Skocz do zawartości

Rumors, FA, trades (lato 2005)


antek

Rekomendowane odpowiedzi

Suns szuka jakiegoś rezerwowego obrońcy, byly plty o Finleyu a teraz chyba blizej im do Bella. Jak pokazal ostatni sezon jest on swietnym bench playerem, mogacym grac na dwojce, jak i na jedynce. Dobrze broni i ma skuteczny rzut z dystansu jak i półdystansu. Dobry ruch, za takie pieniadze to niezly gracz.

 

Ale istnieje jeszcze plta o najwiekszym murarzu w lidze. Chodzi oczywiscie o Walkera i zainteresowanie sie nim prze Rakiety z Houston. Jak wiemy ich slaba strona jest wlasnie silny skrzydlowy, ale czy to jest zawodnik, ktory zalata ta dziurę? choc moze pod kierunkiem Van Gundiego stanie sie bardziej pokorny i mniej egistyczne, bo mimo ze jest stosunkowo niski (206 cm) to ma warunki do gry pod samym koszem, oprocz tego ma niezly zmysl do asyst jak na wysokiego gracza. Moze mu byc łatwiej przez to ze obrncy pdkoszowi beda mieli do krycia oprócz Walkera- Yao Minga. Houston moga mu zaoferowac tylko MLE, ale moze sie uda? Inni graczy rozpatrywani przez Houston to Bobby Simmons i Stromile Swift (nim t chyba sie 3/4 ligi interesuję).

 

I jeszcze slowo o Sonics, Clippers ktore ma az 16 baniek na FA w salary cap, mysli o Rayu Allenie! Mysle ze Ray moze rozwazac to prropyzcje z kilku wzgledów:

a) duzy, dlugi kontrakt na 5 lat to na pewno atut postronie LAC

B) jesli dojdzie do LAC stana sie na pewno kandydatem do wysokiego miejsca w nastepnym sezonie, bo oprocz niego juz podpisani sa miedzy innymi: Brand, Maggete, Kaman czy Livingston.

 

No i jeszce Redd, albo Bucks, albo Cavs, o tym wiemy juz od bardzo dawna, ale co przyciagnie go bardziej? Mozliwosc gry z LeBronem, czy moze gra w bardzo perspektywistycznej, ale bez jakis super gwiazd druzynie Kozlów. Pieniadze dostanie tu i tu porównywalne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze slowo o Sonics, Clippers ktore ma az 16 baniek na FA w salary cap, mysli o Rayu Allenie! Mysle ze Ray moze rozwazac to prropyzcje z kilku wzgledów:

a) duzy, dlugi kontrakt na 5 lat to na pewno atut postronie LAC

B) jesli dojdzie do LAC stana sie na pewno kandydatem do wysokiego miejsca w nastepnym sezonie, bo oprocz niego juz podpisani sa miedzy innymi: Brand, Maggete, Kaman czy Livingston.

Nazwiska nie graja same, juz przekonalo sie bolesnie o tym wiele teamow i to z aspiracjami mistrzoswkimi. Allen moze nie pasowac do LAC i nie mowie tego z powodu takiego, ze chce zeby Ray zostal w Sonics. Z Brandem i Maggette teroetycznie mogl by daleko zajsc. Jako doswiadczony gracz powozil by rydwanem zoltodziobow ze sporym potencjalem, jednoczesnie juz cos zaczacych w lidze. Ja mysle, ze decyzja Allena jest w duzej mierze uzalezniona od polityki transferowej Sonics tego lata. Wiadomo, ze jesli Sonics maja zamiar ogolocic tak dobry zeszloroczny roster to moga marzyc o Allenie. Ray ma juz 30 na karku i powazniem ysli o najwzyszych trofeach, bedac swiadom, ze swa najwyzsza forme utrzyma jeszcze 2-3 sezony.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Clippers tą kasę którą mają powinni wydać na solidnych roleplayerów...

