Skocz do zawartości

MVP dla Nasha!!! Co to się porobiło


ignazz

Kto powinien odebrać MVP  

40 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto powinien odebrać MVP



Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze miesiąc rozgrywek czas rozpocząć głosowanie na MVP regular Season.

 

Nie ma może gracza obecnie tak dominującego w lidze, ktory równocześnie osiągałby bardzo dobre wyniki zespołowe. Z jednym wyjatkiem.

 

Dirk Nowicki!!!

 

Mało w Polsce ma fanów Niemiec ( to pewnie jakieś pozostałości po dawkowaniu nam spotkań w DSF!)

 

Jest to jedyny gracz w Lidze ktory:

 

1. Osiąga bardzo dobre statystyki.

2. Rozgrywa rewelacyjny sezon

3. Jego drużyna znajduje się w ścisłej czołówce NBA

4. W kontekście kontuzji ciągnie cały zespół z dobrym rezultatem[/b]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipną tą ankiete zrobiles bo nie ma np. opcji "inny" albo czemu jest księżniczka (;-) ) a nie ma KB, albo czemu jest Billups (to co mowil Van on ma 3 AS w skladzie wiec tam nie wiadomo kto w druzynie jest nawet MVP)

KB niema bo wyniki zespołowe go dyskfalifikują, choć indywidualnie zasłużył jak mało kto, Billups jest zasłużenie a dowodem niech będzie poprzedni RS kiedy to Nash miał dwóch All-Starów w składzie, a wygrał z Shaqiem, wspomnę jeszcze, że jeden z tych dwóch all-starów był wysoko w głosowaniu na MVP więc Nash może miał nawet trudniej! Inny przykład to MVP dla MJa w 96 roku kiedy to miał w składzie Rodmana i Pippena. Co z tego, że Rodnama zabrakło w 96 czy 98 roku w ASG skoro był niewątpliwie graczem porównywalnym (nawet lepszym) z Wallacem.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant nie będzie MVP ta sprawa została już załatwiona.

 

Moim zdaniem najlepsze wyjście to MVP dla Dirka, ale podejrzewam, że to Nash je zgarnie co mi się kompletnie nie podoba ktoś taki jak on nie powinien mieć w dorobku dwóch nagród MVP. Billups nie powinien moim zdaniem być także brany pod uwagę na poważnie, niektórzy w sumie słusznie mówią, że MVP nie oznacza najlepszy gracz w lidze, ale z drugiej strony nie róbmy z nagrody MVP nagrody dla najlepszego zawodnika najlepszej ekipy, w której nawet trudno stwierdzić kto jest tym najlepszym zwłaszcza jak jest w S5 4 All-Starów :? Poza tym skoro przy wielu dyskusjach FG% może dyskwalifikować czy działać na niekorzyść innych zawodników to czemu nie jego :?: 41,7% co on święta krowa, że nikt mu tego nie wytknie :?

 

Link do typów kilku gości z ESPN i tak to się przedstawia.

http://sports.espn.go.com/nba/columns/story?id=2379911

 

Nash - 7 votes

Wade - 3 votes

Kobe - 1 vote

Parker - 1 vote

 

Przede wszystkim brak Dirka rzuca się w oczy :? co tylko potwierdza, że tamtejsi dziennikarze nie chcą mu dać MVP i jest ono praktycznie Nasha. To co wywołało u mnie kolejno następujące reakcjie: :shock: :? :lol: to typowanie Wade'a na MVP. A już ten idiota Hollinger i Simmons w ogóle są niesamowici w tym co piszą, Hollinger jak wszyscy pewnie wiedzą opracował sobie tą metodą PER i kiedy przez cały sezon liderem w niej był Kobe a Lakers mieli jeszcze szanse na wyższą lokatę kretyn kompletnie olał ją a zaraz jak tylko Wade go wyprzedził strzelił artykuł na jego cześć ogłaszając go MVP ligi, szkoda tylko, że nie wziął pod uwagę, że Wade bez Shaq nie dość, że ma drastycznie niższą skuteczność to co najlepsze z Heat miał w tym sezonie w tych 19 meczach bilans 9-10 a przecież Shaqa zastępował Mourning czyli środkowy lepszy niż 3/4 podstawowych centrów w lidze. Mam nadzieję, że nikt nie weźmie mojej wypowiedzi za jechanie Heat zwłasza, że uwidocznia się w niej, że w pewnym sensie wychwalam w niej Shaqa pokazując ile on tam znaczy a czytając coś takiego Simmonsa:

