Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

ja tak nie uwazam, powiem więcej- ja sie cieszę, bo otworzył sie Deng, powoli wkreca sie Rose, piłka częściej na rozegraniu jest oddawana przez gracza z pozycji SG, gdzie kiedyś to był ostatni przed obręczą, który piłki dotykał

Ja wiem, ze teraz grana jest kicha, oglądać sie tego nie da, rzygać się chce, ale na korzysci trzeba czekac a nie płakac już w grudniu. jasne, ze zmiany w składzie są potrzebne, ale zeby zaraz wymieniac pół składu na Boozera? Po co? Zeby facet nam zwiał z Chicago w lipcu?

Sorry, ale nie! Zawalczmy wreszcie o kogoś, kto na dłużej upgraduje nam roster, a nie na tego leniwego pajaca

Trzon jest młody, schodzą kontrakty, mamy Kirka i jego kontrakt! Jest potencjał do handlowania

Wyluzujcie i poczekajcie a nie z dupy zmiany wymyslacie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph też raczej jestem spokojny jeżeli chodzi o jakieś zmiany personalne, ale co do zmiany stylu gry już tak cierpliwy nie jestem.

Mając Rose'a Byki muszą z niego korzystać jako playmakera ale i jako główną opcję ataku, tym bardziej w przypadku gdy Salmons and co. rzucają jak rzucają, samym Dengiem się nie da wygrać.

 

Co do Gordona to już wcześniej napisałem, nie sądzę, żeby z nim w składzie Bulls grali nagle dużo lepiej w takim momencie, parę pkt. więcej pewnie tak, ale czy winów to już nie jestem taki pewien.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wirakocza:

 

 

Rozumiem z Twojej wypowiedzi, ze brak Gordona = seria zwyciestw Pistons? Jesli chcesz poznac realna przyczyne zarowno serii porazek, kiedy Ben gral i serii wygranych jak leczy kontuzje to powinienes jeszcze wziac pod uwage to z jakimi druzynami gralismy. Gordon do czasu kontuzji nie zawodzil. Bylem sceptycznie nastawiony do kontraktu, ktory dostal od Joe D, ale na poczatku sezonu pokazywal, ze jego wartosc nie jest wcale mniejsza. Kontrowersyjne jest podpisywanie go przy posiadaniu Ripa, ale mysle, ze to i to sie predzej czy pozniej wyjasni.

 

Sadze, ze pomoglby Bulls na tym etapie. Nie wiem jak trzeba sie zapierac zeby nie przyznac, ze taki gracz ulatwia wszystkim zycie w ofensywie... Nie wszystkie problemy musza byc zwiazane z brakiem Gordona, ale czesc na pewno tak. Wielkim bledem wladz Bulls bylo wybranie Kirka zamiast Bena. Roznica w kontraktach nie jest ogromna, a Gordon wnioslby duzo wiecej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wielkim bledem wladz Bulls bylo wybranie Kirka zamiast Bena. Roznica w kontraktach nie jest ogromna, a Gordon wnioslby duzo wiecej.

Zależy z której strony na to patrzeć. Dzisiaj mimo całej sympatii do Kirka bardziej przydałby się raczej Gordon. Po prostu Bulls są tak słabi w ataku, że nie potrafią nawrzucać punktów nawet Warriors i Raptors. To boli. Ale wydaje się, że plan jest nieco inny. W tym sezonie ciśnienia na wynik specjalnego nie ma - czekamy na 2010, wtedy polujemy. Kiedy już Bulls podpiszą swojego LeBrona (a wg mnie mają duże szanse, chyba największe ze wszystkich) przy całej sympatii do Bena - adefensywna dwójka będzie w Chicago niezbyt mile widziana, Kirk z kolei jako obrońca na pozycje 1-2 nabiera w takim układzie swojej wartości.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls są o jeden nieduży trejd od posiadania latem cap spejsu pozwalającego na podpisania FA za max. Bulls są młodą i bardzo perspektywiczną ekipą, LeBron zrzekł się numeru 23 (w Bulls takiego nosić nie wolno :wink: ), big market, możliwość zmierzenia się z legendą MJ, wszystko to powoduje, że jeśli LBJ choćby nie rozważy takiej możliwości i pójdzie do przykładowych Knicks, będę mocno zdziwiony.

