Skocz do zawartości

Chicago Bulls sezon 06/07


InfinitI

Rekomendowane odpowiedzi

Odnośnie J.R'a - rozumiem że Kore i reszta fanów Bulls może się denerwować że oddaliście go za worek ziemniaków, ale dla samego gracza chyba stało się najlepiej.Smith idealnie się nadaje do koszykówki up-tempo w stylu Nuggets, Warriors czy Suns i o ile na początku wydawało mi się że przydalby się w Bulls, to w sumie w tym systemie Skiles'a, "bezopaskowym" rygorze i stylu gry, popadłby pewnie w kolejny konflikt ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

faktycznie Skilesowi chyba się pod tą łysinką trochę poprzestawiało :? co go obchodzi to, że ktoś lubi sobie grać w opasce :shock: to jak ten kretyn Stern, który wymyślił, że na rękach wszelkie opaski mają być poniżej łokcia bo jak nie to kara, ja nie wiem naprawdę co ich to obchodzi, każdy gracz ma jakieś swoje rytuały, czy sposób w jaki zakłada te opaski i trener czy liga nie powinni tu mieć nic do gadania jak chcą je nosić nawet jak wyglądają w nich tak idiotycznie jak Radmanovic to jest tylko ich sprawa. Naprawdę trudno to zrozumieć drużyna mu przegrywa, ewidentnie są jakieś problemy, Wallace, na którego wywalili tyle kasy zawodzi a ten jeszcze się go czepia o opaskę czym z całą pewnością poprawi sobie atmosferę w drużynie :? widziałem, że kore bluzga na niego od dawna i faktycznie wydaje się to uzasadnione zamiast zabrać się za naprawę tego co powinien on zajmuje się pierdołami może chce nowym komisarzem ligi zostać i wzoruje się na tym obecnym :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj czytałem nowy art Sama Smitha i robi się jeszcze ciekawiej.

Wiadomo było, co nam może trochę przysłoniło po podpisaniu Wallaeca, że on łatwego charakteru nie ma, że lubi strzelać fochy i żalić się do mediów.

Podobno opaska na główce to nie pierwszy wybryk Bena, nie podobał mu się zakaz noszenia i używania słuchawek w czasie treningów. Ogólnie sama atmosfera w Bulls mu się nie podoba dzwonił już do kolegów z Pistons się pożalić jak mu źle w Chicago, w budowaniu dobrej atmosfery to tez nie pomaga.

A z tymi opaskami to podobno wewnętrzy regulamin klubu, więc jak grasz w druzynie to masz sie podporządkować a jak potrzebujesz opaski bo Ci pot oczy zalewa to idziesz do kołcza i mu o tym mówisz a nie odwalasz szopki jak w meczu z Sixers.

Skiles oczywiscie tez ponosi winę, ale to uparty osioł i jego to już chyba nic nie zmieni. Ma swoje zasady i reguł i czy się nazywasz Wallace czy Piatkowski masz ich przestrzegać w jego zespole.

Dwa sezonu temu za to ze na pocżatku sezonu Chanlder energicznie uwiesił sie na obręczy po slam dunku ten go zdjął na ławkę bo mu sie to nie podoba. Nie przeszkadzało to póżniej Tysonowi grac dobrego sezonu, oby tym razem ta przepychanka skończyła się podobnie, choć może być bardzo brzydko dla Chicago.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma swoje zasady i reguł i czy się nazywasz Wallace czy Piatkowski masz ich przestrzegać w jego zespole.

W imie czego tak idiotyczne reguły? On jest tak jak mała dziewczynka, która ubiera buty na obcasach i nieudoplnie maluje się szminką chcąc udawać dorosłą. Skitels chce upodobnic sie tak samo, tyle ze do wielkich autorytetów trenerskiej ławki. Bo on chce władzy, on chce dyscypliny. We łbie ma papkę i chce być kimś o byciu kim nie ma pojęcia. Jest tylko jedna różnica między nim a tą małą dziewczynką; dziewczynka jest ujmująca i zabawna a on jest pusty i żałosny.

 

Van - w sumie to rzeczywiscie od dawna. Chyba jakos teraz mija pierwsza rocznica gdy napisałem pierwsze słowa krytyki wobec łysego ;-) Stałem się trochę monotematyczny, zawsze powtarzając to samo, ale jak widać, w końcu ktoś się do mnie przyłączył. A pamiętam jak wielu broniło głupich decyzji Skitelsa, jego IDIOTYCZNEJ rotacji.

