Skocz do zawartości

[NBA Finals] Heat - Spurs


leeewy

Heat - Spurs  

94 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto zostanie mistrzem NBA?



Rekomendowane odpowiedzi

Nie kumam tego jak Spurs mogli pozwolić na tyle wide open 3 dla Ray Allena? Ogromne szczęście, że się to nie zemściło.

 

Ufff.

 

 

oni wiedzieli, że Ray Allen ma już 42 lata czy ile tam, i na pewno brak klimy w hali bardzo zle na niego wpłynął i pot zalewa mu oczy, więc nie chcieli tracić energii [żeby się nie zmęczyć ] na close-outowanie go, bo byli pewni że i tak nie trafi

 

 

wybacz kolego sympatyczny, ale mam wrażenie że nieuważnie czytasz nasze forum, gdybyś to robił to takie wnioski same by Ci się nasunęły

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to raczej oczywiste, Ray Allen w wyższej temperaturze nie uwzględnił rozszerzalności temperaturowej obręczy oraz piłki i nie dostosował swojej perfekcyjnie dopracowanej techniki do zmian warunków atmosferycznych, gracze Spurs nie mieli z tym problemu bo są słabsi technicznie

 

dowód: 3 trafione trójki na początku, kiedy piłka i obręcz nie zdążyły się powiększyć w dużym stopniu, później już pudła

 

Spurs oszuści, mecz anulować, Silver dymisja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli tak jest z Lebronem, to sztab Heat na pewno o tym wie. Ograniczenie minut, częstsze zmiany, trzeba było zrobić wszystko, aby był gotowy na końcówkę.

 

This also wasn't the first time James has been bothered by cramps on the NBA's biggest stage. He had them in Game 4 of the 2012 NBA Finals against the Oklahoma City Thunder.

 

"Since then we think that our staff and LeBron's diligence has really taken care of that matter, just in terms of his preparation before games, what he's doing during games in terms of always filling himself up with electrolytes, fluids, cramping pills when necessary," Spoelstra said. "All of those things, we have been much more on top of it since Game 4 of Oklahoma City.

 

"We have had minimal issues with it, and he's been able to handle it much better than before. Last night was so extreme. That's the toughest part for people to understand. Look, he was burning through his fluids and calories at an extraordinary rate, so about halfway through the first quarter we understood that this was a different environment."

 

 

Nie kumam tego jak Spurs mogli pozwolić na tyle wide open 3 dla Ray Allena? Ogromne szczęście, że się to nie zemściło.

 

Ufff.

 

Nom, 6 razy wide open, pewnie się niektórzy nasłuchali mocno na pomeczowej analizie video.

 

 

to raczej oczywiste, Ray Allen w wyższej temperaturze nie uwzględnił rozszerzalności temperaturowej obręczy oraz piłki i nie dostosował swojej perfekcyjnie dopracowanej techniki do zmian warunków atmosferycznych, gracze Spurs nie mieli z tym problemu bo są słabsi technicznie

 

Bessęsu, do większej obręczy by było mu łatwiej trafiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do finałów przygotowywał się już na pewno konkretną, meczową, znał ciśnienie i stopień starcia, który zmieniał się znacznie (przez temperaturę) w trakcie meczu, Ray nie zrobił odpowiednich adjustment podczas gry, tyle

 

dobra, koniec beki jak chcesz to przyznam Ci racje, ale nie obniżajmy jeszcze bardziej poziomu dyskusji w tym temacie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do finałów przygotowywał się już na pewno konkretną, meczową, znał ciśnienie i stopień starcia, który zmieniał się znacznie (przez temperaturę) w trakcie meczu

 

Wszystkie piłki są "meczowe", shootaroundu i rozgrzewki przecież wszyscy nie robią jedną piłką.

 

 

ale nie obniżajmy jeszcze bardziej poziomu dyskusji w tym temacie

 

Nonsens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pop wpuścił w 4q ustawienie, którym zabił Thunder. jak widać także Miami nie są z marmuru. od razu był lepszy synchron ofensywny, jak szedł gośc z piłką, to reszta już czekała na spotach, już miała wariant na podwojenia, już czekał koleś do ekstra passa - generalnie maszyna się rozruchała. i jeśli ktoś uważa, że jaśnie LeBron James zrobiłby tutaj róznicę na miarę 20 pts, to jest w błędzie. na bronionej - nic by nie zrobił, byłby równie bezradny, jak jego koledzy, a na atakowanej... 20 pts - też coś wierzyć mi się nie chce. moze nie +15, ale Spurs wygraliby ten mecz  tak czy siak. teraz coach Miami ma czas, żeby wyrzeźbić jakąś korektę i już mu współczuje, bo mam wrażenie, ze jedyną korektą na jaką stać tego gościa jest podniesienie intensywności gry, a to może być za mało. oraz ofk różaniec, żeby Spurs nie trafiali. jesli nie znajdzie nic, to każdy mecz moze tak wyglądać : do 4q bawimy się razem, a potem Pop wprowadza na kilka minut swoją popisową zajawkę, kończymy flaszkę i rozchodzimy się do domu.