 

PS Akcja z Noah nie ma dla mnie wielkiego znaczenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W NY ma największą kasę za kontrakty, również nie taką zła ekipę i bedzie grał w Mekce Basketu. I co w takim wypadku?

Chicago to zaraz za LA i NY największy rynek w USA, kasa też by się u niego zgadzała.

Proszę o rozwinięcie tego co wytłuściłem (jakieś małe porównanie tego co by zastał ewentualnie na miejscu; odnieś się przy okazji też do Nets z łaski swojej).

Fajnie że Mekka Basketu, ale United Center też ma swoją historię.

 

Zresztą ja sam napisałem wyraźnie, że według mnie LeBron pewnie trafi do Bulls. Można się z tym zgadzać lub nie, fakt, że moja teoria ma ręce i nogi dopiero w przypadku trejdu, ale ma to sens.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W NY ma największą kasę za kontrakty, również nie taką zła ekipę i bedzie grał w Mekce Basketu. I co w takim wypadku?

Chicago to zaraz za LA i NY największy rynek w USA, kasa też by się u niego zgadzała.

Proszę o rozwinięcie tego co wytłuściłem (jakieś małe porównanie tego co by zastał ewentualnie na miejscu; odnieś się przy okazji też do Nets z łaski swojej).

Fajnie że Mekka Basketu, ale United Center też ma swoją historię.

 

Zresztą ja sam napisałem wyraźnie, że według mnie LeBron pewnie trafi do Bulls. Można się z tym zgadzać lub nie, fakt, że moja teoria ma ręce i nogi dopiero w przypadku trejdu, ale ma to sens.

Rozumiem, że masz na myśli trejd Loula? Skoro uważasz Hinricha za potencjalnie przydatną część supportu LeBrona.

 

Cóż, gdyby pozbyli sie jego kontraktu, mieliby w 2010 26 mln$ na kontraktach. Czyli jakieś 27 mln space, zakładając, ża cap będzie wynosić 53 mln, co jest prawdopodobne na tę chwilę.

 

Ja sobie osobiście nie wyobrażam, żeby LeBron miał pójść do Chicago. Po pierwsze, wszędzie mijałby jakieś pomniki czy zdjęcia Jordana, czułby sie jak jego cień. Dla mnie byłoby to... dziwne. Chociaż, kto wie.

 

Pod względem sportowym też nie wygląda to lepiej niż w Nets IMO. Po oddaniu Denga mieliby w 2010 na kontraktach Rose'a, Noah, Kirka i Salmonsa. W Nets za to jest Haris, Lee, Williams, Yi i Lopez. Nawet jeśli ten drugi skład uważamy za gorszy (Bulls przegrali z Nets, tak swoją drogą), to zasadnicza różnica jest taka, że jeśli Nets zwolnią Najerę i Doolinga (a powinni, jeśli nie są idiotami - dla niezorientowanych, ich kontrakty są zagwarantowane łącznie na jedynie milion), to będą mieć przynajmniej 30 mln wolnego salary, co starczy akurat na dwa maksy. Nie ulega wątpliwości, że skład Nets też jest w c*** perspektywiczny. A mógłby być to tylko support dwóch gwiazd. Nikt mi nie powie, że skład Harris - Lee - LeBron - Bosh - Lopez to nie byłby kosmos. I nie zapominajmy o wysokim draft picku. Na dodatek za tą opcją przemawiają Jay-Z i Prokhorow gwarantujący praktycznie nieograniczony dostęp do kasy, czyli spokojnie będą mogli podpisać młodziaków w razie czego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Q

Nie chodziło mi o Denga...ale po kolei.