 

I jeszcze cos - w sumie to zawsze, przy kazdej krytyce dodawalem slowa optymizmu, licząc ze w pewnym momencie ten łysolec otrzezwieje i ktos lub coś mu uswiadomi jego błądzenie i głupotę.

 

ps. miałem pisać taki mały wywód na temat, jak skiles sprawia że wszyscy cieniują (w tym poruszyć odrębną sprawę Sweetneya co jest już zbrodnią w biały dzień) ale nie dzis, nie teraz. pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W imie czego tak idiotyczne reguły?

Nie wiem w czyje imię 8) ale są/były akceptowane przez pozostałych członków drużyny, więc wypada się dostosować jeżeli jesteś członkiem tego zespołu, choć mogą się wydawać dziwne, głupie, niedorzeczne to jednak są, obowiązują, bo są nałożone przez Twojego pracodawcę a Ty (w tym wypadku Ben) masz ich przestrzegać.

Zresztą ta cała opaska to tylko punkty zapalny, taka pokazówka. Sądzę, że wrzało na linii dużo wcześniej (o czym było w art.) A historia z opaska to taki prztyczek w nos Skilesa ze strony Bena. Gorsze było to co Wallace odstawił w meczu Sixers, kiedy był kompletnie poza grą bez energii, bez chęci. Nie pomógł zespołowi pozwalając na porażkę swoją bierną postawą, bo chciał komuś a może sobie coś udowodnić. To jest problem, walić opaskę, ale brak zaangażowania, specjalny brak to nie może ujść płazem.

 

 

A pamiętam jak wielu broniło głupich decyzji Skitelsa, jego IDIOTYCZNEJ rotacji.

Czy to o mnie chodzi? Bo nie przypominam sobie bym chwalił rotacje Skilesa.

Kore, różnimy się tym ze Ty w swojej krytyce bywasz zajadły, bezkompromisowy.

Ja wole być bardziej pohamowany i dostrzegać też jego dobre ruchy a takie były. Zresztą też patrząc na tą grę widzę że ten zespół nie prezentuje sie tak jak powinien, że atak jak był słaby tak jest a obrona wygląda niewiele lepiej od ataku, ale to Skiles swoim kodeksem wytrwałością zaprowadził ten zespół do playoffs. Prowadząc zespół twardą ręką będąc nieugiętym. Taka jego filozofia, która jak do tej pory co by nie mówić, narzekać sprawdzała się z mniejszym bądź gorszym skutkiem.

Problem Skilesa właśnie jest taki, że ma blade pojęcie o ofensywnym ustawieniu zespołu i brak mu elastyczności w kontaktach z zawodnikami chyba za bardzo chce być ich "ojcem" czy coś w te mańkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzicie... musielibyscie troche pomieszkac w tym kraju zeby zrozumiec pewne reguly. Tutaj jak sie cos ustala to ma byc przestrzegane i nie wazne czy sie to komus podoba czy nie, czy jest madre czy glupie, czy ma sens czy nie. Najwazniejsze jest ze tak ma byc jak zostalo ustalone czyli tzw RULES ponad wszystko. Tak jest wszedzie nie tylko w sporcie ale w kazdej dziedzinie zycia. :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy to o mnie chodzi? Bo nie przypominam sobie bym chwalił rotacje Skilesa.

Szczerze... to temat ciągnie się już tak długo, że nie powiem Ci kto mi przed niemal rokiem zbijał argumenty, bo po prostu nie pamietam ;-) Powiedziałem to dość mocno bezosobowo, nie chcąc zarzucać komukolwiek rzeczy których nie mówił.

 

A chodziło mi o to, że zawsze gdy z mojej strony szło coś w stronę Skitellsa, dostawałem kontrargumenty w stylu ze trzeba czasu, że on próbuje, że się stara, że to zasadniczy gość i wie co robi, a zajadła krytyka jest jak zawsze przedwczesna. Że niełatwo grać takiego kosza jak proponuje Skiles, że trzeba się wiele nauczyć, wiele pracować. Co do rotacji, to pamiętam teksty w stylu "co Ty bys zrobil, skoro [i tutaj ew. nazwiska graczy, którzy cieniują, albo wskazywanie na momenty słabej gry i argumentacja że trzeba było coś zmieniać]". Oj wiele razy byłem tonowany, strofowany, pouczany, że krytyka zbyt mocna, zbyt mocno skazująca, zbyt jednostronna itd. Sam pamiętasz Byku ile zażartych dyskusji było w trakcie poprzedniego sezonu.

 

Ja wole być bardziej pohamowany i dostrzegać też jego dobre ruchy a takie były.

