Skocz do zawartości

Rumors, FA, trades (lato 2005)


antek

Rekomendowane odpowiedzi

Do grona wolnych agentow dolaczyl niestety rowniez Damon Jones. Mial opcje na 2.75mln, ale wskutek zanotowania dobrego sezonu postanowil z niej nie korzystac, lecz poszukac mozliwosci zawarcia dluzszego i troche smakowitszego kontraktu. Trudno mu sie dziwic, ze szuka stabilizacji, zamiast sie dalej tulac po klubach, ale szkoda. Teraz jesli Heat beda chcieli go zatrzymac, to musza na to przeznaczyc czesc MLE. A to MLE jest tez rozwazane w zwiazku z takimi nazwiskami jak Antonio Daniels, Earl Watson, Damon Stoudamire, Brevin Knight, Jeff McInnis, Steve Blake (ten akurat mi nie podchodzi), Gary Payton (ten tez raczej nie) i pewie ktos jeszcze. Mowilo sie o Stromile'u Swifcie i Kwame Brownie, ale po wybraniu PF-a w drafcie to juz raczej nie bedzie rozwazane (zakladam, ze Haslema uda sie szybko podpisac). Gdyby DJ wykorzystal opcje, a za MLE zostal sciagniety Daniels, to pozycja PG bylaby super obstawiona. A tak jak ktos dostanie cale MLE, to nie bedzie juz na Damona, a jak mu daja czesc, to reszty nie starczy na nikogo klasy Antonia. Doolig tez zostal wolnym agentem, ale on zarabial grosze, a ze jakis sukces mial, to na rynku moze dostac wiecej. Tak wiec priorytetem lata, poza Haslemem, jest szukanie rozgrywajacego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niedawno wysyłałem Ci Szaku artykuł o DJu i tam też było napisane, ze na początku kariery też miał dobrą okazję, bo Grizzlies dawali mu gwarantowany dwuletni kontrakt a on go zerwał, bo chciał zarabiać więcej (taki cienias dostawał 1.3mln$ i jeszcze chciał więcej :? ). Nie dość, że jednowymiarowy, słaby w defensywie, słaby w ataku (pomijając trójki), to jeszcze z ambicjami finansowymi. Super role-player :twisted:

Nie rozumiem graczy tego typu. Tułał się bezużyteczny po całej NBA i ligach pobocznych, dostał wreszcie szansę gry o wysokie cele, w miejscu, gdzie doceniono jedyną rzecz jaką potrafi, gdzie wykorzystywano tę rzecz perfekcyjnie. Dostał minuty, dostał miejsce w S5 :shock: (nadal nie potrafię uwieżyć :wink: ) i okazuje się pazernym kretynem. Mam pytanie. Który klub zdecyduje sie dać mu takie warunki (nie o finansowych piszę)? Chyba tylko Hawks, choć tam mają super Answerstoppera- Lue :lol: . Naprawdę nie widzę sensu w takim postępowaniu. Kretyn :!:

 

EDIT

To samo stało się w przypadku Mobleya. Na RwalGM napiali, że 6.5mln to dla niego za mało i zdecydował się nie przedłużać umowy o kolejny rok. To nie było dla nikogo chyba zaskoczeniem, bo już wcześniej Cat mówił o takim rozwiązaniu. I wtedy i teraz nie wykluczył, że chciałby nadal gra w kings, ale chce strawdzić co oferuje mu rynek. W obliczu tego jakim jest graczem może dojśc do sytuacji, że Kings nie będą mieli kasy na nowy kontrakt dla niego. A szkoda, bo wpasowałsię w zespół, no ale kasa jest kasą :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jo dla ciebie i wszystkich kibiców Bulls najważniejsza informacja to pewnie fakt, iż Curry może odejść z Chicago. Podobno sam King James I zażądał od Danny'ego Ferry - GM Cavaliers- sprowadzenia Eddy'ego do klubu z Cleveland. Hmm, zobaczymy... Na pewno Curry nie jest to już taki łąkomy kąsek jak kilka miesięcy temu, bo poważnie zaszkodziła jego pozycji rynkowej choroba serca. Właściwie to cholera nie wiadomo co mu dokładnie jest, bo chyba z 3 razy zmieniali diagnozę... :twisted:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze to Ci Max powiem, że jakoś przestały już mnie bawić te wszystki informacje o zdrowiu Eda, bo uż dwukrotnie od 30 marca twierdzili, że wszystko jest ok i że problemy nie wpłyną na grę Currego, następnie znowu coś nie tak...i tak w kółko :?

