Skocz do zawartości

MVP dla Nasha!!! Co to się porobiło


ignazz

Kto powinien odebrać MVP  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto powinien odebrać MVP



Rekomendowane odpowiedzi

Ponadto LBJ ze swoimi Cavs gra raczej poniżej oczekiwań.

Nie wiem czego sie po nich spodziewałęs ale jak dla mnie mniej wiecej trzymaja sie tego co zakłądałem na początku sezonu. Nie spodziewalem sie jescze cudow po tym sezonie.

 

Nie mówimy, że powinien się liczyć, tylko że jak Cavs zaliczą 50 W, to MVP powinno być jego.

No to to juz nie do mnie tylko do Kily'ego. Ja od początku co zaznaczyłem w pierwszym poscie do Kore mowiłem ze nawet jak Cavs beda mieli 50W MVP daje Niemcowi.

 

Możemy mówić, także skoro ktoś za 5teiejsce dostał MVP to za 6ste też można. Tylko do czego to prowadzi? Za rok mi powiesz, że skoro dostał za 6ste to czemu nie za siódme? a co za dwa lata? może za 10? Jest sztywna granica TOP 4 i wyłamywanie się z niej jest tylko w uzasadnionych przypadkach. A nie dość, że LBJ nie rozgrywa zdecydowanie najlepszego sezonu ze wszystkich zawodników, to jeszcze jego drużyna gra poniżej oczekiwań. Skoro dla LBJ można się z tej zasady wg was wyłamać, to czemu nie można dla KB? bo gra w Lakers? jesteście nie deterministyczni...

To odnosci sie do tego co wyzej. Ja uważam ze z tym 7 miejscem moze sie tylko załapac do grona głównych kandydatow, na wyrozeninie troche za wczesnie, ale jednoczesnie mysle ze jakby przyznano mu tą nagrode to nie byłąby to jakis wielki wałek, a napewno nie tak duzy jak przedsawił go Kore bo Bron ma sporo aspektow do MVP spełnionych.

 

No to ok, ze się zgadzasz. O tym właśnie piszemy - Cavs grają poniżej oczekiwań (jako jednostki i jako zespół). Dobrze, ze się zgadzasz. btw LBJ makes his teammates better Smile

 

Widzisz tylko ze Van podał takich graczy ze nic innego nie pozostawało mi napisac jak to ze graja ponizej oczekiwan. Ale rownie dobrze moge znalezc koszykarzy prezentujacych sie teraz lepiej inz rok wczesniej. I pierwrszy z brzegu jest Flip Murray ktory nigdy w karierze nie grał tak dobrez jak w Cavaliers.

Podsumowujac jeszcze dodam tyle. Ja uwazam ze niektorzy zawodnicy Cavs z obecnej ekipy prezentuja sie ponizej oczekiwan, niektorzy graja zgodnie z tym co przewidywałem a inni graja lepiej. Pierwsza grupe juz wymieniliscie czyli np Marshall czy DJ, w drugiej grupie jest Gooden i BigZ, a do ostatniej mozna wrzucic Flipa. Moze byc tez James bo nie sadziłęm ze az tak bardoz pojdzie do przodu tym bardziej ze partenrow ma niezłych, ale jak ci zawodza.... Ogólnie jednak nie moge powiedziec ze Cavaliers jako całosc zawodza czy graja wybitnie, bo prezentuja to czego oczekiwałem przed sezonem. Nie zapałałem sie jeszcze na ten RS na wielkie bilanse a potem spektakularne PO, jeszcez za wczesnie.

 

Zeby juz powli koncyzc tę dyskusje. To sprobuje jakos to podsumowac. Uwazam ze jak Cavs dojda do 50 to LeBron powinien byc wysoko, byc jednym z głownych kandydatow ale nagrody tej dostac nie powinien. Z tego co pamietam bylismy zgoodni co do kandydatury Novika. . Dlatego też powiedzmy ze dostaje ja dalej Nowitzki. Co do sprawy KB to powiem tyle ze gdyby MVP dostawało sie za wyrózenienia indywidualne to bezsprzecznie to on dostałby tą nagrode, ale bilans zespołu mimo ze zaskakujaco dobre to niewystarczjacy,uwazam wiec, ze z walki o MVP jest wykluczony, choc za to co gra indywidualnie powinien zostac jakos wyrózniony, tylko nie wiem jak bo nie widac odpowiedniej nagrody-napewno nie MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz tylko ze na samym sprowadzeniu sie skonczyło. Bo potem DJ przygasł. Może nie zawodził specjalnie mocno ale to nie był tez ten poziom strzelecki ktorego bym sie po nim spodziewał. Nie ma swojego najwiekszeog atutu czyli rzutu a na dodatek nie rozgrywa i nie broni.

O nim to ty nawet nie wspominaj. Może i średnie miał niezle jak przychodził to miał dobre, ale teraz to szkoda słów. Rzuca gałe jak cepem, skutecznosc za 3 ledwie ponad 30% i to tez nadrobiona meczami kiedy rzuca raz czy dwa razy, bo potrafi rzucic 9x trafiajac 1 próbe. Naprawde marne to dla nas wzmocnienie.

No to sam nam przyznales ze LBJ doesn't make his temmates better ;-) A to rozwiewa przynajmniej polowe wszelkich watpliwosci :)

 

Aha, no i ...

 

Ale potem sprawwa sie odmieniła i wziałbym Parkera u z Snowa i za DJ-a.

Znajac zycie i patrzac na przeszlosc to Parker w Cavs przy LeBronie by z powrotem "zamilkl"...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehe KarSp wiedziałem, że napiszesz o tych graczach właśnie to co napisałeś :) tylko co z tym sprawianiem Lebrona, że inni grają lepiej :?

 

I pierwrszy z brzegu jest Flip Murray ktory nigdy w karierze nie grał tak dobrez jak w Cavaliers.

i tutaj również nie masz racji, Murray dwa lata temu kiedy kontuzjowany był Allen trzepał przez ok 20 meczów kiedy go zastępował blisko 20PPG także to nie jest najlepszy okres w jego karierze.