Też lubię byc optymistą, ale sądzę że to co dzieje się obecnie, po tak szumnie reklamowanych wzmocnieniach to lekka przesada i tu na robienie dobrej miny miejsca byc nie powinno.

 

Trzeba jasno powiedziec - jesli z połączenia repzentanta USA, wielokrotnego zdobywcy tytułu najlepszego obroncy roku, superutalentowanego superstrzelca, jednego z największych mentorów obecnej NBA, jednego z najlepszych strzelców a zarazem najtwardszych obrońców w lidze i kilku jeszcze mocno utalentowanych (albo i superutalentowanych) graczy nie powstaje drużyna to jest to wina trenera. Jeśli gracze z Chicago odchodzą i odżywają lub do Chicago przychodzą i umierają to jest to wina trenera.

 

Ktoś tu idealnie to określił, nie pierwszy raz zresztą. Są duże obawy co do tego, że to co osiągnał Skiles z drużyną 2 lata temu to szczyt jego trenerskich możliwości.

 

Jednak - powiem to znowu - chciałbym we WSZYSTKIM co mówię złego na SKilesa się mylić i jesli tak będzie, to to nawet z wielką radością przyznam.

 

Ale póki co - to dla mnie uparty i głupi osioł, za nic nie pojmujący czym jest nauka na błędach i nie dopuszczający do siebie myśli że to co on uznaje za dobre, może być błędne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja podchodze do tego w ten sposob. Jesli Skilles sie nie sprawdzi w tym sezonie czyli nie osiagnie z druzyna wiecej niz w 2 poprzednich sezonach to powinien wyleciec z Bulls i zapewne tak sie tez stanie. Na szczescie nie pali nam sie grunt pod nogami, Bulls to wciaz mlokosy oprocz Big Bena i nadal uwazam ze ich czas predzej czy pozniej nadejdzie. Z tym ze jesli bedza prowadzeni tylko defensywnie to nie ma takiej mozliwosci ze osiagna cos wiecej niz 2 runde play offs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tutaj ew. nazwiska graczy, którzy cieniują, albo wskazywanie na momenty słabej gry i argumentacja że trzeba było coś zmieniać

Przecież tak było, Tyson był w beznadziejnej formie, Gordon pół sezonu przespał, oczywiście Skiles też popełniał błędy. Ale gdy Ben zaczął trafiać Tyson więcej zbierał Sweet wrócił do łask to Bulls zaczęli wygrywać.

Gdy Trzeba było wygrywać Bulls to robili, pokazali charakter bo to właśnie dzięki Skilesowi, który stworzył zalążki tego zespołu, jego zadziorność, pracowitość, waleczność zrobili playoffs w zeszłym sezonie.

Co więcej widać było, że Skiles po beznadziejnie rozegranych meczach w serii z Wizards, z Heat zespół był lepiej przygotowany, grał lepszą serię, widać było jakiś zamysł taktyczny, Skiles miał sposób na Heat, oczywiście Bulls polegli, ale jak dla mnie zaprezentowali się dużo lepiej niż rok wcześniej itd.

 

 

Jeśli gracze z Chicago odchodzą i odżywają lub do Chicago przychodzą i umierają to jest to wina trenera.

Kto? Powiedz Kore kto tak odżył po odejściu z Chicago?

Jeden Chandler, który rozegrał niecałe 15 meczy.

Curry odżył? zachywca Cię W Knicks? Może Crawford?A. Davis ze swoim team spirit siedzi już na emeryturze? E. Robinson?Pargo? PIatkowski?

Może wymienic JR.Smitha, który rozegrął raptem 0 meczy w Bulls też jest dotknięty "Skliesomanią".

A to że wysocy w Bulls sie nie rozwiają, poczekaj dopiero kilkanaście meczy. Songaila ładnie się rozkręcił, na tyle że odstał kontrkat w wizards.

Ale zgadzam sie z wysocy u SKliesa łatwo nie mają, ze preferuje ludzi z dobrym rzutem z połdystnasu ze jest wymagający i że pojęcia nie ma jak ich ustawiać w ataku.

 

Ktoś tu idealnie to określił, nie pierwszy raz zresztą. Są duże obawy co do tego, że to co osiągnał Skiles z drużyną 2 lata temu to szczyt jego trenerskich możliwości.

 

Może i tak jest, może nie będą kosić wszystkich w RS, ale ja mam w poważaniu RS, dla mnie wykładnikiem potencjału zespołu jest Playoffs i gdy BUlls znów polecą szybko tak jak pisał Infinity nie będzie zmiłuj.

a Ocenienie Skilesa po 12-13 meczach oczywiście ma rację bytu i zagadzam sie z Toba ze ocena wysoce negatywna, ale poczekajmy jeszcze.

