Skocz do zawartości

Polityka w Polsce


Borys

Rekomendowane odpowiedzi

1 minutę temu, fluber napisał:

Najwięcej jest szarych owiec które wiedzą że czarne są złe ale uważają że ich ujawnienie zaszkodzi całemu stadu

No to jak tak myślą to te szare też są czarne i do tego nie maja racji, b te sprawy wychodza prędzej czy później, gdyby były natychmiast ujawniane i miały modelowe procesy to byłyby mniej szkodliwe i to by pasowało do tego co kościół głosi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, fluber napisał:

Najwięcej jest szarych owiec które wiedzą że czarne są złe ale uważają że ich ujawnienie zaszkodzi całemu stadu

Spotkałem się z opinią, że najgorsze są te białe owce. One poza organizacją też były by białe a tak ich obecność podciąga wizerunek całości i pozwala działać tym czarnym. 

Tylko, czy tak naprawdę, te białe istnieją, bo skoro wiedzą o istnieją czarnych to same są już szare 😉 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 minut temu, RappaR napisał:

I tak i nie. Procent spada bo po pierwsze jest większa świadomość po drugie są alternatywy/substytuty. Sama cena nie koniecznie zmienia ilość palących. Znaczy pewnie zmienia ale nie jest to główny powód rzucenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy zmieniło się prawo energetyczne?

Obecnie jestem w PGE w związku z nowa umowa przyłączeniowa i jest sporo osób którym dziś wypowiedziano umowy z braku dopłat do zaległości. Sporo jest osób co z marszu zerwano umowy i stoją teraz w kolejce aby na to samo miejsce podpisać nowa umowę. Słyszałem ze jest wymiana liczników ogólnie wiec to nie jest czasem jakaś krzywa akcja na podmianę umów lub liczników na koszt klienta? Czy wyścig o wynik i bonus za nowe umowy? Coś ktoś? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, RappaR napisał:

Napisałem "kto z tego powodu", co zdaje się jest kluczowe dla dyskusji. 

Oczywiście najważniejsze że odsetek palących się zmniejsza, natomiast nie ceny są tu głównym powodem. Choć zapewne są ludzie, którzy i z tego powodu rezygnują.

Czy są dane określające powody?

Już pomijam sondażowe wyniki cbosu to ten link dowodzi, że wysokość zarobków nie odstrasza palaczy. Jak zresztą od wielu lat największy odsetek palaczy to osoby z wykształceniem zawodowym lub niżej, a więc te zarabiające najmniej.

Można wysunąć tezę że więcej osób rzuca z uwagi na zdrowie, partnera (jak np ja), niż z powodu rosnących cen fajek.

Fajnie że się choć raz ze mną zgadzasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najlepiej wytłumaczyć się z wpisu o nazistowskim Onecie? 

Mówiąc że chroni się Polskę i honor! 

Oczywiście bez słowa o tym że ponad 40 tysięcy grotów ma być zwrócona do Radomia... 

 

Pycha, brak świadomości historycznej, buńczuczne okrzyki, wycieranie sobie tłustej mordy naszą ojczyzną 

Wypisz wymaluj Marek Suski

 

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to zaczyna się jazda.

NBP prognozował, że inflacja za 2021 wyniesie 2,6%. Ok spoko. Przy celu inflacyjnym 2,5% +/- 1% ( 1,5%-3,5% ) na 2021 wyniki r/r na poziomie jest 2,7% jest ok, ale +1,2% tylko w Styczniu w ujęciu miesiąc do miesiąca ( Styczeń do Grudnia ), gdzie wiemy ile gospodarstwa domowe wydają na okres świąteczno-noworoczny jest więcej niż niepokojące. Dlaczego? Ano dlatego, że najprawdopodobniej skończy się to na inflacji +4,2% lub więcej na koniec roku, a to da się zdusić tylko w jeden sposób. Podnosząc stopy procentowe. Raty w górę.

