Skocz do zawartości

WCF 09: Lakers(1) vs. Nuggets(2)


badboys2

Kto i w ilu?  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i w ilu?

    • Nuggets w 7
    • Nuggets w 6
    • Nuggets w 5
    • Nuggets w 4
      0
    • Lakers w 7
    • Lakers w 6
    • Lakers w 5
    • Lakers w 4


Rekomendowane odpowiedzi

HSN napisał :

sadek69, spokojnie, bez nerwów, sami swoi.

Jestem spokojny i się nie denerwuję, chociaż nie lubię tego rodzaju dyskusji i raczej nie

biorę w nich udziału, tu muszę poniekąd bo zostałem wywołany.

Ale z drugiej strony, jak czuję, iż niektórzy do kibiców LAL zaliczają tylko takich co idą :

"po linii" i "zgodnie ze zdaniem KC" to można nieco stracić spokój.

HSN napisał :

Jednocześnie zgadzam się z Vanem, że zakładając 4-3 dla DEN nie piszesz, że Nuggets

wygrają po prostu jeden mecz więcej, ale że wygrają G7 w Staples.

Faktycznie nie rozpatrywałem tego tymi kategoriami, ale dlatego, iż nie wierzę, że

padniemy bez walki, no i 0-4 ani 1-4 to nawet nie dopuszczam do myśli. Całkiem

możliwe, że skończymy albo 4-3 albo 2-4, a ponieważ można obstawiać tylko jeden typ

wybrałem pośredni czyli 3-4, czy słusznie - nie wiem - to tylko zabawa w trafienie.

 

Van - oglądasz? Jak wrażenia po pierwszej połowie?

Bynum i Odom po 3 faule - nie dobrze. Z drugiej strony na parkiet musieli wyjść Powell

i DJ, a tym możemy i zaskoczyć nieco Denver /Powell dał dobrą zmianę/ i pomęczyć

bez większej straty dla nas faulami /Denver słabo trafiają osobiste/.

Skuteczność nasza 38,5% - Denver 52,6% - niebezpieczna różnica, trzeba to w drugiej

połowie poprawić, chociaż na razie prowadzimy. Poza Kobe nikt z naszych nie trafił z

gry więcej jak dwa razy - chłopaki poprawić celowniki !!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie mnie dziwi lekkość z jaką sędziowie używają gwizdków.

Denver cały czas grają swoje ale co najważniejsze LAL są w grze. Przy lepszej skuteczności LAL nie byłoby tematu przewaga byłaby wysoka.

Co do przewagi pod koszem to mam trochę inne wrażenie, myślę, że to denver kontroluje deske.

Kobe mimo słabej skuteczności gra swoje, potrzeba mu trochę więcej wsparcia od innych, no ale Foul Trouble przeszkadza. Ariza, Odom, Bynum wpadli w FT po głupich faulach/gwizdkach...

 

Go Lakers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie na moje zdrowie takie mecze, ale lakers zagrali jak starzy bulls. nie grajac dobrze, potrafili to wygrac. jak to sie stalo nie wiem. wiem ze drugi raz przy takim przebiegu sytuacji bedzie cienko.

 

dla ogladajaacych w tym roku nuggets w PO - oni tak caly czas wymiataja?

 

ps. billups przekroczyl linie przy ostatniej trojce wiec mogliby mi sedziowie troche emocji darowac...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

whooooooooooooooooooa

what a game!

jezeli nie wygrywasz:

1.rozpoczynajac mecz prowadzeniem 27-14

2.bedac 11 razy wiecej na lini ft niz rywal grajcy u siebie

3.majac dzien konia swojego lidera(39 melo, 14/20, 4/5 za 3)

4.prowadzac 89-82 na7min, 91-85 na6 i 96-92 na 3 min przed

to mozesz sie zalamac.

 

nuggets zagrali wielki mecz i pokazali, ze nie przez przypadek sa w wcf. ale dla lakers wygranie tego meczu oznacza cos wiecej. w zasadzie nie powinni tego wygrac. slabsza skutecznosc, ft bynuma. odom tracacy pilki. a jednak. fish,ariza,gasol i bryant byli autorami najwazniejszych akcji w meczu. blok gasola, fishaera trojka, ariza trojka i 2 steale i kobe. faq co za mecz.

