Skocz do zawartości

rozkminy psychologiczne aka na kozetce u terapeuty ep#1 - bycie singlem


rw30

Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, NieMy napisał(a):

xD

 

Kolego, TOBIE nie jest łatwo. Jeżeli chodzisz z laską na pięć randek i nie potrafisz jej zaprosić do łóżka to robisz to ŹLE. Może warto spojrzeć bardziej krytycznie na siebie? W tajemnicy ci powiem, tylko nikomu nie mów!, że kobiety są łatwe i chętne.

Nie. Kobiety nie są łatwe i chętne. 

ZDARZAJĄ się kobiety łatwe i chętne, ale zwykle nie jest to dobrym kryterium doboru. 

 

Jeszcze Ci powiem zajebisty żart, popłaczesz się ze śmiechu.

Znasz facetów, którzy chodzili z laską i na 5 randek. i na 50 randek. I dalej wówczas nie zaprosili jej do łóżka. I robili to DOBRZE.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, rw30 napisał(a):

na 4 randce byliśmy na badmintonie a po nim siedzieliśmy w jacuzzi z lekkimi mizianiem pod bąblam i w saunie i potem zaproponowałem pójście na chatę. Po czym, jak już pisałem, laska dzień później sama do mnie napisała. Więc wydawało mi się, że wszystko idzie dobrze (i niech mi ktoś powie że nie pomyślałby tak samo).

z piątej zwinęła się szybko, szóstej nie było

Z tego wynika, że dziewczę się wystraszyło, że może być z tego coś więcej. c*** wie co się kryje w głowie konkretnej kobiety. Jedna by pewnie poszła z Tobą na chatę i byś se poruchał, a może i by wyszło coś więcej, a ta się spłoszyła. Nie przewidzisz tego, ale jak ma coś być, to bez ruchania ani rusz.

Godzinę temu, rw30 napisał(a):

Nie chcę rozkminiać czemu dokładnie w tej akurat sytuacji nie wyszło - długo już to rozkminiałem (i czasem ciągle rozkminiam : )  )

Kobiety rozkminiają to wszystko jeszcze bardziej szczegółowo niż faceci.

Godzinę temu, rw30 napisał(a):

mam wrażenie, że Ci z was którzy weszli w związki z pannami które były w wieku, +/-, 23-30 i do tego było to ileś lat temu (gdzie, jak Krzemyk pisał, pannom dużo bardziej zależało) ciągle myślą, że jest tak łatwo jak było. No, wg mnie nie jest + te po 30. (a praktycznie tylko z takimi się spotykam) często mocno się ociągają / obawiają się  pójścia do łóżka, bo wiedzą co to kobiecie robi w głowie 

To jest w ogóle rozmowa o zupełnie różnych ludziach, bo (a) laski chętne założyć rodzinę w wieku 23-30 patrzą jednak głównie na chopów mniej więcej w swoim wieku, (b) te, które są po 30. i są same, są same z jakiejś przyczyny, więc można powiedzieć, że są inne niż te z podpunktu (a), więc może być tak, że te, "którym zależy", są już po prostu niedostępne i na rynku ostały się już tylko te, którym nie zależy, (c) czasy się zmieniają i Ty też nie jesteś taki sam, jak 15 lat temu - więc nie da się tego podsumować tylko tym, że kiedyś to laski były inne, bo sam nie jesteś taki sam.

Choć w sumie to jestem team @agresywnychomik i pewnie c***a wiem o czym piszę, skoro ostatnią randkę zaliczyłem w czasach, gdy LeBron przenosił swe talenty do South Beach ;)

PS Nareszcie jakiś dobry temat na tym smutnym forum.

Edytowane przez karpik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
48 minut temu, agresywnychomik napisał(a):

przeciez podal lotke xD

Przepraszam, musiałem.

panie weź pan. Badminton był niby main eventem a tak naprawdę to przynętą, chodziło o to  żeby potem pójść do jacuzzi /  sauny. 