W drugiej połowie zeszłego roku byliśmy świadkami tworzenia się grupy nowych "Frankowiczów". Nie dość, że mieszkania w dużych miastach podrożały, to teraz jest realna groźba inflacyjna. Ludzie biorący kredyty hipoteczne z 10% własnym, teraz się cieszą, że mają własne M bo mieli zdolność kredytową dzięki niskiemu WIBORowi, ale banki tak podniosły siatkę marż przy niskich wkładach ( PKO BP - 2,84%, Millennium 2,7% - 2,9%, mBank 2,95%, Alior 2,99% ), że jak WIBOR przez taką inflację wróci do tego co było przed Covidem to będzie płacz i zgrzytanie zębów. Jeśli ktoś ma zamiar wskazywać, że komercyjne zagraniczne tak robią i doją jak zwykle Polaków, inne nie to tylko dodam że dokładnie trzy Państwowe ( PKO BP, Pekao SA i Alior ) też biorą w tym udział.

Dlaczego?

Proszę bardzo:

Teraz: założenie - średnia marża dla 10% LTV to 2,9% + WIBOR 6M 0,25% = 3,15%. Przy mieszkaniu wartym załóżmy 350.000 PLN i kredycie na 315.000 PLN na 30 lat ( 35.000 wkład własny ) rata: 1.353 PLN + koszty około kredytowe ( ubezpieczenia, opłaty za konto itp. ).

Dla tych samych parametrów jeśli WIBOR wróci do poziomu sprzed Covid-19: Marża 2,9% + 1,8% WIBOR 6M = 4,7% oprocentowania, rata: 1.633 PLN. Prawie 300 PLN miesięcznie więcej. 3.600 rocznie. A to przy założeniu, że ktoś posłuchał jakiejś mądrej głowy i rzeczywiście wziął na 30 lat, a nie na 20 "bo się długo spłaca" ( po ustawie z 2017 o kredytach hipotecznych żaden bank po 3 latach nie ma prawa nałożyć prowizji za wcześniejszą spłatę bądź nadpłatę kredytu więc pytanie po co brać krótszy skoro cena ta sama i zarzynać się ratą? ) ta różnica zrobi się jeszcze większa.

Dla kredytu 450.000 PLN ( czyli taki przeciętny kredyt w dużym mieście - nie Warszawie ) na 20 lat, rata teraz to 2.529 PLN vs. rata na WIBOR przed Covid: 2.895 PLN. A do tego doliczmy droższy prąd, śmieci, żywność, paliwa idą w górę, bilety...

Kilkaset złotych więcej miesięcznie więcej dla gospodarstwa domowego więcej? Skoro ktoś nie miał kasy aby dołożyć do 20% wkładu własnego, to skąd ma mieć kasę na większą o paręset - kilkaset złotych ratę? 

NBP ma mokre mydło w dłoniach i właśnie zaczyna mu się wyślizgiwać. Próba jego łapania może być daremna, a efekt upadku...tu sobie dopisz drogi Czytelniku skoro dobrnąłeś do końca co chcesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Eld napisał:

No to zaczyna się jazda.

NBP prognozował, że inflacja za 2021 wyniesie 2,6%. Ok spoko. Przy celu inflacyjnym 2,5% +/- 1% ( 1,5%-3,5% ) na 2021 wyniki r/r na poziomie jest 2,7% jest ok, ale +1,2% tylko w Styczniu w ujęciu miesiąc do miesiąca ( Styczeń do Grudnia ), gdzie wiemy ile gospodarstwa domowe wydają na okres świąteczno-noworoczny jest więcej niż niepokojące. Dlaczego? Ano dlatego, że najprawdopodobniej skończy się to na inflacji +4,2% lub więcej na koniec roku, a to da się zdusić tylko w jeden sposób. Podnosząc stopy procentowe. Raty w górę.

W drugiej połowie zeszłego roku byliśmy świadkami tworzenia się grupy nowych "Frankowiczów". Nie dość, że mieszkania w dużych miastach podrożały, to teraz jest realna groźba inflacyjna. Ludzie biorący kredyty hipoteczne z 10% własnym, teraz się cieszą, że mają własne M bo mieli zdolność kredytową dzięki niskiemu WIBORowi, ale banki tak podniosły siatkę marż przy niskich wkładach ( PKO BP - 2,84%, Millennium 2,7% - 2,9%, mBank 2,95%, Alior 2,99% ), że jak WIBOR przez taką inflację wróci do tego co było przed Covidem to będzie płacz i zgrzytanie zębów. Jeśli ktoś ma zamiar wskazywać, że komercyjne zagraniczne tak robią i doją jak zwykle Polaków, inne nie to tylko dodam że dokładnie trzy Państwowe ( PKO BP, Pekao SA i Alior ) też biorą w tym udział.