 

PG, SF/SG, PF jest

względny Center tez

 

teraz dokupic Finleya, Armstronga, Andersena, Ruffina, moze zaryzykować z Fizerem, postarac się o Danielsa - dac mu z 7baniek

 

i wychodzą na

 

Andersen/Kaman

Barnd/Ruffin/Andersen

Maggette/Finley

Finley/Daniels/Maggette

Daniels/Livingston/Armstrong

 

uzupełnic tym co jest i tym rookasem i mysle ze mozna walczyc o PO... sciągac "gwiazd" nie ma sensu - najwyzej Ilgauskasa, bo mają juz 2 - Corey'a i Branda i to wystarczy - teraz tylko otoczyc ich dobrymi rolesami ulozyc dobrą obrone i jazda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz mam pytanie, bo zapomnialem, jak to jest. Taki zwolniony zawodnik jak Finley, pomimo ze zostal zwolniony z obowiazku swiadczenia pracy, dalej dostaje pieniadze (od Dallas) jako, ze kontrakt byl gwarantowany. Bedac wolnym agentem, jak podpisze gdzies nowa umowe, powiedzmy za MLE, to dawny klub moze te kwote sobie odpisac od od salary, tak?

Nie. Całej nie.

http://members.cox.net/lmcoon/salarycap.htm#52

 

A jak jest z zawodnikiem? Czy on dostaje cale wynagrodzenie nalezne mu w starym klubie plus cale nowe wynagrodzenie? Czy tez jak podpisze nowa umowe, to jej wartosc jest odejmowana od forsy, ktora dostaje z poprzedniego klubu? Bo chce dojsc do tego, czy Finley'owi oplaca sie podpisac wyzsza umowe jako wolnemu agentowi i czy na takim czyms po prostu wiecej by zarobil. Bo jesli tak, to kasa gra jakas role (jesli komus zalezy). Jesli nie, a tak czy owak dostalby tyle samo, to moze bez kombinowania skupic sie na szukaniu klubu, ktory da mu szanse walki o tytul.

To też jest w powyższym linku wyjaśnione.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzieki Spabloo.

 

Policzmy jak to wyglada z punktu widzenia portfela zawodnika.

 

Finley zarobi w przyszlym sezonie 15,937,500.

Jesli jakas druzyna da mu teraz, jako wolnemu agentowi, 5,000,000 (MLE, zaokraglajac)...

 

To Dallas bedzie mu winne: 15,937,500 - (5,000,000 - 1,100,000)/2 = 13,987,500.

To plus nowe 5,000,000 daje 18,987,500.

(ten 1,100,000 to kwota minimum dla weterana ze stazem Finley'a)

 

Jesli Finley podpisze z jakims klubem kontrakt nie za MLE, ale za to drugie, male exception (1-million exception), ktore wynosi powiedzmy 1,600,000, to Dallas bedzie winne: 15,937,500 - (1,600,000 - 1,100,000)/2 = 15,687,500.

Powyzsze plus nowe 1,600,000 daje w sumie 17,287,500.

 

Gdyby podpisal za ligowe minimum (1,100,000), to Dallas placi mu pelne 15,937,500. Nowy klub doklada wlasnie 1,100,000 i w sumie Finley'owi wplywa na konto 17,037,500.

 

To zakladajac, ze dobrze zrozumialem. Wniosek z tego jest taki, ze jesli Finley chce sie szczypac, to faktycznie im wiekszy kontrakt teraz podpisze, to wiecej szmalu w sumie dostanie. Ale roznice nie sa jakies duze. Dostajac pelne MLE, ktore jest na sucho prawie 5x wieksze niz ligowe minimum, do jego kieszeni trafia nie 4mln wiecej jak wynikaloby z roznicy, ale "tylko" niecale 2mln. Tak wiec Mike moze zarobic od 17 do prawie 19mln. Czy to duza roznica? Przy tym pulapie zarobkow dla niego wydaje sie, ze nie. Dla klubu tak, bo jemu moze dac minimum (lub to male exception), a MLE przeznaczyc na innego wolnego agenta (np. Raje Bella :) ). Cos mi sie wydaje, ze jak Fin zna Nasha, gral kiedys w Phoenix... to czuje, ze trafi tam z powrotem tego lata, choc mi sie nie usmiecha az takie wzmocnienie juz i tak dobrej, konkurencyjnej druzyny :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio natknałęm sie na bardzo ciekawą sprawde na temat trenera Blazers. Otóz do tej roli przymierzane są 2 kandydatury. Piersza z nich to Nate McMillian nie majacy jeszcze kontraktu z Sonics a druga to zwolnieony niedawno z Bucks Terry Porter. Jak zapowiadano Porter po zwolneinu bedzie miał oferty z nowych miejsc pracy bo to bardzo przyszłosciowy trener. Szczerze mówiac mysle ze mógłby zwiazac sie z PTB, ale tak na sezon góra dwa. Wiecej nie bo jak wiadomo tam nie ma dobrej atmosfery koszykarsiej, a wrecz przeciewine jest z poza parkeitowa. Dla Terry'ego byłby to wyzwanie jak radzi sobie z graczami o trudnym charakterze, czy potrafi zdobyc autorytet w oczach graczy. W Portland maja tez nie najgorsza druzyne, wiec jak powalczy z nia o PO to moze byc juz uznwany za naprawde dobre coacha. Moim zdaniem bedzie to dla niego ciekawsza praca niz ta która miałby w Bucks, tym bardziej ze raczej z druzyna pozegna sie Redd(Cavs i Bucks podobno zaproponowali maxa, a w Cleveland jest jednak lepszy zespól, te same pieniadze wiec raczje wybór łątwy). McMillian mysle ze powinien pozostac w Sonics i nie reagowac na oferty pracy z innych zespołów. W Seattle osiagnał sukces, teraz zespł jest bardzije doswiadoczny i moze z nim dalej zajsci. Blazers to jak pokazał ten sezon spadek sporotowy. Obawiam sie tytlko ze SSS moga przystapic do sezonu sporo osłabieni i odbije sie to na wynikach zespołu... Mam nadzieje ze niepotrzebnie sie martwie, bo w tych PO(I runda) polubiłem ten zespół...

