemu a tu przez większość spotkania Lakers kryli go 1 na 1 więc z tą różnicą pomiędzy tym jak w defensywie wypadł przeciwko niemu Wallace a Kwame bym tak strasznie nie przesadzał zwłaszcza, że to nie gracz Lakers jest kilkukrotnym DPOTY.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz kore ale dwa mecze BUlls obejrzane w tym sezonie troche dyskawlifikuje Cie jako osobę krytkującą zarówno ge BUlls jak i osobe Skilesa jak i Wallaeca. Zresztą a ty myślales ze dlaczego ben przeszedl do Bulls? z miłosci? dla kasy, sprawa oczywista.

Przykład Edda podałem tylko jako kontrargument twojego nawoływania gdzie są krytykanci Kwame Browna. po 20 kilku meczach. Równie dobrze móglby sie spytac gdzie jest wasz supershoter Radman itd.

Po prostu KOre za szybko chcesz wyciagac wnioski.

Wiec te Twoje zarzuty niby gdzies tam czyms zaargumentowane, ale niedociągnite

MOje zarzuty są wobec twojej postawy na forum wobec graczy, druzyn. Tak jak wspominałem czesto bywasz pierwszy do krytyki a czesto pierwszy do chwalenia.

ze teraz sie odbudował troszke ale wciąz potrzebuje dowodow ze nie przyszedl tu tylko dla kasy Smile

 

fajne hasło

odbudowal sie troszke

8)

Sporo ludzi widze ocenia Bena na podstawie statsow, bład.

Oprócz meczu z sixers Ben wyglada naprawde solidnie i duzo lepiej niz tyson w meczach Horntes choc zbiera wiecej pilek itd.

Statsy to nie wszytko dobrze o tym wiesz wszak by docenic wartosc Kwame nie wystraczy obczaic statsy

 

taki cytat:

Tym samym tylko naprawdę jakis niepoprawny optymista albo wielki hater Eda moze patrzec na pozbycie sie go jako udany transfer. Raz - bo to wielki talent, ktory mimo swoich zachowan, moze byc niesamowitym graczem, dwa - to co mamy w jego miejsce i jakie Bullsom to korzysci przynosi to smiech na sali.

Powiedz czy to sie odnosi do gry Currego w 10 meczach? Czy raczej jest próba oceny trejdu jako całosci? Czy trejd oceniłes po tych kilkunastu meczach Currego? tego samego currego z ktorego darełs łacha rok wczesniej piszac zepewnie trzeba go sprzedac bo w NY coś słabo, a jego 2 asysty to nawet temat by posta walnąc?

tak jak mowie za szybko oceniasz potem to prostujesz tłumaczysz itd

A co do Skilesa i jego oceny. Dwa mecze? dwa wygrane mecze i wyzywanie od debili? przykro mi :wink: a na gg taki miły chłopak jestes 8)

 

ps. VAn ty chyba faktycznie na bani byłes ogladając nie tylko wczorajszy mecz ale oba mecze. NIe czepiam sie tego waszego Kwame i gadania o jego super duper defensywie, ale jak wam chinol w meczu nawalał kosmiczne ilosci punktów, i dzien po meczu gdzie gral długo z gsw dalej wam robi sajgon a wysiada kondycyjnie bo ming zwyczajowo wysiada kondycyjnie w drugiej połowie a Ty mi piszesz ze nie ma sie co do nie go przyczepiac w obronie to moze daj mu juz dzisiaj DPOTY i bedziesz miał z głowy. Bo róznimy sie w pojeciach dobra defensywa. Ben krył Minga dobrze nie od III IV kwarty tylko od początku meczu a nie jak Ming zacznie oddychac koszulką. Tak wiec dla mniej nie ma sie czy zachwycac.