He's the best two-way player in the league. He's been scoring 33 a game and shooting 56 percent from the field for the past two months. He's the one star in the league who can completely turn a game around in about 90 seconds. He got over an early season funk of taking bad shots and makes the right decisions nearly all the time.

He's probably the toughest two-guard since the late-'90s MJ. He's the most efficient superstar since the early-'90s MJ. He's been on a mission since he didn't win the MVP at the All-Star Game. And he has a knack for raising his game when it matters.

 

Here's the point: Miami is 22-6 over its past 28 games, mainly because of Dwyane Wade. I see them continuing to get better and better. Why? Because he keeps getting better and better. After MJ retired, did you ever think you would see another guard average 30-35 points a night, rack up another six rebounds and six assists per game, play world-class defense and shoot 55 percent from the field? Well, it's

 

Myślałem, że to Lebrona za wcześnie i za bardzo wychwalają, ale po tym nie wiem czy jest bardziej przeceniany zawodnik w lidze niż Wade, jest świetny, ale już bez przesady :?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że gracze z ankiety to rzeczywiście najpoważniejsi kandydaci. Ostatnio na nba.com pojawił się filmik, w którym trzej goście w studiu NBA TV mówili o swoich faworytach do MVP. Cała trójka z nr 1 wskazała Nasha, podając znaną argumentację: no Q, no JJ, no Amare... no problem. Indywidualnie również Steve rozgrywa swój najlepszy sezon i kto wie, czy nie dostanie tego tytułu drugi raz z rzędu. W każdym razie chyba faworyt nr 1.

 

Dalej mamy Dirka, o którym trochę napisał ignazz. Należy jednak wspomineć, że poprzedni sezon, był indywidualnie dla niego mimo wszystko lepszy, a problemy z kontuzjami w Mavs aż takie duże nie były.

 

Za tą dwójką stawiam LeBrona. Jego głównym atutem są statystyki, którymi bije na głowę swoich konkurentów. Gdyby bilans drużyny był lepszy, nie miałby problemy ze zdobyciem MVP, jednak jego Cavs są "tylko" czwartą drużyną Wschodu i bilans mają wyraźnie słabszy od Suns, Mavs czy Pistons. Jednakże należy przypomnieć, że gra z tym składem i z tym trenerem dopiero pierwszy sezon i że przez prawie cały sezon jest zmuszony radzić sobie bez drugiego strzelca zespołu i najlepszego obrońcy, a radzi sobie z tym całkiem nieźle. Zobaczymy, jak do końca sezonu będzie z bilansem, jeśli (co wątpliwe) dojdzie do 50 zwycięstw, to IMO MVP powinno trafić w jego ręce.

 

Billups jeszcze niedawno, gdy mówiło się o możliwości pobicia rekordu Byków miałby bardzo duże szanse, lecz teraz Pistons już nieznacznie przewyższają bilansem Spurs czy Mavs, a w składzie mają w końcu trzech innych All-starów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie Dirk jest najlepszą opcją na mvp, Nash jakoś mi nie leży w tej roli, mimo że rozgrywa naprawdę świetny sezon, ale rozgrywających świetny sezon jest wielu, ale to Dirk gra w jednej z najlepszych ekip. Billups ma komfort bo ma świetny team, Parker to samo, Lebron raczej bo często mu ręka drżyw końcówkach i ważnych dla gry momentach. Jest jeszcze Kobi który rozgrywa wręcz zjawiskowy sezon i Iverson który kolejny raz gra świetny sezon, ale obaj panowie będą daleko od MVP przez osiągnięcia ich drużyn. (chociaż to nie do końca według mnie w ocenie MVP powinno być czynnikiem decydującym)

A co do pismaków, to może chcą wcisnąć tą nagrode nieeuropejczykowi poprostu.

