Skocz do zawartości

GRUDZIEŃ 2008 W LAL


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie jakiś pozytywny obraz naszej gry. Wreszcie jest zaangażowanie i dobra defensywa. Przewaga jest wysoka pomimo tego ze kobe nie gra swojej najlepszej koszykówki. Bynum wreszcie dobrze w obronie, Gasol świetnie i nawet trójki sieka :D

 

A co do Farmara- jutro operacja iprawdopodobnie wróci po ASW. Narazi Phill dzieli jego minuty dla Arizy i Sashy i ma zobaczyć czy taki wariant sie sprawdzi,jeżeli nie to trzeba będzie nowego pg na zastępstwo.

 

Jeszcze jedno cieszy-agresja Lamara zarówno w atakuj jak i w obronie.

 

Pod koniec hornets zaczęli odrabiać nieco trójkami ale na szczeście udal osię utrzymaw w rękach zwycięstwo.Ale znowu rzuca sie w oczy że przy takeij 5 którą kończymy powtarza się to co w przegranych emczach z Sacramento i Iondiana- nie ma kto zbierać i odajemu dzięki temu wiele ponowień przeciwnikowi. To jest jak najbardziej do poprawienia bo przy bliskich koncowkach moze okazać sie kluczowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z tym co powyżej - zupełnie inaczej wyglądają lakersi niż w meczu z Marcinem G?:) widać większe zaangażowanie i koncentracje a NOH - nie idzie troche przez nich samych troche przez niezłą naszą obrone. jesli będziemy mieli taką intensywność w meczu z Celtami to może być ciekawie... - KOBE wkurzony że nie dali mu zadunkować w jednej akcji - to w następnej takiego dunka sieknął że bezcennie sie to oglądało..... ech żebytakie wjazdy robił w meczu z Celtami - a i buty sa nowe niskie w sumie wyglądają dość ciekawie - bardziej jak lepsze buty do biegania - ale może dzięki temu sie lepiej rusza - zdaje mi sie że nawet buty do tenisa są wyższe.. pozdro na Święta...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w porownaniu z tym co widzialem w meczach z heat i magic t dzis byla bajka.

 

mecz widzialem od polowy 3q. roznych rzeczy sie spodziewaem wlaczajac ipoda by sprawdzic wynik zanim uruchomie kompa, ale nie tego ze bedziemy na +20. mozna smialo powiedziec, ze zagrali chyba najlepiej w tym miesiacu. przed meczem z grizzlies bylo spotkanie wew. zawodnikow. troche pogadali sobie. podobno dosc ostro. z mem nie bylo latwo ale mam wrazenie i nadzieje, ze ta trojka ktora trafil kobe troche ich przelamala. grizzlies wcale slabi nie sa. a jakby nie bylo odrobili kilka punktow straty w 2 polow i wygrali po zacietej koncowce.

 

dzis zagralismy znow ta defensywe co widzielismy w pierwszych kilku spotkaniach sezonu. swietnie podwjany west, paul za duzo nie namieszal. swoje zrobil ale to nie bylo juz 20-20 jak robil rok temu.szerszeniom bardzo zalezalo, ale lakers zagrali ten mecz po profesorsku. gdy trzeba bylo trafiali bardzo ciekie rzuty. za kazdym razem gdy hornets robili runa odpowiadal gasol, pozniej kobe, fisher, kobe,... i znow kobe. przelomowy byl rzut fisha, gdyby to ni wpadlo to honets zrobiliby wiekszy run i mieliby szanse, a tak lakers utrzymali spokojnie przewage.

 

cholernie cieszy mnie to zwyciestwo. nie powiem, ze sie nie sdziewalem. spodziewalem sie, ze z lepszymi zagramy duzo lepiej. poza tym mam wrazenie, ze pewne ekipy nam leza do tego mamy je niezle rozpiane. hornets naleza chyba do takich ekip, na ktore nasz sztab trenerski przygotowuje sie od czerwca i to widac. realizujemy ewne zalozenia, ktore przynosza efekty. nie widzialem tej 1 polowy ale mysle ze xfactorem byla tu obecnosc bynuma i wygrana zbiorka+defence presence. gasol swietnie, reszta tez zrobila swoje.