O planach Cavs słyszałem, ale dla mnie ważniejsze jest, że Pax dał jasno do zrozumienia, że Curry nie będzie trzymany w Bulls na siłę i za niewiadomo jaką kasę. To mnie trochę uspokoiło, po tych obietnicach składanych zaraz po PO kiedy Pax powiedział, że przedłuża kontrakty z BabyBulls. Teraz agent Currego nie ma już tak wielu atutów jakimi dysponował jeszcze w marcu więc i cena Eda spadła. Pozatym cicho jest również z obozu Hawks, a oni najgłośniej wypowiadali się o chęci pozyskania Eda. Jak widać problemy skutecznie odstraszyły potencjalnych pracodawców i co się z tym wiąże wysokośc propopnowanego kontraktu dla Currego znacznie się obniży :) . Cieszy mnie to, bo chętnie oglądałbym tak grającego Eda w przyszłym RS za stosunkowo małe pieniądze. Narazie najważniejsze to wyjaśnić jego stan zdrowia i po powrocie z LA pewnie Pax przeprowadzi rozmowy z agentm Eda (ciekawe ile zarządają :?: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dość, że jednowymiarowy, słaby w defensywie, słaby w ataku (pomijając trójki), to jeszcze z ambicjami finansowymi. Super role-player :twisted:

Nie tylko trojki. Ale tego setny raz nie bede ci wykladal, bo jestes na niego ciety jak Giertych na SLD :? Wspominasz, ze sie tułał i czy to dziwne, ze teraz wlasnie, gdy pokazal, ze potrafi byc uzytecznym zawodnikiem (ma 28-29 lat, akurat najlepszy wiek), postanowil to wykorzystac? Nie jestem przekonany, czy to przejaw kretynizmu. Przez cala kariere byl poniewierany, wszedzie zatrudniali go tylko jako zalepiacza na chwile. 7 sezonow, 9 klubow. Teraz to moze sie zmienic, moze sie ustatkowac. On wiele zawdziecza Heat. To, ze mogl wyplynac na powierzchnie, ze dali mu szanse. Ale i on zrobil wiecej, niz sie spodziewano. Mialem nadzieje, ze zostanie w druzynie. Troche mnie rozczarowal, ale potrafie zrozumiec jego motywy bez wyzywania go od kretynow. A z tego, co czytalem, to nie szuka wiele wiecej niz te 2.75mln rocznie (jesli w ogole), lecz zalezy mu raczej na tym, by umowa byla "multiyear". Nie wiem, czy to prawda, ale gdzies w jakims tekscie widzialem wzmianke, jakoby jego sciagniecie do Miami bylo zwiazane z obietnica, ze na starcie dostanie mniej, a jesli sie spisze, to zostanie za to pozniej doceniony. Jak nie wiekszy kontrakt, ani dluzszy, to przynajmniej bedzie mogl swoj sukces zdyskontowac na wolnym rynku. Jesli faktycznie kuszono go wizja pozniejszej rekompensaty.