 

Jesli chodzi o Finley'a to widac nie wiele mu zrobi różnicy jaki podpisze kontrakt, wiec powinien isc tam gdzie ma szanse na sujkcesy> Swoje lata juz ma, umiejetnosc póki co jeszcze zostały, pierscienia chyba nie ma w kolekcji, wiec nie powinien latac za jednym milionem wiecej tylko próbowac godnie(czyt z piercieniem) skonczyc kariere

 

A cos takiego po polsku? :) Troche angielksi znam, ale nie tak dobrze by to wszystko bez problemu opanowac i zrozumiec :(
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz prawie pewne jest ze jednak Nate McMillan przedluzy kontrakt z dotychczasowym pracodawca, druzyna Sonics i pozostanie tam na kolejne sezony. Poinformowala o tym gazeta New York Post z ktora na ten temat rozmawial podobno McMillan i oswiadczyl ze nie zmienia miejsca pracy i zostaje ze swoja dotychczasowa druzyna. Mr Sonic mialby podpisac 4 letni kontrakt z ekipa z Seattle. Informacja ta jest rownoznaczna z tym ze Portland na miejsce head coacha zatrudnia prawdopodobnie Terrego z Bucks.

Moze decyzja o podpisaniu nowego kontraktu przez trenera skloni do podobnego posuniecia lidera "Ponaddzwiekowcow", Raya Allena i calkiem sklad im sie nie rozleci i nadal pozostana liczaca sie sila na zachodzie i w przyszlym sezonie zobaczymy jeszcze silniejsza ekipe z Seattle. Jak jeszcze kontrakt z druzyna podpisze James to glowne ogniwa skladu nadal beda jego czescia, a wtedy Isiah Thomas , ktory mial chrapke na McMillana i Jamesa pewnie skoczy z mostu :wink: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Key się pewnie ucieszy :)

 

Dla Sonics zatrzymanie Mr Sonica było wg. mnie najwazniejszym ruchem... dobrze, ze postawili mu to ultimatum, bo teraz FA wiedzą na czym stoją.... jamesa chyba nie zatrzymają, bo ponoc mu ajzaja juz zaproponowal tyle, ile Sonics nie chca dac....

 

Ciekawe co z Filneyem.... PHX pozyskali praktycznie Bella i nie wiem, czy będzie im potrzeby jeszcze jeden guard..... pozatym Mavs muszą go dopiero zwolnic jesli sie nie myle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzy wiadomości z Yahoo!

 

1. Allen podpisał kontrakt z Sonics na 5 lat, którywart jest 85mln (80mln za kontrakt + 5mln bonusu). Sonics wykupili swoją gwiazde i jeden świetny FA mniej dla polujących drużyn.

 

2. Redd w środe ma odwiedzić Cavs oferujących za niego 72mln za 5 lat gry, oferta bucks to 94mln za 6 lat gry. W Cavs zarabiałby troche mniej ale jednak Cavs jest lepiej zapowiadającą się drużyną niż Bucks i to może też mieć wpływ. Wychodzi na to że Cavs są bliscy kupienia świetnego obrońcy, który ma okazje grać z Lebronem i może mieć to decydujący wpływ na decyzję Redda.