 

przed meczem z bostonem nie moglo nam sie przydarzyc nic lepszego. uwierza w siebie. do tego nie musze pisac jak wazne jest to zwyciestwo. w razie porazki, przy meczu z celtics mielibysmy nad soba po raz 1 w tym sezonie topor w postaci szrszeni z taka sama iloscia zwyciestw i najdluzszej serii zwyciestw w sezonie. a tak znow im odskakujemy a gdyby zdarzyla sie porazka z bostonem, to wciaz mamy przewage. ale porazka z bostonem sie zeciez nie zdarzy:)

 

nie chce nawet myslec jaki bylby hype wokol tego meczu gdyby lakers prystapili do niego z bilansem 25-3... 2 rzuty:) co nie zmienia faktu, ze hype jest. o meczu mowilo sie odkad ogloszono terminarz. boston ma serie 19 zwyciestw. najlepszy start w historii ligi. jezeli ktos ma to ukrocic to kto jak nie my? bedzie qrwsko cieko ale o tym przez 2 dni popiszemy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie chciałem zakładać nowego , więc pozwolę sobie w tym chyba najczęściej odwiedzanym temacie, złożyć wszystkim odwiedzającym te Forum a przede wszystkim fanom LA Lakers najserdeczniejsze życzenia Zdrowych, Spokojnych i Radosnych Świąt .

Lakersi jeden prezent nam już sprawili pokonując Hornets. Teraz liczymy,że wprawią Nas w jeszcze lepszy nastrój i przerwą passę Bostonu. Czego sobie i Wam życzę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cholernie cieszy mnie to zwyciestwo. nie powiem, ze sie nie sdziewalem. spodziewalem sie, ze z lepszymi zagramy duzo lepiej. poza tym mam wrazenie, ze pewne ekipy nam leza do tego mamy je niezle rozpiane. hornets naleza chyba do takich ekip, na ktore nasz sztab trenerski przygotowuje sie od czerwca i to widac. realizujemy ewne zalozenia, ktore przynosza efekty. nie widzialem tej 1 polowy ale mysle ze xfactorem byla tu obecnosc bynuma i wygrana zbiorka+defence presence. gasol swietnie, reszta tez zrobila swoje.

x-facotrem dla mnie byli ariza i odom, ktorzy odwalili w drugiej kwarcie dobra robote w obronie i w ataku (ariza jumperki trafial ;)). wogole widac dobra komunikacje miedzy nimi, umia sie zgrac z soba. wariant z nimi dwoma na boisku jest dobra opcja, wtedy duzo lepiej bronimy zatem moze faktycznie lepiej by to vlade wchodzil w s5 a potem ariza z odomem beda dawac kopa z lawki (ktos musi za turiafa).

bynum to nie byl ten bynum znow. zagubiony, nie dominowal juz tak, mam nadzieje ze to okres przejsciowy albo ten road trip tak wplynal.

fajnie za to ze gasol dolozyl swoje, kobe zagral jak mvp + ten reverse w pierwszej polowie byl swietny. fish swoje dorzucil, sasha przyfarcil 3 ^^ i dobra D, choc nie podobalo mi sie jak widzialem gdy sasha probowal podwoic kogos na obwodzie nie wiem po jaka cholere no i w efekcie czego otem chyba posey sypnal 3 albo kto tam. bylo to bezmyslne.

 

ogolnie pozytyw, taka gra mi w rs narazie starczy. teraz maja ja po prostu ulepszac, wyciagac wnioski i pracowac nad nia. grali ladnie ale moga jeszcze lepiej. choc to jest rs i z taka postawa mi wystarczy. byle nie tak jak ostatnio ze patrzec sie na to nie dalo.