 

a nie jest przypadkiem tak, że jeśli Heat chcą podpisać Haslema to muszą wydać na niego MLE? Jest przecież dopiero 2 lata w klubie, a prawo Birda obowiązuje od 3-ech. To by trochę skomplikowało sprawę :wink:

Nie musza wydac MLE. Wszedzie gdzie czytam, to wlasnie tak jest napisane. On jest zastrzezonym wolnym agentem. Heat planuja z miejsca dac mu najwiecej, ile sie da. A zaoferowac moga mu max. ligowa srednią, czyli jakies 5mln. Jeszcze zanim inne kluby zaczyna mu podsuwac oferty. On tez ma wybor. Moze brac od razu ten szmal albo sprawdzac rynek i troche czasu pobyc w niepewnosci. Ale jesli propozycje beda nizsze, to Heat tylko wyrownaja i zostanie z mniejsza umowa. Jesli oferty bylyby wyzsze, to z tego co czytalem, Miami musialoby dolozyc czesc MLE, zeby wyrownac. Nie wiem, jakie zasady wchodza tam w gre, ale wielokrotnie na Heraldzie tak o tym pisali. Zakladajac, ze nie wypisuja tam glupot, ale chyba w takiej kwestii by sie pilnowali.

 

Under the old rules, the Heat could only match an offer to Haslem, a restricted free agent entering his third season, that started at the average league salary and increased by the maximum allowed raise each year. But had a team offered Haslem anything higher than the average league salary, the Heat would be unable to match the offer.

To wedlug starych zasad. Teraz nowe:

Under the new rules, the Heat can match an offer of any amount, but it might cost the team the use of its mid-level exception to do so.

Haslem is expected to be offered the full amount the Heat can extend, which is a five-year deal worth roughly $32 million. If Haslem agrees to such a deal, which can't officially be agreed on until July 22 at the earliest, then it would give the Heat the freedom to use its midlevel exception without concern.

The Heat can offer Haslem a contract starting at the average salary for up to five seasons (roughly five years, $32.3 million) without cutting into its mid-level exception because he has been with the team for two seasons.

Cut into - traktuje to jako wykrawanie kawalka MLE, a nie uzycie calosci zamiast tego dozwolonego maxa, o ktorym bylo wczesniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie racja. Rozejrzałem się trochę i znalazłem coś takiego jak "Early Bird Rights", które pozwalają na podpisywanie kontraktów z drugorundowymi zawodnikami nawet jeśli się jest powyżej salary (w takim wypadku jest to taka kwota jak w MLE, ale MLE nie jest wykorzystywane). Moim zdaniem bardzo rozsądne rozwiązanie ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie tylko trojki. Ale tego setny raz nie bede ci wykladal

Pytanie tylko czy chcesz do tego przekonać mnie czy siebie :twisted:

Przez cala kariere byl poniewierany, wszedzie zatrudniali go tylko jako zalepiacza na chwile. 7 sezonow, 9 klubow. Teraz to moze sie zmienic, moze sie ustatkowac.

No właśnie całą karierę spędził na walizkach a teraz ma dla siebie idealne miejsce, a szuka przysłowiowej dziury w całym. Czego zawodnik takiego formatu może chcieć więcej. Gry o tytuł, gry z jednym z najlepszych C w histoorii, gry w S5, możliwości brania w miarę czynnego udziału w budowanie zespołu? Czego wiecej? Kasy! I to przejaw kretynizmu w moim odczuciu. Zauważ, że sam starałeś się mi wcisnąć, że Heat dsą dla niego idealnym zespołem z uwagi na taktykę inside-outside graną przez SO. Zaryzykuję stwierdzenie, że nigdzie poza Miami nie będzie miał takich warunków, bo kto w NBA da miesjce w S5 i taką liczbę mpg graczowi o takich umiejętnościach. Nikt, na taką pozycję może on liczyć tylko w Heat.

Weź pod uwagę jeszcze inną sprawę. W jegoi karierze była podobna sytuacja, i wtedy poszedł ewidentnie za kasą, choć wielu na jego nmiejscu siedziałoby cicho i cieszyło się z gwarantowanego kontraktu, ale on zerwał umowę wystawiając się na pośmiewisko. Wtedy był jeszcze mało diświadczony i głupi, ale teraz okazał się pazernym kretynem, bo miał jak u Pana Boga za piecem, a wyciąga łapę po więcej, choć jestem prawie pewien, że więcej nie dostanie (no chyba, że kasy :wink: ).