 

Po pierwsze. Obecnie salary wynosi $57 700 000. Spadek salary do $53 000 000 byłby spadkiem aż o 8,1%. Natomiast z najnowszego rankingu Forbesa wynika, że jedynie 12 organizacji w ostatnim roku przyniosło straty, a wartość wszystkich drużyn spadła w sumie o 4%. Nie jestem żadnym finansistą i być może w tej chwili bredzę, ale wydaje mi się że nie ma powodów do paniki i salary nie powinno aż tak spaść. $54 000 000 - $54 500 000 wydaje mi się bardziej realne (dla potrzeb moich wypocin weźmy 54).

 

Salary Nets na 2010/11:

Devin Harris $8,981,000

Yi Jianlian $4,050,499

Brook Lopez $2,413,320

Terrence Williams $2,214,480

Courtney Lee $1,352,640

Chris Douglas-Roberts $854,389

+

Keyon Dooling $500 000

Eduardo Najera $500 000

niegwarantowane

Łącznie (wg shamsports) $20 866 328

Z tym, że to nie koniec. Weźmy pod uwagę wysoki pick, myślę, że dzisiaj jak powiem, że będzie to szósty to ktoś powie, że to za nisko. A więc szósty pick to 5,146% całego salary. Przy salary $54 mln będzie to $2 778 840. Dodajemy do salary. Mamy więc w ten sposób w rosterze 9 osób. Jako, że do 12 brakuje 3, należy doliczyć 3 phantomów po minimum - łącznie ok. $1 350 000.

 

Razem $24 995 168. Trochę za dużo na 2 razy max, ponieważ maksymalny kontrakt to ok. 28,1% salary, a więc w tym przypadku ok. $15 174 000.

 

W Bulls wystarczy z kolei pchnąć jedynie Salmonsa (który ma zresztą niegwarantowany kontrakt, ale nie wiem na jakiej zasadzie - zapytaj Wiry).

Ich salaries wyglądają wtedy tak:

Luol Deng $11,345,000

Kirk Hinrich $9,000,000

Derrick Rose $5,546,160

Joakim Noah $3,128,536

James Johnson $1,713,600

Taj Gibson $1,117,680

Suma $31,850,976

 

Dodajmy pick #7 (takie miejsce od końca zajmują dziś Bulls) - $2 536 742, dodajemy do puli = $34 387 718. Mamy więc 7 ludzi. Wrzućmy 5 phantomów i otrzymujemy wynik $36 637 718.

54 000 000 - 36 637 718 = 17 362 282, czyli starczy na Lebrona, a nawet imprezę powitalną z niezłym przytupem.

 

Porównywać Nets i Bulls nie mam zamiaru, zostawmy to Lukiemu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lk#1 nie robię z Gordona jakiegoś cancera. NIe wiem gdzie ci wyszło z mojego bazgrania że Gordon jest "przyczyną" winnig streaku Pizdons. CHciałem raczej podkreślić że nie był w BUlls i nie jest też w Det jakąś opcją bez której nie można sie obejsc kimś nie zastąpionym. Jego kontrakt w Bulls i z pozostanie dodał by po prostu kolejnego solidnego gracza który moze i jest strzelcem wybitnym na dystansie, ale ma inne wady/braki, które raczej nigdy nie pozwolą mu stać się graczem półke wyżej. A takich solidnych graczy w BUlls już mają, dlatego nie widziałem sensu pchać się w kolejną długą umowę, którą nie spowoduję jakiegoś skoku jakościowego całej drużyny. WIadomo obecnie BUlls mają fatalny atak ba obrona też nie lepsza, ale czy sądzisz że z Gordonem ten atak byłby na jakimś innym pozoimie? owszem pewnie zdobywali by więcej punktów ale patrząc na grę Bulls czy to poprawiłoby jakoś widocznie bilans czy Gordon mógłby odmienić kolejny blowouty, porażki? nie wydaje mi się. Nie był w stanie tego robić w poprzednich sezonach BUlls gdzie przecież również Bulls wygladali bardzo blado z wynikami i grą a Gordon był w składzie i nie zachwycał na początku sezonu podobnie jak reszta Bulls. I nie był w stanie zmienić wyników pizdons mimo bardzo dobrej gra w ataku na początku sezonu.

