Skocz do zawartości

Bulls


Wirakocza

Rekomendowane odpowiedzi

czy ja wiem czy to można nazwać goryczą?

zajebiste rozczarowanie, ot co.

Jak u siebie nie potrafisz rzucić najgorszej defensywie 80 punktów przez 48 minut to trzeba to traktować w kategorii -ktoś tu kogoś w wała robi.

Przebrnąłem przez ten mecz wczoraj, no prawie cały, bo jak Noah postanowił zakonczyć występ w tym blamażu to i ja dałem sobie spokój, dużo chyba nie straciłem. Jak Jack beztrosko wiąże sznurowadła jeszcze zdążyłem obejrzeć.

NIe wiem ai3 czy tu jakiś trejd byłby lekiem na obecną postawę tych ludów, wszystko się posypało, nie ma obrony ataku jeszcze nie było w tym sezonie, a jedyny gracz któremu zależy szuka konfliktów z tancerzem Lebronem bądz sam się wyrzuca z meczu. I tu prztyczek do Del Negro jest, co tam prztyczek, qrwa zarzut że facet kompletnie nie panuje nad sytuacją w zespole. Weźmy ostatnie dwa spotkania. Poddaje mecz w Clevland w III kwarcie z racji ze spotkanie następne już jutro a następnego dnia goscie aplikują sobie na lajcie 40 punktów w jednej kwarcie chodz sami byli po spotkaniu z dogrywką, gracze wygladają i przypominają ludków z napisem "mam na to wyjebane."

Gra w ataku spowolnienie, zabranie piłki Rose'owi i rozrzucanie jej po obwodzie przy obecnej dyspozcyji strzeleckiej jest samobójstwem a Vinny się na to decyduje czekając nie wiem... aż chyba nagle wszysyc zaczną ładować jumperki.

Niech da piłkę Derrickowi, nie się nie wpierdala, niech chłopak znów gra swoją grę, niech kontroluje tempo przyspiesza kiedy mu pasuje konczy kiedy mu pasuje, niech pokaże czy faktycznie ma jaja czy się qurewsko pomyliłem wobec jego osoby. Na chwile obecną to ten atak wcale nie wygląda , masa prostych strat brak komunikacji więc niech da tą piłkę jemu i pewnie więcej bedzie sie działo z samych akcji indywidualnych i dwójkowych niż z podawania sobie piłeczki by każdy czuł się potrzebny w ataku.

Druga sprawa, Bulls sie tak nastawili na lato 2010 że wystarczyły dwie kontuzję i nie ma ławki rezerwowych wcale. Chciał Del Negro wąską rotację to ją ma.

Niech Rose maxymalnie przyspieszy tą grę niech w koncu zaczną panować na własnej tablicy z czego można wypracować kontry łatwe punkty i FT.

NIE wiem co z tą defensywą po po kilku dobrych spotkaniach nie ma po niej śladu, no ale skoro słyszę że komentujący Funk uważa że Taj Gibson jest najlepszym defensorem w Chicago to jak to ma wygladać?

Swoją drogą co Te typy czasem pitolą w czasie spotkań, to głowa mała.

Zbiórka, zaprzestanie grania schematów Del Negro. Ot recepta na wygraną z Nets 8)

 

bo jak dla mnie Thomas to jest wart drugorundowego picku

i za to stary Cie lubię.

Już nie mogę się doczekać powrotu tego jełopa i nawalania double-double co mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznac ze wyniki po cwiartce sezonu (jak to ktos zgrabnie nazwal po 1 kwarcie RS) bulls sa tragiczne. Masa kontuzji ktora dotyka praktycznie kazdy poza suns klub (obecnie moze I po trochu Lakers) sprawia ze szerokosc skladu robi sie x factorem

 

Wypisz wymaluj spotkalo to bulls ktorym zabierajac TT I Kirka po prostu wasko sie gra.

 

Przyznaje ze nie podejrzewalem Denga o tak szybki powrot do takiego poziomu (wysokiego) praktycznie z marszu a jednak bulls slabna I gasna....