A z tego, co czytalem, to nie szuka wiele wiecej niz te 2.75mln rocznie (jesli w ogole), lecz zalezy mu raczej na tym, by umowa byla "multiyear".

Ale gdzie jest powiedziane, że po kolejnym dobrym sezonie jakiś klub (a może właśnie Miami) nie da mu większej umowy i co ważniejsze kilkuletniej. On jest typem gracza, który powinien cieszyć się z tego co mu NBA oferuje i siedzieć cicho, bo pomimo wielkiego postępu jaki poczynił w Heat to nadal jest to gracz bardzo przeciętny, a w Miami ma coś czego żaden inny zespół mu nie zaoferuje

jego sciagniecie do Miami bylo zwiazane z obietnica, ze na starcie dostanie mniej, a jesli sie spisze, to zostanie za to pozniej doceniony.

No własnie doceniony, jeśli w szerszym rozrachunku pokaże, że faktcznie jest coś wart. Narazie spisał się dobrze w jednym sezonie i to głównie dlatego, że jego rola była poważnie ograniczona. Teraz ma przed sobą kolejny sezon w którym powinien potwierdzić swoją "wielką" wartość, ale on w to miejsce woli znowu spakować walizki i szukać szczęścia. Dla mnie kratynizm :wink:

Jak nie wiekszy kontrakt, ani dluzszy, to przynajmniej bedzie mogl swoj sukces zdyskontowac na wolnym rynku. Jesli faktycznie kuszono go wizja pozniejszej rekompensaty.

Jeśli go kuszono. Tylko powiedz mi czego on się powinien spodziewać. Jako fan Heat i osoba często broniąca go przed atakami haterów powinieneś dostrzegać jego wartość równie dobrze jak ja. I zapewne zdajesz sobie sprawę, że nie ma szans na nic lepszego :roll:

A może okazać, się, że Heat już wydadzą swoją częśc kasy na kogoś innego, a wtedy DJ znowu zacznie życie w biletem w dłoni. Mało realne. Bardziej niż może się wydawać. DJ nie jest jakimś super grajkiem i jednym sezoniem niekoniecznie musiał kogoś nabrać na większy kontrakt. Watpię, żeby zabijały się o niego kluby. Z guardami sytuacja jest inna niż z wysokimi graczami. Tych pierwszych jest na pęczki i to nawet wszechstronniejszych od Damona.

Historia lubi sie powtarzać :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tam chcesz Joseph. Gosc cala kariere podrozowal, jesli widzi, ze teraz jest moment, kiedy moze gdzies dostac oferte, ktora da mu stabilizacje, to jego wybor. Moze mu sie uda, moze nie. Widac czuje, ze w Heat tego nie dostanie. Normalne prawa rynku, wolni agency moga wybierac. Biznes. Tak samo, jak kluby czasami oddaja zawodnikow, ktorzy chcieli w nich grac. Szkoda mi, bo to komplikuje sytuacje Heat, ale nie widze powodu, by na tym etapie nazywac go kretynem. Jesli nigdzie nie dostanie nic lepszego, to owszem, okaze sie, ze glupio zrobil. Ale bywa.

 

Teraz cos z innej beczki. Horry.

 

MIAMI - Just as he did at this time last year, forward Robert Horry, one of the stars of the San Antonio Spurs' championship run, is indicating that he might have an interest in joining the Miami Heat.

 

"His first choice would probably be San Antonio," said Robert Barr, Horry's agent, "but Miami is close. He wanted to go to Miami last year."

 

"He'd love to play with the Big Fella," Barr said. "If Miami has interest, I'm sure he'd listen."

 

The Heat's financial situation has hardly changed from a year ago, meaning it'll likely only have part of the mid-level exception to offer Horry. Last year that was $5.2 million. This year it might rise slightly.

