SHAQU Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Zdecydowanie busty. Ja czaję, że jak ktoś ma talent to się dostosuje do innych warunków, ale wielu graczy z tamtej epoki jest cholernie słaba fizycznie. Zwłaszcza, niektóre białe HOF tyczki podkoszowe, które w obecnych czasach odgrywałyby rolę co najwyżej niejakiego Bradleya, Shawna zresztą. Ups, wygadałem mój kolejny pick. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Zgadzam się z ShaQ'iem Dla mnie najwiekszym bustem jest wybranie z 10 pickiem w drugiej grupie B. Waltona ... przeciez on sie nie sprawdzi z tytanami siły jakie beda na niego wyslane... 7 footer wazacy 210 lbs? Tyle to ma mój SF ... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Rozumiem, że coś takiego jak technika, mentalność i inteligencja to nic. Liczy się tylko fizyczność, dunki, biceps i inteligencja wołka zbożowego. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Jasne, że się liczy, ale jeśli wezmiesz pod uwagę, że wybieramy samych all-time graczy, a nie żadnych rolesów, to praktycznie każdy dysponują bdb techniką i dobrym boiskowym IQ, więc właśnie motoryka będzie tu miala kluczowe znaczenie, zwłaszcza w obronie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SHAQU Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Rozumiem, że coś takiego jak technika, mentalność i inteligencja to nic. Liczy się tylko fizyczność, dunki, biceps i inteligencja wołka zbożowego. Oczywiście, że się liczy. Zresztą sam wolę zawodników z wysokim BIQ, techniką, itp., dlatego uwielbiam m.in. Gino i Scolę, jednak nie bez powodu tych białych - głównie wysokich jest znacznie mniej niż w "tamtych" czasach i odgrywają oni mniejszą rolę. Uważasz, że np. McHale i Walton siali by rozpierduchę w dzisiejszych czasach? To jest zabawa all-time, więc zawsze wybiorę trochę mniej inteligentnego, technicznego, sprytnego silnego czarnego niż high IQ białego ważącego tyle co ja, którego byle inny alltimer zmiecie fizycznością. No chyba, że miałby nim być Bird, ale to inna półka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Walton to świetny obrońca, szalejący na tablicach i blokujący co się da. Do tego w ataku także dawał radę (świetnie podawał), MVP Finals nie dostaje się za nic. Zresztą mistrzem NBA także nie zostaje się przypadkowo. Dla mnie to z pewnością nie jest bust. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
P_M Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Wiesz w tamtych czasach niejaki Maurice Lucas(nie znałem do tej pory), który był liderem punktowym mistrzowskich Portland, robił 12 zbiórek obok Waltona i jakoś nikt się na niego nie rzuca i nawet o nim nie mówi. Patrząc po suchych statach to Bill DRtg poniżej 100 miał tylko w pierwszych czterech sezonach swojej kariery a to są lata 74-78, potem tylko raz mu sie udało w sezonie 85-86, więc to chyba nie przypadek, że pomimo tego, że był w swoim prime, to nie potrafił tak dobrze zatrzymywać przeciwników, o wysokiej liczbie fauli i strat nie wspominam. W okolicach 4 zarowno fauli jak i strat na mecz, ale tu mówimy o zwyklym sezonie, a nie o rozgrywkach all-time i to w czasach ligi szybszej i silniejszej, w której będzie im łatwiej wymuszać straty ze wzgledu na swoj atletyzm. Walton to świetny obrońca, szalejący na tablicach i blokujący co się da. Do tego w ataku także dawał radę (świetnie podawał), MVP Finals nie dostaje się za nic. Zresztą mistrzem NBA także nie zostaje się przypadkowo. Dla mnie to z pewnością nie jest bust. MVP Finals dostał Tony Parker... Jak wyobrazasz sobie Waltona, broniącego Hakeema, Ewinga, Robinsona, Howarda? Przecież oni go wypchną poza boisko, nie ustoi im na nogach. Mistrzem NBA został w Portland nie będąc liderem punktowym w PO. a później w Celts będąc, którąś tam opcją... Jakoś nie wyobrażam sobie Billa triumfującego nad najlepszymi C ever. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SHAQU Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Nie neguje osiągnięć Waltona w tamtych czasach, ale gramy sezon 2010, a tutaj już nie ma dominujących białych graczy prócz Dirka i Gino. Trochę to mało. Z drugiej strony jednak nie po to bawimy się w alltime draft żeby negować graczy z poprzednich epok, tym bardziej, że sport zawsze idzie do przodu i zawodnicy zawsze, ogółem biorąc, będą lepsi niż ich poprzednicy. Dwa kolejne picki mi zabraliście chamy: Gino i TMac, więc chwilę się zastanowię, bo mi się grunt pali pod parkietem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbT Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 czasem jak czytam tu wypowiedzi to sie zalamuje... w takim razie nie ma sensu nikogo brac z dawnych lat bo nie latali na koksie i nie wygladaja jak szafa trzydrzwiowa z lustrem suwanym? Sorry, ale wlasnie ze wzgledu, ze ogladalem i wiem co potrafil robic Bill Walton wzialem go nad Alonzo Mourningiem, Mutombo i innymi... + Walton potrafil bronic 1 on 1 KAJ i to z sukcesami wiec? W takim razie trzeba byloby brac samych schabow postury Shaqa. Swoja droga, skoro mamy patrzec tak na wage itd to nie widze np. Robinsona broniacego Shaqa skoro nawet Barkley umial go bez problemu przepchnac i zmiesc W takim razie Gasol czy Dirk to cioty... po co ich bierzemy pod uwage? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wowo Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 podjebali mi T-maca i mój plan sie posypał Za szybko Tracy poszedł. Gino też. Fajne niektóre wybory. Akurat w e-baskecie jest kilka imo chybionych picków ale najbardziej chybionym jest wybór Gasola w tej zabawie czyli gracza z aktualnych zasad, który w all-time nie ma żadnych szans z nikim. No nie ktoś wziął Amare, więc jednak z jednym ma W sumie sam myślałem o Amare jako o bestii podkoszowej od punktów ale w all-time jego defense to jest samobójstwo. Takie picki są dla mnie zagadką i jestem ciekawy jak zamierzają userzy ustawić gameplan. A już najbardziej czekam na argumenty, że Gasol w ogóle zatrzyma kogolowiek z ekipy KG TD Malone, Kemp itd. To będzie gość na 10ppg a w defense będą z niego robić dziwkę. To tylko pokazuje jak bardzo jest overrated. Akurat ja się nie zgodzę z tymi co mówią, że E-basket źle wybierają starych graczy- większość ekip tak na moje oko z głową robiona a najbardziej chybione wybory to imo Nash, Amare i Gasol, więc gracze z tego dziesięciolecia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Gasol jest przecież zajebiście wyszkolony technicznie a i ten Gasol z czasów Lakers to nie jest soft cipa. Nie nadaje się na pierwszą opcję, ale jako wysoki, który będzie 4 czy 5 w ataku ze swoim bb iq, zajebistym passingiemm, jumperem i post moves jest idealny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SHAQU Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Nie o to chodzi, że w ogóle nie biorę pod uwagę Waltona, McHalea, czy Gasola przed byle atletycznym czarnym z ostatniej dekady. W lidze alltime grając na teraźniejszym podwórku jest/było (draft ebasket) kilku silnych fizycznie grajków nie ułomnych umysłowo, a którzy lepiej się sprawdzą w obu epokach. Zresztą i tak Was zaraz załatwię The Moyo Yoyo - Yao Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbT Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Grajac na dzisiejszych zasadach shaq spada za faule po 15-20minutach gry taki gasol pojeczy jak go bedzie kryc i narazie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wowo Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Gasol vs KG prime? vs Duncan prime? vs Malone prime? Niemożliwe. Shaqa jak będzie krył to zejdzie po 3 minutach z bólami menstruacyjnymi. Ja uważam, że Gasol jest najlepszym wysokim w tym sezonie i w poprzednim też ale w all-time? To będzie dziura. Jedna wielka dziura wszędzie. Przecież on do półki z napisem Kevin Garnett to nigdy w życiu nawet się nie zbliżył. Dajcie spokój. Nash wszystko fajnie ale obrona nie do załatania w all-time. W ogóle k**** jaki Gasol w all-time? Wy naprawde serio? Gasol? Jeszcze z tak wysokim pickiem? W ogóle Gasol w składzie? k**** Dereka Fishera jeszcze brakuje. Nie myślałem, że doczekam dnia, kiedy Pau Gasol w Lakers będzie uważany za jakikolwiek problem dla Duncana, Dirka, KG czy Malona czy kogolwiek w sumie z wielkich graczy w historii. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SHAQU Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 No to poszedł Pau. Zastanawiałem się między nim a Yao. Ming daje niedocenianą obronę pomalowanego i bardzo dobry atak, jednak w latach, które brałem pod uwagę zbyt mało min. grał. Gasol równie świetnie sobie radzi blisko atakowanego kosza,w tym zbiórki ofensywne, ale dodatkowo świetnie podaje. Z trio Hardaway - Gasol - Robinson zrobię ofensywne monstrum atakujące obręcz. Penny i David świetnie biegają, wbijają się w pomalowane i kończą at rim. Izolacje Pennyego i Gasola zabójcze, ich extra passing w trumnie da mnóstwo kombinacji, łatwych pkt. i free throws. Pick'n'roll, podaj zbiegnij najprostsza koszykówka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbT Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 takie gadanie... tutaj kazdy bedzie miec ofensywne monstrum + nie widze Gasola poki co przy tych wszystkich PF wybieranych do tej pory. Swoja droga Dirka tez nie. Ja osobiscie planowalem Gasola na lawke a nie S5 Ale wszystko zalezy od gameplanow Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Swoja droga Dirka tez nie. Przy Magicu w swoim prime, Dirk w ataku będzie miażdżył. Problemem w obecnej sytuacji jest obrona, ale spokojnie dopiero po wyborze całej piątki można krytykować. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SHAQU Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Oczywiście, że takie gadanie, ale nie mając picków 1-8 prawie z góry jesteśmy skazani na porażkę. Tylko game plan daje jakieś szanse na "przypodobanie" się komuś. Pewnie, że wolałbym KG lub chociaż Webbera, ale zostało już tylko kilku wysokich, którzy nie są dziurą w ataku i nieźle grają w obronie, a Gasol najlepiej z nich podaje. Poza tym wydaje mi się, że tak czy siak wygra ktoś kto w składzie ma Hakeema albo Shaqa - bo tak. Bo ich się nie da zatrzymać i koniec. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 Czy ja wiem, jeśli nie mam picku top3 to ja bym wolał mieć poza pierwszą 10 i mieć dwóch superstarów, tylko Duncan/MJ/Hakeem dzięki swej uniwersalności wypierdalają w kosmos, reszta już tego czegoś nie ma. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wbT Opublikowano 6 Marca 2011 Udostępnij Opublikowano 6 Marca 2011 ja pozostaje przy swoim zdaniu ze picki od 8 do 13-14 maja najbardziej z dupy... ani fajnej dwojki nie moga byc pewni ktora zaplanuja ani najwiekszej gwiazdy za to moga sie wykazac najbardziej kombinowaniem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi