Skocz do zawartości

WCF 09: Lakers(1) vs. Nuggets(2)


badboys2

Kto i w ilu?  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?

    • Nuggets w 7
    • Nuggets w 6
    • Nuggets w 5
    • Nuggets w 4
      0
    • Lakers w 7
    • Lakers w 6
    • Lakers w 5
    • Lakers w 4


Rekomendowane odpowiedzi

Najważniejszy jest zawsze ostatni mecz w którym jedna z drużyn osiągnełą 4 zwycięstwo. Świetnie to pokazały serie Lakers-Houston i Magic-Celtics.

 

Niby zwycięzcy grali 7 meczy, a potem za 2 kolejny przeciwnik, ale cholera wie czy to akurat nie dobrze bo przynajmniej mieli przetarcie i zobaczyli, że muszą sobie wszystko wyszarpać bo za darmo nic nie da. Pierwsze mecze finałów konferencji to potwierdziły. LAL czy Magic (zwłaszcza Lakers, którzy słynęli z odpuszczania) pokazali serducho i wygrali. Nuggets i Cavs bo spacerkach wreszcie dostały z bara i cholera wie czy to się szokiem dla nich nie skończy. Teraz będzie szukanie czegoś nowego bo sprawdzowne sposoby zawiodły i jak będą mieli szczęście to załapie machina i może się odkują, a jak nie to będą w dupie. 2-0 po obu g2 ? Why not.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ajc

szkoda tej koncowki 1 polowy. troche cos jak w g1. to lakers prxez 20 minut grali duzo lepszy basket i wystarczyla chwila nieuwagi odpuszczenia na deskach i w defensywie. poki co to lakers zrobili wiecej adjustments. bynum bez ft. w ataku grali jakos tak latwiej i plynniej. melo obudzil sie w 2 polowie przy waltonie. sasha po raz koolejny dramat. jedziemy dalej. powinni dac rade. graja dzis swoj basket

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieuwagi? to nonszalancja, ignorancja, olewka i w koncu arogancja. robia runa, rozpieprzaja denver i nagle przelacza sie wtyczka na "jestesmy debesciaki i nic nam sie nie stanie jak troche postoimy na boisku". zenua, i po co sie meczyc 20 minut zeby w 4 to wszystrko stracic?

 

edit:

 

k****aa to co wyprawiaja sedziowie PO OBU STRONACH parkietu to jest jedno wielkie gowno! bavetta juz dawno oslepl, czemu on na emeryturze jeszcze nie jest?!

 

ps. jak zoabczylem fishera szykujacego sie do wejscia powiedzialem tylko na glos "o k****...". ten facet gra jak by przyszedl z high school wlasnie. phil, opamietaj sie! wroc do browna!

 

edit2

 

SKANDAL SKANDAL i jeszcze raz SKANDAL! najwieksza pizda ma rzucic na dogrywke... nie mam po prostu pytan. brawo phil debilu za swietnie rozrysowana akcje. nie chce mi sie nawet juz nic mowic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niestety wtopiliśmy 1-1.

kore napisał :

ps. jak zoabczylem fishera szykujacego sie do wejscia powiedzialem tylko na glos

"o k****...". ten facet gra jak by przyszedl z high school wlasnie. phil, opamietaj

sie! wroc do browna!

Dawno mówiłem że Fisha to już tylko w stan spoczynku odesłać : 1/9 z gry, 2 straty,

1zablokowany jego rzut, no 3 asysty ale w 28min /Farmar też zaliczył 3 ale w 6.14/.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wiem, że wiele rzeczy można przegapić jak jest się sędzia kiedy akcja szybko się dzieje i można czegoś nie zauważyć, ale jak można przegapić jeśli nie robi się tego celowo przy rzucie spornym gracza, który sobie przebiega przez środek tego koła łamiąc tym oczywiście przepisy :?

 

zresztą w ogóle ten mecz i poprzedni gospodarskie sędziowanie, Lakers ulubieńcy ligi :lol::lol:

 

Phil się po raz kolejny popisał mało Bynuma, dużo Fishera

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fisher wygrał nam poprzedni mecz, Fisher przegrał nam ten mecz... i wcale nie tą ostatnią akcją, ale chwilę wcześniej kiedy przy -2 zagrali takie NIC w ataku że skończyło się rzutem przez ręce Fishera z 9 metra

 

no i osobiste, Denver trafiło 13 in row, Lakers w tym czasie bodajże 7/12 i wszystko jasne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I bardzo dobrze ze przegrali.

 

Niech sie wreszcie wkurza i wyjda zmobilizowani na game 3. Mamy w skladzie Bryanta, ktory nie zalamie sie po takim meczu, wrecz przeciwnie. A swoja postawa zarazi innych w druzynie. Mimo wszystko to nie wystarczy... Musza zostac dokonane jakies zmiany, no i Brown za Fishera...

 

W ogole brak lawki w tym meczu, tylko 46% skutecznosci jak na Lakers w Staples to tez nie za duzo... Coz, to byl nasz i Nuggets wyrwali nam zwyciestwo. Dobra pierwsza polowa ale potem to tragedia jakas, wlasciwie od pewnej czesci drugiej kwarty... Nie chce wspominac braku pomyslu pod koniec 3 kwarty na rozegranie akcji, gdzie wreszcie Fisher odwalil trojke bo shot clock sie zblizal do konca...kompletnie nie rozumiem, dlaczego nie zagrali zadnego playa, badz dali bryantowi izolacje...biegali w kolko, gracze nuggets przy nich no i wyszlo jak wyszlo - stracona wlasciwie pozycja...

Anthony gorzej z FG% ale za to Kleiza z lawki pocisnal 3 trojki, czego mozna bylo sie spodziewac. No ale wiecej FT w wykonaniu gosci w Staples? :roll:

 

Coz, pora na Denver, dwa cholernie ciezkie mecze... gdzie ten swagger z poprzedniego sezonu? lakers musza cos udowodnic teraz...tak jak w zeszlym rooku musieli, tyle ze od poczatku sezonu to czuli, tak teraz zdecydowanie znow musza cos udowodnic. bo fala krytyki spadnie na nich.

 

BTW. Czemu Bynum gral tylko 18minut? wtf? az tak zle wypadl? calego meczu nie ogladalem.

 

Fisher wygrał nam poprzedni mecz, Fisher przegrał nam ten mecz... i wcale nie tą ostatnią akcją, ale chwilę wcześniej kiedy przy -2 zagrali takie NIC w ataku że skończyło się rzutem przez ręce Fishera z 9 metra

W tej akcji sadze ze wszyscy Lakersi zawalili...brak pomyslu na akcje, kazdy biegal w kolko tylko no i ost Fisher dostal pilke no i musial rzucac.

 

Lakers i tak przegrali ten mecz duzo wczesniej. 14-2 run na koniec pierwszej polowie?! to jest WCF, to juz nie jest RS LAKERS.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

japi****le

mozna bylo to wygrac gdyby byli skoncentrowani przez 48min. sedziowanie zle nie bylo ale przy ewidentnym bledzie smitha w wejsciu w kolo przy spornym pilka powinna byc dla lakers. pod tym wzgledem sedziowie dali cial i w takim momencie to powinno byc wychwycone.

 

co nei zmienia faktu, ze przegralismy na wlasne zyczenie. denver wyrwalo nam mega wazny mecz. i przy 1-1 wyjazd do kolorado nei jest wcale smieszny.

swietna gra melo i billupsa. nam zabraklo wsparcia w 4 kwarcie, zeby docisnac pedal gazu. brakuje takiego vujacica'08 ktory trafial. takiego goscia nam dzis ewidentnie na lawce zabraklo. ostatnia akcja rozegrana ok. fish poprostu nei trafil. imo powinni nie wiem co zrobic zeby kb wyprowadzic na pozycje.

 

trudno. nuggets zasluzyli na to 1 zwyciestwo minimum. rownie dobrze moglo byc 0-2 jak i 2-0.

naprawde fajna seria. jest costam z defensywy. jest costam w ataku grane. teraz trzeba wygrac w denver. bedzie ciezko. w ogole seria juz mi zaczyna przypominac te z 2002 roku po miedzy kings a lakers.

 

trudno. w sobote beda pos sciana. zobaczymy czy po raz kolejny zagraja swietnie czy tym razem dadza ciala.