Gdyby Pax był tak charakterny jak Ty Kore to by wywalił Skilesa po wyniku 0-9 dwa lata temu i nici by były z playoffs :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież tak było, Tyson był w beznadziejnej formie, Gordon pół sezonu przespał, oczywiście Skiles też popełniał błędy.

Chodzi mi o to, że takie tłumaczenie rotacji do mnie nie przemawia. Nie pojmuje jakim idiotą trzeba byc by wstawiac Songailę - dla którego postmoves to jak dla wody ogień - na centra, jak mozna bylo grywac Dengiem, Nocionim (choc ten troche chyba sie przywyczail) na czwórce, gdy ewidentnie sobie nie radzili, ustawiac Hinricha na trójce, grac Duhonem przeciwko Jamesowi itd itp. Tych idiotycznych rotacji Skitelsa było jeszcze więcej, a to tylko najważniejsze z nagłupszych. Nie przemawia do mnie takie cos, ze Tyson cieniuje = dajmy Songailę na piątkę !! Ja nie przeczę że cieniował, ja sie wkurzam na to jakie rozwiązania proponował ten trenerski geniusz.

 

Ale gdy Ben zaczął trafiać Tyson więcej zbierał Sweet wrócił do łask to Bulls zaczęli wygrywać.

Benowi wystarczy dawać jedną zasłonę więcej (więcej akcji a la' Reggie Miller), Tysonowi "troszkę ułatwić" granie swojego (patrz: NOK), a Sweetneyowi PO PROSTU dać szansę dłuższego grania i każdy z nich będzie grał na świetnym poziomie. Tylko ze jak ten debil sie uparł że Gordon tylko dostając pilke bedzie mu zdobywał seryjnie punkty bez pomocy, a trzymanie na lawce Sweeta bedzie (bo rzeczywiscie bedzie ale tylko w jego małym mózgu) dawało korzysci druzynie, to nie ma co sie dziwic takiemu obrotowi sprawy. Granie przeciwko frontowi Songaila - Allen nie nalezy do najtrudniejszych. Przeciwnicy sobie odpoczywają w obronie, a w ataku grają przeciw dzieciom (tak wzrostem jak i umiejetnosciami). Teraz tez jest dziwne uwielbienie Allena nad Sweetneya, co naprawde swiadczy o niebywałej impotencji myslowej tego lysego pana. Do sukcesów Bulls z takim składem wiele nie trzeba: POMYŚlEĆ (to po pierwsze) i zobaczyc co kto robi najlepiej i dac im to robic.

 

Kto? Powiedz Kore kto tak odżył po odejściu z Chicago?

Jeden Chandler, który rozegrał niecałe 15 meczy.

 

No tak, jego miałem na myśli, bo tylko on z graczy z wielkim talentem odszedl z Bulls ostatnio :)

 

Choc podejrzewam że w koncu Edek złapie wiatr w żagle.

 

Songaila ładnie się rozkręcił, na tyle że odstał kontrkat w wizards.

Przy takim czasie spędzanym na boisku to i pewnie ja bym takie statsy wykręcał :twisted:

 

Swoją drogą - tyle co on piłek zbierał, mają tyle centymentrów i grając na takich pozycjach jest żenadą.

 

Może i tak jest, może nie będą kosić wszystkich w RS, ale ja mam w poważaniu RS, dla mnie wykładnikiem potencjału zespołu jest Playoffs

Pewnie, drużyna z bilandem 19-63 tez w koncu do PO wchodzi ;-)

 

Gdyby Pax był tak charakterny jak Ty Kore to by wywalił Skilesa po wyniku 0-9 dwa lata temu i nici by były z playoffs

Ale ale Byku... dwa lata temu to były inne czasy, nikt się nie spodziewał takiego sezonu, nikt nie naciskał, nie liczył na to że coś osiągniemy już wtedy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

są oczywiście jakieś zasady w lidze czy w każdej drużynie, których gracze muszą przestrzegać, ale akurat ten w Bulls jest po prostu głupi i nie może prowadzić do niczego dobrego. Wielu graczy jest przesądnych czy po prostu wierzą, że robiąc coś w jakiś ściśle określony sposób grają lepiej i nie należy im tego przekonania odbierać. Jordan lubił sobie grać w starych spodenkach i nikt mu tego nie odbierał, ktoś tam będzie zawsze przed meczem słuchał muzyki, inny machał hantlami, jeszcze inny wpieprzał czekoladę czy pił kawę.