JAk chcesz mozemy jutro przerobic kazda akcje Kwame :twisted:

ps. i chodzi o oba mecz z Rocekts

ps.2 polceam odswiezenie meczu Rocekts-Bulls.

ps3 jak LAL nie podwajało Minga w III kwarcie pierwszego meczu to ja jestem king bruce lee karate mistrz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byku nie widzisz różnicy pomiędzy graniem przeciwko Mingowi i Rockets kiedy jest T-Mac na parkiecie i kiedy go nie ma :?: mam nadzieję, że będziesz miał okazję się przekonać i zagracie w Chicago przciwko nim bez T-Maca to zobaczysz jak wygląda różnica w pierwszej kwarcie meczu przeciwko Bull ile razy Yao rzucał 3,4 :?: przeciwko Lakers jakoś chyba ze dwa razy częściej bo wtedy od początku meczu grają na niego ile wlezie. Nie bardzo ruozumiem też podejście narzucał dużo to znaczy, że obrona musiała być słaba :? czy Bowen przeciwko Lakers nie grał dobrze w obronie przeciwko KB :? albo dzisiaj Battier bo Kobe mu 53 rzucił mając skuteczność lepszą niż Ming przeciwko Brownowi to, że gracz będący jednym z najlepszych na swojej pozycji w lidze nie znaczy jeszcze, że obrońca się nie spisał. Przecież ja nie twierdzę w żadnym wypadku, że Kwame jest defensorem na poziomie Bena, ale mówienie, że nie bronił nawet na dobrym poziomie przeciwko Yao to gruba przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybacz kore ale dwa mecze BUlls obejrzane w tym sezonie troche dyskawlifikuje Cie jako osobę krytkującą zarówno ge BUlls jak i osobe Skilesa jak i Wallaeca

Miami, Dallas, Houston, Lakers, New York, Toronto, Milwaukee.

 

To tak z pamięci, ale 7 to i tak nie 2 :) Choc jak mowie - to tyklo z pamięci; gdybym zajrzał do terminarza więcej by sie znalazło.

 

Co do Skitelsa i BigBena już wyjaśniałem, więc myśle ze moge darowac sobie powtórzenia.

 

Zresztą a ty myślales ze dlaczego ben przeszedl do Bulls? z miłosci? dla kasy, sprawa oczywista.

Dlatego napisałem że mam nadzieję, że NIE TYLKO dla kasy, a inna sprawa - chodziło mi również o to że mam nadzieję że oprócz brania tych 16 baniek cos bedzie grał :)

 

Przykład Edda podałem tylko jako kontrargument twojego nawoływania gdzie są krytykanci Kwame Browna. po 20 kilku meczach.

Z Kwame taka sytuacja ma się już od połowy tamtego sezonu, a to troszkę więcej niż 20 meczy.

 

Równie dobrze móglby sie spytac gdzie jest wasz supershoter Radman

Mnie nie musisz pytać, bo nie robiłem z przyjścia Vlade nic wielkiego i na pewno nic takiego nie mówiłem :)

 

Sporo ludzi widze ocenia Bena na podstawie statsow, bład.

Akurat te 27 zbiórek to dobry przykład na wykazanie że się poprawił w grze, a podanie równania "0 pt + 0 reb = 16 mln $" miało być bardzo wymowne.

 

Oczywiscie nie staram się oceniac BigBena przez pryzmat statsów, ale akurat u niego tak czy siak mecze w których zbierał 5, a w których zbiera 20 piłek troszkę się różniły : )

 

Powiedz czy to sie odnosi do gry Currego w 10 meczach? Czy raczej jest próba oceny trejdu jako całosci? Czy trejd oceniłes po tych kilkunastu meczach Currego?

Już chyba w 14u ale to niewazne teraz.

 

Z Edkiem akurat sprawa ma się troszkę inaczej. Jemu się przyglądaod początku gry w NY, to o tym trejdzie powiedziałem wtedy z przymruzeniem oka.

 

Ale widze, że gosc ewoluuje, poprawił się w tych elementach, w których niektórzy mu nie dawali szans. On jak by nie grał, to jedno będzie miał na pewno - wielki talent. Ja po prostu do dzisiaj nie mogę odżałować tego trejdu, bo wiem, że dobrze prowadzony Edek jest w stanie dać potężnego kopa drużynie. Wygląda to dla Ciebie tak, że wyciągam wnioski po 2 tygodniach, które to wnioski powinny być wyciągnięte po 5 miesiącach. Już tłumaczyłem, że to nie do końca tak.