 

 

edit. przestancie zrzucac wszystko na fisha. wielkiego meczu nei zagral. ale mecz przegralismy w zastawianiu deski. nuggets w 2 polowie mieli mase ponowien. tam szukajcie porazki a nie w ostatniej akcji fisha czy przed ostatniej. czemu bynum nie gral w 2 polowie? rozumiem, ze slabo zaczal 2 polowe ale qrwa to wciaz 216cm i 135kg. do przerwy byl 2 punktujacym w zespole bodajze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja wiem, że wiele rzeczy można przegapić jak jest się sędzia kiedy akcja szybko się dzieje i można czegoś nie zauważyć, ale jak można przegapić jeśli nie robi się tego celowo przy rzucie spornym gracza, który sobie przebiega przez środek tego koła łamiąc tym oczywiście przepisy :?

 

zresztą w ogóle ten mecz i poprzedni gospodarskie sędziowanie, Lakers ulubieńcy ligi :lol::lol:

 

Phil się po raz kolejny popisał mało Bynuma, dużo Fishera

Van groteska sedziowska to jedna rzecz. zreszta zeby nie bylo ze tylko my narzekamy, chyba wszyscy widzieli glupie usmieszki nuggets po "faulach" albo slowa komentujacych "what?!" i "you've got to be kiddin' me". sedziowski to juz absolutny rarytas i dno.

 

ale faktem jest ze to jak lakers rozgrywaja clutch to przypomina mp juniorow w polsce :? jakos wszyscy moga ustawiac z powodzeniem akcje do swoich go-to-guys tylko w la zawsze byly i sa z tym problemy. sami lakers sa sobie winni i kij im w oko ze przegrali. jak sie nie umie grac to sie przegrywa. proste. i tutaj nie winilbym sedziow. robili kardynalne bledy ale nie przesadzily one o wyniku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie zrzucam wzystkiego na sędziów kore, ale dziwne jest to, że dw mecze rozegrane w Staples i w obydwóch w mniejszym czy większym stopniu sprzyjali gościom.

 

Tu największym winowajcą i tak jest Phil, który naprawdę powinien po sezonie zabrać Bavettę i udać się z nim na emeryturę. Dlaczego Gasol gra 43 minuty a Bynum 18 ? później brakuje Pau świeżości w ostatniej kwarcie i to wychodzi czy przy zbiórce, czy w obronie to jest ewidentna wina Phila. Jak chce mieć Gasola z Odomem a nie Bynuma na ostatnie minuty to niech go wcześniej nie zajeżdża. Piłka za mało trafiała do Bryanta w ostatnich minutach. Melo nieźle go odcinał od niej, ale bez przesady i kończyło się jakąś cegłą Fishera z 9 metra :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ostatnia akcja rozegrana ok. fish poprostu nei trafil. imo powinni nie wiem co zrobic zeby kb wyprowadzic na pozycje.

Nie OK. Fisher nie trafił "po prostu", on rzucił air-balla. Co zrobić, żeby KB wyprowadzić na pozycję? Może postawić mu zasłonę (co robił Odom na dziewiątym metrze?!?!).
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bede sie wiele madrzyl, ta seria bedzie dluga, ale co do meczu nr2, Kleiza mnie po prostu rozwalil, widac ze Nuggets maja ogromne mozliwosci ofensywne, JR Smith wciaz nie moze sie wstrzelic, zobaczymy czy wlasne klepki mu pomoga.

Panowie nie mozecie miec pretensji do Fishera ze zjebal ta ostatnia trojke (musial oddac szybki rzut bo by go faulowali), oczywiscie przy tym jak cegli tez nie chcialbym na waszym miejscu by to on oddawal ten rzut, ale "cieszcie" sie ze ktos mial w ogole okazje do rzutu bez faulu. Tym razem po prostu nie wpadlo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem wlasciwie od 2 polowy, bo nie obudzilem sie przy pierwszym budziku, wiec nie widzialem pewnie tej lepszej częsci gdy Lakers, ale co moge powiedzieć :

 

Lakers:

- mało Bynuma - zgadzam się, ale zaczynam myslec ze nie do konca wynika to z jego słabej postawy,czy upodoban Phila, a moze zwyczajnie dlatego, ze nie jest w 100% zdrowych i nie hcca go przeciążyc, zeby nie wypadł zupełnie z gry ? Jesli to nie to to trudno powiedizec mi co moze byc przyczyna, ale ciesze sie ze nei gra po 40min....

 

- zdecydowanie lepszy, agresywniejszy Gasol niz w poprzednim meczu, zdominowana przez niego zbiórka - sam zebrał prawie polowe pilek LA, 10 oddanych wolnych, czyli conajmniej 5 fauli na nim, zdecydowanie ejgo gra bardziej słuzyla dzisiaj Lakers niz ostatnio.

 

- dobre zmiany Browna, calkiem przyzwoite (jak na niego) Waltona

 

- Kobe w pierwszej polowie, ktorej nie widzialem, mial bodajże 8 oddanych wolnych, tpowinien to podtrzymac w drugiej polowie, ale trójki przed nosem Melo naprade mocne, aczkolwiek też dosc ryzykowne....

 

- Ariza... fuck. ten koles jest nieobliczalny, był wszędzie, robił wszystko, no masakra - wiadomo Melo w 100% nie powstrzyma, 1on1 i tak nie ma szans, ale jakies steale z pomocy, napędzanie kontr, fajny dunk nad Danathy'm, naprawde świetny mecz 3 najlepszy gracz Lakers poki co w tych PO...

 

Nuggets:

 

- Kleeeeiza. Byłem zdania, ze w poprzednim meczu bylo go za malo, jest potrzebny zespolowi bardziej niz JR, ktory moze ma wiekszy potencjał, ale z drugiej strony jest mnie regularny w ataku. Nuggs dzieki Kleizie mieli wiecej miejsca, lepszy spacing, poza tym wspomógł zespoł na zbiórce i calkiem niezle w obronie.

 

- Melo - dzisiaj słaba skutecznosc, ale mimo wszystko daje Nuggets wiele w ataku, sciaga obronę, robi miejsce, spudłował kilka rzutów, ale z drugiej strony jego ofensywne zbiorki byly game saving. W obronie naprawde gra na bardzo, bardzo przyzwoitym poziomie, widac ze nei jest jescze w 100% liderem, ale na całe szczęscie poki co nie musi.

 

- Billups. profesor, co tu duzo gadac, swietny mecz, niesamowity spokój, gadki na ławce, do Melo, wolne, przytrzymanie piłki, wymuszanie fauli, widac ze koles juz grałna tym etapie i wie co trzeba robic.

 

- Nene - z jednej strony bardzo zawiódłmnie ofensywne, a z drugiej te 6 asyst to najwiecej w zespole, szczególnie ten praktycznie game-winner do Kenyona.

 

Co do sędziów - faktycznie błąd Smitha w koncówce, ktory nie zostal zagwizdany, ale zdaje sie ze nei mial zadnego wplywu na tą akcję, gdyby Lakers przechwycili pilke to pewnie nie zawracalibyscie sobie tym w ogole glowy, ale ze Gasol byl wyzszy to z zalozenia pilka nalezała sę Lakers, nie ? :D

 

Tak jak przewidywałem G2 dla Nuggets, teraz czekac trzeba na mecz Smitha i mecz Nene, mysle ze u siebie JR prędzej się odblokuje, no i Melo na swoich koszach... :P Nuggets zagrali na wyjeździe 1 swietny mecz i przegrali, potem niezły, ale gorszy i wygrali ale seria bardzo dobra, mecze caly czas na styku, przed własną publicznoscią stac ich na wygranie obu spotkan. Ale poki co jest dobrze, jest bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak jak powiedzial kb po meczu.

jedna pilka i moglo byc 2-0 jak i 0-2 w ktorakolwiek ze stron. zatem 1-1 jak najbardziej sprawiedliwe.

 

w denver gra sie trudno. prawie tak jak w slc. ale lakers nie po to sa najlepiej grajaca ekipa na wyjezdzie by powrocic do la z 1-3.

melo lepiej juz chyba gral nie bedzie niz w tych 2 meczach. zawalil 1 kwarte ale pozniej zrobil sobie z waltona swoja dzifke.

 

lakers przegrali ten mecz pod koniec 1 polowy. gdyby utrzymali ok 10 przewagi dowiezliby to do konca. a tak przy takiej koncowce, raz wypada na jedna strone raz na druga. dzis na druga.

 

przed ta seria pisalem, ze wiele bedzie zalezalo od wsparcia z lawki. obawialem sie takich spotkan jak dzis mial kleiza. kleiza i smith to 2 goscie, ktorzy moga przechylic szale na korzysc denver. w lakers jest tylko odom i farmar. brakuje trafionych trojek sashy. tego co bylo rok temu. ale watku sashy nie chce juz poruszac.

 

generalnei lawka denver imo jest nieco lepsza od naszej i przy tak wyrownanej grze pierwszych piatek to rezerwowi niejednokrotnie moga w tej serii przechylic szale zwyciestwa.

 

jest pocieszajaca sprawa. lakers po kazdej porazce w tych playoffs u siebie odpowiadali zwyciestwem. do tego nie przegrali 2-krotnie pod rzad. dlatego spodziewam sie, ze w g3 zobaczymy +40 kobego. ale czy to wystarczy? nie wiem. ale lakers sa pod sciana. stracili hca i to mnie w sumie cieszy. bo wqrwieni lakers graja duzo lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- mało Bynuma - zgadzam się, ale zaczynam myslec ze nie do konca wynika to z jego słabej postawy,czy upodoban Phila, a moze zwyczajnie dlatego, ze nie jest w 100% zdrowych i nie hcca go przeciążyc, zeby nie wypadł zupełnie z gry ?

i myślisz, że tak młody gracz jak Bynum nie skorzystałby z okazji by się usprawiedliwić mówiąc, że fizycznie nie jest jeszcze z nim dobrze ? daj spokój. Jedyny jego problem leży w tej chwili w głowie i braku ogrania, każdy błąd lub nawet nie może skończyć dla niego mecz. trudno wtedy o złapanie odpowiedniego rytmu. Phil jest cholernie uparty i dawno mnie już nic związanego z Lakers tak nie denerwowało jak to co wyrabia

Jesli to nie to to trudno powiedizec mi co moze byc przyczyna

demencja starcza

 

The Lakers outscored Denver in the paint, 36-18, in the first half. That changed in the second half without Bynum: Denver took over in the paint, 20-16...

 

tu nie chodzi o samego Bynuma i to, że nie gra, ale również to, że wtedy więcej musi grać Gasol, który na końcówki może już nie mieć siły, niecelne wolne, mniejsze zaangażowanie w obronę, brak kluczowej zbiórki zmęczenie odgrywa w tym wszystkim rolę, ale widać Jax tego nie rozumie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszające jest to, że Lakers MUSZĄ to wygrac. Wtedy wreszcie pokazują na co ich stać.

 

Denver to dobra i silna drużyna, ale robienie z nich przeszkód nie do przejścia w Denver to przesada wg mnie.

 

Nie powiedziałbym, że są groźniejsi od Utah u siebie lub Rockets. Pożyjemy, zobaczymy, ale jak te PO do tej pory pokazały to z każdym można na wyjeździe wygrać poza tym to PO i HCA nie jest aż tak ważny choć nie bez znaczenia. Lakers już to pokazali. W sumie niby lepiej jest mieć 2-0, ale cholera wie czy nie lepiej dla Lakers było wtopić na 1-1 niż potem z 2-0, żeby się 2-2 zrobiło. Mają czas na adjustment.

 

W zeszłym roku faworyzowani Celtics przeszli męczanie do finału. Nie wiem czemu wielu już LA skreśla. Dopóki ktos nie wygra swojego 4 meczu to może się zdarzyć absolutnie wszystko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pocieszające jest to, że Lakers MUSZĄ to wygrac. Wtedy wreszcie pokazują na co ich stać.

 

 

 

A jak nie pokaza na co ich stac w tych dwoch meczach do moze byc ich koniec ;]

Denver to dobra i silna drużyna, ale robienie z nich przeszkód nie do przejścia w Denver to przesada wg mnie.

A wg. mnie nie stali się w P-O bardzo dobra drużyną mająca kilka opcji strzeleckich. Anthony nie wiem co się dzieje, rzuca prawie wszytsko, ale nawieksze wrazenie robia na mnie jego off reb, a przeciez mowiono ze w malowanym LAL sa najlepsi i nikt na nic nie ma, a tu obwodowy zawondik zbiera im z wlasnego kosza ;) generał Billups to dowódca jakiego danow nie widzialem na PG, w ostatnich latach zazwyczaj SG lub SF dowodzili drużyną. No i Birdman :D To jest człowiek o którym cięzko sie wypowiedziec, nie mowie teraz o aspekcie gry samym ;p z jednej strony smieszy, ale z drugiej mozna go podziwac ;]

Nie powiedziałbym, że są groźniejsi od Utah u siebie lub Rockets. Pożyjemy, zobaczymy, ale jak te PO do tej pory pokazały to z każdym można na wyjeździe wygrać poza tym to PO i HCA nie jest aż tak ważny choć nie bez znaczenia. Lakers już to pokazali. W sumie niby lepiej jest mieć 2-0, ale cholera wie czy nie lepiej dla Lakers było wtopić na 1-1 niż potem z 2-0, żeby się 2-2 zrobiło. Mają czas na adjustment.

 

a tak moze sie zrobic 3-1 dla Nuggets ;p Ale tak jak piszesz PO pokazały, że każdy moze wygrac na wyjezdzie, nawet twierdza Cavs zostala obalona. W koncu to PO i tak samo jak wazny jest HCA, to tak samo w kazdym meczu moze sie zdarczy doslownie wszystko ;] Równie dobrze LAL moga jeszcze wygrac 4-1, chociaż nie chce mi sie w to wierzyc...

 

W zeszłym roku faworyzowani Celtics przeszli męczanie do finału. Nie wiem czemu wielu już LA skreśla. Dopóki ktos nie wygra swojego 4 meczu to może się zdarzyć absolutnie wszystko.

I z tym sie zgadzma, dlatego baksetball is so amazing :twisted:

 

Spodobała mi się gra bryłek w tych P-O i zacząłem im kobicować, chcoiaż teraz stwierdzam, że od kilu miesięcy czekam na finał Kobe-LeBron, więc mam mieszanse uczucia komu kibicować ;p dlatego po prostu bede sie delektowal ta seria bez zbednych nerwow :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

PO to czas meskich decyzji. Jax sie opiera na starych schematach i za bardzo ufa doswiadczeniu Fishera, ktory juz dawno powinien wchodzic z lawki i miec solidnie ograniczone minuty.

 

W ogole sie nie zmartwilem ta przegrana, oczywiscie Lakers pokazuja poraz kolejny psychiczne, mentalne rozklekotanie, dzieki czemu traca spore przewagi i odpuczaja nei wygrany jeszcze mecz, ale to jest do naprawy.

 

Brown pierwsza piatka

 

Farmar wiecej minut, jego forma poszla do gory.

 

Ograniczyc gre Fisha

 

Vujacica nawet nie wpuszczac.

 

poprawic FT (swoja droga, 2, 3 celne wiecej w ostatniej kwarcie i zupelnie inaczej by to wygladalo)

 

nastawic sie na mecz, a nie na wygrana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest finał konferencji. Fisher ma za sobą dwie fatalne rundy, Vujacic cały sezon, a ciągle grają. Nie ma sensu się łudzić, że Jax nagle coś zmieni. Moim zdaniem nawet jeśli będzie 3-1 dla Denver, Fish dostanie 30 minut.

 

 

Swoją drogą, to nas właśnie kosztowało dzisiejszy mecz. Derek Fisher przyczynił się do straty przewagi w pierwszej połowie, zabił momentum w trzeciej kwarcie, a w końcówce popisał się podaniem do rywala. Brawo, Phil.

 

 

Za dużo nas to kosztuje. O mentalności można było mówić wcześniej, ale jeśli w WCF nic się nie zmienia, to jest już powód do obaw. Czas najwyższy złapać jakiś rytm, panowie, bo może zrobić się bardzo nieciekawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brown i Farmar to nie są niestety zawodnicy na pierwszą piątkę, Fisher już też nie, slaby wybór mamy, bez względu na wynik w playoff to jest pozycja, z którą będzie trzeba coś zrobić... marzy mi się taki jeden zawodnik, może nawet do wyciągnięcia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.