 

Na wnioski glebsze przyjdzie pora ale jedna mysl mi nie daje spokoju

 

W roznych ekipach chyba wiecej szczescia maja z mlokosami ktorzy wykorzystac potrafia dar czasu otrzymany przez kontuzje

 

W bulls graczy tych sie raczej marnuje bo trzeba jasno postawic sprawe, to nie gracze sa beznadziejni tylko system ich wykorzystania I prowadzenia

 

Rozumiem rozgoryczenie po meczu z Nets wiec ja akurat odpuszcze sobie dzis w sumie bezsensowne docinki wzgledem Bulls bo byloby to dziecinada

Z reszta na moim froncie tez wesolo nie jest patrzac jak ekipa ledwo kustyka I robi 50% co daje na razie loterie ;-)

 

U mnie widze I tak spore swiatelko w tunelu bo na maksa istotne mecze z nugetts mavs I jazz powinny ostrogi wygrac (przeciwnicy nie zagrali jakos madrzej czy lepiej odbilo raczej spursom)

 

W bulls widze to ciut gorzej I prognozowana walke o seed#4 nalezy miedzy bajki wlozyc

 

Widze tu z spurs pewna analogie gdzie start hawks (potencjalny seed#4) naklada sie na start suns (obecnie najzdrowsi w przekroju RS)

A niemrawy poczatek z kontuzjami Wizz z tragedia Odena w PTB.

 

Fani obu ekip maja nadzieje ze system zatrybi gdy sklad bedzie w komplecie. A w dogrywce sezonu (czyli w PO) bez HCA nic nie stoi na przeszkodzie zmasakrowac wyzej rozstawione druzyny.

 

Tylko wtedy kurde moze zabraknac dobrej gry Denga...

 

Wracajac do meczu ktorego nie widzialem jakies szersze info jak moznabylo u siebie przegrac z Nets?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich sympatyków Bulls. Wreszczie udało mi sięzarejestrować bo miałem jakieś problemy. Mam nadzieje że Wirakocza mnie będzie pamiętał.

Chciałem sięodnieść do gry Byków. Ostatnio czytałem na amerykańskim forum fajny temat tzn. czemu my jeszcze jesteśmy fanami Byków? no właśnie jak siętak patrzy na ich grę po odejściu Jordana to ja naprawde niewiem, ale to serce;) co roku jest to samo i co roku są nadzieje i co roku jest jak jest:/

 

ale wracając do gry Byków w tym sezonie. tak chciałem tylko moje uwagi wnieść nie koniecznie zgadzające się z opinią innych.

1. bankowo musi odejść del negro bo to koleś który chyba niewie jak ustawić drużyne-Panowie może i Rose jeszcze nie zachwyca, ale trener w ogóle nie ustawia akcji pod niego czy tylko mi sie tak zdaje, ponoć to Rose ma być gwiazdą i pod niego jest zespół budowany; tak samo granie tak długo takim zawodnikiem jak Pargo doprowadza mnie do szału:/a gdize minuty dla Johnsona?

2. Rose- ah ten Rose- dopiero w meczu z Nets tak naprawde pokazal na co go stac i mam nadzieje ze to nie byl jeden wyskok jego formy i wreszczie ja ustabilizuje ja w to wierze i mysle ze reszta fanow tak samo, widac ze jest mniej agresywny tak chocby bal sie doznac kontuzji, niewiem czm spowodowana jest ta forma, jedni mowia ze ta kontuzja drudzy ze nic nie gral w preaseason a ja mysle ze troche sie zagubil i za bardzo chce byc tym liderem druzyny po odejsciu Bena ale to tylko moje spostrzezenie.

