Skocz do zawartości

WCF 09: Lakers(1) vs. Nuggets(2)


badboys2

Kto i w ilu?  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?

    • Nuggets w 7
    • Nuggets w 6
    • Nuggets w 5
    • Nuggets w 4
      0
    • Lakers w 7
    • Lakers w 6
    • Lakers w 5
    • Lakers w 4


Rekomendowane odpowiedzi

6. Ariza - z Melo zupełnie nie dawal sobie rady, mam wrażenie ze Anthony jest dla niego nawet za szybki, juz nie mowiac o sile fizycznej, którą miażdżył i Kobasa.

 

i Kobasa? Jak dla mnie Ariza jest bardziej fizyczny niż Kobas ;] A Antohony to jest właśnie taki zawnodnik prawie jak James, szybki jak obrońca, rzut SG, właśnie siła fizyczna godna podkoszowca, co było widać w meczu tymi off reb. Antohony bym nawet powiedział, ze bardziej pasuje na PF niż Sfi przykryć go powinien ktoś bardziej masywniejszy i twardszy... Odom dał by rade?

 

11. Birdman - rewelka - świetna obrona, bloki, atak, było wszystko idealny, niesamowicie wartosciowy zmiennik. x factor tej serii? ;>

 

Birdam to już od początku P-O zachwycał nie tylko grą, ale swoim wyglądem nawet wcześniej ;p Podbno panuje Birdmania i robia sobie wlosy jak on, a nwet chca takie tatuaze ;p nie pamietam gdzie to wyczytalem ;] Ale Anderson to show-man po prostu ;]

 

Jak Nuggets nie padną po tym meczu psychicznie to będzie zajebiscie ciężka seria dla Lakers.

 

NIe wiem czemu mieli by paść psychicznie skro faworytami nie byli, a byli baardzo blisko wygranje, własnie wręcz przeciwni. Zobaczyli, że Lakersów można pokonac i to w LA tylko trzeba unikac głupich błędów jak np. strata piłki w końcówce z autu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o psychice juz pisalem.

tu nie chodzi o to kto jest stawiany w roli faworyta. tu chodzi o to, ze nuggets powinni ten mecz wygrac. i to bedzie w nich siedzialo do konca serii. jak beda przegrywali 2-0 beda mysleli moglo byc 1-1, jak bedzie 1-1 beda mysleli ze moglo byc 2-0 itd. sam sie zastanawiam jak zareaguja. wczesniej podalem przyklady serii gdzie wyrownany g1 i jego nie wygranie wplywalo na wynik serii. nie wyobrazam, sobie, ze nuggets sie poddadza po tym meczu. nic z tych rzeczy. rok temu tak ale nie w tym roku:)

 

gasol to wlasnie cichy bohater tego meczu.

wymuszenie ofensa na melo, blok w koncowce i zbiorka w ataku w beznadziejnej sytuacji, ktora dala lakers jeszcze jedno zycie w tym meczu. zrobil ciche double-double. gdybys mial kwame browna przez kilka lat to spokojnie docenilbys takie ciche double double. na pocieszenie pozostaje fakt, ze w nastepnym meczu zagra tylko lepiej.

 

a co do gwizdkow kabe.

sprawa jest prosta. sedziowie bardzo czesto faworyzuja gospodarzy. pamietam jak rok temu kibice celtow po g2 pisali, ze po to gra sie o hca w sezonie. i ok. jestem w stanie to zrozumiec w pewnych granicach. ale nie wtedy gdy zespol przyjezdny staje 2 razy czesciej na ft niz gospodarze. ja rozumiem, inny styl gry i w ogole. ale kobe niejednokrotnie byl faulowany a gwizdek milczal. i w sytuacji, ktora przytoczyles kobe byl faulowany. ale nie wchodzmy w takie dyskusje. generalnei sedziowanie bylo ok i nie bylo jakiegos wielkiego wypaczenia.

