Skocz do zawartości

Chicago Bulls sezon 06/07


InfinitI

Rekomendowane odpowiedzi

Ja podobnie jak kolega ... Z jakiej to okazji, Bulls w zielonych strojach? Mają coś upamiętnić albo co? I czemu tam ta koniczyna? Hmm... Dziwna sprawa trochę :P Jakoś do nazwy Bulls nie bardzo mi pasuje malowidło jakiejś tam roślinki :P

 

Byś spojrzał wyzej to byś wiedział :roll: :wink:

 

Joseph już mówił , że to z okazji dnia św. Patryka.

 

BTW ta koniczynka tez mnie dziwi...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A oczywiście kończynka jednym z symboli zielonej wyspy zwanej Irlandią.

Tak dla tych co się interesują dodam że Patryk był misjonarzem który przeprowadzał chrzest Irlandii ale mało kto wie że był Walijczykiem!!!!

A na Guinnessie harfa symbol państwa jest odwrotnie położony.

w weekend miałem zaszczyt być w Dublinie i piwo tam ma inny smak....

z irlandii przywiozłe chleb, ciastka i musztardę o smaku Guinnessa! mniami

BTW: produkcję w 95% przeniesiono do Afryki i butelkowe do kupienia w Polsce to lipa!!!! Do tego do 1955 roku piwo produkowano w dębowych używanych beczkach co dawało inny smak niż w tych ohydnych metalowych....

 

wracając do Bulls to jak patrzę w tabelę to ich sytuacja mimo bezbarwnej gry w RS na PO nie wygląda żle!!!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabraklo tego Marcusa w koncowce, nie ma co ukrywac. Jeden z najbardziej emocjonujacych meczy Nuggets tego sezonu. Zbiorki ofensywne (21, zbierzesz 20 i wygrywasz mecz a tutaj 21 szok), przechwyty (straty Nuggets - 22) - to klucze dzieeki ktorym Bulls wygrali ten mecz. Koncowka, wlasciwie czwarta kwarta, chyba najlepsza jaka widzialem Nuggets.

 

Najpierw Deng dobija na te 101-101, potem Kleiza wali po raz ktorys trojke. Potem znowu Deng, tym razem layup. Sam nie wiem jak Nene trafil te dwa wolne (cos kolo 60 % skutecznosci w sezonie) a Gordon, jak gdyby nigdy nic jumpoera przy dwoch obroncach. To byl wielki rzut, a mial ich zdecydowanie wiecej w tym meczu/kwarcie. Potem ten rajd Iversona, 13 sekund przed koncem na 108-107. Nisamowite, w takiej trudnej sytuacji.

 

Uff i koszmar dla jedych, a dla pozostalych szal radosci (InfinitI) Jak psialem zabraklo Camby'ego w koncowce, moze nawet w tych ostatnich sekundach. Deng, bohater, bo to on wybil i podal jak na tacy pilke (w powietrzu, nawet nie swiadom przypuszczam) do tego dlugorekiego bandyty Tyrusa. Ten zrobil co zrobil, a nie tylko gamewinnera trafil, bo uzbieral z lawy 9-11. Zawodnik, niesamowity, konczy akcje, w taki sposob, wlasciwie ja sam nie wiem jaki ten koles ma zasieg, ale jednym slowem - ogromny.

 

Fajna koszykowka, mila dla oka, mecz godny polecenia. Znowu ten Gordon. Te jego rzutu chyba przesladuja niejednego w NBA. Fajnie zagrali znowu AI-Melo, gdyby nie te ofensywne zbiorki hmm, w obronie jest coraz lepiej tak czy inaczej z taka gra, bedzie sie dzialo w po.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nisamowite, w takiej trudnej sytuacji.

weź powiedz co było niesamowitego w tym rzucie?

chyba tylko to że oddał go Iverson

:wink:

Bład obrony, Kirk zostaje na zasłonie bodaj Deng nie przejmuje krycia czysta klarowane sytuacja obrońca pod koszem spóźniony do bloku i łatwy layup jakich pewnie widziałes tysiące w wykonaniu swojego guru. Faktycznie niesamowite, klęknąłem.