 

That would still be a raise for Horry, who will likely be signing his final contract this season. It's not known how much money he'll be seeking. Last year Miami spilt its mid-level exception between Jones and center Michael Doleac, but if the Heat opts to spend part of that exception on Horry it might be able to sign him.

 

"He loves Miami and he loves the Big Fella," Barr said. "We'll see what

happens."

Ale raczej sie na to nie nastawiam. Dooling i Jones wybrali wolnosc, wiec trzeba szukac PG przede wszystkim. Haslem mysle, ze zostanie zatrzymany czy to przy uzyciu czesci MLE czy nie. Tak czy owak na tego PG i ewentualnych innych zawodnikow zostanie w najlepszym wypadku MLE plus to male exception i minima. Horry za grosze nie zagra, musialby dostac wieksza czesc MLE. Jako trzeci PF w rotacji bylby dobry, bo by sie nie przemeczal, a na playoffs moglby sie uaktywnic. Jako drugi w rotacji tez, tyle ze tam Heat maja tego goscia, co wybrali teraz w drafcie. Zreszta tak czy owak, Spurs sa u niego na pierwszym miejscu, raczej daja mu wiecej gotowki, a rok temu tez tak gadal o Miami, a wybral San Antonio.

 

Aha. Pozwolilem sobie zmienic nazwe tematu. Przedtem bylo "Rumors - plotki (lato 2005)", a teraz jest "Rumors, FA, trades (lato 2005)". Rok temu byl osobny temat do plotek/spekulacji i osobny do tego, co faktycznie sie wydarzylo. Troche tam sie dyskusje "wymieszywaly". Teraz mysle, ze jeden temat do takich roznych wymian pogladow i doniesien wystarczy, a wzorem zeszlego roku (i oficjalnej polityki "góry" :) ), jak bedzie cos wiekszego/wazniejszego czy bardziej rozwinietego, to sie dla tego zrobi osobny wątek czy to od zera, czy przez wyodrebnienie postow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i stało się Raja Bell poorozumiał się wstępnie co do podpisania kontraktu z Phoniex :evil: Z tego co wiadomo umowa opiewa na 5 lat i oscyluje między 25 - 28 mln $. Niestety takiej kwoty nie są w stanie wyrównać Jazzmani i tym samym tracą zawodnika, który przez ostatnie 2 lata pokazał się z jak najlepszej strony. Wystarczy stwierdzić, iż jego średnie punktowe skoczyły z 3.9 pkt na 12.5 pkt :shock: Niestety Jazz tracą również świetnego defensora, a tym samym Suns pokazali, iż potrafią korzystać ze zwolnionych 36 baniek po Q-Richu. Szkoda :? :roll: :x

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wlaczajac sie w dyskusje, to "Edward" Curry podobno dostal zielone swiatlo do dalszej gry i uprawiania koszykowki, co oczywiscie nie zmienia faktu ze jego cena spadla, jak w kazdym takim przypadku. Juz jest laczony z Knicksami, kto zreszta nie jest z nimi laczony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gosc cala kariere podrozowal, jesli widzi, ze teraz jest moment, kiedy moze gdzies dostac oferte, ktora da mu stabilizacje, to jego wybor.

Heat do tej pory byli nr jeden jezeli chodzi o motyw sabilizacji w jego tulaczce. Po za tym, ze ktokolwiek o nim uslyszal mial warunki, o ktorych mowil juz Joseph czyli gra uboku SO czy DW, duetu, ktory zapewnia temu teamowi czolowke ligi i dodatkowo w takim zespole gra w 1t 5. Nie znam jego przeszlosci, ale tym razem jest zwyklym kretynem pchajac sie na Free Agency. Majac w Miami jak roslinka w szklarni wystawia lape po wiecej, co gorsza robi to przypuszczalnie z tego powodu bo chyba mysli, ze nie wiadomo kim jest po tym sezonie. W innych czolowych teamach zaznaczam czolowych moze byc jedynie rezerwa i to w wiekszosci przypadkow pewnie gleboka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Źle się stało, że Bell dogadał się z PHX, bo był wiązany często z Bulls. W Bykach potrzebny jest wysoki dobrze broniacy guard i takim jest Raja, który dodatkowo, bardzo rozwinął się jako strzelec o czym wspomniał Maxec. W Chicago jest masa niskich PG i SG in PG body a jeszcze chodzą słuchy o powrocie Jaya Williamsa, wiec niski backcoard nie przestaje być problemem :? Ehh bardzo cieszyłem się z faktu, że może zawitać do Illinois, ale niestety życie jest okrutne :x