Dlaczego?

Proszę bardzo:

Teraz: założenie - średnia marża dla 10% LTV to 2,9% + WIBOR 6M 0,25% = 3,15%. Przy mieszkaniu wartym załóżmy 350.000 PLN i kredycie na 315.000 PLN na 30 lat ( 35.000 wkład własny ) rata: 1.353 PLN + koszty około kredytowe ( ubezpieczenia, opłaty za konto itp. ).

Dla tych samych parametrów jeśli WIBOR wróci do poziomu sprzed Covid-19: Marża 2,9% + 1,8% WIBOR 6M = 4,7% oprocentowania, rata: 1.633 PLN. Prawie 300 PLN miesięcznie więcej. 3.600 rocznie. A to przy założeniu, że ktoś posłuchał jakiejś mądrej głowy i rzeczywiście wziął na 30 lat, a nie na 20 "bo się długo spłaca" ( po ustawie z 2017 o kredytach hipotecznych żaden bank po 3 latach nie ma prawa nałożyć prowizji za wcześniejszą spłatę bądź nadpłatę kredytu więc pytanie po co brać krótszy skoro cena ta sama i zarzynać się ratą? ) ta różnica zrobi się jeszcze większa.

Dla kredytu 450.000 PLN ( czyli taki przeciętny kredyt w dużym mieście - nie Warszawie ) na 20 lat, rata teraz to 2.529 PLN vs. rata na WIBOR przed Covid: 2.895 PLN. A do tego doliczmy droższy prąd, śmieci, żywność, paliwa idą w górę, bilety...

Kilkaset złotych więcej miesięcznie więcej dla gospodarstwa domowego więcej? Skoro ktoś nie miał kasy aby dołożyć do 20% wkładu własnego, to skąd ma mieć kasę na większą o paręset - kilkaset złotych ratę? 

NBP ma mokre mydło w dłoniach i właśnie zaczyna mu się wyślizgiwać. Próba jego łapania może być daremna, a efekt upadku...tu sobie dopisz drogi Czytelniku skoro dobrnąłeś do końca co chcesz.

Przecież prąd dopiero zdrożeje. Podwyżki o 7-9 procent zaakceptowano dopiero 20 stycznia. Razem z opłatą mocową daje to 20% podwyżki ceny prądu w tym roku :)

A płacimy za to, że kazano przejąć kopalnie firmom energetycznym. Kopalnie które rynek wycenia na zero złotych. To wszystko w imię obrony 300 tys miejsc pracy w momencie gdy rynek wchłonął 3 mln Ukraińców. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Sebastian napisał:

Przecież prąd dopiero zdrożeje. Podwyżki o 7-9 procent zaakceptowano dopiero 20 stycznia. Razem z opłatą mocową daje to 20% podwyżki ceny prądu w tym roku :)

A płacimy za to, że kazano przejąć kopalnie firmom energetycznym. Kopalnie które rynek wycenia na zero złotych. To wszystko w imię obrony 300 tys miejsc pracy w momencie gdy rynek wchłonął 3 mln Ukraińców. 

Niestety nie ma jeszcze szczegółów co wpłynęło tak na Styczeń. Sam prąd ma niewielki procent udziału. 

Niepokojące jest również to, że do obliczania inflacji wlicza się jeszcze takie usługi jak rekreacja i kultura, oraz restauracje i hotele a to wszystko było martwe w Styczniu ( no nie licząc restauracji i dań na wynos ), a mimo to i tak skoczyła do góry o 1,2% m/m. Również jest kategoria 'transport', a ona też mocno cierpi przez covid. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Eld napisał:

Niestety nie ma jeszcze szczegółów co wpłynęło tak na Styczeń. Sam prąd ma niewielki procent udziału. 

Niepokojące jest również to, że do obliczania inflacji wlicza się jeszcze takie usługi jak rekreacja i kultura, oraz restauracje i hotele a to wszystko było martwe w Styczniu ( no nie licząc restauracji i dań na wynos ), a mimo to i tak skoczyła do góry o 1,2% m/m. Również jest kategoria 'transport', a ona też mocno cierpi przez covid. 