Też mnie zastanawiało po co graczom po kilka opasek na rękach kiedy jedna by spokojnie wystarczyła, ale skoro gracze uważają niezależnie od tego czy mają rację czy nie, że to czy tamto im pomaga to jaki jest sens w odbieraniu tego :?

 

Nie jestem naprawdę w stanie zrozumieć jaki cel mieli Bulls kiedy już wcześniej postanowili zabronić graczom noszenia na głowach tych opasek a teraz wydali masę kasy na gracza, który od lat nosił taką opaskę i szczerze mówiąc nie dziwię się mu, że ma z tym jakiś problem.

 

Co do Skilesa i jego trenowania, nie przeceniałbym mimo wszystko jego roli, w tej drużynie przez lata gromadziło się młode talenty i w końcu coś musiało zaskoczyć i można chwalić go za to co osiągnął dwa lata temu, ale z drugiej strony można zastanowić się czy ktoś inny nie wyciągnąłby już w tej chwili więcej. Trener powinien mieć decydujące słowo i powinien trzymać drużynę twardą ręką, ale czasami mógłby jednak pomyśleć, że nie zawsze i nie na każdego gracza takie podejście działa i są różne sposoby na wyciaganie tego co najlepsze z różnych graczy. Skiles ma dobrego ofensywnie podkoszowego jakiego ta drużyna potrzebuje w Sweetneyu, ale nie daje mu grać a może dla niego lepszą motywacją byłoby jednak granie w meczach niż oglądanie ich ciągle z ławki, gość przy całej swojej nadwadze ma potencjał żeby dać Bulls to czego potrzebują, ale jak Skiles nie zmieni swojego podejścia do niego nic z tego nie będzie bo to ewidentnie nie ten typ gracza, na którego takie metody działają w odpowiedni sposób.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skiles wprowadza w klubie dyscypline i to wiadomo nie od dzis, tylko ze jest taki problem, ze ostatnio oni przeciez podpisali BigBena. Skiles powinien o tym wiedziec, ze Wallace to trudny charakter i trudny czlowiek. Nie ukladalo mu sie poprzednio z zadnym szkoleniowcem i do kazdego mial jakies "ale", tym bardziej Scott powinien na niego uwazac i przede wszystkim "odpowiednio" go traktowac, a najlepiej zaczac od jakies "osobnej" rozmowy. Juz ktos tam o tym pisal tutaj, ze bodajze Wallace dzwonil do starych kumpli z Detroit i sie zalil jak mu tu jest zle. Ta sytuacja z opaska i olewanie szkoleniowca przez Bena swiadczy, ze na lini Wallace-Skiles nie jest zbyt dobrze. Wkrotce moze sie okazac, ze 16baniek poszlo w piach, bo nie dosc BigBen nie bylo do konca zawodnikiem, ktorego potrzebowali Bulls, to w dodatku zrobi sie z niego taki maly "cancer". Jak zacznie strzelac fochy na lewo i prawo, a podczas meczu bedzie "przechodzil" obok kazdego spotkania to w klubie, w ktorym ostatnio nie idzie bo przegrywaja, moze zrobic sie bardzo nerwowa i nieciekawa atmosfera. "Łysy" po prostu za daleko idzie w pewnych aspektach. W zespole wczesniej nie mial zadnej gwiazdy/weterana to sobie ukladal wszystkich jak chcial, dyscyplinowal, tylko ze Wallace nie do konca moze sie temu podporzadkowac (taki charakter), tym bardziej jak za tym nie ida sukcesy (no bo co mu bedzie jakis bialas rozkazywal i czepial sie takich pierdolow jak i tak przegrywaja wiekszosc spotkan, niech sie skupia na tym co trzeba, czyli jak tu wygrywac mecze a nie sie czepia, ze ten nosi stringi a drugi figi; taki przyklad xD). Tak wiec BigBen=cancer? No calkiem mozliwe, a wtedy dopiero zrobi sie niezly problem. Tak jak pisalem, Wallace juz zaczyna strzelac fochy, juz zaczyna sie powoli zalic i lada dzien to moze sie przerodzic jeszcze w cos wiekszego, ale te stadium jest jeszcze wczesne i wszystkiemu poki co da rade jeszcze sie zaradzic. No zobaczymy jak sie to dalej potoczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Troche sie nazbieralo zanim mialem okajze sie tutaj wypowiedziec. ale lepiej pozno niz wcale. Sytuacja jest sporna bo z jednej strony reguly to reguly a z drugiej bezzsensownosc tej zasady. Wydaje mi sie ze po czesci Skiles chcial pokazac kto tu rzadzi. Wiadomo sa porazki, na jego glowe sypie sie coraz wiecej krytyki, traci autorytet i zespol tez sie lamie. Mam wiec wrazenie ze w jakims stopniu szukal czegokolwiek by pokazac ze bediez tak jak on chce, a Ben nie chcial sie podporzadkowac bo niby czemu takiej glupocie i tak o to wywiazała sie bezesnwona klotnia, aczkolwiek jestem przekonany ze konflikt narastał wczesniej a miarka sie przebrala sie o najwieksza bzdure.