 

Pisząc o tym, Lakers są wyżej niż ich widziano miałem raczej na myśli tych wszystkich "ekspertów" własnie z ESPN czy innych seriwsów, tutaj na forum niewiele jest osób podchodzących do Lakers obiektywnie w jedną czy drugą stronę i to właśnie dziennikarze w końcu wybierają MVP i tu masz link do tego jak widzieli Lakers: http://sports.espn.go.com/nba/dailydime ... review0506

z 12 gości czterech widziało ich na 8 miejcu, pozostałych ośmiu poza PO. Cavs chyba tylko dwóch typuje poniżej tego piątego miejsca czyli tak jak ich widziano z: Pistons, Pacers, Heat, Nets no od Pacers bez Artesta są wyżej :roll: W sumie na forum w sumie było dosyć podobnie, zasadniczo wszędzie opinia była taka, że jak Kwame zacznie grać na miarę swojego potencjału Lakers załapią się na PO jak nie to nie, Kwame powiedzmy, że ostatnie mecze gra tak, ale ogólnie to przecież robi zalediwe 6/6 i jest przeceniany w obronie 8)

 

Przeczytałem własnie na Clublakers, że przed meczem Sonics-Lakers w studniu ESPN z 5 gości czterech powiedziało, że MVP powinien być Kobe 8) Nie wiem czy to prawda danp jeśli to widział to może potwierdzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van, o czymś zapomniałeś, a raczej chciałeś zapomnieć. Zawsze się o tym mówi, zawsze jest to oczywiste, ale w przypadku LeBrona zawsze się o tym zapomina. Do cholery, Ci wszyscy DJ-e i D-Marshe grali w ostatnim roku kontraktu! A kto sądził, że będą, tym bardziej w takim towarzystwie gdzie jest komu punktować, grali jeszcze lepiej, zwyczajnie nie zna się na NBA.

 

Jeśli już tak porównujesz graczy obu zespołów (tu wiadomo, że Cavs mają większy potencjał), to porównaj również jednego i drugiego coacha, od którego zależy o wiele więcej niż od jakiegoś Damona Jonesa.

 

Co do Flipa, to chyba nie ma żadnych wątpliwości, że gra z Bronem mu służy. Jeśli ktoś uważa inaczej to skończmy temat.

 

Teraz odnośnie ewentualnego MVP dla LBJ-a w przypadku odniesienia 50 zwycięstw. W takiej sytuacji przed Cavs powinni być w całej lidze:

 

:arrow: Pistons - tu Billups jest mocnym kandydatem, ale drużyna ostatnio już tak bardzo nie błyszczy, no i ma on w S5 trzech AS - wyżej stawiam LBJ-a

:arrow: Spurs - Duncan rozgrywa bardzo słaby sezon, Parker jest ewidentnie za słaby na MVP

:arrow: Mavs - Nowitzki niewątpliwie bardzo dobry kandytat, ale też gra w zgranej i dobrze zorganizowanej drużynie, która w dodatku ostatnio zawodzi, tu trzeba jeszcze poczekać do końca sezonu - ja, w przeciwieństwie do Was, MVP mu jeszcze nie wręczam. LBJ ma dużo większy wpływ na grę zespołu i dlatego też jego bym tu raczej wskazał wyżej.

:arrow: Heat - D-Wade byłby spoko, bardzo fajne cyferki, Superstar, ale nie sprawdził się bez Shaqa i bez niego nie ma nawet dodatniego bilansu zespołu. Shaq gra za słaby sezon na MVP. Zresztą tu obaj niejako się wykluczają.

:arrow: Suns - tutaj jest bardzo mocny Nash, który prowadzi tę drużynę do świetnego bilansu, mimo wyraźnych osłabień. Jednak tu pozycja zespołu nie jest aż tak dużo lepsza od Cavs. I tu pytanie kto więcej znaczy: Nash dla Suns czy James dla Cavs? Ja wybieram tego drugiego, chociaż to kwestia bardzo dyskusyjna.

 

Jak widać, dwie pierwsze drużyny ligi nie mają IMO wystarczających kandydatów do MVP. A z drużyn przed Cleveland widzę tylko Dirka i Steve'a, którzy w takiej sytuacji niekoniecznie muszą być przed LeBronem.

 

Co do sprawy KB to powiem tyle ze gdyby MVP dostawało sie za wyrózenienia indywidualne to bezsprzecznie to on dostałby tą nagrode, ale bilans zespołu mimo ze zaskakujaco dobre to niewystarczjacy,uwazam wiec, ze z walki o MVP jest wykluczony, choc za to co gra indywidualnie powinien zostac jakos wyrózniony, tylko nie wiem jak bo nie widac odpowiedniej nagrody-napewno nie MVP.

Tytuł króla strzelców w sezonie, w którym trzech grajków ma powyżej 30 (nawet powyżej 31) ppg powinien IMO wystarczająco nagrodzić jego wyczyny w tym sezonie, które są co by nie mówić, właśnie strzeleckie.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeczytałem własnie na Clublakers, że przed meczem Sonics-Lakers w studniu ESPN z 5 gości czterech powiedziało, że MVP powinien być Kobe 8) Nie wiem czy to prawda danp jeśli to widział to może potwierdzi.

Czytałem to samo na zagranicznym forum (nie o Lakersach), tylko nie wiem czy Ci faceci nie byli z organizacji Lakers. Bo MVP dali Kobiemu, a COTY dali Philowi :roll: Może tak jeszcze MIP dla Lamara i najlepszego defenzora dla Kwame :wink:

 

Nie a tak serio to czuje, że MVP zostanie LBJ, jest za bardzo promowany i za bardzo rozpoznawalny dla NBA, żeby nie dostał tej nagrody :?

 

EDIT:

 

Do cholery, Ci wszyscy DJ-e i D-Marshe grali w ostatnim roku kontraktu! A kto sądził, że będą, tym bardziej w takim towarzystwie gdzie jest komu punktować, grali jeszcze lepiej, zwyczajnie nie zna się na NBA.

Tutaj trochę przesadzasz, co z tego, że grali w ostanim roku kontraktu? Nie wszyscy zawodnicy muszą być tacy sami. Grają tylko w ostanim roku kontraktu, gdy go podpiszą nie grają zupełnie nic. To nie jest tak, i chyba sam doskonale o tym wiesz.

 

 

 

Co do Flipa, to chyba nie ma żadnych wątpliwości, że gra z Bronem mu służy. Jeśli ktoś uważa inaczej to skończmy temat.

No to kończymy temat. Ja uważam, że on gra z Bronem dobrze. Ale chciałbym zobaczyć z 3, 4 mecze gdyby grał sam bez brona w Cavs. Napewno by nie zagral gorzej (grałby tak, jak grał bez Allena jak nie lepiej)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czego sie po nich spodziewałęs ale jak dla mnie mniej wiecej trzymaja sie tego co zakłądałem na początku sezonu. Nie spodziewalem sie jescze cudow po tym sezonie.

Cavs mieli być niewiele za Pistons i Heat. Mieli mieć ponadto dobry bilans, a niecałe 60% to raczej nie jest na prawdę dobry bilans... :) a jeśli chodzi o forum to zakładałem się chyba z Gregiem i jeszcze kimś (Tobą?) że Heat będą przed Cavs. Zaraz poszukam w tamtym temacie kto to konkretnie, trzeba wyegzekwować co moje :twisted:

 

No to to juz nie do mnie tylko do Kily'ego. Ja od początku co zaznaczyłem w pierwszym poscie do Kore mowiłem ze nawet jak Cavs beda mieli 50W MVP daje Niemcowi.

fakt. Ale czy Ty przypadkiem nie jesteś przeciwko temu, zeby KB był wśród głównych kandydatwó, tak jak LBJ?