 

w ogole swietny mecz. i jedna i druga druzyna maja mase sposobow na obrone i zdobywanie punktow. i mozemy byc swiadkami fajnych szachow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, nie moge absolutnie sie zgodzić z KABE że Pau sztucznie sobie statsy nabił.... moż enie było to widocznie ale jego zbiórki były wartościowe. w ataku dość cienko trzeba przyznać... ale to dlatego że musiał grac na centrze a nie na PF. poza tym KAbe nie rozumiem jak nie potrafisz zauważyć, lekkiego dopieszczania pod względem gwizdków dla Denver? i normalnie gdzie jest ten star bonus dla Kobasa?? on raczej często nie dostaje techników za wykłócanie się o nieodgwizdane przewienienia... ale tym razem w tak ważnym meczu nie wytrzymał....

poza tym Melo normalnie jakaś maskra - 70% skuteczności?? i nie byl wcale tak źle kryty - nie rzucał samych open looków co prawda mijał naszych ale nie miał super czystych pozycji a trafiał nawet niexle zwłaszcza za 3.... mam nadzieje że juz tak super strzelecko mu nie pójdzie.

poza tym 13/28 KObego to nawet niezła skuteczność - przed meczem brałbym ją w ciemno.... nie ma co sie zżymać....

na Kobego mogło mieć wpływ to co powiedział Jerry West - oczywiście nieco dziennikarsko to naciągane.ale: http://sports.yahoo.com/nba/news;_ylt=AmWkzbwumcurblJ6hS8SoFK8vLYF?slug=jy-nuggetslakers052009&prov=yhoo&type=lgns

 

no wystarczyła nieco lepsza gra u nas wysokich - nieco inne traktowanie przez sędziów i nie szlo by tak łatwo Nuggets ... ale może to jakaś teoria spiskowa....

 

PS moim zdaniem nawet niexle laker ssobie radzili z Billupsem.... co wielu nie wierzyło że gorszy rozgrywajek z HOUSton jest w stanie więcej napsuć krwi lakers niż lepszy ale wolniejszy a taka prawda....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Gasol to pussy, zamiast Lakers utrzymywać prowadzenie od początku to fartem gonili w koncówce, dopiero tam w ostatnich minutach udało mu sięwyrwac jakiegos off reba, ale generalnie beznadziejny mecz w jego wykananiu, statsy nabite niebywale sztucznie.

Jak sztucznie nabija się statsy w meczu, w którym nie ma "garbage-time"?
Gosciu przez wiekszosc meczu konczyl tylko jakies pilki sytuacyjne, po 100% dograniach, w dosc waznym momencie spudłował 2 ft, w obronie wlasciwie zbiórki bez walki wpadały mu w ręce...

 

 

No wlasnie deska... Denver o kazdą zbiórke musiało duzo mocniej jednak walczyc, przewaga wzrostu Lakers powodowala ze często musieli nawet na 2-3 zbicia zbierac w obronie. Tutaj zdecydowanie trzeba sie poprawic.

 

Ja wiem ze sie teraz jaracie, bo costam w koncowce Gasol zrobil, ale tak szczerze, jestescie zadowoleni z jego postawy ? bb2, nie wyskakuj mi z Kwamem.. Gasol to kurde Allstar, widzieliscie go w all nba 1st team, taki koles musi miec jakis impact na grę, tymczasem on na parkiecie byl praktycznie niewidoczny...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kabe ale ja nie zamierzam nawet negowac tego, ze gasol zagral slaby mecz.

chodzilo mi tylko o to, ze zrobil 13-14 i to bylo slabe. potrafi duzo lepiej. i faktycznie przez wieksza czesc meczu byl niewidoczny

ale jak sobie przypominam slabe mecze kwame....:D to takie slabe mecze gasola biore w ciemno. i jestem pewien, ze w g2 zagra duzo lepiej.

 

obejrzalem hajlajty. te nietrafione rzuty kobego moga byc nieco mylace. kilka razy jego rzuty stworzyly sytuacje w ktorej gasol mogl zdobyc 2 punkty. ogladalem ostatnio kobe doin work gdzie jest podobna sytuacja. kobe sciaga duncana i bowena, a gasol pozniej dobije jego niecelny rzut. to sie zapisuje jako nietrafiony rzut. a naprawde to jest jak.. asysta a tego w boxie nie zobaczymy. i faktycznie w meczu kilka razy tak bylo.

 

kobe za duzo tych bezsensownych rzutow na sile nie mial. kilka bylo takich gdzie mozna bylo odgwizdac faul. wiec nie zabral az tak gry pozostalym jak to niektorzy by chcieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Jak sztucznie nabija się statsy w meczu, w którym nie ma "garbage-time"?

Gosciu przez wiekszosc meczu konczyl tylko jakies pilki sytuacyjne, po 100% dograniach, w dosc waznym momencie spudłował 2 ft, w obronie wlasciwie zbiórki bez walki wpadały mu w ręce...
1. Kończyć "piłki sytuacyjne" też trzeba umieć. Denver mogło do nich nie dopuszczać.

2. Że po 100% dograniach? A co w tym złego? Gasol jest wysoki, nie wszystko musi kreować sobie sam.

3. Te spudłowane 2 FT nie zniknęły, też weszły do jego statsów.

4. Zbiórki bez walki? Po pierwsze nie zgadzam się, że bez walki i same wpadały mu w ręce, ale jeśli nawet założymy, że tak było, to to ma być wina Gasola, że Denver nie walczyło? WTF?

 

I żeby było jasne, ja się nie upieram, że Gasol zagrał świetny mecz. Mogło być i mam nadzieję, że będzie, znacznie lepiej. Chodzi mi tylko o to, że nie można sztucznie nabijać statsów w wyrównanym meczu, w którym żadna drużyna nie odpuszcza aż do końca, na parkiecie są podstawowi zawodnicy, a każda piłka ma znaczenie. Co innego kiedy mecz jest rozstrzygnięty po 3Q i wygrywający wpuszczają koniec ławki, a przegrywający grają dalej S5 żeby zatrzeć złe wrażenie i zmniejszyć rozmiary porażki. Ale w G1 tak nie było w związku z czym Pau Gasol zasłużył swą grą na każdą cyferkę z jego 13/14/3/2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o sztucznie nabitych statsach Gasola już inni Ci napisali, gdybym był złośliwy to napisałbym, że jako kibic pewnego gracza nie powinieneś nikomu zarzucać sztucznego nabijania statsów. Tak w ogóle to kompletnie bez sensu Pau nie zagrał żadnej rewelacji, ale statystyki to akurat oddają 13 punktów, 14 zbiórek to żadna rewelacja, ale niezły mecz ni mniej ni więcej

 

2. Tak jak mówiłem - to jest czas Melo, dzisiaj wszystko siedziało, ale zobaczmy skad zdobywal punkty - potrafił wyrwac ofensywne zbiórki, potrafił rzucic po zwodzie, c'n's, dosłownie wszystko, bardzo szeroki wachlarz zagrań.

 

3. Słaby mecz Bryanta, oczywiscie grało mi się duzo lepiej niz z Rox, ale mimo wszystko. Lakers zaczeli nadrabiać dopiero w 2Q, jak Kobe był na ławce, tak jak pisałem na początku wszyscy patrzyli się co zrobi Kobe, dopiero potem, jak Kobasa nie było próbowali sobie bez niego poradzić i złapali odpowiedni rytm. Rzutowo dość słabo Danathy zrobił na nim nie najgorszą robotę, przez jakis czas JR też w miarę sobie radził, Melon zdaje sie rowniez mial na nim swoje 5min. Decyzje rzutowe przez cał mecz po prostu kiepskie masa jumperów, sporo z nich z hand on face, nie potrafił zupełnie pociagnać jak Lakers nie szło, dopiero w końcówce jak trafił pare razy tak krytykowany Fisher udało mu się trafic ważne rzuty a w koncówce wynik punktoy nabił sobie wolnymi.

 

Lider tej klasy musi przełamać niemoc strzelecką zespołu, a nie schodzić na ławkę i czekać aż kumple odrobią. 13/28 chluby nie przynosi i niewiele się pomyliłem obstawiając przed meczem ile rzutów odda. Poza tym technik po tym jak został czysto zablokowany, wprowadzanie nerwowosci do zespołu... nie powinno miec to w ogole miejsca.