 

dobrze, e zaczeli to od zwyciestwa. wzrastaja szanse na wygranie serii(41-0 phila) a po takim meczu albo ujdzie z nuggets powietrze, albo lakers poczuja, ze juz wygrali serie.

 

jedyne co mnie martwi to bark kobego w martina. mam nadzieje, ze liga nie ukara go suspension. no i 5 technik... ale poki co pozostaje cieszyc sie z W. wielkiego W. do pracy rodacy:)

 

btw. 8 jeziorowcow trafilo dzis minimum 1 trojke. wygrana zbiorka i do dosc wyraznie. to klucze do sukcesu chyba. nuggets are 4real. zobaczymy jakie zrobia adjustments.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niesamowity jest Ariza w tych przechwytach, świetnie potrafi wyczuć moment podania, czy opuszczenia przez gracza piłki w koźle i ją wyrwać

 

jest dobrze Melo zagrał świetnie, sędziowie jak na gospodarzy nas nie rozpieszczali, sami Lakers wyszli jacyć zaspani chociaż to oni powinni na początku wyglądać lepiej bo nie mieli tak długiej przerwy, ale najważniejsze, że jest wygrana. Fajnie się to jednak oglądało, w końcu mi trochę adrenalina na meczu Lakers skoczyła :wink: No i widać było zdecydowanie różnicę w grze Bryanta bez Battiera nie chodzi nawet o punkty, ale to jak łatwo dochodził przez większość meczu do dobrych pozycji rzutowych, jak łatwo dostawał się w pomalowane chociaż tam z takich czy innych powodów nie zawsze kończył, ale widać dużo większą swobodę w jego grze w ataku w porównaniu z serią z Rockets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietny mecz, rewelacyjne zbiorki w ataku Lakers (imo wygraly im mecz w uproszczeniu), dwaj superstarzy grajacy na poziomie superstar.

Blad sedziow w ostatnich sec mogl kosztowac LAL wygrana (to by sie dopiero dzialo na forach-slusznie zreszta).

Jezeli Kobas nie bedzie czesciej kryl Carmelo (silny skurczybyk jest jak cholera) to nie wiem kto go zatrzyma, na pewno nie Walton czy Ariza z ktorych Anthony robil swoje dziwki, grajac na rewelacyjnej skutecznosci. Zreszta i Kobasa nie ma kto przypilnowac w Denver, Jones, JR, czy Anthony sobie po prostu z nim nie radzili.

Bynum dalej spi, ciekawe czy zdola sie obudzic tej wiosny, misie nie budza sie przeciez na jesien? Tym milym akcentem chcialbym podkreslic ze juz nie moge sie doczekac meczu nr2 :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nuggets z psychologicznego punktu widzenia przegrali ten mecz w najgorszy możliwy dla siebie sposób. Zagrali właściwie lepiej od Lakers, Melo zagrał kapitalnie lepiej od Bryanta, ich wysocy Nene/Martin/Anderson zagrali lepiej niż Bynum/Gasol/Odom, Billups może bez rewelacji, ale swoje zrobił, jak na wyjazdowy zespół w PO przez sędziów byli całkiem dobrze traktowani i mimo tego wszystkiego nie potrafili wygrać tego meczu. Jak się dostaje porządny wpierdziel to przynajmniej można sobie powiedzieć, że nie graliśmy swojego i w następnym meczu będzie lepiej, a co oni mogą powiedzieć po tym meczu ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nerwy były. I momenty zwątpienia też. Ale dali radę i jest 1-0 dla Lakers.

 

Melo fantastyczny, Nene świetny, Kenyon bardzo dobry, ale Billups z Birdmanem już tylko OK i nie wystarczyło na Lakers. Ale było blisko i wszystko się może zdarzyć. Melo już tak nie zagra, a może będzie grał tak cały czas. Billups nie będzie już pudłował osobistych, ale może Gasol też nie. Kobe się wstrzeli, a może jednak Jones go przyciśnie. Uuuuhaaaaa... ale jazda... ale mecz...ale to może być seria!!!

 

Spostrzeżenia na szybko:

1. Zaskoczyło mnie, jak bardzo byliśmy nieporadni w ataku.

2. Trójka Billupsa z autu - takie rzeczy się zdarzają, nie ma co narzekać.

3. Jak się Nuggets przyciśnie w obronie, to już tak kolorowo nie jest.

4. Ławka Denver nie pokazała nic, nasza sporo (16-27).