 

To odnosci sie do tego co wyzej. Ja uważam ze z tym 7 miejscem moze sie tylko załapac do grona głównych kandydatow, na wyrozeninie troche za wczesnie, ale jednoczesnie mysle ze jakby przyznano mu tą nagrode to nie byłąby to jakis wielki wałek, a napewno nie tak duzy jak przedsawił go Kore bo Bron ma sporo aspektow do MVP spełnionych.

Tak samo myślisz o Bryancie?

 

Widzisz tylko ze Van podał takich graczy ze nic innego nie pozostawało mi napisac jak to ze graja ponizej oczekiwan. Ale rownie dobrze moge znalezc koszykarzy prezentujacych sie teraz lepiej inz rok wczesniej. I pierwrszy z brzegu jest Flip Murray ktory nigdy w karierze nie grał tak dobrez jak w Cavaliers.

Na tym polega dyskusja - żeby podać przeciwnikowi takie argumenty, zeby ten nie miał jak odpowiedzieć :)

Co do Flipa, to bez żartów. Ja rozumiem, że dzisiaj jest pierwszy kwietnia :) zajrzyj na nba.com w statsy, to zauważysz, ze teraz w Cavs gra 16 min dłużej niż w tym sezonie w SEA i zdobywa raptem 3 punkty więcej... (1 przechwyt więcej, asyst prawie nie poprawił, bloków nadal mało, zbiórki niewiele więcej) Nie jest to żaden progres. Co najwyżej można tu mówi o powiększeniu statsów w miarę wzrostu minut, chociaż wg mnie nie jest to wzrost proporcjonalny bo przez 16 min można zrobić sporo dobrego na parkiecie. A co do najlepszego basketu w karierze to już Van Ci napisał - Flip grał już lepiej.

A już wogóle btw to zdaje się mówiliśmy o przedsezonowych oczekiwaniach wobec Cavs, więc jakim cudem pojawił się tu Flip? :)

 

Zeby juz powli koncyzc tę dyskusje. To sprobuje jakos to podsumowac. Uwazam ze jak Cavs dojda do 50 to LeBron powinien byc wysoko, byc jednym z głownych kandydatow ale nagrody tej dostac nie powinien. Z tego co pamietam bylismy zgoodni co do kandydatury Novika. . Dlatego też powiedzmy ze dostaje ja dalej Nowitzki. Co do sprawy KB to powiem tyle ze gdyby MVP dostawało sie za wyrózenienia indywidualne to bezsprzecznie to on dostałby tą nagrode, ale bilans zespołu mimo ze zaskakujaco dobre to niewystarczjacy,uwazam wiec, ze z walki o MVP jest wykluczony, choc za to co gra indywidualnie powinien zostac jakos wyrózniony, tylko nie wiem jak bo nie widac odpowiedniej nagrody-napewno nie MVP.

jeśli Cavs będą mieli bilans 50 - 32, a Lakers 44 - 38 (co nie jest niewylkonalne, bo wystarczy mieć teraz 5 - 3) albo coś koło tego to LBJ będzie się łapał do grona kandydatów a KB nie? czemu? jak LBJ dostanie to nie będzie szoku, a jak KB to będzie złodziejstwo w biały dzień? czemu? bo:

- KB rozgrywa lepszy indywidualnie sezon niż LBJ?

- jego drużyna gra powyżej oczekiwań?

- Cavs grają raczej poniżej?

- obie drużyny są poza TOP 4 ligi?

 

Ja nie twierdzę, że KB powinien dostać MVP, nie zdziwię się nawet jak go nie będzie w czołówce, bo jednak bilans zawsze był najważniejszy. Tylko, że trzeba być konsekwentnym i dlatego uważam, że LBJ też nie powinno być, chyba, że wejdą conajmniej do TOP 4 ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron James nie powinien dostac MVP. Co on osiagnal, zeby dawac mu nagrode dla najwartosciowszego zawdonika ligi? Ok, niby liczy sie jeden sezon, ale jakis kontekst musi byc. Statsy ma dobre, ale jego druzyna musialaby byc jednak troche lepsza pod wzgledem bilansu.

 

Bryant ma IMO za slaby bilans. Choc jesli Lakers i on zagraja mocna koncowkce sezonu i pewnie zakoncza regular, to moze sie on liczyc na rowni z Nowitzki i Nashem w czolowce wyscigu po MVP. Obecnie ja bym dawal Dirka i Nasha na dwoch pierwszych miejscach po rowni. Ponizej nich, na drugim poziomie Bryant, Billups, Wade i James.

 

Ale musze przyznac, ze jest emocnojujaco, bo naprawde trudno przewidziec kto dostanie. A przynajmniej ja tak to widze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kily kwestia trenera mnie nie interesuje, w końcu Phil mógł trenować Cavs i Lebrona, ale nie chciał więc to nie mój problem.

 

Van, o czymś zapomniałeś, a raczej chciałeś zapomnieć. Zawsze się o tym mówi, zawsze jest to oczywiste, ale w przypadku LeBrona zawsze się o tym zapomina. Do cholery, Ci wszyscy DJ-e i D-Marshe grali w ostatnim roku kontraktu! A kto sądził, że będą, tym bardziej w takim towarzystwie gdzie jest komu punktować, grali jeszcze lepiej, zwyczajnie nie zna się na NBA.

Ciągle się mówi jak to Lebron makes his teammates better więc chciałbym dostać jeden, jedyny przykład na potwierdzenie tej tezy :!:

 

Mnie wcale nie chodzi o same PPG, wręcz przeciwnie, ale Marshall przyszedł z cienkich Raptors gdzie miał 44,3 FG% i 41,6 3P% w Cavs ma 38,7 FG% i 32,1 3P%, chciałbyś jeszcze skuteczność Jonesa z Miami i z Cavs dla porównania :?:

 

Znowu ciekawe jest to, że przy tym egoiście świetne sezony rozgrywają tacy gracze jak Atkins, (który nawiasem mówiąc ma contract year teraz po odejściu z Lakers i spisywał się tak świetnie, że wyleciał z Wizards )Parker czy Mihm, Odom ma średnią punktową niższą o 2,4 od tej jaką miał będąc pierwszą opcją w ataku Heat, za to jego efektywnośc jest wyższa, zalicza więcej asyst, jego FG% i 3P% poszły zdecydowanie w górę także to:

 

Tytuł króla strzelców w sezonie, w którym trzech grajków ma powyżej 30 (nawet powyżej 31) ppg powinien IMO wystarczająco nagrodzić jego wyczyny w tym sezonie, które są co by nie mówić, właśnie strzeleckie.

wygląda całkiem zabawnie, bo wtedy czym są wyczyny Lebrona :? pustymi, nic nie znaczącymi efektownymi statystykami i sporą ilością FP :?:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim faworytem do nagrody MVP jest Dirk Nowitzki, ale wydaje mi sie ze dostanie MVP Nash :? Jeżeli Lakers jeszcze wskoczą na 6 miejsce to szanse i to duże będzie miał Bryant. W dalszej kolejności James, Wade, Billups.