Niemniej jednak Dirk to jak dla mnie najlepszy kandytat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lipna nie lipna ankieta ale własna.

mogłeś Kore zrobić lepszą. Ja się zastanowiłem i zostawiłem te opcje które chciałem.

 

Celowo aby uniknąc znów rozmów czy aby nie kobe, a może dyskusja czy lepszy AI, a może Shaq jak by był zdrowy, a może Melo bo taki niedoceniany, a może duncan bo taki solidny.

 

Kto chce niech odda głos, kto nie to nie musi.

A jesli chcesz Kore to zrób sobie inna ankiete.

 

Choć z kobe no to kto wie? Gra bardzo dobry sezon ( choć w obronie to już go tak nie wychwalam pod niebiosa).

 

Wade? Za szybko i All Starów paru. ( czasem ex)

 

dziś w nocy Dirk zagrał ładnie....51,9,5 as ale i 5 strat ale wtopa z GSW.

narzekano na brak pojedynków 40/40 to mieliśmi.....

 

A co do kontuzji to jednak Josh Howard to powoli 2 opcja w ataku i nie wiem czy czołowa w obronie Mavs więc bez niego ciężko a i Harris to spora strata.

 

Ps. Kore na prawdę nie wiesz kto trzyma grę w Pistons i zasługuje na drużynowe MVP?

PO to powinno całkowicie rozwiać ale to inna para kaloszy....

ps.2

Ja kibicuję gilbertowi choć 31 P to za mało aby wskoczyć na AVG >30PPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I ja postawiłbym na Dirka-dobry sezon indywidualnie,świetnie gra drużyna.Powinien dostac mvp.

Nash jak dla mnie rozgrywa gorszy sezon od Nowitzkiego,ale z tego co piszecie pewnie dadzą mu mvp

 

Inni kandydaci mają ciężko bo albo ich drużyny są kiepskie(Kobe,Iverson) a drużyna Jamesa ma niby 4 miejsce na wschodzie ale o mistrzostwie to oni mogą zapomiec , no i te końcówki...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym postawił na Wade'a. Zawodnik swietnie napedzajacy gre Heat. Moze zdarzaja mu sie ostatnio wpadki ale jakby nie patrzec Heat to druga po Pistons druzyna na wschodzie. Wiem ze gra tam Shaq ale nie wiem czy sam by ugral taki bilans jakim moze pochwalic sie zespol teraz. Moze i jest młody i jeszcze najlepsze chwile przed nim ale juz teraz swoja gra udowadnia ze zasluguje na ten tytuł.

 

Dlaczego nie Dirk? Poprostu nie darze go sympatią :wink: . Chcialbym zeby dostał Wade ale pewnie i tak wiekszosc bedzie za Niemcem... Przyznam ze przed sezonem mialem swojego faworyta ale mi sie skontuzjował :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W tym sezonie typowanie jest trudne :? .Gdyby Lakersom udało się zakończyć sezon z kilkoma zwyciętwami(np 5) na + to bez wachania dałbym ten tytuł Bryantowi, ludzie czasami zapominają kto tak naprawdę w LA gra.Dalej Dirk, Nash(choć nie zasłużył moim zdaniem na dwie nagrody MVP..) i Brand, o którym nie wspomina nikt, głównie przez bilans drużyny, która do absolutnie ścisłej czołówki się nie zalicza.Mimo wszystko dla mnie gracz powinien być brany po uwagę przy głosowaniu jeśli jego drużyna jest w PO i ma wyraźnie dodatni bilans.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja bym postawił na Wade'a. Zawodnik swietnie napedzajacy gre Heat. Moze zdarzaja mu sie ostatnio wpadki ale jakby nie patrzec Heat to druga po Pistons druzyna na wschodzie. Wiem ze gra tam Shaq ale nie wiem czy sam by ugral taki bilans jakim moze pochwalic sie zespol teraz. Moze i jest młody i jeszcze najlepsze chwile przed nim ale juz teraz swoja gra udowadnia ze zasluguje na ten tytuł.

 

Moim zdaniem źle do tego podchodzisz, Heat to druga siła na wschodzie, ale w lidze dopiero piąta to raz, dwa pewnie, że nie mieliby takiego samego bilansu bez Wade'a , ale to dla mnie żaden argument bez pierwszego lepszego gracza ze stałej rotacji każda drużyna przegra więcej niż z nim, po trzecie Heat kiedy nie gra Wade: 3-1, Heat kiedy nie gra Shaq a gra Wade: 9-10 same Wade kiedy nie gra Shaq gra gorzej. Dalej gdyby oni chociaż zagrali faktycznie rewelacyjny sezon, ale przez większość czasu grali poniżej oczekiwań, zaczęli wygrywać gdy Shaq zaczął grać jak Shaq, w tej chwili mają już tyle porażek ile przez cały zeszły sezon najlepszy bilans w lidze to już co innego a i tak zastanawiałbym się sądząc po bilansie z nim i bez niego kto tam więcej znaczy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem za AI :wink: . Ale licze na Dwane Wade ponieważ jest on dobry w tym co robi i zawsze na topie :D . Stworzył duet z Shaqiem praktycznie nie do zatrzymania :wink:

 

Rozwinięcie pod spodem wink:

 

AI gra dobry sezon ale raczej napewno nie zdobedzie MVP. Może Kobe zdobędzie za te 81 pkt :roll: . Nash też podczasz nie obecnosci Stoudemire swietnie kieruje swój zespół do zwyciestwa. Dirk też prowadzi swoje Mavs do tytuło mistrza bardzo zaciekle warczy ten Niemiec. Zawsze w każdym meczu sie stara aby coś pokazać i przewaznie mu sie to udaja a jak sie nie uda to i tak widać ,że przynajmniej sie starał :wink: Dziwie sie ze w ankiecie nie ma Eltona Branda gry przeciez rozgrywa swietny sezon. LeBron James też ma duże szanse ponieważ jak sam jego nick mówi ,że jest on królem Kawalerzystów. Bilups gra bardzo ładnie ale on ma w zespoło dużo innych gwiazd i bedzie mu trudno w zdobyciu tej nagrody.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie masz w tym co napisales troche racji Van ale z drugiej strony ile mamy okazji zeby sprawdzic jak bez danej gwiazdy radzi sobie jej zespół? Rownie dobrze mozna twierdzic ze bilans bez Shaqa jest taki a nie inny bo zespol ten przed sezonem doznał totalnej metamorfozy :wink: (jak w tych głupich programach co upiekszają ludzi :wink: ) i nie byl dostatecznie zgrany. Jakby nie patrzec Wade to tez piąty punkyujący w lidze-27.6PPG na procencie zblizonym do 50%, dziesiaty podający 6,8 APG i do tego 5.8 RPG robi wrazenie. Ale podkreślam że zdaje sobie sprawe z tego ze ma on małe szanse w porownaniu do Dirka jednak z tej dwojki bardziej lubie Wade'a i dlatego typuje jego :wink:

 