 

Kolejna rzecz, że wytrejdowanie Edka nie przyniosło Bullsom korzyści ani przez moment. Tak w tamtym sezonie (nawet jak cieniował), tak w tym. Sweetney nie gra praktyucznie w ogóle (nad czym ubolewam) a Thomas się uczy. Ale nawet jak ju się nauczy to wątpie by przynosił takie korzysci druzynie, jakie przynosił Curry. I tu nie ma znaczenia ocena jednego, dziesięciu czy trzydziestu meczów. Po prostu kwestia kalibru zawodnika i jego warunkow do grania. Połaczenie 211 cm + 130 kg + talent jest rzadko spotykane, a danie mu tych 8 baniek za sezon i tolerowanie do pewnego stopnia pewnych rzeczy jest dla mnie wystarczającą ceną jaką przychodzi płacić za to co oferuje ten chłopak w ataku.

 

A co do Skilesa i jego oceny. Dwa mecze? dwa wygrane mecze i wyzywanie od debili?

To juz wyjasni.lem na poczatku, a poza ym przypominam - slowo debil pojawilo sie juz ponad rok temu.

 

a na gg taki miły chłopak jestes

A dziekuje, nazwajem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki Van z tego co ja pamietam to rocks grali do Migna tylko ze ben wybijal Mingowi te piłki nim zdązył cokolwiek z nią zrobic. Róznica miedzy gra z T-Mac'iem a bez jest taka ze z T-maciem Rockets wygladaja a bez niego są strasznie bezpłciowi i meczą Yao granie sporo piłek do niego.

PIerwszy mecz Kwame dwa faule po dwóch akcjach 2+1 i spada na ławke Bynum robi wiecej bo absorbuje Yao w ataku i wymusił bodaj z Kobem dwa faule na Yao. W III kwarcie wszedł Kwame i faktycnzie wymusił bardzo ładnie ofensa przesuwając się na nogach, potem fakt wybrał pilke jak Yao stal gdzies wysoko i chciał podac potem nie pamietam potem Yao nie było spora czesc meczu itd.

Tak jak mówie mecz mam w robocie na dysku dzisiejszy tez sobie sciagam i to nie dla Kwame uwierz mi ;]. Ogladałem i nie ma co popadac w zachwyt jak to czynił kore i pisac gdzie sa prześmiewcy talentu Kwame ze statsy nie oddaja jego defensywnej gry przeciw Yao. Dla mnie to nie była jaks obrona by padac na kolana przed defensywnym kunsztem Kwame. Ale tak jak mówie jestem gotów obejrzec oba mecze raz jeszcze (jak zdarze i przekonac sie o top5 difens Kwame). Dla mnie przesadzacie.

Zreszta ja was nie rozumiem macie Kobego a jarcie sie jakims Kwame jak wam sie kobe znudził to sprzedajcie go do BUlls :twisted:

 

KOre sorki ale cos nie zakumałem

odnsonie olgadnia Bulls piszesz:

Miami, Dallas, Houston, Lakers, New York, Toronto, Milwaukee.

a wczesniej

Byku - to "w koncu niezle" to sie odnosilo bardziej do tego, ze to moj pierwszy mecz w tym sezonie, ktory OGLADAM (po tym z Heat) i widze to co chcialem widziec.

zrozumiałem inaczej a wychodzi ze masz po prostu pecha i nie widziałes najlepszych gier Byków w tym sezonie.

 

A co do Currego....

Ale widze, że gosc ewoluuje

ja tylko widze ze mu sie bardziej chce.

Choc musze przynac ze jestem troche uposledzony bo ostatni mecz jaki widziałem to mecz z Bukcs gdzie w koncówce znów popełniam dziwne błedy. JA za nim nie tęsknie. On cialge jest gruby Kore, moze jest tak jak pisze Danp ze zostaje ćwiczy, ale jest za gruby i nie wytrzyma z takim graniem przesadnie długo, druga sprawa ze LEE ma grac z ławki.

trzeci sprawa skoro tak bardzo w niego wierzyłes to nabijanie sie z jego zmysłu do gry kombinacyjnej sezon wczesniej jak mniemam miał za zadanie pobudzic go do dalszej pracy? :wink: [/i]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sorki Van z tego co ja pamietam to rocks grali do Migna tylko ze ben wybijal Mingowi te piłki nim zdązył cokolwiek z nią zrobic. Róznica miedzy gra z T-Mac'iem a bez jest taka ze z T-maciem Rockets wygladaja a bez niego są strasznie bezpłciowi i meczą Yao granie sporo piłek do niego.