41 minut temu, karpik napisał(a):

te, które są po 30. i są same, są same z jakiejś przyczyny, więc można powiedzieć, że są inne niż te z podpunktu (a), więc może być tak, że te, "którym zależy", są już po prostu niedostępne i na rynku ostały się już tylko te, którym nie zależy

w dużej części myślę że tak jest, ale zwyczajnie to jedyne, co mi pozostało, więc z tym się borykam. Ze strony lasek <30 prawie 0 zainteresowania. Ciągle liczę że uda się spotkac jakąś normalną / która skończyła niedawno zły (nie z jej winy...  a może z jej, ale wie co poszło nie tak i postara się nie powtórzyć) związek, wróciła do PL / Wro z zagranicy  itp. 

Choć tak, doświadczenia poprzednich dwóch lat nie napawają mnie optymizmem.

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, karpik napisał(a):

To jest w ogóle rozmowa o zupełnie różnych ludziach, bo (a) laski chętne założyć rodzinę w wieku 23-30 patrzą jednak głównie na chopów mniej więcej w swoim wieku, (b) te, które są po 30. i są same, są same z jakiejś przyczyny, więc można powiedzieć, że są inne niż te z podpunktu (a), więc może być tak, że te, "którym zależy", są już po prostu niedostępne i na rynku ostały się już tylko te, którym nie zależy, (c) czasy się zmieniają i Ty też nie jesteś taki sam, jak 15 lat temu - więc nie da się tego podsumować tylko tym, że kiedyś to laski były inne, bo sam nie jesteś taki sam.

 

O tym zapomniałem - moja ex ma teraz ~30 i poznałem i dowiedziałem się sporo o jej najlepszych przyjaciółkach, które też są ~30 i singielkami.

I tutaj możecie mnie hejtować za mizoginię, ale powiem wam szczerze, od serca, z pełną pewnością i stanowczością

Jeśli 30-letnia laska jest hot, jest z pozoru ogarnięta i jest singielką, to jest kurewsko, ale to kurewsko dobry powód, dla którego jest singielką

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, NieMy napisał(a):

xD

 

Kolego, TOBIE nie jest łatwo. Jeżeli chodzisz z laską na pięć randek i nie potrafisz jej zaprosić do łóżka to robisz to ŹLE. Może warto spojrzeć bardziej krytycznie na siebie? W tajemnicy ci powiem, tylko nikomu nie mów!, że kobiety są łatwe i chętne.

ja nie wykluczam że coś źle robię - stąd ten post na forum. ( i ciągle dziwnie się z tym czuję omawiając takie sprawy z ludźmi których prawie nie znam, ale co mi szkodzi w sumie)

to jak u Ciebie jest skoro tak dobrze Ci idzie? zdarza Ci się często laskę, której nie znałeś i z którą masz takie-sobie connection (typówka po poznaniu na apkach) bzykać na 3-4randce?

Dla mnie 3-4 randki z appki to zupełnie inna sytuacja niż 3-4 randki z laską, którą wcześniej x razy spotkałeś na wspólnych eventach ze znajomymi itp.

Jak w tytule książki Barkleya - I may be wrong, but I doubt it.

4 minuty temu, RappaR napisał(a):

I tutaj możecie mnie hejtować za mizoginię, ale powiem wam szczerze, od serca, z pełną pewnością i stanowczością

Jeśli 30-letnia laska jest hot, jest z pozoru ogarnięta i jest singielką, to jest kurewsko, ale to kurewsko dobry powód, dla którego jest singielką

oczywiście, najczęściej tak jest. I ja właśnie takie case'y spotykam*, dlatego też powstał ten post.

 

* Hot / nie hot - wystarczy by była, jak to się mówi, ładna : )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, rw30 napisał(a):

ja nie wykluczam że coś źle robię - stąd ten post na forum. ( i ciągle dziwnie się z tym czuję omawiając takie sprawy z ludźmi których prawie nie znam, ale co mi szkodzi w sumie)

to jak u Ciebie jest skoro tak dobrze Ci idzie? zdarza Ci się często laskę, której nie znałeś i z którą masz takie-sobie connection (typówka po poznaniu na apkach) bzykać na 3-4randce?