 

tak btw. ogladalem ostatnio nasze mecze z po (jazz, nuggets) i jak tak patrze na odom'a to nie wiem czemu chcecie go wymienic, co niektorzy. hustle player, byl tak zaangazowany w ta gre, po prostu imponowal mi tym co robil na boisku. swietny effort. ten gosc moze wiele wniesc, byleby sie na po rozkrecil a mysle ze tak bedzie ;))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba m iwybaczycie jak napiszę, że Lakers to najbardizej popierdolona drużyna ligi nie ? Z memphis się męczyć, z Wizards, ale rozjechać NOH i to na wyjeździe ??? WTF ? Stop breakin' my balls ...

mnie to tam ani specjalnie nie dziwi ani nie denerwuje, lepiej chyba, że kiedy chcą jak widać potrafią bez problemów zlać drużyny, które będą im stały na drodze do tytułu by często mieć problemy z słabszymi rywalami bo to pokazuje, że są rzeczywiście bardzo silni i kiedy będzie trzeba, przyjdą PO i co oczywiste powodów do mobilizacji nie zabraknie wtedy nie będzie grania z Sacramento, Memphis czy jakimiś wschodnimi średniakami. Zdecydowanie lepsza jest taka sytuacja jak jest niż gdybyśmy mieli zaliczać blowouty w meczach z tymi słabszymi i przegrywać z drużynami, z którymi możemy grać w PO póki co to nie przegraliśmy żadnego meczu z jakimkolwiek potencjalnym playoffowym rywalem dwie wygrane z Hornets, wygrana z Rockets, dwa razy z Suns, dwa razy z Mavs, dwa razy z Nuggets wygrana z Blazers i średnią jakby z tych wygranych wyciągnąć to chyba spokojnie powyżej 10 punktów byśmy mieli.

 

Teraz zostaje jutro wygrać z tą jedną wschodnią drużyną, z którą też Lakers pewnie będą mieli spore szanse spotkać się w PO i wszystko jest ok :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wśród kandydatów na zmiennika Dereka Fishera wymienia się Tyronna Lue oraz Jannero Pargo.

 

Pierwszy z nich grał w barwach Lakers w latach 1998-2001. W dwóch swoich ostatnich sezonach w L.A. sięgał z drużyną po mistrzostwa NBA. Przed obecnymi rozgrywkami Lue podpisał kontrakt z Milwaukee Bucks jednak nie jest zadowolony z roli jaką pełni w tej ekipie. W wielu spotkaniach w ogóle nie pojawiał się na parkiecie, a w 18 rozegranych dotychczas meczach 31-letni Lue notował średnio 5 pkt. i niespełna 2 as. w ciągu zaledwie 11,7 min.

 

Z kolei Pargo jest podobno bliski rozwiązania swojej umowy z rosyjskim Dynamo Moskwa. W zespole Lakers grał on w latach 2002-2004. W poprzednim sezonie Pargo był ważnym rezerwowym w drużynie New Orleans Hornets. Zdobywał wówczas przeciętnie 8,1 pkt. oraz 2,4 as.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj potrzebowaliśmy takiego meczu baaaardzo. Zaangażowanie to jedno, ale dziś wreszcie była należyta egzekucja w ataku i defense. Pozwala to z umiarkowanym optymizmem patrzeć na jutrzejsze starcie, bo w ostatnich meczach było naprawdę kiepsko. W tym i ubiegłym sezonie gramy w Nowym Orleanie trzy razy w drugim dniu back to backa i trzy razy ich pojechaliśmy. To może być dla przeciwnika frustrujące. Hornets wkurzali się po każdym gwizdku, kibice buczeli, aż mi się zaczęło tu udzielać, ale potem sędziowie w paru akcjach pozwolili rywalom okładać Bynuma i wszystko wróciło do normy ;] Szkoda tych paru porażek, nie wymażemy ich niestety wygraną z Hornets, ale przynajmniej odskoczyliśmy od NOH na w miarę bezieczny dystans. Bynum ciągle nie jest sobą, no ale cóż, kryzysy się zdarzają, czasu jest jeszcze sporo. Dziś brawa dla całego zespołu, Ariza ładnie rzucał jumpshoty, Gasol miał dzień (można było go chyba lepiej wykorzystać), Fisher rozsądnie, Odom wreszcie tak jak na początku sezonu. Akcja meczu to dla mnie blok Arizy na Poseyu przy rzucie za trzy, chociaż wsad Bryanta też niezły ;] Słowa uznania dla Radmanovica. Phil w sumie bez większego powodu posadził go na ławce, ale on się nie obraża i w tym ograniczonym czasie na parkiecie spisuje się dobrze. Dziś ledwo pojawił się na parkiecie, a już sprzedał trójeczkę z rogu.