3. Salmons do niego mam "ale" o 2 rzeczy: raz oddaje bezsensowne szybki rzuty (przyklad rzut za 3 punkty w mecuz z nets jak przegrywamy 1 punktem:/) a durgie to zas jego ptrzetrzymywanie pilki za dlugo (w myplayer juz by dostal minus-- holding the ball to long hehe)

4. Deng- hmm fajnie ze doszedl do siebie ale chbya za czesto przeplataja mu sie mecze dobre i takie ktore moga odbic sie bez echa, mam nadzieje ze to zmieni

5. Noah - super gosciu tylko niech sie skupi na grze a nie wariowaniu;) choc to ze dopieprzyl LJ to sie ciesze

6. Kirk- hmm powiem jedno wkruza mnie swoja gra a i mam wrazenie ze troche sie pogorszyl w obronie

7. Gibson- serio niewiem co o nim powiedziec tzn o jego grze jak narazie bo ona dopiero przeplata mecze dobre i mecze kiepskie naprawde kiepskie

8. Johnson- dajcie mu wiecej czasu gry

9. Thomas - jak wroci to dopiero powiem jak gra bo gral dobrze ale stac go na wiecej

10. Miller ojjj postarzał sie

o reszcie gracyz nie wspomne bo po co

 

nie rozumie jednego jak przegrywajac tyle meczy niech se przypomne 8 z 9 jak sie nie myle del negro nic nie robi zeby tego zmienic, gada duzo a malo robi szlak mnie trafia

jesli Byki tzn władze Bykow nic nie zrobia to mozemy zapomniec o przyszlosci Byków:(

 

na koniec : dajcie pilke do Rose'a i niech sie zajmnie druzyna

 

pozdro dla Was

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ten james johnson to na parkiecie jest FATALNY.

Wczorajszy mecz to kwintsencja jego beznadziejnej gry, taki Tyrus thomas rookie seasons z niego,tylko bez bloków i efektownych wsadów, w sumie zostają tylko pudła faule i straty. I on to robi. :wink:

ale zostawić biednego Johnsona, Vinny też mu nie pomaga rotując go jakimś dziwnym schematem.

 

 

dziś 20 mecz sezonu

i pokusiłem się o sprawdzenie bilansów z lat poprzednich. I też kolorowo nie było, a nawet gorzej czasasmi.

 

sezon 04/05

W-L

5 -15

sezon 05/06

W-L

10-10

sezon 06/07

W-L

10-10

sezon 07/08

W-L

7-13

sezon 08/09

W-L

9-11

 

tak więc szału nigdy nie było na poczatku sezonu. Owszem zdarzały się openery w stylu meczu z Heat, ale było też znacznie gorzej. Fakt faktem na 5 takich sezonów 4 razy playoffs było.

To tak na pocieszenie sobie rzuciłem sezonami minionymi8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale właśnie Wira ile można czekać na "normalny" start RS w wykonaniu Bulls :?: To, że od dawna tak jest, to znaczy, że już zawsze tak będzie :?

 

Inna sprawa to ławka, a raczej jej brak obecnie, żenujący jest poziom zmienników obecnie, przykro patrzeć na to co gra B.Miller, bo po Pargo to niczego się nie spodziewałem...

 

Dziś zapewne Jastrzębie zrobią Bykom z dupy jesień średniowiecza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

josephnba masz racje dlatego jestemy kibicami Byków;)

 

Wira ja wiem ze johnson nie jest fenomenem ale napewno wole go wpuszczc niz pargo:/

 

aktualnie koniec 1 polowy z Hawks i co ... jadą z nami

mamy tak slaba druzyne ze szok. jedynie co pogrywa to mam nadzieje powrot do stalej formy Rose, Deng dostaje za malo pilek, Noah cos sie nie umie odnalezc po tych wszystkich miazdzacych przegranych, salmons hmm ja i tak mowie ze jest salby w tym sezonie i ku...a te jego przetrzymywanie pilek a potem niewie co zrobic i rzuca beznadziejna trojke:/, boze kirk kiedy go Byki w koncu sprzedadza?ja wiem ze po kontuzji ale przed nia tez tak slabo rzucal a w dodatku bede sie upieral ze obrona mu padla fest, niestety Byki to druzyna rzucajaca z dystansu i pol wiec na punkty z trumny nie ma co liczyc wiec q..a niech kogos porzadnego wreszcie tam sciagna bo mi sie plakac chce:(my nic nie zbieramy a oni nas dobijaja