Dla mnie 3-4 randki z appki to zupełnie inna sytuacja niż 3-4 randki z laską, którą wcześniej x razy spotkałeś na wspólnych eventach ze znajomymi itp.

Jesteś ode mnie starszy, mówisz, że lubią Ciebie ludzie i Ty lubisz, więc ja zapytam Ciebie o kolegów.

Po którym spotkaniu wypada mówić do kogoś po ksywce?

Po ilu godzinach znajomości można wysłać komuś zaproszenie na FB?

Czy jak się widziałeś formalnie w pracy z kimś 3-4 razy, to już wystarczy by zaprosić go na piwo czy za wcześnie?

W którym momencie przechodzisz do rozmowy o zainteresowaniach?

Jak masz so-so connection, to czego w sumie oczekujesz? Jak się chciało, to i się zdarzało na 1-2 spotkaniu, kiepski cel, generalnie wyznacznik złego stanu mentalnego.

[/spoiler[

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Jesteś ode mnie starszy, mówisz, że lubią Ciebie ludzie i Ty lubisz, więc ja zapytam Ciebie o kolegów.

Po którym spotkaniu wypada mówić do kogoś po ksywce?

Po ilu godzinach znajomości można wysłać komuś zaproszenie na FB?

Czy jak się widziałeś formalnie w pracy z kimś 3-4 razy, to już wystarczy by zaprosić go na piwo czy za wcześnie?

W którym momencie przechodzisz do rozmowy o zainteresowaniach?

Gdzie to skręca 🤔

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, RappaR napisał(a):

Po którym spotkaniu wypada mówić do kogoś po ksywce?

Po ilu godzinach znajomości można wysłać komuś zaproszenie na FB?

Czy jak się widziałeś formalnie w pracy z kimś 3-4 razy, to już wystarczy by zaprosić go na piwo czy za wcześnie?

W którym momencie przechodzisz do rozmowy o zainteresowaniach?

nie wiem jakie to ma znaczenie

 

ale ok

(a) rzadko mowię do ludzi po xywce, ale staram się pamiętać imiona i mówić po imieniu od początku  a nie bezosobowo

(b) rzadko wysyłam zaproszenia na FB

(c) jak najbardziej, zwłaszcza że mamy bar w budynku biura

(d) różnie, nie wiem, ale jak z kimś często gadam to oczywiście, jak 1x na 2 tyg 5 min przy kawie to długo długo nie

 

czemu pytasz o te rzeczy w ogóle?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, rw30 napisał(a):

nie wiem jakie to ma znaczenie

 

ale ok

(a) rzadko mowię do ludzi po xywce, ale staram się pamiętać imiona i mówić po imieniu od początku  a nie bezosobowo

(b) rzadko wysyłam zaproszenia na FB

(c) jak najbardziej, zwłaszcza że mamy bar w budynku biura

(d) różnie, nie wiem, ale jak z kimś często gadam to oczywiście, jak 1x na 2 tyg 5 min przy kawie to długo długo nie

 

czemu pytasz o te rzeczy w ogóle?

Myślałem, że to był dość oczywisty żart.

Kiedy się z kimś kumplujesz, nie działasz wedle takich schematów, nie analizujesz takich kwestii. Kiedy łapies z kimś flow, kiedy nadajecie na podobnych falach, znajomość rozwija się szybko i łatwo.

Zwracasz uwagę wtedy na inne kwestie i mniej się martwisz, bo mniej masz do zainwestowania/stracenia.

Przy laskach też nie zwracaj uwagi na to, że 3/4 randka to lód z połykiem, bo tak napisał ruchacz XXL. Znam przypadki lakek mało rozwiązłych seksualnie, które na 1 spotkaniu przespały się z przyszłym mężem. Znam takie, które czekały i też weszły w dobre związki. Znam sporo takich, które spały w 1-3 randce i c***a z tego wyszło.