PS. The _Answer probuj bardziej rozwijac swoje mysli bo ostatnio co nie spojrze na twoj post do od 1 do 4 linijek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bede orginalny jak powiem ze moim kandydatem do tego wyrózenienia jest Dirk. Jego zespół pocczynil niesamowity postep, on sam jest zdecydowanym liderem, nie stracil na tym statystycznie, team walczy o najlepsza pozycje a on nie ma konkurencji do tego najwazniejszego w Mavs? Czego chciec wiecej. Mozna mowic ze jest gorszy statystycznie niz rok temu, ze nie gra pod koszem, ze obrona nadal pozostawia wiele do zyczenia, no i fakt ze jest Europejczykiem. Ten ostatni martwi mnie własnie najmocniej, czy NBA zechce wziasc kogos zza ocenu pierwszy raz na najlepszego gracza NBA. Dla mnie to zaden problem,ale wiadomo prestiz wielkosci amerykanow, no i po tych wszystkich latach kiedy to MVP był amerykanin rok temyu wybrano kogos z poza tego kraju, a teraz jeszcze zza atalntyku. Moze byc cięzko, tym bardziej ze widizmy ze ESPN mimo ze jest murowanym kandydantem i nawet jak nie chca aby wygrał to warto o nim wspomniec, nie powiedziało o nim ani słowa. Nash nie z jednego prostego powodu. Juz pierwsze wyrózeninie na MVP wzbudzało sporo kontrowersji a taki gracz jak on nie moze miec dwoch tytułow dla tego gracza skoro taki Shaq ma tylko 1. Nie lubie SO, ale swoja klasa przewyzsza Nasha, za czasów dominacji i tej swietnej gry gdy nie mial sobie równych dostal tylko jedno wyrózenienie, a Nash mimo ze nie jest nawet bezsprzeczeni najlepszym rozgrywjacym ligi dostałby MVP 2x z rzedu. Bo tak poza tym to do niego nic nie ma, bo Suns mimo ubytkow graja świetnie, a jego geniusz szaleje, ale wyzej wymieniony argument sprawiwa ze na jego wyrozeninie patrzylbym z niesmakiem. Przeciwko nagrodize dla Billupsa nic bym nie mial, bo jest dobry i zespól tez prowadzi do sukcesów, ale wiadomo tam jest tyle gwiazd ze liderem i główna postacia co noc jest ktos inny. Jesli dostanie to mu pogratuluje bo w sumie oprócz tego ze ma rownie dobrych partenrow do pomocy to nic mu nie brakuje. Lebron jak on dostaniet o bede wniebowziety, ale tak naprwade czy zasluguje? Nie jest to napewno kandydat z tej pierwszej pólki, chocby przez to ze zespól gra troche ponizej tej granicy dla gracza do tej nagrody no i dalej zarzuca mu sie to ze gasnie w koncowkach. Moim zdaniemw tym roku zasugje tylok w jakims stopniu(napewno nie takim jak Dirk), wiec wolałbym z tym poczekac az jego gwiazda bedzie świecila pełnym blaskiem i dostanie MVP bez zadnych wątpliwosci a tak znowu zacznie sie gadania o tym jaki jest on faworyzowany... Teraz zasluguje tym ze wprowadzi Cavs do PO, jest tam najjasinejsza postacia, ma świetne statystyki, poza tym gra z tym zespołem pierwszy rok(chodzi o to ze wiele zmian było) a mimo to wyglada to dobrze. Z nim podobnie jak z Melo jeszcze bym poczekal. Sa mlodzi wiec maja jescze czas. To samo tyczy sie Wade, a u niego jest jeszcze jeden argument dla ktorego bym nie dał mu tej nagrody. Mianowicie jest tam SO i dopiero wtedy gdy ten gra w pełnym gazie, koncentruje sie maksymalnie do spotkan zaczeli oni grac na miare oczekiwan i wreszcie wygrywac z kims z czołówki ligi.

 

PS. Parker wyłoniony przez ESPN na MVP a zabrakło tam Dirka :shock: :? Nie mam po prostu pytan. Widac jak Niemiec mocno jest nielubiany i ESPN ma gdizec ze Parker ma Duncana i to on błyszczy gdy powinien, to on tam jest liderem, że Dirk jest najwazniejsza postacia bez wątpieina, ze Spurs graja podobnie jak rok temu, że Mavs poczynili ogromny postęp, liczy sie tylko niechec do tego koszykarza :? Rozumiem mozna kogos nielubic ale to jest przegiecie. Ślepy zauwazy ze DN powinien byc nomiowany a wcisnac jescze zamiast niego Parkera to juz wogóle szczyt...