 

W tym sezonie jest dużo kandydatów i na dobrą sprawę nie wiadomo kto jest absolutnym faworytem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tutaj również nie masz racji, Murray dwa lata temu kiedy kontuzjowany był Allen trzepał przez ok 20 meczów kiedy go zastępował blisko 20PPG także to nie jest najlepszy okres w jego karierze.

 

Ale sezonownych statystyk w sezonie nie miał nigdy tak dobrych jak w tym i nie jest to zasługa raczej formy w Sonics. Wtedy tez mimo kontuzji Allena grał świetnie ale potem przygasł od razu jak on wrocił. Teraz ma Brona i radzi sobie mimo obecnosci gwiazdy.

 

Cavs mieli być niewiele za Pistons i Heat. Mieli mieć ponadto dobry bilans, a niecałe 60% to raczej nie jest na prawdę dobry bilans... Smile a jeśli chodzi o forum to zakładałem się chyba z Gregiem i jeszcze kimś (Tobą?) że Heat będą przed Cavs. Zaraz poszukam w tamtym temacie kto to konkretnie, trzeba wyegzekwować co moje Twisted Evil

No to troche Cavs przeceniłęs. Ja spodziewalem sie tego co jest ale to dlatego że obawiałem sie o forme po ASG ktora mnie pozytywnie zaskoczyła. Wczesniej było troche gorzej niz myslałem, ale niespjalnie wiele. OGolnie jednak dla mnie bez sensacji

PS.Znalazłes kto to był :?: W kazdym razie na 95% nie byłem to ja.

 

fakt. Ale czy Ty przypadkiem nie jesteś przeciwko temu, zeby KB był wśród głównych kandydatwó, tak jak LBJ?

No jestem przeciwny, bo bilans zespołu niezaleznie od konferencji mnie do tego sprzeciwia. Chciałbym aby był wysoko bo na to zasługuje za ten sezon, ale jeden z głównych kandydatow to troche za duzo.

 

Tak samo myślisz o Bryancie?

O Bryancie mysle inaczej bo on nie gra z 6-7 druzyna ligi a z 11. To spora róznica. Jeżeli jednak Kobe miałby to 6 miejsce to myslałbym o nim nawet korzysnitej niz o Bronie uwazajac ze z pierwszej dwójki Najbardizej Wartosciowych Graczy sezonu wyleciec nie powinien.

 

A już wogóle btw to zdaje się mówiliśmy o przedsezonowych oczekiwaniach wobec Cavs, więc jakim cudem pojawił się tu Flip? Smile

Takim cudem ze teraz gra w Cavs i nie mozna oceniac potencjalu zespołu tylko po tym co było przed sezonem bo rezczywistosc troche zweryfikowała nasze osądy.

 

jeśli Cavs będą mieli bilans 50 - 32, a Lakers 44 - 38 (co nie jest niewylkonalne, bo wystarczy mieć teraz 5 - 3)

Szczerze mowiac to nie wiem czy oba bilanse są prawdopodobne. Lakers swoja droga graja 2 mecze z Phoenix, oprócz tego Rockets, Clippers, Denver. Do tego nieobliczalni Hornets, oraz zawsze grozni Warriors. DO tego jedne pewne zwyciestwo z Blazers. Ja bym realny bilans Lakers w przypadku takich meczy stawial bardizej w granicy 42-42. No i patrzac na to ze bedzie tyle to wyglada juz to troche inaczej bo:

LeBron i Cavs 50-32

Kobe i Lakers 42-42

Jest róznica no nie?

BTW. Uprzedzajac to co mozesz napisac to niepisz ze Cavs nie osiagnał 50W bo od razu wiadomo wtedy ze wypada z grona głownych kandydatow, a bierzemy scenariusz pod uwage ze sie uda.

 

jak LBJ dostanie to nie będzie szoku, a jak KB to będzie złodziejstwo w biały dzień

Nie nie złodziejstwo w biały dzien, ale napewno swojego rodzaju szok.

 

chciałbyś jeszcze skuteczność Jonesa z Miami i z Cavs dla porównania Question

Nie wiem czemu to piszesz ale jestem niemal w 100% pewny że wiedzialeś ze nie bedzie tak grał dobrze w CAvs jak w Heat. I ja tez zdawałem sobie z tego sprawe. BO przy Shaqu i Wadzie mial wiecej loozu niz teraz ma, poza tym Shaq to idealny partner dla strzelców, bo są podwojenia i gra do środka i na zewnatrz.Tam miał wiecej czystych i dogodnych pozycji a przy tym mniejsza presje na swoja osobę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wtedy tez mimo kontuzji Allena grał świetnie ale potem przygasł od razu jak on wrocił. Teraz ma Brona i radzi sobie mimo obecnosci gwiazdy.

Zapominasz jedynie, że w chwili jak wrócił Allen, czas gry i pozycja w zespole Flipa zmniejszyła się diametralnie, do tego stopnia, ze czasami grał ochłapy minutowe. Nie dziwne jest, że sts lecą w dół jak z gracza S5 stajesz się którymś tam z kolei w rotacji...

Zobaczymy jak to będzie kiedy Flip wyląduje na ławce po powrocie do gry Hughesa. Ciekawe czy wtedy też będzie ratował tyłki LeBronowi i s-ce. Mi się wydaje, że będzie tak samo jak w Sonics- obniży loty i to znacznie, bo udowodnił już, że w roli bencha nie czuje się za pewnie i za komfortowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i tutaj również nie masz racji, Murray dwa lata temu kiedy kontuzjowany był Allen trzepał przez ok 20 meczów kiedy go zastępował blisko 20PPG także to nie jest najlepszy okres w jego karierze.

 

Ale sezonownych statystyk w sezonie nie miał nigdy tak dobrych jak w tym i nie jest to zasługa raczej formy w Sonics. Wtedy tez mimo kontuzji Allena grał świetnie ale potem przygasł od razu jak on wrocił. Teraz ma Brona i radzi sobie mimo obecnosci gwiazdy.
To już w ogóle wyssałeś z palca :? Nie wiem KarSp czy udajesz czy naprawdę nie wiesz o czym mówisz, przecież tam był jeszcze Lewis a Murray wskoczył na ten okres do S5 w miejsce Allena więc kiedy ten wrócił do gry on znowu wylądował na ławce, mam nadzieję, że nie wiedziałeś a nie starałeś się w tym momencie na siłę pokazać, że z Lebronem mu tak świetnie idzie jak jeszcze nigdy przedtem.