Sam mecz potwierdza że Bulls są w dołku od kilkunastu dni, nie bronią tak jak potrafią a atak, cóż z atakiem bywa bardzo różnie.

Czekam na powrót Nocioniego i jego charakteru i dopalacz taki jaki prezentował co sezon, szkoda że absencja się przedłuza i zostaje mało meczy na dojście do odpowiedniej formy, w playoff bez Nociego może byc krótko.

Nugs widziałem po raz pierwszy od kilkunastu meczy i faktycznie jest duzo lepiej niż było jak ich widziałem ostatni raz, ale pewnie i tak znów pierwsza runda playoff i papa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

weź powiedz co było niesamowitego w tym rzucie?

Np, to ze w sytuacji jak ta zwyklena kosz wchodzi ktos o powazniejszych warunkach fizycznych niz Iverson liczac na faul. On wjechal natomaist na ten kosz na takiej predkosci i rzucajac z boku, co czyni owy layup trudniejszym niz zwykle. Poza tym ulamki sekund a bylby ten rzut zablokowany. To wlasnie czyni zen rzut niesamowity.

 

chyba tylko to że oddał go Iverson

Daruj sobie.

 

 

widziałes tysiące w wykonaniu swojego guru

Jesli chodzi o ten sezon i w koncowce chyba z 2 gora 3, nie wiecej. A meczy troche widzialem. Guru on zadnym moim nie jest, wiec nie wiem po co te zlosliwosci.

 

Faktycznie niesamowite, klęknąłem.

A ja nie, wiec moze to Twoj guru... pomysl zanim napiszesz.

 

Nugs widziałem po raz pierwszy od kilkunastu meczy i faktycznie jest duzo lepiej niż było jak ich widziałem ostatni raz, ale pewnie i tak znów pierwsza runda playoff i papa

A co tkiego jest lepiej teraz niz z Twoich pierszych obserwacji, jesli mozna zapytac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chłopak Iverson z swoją szybkością, star bonus, doświadczeniem jest idealnym kandydatem do penetrowania strefy podkoszowej, gdyż nawet wobec niecelnego rzuty potrafi umiejętnie nadziać/zderzyć się z przeciwnikiem dostając rzuty wolne, chyba nie powiesz i ze jego średnia blisko dziesięciu wolnych wynika z rzutów z półdystansu. Nie wiem czy w danej sytuacji Iver miał rzucać, może gdyby na zasłonie Deng poszedł za Iverem oddałby piłke, ale tak się nie stało i droga do kosza stała otworem. Mówisz że layup pod kątem na szybkości to wielkie halo coś niesamowitego? Mało to razy AI na pełnej szybkości wbija się w strefę podkoszową mijając rywali? Jego szybkość to jego atut, nie sądzę że taki rzut to dla niego coś niesamowicie trudnego a to że nie widziałeś go w tego typu akcjach w końcowych fragmentach meczu, cóż skoro Nugs a wczesnej Sixers dostawali seryjnie po dupie nie było potrzeby grać tego typu akcji bo wynik był z góry ustalony. Mi tam świta jakaś akcja z tego początku sezonu gdy AI jakimś wejściem bardziej z środkowej strefy podkoszowej zdobył ważne punkty, ale zabij nie pamiętam z kim, gdzie, zresztą było minęło, ale nie wciskaj że dla takiego gracza layup na pełnej szybkości po pewnym kątem to problem, gdzie musi najczęściej tak kończyc akcje po penetracji szybko, lobem od tablicy by unikać bloku z racji swojego nikczemnego wzrostu.

 

 

pomysl zanim napiszesz.

Dobrze tato

 

 

A co tkiego jest lepiej teraz niz z Twoich pierszych obserwacji, jesli mozna zapytac.