 

To 1,2% to mało. Stal zdrożała z 2,40 do 3,40 zł za kg w miesiąc :) 

Edytowane przez Sebastian
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Sebastian napisał:

To 1,2% to mało. Stal zdrożała z 2,40 do 3,40 zł za kg w miesiąc :) 

Wierz mi. 1,2% na inflacji to nie jest mało.

A stal drożeje, bo generalnie surowce drożeją. Miedź na przykład w 11 miesięcy od dołka marcowego 2020 podrożała z 4600 USD/tona na ponad 8400/tona, a tylko w Lutym o 7,45%. Dlaczego tak rośnie? Ano przez szczepionkę. Kupują jak poyebani kontrakty na metale licząc, że jak świat się zaszczepi to gospodarki zaczną odbijać i będą potrzebowały metali do tego. Tyle, że ta cena która jest teraz to już o spekulację zahacza. Ostatni raz takie ceny były 10 lat temu, a później było tylko niżej. 

Za to złoto w odwrocie. 

Edytowane przez Eld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Eld napisał:

No to zaczyna się jazda.

Trochę czuć że byś chciał aby się zaczęła :P

Nie bójcie, obecnie mamy fachowców, w marcu zaczynali obniżaać stopy z 1,5% na prawie zero + dodruk, oczywiście "ekonomisci" łapali sie za głowę bo inflacja to było 4,6%.

000B4EHOHC6X5UY7-C122-F4.jpg

42 minuty temu, Sebastian napisał:

A płacimy za to, że kazano przejąć kopalnie firmom energetycznym.

Bardziej przez to ze będziemy przechodzić na zieloną energię. Gdy energia była z węgla wszedzie było tanio. Wszedzie gdzie energia jest zielona jest drogo.

p.s. Komunikat z poczatku COVID jak na spokojnie precyzyjnie wycelowali z obniżkami i dodrukiem w cel inflacyjny:

https://www.nbp.pl/polityka_pieniezna/dokumenty/files/rpp_2020_03_17.pdf

Pełna "profeska"

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

Trochę czuć że byś chciał aby się zaczęła :P

Nie bójcie, obecnie mamy fachowców, w marcu zaczynali obniżaać stopy z 1,5% na prawie zero, oczywiście "ekonomisci" łapali sie za głowę bo inflacja to było 4,6%.

000B4EHOHC6X5UY7-C122-F4.jpg

Nie mam w tym żadnego interesu. Nikt nie ma, poza tymi którzy płaczą, że w bankach są niskie oprocentowania lokat, czy kont oszczędnościowych.

W Marcu 2020 miałeś zupełnie inną, bo niewiadomą i niepewną sytuację. Akurat wielu ekonomistów popierało ten odważny ruch i 2020 pokazał to dobitnie, że dobrze zrobili. Ale za tym powinny pójść kolejne ruchy i to nie ze strony NBP, a ( nie chcę tu wchodzić w żadną dysputę ) Rządzących.

Abstrahuję o tego, że ja o jednym, Ty o drugim. Ja o inflacji miesiąc do miesiąca, a Ty mi wklejasz wykres rok do roku. W pierwszym zdaniu swojego wywodu sprzed 4 godzin o tym pisałem. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Eld napisał:

Ja o inflacji miesiąc do miesiąca. Ja o inflacji miesiąc do miesiąca, a Ty mi wklejasz wykres rok do roku.

To jest widzenie inflacji w "opozycyjnych" mediach. Jako ze wykres wygląda dobrze, to sobie znaleźli ze miesiac do miesiaca jest źle i że "dużo" i biją w ten bęben.

p.s. A co do świata to nie tylko stal, miedź, ropa, praktycznie wszystkie surowce i półprodukty idą w górę jak szalone i u nas na pewno też to zrobi róznicę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, darkonza napisał:

To jest widzenie inflacji w "opozycyjnych" mediach. Jako ze wykres wygląda dobrze, to sobie znaleźli ze miesiac do miesiaca jest źle i że "dużo" i biją w ten bęben.