5. Jones to nie Battier, Carter to nie Artest, ale o tym wszyscy wiedzieli.

6. PHIL SIĘ BUDZI!

7. Sędziowie nie gwizdali "po gospodarsku", co trochę dziwi.

8. Pau trochę zbyt miękki na Martina/Nene, ale jak przyszło co do czego, to pokazał, że daje radę.

9. Bryant zaliczył 5 TF. Naprawdę musi uważać!

 

Szykuje się piękny dzień.

GO LAKERS!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy Kobe dostał 5 TF? Musiało mi to umknąć.

 

Druga połowa trochę zmieniła oblicze tego meczu. Cały czas lakersi gonili, doganiali i później znowu musieli gonić, najważniejsze, że na finiszu nie zabrakło sił.

Niesamowity przechwyt Arizy pieczętujący zwycięstwo.

Pewna ręka KB na FT line uwieńczyła dzieło.

 

Bezcenne - miny Melo i Billupsa po celnych trójkach, uśmiechy od ucha do ucha i pod zestawienie miny na minute do końca i po meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

+ walka na tablicach, w końcu nie dali się zdominować, tylko sporadycznie zdarzały się babole, jak zbiórka Melo nad bryantem w kluczowych ostatnich minutach

+ zagęszczenie w końcówce i stąd kilka przechwytów

+ Ariza w końcówce (trójka i przechwyt bo wcześniej Melo po nim jeździł) i ważna trójka Fishera

+ Kobe i jego stalowe nerwy

 

- Vujacic WTF? nie moge już na niego patrzeć jak ciepie te swoje rzuty

- Walton i jego nonszalancja w ataku

- jakoś tak mi się wydawało że pomysłów na atak wielu nie ma, a przez dobrą obronę Nuggs wyglądało to strasznie topornie momentami

- Melo miał dzień konia ale z czegoś się to brało, czasem zupełnie nikt go nei pilnował

 

Kiedy Kobe dostał 5 TF? Musiało mi to umknąć.

w IVkw jak miał szansę wyrównać i "się" przewrócił, a potem po faulu na Melo za mocno walnął piłką o ziemię :mrgreen: ale wydaje mi się że zawieszenie mu nei grozi, bo będzie umiał się opanować i kontrolować...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy Kobe dostał 5 TF? Musiało mi to umknąć.

 

w IVkw jak miał szansę wyrównać i "się" przewrócił, a potem po faulu na Melo za mocno walnął piłką o ziemię :mrgreen: ale wydaje mi się że zawieszenie mu nei grozi, bo będzie umiał się opanować i kontrolować...[/quote:1j2ot85b]

No właśnie nie wiem czy będzie umiał i dlatego martwię się o to od początku tych playoffs.

W końcu emocje będą coraz większe, a seria, ta i ewentualnie następna, może być długa i okazji do złapania TF nie zabraknie. Zostało do rozegrania od 4 do 13 meczów i to mnóstwo czasu na złapanie 2 TF brakujących do zawieszenia na jeden mecz. Zwłaszcza jak Kobe będzie się wykłócał o nieodgwizdane faule. I tak ma szczęście, że mu cofnęli 1 TF w serii z Rockets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fakt poziom emocji malał nie będzie, ale myślę że odpuści jak będzie miał nóż na gardle, w tamtym roku dawał radę... jedyne co to te debilne przepisy, przez które można dostać technika za byle co, za krzywo się uśmiechnie albo za długo przytrzyma piłkę i będzie nieciekawie...

 

 

============

edit:

 

nowy filmik LD2K: http://www.youtube.com/watch?v=6ARFPMvWceY

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Baaardzo ciekawy mecz :) Wbrew temu co niektórzy przewidywali, Nuggets są jednak równorzędnym przeciwnikiem dla Lakers ... Nawet w Staples ;) Oj będzie ciekawie ... Gdyby tylko ten Billups zagrał tak jak grać potrafi ... No LAL byliby w opałach :) Melo po paru latach cipkowatości w końcu gra świetny basket ... I myślę, że jeśli kolejny mecz będzie znów tak wyrównany, to może się skończyć zwycięstwem Denver ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

lucc kto tu pisal o nierownorzednosci tych ekip?

druzyny pokazaly na co je stac.

imo sa teraz 2 scenariusze g2.

albo nuggets kontynuuja taka gre i wywioza 1w z la.

albo pekna psychicznie. na konf. prasowej melo i karl wygladali fatalnie. tak jakby z nich zeszlo powietrze. tak jakby dzieciakowi w wigilie zabrano zabawke, ktora dostal od mikolaja. i mam cicha nadzieje, ze sprawdzi sie ten 2 scenariusz.

rozumiem, ze dla dobra normalnego kibica lepiej by bylo gdyby nuggets wygrali ten g2 ale nuggets jeszcze beda mieli okazje wyrownac u siebie.

 

btw 11 porazek pod rzad z lakers w po maja nuggets? w tym roku 4-1 wliczajac sezon. zaraz inaczej to wszystko zaczyna wygladac. juz nie moge doczekac sie g2.

 

nuggets naprawde mieli zwyciestwo na wyciagniecie reki. gdyby trafiali wolne mieliby juz z +20 przewagi w 1 polowie. do tego prowadzili po trojce billupsa. generalnie bardzo czesto po wyrownanym meczu nr 1 i przegraniu go. wychodzil z tego statement game i druzyna przegrywajaca nie potrafila sie juz odnalezc przez reszte serii. tak bylo rok temu gdy lakers ogrywali spurs. spurs w g1 prowadzili jeszcze do przerwy kilkunastoma. tak bylo w g1 spurs suns rok temu gdie spurs przejechali sie po suns po tym slawnym g1. no i tak bylo chocby w finalach 95. zobaczymy jak teraz nuggets udzwigna ten ciezar i czy wytrzymaja psychicznie. ale mozna sie podlamac lekko po takim meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie dziwne, że po meczu wyglądali fatalnie.

Jak już wcześniej wspomniałem wystarczyło patrzeć na ich miny i uśmieszki po celnych trójkach i udanych akcjach, w samej końcówce meczu gdy tracili już delikatnie kontrole nad wynikiem było takie zbliżenie przy wyrzucie z autu na twarz Melo i było widać jak uśmiech się wypoziomował a w oczach przebijać zaczął się strach. W ciągu kilku minut przeszli zmianę nastroju jakby coś nagle na nich spadło, ale nie ma się co dziwić, większość zawodników grając taki mecz i przegrywając przeżyłaby to porządnie.

J/W mam nadzieję, że to źle na nich wpłynie i G2 w SC też wygrają Lakersi.

 

w IVkw jak miał szansę wyrównać i "się" przewrócił, a potem po faulu na Melo za mocno walnął piłką o ziemię :mrgreen: ale wydaje mi się że zawieszenie mu nei grozi, bo będzie umiał się opanować i kontrolować...

Hm to wtedy co w sumie był faulowany (nie odgwizdane, później w powtórkach było widać faul) przez J.R. Smitha bodajże co przewrócił się po dwutakcie?

Czy to jeszcze coś innego?

Ale fakt lepiej niech się uspokoi bo faktycznie może siąść na jeden mecz. Jakby padło na @Denver to jeszcze można by to jakość znieść ale lepiej niech już dotrzyma do końca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odespałem nockę, co mogę powiedzieć:

 

1. Gasol to pussy, zamiast Lakers utrzymywać prowadzenie od początku to fartem gonili w koncówce, dopiero tam w ostatnich minutach udało mu sięwyrwac jakiegos off reba, ale generalnie beznadziejny mecz w jego wykananiu, statsy nabite niebywale sztucznie.

 

2. Tak jak mówiłem - to jest czas Melo, dzisiaj wszystko siedziało, ale zobaczmy skad zdobywal punkty - potrafił wyrwac ofensywne zbiórki, potrafił rzucic po zwodzie, c'n's, dosłownie wszystko, bardzo szeroki wachlarz zagrań.

 

3. Słaby mecz Bryanta, oczywiscie grało mi się duzo lepiej niz z Rox, ale mimo wszystko. Lakers zaczeli nadrabiać dopiero w 2Q, jak Kobe był na ławce, tak jak pisałem na początku wszyscy patrzyli się co zrobi Kobe, dopiero potem, jak Kobasa nie było próbowali sobie bez niego poradzić i złapali odpowiedni rytm. Rzutowo dość słabo Danathy zrobił na nim nie najgorszą robotę, przez jakis czas JR też w miarę sobie radził, Melon zdaje sie rowniez mial na nim swoje 5min. Decyzje rzutowe przez cał mecz po prostu kiepskie masa jumperów, sporo z nich z hand on face, nie potrafił zupełnie pociagnać jak Lakers nie szło, dopiero w końcówce jak trafił pare razy tak krytykowany Fisher udało mu się trafic ważne rzuty a w koncówce wynik punktoy nabił sobie wolnymi.

 

Lider tej klasy musi przełamać niemoc strzelecką zespołu, a nie schodzić na ławkę i czekać aż kumple odrobią. 13/28 chluby nie przynosi i niewiele się pomyliłem obstawiając przed meczem ile rzutów odda. Poza tym technik po tym jak został czysto zablokowany, wprowadzanie nerwowosci do zespołu... nie powinno miec to w ogole miejsca.

 

4. Nene nie zagrał przez cały mecz ANI RAZU tyłem do kosza. Zdobyl 14 pkt, ale wiekszosc praktycznie bez krycia po wsadach, tutaj muszą poprawić się Nuggs, a Lakers nie mogą dopuszczac do tak latwych punktów na takim poziomie.

 

5. Świetny mecz Martina - skuteczny w ataku, dobry w obronie.

 

6. Ariza - z Melo zupełnie nie dawal sobie rady, mam wrażenie ze Anthony jest dla niego nawet za szybki, juz nie mowiac o sile fizycznej, którą miażdżył i Kobasa.

 

7. Ariza łapie kilka fauli wchodzi Walton, co robi Billups - nie podaje piłki do Melo - czemu ? nie wiem, a przecież warto byłoby wykorzystać duzą przewagę motoryczna Carmelo.

 

8. Sędziowanie jak dla mnie dobre, Van nie wiem co masz na mysli mowiac ze sedziowie jako gospodarzy was nie rospieszczali ? :roll: Kobe dostał 2-3 x star bonusa... :twisted:

 

9. Nuggets byli o jeden trafiony rzut od wygrania gdzies przy 96 pkt jak prowadzili 4-6p, chyba ze 2, 3 spudłowane 3pointery przez Nuggets - wtedy Lakers juz by sięnie podniesli.

 

10. Słaby mecz Smitha i Kleizy, nie mowiac o beznadziejnych decyzjach rzutowych Jonesa. Zaden specjalnie dzisiaj nie punktował JR wrecz w 1 polowie byk beznadziejny, przez co Denver nei mogli wykorzystać Kobe on Billups w 100%.

 

11. Birdman - rewelka - świetna obrona, bloki, atak, było wszystko idealny, niesamowicie wartosciowy zmiennik. x factor tej serii? ;>

 

12. Na Deser, pussy of the night award - Anthony Carter. Nienawidze Karla za jego przyzwyczajenia, Jax ma swojego Fisha, ktory wygral wam dzisiaj mecz, my mamy Cartera, który ten mecz przegrał. Jak dla mnie 10mpg to maks dla tego goscia na boisku, a juz na pewno nie w parze z Chaunceyem. Jest mały - robi mismatch w obronie, nie ma rzutu, kiepsko broni z racji warunków, a w najwazniejszej akcji meczu podaje pilke w ręce Arizy. Nosz k****. Jak dla mnie jego minuty powinien przejąc Balkman... BALKMAN, BALKMAN, BALKMAN - jest pewnie troche wolniejszy od Kobego, ale ma długie ręce i generalnie troche moglby go pokryc - jego, albo Odoma, a wtedy Carmelo np. na Bryanta.

 

Na kolejny mecz:

Lakers wiecej penetracji i podan Kobasa, wiecej gry pod kosz do Gasola/Bynuma.

Nuggets - gra na low post do Nene, wiecej Melo tyłem do kosza, bo zakladam ze nie zawsze bedzie tak siedzialo jak dzis, no i wykorzystac mismach jaki powstaje gdy Kobe gryje Chaunceya.

 

Jak Nuggets nie padną po tym meczu psychicznie to będzie zajebiscie ciężka seria dla Lakers.

 

ps: Kobasa za tego łokcia w brzuch Kenyona nie powinni zawiesic ? :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Gasol to pussy, zamiast Lakers utrzymywać prowadzenie od początku to fartem gonili w koncówce, dopiero tam w ostatnich minutach udało mu sięwyrwac jakiegos off reba, ale generalnie beznadziejny mecz w jego wykananiu, statsy nabite niebywale sztucznie.

Jak sztucznie nabija się statsy w meczu, w którym nie ma "garbage-time"?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.