sa dwie opcje tylko albo wygrywamy albo niech BYki dostana 30 punktami to chbya kogos tam musi ruszyc choc watpie w to.pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koniec 3 kwarty czyli tej najgorszej no i mamy 30 punktow roznicy masakra:( co BYki maja z ta 3 kwarta ale q..a zawsze tak ja pier.....a:/wydaje mi sie ze na dzien disiejszy ja bym sie zalapal do tak slabej druzyny:/jestesmy tak slabi ze szok. ile bym dal za to by pojechald do chicago i rozwalic caly zarzad a w szczegolnosci skapego reinsdorfa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra Panowie mecz trwa ale mysmy go juz dawno przegrali:/

kto tak naprawde liczyl na udany sezon po tym jak ogladal serie z bostonem?bo ja powiem ze po cichu liczylem a tu znow to samo.niech salmons zniknie mi z oczu i sie ukrywa jak jego "brat blizniak" wesley snipes choc on by chyba lepej zagral;p kirk gra jak dupa wolowa a tyle jest na parkiecie ale przeciez to pupilek w chicago, nie ma to jak nieprzespana noc dla super atrakcji:/

zaczac sezon 6-2 a teraz 7-13

nam juz nic nie pomoze za wyjatkiem trejdu choc czy to w ogole kiedys pomagalo:/

 

a jeszcze znalazlem takie cos:

The Los Angeles Lakers are the NBA's most valuable team, and 12 franchises lost money in the 2008-09 season, according to Forbes magazine.

 

The Chicago Bulls ($511 million), Detroit Pistons ($479 million) and Cleveland Cavaliers ($476 million) round out the top five.

 

Teams' average operating income was $7.8 million, with the Lakers at the top with $51.1 million, just ahead of the Bulls at $51 million.

 

to ja sie pytam gdzie sa q..a te pieniadze?lepiej kupic huntera pargo i oszczedzac na kolejna gwiazde ktora nam ucieknie albo niebedzie chciala przyjsc do Chicago

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary opcja EDIT nie boli!!!

 

 

Aha oznajmiam ze ide spac bo wynik 102-70 to nie jest to co chce ogladać

Mało tego powiem więcej- nie chce ogladac jak po raz chyba pierwszy w zyciu Crawford przyczynia sie do zwyciestwa swojej ekipy nad Bulls..zawsze załatwiał nam wygraną :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

sory za brak edit i robienie burdlu na forum, ale jakos nie mialem z tych nerwow glowy do tego.

ja ybm chcial tylko jedno, zeby wladze klubu sie wypowiedzialy na temat takiej sytuacji ktora w tym czasie nastala, co oni o tym w ogole mysla

i znow po raz kolejny del negro i jego pieprzone tlumaczenie przegranej i pomysl na kolejne mecze typu: musimy byc bardziej skupieni i wiecej energii wkladac w gre i tak co mecz gada cep tępy, choc jesli patrzac na energie to do jednego ma racje a mianowicie do fish'a który jakos na moj wzrok dziwnie sie porusza tzn on jest strasznie wolny te wszystkie jego zwody i wejscia pod kosz sa wolne

jedynym plusem w tym mecuz byl kolejny mecz w ktorym Rose pokazal wiecej agresywnosci tej ktora kibice Bykow tak lubia.pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wow jedna wygrana z golden i znow fest porazka z bostonem cud miód i orzeszki. mam nadzieje ze del negro wyleci wczesniej niz kazdy mysli, no coz juz sie wladze rozgladaja za Frankiem. jak Byki nie wywala w szczegolnosci kirka a z nim Fish'a to dostaje palpitacji serca:/

tak na marginesie niech nikt mi nie mowi o wygranym pojedynku rondo nad Rose. ktos moze powiedziec o statystykach obu graczy ale jedno pytanie: jak Rose moze miec duzo asyst jak jego koledzy z druzyny nie trafiaja z postych pozycji to gdzie tu ladowac asysty:/chcialbym zobaczyc Rose'a na 5 meczy wlasnie przykladowo w tkaim bostonie.pozdro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak sie Wirakocza oburzyl jak przed sezonem napisalem, ze brak Gordona bedzie spora strata dla Rose'a...