Prawie nie oglądam telewizji więc mnie to nie obchodzi co gadają. Odnoszę się do cyfr jakie mi podają i wyciągam z tego wnioski. To nie jest tak, że sobie "znaleźli". O której ja napisałem post? Przed "opozycyjnymi wiadomościami". Czyli co? Też biję w ten bęben, czy jednak jest coś na rzeczy patrząc na inflację miesiąc do miesiąca? 

Co jest według Ciebie gorsze?

2,7% rok do roku inflacji, czy 1,2% w Styczniu miesiąc do miesiąca, hipotetyczne 0,8% w Lutym m/m i 0,7% w Marcu m/m? Razem podpowiem ma wyjść Ci 2,7%.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Eld napisał:

 Też biję w ten bęben, czy jednak jest coś na rzeczy patrząc na inflację miesiąc do miesiąca? Co jest według Ciebie gorsze?

2,7% rok do roku inflacji, czy 1,2% w Styczniu miesiąc do miesiąca, hipotetyczne 0,8% w Lutym m/m i 0,7% w Marcu m/m? Razem podpowiem ma wyjść Ci 2,7%.

Myślę ze prowadzenie jakichkolwiek długoterminowych analiz na podstawie jednej tylko zmiany miesiac do miesiąca nie ma sensu. Ci co nie lubią rządu będa analizowac tylko tą zmianę pomijajac poprzednie zmiany miesiac do miesiaca i to jak w tak niepewnej i trudnej do oszacowania sytuacji trafili z obniżkami i dodrukiem w cel inflacyjny.

 

Edytowane przez darkonza
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, Eld napisał:

 

Co jest według Ciebie gorsze?

2,7% rok do roku inflacji, czy 1,2% w Styczniu miesiąc do miesiąca, hipotetyczne 0,8% w Lutym m/m i 0,7% w Marcu m/m? Razem podpowiem ma wyjść Ci 2,7%.

Czy to nie jest tak że historycznie inflacja w styczniu względem grudnia jest dosyć spora? Kojarzy mi się w zeszłym roku że też chyba była wysoka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, fluber napisał:

Czy to nie jest tak że historycznie inflacja w styczniu względem grudnia jest dosyć spora? Kojarzy mi się w zeszłym roku że też chyba była wysoka

Widać na wykresie. W styczniu lutym jest najwięcej podwyżek "urzędowych"

Można by jeszcze dodac ze NBP z pełną premedytacją mówi o interwencjach walutowych majacych wpływac na osłabienie złotego czego efektem przecież też będzie inflacja. Oni sie jej zupełnie nie boją i chyba świadomie chca mieć ją dość wysoko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, fluber napisał:

Czy to nie jest tak że historycznie inflacja w styczniu względem grudnia jest dosyć spora? Kojarzy mi się w zeszłym roku że też chyba była wysoka

A i owszem, ale nie kiedy masz dwie składowe inflacji praktycznie wyłączone, a jedną mocno ograniczoną: hotelarstwo, restauracje, rozrywka, kultura, transport. A jeszcze mi przyszło na myśl, że przecież kolejną składową inflacji są wydatki na zdrowie, czyli siłownie itp. To też leży i kwiczy.

I właśnie to powyższe czyni ten Styczeń z wynikiem 1,2% takim wyjątkowym i mocno wzbudziło mój niepokój. Wyobrażasz sobie co by było gdyby w Styczniu już otworzyli hotele i restauracje przy tej śnieżnej pogodzie? Wszyscy na południu Polski od Ustrzyk aż po Świeradów mający cokolwiek wspólnego z turystyką kąpali by się w złocie, strugając cepów z dutków ile i jak się da. Wywaliło by wtedy nie 1,2% a na pewno o wiele więcej. 

41 minut temu, darkonza napisał:

Myślę ze prowadzenie jakichkolwiek długoterminowych analiz na podstawie jednej tylko zmiany miesiac do miesiąca nie ma sensu. Ci co nie lubią rządu będa analizowac tylko tą zmianę pomijajac poprzednie zmiany miesiac do miesiaca i to jak w tak niepewnej i trudnej do oszacowania sytuacji trafili z obniżkami i dodrukiem w cel inflacyjny.

 

Przeczytaj wyżej bo w sumie to też odpowiedź na Twój post.

 

------------------------------------

Edytowane przez Eld
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
  • Reikai odblokował(a) ten temat

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.