 

O Bryancie mysle inaczej bo on nie gra z 6-7 druzyna ligi a z 11. To spora róznica. Jeżeli jednak Kobe miałby to 6 miejsce to myslałbym o nim nawet korzysnitej niz o Bronie uwazajac ze z pierwszej dwójki Najbardizej Wartosciowych Graczy sezonu wyleciec nie powinien.

Lakers na wschodzie na dzień dzisiejszy mieliby 5 bilans i to nawet bez rozgrywania większej ilości meczów z najsłabszymi drużynami ligi.

 

Nie wiem czemu to piszesz ale jestem niemal w 100% pewny że wiedzialeś ze nie bedzie tak grał dobrze w CAvs jak w Heat. I ja tez zdawałem sobie z tego sprawe. BO przy Shaqu i Wadzie mial wiecej loozu niz teraz ma, poza tym Shaq to idealny partner dla strzelców, bo są podwojenia i gra do środka i na zewnatrz.Tam miał wiecej czystych i dogodnych pozycji a przy tym mniejsza presje na swoja osobę.

Nie wiedziałem, słyszałem jak dziennikarze mówili, że Lebron sprawia, że inni grają lepiej i im uwierzyłem a teraz czuję się oszukany :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers na wschodzie na dzień dzisiejszy mieliby 5 bilans i to nawet bez rozgrywania większej ilości meczów z najsłabszymi drużynami ligi.

 

Van ale Lakers są w konferencji Zachodniej i nie gdybajmy co by było jakby to był Wschod bo fakty sa takie ze Los Angeles to tak wysuniete na West USA miasto ze nigdy nie bedzie na Wschodzie. Dlatego nie bierzmy nawet pod uwage co by było gdyby oni grali na Wschodzie, bo tak nigdy nie będzie. :) I nie wzne czy Zachod bedzie silniejszy czy slaby tam zawsze Beda LAL.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do cholery, Ci wszyscy DJ-e i D-Marshe grali w ostatnim roku kontraktu! A kto sądził, że będą, tym bardziej w takim towarzystwie gdzie jest komu punktować, grali jeszcze lepiej, zwyczajnie nie zna się na NBA.

Tutaj trochę przesadzasz, co z tego, że grali w ostanim roku kontraktu? Nie wszyscy zawodnicy muszą być tacy sami. Grają tylko w ostanim roku kontraktu, gdy go podpiszą nie grają zupełnie nic. To nie jest tak, i chyba sam doskonale o tym wiesz.

Tak czy inaczej nieprzypadkowo ubiegłe sezony mieli aż tak dobre, mimo że ich wiek na to nie wskazywał. Zresztą wystarczy obejrzeć jakiś mecz Cavs i spojrzeć na Marshalla, który seryjnie pudłuje z czystych pozycji (które najczęściej wypracowuje mu ofc. LeBron).

 

Co do Flipa, to chyba nie ma żadnych wątpliwości, że gra z Bronem mu służy. Jeśli ktoś uważa inaczej to skończmy temat.

No to kończymy temat. Ja uważam, że on gra z Bronem dobrze. Ale chciałbym zobaczyć z 3, 4 mecze gdyby grał sam bez brona w Cavs. Napewno by nie zagral gorzej (grałby tak, jak grał bez Allena jak nie lepiej)

Nie wątpię w to, że jego statystyki by się nie pogorszyły, bo przejąłby z pewnością dużą część tych ponad 20 rzutów LeBrona. To oczwiste, że miałby większe pole do popisu wcześniej, ale nie zmienia to faktu, że LBJ go świetnie wykorzystuje i ułatwia mu zdobywanie punktów. Wstaw sobie w miejsce Brona pierwszego lepszego T-Maca i wtedy sądzę, że gra Flipa wyglądałaby gorzej.

 

Kily kwestia trenera mnie nie interesuje, w końcu Phil mógł trenować Cavs i Lebrona, ale nie chciał więc to nie mój problem.

To nie zmienia faktu, że macie lepszego i o wiele bardziej utytułowanego trenera.

 

Van, o czymś zapomniałeś, a raczej chciałeś zapomnieć. Zawsze się o tym mówi, zawsze jest to oczywiste, ale w przypadku LeBrona zawsze się o tym zapomina. Do cholery, Ci wszyscy DJ-e i D-Marshe grali w ostatnim roku kontraktu! A kto sądził, że będą, tym bardziej w takim towarzystwie gdzie jest komu punktować, grali jeszcze lepiej, zwyczajnie nie zna się na NBA.

Ciągle się mówi jak to Lebron makes his teammates better więc chciałbym dostać jeden, jedyny przykład na potwierdzenie tej tezy :!:

Już podawałem przykład Loozera, ale skoro Cię nie przekonuje, to trudno.

 

 

Tytuł króla strzelców w sezonie, w którym trzech grajków ma powyżej 30 (nawet powyżej 31) ppg powinien IMO wystarczająco nagrodzić jego wyczyny w tym sezonie, które są co by nie mówić, właśnie strzeleckie.

wygląda całkiem zabawnie, bo wtedy czym są wyczyny Lebrona :? pustymi, nic nie znaczącymi efektownymi statystykami i sporą ilością FP :?:
Każde triple-double, wszechstronny występ czy duża ilość pkt. ma dużą wartość dla zespołu. Ale czy 81 pkt., 62 pkt. czy 34 ppg to nie są wyczyny strzeleckie? :roll: Dają bardzo dużo drużynie, ale są to popisy strzeleckie, wydaje mi się, że to odpowiednia nazwa.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą wystarczy obejrzeć jakiś mecz Cavs i spojrzeć na Marshalla, który seryjnie pudłuje z czystych pozycji (które najczęściej wypracowuje mu ofc. LeBron).

A więc sam sobie zaprzeczyłeś twierdząc, że Marsh pudłuje z dogodnych pozycji. Wychodzi na to, że podania Jamesa i jego czynienie innych lepszymi są nie tak wspaniałe jak wielu by chciało. Za przykład podam Q w Suns i w NYK. Nash to faktycznie gracz, który czyni innych lepszymi, inny przykład to Kidd i Martin- z Kiddem u boku K-Mart zaliczał genialne sezony, sezony o które nikt by go nie podejżewał, a z Kiddem wyniósł się ponad swój poziom. Powiedz mi którego gracza tak wypromował Dzieciak? Boozera? Wolne żarty- ten koleś już w pierwszym sezonie bez LBja grał dobrze, juz w pierwszym sezonie był czołowym rookasem, przechwytem draftu i wróżono mu dużą karierę, drugi sezon już z Bronkiem był poprostu sezonem postępów i nie było to jak twierdzisz spowodowane obecnością LBJa (napewno nie w takim stopniu). On poprostu poczynił postępy jakie czyni wielu utalentowanych drugoroczniaków. Szkoda, że po przyjściu do Jazz nabawił się takiej kontuzji, bo pewnie czyniłby dalej postępy...