I chyba należy podtrzymać jego oburzenie 8) bo nie wiem czy akurat brak Gordona to przyczyna tego co się dzieje w Bulls obecnie, bo patrząc na skuteczność graczy jak i na sam pomysł gry ofensywnej to można się popłakać :twisted: i chyba nie sądzisz, że posiadanie Bena na parkiecie tak dużo by zmieniło, gdyby reszta i tak rzucała na 30% skuteczności...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No w sumie się ciężko dziwić że gramy na tak małej skuteczności, rok temu był ben który raczej zawsze był pierwszą opcją w ataku i praktycznie zawodził tylko wtedy jak graliśmy z tymi co maja zajebiste dwójki, i nie pozwalali benkowi na rozegranie się w ataku, ta obecność gordona maskowała to czego nam brakowało najbardziej, teraz tez nam tego brakuje ale jakby bardziej niż w zeszłym sezonie. Teraz chyba dramatycznie trzeba uczyć Tyrusa gry tyłem do kosza tudzież dawać mnóstwo piłek Gibsonowi mając nadzieje że nie spierdoli. Sam Noah i jego 10 z pod tablicy chyba nie wystarczy, jesteśmy tragiczni na obwodzie, trzeba to czymś zniwelować a jedyną opcją wydają się tablice.

W tamtym roku derrick atakując tablice miał świadomość ze na obwodzie czeka na piłkę przeskurwiel który trafi połowę swoich rzutów, a w tym sezonie jest salmons co wypada go nosić na rękach kiedy trafi 2-5 z za łuku. Taka jest przykra prawda, są minusy i plusy odejścia bena gordona na razie ogólnie to wszystko wychodzi na minus bo nie ma kto rzucać punktów, po meczu z GSW wypadałoby się załamać, nie rzucenie 100 punktów takiej drużynie to jakaś pomyłka rzędu kaczyński jako prezydent.

Rose teraz musi dawać z siebie dwa razy więcej niż w zeszłym sezonie, patrzcie: w tamtym obwód przeciwnika był nastawiony na bena, który jak tylko dostał piłkę od razu posyłał torpedę w stronę kosza co powodowało że 2 broniąca musiała przy nim dostać, i kryć go bardziej niż johna teraz, przez co derrick miał więcej miejsca i mniej presji, teraz jest odwrotnie, tyle dobrze że jest Luol który napieprza sporo punktów, przez co atak bulls się jakoś utrzymuje przy przeciwnik.

 

Teraz tak, jesteśmy w dość stosunkowo głębokiej dupie, nie mamy pewnej opcji w ataku,(poza dengiem no i rosem)

w obronie kiepsko, na początku solidnie teraz nie, brak głębi na ławce, solidnej głębi,

Rozsądnym posunięciem byłoby ściągnięcie Boozera który (chyba się zgodzicie) jest niepotrzebny w utah i blokuje rozwój millsapa, poza tym tak jak powiedział sir charles, wszyscy w utah razem z boozerem wiedzą że za rok już go tam nie będzie, i teraz czy nie warto w tym wszystkim zaryzykować, i oddać kogoś do utah za pół darmo za boozera, tyrus może kirk/salmons i jakieś picki za carlosa, to moja propozycja wiem ze w utah mają już rozgrywającego, a wartość salomonsa na chwilę obecną jest masakrycznie niska,

 

wraz ze spadającymi kontraktami jamesa millera i wtedy boozera jest szansa na jakiegoś allstara i szansa na coś więcej niż pierwsza runda PO/loteria bo chicago tylko z rosem i wspierającymi go dengiem i noah'ą nie ma na co więcej liczyć... niestety, ,może brednie ale chyba coś w tym jest

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A tak sie Wirakocza oburzyl jak przed sezonem napisalem, ze brak Gordona bedzie spora strata dla Rose'a...

uwazasz że gordon byłby kluczem dla obecnej sytuacji bulls ?

tak pytam patrzac na mecze pizdons i ich wyniki gdy ich 60 melonów nie ma kompletnie wpływu na wyniki.

 

zeby nie było, doceniam wkład bena w ofens bulls , ale czy ktoś uwaza że problemem obecnej sytuacji jest brak gordona w składzie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.