 

3. Szeryf jest bliski podpisania umowy z Nets, którzy proponują mu kontrakt w wysokości 5mln za sezon. Sam Rahim stawia na pierwszym miejscu Nets i dodaje że bardzo chętnie pogra z kiddem i to może mieć wpływ na jego decyzje. Do tego byłby najlepszym podkoszowym w drużynie a to równałoby się z dużą ilością piłek i byłby ważnym graczem. Działacze New Jersey nie próżnują i jeśli za takie pieniądze podpiszą kontrakt z Rahimem to mogą się cieszyć, gdyż teraz dobrzy pokdoszowi są drodzy (7-10mln, albo więcej).

 

Ja bym się bardzo ucieszył z kupienia Redda do Cavs i Szeryfa do Nets, gdyż sam kibicuję tym drużynom i bardzo bym się ucieszył z kupna tych graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlasnie mialem to wszystko napisac co Peter zrobil powyzej to tylko chcialem do tego dodac ze pojawila sie nastepujaca plotka dotyczaca E.Curry'ego, chca go Cavs dajac w zamian Ilgauskasa, albo Hawks dajac w zamian Ala Harringtona. Aha i Knicks zaprosili do siebie Swifta na "rekonesans", przyda sie kolejny PF:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czytałem na hoopshype że Cavs zamierzają oddać ostatnie 6mln na currego lub chandlera, ale to może być za mało więc mogą się nie zgodzić, a pozatym pisało tam o ile się nie mylę że pieniądze chcą wydać w środku lata, a wtedy to już będzie wiadome czy przedłużyli kontrakt z chicago czy nie. w każdym razie jakby cavs się postarali to mogą kogoś z nich ściągnąć i o ile nie będzie chciał dużej kasy i skusi go walka o laury to mogą brać. wtedy to byłby skład :roll: oczywiście zakładam że redd przejdzie do cavs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Allen podpisał kontrakt z Sonics na 5 lat, którywart jest 85mln (80mln za kontrakt + 5mln bonusu). Sonics wykupili swoją gwiazde i jeden świetny FA mniej dla polujących drużyn.

 

2. Redd w środe ma odwiedzić Cavs oferujących za niego 72mln za 5 lat gry, oferta bucks to 94mln za 6 lat gry. W Cavs zarabiałby troche mniej ale jednak Cavs jest lepiej zapowiadającą się drużyną niż Bucks i to może też mieć wpływ. Wychodzi na to że Cavs są bliscy kupienia świetnego obrońcy, który ma okazje grać z Lebronem i może mieć to decydujący wpływ na decyzję Redda.

Na temat tych dwóch ruchów transferowych powiem tylko tyle Allan Houston vol. 2 :)

 

Nie no tego Allena to jeszcze mogę zrozumieć, takie prawa rynku, gorsi od niego dostają niezłą kasę, Sonics nie mają wyjscia z nim walczą znowu o PO, bez niego loteria, ale Redd, fajnie, że z nic nie znaczącego zawodnika tak się wybił, może być inspiracją dla innych pokazał, że ciężka praca popłaca, ale wydanie na gościa, który tak naprawdę nadaje się jako uzupełnienie dla gwiazdy 72 milionów za 5 lat, albo 94 za 6 to gruba przesada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpisanie Allena to duzy krok dla Sonics. Bez niego wszystko co osiagneli mogloby sie zawalic. Mowi sie, ze dzieki temu mocno wzrosla rowniez szansa na to, ze McMillan zostanie. Plus pare kolejnych nazwisk i mozna zachowac jakas ciaglosc. Ray nie jest mlodzieniaszkiem, ale jeszcze jakis czas pociagnie. Forsy dostal duzo, ale kto w NBA nie jest przeplacony? Chyba tylko czesc gosci na debiutanckich kontraktach plus zawodnicy znikad, ktorzy graja przelomowy sezon (najczesciej przed podpisaniem nowej umowy).

 

Horry zgodzil sie na propozycje Spurs, co bylo prawie pewne. Cos pogadal o Heat, ale bylo wiadomo, ze po tym, co zrobil dla Spurs na pewno daja mu teraz sporo wiecej gotowki. Do tego pozostanie w Texasie, ktory lubi i szansa na dalsze pykanie w spokoju i z lawki dla dobrej druzyny. Warunki doskonale jak dla niego.