To oczwiste, że miałby większe pole do popisu wcześniej, ale nie zmienia to faktu, że LBJ go świetnie wykorzystuje i ułatwia mu zdobywanie punktów. Wstaw sobie w miejsce Brona pierwszego lepszego T-Maca i wtedy sądzę, że gra Flipa wyglądałaby gorzej.

Co to wogule za "argument"? Śmiesz twierdzić, że LBJ "czyni innych lepszymi" na wyższym poziomie niż czyni to T-Mac czy KB8? Udowodnij mi to!

Bron świetnie wykorzystuje Flipa? W jaki posób? Usuwając się w cień w czwartych kwartach, czy może podając mu piłkę na połowie i pozwalając penetrować. Widziałm co prawda tylko dwa mecze z nimi dwoma w składzie, ale jakoś nie widziałem, żeby specjalnie LBJ szukał Flipa. Poprostu z nim gra. Tak samo jak grali z nim w Sonics. To koleś który ma dobrą rękę i potrafi nieźle penetrować- ile z tycyh jego punktów to faktycznie zasługa Jamesa? 30%?

Każde triple-double, wszechstronny występ czy duża ilość pkt. ma dużą wartość dla zespołu. Ale czy 81 pkt., 62 pkt. czy 34 ppg to nie są wyczyny strzeleckie? :roll: Dają bardzo dużo drużynie, ale są to popisy strzeleckie, wydaje mi się, że to odpowiednia nazwa.

Tutaj już schodzimy na kwaestię, której poruszać nie chciałem, ale sam się o to prosisz. W czymn ten cały LBJ jest lepszy od KB? Jest wszechstronniejszy w ataku- to fakt, jest bardziej zespołowym graczem- to fakt. Ale to nie zawsze jest atut, bo taki samolubny często KB potrafi swoją grą pociągnąc zespół w najważniejszych momentach, a James robi to od świąta. Taki strzelecki popis KB przeważnie pociąga za sobą wygraną zespołu, a sam dobrze wiesz ile meczy wygrali Cavs kiedy LBJ miał 50+.

Dodatkowo ich wpływ na grę zespołu w obronie jest nieporówywalny. James jest tak słabym defensorem, że śmiać mi się chce czytając te opinie jak to on czyni postępy. Pytam się gdzie? W jakim elemencie defensywy się poprawia aż tak bardzo? W średniej spg? To może faktycznie, ale co z obroną 1&1, z obroną zespołową? Dupa blada i jakoś specjalnie zaangarzowania w grę w D po nim nie widać.

Choć prawdę mówiąc po grze KB też w ostatnich 3 sezonach nie widać takiego zaangarzowania na jakie go stać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą wystarczy obejrzeć jakiś mecz Cavs i spojrzeć na Marshalla, który seryjnie pudłuje z czystych pozycji (które najczęściej wypracowuje mu ofc. LeBron).

A więc sam sobie zaprzeczyłeś twierdząc, że Marsh pudłuje z dogodnych pozycji. Wychodzi na to, że podania Jamesa i jego czynienie innych lepszymi są nie tak wspaniałe jak wielu by chciało. Za przykład podam Q w Suns i w NYK. Nash to faktycznie gracz, który czyni innych lepszymi, inny przykład to Kidd i Martin- z Kiddem u boku K-Mart zaliczał genialne sezony, sezony o które nikt by go nie podejżewał, a z Kiddem wyniósł się ponad swój poziom. Powiedz mi którego gracza tak wypromował Dzieciak? Boozera? Wolne żarty- ten koleś już w pierwszym sezonie bez LBja grał dobrze, juz w pierwszym sezonie był czołowym rookasem, przechwytem draftu i wróżono mu dużą karierę, drugi sezon już z Bronkiem był poprostu sezonem postępów i nie było to jak twierdzisz spowodowane obecnością LBJa (napewno nie w takim stopniu). On poprostu poczynił postępy jakie czyni wielu utalentowanych drugoroczniaków. Szkoda, że po przyjściu do Jazz nabawił się takiej kontuzji, bo pewnie czyniłby dalej postępy...
Boozerowi wszyscy po rookie season wróżyli, że dostanie rok później taki kontrakt jaki dostał, a K-Mart był uznawany za beztalencie, które przez przypadek dostało 1 nr w drafcie. Nie mówię, że Kidda nie polepszył Martina, ale LeBron miał duży wpływ na znaczną poprawę notowań Loozera.

 

Bron świetnie wykorzystuje Flipa? W jaki posób? Usuwając się w cień w czwartych kwartach, czy może podając mu piłkę na połowie i pozwalając penetrować. Widziałm co prawda tylko dwa mecze z nimi dwoma w składzie, ale jakoś nie widziałem, żeby specjalnie LBJ szukał Flipa. Poprostu z nim gra. Tak samo jak grali z nim w Sonics. To koleś który ma dobrą rękę i potrafi nieźle penetrować- ile z tycyh jego punktów to faktycznie zasługa Jamesa? 30%?

Ok., tutaj masz sporo racji, bo Flip oczywiście nie jest tak zależnym podań graczem jak strzelcy dystansowi (czasem on występuje w tej roli, ale czasem) czy podkoszowcy. Rzeczywiście, sporą część swoich akcji sam sobie kreuje, bo robi to dobrze, ale z drugiej strony trochę przesadzasz.

 

Tutaj już schodzimy na kwaestię, której poruszać nie chciałem, ale sam się o to prosisz.

O nic nie proszę, tylko napisałem, że Kobe imponuje w tym sezonie popisami strzeleckimi.

 

Pytam się gdzie? W jakim elemencie defensywy się poprawia aż tak bardzo? W średniej spg? To może faktycznie, ale co z obroną 1&1, z obroną zespołową? Dupa blada i jakoś specjalnie zaangarzowania w grę w D po nim nie widać.

Spg akurat mu spadło, a instynkt do przechwytów miał zawsze. Poprawił się właśnie w tych pozostałych elementach. Oglądałem w tym sezonie ponad 30 meczów Cavs, widziałem też dużo w ubiegłym sezonie i dziwnym trafem widzę poprawę gry w obronie LBJ-a i teraz wiem, że teksty o tym, jak dobrym nauczycielem obrony jest Mike Brown nie były wyssane z palca. Weź sobie ściągnij z subforum Cavs choćby highlighsty z meczu z Rockets i tam zobacz ostatnią akcję 4 kwarty. To tylko jeden przykład, ale to tak, aby na szybko zobaczyć coś z obrony LBJ-a.