Przynajmniej nie dostają po dupie w połowie IV kwarty tylko w samej końcówce ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a pamietacie akcje Gordona i ten dunk... niesamowity jak na niego? Czy nikt tej akcji juz nie pamieta? Dla mnie jedna z piekniejszych akcji malego Bena jakie widzialem... niesamowity POWER ale tego chyba nikt sie nie spodziewal ... Fajnie zaczal grac Thomas, zlapal chlopak forme na koniec sezonu i widac w nim potencjal w ktory powiem szczerze watpilem. I tu nie chodzi tylko oto ze skonczyl mecz z Denver ale o kilka ostatnich meczow w ktorych pokazal sie z dobrej strony. Ladne bloki, ladne wsady, ladne punkty po ofensywnych zbiorkach. Mysle ze mozemy liczyc na tego goscia w przyszlosci ... moze nawet juz w playoffach jesli oczywiscie nie zlapie kontuzji bo to wciaz napalony kolo ktory czasem za bardzo chce nie liczac sie z konsekwencjami. A Luol po prostu wymiata, obecnie najwartosciowszy zawodnik Bulls ze nie powiem przyszly AllStar.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy w danej sytuacji Iver miał rzucać, może gdyby na zasłonie Deng poszedł za Iverem oddałby piłke, ale tak się nie stało i droga do kosza stała otworem.

Chodzilo o pierwsza najlepsza sposobnosc do zdobycia punktow, udalo sie w ten sposobem.

 

 

Mówisz że layup pod kątem na szybkości to wielkie halo coś niesamowitego? Mało to razy AI na pełnej szybkości wbija się w strefę podkoszową mijając rywali?

Dodaj, ze sa to decydujace sekundy meczu. To czyni z tej akcji cos wiecej niz przykladowo to samo zagranie tyle, ze nie w decydujacych momentach spotkania.

 

Mało to razy AI na pełnej szybkości wbija się w strefę podkoszową mijając rywali? Jego szybkość to jego atut, nie sądzę że taki rzut to dla niego coś niesamowicie trudnego a to że nie widziałeś go w tego typu akcjach w końcowych fragmentach meczu, cóż skoro Nugs a wczesnej Sixers dostawali seryjnie po dupie nie było potrzeby grać tego typu akcji bo wynik był z góry ustalony

Jeszcze raz powtarzam, ze byla to akcja decydujaca...

 

Mi tam świta jakaś akcja z tego początku sezonu gdy AI jakimś wejściem bardziej z środkowej strefy podkoszowej zdobył ważne punkty, ale zabij nie pamiętam z kim, gdzie, zresztą było minęło

Mniemam, ze chodzi Ci o mecz z Orlando w ktorym Ai trafil running jumpera, na bodaj 1 czy 2 sekundy przed koncowa syrena. Sytuacja o tyle inna, ze nie byl to layup, choc z podobnego kata, i z tej samej strony i rowniez obronca (Howard) prawie zablokowal ten rzut (zreygnowal, bo bylby goaltending)

 

ale nie wciskaj że dla takiego gracza layup na pełnej szybkości po pewnym kątem to problem, gdzie musi najczęściej tak kończyc akcje po penetracji szybko, lobem od tablicy by unikać bloku z racji swojego nikczemnego wzrostu.

Problem, jak w koncowce meczu nerwy biora na calego i potrzeba stoickiego spokoju i wlasnie takiego wykonczenia. To nie kit, ale rzeczywistosc.

 

Dobrze tato

 

Nie chcialbym nim raczej byc. Sorry.

 

Przynajmniej nie dostają po dupie w połowie IV kwarty tylko w samej końcówce ;]

Aaa. Dziekuje...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze raz powtarzam, ze byla to akcja decydujaca...

Byla to akcja decydujaca i w stylu AI... zapewne liczyl na faul. A ze nasi stali jak cipy to mu wpadlo... Mimo zwyciestwa mecz dla bykow niezbyt udany. Wygralismy fartem bo kolejny raz potwierdzila sie prawda ze nie mamy w druzynie zawodnika ktory potrafi konczyc akcje gdy do konca jest kilka sekund. Na Bena raczej nie ma co liczyc... cos z nim nie tak...mimo ze punktuje to te straty, poslizgi... bledy w kozlowaniu, jakies odbicia od nog... Mi sie to nie widzi bo facet w poprzednich sezonach potrafil konczyc akcje w koncowce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat:

Przynajmniej nie dostają po dupie w połowie IV kwarty tylko w samej końcówce ;]

 

 

Aaa. Dziekuje...