Dlaczego wołałem Krika? Bo chciałem defensywny zespoł i początek sezonu nawet sie na to zapowiadał, no ale skonczyło się tylko na paru meczach a Kirk obecnie wyglada... no wiesz.. jest chyba nietrejdowalny :? z uwagi na poziom w ataku i swojego kciuka.

 

Karpik

John Salmons z tego co pamietam ma w kontrakcie player opt i w offseasons mówił że z niej skorzysta, ale patrząć na jego obecne "wyczyny", raczej nie bedzie wielu chętnych mając na uwadzę fakt że jeden Larry Hughes będzie FA po tym sezonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja powiem tylko tyle że ponoć anthony randolph jest do wzięcia warriors, 2 mln kontraktu, praktycznie zero zapchanego salary (z polaczeniem w tradzie z claxtonem czy tez raja) a chlopak rozwiazuje czesc problemów bulls i bez żadnego pi****lenia.... z rosem tworzy duet na lata,

ale huj i tak ktos nas uprzedzi jak zawsze z resztą....

 

na probasket przeczytalem...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz jeszcze tak mysle ze ten trejd z udzialem randolpha pzowala stworzyc druzyne na final, pozyskujac randolpha i dajac mu 35-40 minut w meczu mamy super pf 20-10, w dodatku z kontraktem wynoszacym 2 mln, do tego dochodzi rose a zakladjac ze bulls w razie czego beda w pierwszej kolejnosci oferowac tyrusa i pick czyli jak na razie pick w pierwszej rundzie przy podobno mega mocnym drafcie, i dokladajac wymiane salmonsa/kirka mozna miec czyste salary, super duet i pole do popisu w lato,

z jamesem jest o tyle przejenane ze jesli mangament ma sie na niego "nastawiac" to musza wytrajdowac denga, bo co deng i lebron w jednym skladzie?

jesli nie to madrym posunieciem byloby oddanie kirka za cos co spada, a nie wierze ze nie pojdzie za jakiegos kennego thomasa, i wtedy lawkowa rotacja idzie w dół, johnson automatycznie ma wiecej minut i wiecej okazji do udowodnienia ze jest kims, pargo i salmons na sg a prawdopodobnie arroyo niedlugo bedzie free czyli mozna go podpisac, (w razie czego jest claxton ) a notuje srednio chyba 6 punkt i 4 as wiec chyba cos jeszcze potrafi.

wtedy jest potencjal offensywny rose-randolph do tego noah i deng no i salmons, lawka srednia, ogolnie sezon bylby lekko w plecy, ale...

w lato rose-salmons-deng-randolph-noah-gibson-johnson=34 mln

i dostaje 20 na gwiazde i dopelnienie takimi flipami murrayami tego offseason za grosze.

 

i wtedy (zakaldajjac ze to bedzie mimo wszystko wade)

rose-wade-deng-randolph-noah-

gibson-johnson-salmons i 4 do dobrania (wyjatki i kasa);

 

no i co, walka o misia chyba...

ja to bym tak zrobil ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MLE przysługuje tym drużynom, które rozpoczynają offseason z przekroczonym salary - jednak zapomniał.

Skład Nets i Bulls został już wilokrotnie porównany, dla mnie jeśli chodzi o perspektywy to te zespoły są mniej więcej takiej samej klasy.

Nie ma sprawy Luki, prosiłem Cię o porównanie NYK i Bulls, ale spoko.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.