 

P.S. Cavs powiększają swoją serię zwycięstw po meczu z Heat. LeBron zdobył marne 47 punktów (ale to zawsze o jeden więcej niż mecz wczesniej) na bardzo słabej 64% skuteczności (mecz wcześniej była również bardza, ale zawsze ciut lepsza 70%). Do tego kolejne słabiutkie triple-double z 12 zbiórkami i 10 asystami oraz zaledwie 2 przechwyty. Co to ma być? Ale najważniejsze, że znowu zniknął w końcówce - pokazał, że żaden z niego lider. W 4 kwarcie znowu rzucił tylko 18 punktów, a decydującej akcji zaledwie raz zebrał piłkę w ataku i aystował przy wsadzie Marshalla, bojąc się rzucać z trzęsącymi się nogami ofc. W ogóle tym razem to Marshall uratował mu dupę, notując znakomite 3/13 z gry (trafił aż dwa rzuty z pod kosza + wsad), 0/8 za trzy i 1/4 z FT. Dobrze, że chociaż ma u nas kto ratować dupę LBJ-a. Ale czy kiedyś skończy się ta jego fatalna gra w końcówkach? :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać, że w Miami zabrakło pod koszami Shaqa i Mourninga, ale to żadne osłabienie. W końcu duet Walker-Doleac to taka sama ściana dedenfywna jak Zo-Shaq...

 

Powtarzam- Dzieciakowi zdarzają się mecze, w którym w czwartych kwartach błyszczy, ostatnimi czasy nawet często z czego wypada się cieszyć, ale na przestrzeni całego RS (a za to przynaje się MVP) nie było z tym za dobrze.

O defensywie LBJa raczej nie chciej żebyśmy zaczęli się spierać, bo stoisz na straconej pozycji. Nikt w NBA nie boi sięgrać przeciw Jamesowi, jeszcze wiele mu brak, postępy może i robi, ale nie oszałamiające co pozwala twierdzić, że defensora nigdy z niego wielkiego nie będzie (braków z Uczelni czasem nie da się nadrobić). Oczytwiście Ty widzisz inaczej, ale nauczyłem się Twoje osądy na temat Jamesa przyjmować z przymrużeniem oka :wink:. A w porównaniu z KB defensywa LBJa wygląda śmiesznie czy Ci się to podoba czy też nie

 

KB nie imponuje tylko popisami strzelckimi, choć napewno głównie. Taka rola gwiazd. Za co pamiętane są legendy- głównie za grę w ataku, co niestety negatywnie wpływa na postrzeganie samej koszykówki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś dodać, że w Miami zabrakło pod koszami Shaqa i Mourninga, ale to żadne osłabienie. W końcu duet Walker-Doleac to taka sama ściana dedenfywna jak Zo-Shaq...

W Cavs nie było Hughesa. :P Nie no, wiadomo, że Cavsom było z powodu braku centrów Heat znacznie łatwiej i przez to byłem tak spokojny o zwycięstwo. Ale niemniej jednak przegrywaliśmy po pierwszej połowie 9 pkt., a LBJ odmieniłlosy tego meczu - mimo, że taki Marshall rzucał tak, iż aż ciężko to skomentować.

 

Nikt w NBA nie boi sięgrać przeciw Jamesowi, jeszcze wiele mu brak, postępy może i robi, ale nie oszałamiające co pozwala twierdzić, że defensora nigdy z niego wielkiego nie będzie (braków z Uczelni czasem nie da się nadrobić). Oczytwiście Ty widzisz inaczej, ale nauczyłem się Twoje osądy na temat Jamesa przyjmować z przymrużeniem oka :wink:. A w porównaniu z KB defensywa LBJa wygląda śmiesznie czy Ci się to podoba czy też nie

Nie mówię, że jest czy będzie wybitnym obrońcą, bo to rzeczywiście bardzo wątpliwe. Obrona w porównaniu z KB wcale tak śmiesznie nie wygląda. Wygląda wprawdzie oczywiście słabo, gdy Bryantowi się chce anażować (a z tego co zauważyłem, to on sobie raczej wybiera takie mecze). Twierdzę tylko, że jest w tym przyzwoity i cały czas czyni postępy - może nie oszałamiające, ale widoczne.

 

KB nie imponuje tylko popisami strzelckimi, choć napewno głównie. Taka rola gwiazd. Za co pamiętane są legendy- głównie za grę w ataku, co niestety negatywnie wpływa na postrzeganie samej koszykówki...

Fajnie, że się zgadzamy. :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Van ale Lakers są w konferencji Zachodniej i nie gdybajmy co by było jakby to był Wschod bo fakty sa takie ze Los Angeles to tak wysuniete na West USA miasto ze nigdy nie bedzie na Wschodzie. Dlatego nie bierzmy nawet pod uwage co by było gdyby oni grali na Wschodzie, bo tak nigdy nie będzie. :) I nie wzne czy Zachod bedzie silniejszy czy slaby tam zawsze Beda LAL.

Wiem, że są na zachodzie i właśnie dlatego im o dobry bilans trudniej niż Cavs na wschodzie dlatego to powinno być wzięte pod uwagę, ze wschodem Lakers mają 66% wygranych z zachodem poniżej 50%, wiem gdzie są nie zamierzam ich przestawiać chciałem tylko pokazać, że granie na wschodzie bardzo pomaga przy osiąganiu lepszego bilansu i tyle i dlatego te kilka wygranych więcej drużyny ze wschodniej konferencji nie powinno być w żadnym wypadku decydującym czynnikiem.

 

Boozerowi wszyscy po rookie season wróżyli, że dostanie rok później taki kontrakt jaki dostał, a K-Mart był uznawany za beztalencie, które przez przypadek dostało 1 nr w drafcie. Nie mówię, że Kidda nie polepszył Martina, ale LeBron miał duży wpływ na znaczną poprawę notowań Loozera.

Nie masz racji Kily, ale brniesz w to dalej :? Joseph już napisał facet był odkryciem w drugiej rundzie, zaliczył bardzo dobry pierwszy sezon więc naturalnym było, że będzie czynił dalsze postępy co się stało odszedł do Jazz i tam do czasu kontuzji nie grał gorzej niż z Jamesem w Cavs.

 

Kily piszesz o KB i tych popisach strzeleckich, ale nie zdajesz sobie sprawy chyba z tego co takie popisy strzeleckie robią z rywalami i ich trenerami kiedy mają grać z Lakers i ile wolnego miejsca mają w ataku pozostali gracze Lakers dzięki tym popisom strzeleckim i zaliczają świetne jak na ich możliwości sezony, a Lebron z tym całym graniem dla zespołu jak powiedziałem nie ma żadnego gracza do zaprezentowania, który grając z nim był lepszy niż przedtem lub po odejściu od niego gorszy. Na temat defensywy nie chce mi się nawet dyskutować bo nie ma o czym.