 

A słówko do danpa. Skąd ploty o NYK i Currym. Narazie było głośno o Cavs i ciszej o Hawks, ale o NYK nie czytałem. Choć z drugiej strony Knicksi faktycznie polują na każdego w NBA 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ale już widziałem na SLCTribune, że włodarze Jazz kuszą Willy Green'a z 76'ers. Po tym jak Bell dał nogę z Utah :wink: GM Jazz zadzwonił do Noah'a Croom'a agenta Greena i zaproponował podjęcie rozmow. Wydaje się, że jest możliwy angaż Greena w Jazz bo władze Philly głowią się nad ofertami dla Dalamberta i Kovera. Jednocześnie Utah zyskiwałaby gracza, który może grać na dwóch pozycjach: SG (ma z ławy jakieś 8 pkt/mecz) jak i PG, a więc byłby dobrym zastępcą dla Bella

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maxec z tego co mi wiadomo władze Sixers wysunęli propozycję kontraktu również dla Greena, choć nie ukrywają, że najważniejszy jest Dalambert. Odejście Zielonego z Sixers jest wielce prawdopodobne, bo w zeszłym roku odgrywał marginalną rolę w zespole. Sytuację komplikuje również pozyskanie w drafcie trzeciego gracza o podobnych parametrach i pradyspozycjach strzelackich. I choć narazie Green ma lepszą pozycje od rookasa to Williams może stanowić już jakieś zagrożenie. Ja osobiście jestem zdanie, że Green w takiej rotacji jak rok temu był marnowany, bo były sytuacje kiedy pod nieobecność Ai startował a w następnych kilku meczach nie wąchał parkietu. To mogło go skutecznie zniechęcić do dalszej współpracy z Sixers. Niestety, dla Sixers umowa z Jazz może wyjśc na dobre i Greenowi i Utah.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Taaa i zajebiscie - jedyny zawodnik, który cos mógł znaczyc z ławki obok Marca Jackona pójdzie do Jazz, jak przed laty Raja i zostaniemy z niczym...

 

Mamy na niego i Korvera wg. nowego CBA 5baniek - nie wierze, zeby na 2 takich gosci to nie wystarczyło....

 

Cholera czarno to widzę, zaraz jeszcze ktos ędzie chciał nap podpieprzyć Korvera i bedziemy musiali wydac za duze pieniądze na tych cieniasów.. z FA tez nic King sensownego nie sciągnie... DAMN!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widze z e W Phoenix powaznie sie zbroja. Pozyskali Thomasa z Knicks, teraz sciagaja Bella, widac kolejne lato które dla Suns moze byc przelomowe.Wszystko wskazuje na to ze wyciagneli wnioski z porazki ze Spurs i teraz mocno wzmacniaja ławke rezerwowych. Z Kurtem pierwsza piatke maja juz naprawde bardzo dobra, i kilku niezlych zmienników. Jest Hunter, ewentulanie McCarthy na frontcourt, na obwód Barbosa, Jim Jackson, Bell i moze jeszcze Finley. Wychodzi na to ze z bardzo krótkiej ławki wyglada to porzadnie. Teraz tylko sek w tym by D'Antoni zaczał grac z benchem bo w minionym RS nie uzywał niezłego Barbosy i Huntera. Teraz trzon zespołu bedzie miał czas na odp0oczynek i moga zostac wyeliminowane te słąwne serie, które moim zdaniem biora sie z lekkiego przemeczenia S5 w trakcie meczu i po chwili zlapaniu drugiego oddechu.