Parker+MVP+sezon 2005/20006= :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak:

 

sercem jestem za Nowitzkim, bo:

 

a) świetne statystyki indywidualne;

B) genialnie grająca druzyna;

c) wyraźny leadership;

d) pierwszy Europejczyk

 

ale nie dostanie myśle MVP bo tak grający Mavs to zasługa przede wszystkim Avery Johnsona i jesli Mavs zaliczą przynajmniej WCF to jak nic zdobędzie on nagrodę dla COTY.

 

umysłem za Steve Nashem bo:

 

a) fenomenalnie grająca ekipa przy braku Bestii Amare pod koszem;

B) równie wyraźny leadership;

c) jeszcze lepszy sezon indywidualnie niż przed rokiem

 

ale też nie dostanie MVP ponieważ dwa razy z rzędu to za dużo :wink: , a w ekipie ma niemal pewnego MIP-a Borisa Diaw, a dwie nagrody dla jednej ekipy to za dużo :wink:

 

fakty każą wierzyć w MVP dla Wade'a., Dlaczego?

Bo jest Afroamerykaninem, Murzajem znaczy, a MVP dla Białasa, Kanadola na dodatek to za wiele

Bo tak stwierdzili już na ESPN i CNN, a to oznacza niemal pewność

 

Cóż, ciągle syndrom szukania nowego MJ'a :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Za Nashem przemawia wiele, w tamtym roku nie bylem pewien do konca czy powinien dostac MVP, ale w tym udowodnil jak wielkim jest zawodnikiem. Sami popatrzcie na sklad PHO z tamtego roku ze skladu zostal tylko Barbossa no i Marion ( bo Amare nie licze bo w oncu 67 meczy opuscil). Jako PG ma najtrudniejsze zadanie w zespole zeby kreowac gre, wszyscy suns spisali na straty ( a przzynajmniej wiekszosc) natomiast Steve, z takimi leszczemi w skladzie ( bo takei wrazenie sprawiali w poprzednich teamach) osiaga calkiem niezly bilans. Jezeli nie wiecie o kogo mi chodzi wsrod tych leszczy to porownajcie sobie statsy z tamtego roku Diawa, albo Jonesa obaj moga spokojnie startowac do MIP, a to nie jest tylko ich zasloga, ale tego takze ze steve potrafi znalezc najlepsze wyjscie z wiekszosci sytuacji czyli szybki pass. Oczywiscie jest to tazke zasloga trenera, ale to on dla mnie jest MVP, nie tylko za statystyki (ktore ma wysmienite) ale za to ze z prawie niczego zrobil cos... jest kims, jest wielki i mimo tego ze Suns gra prawie bez obrony, to graja jeden z najlepszych basketow w tym sezonie (a przynajmniej wdg mnie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sami popatrzcie na sklad PHO z tamtego roku ze skladu zostal tylko Barbossa no i Marion ( bo Amare nie licze bo w oncu 67 meczy opuscil). Jako PG ma najtrudniejsze zadanie w zespole zeby kreowac gre, wszyscy suns spisali na straty ( a przzynajmniej wiekszosc) natomiast Steve, z takimi leszczemi w skladzie ( bo takei wrazenie sprawiali w poprzednich teamach) osiaga calkiem niezly bilans. Jezeli nie wiecie o kogo mi chodzi wsrod tych leszczy to porownajcie sobie statsy z tamtego roku Diawa, albo Jonesa obaj moga spokojnie startowac do MIP, a to nie jest tylko ich zasloga, ale tego takze ze steve potrafi znalezc najlepsze wyjscie z wiekszosci sytuacji czyli szybki pass

Jeśli tak uwarzasz (osiągnięcie takiego wyniku z takimi zawodnikami, osiągnął taki wynik mimo, że wszyscy spisali Suns na starty) to ewidentnie również powinieneś typować Bryanta do MVP.