 

Wiecie ja tak naprawdę samego Lebrona lubię, podoba mi się jego gra w ataku, jego wszechstronność, także to, że sodówa nie uderzyła mu do głowy nie lubię po prostu robienia z niego kogoś kim jeszcze nie jest, ale kto wie może kiedyś będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale sezonownych statystyk w sezonie nie miał nigdy tak dobrych jak w tym i nie jest to zasługa raczej formy w Sonics. Wtedy tez mimo kontuzji Allena grał świetnie ale potem przygasł od razu jak on wrocił. Teraz ma Brona i radzi sobie mimo obecnosci gwiazdy.

gadamy poważnie czy udajemy głupa? przecież doskonale wiesz jaką miał sytuację w Sonics. Jeśli ograniczenie czasu nie ma dla Ciebie znaczenia, to ja nie wiem o czym my mamy gadać... Żebyś lepiej wiedział o czym mówię to może kilka liczb:

Póki nie było Allena (do 23 grudnia 2003) Flip grał średnio 32.1 min (za sam listopad miał średnią ponad 37 mpg) zdobywając przez ten czas niecałe 20 ppg, a trzeba wziąść pod uwagę, że w 2 meczach zagrał mało (13 i 16 min) nie zdobywając punktów. Za cały sezon średnia mpg spadła mu już do 24 min, co oznacza, że z Allenem już sobie nie pograł. Jeśli tego nie widzisz to już nie moja wina.

 

No to troche Cavs przeceniłęs. Ja spodziewalem sie tego co jest ale to dlatego że obawiałem sie o forme po ASG ktora mnie pozytywnie zaskoczyła. Wczesniej było troche gorzej niz myslałem, ale niespjalnie wiele. OGolnie jednak dla mnie bez sensacji

A jakie to ma znaczenie co ja o nich sądziłem? Ważny był potencjał oceniany przez fachowców. Oni oceniali, że Cavs będą mieli lepszy sezon, więc grają poniżej oczekiwań. A to, że Ty uwarzałeś, że będą grali tak jak grają nic do dyskusji nie wprowadza.

 

PS.Znalazłes kto to był :?: W kazdym razie na 95% nie byłem to ja.

Nie ma tego tematu, więc jak się nikt nie przyzna to ciężko będzie :)

 

No jestem przeciwny, bo bilans zespołu niezaleznie od konferencji mnie do tego sprzeciwia. Chciałbym aby był wysoko bo na to zasługuje za ten sezon, ale jeden z głównych kandydatow to troche za duzo.

Czemu dla Kobe to za dużo, a dla Lebrona to w sam raz?

 

O Bryancie mysle inaczej bo on nie gra z 6-7 druzyna ligi a z 11. To spora róznica. Jeżeli jednak Kobe miałby to 6 miejsce to myslałbym o nim nawet korzysnitej niz o Bronie uwazajac ze z pierwszej dwójki Najbardizej Wartosciowych Graczy sezonu wyleciec nie powinien.

Wygodny jesteś, ale my tu nie dostosowujemy faktów do rzeczywistości tak jak nam pasuje. Pytanie: czy Lakers są poza TOP 4 :?: TAK. Czy Cavs są poza TOP 4 :?: TAK. Więc bilanse to sprawa zamknięta. Van pisał też o bilansach ze wschodem i zachodem. Mam się pobawić i liczyć :?:

 

Takim cudem ze teraz gra w Cavs i nie mozna oceniac potencjalu zespołu tylko po tym co było przed sezonem bo rezczywistosc troche zweryfikowała nasze osądy.

Ale do czego to? Rozmawiamy o tym czy Cavs spełnili przedsezonowe oczekiwania. Mówiąc najprościej - czy grają tak jak wszyscy oczekiwami przed sezonem. Myślę, że Flip nie był uwzględniany w przedsezonowe oczekiwania.

 

Szczerze mowiac to nie wiem czy oba bilanse są prawdopodobne. Lakers swoja droga graja 2 mecze z Phoenix, oprócz tego Rockets, Clippers, Denver. Do tego nieobliczalni Hornets, oraz zawsze grozni Warriors. DO tego jedne pewne zwyciestwo z Blazers. Ja bym realny bilans Lakers w przypadku takich meczy stawial bardizej w granicy 42-42. No i patrzac na to ze bedzie tyle to wyglada juz to troche inaczej bo:

LeBron i Cavs 50-32

Kobe i Lakers 42-42

Jest róznica no nie?

Nie ma - i jeden i drugi bilans nie kwalifikuje drużyny na TOP 4. To jest 1. A 2 to, że jeśli tak bardzo chcesz, to policzymy jak Cavs i Lakers grali z drużynami ze wschodu i zachodu i się przekonamy ile w bilansie Cavs jest dobrej gry, a ile geograficznego położenia. Tylko po co tracić tyle czasu?

 

Nie nie złodziejstwo w biały dzien, ale napewno swojego rodzaju szok.

Czemu?

 

może podsumujemy:

- oba bilanse są poza TOP 4 (obaj mają minusy)

- w obronie zdecydowaną przewagę ma KB (wcześniej o tym zapomniałem, ale to po tym jak dali MVP Nashowi :roll: ) (LBJ ma minus)

- KB ma lepszą śr ppg, ale obaj są w czołówce (nikt nie dostaje minusa)

- KB gra doskonały sezon i nawet Joseph jest w stanie to przyznać (punkt dla KB)

 

Nie wiem czemu to piszesz ale jestem niemal w 100% pewny że wiedzialeś ze nie bedzie tak grał dobrze w CAvs jak w Heat.

ja np. wiedziałem, ale ci wszyscy co to twierdzą, że LBJ czyni partnerów lepszymi trochę się przejechali. Pozatym jak DJ przychodził do Cavs to było mnustwo głosów, że będzie mu tam dobrze, bo LBJ świetnie skupia uwagę obrońców i DJ będzie miał dużo miejsca do rzutów. Więc nie wiem czemu teraz piszesz, że wszyscy wiedzieli, że będzie grał gorzej...

 

To nie zmienia faktu, że macie lepszego i o wiele bardziej utytułowanego trenera.

W typowaniach przedsezonowych było to brane pod uwagę.

 

Już podawałem przykład Loozera, ale skoro Cię nie przekonuje, to trudno.

A to, że Boozowi wzrosła średnia punktów w Utah to też zasługa LBJ?

 

Ale czy 81 pkt., 62 pkt. czy 34 ppg to nie są wyczyny strzeleckie?

Bardzo spłaszczasz i zapewne doskonale o tym wiesz...

btw jeśli dla ciebie ponad 5 zbiórek i prawie 5 asyst to jest nic (bo słowem o tym nie wspomniałeś) to tylko pogratulować :)

 

A tej reszty ironicznej nie będę komentował, bo albo dyskutujemy poważnie jak dorośli, albo bawimy się w piaskownic. Ja nie mam czasu na to drugie, więc jak dalej masz zamiar się tak bawić to ja podziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.