 

Ja mimo szczeryhc checi raczej nie wierze w pozostanie Greena. TO gracz ktory rzadko wychodzil na parkiet, a jak na nim było to dostatecznie udowanial ze zasluguje na duzo wiecej niz kilka minut w Sixers, wiec nic dziwnego ze rozglada sie za nowym pracodawca. W Jazz po odejsciu Raja bedzie mial raczej wolne miejsce do skłądu, albo pierwszego rezerwowego i zacznie grac tyle na ile zasluguje. To młody gracz, przede wszystkim potrzebuje szansy na rozwój, a w Sixers jej raczej nie miał, w przeciwienstwie do Utah. Bardzo chciałbym go zatrzymac, ale nie jest to chyba realne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]Bell i moze jeszcze Finley.

Jesli zgarna tez Finley'a, to beda naprawde silni. I przynajmniej na papierze zniweluja te strate, ktora mieli do San Antonio w tym roku. Tylko, ze Finley'a musieliby podpisac za grosze, bo MLE wydali wlasnie na Bella. Co prawda Mike dostaje forse z Dallas i on i tak kasy bedzie mial jak lodu, ale na pewno na rynku beda oferty od klubow proponujacych mu MLE.

 

The Suns are believed to have offered all or part of their mid-level salary cap exception of about $5 million.

Teraz mam pytanie, bo zapomnialem, jak to jest. Taki zwolniony zawodnik jak Finley, pomimo ze zostal zwolniony z obowiazku swiadczenia pracy, dalej dostaje pieniadze (od Dallas) jako, ze kontrakt byl gwarantowany. Bedac wolnym agentem, jak podpisze gdzies nowa umowe, powiedzmy za MLE, to dawny klub moze te kwote sobie odpisac od od salary, tak? A jak jest z zawodnikiem? Czy on dostaje cale wynagrodzenie nalezne mu w starym klubie plus cale nowe wynagrodzenie? Czy tez jak podpisze nowa umowe, to jej wartosc jest odejmowana od forsy, ktora dostaje z poprzedniego klubu? Bo chce dojsc do tego, czy Finley'owi oplaca sie podpisac wyzsza umowe jako wolnemu agentowi i czy na takim czyms po prostu wiecej by zarobil. Bo jesli tak, to kasa gra jakas role (jesli komus zalezy). Jesli nie, a tak czy owak dostalby tyle samo, to moze bez kombinowania skupic sie na szukaniu klubu, ktory da mu szanse walki o tytul.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maksiu zgadzam się z tobą i myśle że Green mogłby sie bardzo łądnie wpasować w klimat Jazz i z reszta zawodników tworzyć bardzo perspektywiczny zespoł na następne lata, bo po odejściu Bell i pozyskaniu Greena nasza S5 znowu bedzie bardzo młoda, chyba że Giricek się przebudzi tak jak na początku ostatniego sezonu. Zastanawia mnie też sprawa Danielsa, o którym tak głośno jest na jazzwoych forach.

 

Na deseretnews napisali o wymianie Gordiana Giricka za Rubena Pattersona z Blazers który w osatnim sezonie w statystykach wypadł troszeczke lepiej, notował bowiem ok.11 podczas 28 minut , a Giricek ok.9 na 20 minut. Kontrakty obu panów są podobne Giricek dostaje 4 baniki, a patterson 5. Mi osobiście sie ta wymniana nie podoba i nic on nie zmienia bo zyskuje podobnego zawodnika zróznica ze musimy mu płącić milon wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O nie kochany jazzmanie Jazz nie zyskują podobnego zawodnika :? Uzyskali by: psychopatę, faceta niezrównoważonego i skorego do bójek. Typowy rozp....acz drużyny, a Sloan'a by chyba szlag trafił z takim kimś w ekipie. Chociaż, ktoś ostatnio w którymś z topiców napisał, iż wszyscy oni tadcy w Portland, a potem łagodnieją. Podobno klima taka niespecjalna w Oregonie... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.