 

Tak z drugiej strony to zasada kompletnie bezsensowna, jak mu to przeszkadza to niech gra, ale zasady to zasady i nie wazne kim sie jest to trzeba sie nim podporządkowac a jak trener zwrocil mu uwage to powinien tym bardziej zdjac ta opaske i dac sobie spokoj.

 

Podsumowujac nie jestem po zadnej ze stron przychylajac sie bardziej do trenera Byków, bo coach Bulls mial prawo wymagac egzekwowania zasad jakie obowiazuja, ale robic taka afere o bzdure to tez nieciekawie(choc pewnie zaczela sie kuluuralnie ale trudny charakter DPOTY dał o sobie znac). natomiast ben mial prawo nie chciec zdjac tej opaski jak pomaga mu w grze(szkoda ze tego nie widac na parkiecie :? ), ale zasady sa jasne powinien zdjac opaske i potem, gdy opadna emocje, usiasc na spokojnie z wladzami Chicago i porozmawiac nad zdjeciem tej nie prowadzacej do nicezgo reguly..

 

Tak swoja droga Ben olewa trenera. no ciekawe, nie zycze zle Bulls ale jakby o taka bzdure im sie caly zespol rozwalił, bo dobrej chemii to tam napewno teraz nie ma, a z tym szanse na wielkie zwyciestwa i 16 mln komletnie wtopione na wydawalo sie pewne wzmocnienie i gwarant walki o wysokie cele(z reszta skladu jaka mieli) to nie wiem co zrobilbym na miejscu fanow Bulls ale chyba sie rozpłakal przed TV/kompem czy czymkolwiek. Ale to narazie dalekie rozwazania, nie widac tego w rezczywistosic ale kto wie jak to sie rozwinie z charakterem Bena i nieustepliwoscia Skilesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem tej afery. Nie kumam czemu o taką pierdołę musiało pójsć i że jest to aż tak nagłośnione. Wygląda na to, jakby Skiles, chcąc ugruntować swoją dominujacą pozycję, zapędził się za daleko - w śmieszność. Wymyślił coś sobie, ktoś się postawił. Ciekawe, czy się ugnie, czy zaciśnie zęby i "afera opaskowa" potrwa dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymyślił coś sobie, ktoś się postawił

Nawet niewiadomo czy to ON wymyslił, ba z tego co czytałem zasada zaczeła obowiązywac, gdy jeszcze w trykocie Bulls biegał E.Robinson a BUlls byli nie druzyną a zlepkiem indywidualnosci w opaskach, którzy zamiast o zwyciestwach mysleli o efektowanych wsadach, kasie, opaskach, telefonach i innych pierdołach. Z tego co pisza Wallaec mamrotał już wczesniej o innych nie pasującyh mu rzeczach.

Dobra tyle odnosnie tej durnej opaski.

Pax znów ma rozmawiac z Wallaecem i z tego co mówi Pax: reguły są po to by ich przestrzegac.

 

KOre

 

Choc podejrzewam że w koncu Edek złapie wiatr w żagle.

to bedzie musiało mocno wiac, bo cos od przeszło roku stoi Edek a płytkich wodach.

Czytając opisy Danpa i Jmy meczy Knicks skusilem sie na kilka gier NY i Curry jest bardzo słabiutki by nie powiedziec beznadziejny. Skoro juz drugi rok gra w NY bez znaczących postepow raczej trudno przypuszczac, ze to gra w Chicago jeszcze mu sie odbija czkawką i nie moze prezentowac sie lepiej.

 

(...)Tylko ze jak ten debil(...)

Granie przeciwko frontowi Songaila - Allen nie nalezy do najtrudniejszych. Przeciwnicy sobie odpoczywają w obronie, a w ataku grają przeciw dzieciom (tak wzrostem jak i umiejetnosciami). Teraz tez jest dziwne uwielbienie Allena nad Sweetneya, co naprawde swiadczy o niebywałej impotencji myslowej tego lysego pana.

O widzisz ostatnio czytałem na forum LAL, ze Phil grywa Cookiem i Radmanem jako C i PF w waznych chwilach meczu. Chyba moze porównac Songiale - Briana, Malika i Radmana wszyscy rzucają jumperki słabiej bronią a jednak phil próbuje takich rozwiązwan. czy to tez podchodzi pod zagrania debilne? Trzeba zwolnic Phila?