KaBe próbowałeś kiedyś oglądać mecz Lakers nie wpatrując się przez większość czasu w wiszący na ścianie plakat Iversona ? może coś byś z tego meczu faktycznie zobaczył :? 13/28 to jakieś 46% jeden faul odgwizdany więcej czy zaliczone punkty przy "bloku" Martina i jest 50% z gry. ja widzialem Bryanta dość często w pomalowanym mijającego bez większych problemów obrońców Nuggets, a że tam już nie zawsze kończył więc gdzie widziałeś te masy jumperków to już nie wiem, bo nawet część z tych niecelnych była po dość dobrze przygotowanych pozycjach, jakiś izolacjach na skrzydle itp

 

8. Sędziowanie jak dla mnie dobre, Van nie wiem co masz naed:

taa ja wiem, że dla Ciebie dobre dla mnie już nie tak bardzo kiedy zespół gości przez większą część meczu ma prawie 2x więcej wolnych mimo, że wcale nie gra zdecydowanie częściej pod kosz. Tragedii jednak wielkiej nie było, ale dobrym sędziowaniem bym tego nie nazywał.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ech. Powiem tak...

 

Od Gasola, jako allstara oczekuję wiecej niz zagrał dzisiaj, owszem on nie zagrał jakiegos beznadziejnego meczu, ale ja wyobrażałem sobie to tak:

Lakers mają pod koszem przewagę wzrostu + Kobasa, to są ich 2 zajebiste atuty. JA spodziewalem się, ze Lakers wyjdą i będą swoje atuty wykorzystywać, spodziewalem się jakichs zagrywek, p'n'r, sciągania przez Kobego podwoje, odegran do Gasola, dograń do Gasola, ze Gasol poszuka gry, powalczy o pozycję, przecież fact ma prawie 10 cm wiecej niż Martin, nie mowcie ze jakby chcial to nie dostalby pilki. Oczekiwałem, ze wezmie na siebie odpowiedzialnosc, spróbuje wciągnąć w FT którego z wysokich Nuggets, pomęczy ich troche, tymczasem zrobiło się zupełnie odwrotnie, Lakers nie grali nic pod koszem, tzn. Bynum cos na początku próbowal, ale poleciał za faule, podobnie Odom.

 

Prawda jest taka, ze Lakers mieli dzisiaj zajebistego farta, bo jedna decyzja inna, jeden faul wiecej i mecz mogl byc w drugą stronę, a na tym poziomie moze to oznaczać nawet przegraną serię... Uważam ze gracze pokroju Gasol i Bryant nie mogą pozwalac sobie na takie spotkania jak dzisiaj, gdyby Gasol od początku zagrał troche agresywniej, wymusilby 1-2 faule wiecej to Nugges o wiele szybciej nie mieliby Kenyona/Nene, deska by im osłabła i nie bylo by zadnej zaciętej koncówki bo LAkers scigneliby ich spokojnie duzo szybciej i mozliwe ze wygrali by wiekszą przewagą.

 

Jesli Was satysfakcjonuja mecze Gasola na takim poziomie to wporzo, ja nie mowie tego w zaden sposób złosliwie, ale uwazam, ze tak graćnie powinien. Rok temu Celtics mieli momentami lipe z KG, ale on zawsze w defensywie dawał 100%, czasami próbował w ataku umperkowac zamiast grac tyłem, ale próbował, u Gasola tego nie ma. I gdyby Fisher i Ariza nie mieli swojego kilkusekundowego przebudzenia LA byliby teraz w bardzo trudnej sytuacji, a to za sprawą i Gasola i Bryanta.

 

To co zaprezentował Gasol to dobry mecz Pachulii, Gortata, czy innego centra tego pokroju. Standard i nic ponad to.

 

KaBe próbowałeś kiedyś oglądać mecz Lakers nie wpatrując się przez większość czasu w wiszący na ścianie plakat Iversona ? może coś byś z tego meczu faktycznie zobaczył :?