Analizuj laskę, analizuj cały czas, dogłębnie. Ale nie skupiaj się na jakichś eskalacjach dotyku, hue hue poczuj drąga, ale skupiaj się na tym, czy tej laski nie będziesz żałować.

Jakie ma relacje z rodzicami. Jakie ma relacje z rodzeństwem. W jaki sposób opowiada historie skupiając się na czym. Jakie miała związki. Jaka ilość partnerów seksualnych. Jakie przygody seksualne. Czego oczekuje od życia. Co jest dla niej ważne. Czy macie wspólne tematy. Wspólne zainteresowania.

 

Kolegów nie poznawałeś z NLP. Buduj relację, a nie skupiaj się na seks. Chyba, że celem jest seks, wtedy też analizuj laski, staraj się jak najszerszy okrąg i wybieraj te które są najbardziej wyzwolone seksualne, szybko pójdzie. 

 

Kilka dobrych rad z alt right, ale i z ksiązki Old Money itd:

określ się co jest Twoim celem i czego konkretnie oczekujesz

zastanów się czemu akurat tego chcesz i czy na pewno jest to dla Ciebie zdrowe

ubieraj się tak jak się podoba Twojemu potencjalnemu targetowi

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opublikowano (edytowane)
13 minut temu, RappaR napisał(a):

Jakie ma relacje z rodzicami. Jakie ma relacje z rodzeństwem. W jaki sposób opowiada historie skupiając się na czym. Jakie miała związki. Jaka ilość partnerów seksualnych. Jakie przygody seksualne. Czego oczekuje od życia. Co jest dla niej ważne. Czy macie wspólne tematy. Wspólne zainteresowania.

te (prawie?) wszystkie rzeczy bardzo mieliśmy zgodne z tą laską. Stąd się zabujałem. Z bzdur / losowych sprawa to: jadaliśmy w tych samych knajpach we Wro, czytaliśmy niektóre te same książki, podróżniczo byliśmy w wielu tych samych miejscach. Miała interesujące hobby, ja też mam w miarę fajne. No i atrakcyjność fizyczna też nie była bez znaczenia na pewno.  Ale, co ważniejsze, mieliśmy podobne podejście do rodziny, oczekiwania w związku i plany długofalowe. 

O ilość partnerów seksualnych i przygody seksualne nie zdążyłem spytać : )

 

13 minut temu, RappaR napisał(a):

Przy laskach też nie zwracaj uwagi na to, że 3/4 randka to lód z połykiem, bo tak napisał ruchacz XXL. Znam przypadki lakek mało rozwiązłych seksualnie, które na 1 spotkaniu przespały się z przyszłym mężem. Znam takie, które czekały i też weszły w dobre związki. Znam sporo takich, które spały w 1-3 randce i c***a z tego wyszło.

 

oczywiście, myślałem że to było widać w poprzednich moich postach. Tak, uważam że relację można budować długo jeśli jest fajne connection ale z jakiegoś pwodu idzie powoli. Tak, uważam, że spokojnie można przejść do lekkiej eskalacji (co zrobiłem w tym ostatnim przypadku) jeśli jest vibe + oczywista atrakcyjność  fizyczna dla obu stron

teraz jedni tu na forum twierdzą, że za wolno, jedni że za szybko, dla mnie było ok & w sam raz. Tak jak mówię, panna się zwinęła jak zaczęło pachnieć łóżkiem, to też chyba żaden szok ani rzadkość. Widocznie nie podobałem się jej tak jak mi się zdawało, a może ciągle ma blokadę po poprzednim (ponoć toxycznym, choć mówi że minął rok i już jest ok) związku.

 

Edytowane przez rw30
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, rw30 napisał(a):

te (prawie?) wszystkie rzeczy bardzo mieliśmy zgodne z tą laską. Stąd się zabujałem. Z bzdur / losowych sprawa to: jadaliśmy w tych samych knajpach we Wro, czytaliśmy niektóre te same książki, podróżniczo byliśmy w wielu tych samych miejscach. Miała interesujące hobby, ja też mam w miarę fajne. No i atrakcyjność fizyczna też nie była bez znaczenia na pewno.  Ale, co ważniejsze, mieliśmy podobne podejście do rodziny, oczekiwania w związku i plany długofalowe. 