 

Co do Rahima to perspektywa jego przejscia do Nets jest kuszaca dla fanow tej druzyny. Tym bardziej za szmal wielkosci okolo 5mln. Jak zdrowie dopisze to sklad Kidd, VC, Jefferson, Rahim moze namieszac. Choc poza Kiddem reszta nie ma reputacji jakichs twardych, odpornych na presje i szczegolnie zacietych zawodnikow. Tylko centra i lawki im brakuje. Choc Krstic daje jakas nadzieje.

 

Na Hoopshype czytam, ze o Rahima upomina sie tez kilka innych druzyn. Wiadomo na pewno, ze chce on w koncu zaczac wygrywac. Stad w ogole spekulacje, ze moze zagrac za sume wielkosci MLE. Podobno Spurs sie z nim kontaktowali. Tyle, ze tam wchodzi w gre brak pozycji dla niego. W Blazers sporo sie nawpienial, ze nie moze grac na PF, a zamiast tego musi grac na SF i to dzielac czas z Milesem. W Spurs jest Duncan i Bowen. Pierwszy jest nieodzowny, a drugi dosc wazny dla gry Spurs. Czy Rahim przyjalby wygrywania w zamian za wchodzenia z lawki? Moim zdaniem nie. To nie Glenn Robinson, ktorego mozna by wrzucic gdzies na lawe. Nie ten etap kariery. On jest dobry, niestary (rocznikowo 29 lat) i mysle, ze chce grac, miec w czyms udzial. Ponoc Heat tez sa podejrzewani o zainteresowanie nim, ale to chyba jeszcze nie nabralo okreslonych ksztaltow. Najpierw trzeba poczekac, co sie uda z Haslemem zrobic. Jesli zostanie, to Rahim jest niepotrzebny. A jesli bylby potrzebny, to potrzebny bedzie rowniez rozgrywajacy (zreszta tak czy owak jest potrzebny). Ale ja mysle, bazujac tez na ilosc plot, ze Rahimowi najblizej jest do Nets.

 

EDIT

===========

 

Podobno Wizards tez sie staraja o uslugi Rahima, ktory chodzi teraz po promocyjnej cenie (choc nie wiadomo, czy ta promocja obowiazuje dla wszystkich klubow :wink: ). Wyobrazcie sobie hipotetyczna piatke: Arenas, Hughes, Jamison, Abdur-Rahim, Haywood. Wszyscy ponizej 30-tki. Kurde, to by bylo ciekawe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://sports.yahoo.com/nba/news?slug=a ... &type=lgns

 

Wg tego Redd zgodził się pozostać w Milwaukee, 6 lat za ponad 90 milionów, tyle kasy na tak jednowymiarowego rzucającego obrońcę, :? ale cóż nie mieli wyjścia trzeba było jakoś przebić ofertę Cleveland Lebro... ups Cavaliers :wink: . Ciekawe czy ekipa z Ohio nie zostanie z tą całą swoją kasą w salary, z obrońców zostaje im Hughes, ale on pewnie także zostanie w swoim dotychczasowym klubie, więc pewnie skierują swoje pieniądze na Mobleya, niższa półka, ale wielkiego wyboru mieć nie będą. Jak Ilgauskasa skusi taka Atlanta, Curry i Dalambert zostaną w swoich klubach to James raczej będzie mógł zapomnieć o PO w następnym sezonie, no i dobrze może takie trudności ze skompletowaniem drużyny sprawią, że Antonio Daniels wybierze jednak Lakers :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie debilna decyzja....

 

Dowaliliby taką kasę młodszemu chyba nawet Hughesowoi i by mieli gracza na 1,2, albo 3 - świetnego shootera i top 5 obronce ligi.....

 