zgadzam się i faktycznie Ben go tam często wyprzedzał do tych piłek jak pisałem ja nie porównuję Kwame do Bena i nie neguje tego co Wallace znaczy w defensywie. Co do różnicy gry z T-Maciem i bez niego to też masz rację, ale to równocześnie właśnie wpływa na to jak potem Yao statystycznie wygląda bo natrzepie punktów w pierwszej połowie a potem pada. Pamiętam nawet rok temu nasze dwa mecze przeciwko Rockets i w pierwszym, w którym grał T-Mac Yao wypadł bardzo podobnie do tego jak w meczu z Bulls, w drugim, w którym McGrady był już kontuzjowany zdecydowanie więcej było grania na Minga, który szalał w pierwszej połowie trafiając te swoje jumperki, ale w drugiej jak zwykle wysiadł.

Tak jak już pisałem nawet u najlepszego defensora można oglądając mecz do różnych akcji się przyczepić mówiąc, że powinien to czy tamto zagrać inaczej.

 

Może nie byłoby tych naszych tekstów o Kwame gdyby nie było tyle nabijania się z niego, ja z gościa nigdy nie robiłem DPOTY, ale tego co pisałem o tym, że jego defensywa jest jedną z najlepszych w lidze się trzymam wciąż, może to brak wielu dobrych wysokich obrońców, ale nawet uważając, że my przesadzamy ilu masz faktycznie w lidze graczy, którzy są w stanie stawiać Yao opór przez 35-40 minut w meczu nawet tak jak Kwame nie wylatując za faule :?:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van, moze ja nie jestem jakims wielkim specem od Chinszczyzny ale Yao zwyczajow puchnie w drugiej połowie. Czy bedzie go najezdzał non stop czy mniej. Dlatego on grywał wczesniej taka ilośc minut. ON puchnie. Nawet z NY przeciw Curremy w drugiej połowie był dużo słabszy. Dlatego ja nie bardzo widziałem powód by specjalnie jarac sie defensywa Kwame. zauwaz ze ja nigdzie nie napisąłem ze Kwame broni słabo, beznadziejnie, tylko nie widze powdódw by tez przesadnie podkreślac jego zasługi w powstrzymywaniu Chinczyka. Zrobił swoje w drugiej połowie.

ps. VAn myśle ze za bardzo osobiscie podchodzisz do tego Kwame nawet Jendras potrafi mu wytknac błedy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

KOre sorki ale cos nie zakumałem

odnsonie olgadnia Bulls piszesz:

Miami, Dallas, Houston, Lakers, New York, Toronto, Milwaukee.

a wczesniej

Byku - to "w koncu niezle" to sie odnosilo bardziej do tego, ze to moj pierwszy mecz w tym sezonie, ktory OGLADAM (po tym z Heat) i widze to co chcialem widziec.

Aaa... no już czaje o co Ci chodzilo, ale tez wyjasniam nieporozumienie: mialem na mysli oczywiscie ze to drugi mecz w sezonie (po tym z Heat), w którym widze dobrą grę. A to "w koncu niezle" wynikalo z tego, ze przewa w ogladaniu tych lepszych Bulls troche sie przeciagala : )

 

PS. a pro po Skitelsa jeszcze - i tak mam do niego wciaz wiele obiekcji, w tym to uparte nie-stawianie na Sweeta ktory co juz wiele razy mowilem - w kilka minut robi wieksza rozpierduche w obronie rywali niz caler swoje zycie taki leszcz jak Allen :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzis oczekiwany przezemnie od dluzszego czasu mecz z Lakers. Bulls graja coraz pewniej i co wazne bardzo zespolowo... kazdy z graczy doklada swoje 3 grosze do wyniku w czym upatruje dzis szansy zwyciestwa nawet jesli Bryant rzuci swoje 40 pkta. Przeciw takim zespolom jak Bulls gra sie niezwykle ciezko co wiedza doskonale trenerzy NBA. Warto wspomniec ze obecnie mamy najlepszy bilans kolejnych zwyciestw zaraz po Suns... a B.Wallace w statsach zbliza sie do swojego najlepszego sezonu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sobie dziś KB nie pograł hehe.

Wprawdzie mozna powiedzieć, że oglądałem ten mecz, ale niestety jakość odbioru była naprawdę denna i obraz mi ciagle przycinał :?

Dlatego też InfinitI mam wielka nadzieje, że to nagrałes!!! Bo oglądać porażki Lakers w United mogę nawet po 10 razy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sobie dziś KB nie pograł hehe.

Wprawdzie mozna powiedzieć, że oglądałem ten mecz, ale niestety jakość odbioru była naprawdę denna i obraz mi ciagle przycinał :?

Dlatego też InfinitI mam wielka nadzieje, że to nagrałes!!! Bo oglądać porażki Lakers w United mogę nawet po 10 razy

Gdyby fani KB i Lakers chcieli byc choc w polowie tak zgryzliwi w swoich postach wobec Ciebie (a moze inaczej - gdyby czerpali taką dziwną radosc z przegranych twoich pupili), to by im czasu nie starczylo na pisanie postów, bo okazje czekają kazdego dnia, a sposobow na wyżywanie się jest z milion juz (analogicznie, cos na zasadzie - "wrzuccie kazdą klęskę sixers - moze starczy mi czasu do konca zycia by obejrzec to chocby po razie" itp). Zatem daruj sobie, po co to :)

 

Teraz do rzeczy - jako że jestem fanem również Bulls to nie moge narzekac ;-) . Choc fakt faktem - Lakers to zwyciestwo bardziej by sie przydało (z taką grą Byczki i tak zdystansują leszczy ze Wschodniej) - na Zachodzie robi się coraz ciężej.

 

Oczywiscie pojadę na swoją modłę - czy Skiles chcial po prostu wyzej sobie postawic poprzeczkę wczesniej w tym sezonie i dlatego nie dawał grać Sweetowi ? Przeciez ten chłopak jest naprawdę niesamowity. 10 minut, 11 pkt, 4 zb, ale jaka obrona, ile energii wniesionej na boisko ! Naprawde - zawsze gdy Sweetney pojawia się na parkiecie, to dzieje się coś pozytywnego z tą drużyną. Po raz kolejny zatem - więcej Sweeta na boisku :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeciez nie od dzis wiadomo ze Skiles szuka optymalnego skladu, robi rotacje. Dzis Sweet zagral dobrze bo wszedl i zrobil swoje w odpowiednim momencie. Zreszta tak samo jak Thabo ktory w drugiej polowie doprowadzil do rozpaczy Bryanta. Powiem szczerze ze obawialem sie tego meczu bo byl to wkoncu klasowy przeciwnik dla Byczkow od dluzszego czasu. Dlatego ciesze sie z tego zwyciestwa bo oznacza ono troche wiecej niz tylko jedno wiecej z wielu do tej pory. Oznacza ze potrafimy tak ustawic zespol ze jest elastyczny a ksztaltuje sie podczas calego meczu. Zobaczmy kto dzis konczyl mecz a kto zaczynal. Praktycznie Noci i Kirk - jakby ich dzis nie bylo. A jednak bez dwoch tak swietnych graczy poradzilismy sobie z Lakers a Bryanta utrzymalismy w ponizej 20 pktow a nawet zlapal 6 fauli co ostatni raz zdarzylo mu sie w 2005 roku w meczu przeciwko Utah. Co by nie mowic mecz byl doskonalym widowiskiem, Lakers pokazali twarda walke i dobra organizacje w defensywie czego sie nie spodziewalem bo powiem szczerze ze jednyne na czym sie skupiam to Chicago i reszte teamow to znam tylko i wylacznie z tabeli a ogladam przy okazji gry z Bulls... :lol:

 

I powiem tak ze wedlug mnie Lakers przegrali troche na wlasne zyczenie. Bryant zamiast grac swoje wzial sie za rozdzielanie pilek, nie szukal dobrej pozycji do rzutu a Lakers chcieli stworzyc zespol przeciwko zespolowi (Bulls). Moim zdaniem to ich troche zgubilo a Bryant powinien grac bardziej pod siebie bo do tego jest predysponowany. Nasz stary kołcz popełnił chyba bład... ale to juz nie moj problem :) No i Lamar by im sie przydal... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja tylko tytułem wtrącenia.