Phil ma tytuły, ma doświadczenia, ale równiez nie boi sie ryzykowac róznych ustawien, dlaczego jego nie porównujesz do debili?

Tak szczerze sam nie bardzo wiem, jak daną sytuajce rozwiązac, niby zwolnic trenera najprościej, potem zostaje kogo nim zastapic. Rok temu powoli traciłem nadzieje ze pod jego sterami Bulls sie odbija od dna. Odbili. Gdyby zmienili trenera raczej playoffs ogladali by w tv, nowy kołcz to zmiany w skaldzie zmiany w grze, duzo zmian, mało czasu.

Chcialem sprowokowac Cie Kore do dyskusji, ze moze Twoje argumenta wniosa cos co zmieni moje zdanie. Ale chyba nie.

Raczej optuje, by dac mu dokonczyc sezon i zobaczymy jak zespoł bedzie gral dalej a sprawdzianem ostatecznym bedzie wynik w playoffs. to zweryfikuje ostatecznie mozliwosci rozwoju Bulls pod wodza skilesa. Zresztą zostaje jeszcze wykupienie jego niemałego kontraktu.

 

ps. Dziś kolejna dawka Bulls-NY, klasyk choc poziom przecietny 8)

Ben narzekal na jakis uraz palca nie uczestniczył w poniedziałkowym treningu. Ciekawe bedzie czy wystąpi w opasce czy bez :twisted:

a moze odstawi pippena i odmówi wejscia na parkiet bez opaski hehe!

 

O własnie pamietacie Pippen; odmowa wejscia na parkiet w meczu Playoff.

A nie przeszkodziło to pozniej w zdobyciu nastepnych tytłułow z nim w skałdzie. To sie bedziemy opaską przejmowac. [/code]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie luz, przecież ostatnie dwa sezony Byki podobnie zaczynały, zresztą o co się martwić, poszczególne cegiełki powolutku się składają do kupy, jasne, że powinno być lepiej, ale do rozstawiania na PO jeszcze mamy troche czasu. BigBen zawodzi, opaski chce nosić to ja mówie jak to ma mu pomóc w grze to niech sobie nosi, ale z tego co piszą na Yahoo to odgórny zakaz Paxa, który jak przejął team po Okruszku zakazał Edkowi i s-ce tego używać. BigBen z tym swoim afro chciał nie chciał niekiedy nosić bedzie musiał wiec jesli to ma mu pomóc się zaaklimatyzować to czemu nie.

 

kore z oczernianiem coacha poczekaj do marca, bo znowu Ci się kisiel pozbiera w gatkach jak Bulls bedą seryjnie wygrywać przed PO :wink:

 

Nie, nie to jeszcze nie oznacza powrotu na stałe, ale jeszcze chwila a polecą tutaj wióry wiec się musiałem wypowiedzieć. 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph

 

kore z oczernianiem coacha poczekaj do marca, bo znowu Ci się kisiel pozbiera w gatkach jak Bulls bedą seryjnie wygrywać przed PO

 

Hmmm. To samo ktoś mi mowil w tamtym sezonie ;-) Mnie nie zadowala ze bedziemy 5 miesiecy dostawac w dupe, a miesiac wygrywac, fartem łapiąc sie do PO. Skad masz informacje ze mialem kisiel jak Bulls wygrywali pod koniec poprzedniego RS? Sam to wymysliles? Spoko, jestem ich kibicem i ciesze sie gdy wygrywają, ale jesli chcesz pisac takie texty by mnie osmieszac, to nie rob tego, bo nie masz racji :)

 

Mnie dalej Skiles nie przekonuje i dlaej nie jestem zwolennikiem jego pozostani w teami. Dobre 1.5 miecha nie zmieni fatalnego sezonu i tyle...

 

Dla mnie jeszcze powodem dla jego wywalenia jest personalna antypatia ktorą do niego zywie za:

 

- takie granie Sweetem jak ostatnio (3 min w S5 Confused )

- granie Pargą, Boze jak ja go nienawidze. ale juz jak wchodzi to moglby dac mu nakaz "nie rzucaj debilu"

- niska piątka

To jest wg Ciebie kisiel w majtkach?

 

Wtytłumacz mi: po co tak napisałeś i czym się kierowałeś?

 

Pytam całkiem poważnie, bo zdania raczej nei zmieniam tak 'hop siup' a Skitelsa oczerniam juz dosc dlugo wiec tez to nie wyskoczylo tak nagle, po kilku porazkach...

 

O widzisz ostatnio czytałem na forum LAL, ze Phil grywa Cookiem i Radmanem jako C i PF w waznych chwilach meczu. Chyba moze porównac Songiale - Briana, Malika i Radmana wszyscy rzucają jumperki słabiej bronią a jednak phil próbuje takich rozwiązwan. czy to tez podchodzi pod zagrania debilne? Trzeba zwolnic Phila?

Tak - debilne

Nie - nie zwalniac

 

Byku jest jedna mała, malutka, maluśka różnica miedzy Skitelsem a Jaxem; pierwszy to idiota, drugi nie ;-) Owszem, sprobowal Phil w dwoch meczach kilka minut takiego frontu, ale dosc szybko sie opamiętał. Wszyscy wiemy ze Jackson lubi eksperymentowac ale przeciez nie promuje na siłe idiotycznej rotacji. Taka para grałą z przodu dobrych parę ładnych meczy temu, a od tamtej pory nie wiem czy Cook w ogole pojawil sie na parkiecie niezaleznie na jakiej pozycji. Skitels tez pragnie byc wynalazcą, robic eksperymenty, aby pozniej bylo ze cos fajnego sklecił i wymyslil tylko jego wyróżnia to ze dotad promuje swoj "eksperyment" az mu wyjdzie. A jak nie wychodzi (co jest zajwiskiem absolutnie precedensowym)... to pieeprzyc to, probujemy dalej...

 

Raczej optuje, by dac mu dokonczyc sezon i zobaczymy jak zespoł bedzie gral dalej a sprawdzianem ostatecznym bedzie wynik w playoffs.

To samo było w tamtym roku. IDENTYCZNIE. Mówił zdaje sie o tym Infiniti. Owszem, moze sie i cos zmieni, moze i Bulls zaczna wygrywac (ku mojej wielkiej radosci zresztą), ale zakladam sie ze nie bedzie to magiczna liczba zwyciestw (choc chcialbym sie mylic ;-) ). Takie dawanie ciągłej szansy nie prowadzi donikąd. NBA to twarde reguły; masz swoją szansę i albo ją wykorzystujesz albo lecisz. A tutaj bysmy dawali, dawali i dawali ta szanse. Trzbea było krótko: zmieniamy skład w offseason - to idealny czas również na zmiane trenera, bo tak czy siak styl gry i tak nie będzie ten sam, bo przeciez wykonawcy tej gry sie zmienili. To dopiero 13 meczów, ale już mamy zdecydowany -50%, juz mamy konflikt na gruncie noszenia opasek. Parodia. Skitels to takie dziecko we mgle. Sam nie wie gdzie ma isc i co chce robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[O widzisz ostatnio czytałem na forum LAL, ze Phil grywa Cookiem i Radmanem jako C i PF w waznych chwilach meczu. Chyba moze porównac Songiale - Briana, Malika i Radmana wszyscy rzucają jumperki słabiej bronią a jednak phil próbuje takich rozwiązwan. czy to tez podchodzi pod zagrania debilne? Trzeba zwolnic Phila?

 

to akurat tłumaczę jednym, cwiczenie tego ustawienia jest próba wykorzystania ich w potencjalnej wymianie ciosów z SAS i Mavs w PO.

Ma to na celu zabezpieczenie się przed foul trouble na PF z Dirkiem i timem, wyłączenie ich na bronionej desce, zabieganie na obwodzie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cwiczenie tego ustawienia jest próba wykorzystania ich w potencjalnej wymianie ciosów z SAS i Mavs w PO.

i cwiczą to juz w listopadzie?

Super! z Radmana taki strzelec w tym sezonie a z cooka taki szybkobiegacz, ze faktycznie plan godny Jacksona.

Czyli na mavs i spurs LAL mają juz odpowiedz teraz jeszcze SUNS JAZZ itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no to w takiej wymianie ciosów byśmy nieźle wypadli z tym duetem pilnującym naszego kosza szanse takie jak ja miałbym w wymienie ciosów z Tysonem :lol:

 

Phil miewa dziwne pomysły w trakcie sezonu, ale nie ma możliwości żeby w PO mając inne opcje do wyboru takie ustawienie miało miejsce w innej sytuacji niz w ostatnich sekundach i kiedy potrzeba szybkich trzech punktów a i to jeśli Radman tak będzie rzucał dalej nie ma szans zaistnienia, po prostu Jax lubi dziwne eksperymenty w trakcie sezonu, ale na szczęście i co równiez w tym wypadku widać potrafi szybko wyciągać odpowiednie wnioski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.