 

Co do Dirka to jest to europejczyk, co na pewno nie ułatwi mu zdobycia tej nagrody. Chociaż na pewno będzie wysoko. Nashowi nagroda należy się bardziej niż w tamtym roku, ale przyznać ją 2 lata z rzędu komuś takiemu jak on... nie ukrywajmy - nie jest on wzorem MVP... Billups miałby szansę, gdyby Pistons zbliżyli się (lub pobili) rekord Bulls. Teraz zrównali się już prawie ze Spurs i Mavs, więc Big Shot raczej odpada. Wade IMO też. Nie osiągnął aż tak wiele, żeby mu tę nagrodę przyznawać. Chociaż promują go dosyć silnie, prawie jak LBJ.

Reasumując walka rozstrzygnie się między dwoma wspomnianymi panami, a LBJ, którego od MVP dzieli bilans. Chociaż tak go wszyscy kochają, że mimo nie najlepszego bilansu mogą mu dać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wierzyłem, że kiedyś to napiszę, ale na tytuł MVP w tym sezonie zasłużył Dirk Nowitzki. Koleś ma praktycznie wszystko to czego potrzeba do wyróżnienia. Indywidualnie rozgrywa super sezon, prowadzi Mavs do może nawet najlepszego bilansu po RS w NBA (choć w to wątpię), ciągnie zespół w obliczu poważnych jak by nie było osłabień. Jedynie do defensywy mogę się przyczepić, ale skoro taki ułomek jak Nash dostał w zeszłym roku to Dirk zasługuje zdecydowanie bardziej. Choć nadal jego zachowanie w pomalowanym jest irytujące to przyznać muszę, że postępy poczynił znaczne w grze obronnej.

Drugi w kolejce jest Nash, który pokazał, że bez wysokiego gracza w składzie też potrafi notować imponujące sts i prowadzić Suns do czołowej pozycji na Zachodzie. Co z tego, że Suns są najnudniejszą ekipą w NBA, ważne jest, że są skuteczni i że mają na koncie 46 zwycięstw.

Dalej jest długo długo nic i Bronek na spółkę z Billupsem, ale biorąc pod uwagę, że Liga chce wypromować jednego z dwóch młodych gniewnych boję się, że Wade lub James moga zarobić statuetką, a to byłaby jawna niesprawiedliwość!!!

 

Nasuwa się jeden wniosek. Kiedyś MVP dostawał bezsprzecznie najlepszy gracz NBA w danym sezonie, bo sama gra nastawiona była bardziej na indywidualną, a teraz w epoce skrajnej zespołowości dominują gracze może mniej przebojowi, ale potrafiący idealnie odnaleźć się w swoich zespołach, potrafiący w tak zbilansowanych zespołach być postacią pierwszoplanową...dla koszykówki to chyba lepsze wyjście, ale dla kibiców już nie bardzo :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co z tego, że Suns są najnudniejszą ekipą w NBA? [...]

:) a Ty zawsze musisz na odwrót. Wszyscy piszą o Pistons i Spurs (ich spotkaniach) jako o najnudnieszej rywalizacji, a Suns chwalą za ciekawą grę. ty natomiast musisz mieć poglądy odwrócone o 180 stopni :) cały Joseph :)

PS. Coś w tym jest co napisałeś na końcu. MVP już nie ma takiego znaczenia jak kiedyś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a Ty zawsze musisz na odwrót. Wszyscy piszą o Pistons i Spurs (ich spotkaniach) jako o najnudnieszej rywalizacji, a Suns chwalą za ciekawą grę.

Jak kogoś kręci 102 punty zdobyte z dalekiego póldystansu i 10 spod kosza to mogę Suns nazywać przebojowymi- ja się tych ludzi czepiał nie będę

 

Aha jutro o 14na SpotrItalia poleci meczyk Suns z Amare w składzie przeciw Nuggets. Będzie na co popatrzć. Nie dość, że Nuggets w nowym składzie są super widowiskowi to Amare wraca do gry!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.