Po pierwsze kore to ja się nie nasmiewam z KB- po prostu defensywa Bulls odwaliła kawał zajebistej roboty, więc nie traktuje tego jako wyśmiewanie KB, a raczej pochwałe dla naszych graczy :P

 

Po drugie to osoba Luola Denga!!! Już nie będe wypominał, że przy każdej plocie tradowej zarzekałem się ze skopie dupe paxowi jak wymieni najbardziej obiecującego gracza w w składzie, bo wyszło na moje i Deng w tym sezonie gra rewelacyjnie. Ja chcę tylko wspomnieć jak on mało przetrzymuje piłkę, nie musi jak Gordon poklepać i byc ciągle w centrum- ten chłopak swooją postawą usypia defensora, a jednoczesnie potrafi sie tak znakomicie ustawić, że przeważnie rzuca z czystych pozycji, a te jego jumperki z rogu to już powoli legenda, a jak wielki postep w tej kategori poczynił :shock:

 

 

Dla mnie ten pan za roczek moze naprawdę wiele zwojowac, z tą wszechstronnością i ciągiem na kosz będzie wielki!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie ten pan za roczek moze naprawdę wiele zwojowac, z tą wszechstronnością i ciągiem na kosz będzie wielki!!!

chętnie bym go wtedy do SA przygarnął bo Bowen coraz starszy a taki LD to fajna opcja na pare AI Melo :wink:

 

Po tygodniach krytyki a jedyny mówiłem by Bykom dać czas a do tego widać jaki wpływ na grę i wynik ma postawa Bena wallece'a!

Jednak w związku z kontuzjami lakers nie można powiedzieć że był to sprawdzian gry z klasowym przeciwnikiem ( fanow LAL proszę nie zrozumiejcie mnie zle). Ale z drugiej strony obok Detroit i Cavs za bardzo tam przeciwników nie widzę ( jeden wam nawet się zmniejszył)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3. kwarta

 

Bulls dostają prawie trzydziestoma i nie trzeba byc geniuszem zeby rozszyfrowac przyczyny takiego lania.

 

Ukochany łysy kretyn uparcie gra swoim megawysokim frontem i niejaki Mark Blount korzysta z okazji robiac nam z dupy jesień średniowiecza. Podstawowy frontcourt Minnesoty ma juz 45 pkt., ale ciii... skitels wie co robi, jak zawsze :lol:

 

Tak dla formalnosci - zbiórki 20:37.

 

Brawo Scott, you are still my moron no#1 :twisted:

 

PS. A co, moge sobie pokrytykowac, moze poskutkuje, a jak odrobią te ponad dwie dychy w 15 min to jutro bede odwoloywal :twisted:

 

EDIT: heh, widac krytyka dziala w jakis niewytlumaczalny sposob ;-) Prawie odrobili te straty (minnestoa znow traci wielką przewagę w 4Q), jednak nie udalo sie wygrac. Nie rozumiem czemu w ost. akcji rzucal Nocioni :? Nie dosc ze beznadziejna skutecznosc mial to to nie jest clutch player. Ehh... To takie proste - dac pilke w rece Gordona, bach, leci ekwilibrystyczna pilka, i jest game winner ;-)

 

Akcji nie widzialem wiec nie bede krytykowal ni to skitelsa ze zle rozrysowana ni to graczy ze zle rozegrana, ale tak czy siak decyzja o tym by nocioni decydowal o wyniku byla zla niezaleznie "skad" przyszla...

 

Co do tego runu jeszcze... po stronie Wolves nie grali ani Blount ani Davis (6 fauli)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

edytuj edytuj :wink:

bo grajac małą piątką Bulls odrobili całą stratę a załatwił ich foye, debiutant.

szkoda meczu tyle gonienia na darmo w sumie, bulls ciagle nie potrafią grać na wyjazdach.

piątka kirk ben noci deng thabo odrobiła straty.

nie wiem czemu nie gral wallaec w ostatniej kwarcie.

ogólnie to kore mecz byl na jakimś kanale?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.