a tak mają goscia, ktory tylko za 3 ciska... rownie dobrze mogli brac sobie mobleya...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i cóz dla Cavs sprawdza sie chyba ten najczarniejszy scenariusz, wszyscy najlepsi gracze z tegorocznej listy wolnych agentów raczej podpisza kontkraty z byłymi prawcodwacami i Cavs zamiast bardzo mocno sie wzmocnic podczas tego RS, na tyle by miec w miare pewne miejsce w PO, moga nie dac rady i obejsc sie tylko smakeim budowania wielkiej ekipy na tegorocznych FA. Szkoda, ale cóz... Redd w sumie chyba najbardziej prawdopodobna opcja, o tym sie najwiecej mówiło. Allen to teraz jakas nadzieja po tym jak Nate opuscił swoje stanowisko. Hughes od poczatku z tego co pamietam twardo mówił ze chce pozostac w stolicy USA i raczej tak juz zostanie. O Danielsa bije sie wiele zespołó,ale mówiac szczerze jego podpisanie w obliczu teg co mielismy miec niespecjalnie mnie satysfakcjonuje... Wracjac do Redda to w sumie niewiele gorsze pieniadze miałby w Cleveland bo 60-70 mln za 5 lat gry, co w ogólnym rozrachunku nie bedzie jakas ogroman różnaca suma. Tak czy siak oba zespoły dawały zdecydowanie za duzo jak za tego gracza, który w rzeczywistosci jest tylko dobrym strzelcem. Mówiłem o aspektach sportowych,z e lepiej mu bedzie w Cavs. W Bucks maja sie odradzac, ale to nie bedzie jednak to co Kawalerai. Mogł jednak postawic na pozycje w zespole. W Kozłąch bedzie liderem, tam nikt mu nie zabierze piłki, a w Cavs raczej na 100% nie zabierze berłą dla Kinga Jamesa(pozdro J :wink: ) Wydaje mi sie ze ten aspekt tez miał swój udział w wyborez druzyny przez Redda.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie debilna decyzja....

 

Dowaliliby taką kasę młodszemu chyba nawet Hughesowoi i by mieli gracza na 1,2, albo 3 - świetnego shootera i top 5 obronce ligi.....

 

a tak mają goscia, ktory tylko za 3 ciska... rownie dobrze mogli brac sobie mobleya...

Jest jednak spora róznica miedzy Reddem i Hughsem. Hughes tak naprawde dopiero ten sezon miał dobry, a wcześniej zawodził (walczył teraz o kontrakt z tego co pamiętam). Redd zaś jest gwiazdą drużyny i ich motorem napędowym, kimś wokół kogo można budować skład i kto przyciąga ludzi na trybuny i przed telewizory.

 

Czy dużo kasy dostał Michael? Pewnie tak, ale jakby w jego miejsce przyszeł Hughes to Bucks by tylko na tym stracili. Są dużo większe szanse, że Larry grałby tam tak jak w GSW, a nie tak jak w zeszłym sezonie w stolicy.

 

Poza tym wbrew pozorom Redd nie jest zawodnikiem, który tylko ciska za 3, a przyrównywanie go do Mobleya to jak przyrównanie Billupsa do Parkera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żółw myślę, że przeceniasz Redda, to dobry strzelec, w sumie jeden z najlepszych w lidze i to w zasadzie tyle. Dla mnie jedyny argument, który miałby przemawiać na jego korzyść w wyborze pomiędzy nim a Hughesem jest kontuzjogenność tego drugiego, poza tym to zdecydowanie bardziej kompletny zawodnik, jego obrona jest o niebo lepsza, panowanie nad piłką, umiejętność kreowania pozycji partnerom, Redd to po prostu najlepszy strzelec słabej drużyny.

 

Redda widziałem w sumie chyba w 5 czy 6 meczach w poprzednim sezonie, te co utkwiły mi w pamięci to oczywiście mecze z Lakers, kiedy to Bryant kompletnie nie dał mu pograć, i nie chodzi mi tu tylko o blok przy próbie wsadu Redda w decydującym momencie, on został przez niego stłamszony, i był kompletnie zagubionu w ataku, o jego obronie nawet nie wspominam żeby nie stawiać go w jeszcze gorszym świetle.

 

Wiem, że w tej chwili modne stało się przepłacanie różnych graczy, ale na maxa spośród rzucających graczy obwodowych moim zdaniem zasługują gracze tacy jak Bryant, McGrady, Iverson, czy Nawet Carter grający tak jak w Nets, czy jak tak dalej będą grali to z pewnością Wade czy James przede wszystkim dlatego, że ci gracze są praktycznie nie do zatrzymania jeżeli mają dzień, krycie ich 1na1 w 95% przypadków oznacza porażkę obrońcy, treneży przeciwników muszą obmyślać specjalnie strategie obronne, są zmuszani do częstego podwajania tych graczy, Redd jak dla mnie do tego grona nie należy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg mnie Cavs jeszcze beda dziekowac komu tylko sie da ze Redd wybral Bucks, nie wiem w ogole skad ten pomysl zeby maxa placic takiemu graczowi. Skora chca utopic cala kase w jednym grajku to niech pomysla o Allenie ktory moze nie chciec juz grac w SSS po odejsciu Nate'a do Portland. Albo jezeli Ilgauskas naprawde chce sprobowac gry gdzie indziej niech pomysla o jakims sensownym sign&trade.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.