 

a proszę, dziś grali z raps wytrzymałem jedną połowę i usnąłem co za blamaż. Dziś to nawet do IV kwarty nie wytrzymali z wynikiem i praktycznie po pierwszej byli załatwieni. Liderzy beznadziejni. Hilario pod koszem zatrzymywany n-razy. Raps grali pięknie szybko z polotem prowadzenie przez niesamowitego TJ.Forda, szkoda że NUgs nie dostosowali się do poziomu.

 

Jeszcze raz powtarzam, ze byla to akcja decydujaca...

NO tak i to powoduje ze prosty layup nagle staje sie czymś niesamowitym, pewnie dlatego że narobił w szorty z powodu upływającego czasu i faktu ze to na nim spoczął obowiązek pociągnięcia wyniku. Facet, który spędził dekadę w tej lidze wytłukł się w playoff był liderem przez cała karierę nagle rzucając prostego layupa po minięciu na zasłonie robi coś NIESAMOWITEGO, bo czas się kończy. Faktycznie tak jak pisałem rzuciło mnie na kolana, ale z powodu braku defensywnej odpowiedzi Bulls na ta akcję. No ale jak dla Ciebie jest to coś niesamowitego to ja nie wiem co tam się dzieje u ciebie pod czaszką po dzisiejszym meczu LAL i kolejnej 50 KB!

 

Cytat:

Dobrze tato

 

 

Nie chcialbym nim raczej byc. Sorry.

 

szkoda, pożyczałbym od Ciebie te fikuśne nakrycia głowy 8)

pewnie pomagają na myślenie :wink:

 

Dobra tyle odnośnie niesamowitości rzutu Ivera, Twojego poczucia Ojcostwa, przeciętności Nugs i nakryć głowy, które pomagają na myślenie (podobno).

 

Infinity, Ben Gorodon faktycznie jeszcze w tym sezonie nie zapewnił nam wygranej swoim rzutem nawet jak trafi potencjalnie takowy rzut (mecz z Bucks) przeciwnik jeszcze zdąży odpowiedzieć. Ben miał sporo rzutów które mogły nam dać zwycięstwo niestety zero celnych, podobnie zresztą jak Nocioni czy deng w meczu z grizz. Widac ze Skiles coś próbuje zmieniac bo I hinirch bierze na siebie cieżar w takich momentach wobec niedyspozycji Gordona.

W meczu z Nugs Chyba wszyscy wiedzieli że piłke ma dostac Ben i omal nie skończyło się to stratą gdy dostał piłke w rogu i był podwojony! Bulls mimo kiepskiego meczu fuksem wygrali szkoda ze zabrakło tego szczęscia przy rzucie z Grizz i wyrachowania w meczu z Clips. które przerżnęliśmy również przez defensywę I straty Gordona.

A Luol Deng to wysoki kaliber 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Luol Deng to wysoki kaliber 8)

Hmmm chciałbym powidzić- a nie mówiłem, ale wszyscy juz to wiedzą :wink:

 

A co się tyczy Bulls to przeraża mnie nachodzący kwiecień, bo w Bulls ciagle brak tej decydujacej iskry, którą w poprzednich dwóch sezonach pokazywali własnie w marcu. Cholera jasna. Benny w koncówkach średnio sobie radzi, defensywa zdecydowanie poniżej poziomu jakiego oczekuje się na przłomie marca i kwietnia, Noc ciagle poza grą... Oby tylko te 5tą pozycję utrzymać i spokojnie w pierwszej rundzie wypunktować Rapsów, co mam nadzieje nada rytm chłpakom na starcia w drugiej rundzie, gdzie czekał bedzie zapewne Misio z powracającym (miejmy nadzieję zdrowym) Wade'em. Niby tylko 2.5 spotkania brakuje Bykom do Cavs, ale problem jest taki, ze Cavs są w gazie, wreszcie chyba znaleźli swój rytm, a Bulls wydaje się, ze nadal błądzą w poszukiwaniu optymalnego ustawienia i sposobu na grę. Słuchałem wczoraj wywiadu z Kirkiem na Yahoo, mówił, ze musza zacząc wykorzystywać okazje jakie niemalże w każdym meczu nadarzają się do wygranej, ale własnie kłopot polega na tym, że w tych najwazniejszych momentach zbyt często rączki się chłopakom trzęsą. A to Ben wkozłuje sobie piłke w noge na minięciu, a to Kirk źle poda na picku, a to Chris (wydawałoby sie najspokojniejszy niski w zespole) odpali jakąś głupia trójkę na samym poczaku akcji kiedy trzba grac na czas... to wszystko są przykłady z kilku ostatnich spotkań, gdzie wynik był na styku a chłopaki kompletnie sie gubili... Co z tego, ze Skiles po mistrzowsku nauczył ich wyprowadzać piłke zza linii jak brak pomysłu na dalszą część akcji... a moze nie tyle pomysłu co zimnej krwi u wykonawców :? Z takimi końcówkami jak teraz marnie widzę Bulls w PO, zwłaszcza w konfrontacji z Miami czy Pistons. Kuźwa!!!