O ilość partnerów seksualnych i przygody seksualne nie zdążyłem spytać : )

 

 

oczywiście, myślałem że to było widać w poprzednich moich postach. Tak, uważam że relację można budować długo jeśli jest fajne connection ale z jakiegoś pwodu idzie powoli. Tak, uważam, że spokojnie można przejść do lekkiej eskalacji (co zrobiłem w tym ostatnim przypadku) jeśli jest vibe + oczywista atrakcyjność  fizyczna dla obu stron

teraz jedni tu na forum twierdzą, że za wolno, jedni że za szybko, dla mnie było ok & w sam raz. Tak jak mówię, panna się zwinęła jak zaczęło pachnieć łóżkiem, to też chyba żaden szok ani rzadkość. Widocznie nie podobałem się jej tak jak mi się zdawało, a może ciągle ma blokadę po poprzednim (ponoć toxycznym, choć mówi że minął rok i już jest ok) związku.

 

Jeszcze jest jedna najbardziej prawdopodobna przyczyna, będąca signum temporis.

Jeszcze mam czas, jeszcze się trafi lepszy, nie chce mi się brać za coś odpowiedzialności i wsadzać w coś wysiłek dla drugiej osoby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, rw30 napisał(a):

bardzo możliwe. nie wiemy, nie dowiemy się, show must go on, nie ma już co rozkminiać (choć już od dluższego czasu robimu to tutaj)

Ja bardziej nie traktuje tego jako jeden przypadek, ale właśnie za pewien znak czasu. Są to problemy trapiące mężczyzn w wieku 30-40 lat, problemy przez mainstream tępione i wrzucane do woreczka mizoginia, któremu się nie poświęca uwagi celem analizy i rozwiązania.

Przedstawiam swoje przemyślenia na forum, celem przeczytania ich analizy przez innych, odkrycia w nich błędów/mankamentów/nowych wniosków, bo generalnie konwergencja jest znaczna - nie jest to coś, co dotyka indywidualne osoby z powodu ich wyborów, ale dotyczy całej grupy społecznej, z której się właśnie forumowicze składają.

Sam fakt, że praktycznie forumowicze wszyscy należą do jednej grupy społecznej daje w oczywisty sposób spory impuls do przemyśleń.

Warto zauważyć, że z forumowiczów nikt tutaj nie napisał, że wszedł w ciągu ostatnich 4 lat w szczęśliwy związek. Mamy przypadki kilkunastoletnie i mamy przypadki singli z bagażem opowieści z różnych przygód z kobietami. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, RappaR napisał(a):

Są to problemy trapiące mężczyzn w wieku 30-40 lat, problemy przez mainstream tępione i wrzucane do woreczka mizoginia, któremu się nie poświęca uwagi celem analizy i rozwiązania.

Jakie to są ? Podejrzewam , że większość tutaj jest ich ciekawa więc pozwolę się spytać 

 

Niestety musze o to spytac , więc muszę napisać post 

Może zrozumiem Twoje posty na tym forum , z czego one wynikają 

Edytowane przez LAF
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, LAF napisał(a):

Jakie to są ? Podejrzewam , że większość tutaj jest ich ciekawa więc pozwolę się spytać 

 

Niestety musze o to spytac , więc muszę napisać post 

Nie wiem, oświeć mnie o czym rozmawiamy w tym temacie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, RappaR napisał(a):

Nie wiem, oświeć mnie o czym rozmawiamy w tym temacie 

Napisałeś , że są problemy z jakimi borykają się faceci 30-40 i to są poważne i nie należy ich bagatelizować a inni te problemy uważają jako mizoginia i wrzucając je do tego woreczka 

 

Ja nie wiem o jakie chodzi i może faktycznie skoro parę osób Ci to zarzuca to może jest coś o czym nie wiemy 

 

Dlatego napisz jakie to problemy to może zrozumiemy Twoje posty i Twoja niechęć do kobiet 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.