Oj boli Cie widze boli, nie potrafisz widze niestety wzniesc się na 'wyżyny', odpuscic sobie temat Iversona, który od 2 miesięcy jest na wakacjach i zupełnie nia ma zadnego związku z ta serą ? Zawsze musisz cos wspomniec czy to ma sens, czy nie... no cóż widac jak nie ma się dobrych argumentow, to trzeba się czepic szczeniackich zaczepek. Mnie to nie rusza... wybacz

 

Kobe grał u siebie, napewno na mniejszym lub wiekszym superstar bonusie, jest niby najlepszym graczem w lidze, dtego przeciwko zespolowi w ktorym nie ma go kryc i co ? gra bardzo przecietny mecz, gdyby nie te wolne w koncówce wręcz słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra KaBe jak tam czytam to co piszesz o tym jak zagrali w tym meczu Kobe jak zagrał Pau to nasuwa mi się jedno pytanie jak my do cholery wygraliśmy ten mecz :? wg Ciebie lider drużyny Kobe zagrał słabo, drugi najlepszy gracz Gasol beznadziejnie patrzę dalej więc dzięki komu mu to wygraliśmy i co widzę ? nasz trzeci i czwarty gracz czyli Odom z Bynumem również niczym nie błysnęli, Ariza z Fisherem również przeciętnie, żeby nie powiedzieć słabo z ławki też nikt skutecznością nie błysnął za to z drugiej strony mamy kapitalny mecz Melo, ponad przeciętne mecze Martina z Nene, przyzwoicie Billups.

 

Jak Lakers ten mecz wygrali ???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kabe, jeśli rzeczywiście oglądałeś ten mecz i twierdzisz, że Kobe zagrał słaby czy przeciętny mecz, to nie można traktować cię poważnie, przynajmniej w temacie Lakers i Kobego. Tyle.

 

Po meczu numer jeden wiem, że ta seria będzie świetna i już naprawdę dawno żadną serią się tak nie jarałem, oczywiście jestem kibicem Lakers i są dla mnie jako kibica numerem jeden, ale od kiedy Melo jest w NBA, zaraz po Kobem jest moim ulubionym graczem, Nuggets też po cichu kibicuje, jeszcze bardziej po zamianie Billups-Iverson.

 

Wczorajszy mecz oglądało się naprawdę świetnie, Melo zaczął kosmicznie, trafiał wszystko, Kobe raczej słabo, ale już początek pokazał, że pojedynek pomiędzy ta dwójka będzie się toczył.

 

Melo rewelacyjna pierwsza kwarta i nie bardzo rozumiem dlaczego w drugiej kwarcie swój pierwszy rzut oddał chyba dopiero jakieś 3 minuty przed jej końcem, w trzeciej ćwiartce znowu Nuggets nim grali i to było dla nich najlepsze wyjście.

Kobe natomiast pierwsza połowa przeciętna, był agresywny, próbował, ale miał problemy ze skutecznością, jednak dzięki temu co zrobił w ostatniej kwarcie, trzeba przyznać, że zagrał bardzo dobry mecz, przecież gdyby nie jego 18 punktów w tej części to zapewne wygranej by nie było.

 

Nuggets przegrali według mnie przez słabą skuteczność na lini FT i słabą grę ławki, przede wszystkim Smitha.

 

Już czekam na mecz numer 2, ale raczej nie liczyłbym na to, że Nuggets nie wytrzymają psychicznie, oczywiście ta porażka była dla nich bolesna, bo wygrana była bardzo blisko i naprawdę pewnie ciężko im zrozumieć jak mogli przegrać po tak dobrym występie.

Jednak w rzeczywistości nic się dla nich złego jeszcze nie stało, przegrali mecz na wyjeździe, jak ptrzegrają u siebie mogą zacząć się martwić, póki co to wciąż mają szansę na wyrwanie meczu w LA, dlatego ja spodziewam się kolejnego ciężkiego starcia, tyle, że może Melo zagra trochę słabiej i nie będzie dzięki temu tak nerwowo.