 

Aha i oczywiscie w serii z Heat (jeśli do takiej dojdzie) na C zobaczymy często Sweeta, który jako jedyny na gabaryty, zeby pod nieobecność Walace'a ustać Shaqowi....hmmm chłopak jest w takim gazie teraz, tak szybko podaje ręczniki, że na parkiecie zapewne będzie wymiatał :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha i oczywiscie w serii z Heat (jeśli do takiej dojdzie) na C zobaczymy często Sweeta, który jako jedyny na gabaryty, zeby pod nieobecność Walace'a ustać Shaqowi....hmmm chłopak jest w takim gazie teraz, tak szybko podaje ręczniki, że na parkiecie zapewne będzie wymiatał

Rozmawiamy o sumo czy baskecie? :lol:

 

Thomas go wypunktuje... a Kirk zlapie kilka razy na ofensie ... Shaq jeszcze oddycha ale jak wroci Wade to znowu bedzie wspaniale.... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NO tak i to powoduje ze prosty layup nagle staje sie czymś niesamowitym, pewnie dlatego że narobił w szorty z powodu upływającego czasu i faktu ze to na nim spoczął obowiązek pociągnięcia wyniku. Facet, który spędził dekadę w tej lidze wytłukł się w playoff był liderem przez cała karierę nagle rzucając prostego layupa po minięciu na zasłonie robi coś NIESAMOWITEGO, bo czas się kończy

Nawet Ci ktorzy w NBA mowia, ze w decydujacych akcjach nie czuja presji czty tez jest to dla nich rzut jak kazdy inny, mowia nieprawde. Ale nie bede tego kontynuowal.

 

Faktycznie tak jak pisałem rzuciło mnie na kolana, ale z powodu braku defensywnej odpowiedzi Bulls na ta akcję. No ale jak dla Ciebie jest to coś niesamowitego to ja nie wiem co tam się dzieje u ciebie pod czaszką po dzisiejszym meczu LAL i kolejnej 50 KB!

Juz sie w innym temacie wypowiedzialem.

 

szkoda, pożyczałbym od Ciebie te fikuśne nakrycia głowy

pewnie pomagają na myślenie

Z glupkiem chyba prowadze konwersacje. Ty masz jakis uraz co do nakryc glowy czy jak? Juz chyba z drugi raz w dyskusji z Toba, natykam sie na te idiotyczne haslo. Chlopie w dziecinstwie Cie ktos skrzywdzil, glowa za duza byla czy jak? Nie stac bylo na czapke, chuste, czy co tam jeszcze... O czym ty w ogole do mnie rozmawiasz.

 

Dobra tyle odnośnie niesamowitości rzutu Ivera, Twojego poczucia Ojcostwa, przeciętności Nugs i nakryć głowy, które pomagają na myślenie (podobno).

Takiego smarkacza to bym nie chcial wychowywac, juz pisalem. A jesli juz te nakrycia czemus pomagaja to zacznij nosic jakis turban, moze zmadrzejesz.

 

Edit

Uspokoic sie, bo bede zmuszony interweniowac. Nie obchodzą mnie ani czapki czy inne głupie nakrycia głowy, nie interesuje mnie też kogo na takie głupie czapki było stać a kogo nie, kto chciałby je od kogo porzyczac, lub kto chciałby byc czyim ojcem/dzieckiem. Ten temat traktuje o Bulls, a swoje prywatne sprawy załawiajcie co najwyzej na PMach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.