 

a to wszystko zanim jeszcze Pop zaczął piłować post up game Tima, zanim Tony Parker zaczął layup fiesta, zanim Kawhi Leonard & co postanowili sprawdzić umiejętności i stan układu nerwowego LeBrona w rzucaniu long 2s. 

 

do tego atut własnego boiska w drugiej części serii, kiedy Spurs ZAWSZE grają lepiej niż w pierwszych 3-4 meczach. mają rozgryzionego przeciwnika, mają ustawienia, pewnośc siebie i realizują taktyke. pamiętacie rok temu Finals ? g5 i g6 to popisy San Antonio, od stanu 2-2 dominowali. przestali dominować jak się rozkraczyli samodzielnie w ostatnich 20 sec g6. to samo było z Warriors, to samo z Thunder w tym sezonie, Mavs się uchowali i dostali wpierd.. dopiero w 7, ale za to konkretny.

 

Miami, jesli chce coś wygrać, to koniecznie w g2, bo nawet przy stanie 2-2 : będą mieli 2 mecze w SA i Spursów, którzy takiej fuszery jak w pierwszych 3 kwartach g1 nie odstawią. przy 2-0 po dwóch meczach szanse Spurs rosną do 80 %. najlepiej w lidze dopasowują się do rywala, po 3-4 meczach Pop już wie, o co biega, taktyka zrobiona, rytm złapany, przeciwnik goły jak święty turecki i jak im strzelba nie wypali we własne kolano, to mają czerwony dywan pod nogami.

 

ktoś napisał, że Spoelstra dał "przytyczka" Popovichowi. nonsens oczywisty. Pop go zamordował w 4q. wcześniej Spurs grali różnie i różniście w duzej mierze z własnej winy, za dużo błędnych decyzji z pakowaniem się z piłką w złe miejsca, nonszalanckie albo nie w tempo podania itd. chcieli zacząć z wysokiego C i zaznaczyć swoją dominację, a to nie jest ich gra. ich gra, to spokojne i zimne egzekwowanie precyzyjnych zagrywek, w których cała piątka wie, gdzie się ustawić, kto ma dostać piłkę, do kogo odegrać i kwestią poozstaje tylko wykończenie tego celnym rzutem. Heat robili co mogli, ale po co ściemniać - korzystali w dużym stopniu z rozczochrania Spursów i ich nieszanowania piłki.

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O k****, a jest gdzieś przepis o temperaturze jaka ma panować w hali? Domyślam się, że ma być taka, żeby wasz ulubiony zawodnik się nie spocił? Może Stephensona brakowało, żeby na niego podmuchał? Rozpierdala mnie, że kibice Heat czy kto tam w ogóle nie wstydzą się o tym pisać. I jeszcze tłumaczenia, że ,,James grał najintensywniej" (bo reszta się opierdalała, przecież to tylko finały) albo że ,,James ma inna budowę ciała, więc był bardziej podatny" - no i c*** z tego? Paty Mills ma taką budowę ciała, że nie mógł grać na C - olaboga, zesrałem się! Czterdziestolatek robi 21/10 na 90% skuteczności, a wy pierdolicie o jakiejś KLIMATYZACJI? Trochę godności, ludzie.

 

Znowu wkurwiłem się w internecie... Liczę na SAS w 4.

Dodam jeszcze, że jeżeli regulamin rozgrywek dotyczący kryteriów przygotowania areny zmagań zawiera w jakimkolwiek punkcie "widełki", to świętym prawem gospodarza jest wybrać najdogodniejszą dla siebie kombinację.

To dobrze widać w piłce, gdzie jedne drużyny lubią grać na trawie krótko przyciętej i polanej wodą, a inne lubią np wąskie boiska (w ramach przepisów), bo mają defensywny styl i wtedy łatwiej się bronić. 

 

 

Ale tu oczywiście trzeba zacząć od tego, że żaden kozak jeszcze nie przedstawił dowodu, że sauna w AT&T była zamierzona. 

Edytowane przez Alternative
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy sauna w hali zawazyla na wyniku? Tak. Bo wyeliminowanie najlepszego zawodnika jednej z druzyn, tym bardziej w newralgicznym momencie meczu, tak trzeba zakwalifikować. Ale warunki byly identyczne dla obu druzyn. Pechem Miami bylo, ze to ich superstar okazal sie na te warunki najbardziej podatny. Shit happens. Licze tylko, ze go fizjoterapeuci przywrocili do stanu optymalnego i ze będzie mogl swoje grac.

 

Co sie tyczy wychwalanych tutaj Kawhi i Greena, to albo jest to wchodzenie po prostu na wyzszy poziom szczegolowosci w analizach albo spora nadinterpretacja. Jesli SAS maja wygrac te finaly to musi to zrobic ich trojka Duncan-Parker-Manu. Pisanie o kluczowych matchupach jak to Kawhi czy Green ogranicza w D poczynania Lebrona z Wadem jest obraza dla tych ostatnich. Spursom zadne rolsy nie wygraja misia, co najwyzej dorzuca cos istotnego we wlasciwym momencie w jakims aspekcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.