 

Technik Kobego to kolejny dowód na to, że pasiaki są coraz bardziej chorzy. Dach za mocniejsze odbicie piłki od parkietu :?: :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry mecz na rozpoczęcie serii. Nie sądzę, żeby Denver było teraz psychicznie podłamane. Spotkanie było wyrównane, ale nie ma mowy o tym, że Nuggets wyrwano ze szczęk coś, co mieli pewne. A to, że przegrana w meczu pierwszym przeważnie odbija się czkawką, to zwykła statystyka. Przeważnie zwycięzca G1 przechodzi potem dalej, ale najlepiej o tym nie myśleć, tylko grać swoje.

 

Jedna i druga drużyna ma zapas. Mecz był starciem Melo z Kobasem (niezłe zapasy z elementami koszykówki :wink: ), a cała reszta zawodników była w tle. Tło w LAL lepiej spisało się w decydujących momentach i gospodarze wygrali. Liczę na długą i ciekawą rywalizację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Lakers ten mecz wygrali ???

Van nikt ci jeszcze nie powiedzial ze to nie Lakers wygrali ten mecz? To Nuggets go przegrali :)

Przynajmniej wg opinii publicznej w Stanach...

co jest oczywista bzdura, no ale w jakims stopniu obrazuje to co ludzie sadza o tej rywalizacji (przynajmniej ci ktorzy sie "mniej" znaja)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie ma czegos takiego jak ktos bardziej przegral a ktos bardziej go wygral. Tak samo jak Lakers ten mecz wygrali bo maja 1W, tak samo Nuggets go przegrali i maja 1L.

Lakers aby ten mecz wygrac musieli cos w tym kierunku zrobic, ostatnio jak sprawdzalem to Nuggets nie wrzucali pily do wlasnego kosza :) W uproszczeniu rzecz jasna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam nic przeciwko tak "słabej" grze Lakers, jeśli tylko efekty będą takie jak teraz :D

Swoją drogą, jeśli Lakers zagrali słabo, a Nuggets rewelacyjnie, to ja się nawet boję myśleć, co zostanie z "Bryłek", jeśli choć połowa naszych zagra bardzo dobry mecz :twisted: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

polecam lekture

http://my.lakers.com/blogs/2009/05/20/l ... wednesday/

bardzo dobre podsumowanie g1.

generalnei to co chlop napisal. z reguly przegrany g1 ma wiecej do zmieniania by wygrac g2. tymczasem nuggets juz niewiele moga zmienic. oni popelnili tak naprawde 2-3 bledy, ktore kosztowaly ich porazke/zwyciestwo. co innego lakers tu zmian jest wiecej. od lepszego wsparcia dla kb, lepszej skutecznosci, wiekszej iloscmi minut bynuma i kilka innych.

 

dlatego czekam z niecierpliwoscia na ten g2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja przede wszystkim liczę dziś na coś więcej od Bynuma, facet ma bardzo dużą przewagę nad Martinem (to on go kryje, nie?), w g1 miał z 2 akcje w których to wykorzystał, musi to robić częściej! :)

Sądzę, że będzie łatwiej dzisiaj, mam takie przeczucie, nie może wyjść znowu taki mecz Carmelo :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak nie wyjdzie Carmelo mają jeszcze innych którym może wyjść: Billups, Smith nawet Martin czy Andersen, który naprawdę szaleje od początku PO.

Szkoda, że nie ma transmisji na jednym z kanałów z pakietu C+, ale mam nadzieję, że ktoś poczęstuje jakimś streamem na dzisiejszą nockę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak piszecie o psychice Nuggest, że moga mieć słabą... może tak być i teraz się coś możemy przekonać. MIanowicie, większość uważa, że Denver maja slabego trenera, ale teraz w jego zadaniu lezy to aby zmowtywowac chlopakow i powiedziec, ze nic sie nie stalo gramy jeszcze do 4 zwyciestw. Jeżeli dzisiaj Lakers wygrają wg. nadal nic się nie stanie, w końcu to Finał konferencji więc trezba wygrywać w domu, ale ja Denver zwycięża, a Anthony i Billups znowu pokaża swoje strzelby to KObas może się obawiać... Wtedy Denver bedzie mialo dobre morale i dwa mecze u sibie, ktore jezeli wygra bedzie prowadzic 3-1... Wiec kto wie czy dzisiejszy mecz nie jest tym najwazniejeszym w tej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.