 

Jeśli jutro pojedziemy Boston, to szanse na HCA jeszcze nie będą stracone. Co ciekawe, Phil ma zdaje się 999 zwycięstw, a Celtics wygrali 19 meczów pod rząd i mają w tym momencie kosmiczny bilans 27-2 (najlepszy w historii przy takiej liczbie rozegranych spotkań).

 

 

i jak tak patrze na odom'a to nie wiem czemu chcecie go wymienic

Dlatego, że mamy pilniejsze potrzeby niż rezerwowy pf, a Odom po sezonie i tak prawdopodobnie odejdzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki za zyczenia i rowniez wszystkim zycze minimum tak dobrego roku jaki mielismy okazje wszyscy wspolnie przezyc. dzis w samochodzie zlapaly mnie rozkiminy i przypomnialem sobie jak skalalem ze szczescia gdy dowiedzialem sie, ze mamy gasola. i jaki bylem hepi jak wygralismy zachod. wiec wszystkim kibicom zycze takich samych... wrazen i radosci:)

 

w gre wchodz jeszcze dickau i jakis hill podobno.

pargo i lue przyjalbym z otwartymi ramionami. wiem co ci goscie potrafia. pargo w zeszlym sezonie w barwach noh napsul nam sporo krwi. lue wygral mecz hawksom przeciwko nam. znaja trojkaty. mogli by w biegu grac. ale bucks(?) nie puszcza lue za darmo(mihm?). szansa jest na pargo ale nei wiadomo czy i kiedy dynamo z niego zrezygnuje. wolalbym tego drugiego, bo przydalby nam sie penetrujacy rozgrywajek w stylu farmara. ale nie wiadomo ile bedzie chcial. bedzie chcial pewnie jak najwiecej. wiecej niz my dadza mu w europie. chyba ze podpiszemy kontrakt tylko do konca sezonu.

 

a za 2-3 miesiace wroci farmar i bedzie problem, bo ktos bedzie musial byc tym trzecim... zatem potrzebny zawodnik ktory nie strzeli foha.

 

dickau to tez nie glupia opcja. chyba byl podstawowym pg rok temu. wiec ma ogranie.

 

z 2 strony mam wrazenie, ze jestesmy w stanie poradzic sobie bez pomocy tych gosci. jest sasha, wiecej pogra kobe i fisher, co tez przelozy sie tylko na lepszy wynik zesolu. wypoczeli wiec, powoli moga wchodzic na wyzsze obroty.

 

jest jeszcze marbury:D ale tu mam wrazenie, ze knicks szybko go nei puszcza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak przyjdzie pargo to sie chyba rozplacze. to najwiekszy rozpierdalator gry w tej lidze :? nie no mnie cos po prostu trafi jak zobacze tego wariata w koszulce lakers...

 

co do odoma nie bylbym taki pewien jego odejscia. zeby on sie zgodzil na znaczne zmniejszenie roli w contract year mysle ze moglo dojsc do jakiegos nieformalnego porozumienia. byc moze lakers zapewnili go ze dostanie na 100% jakas tam kase niezaleznie od tego jaki sezon rozegra (i stad np. niedawne jego texty o tym ze moze grac za mniejsze pieniadze). no a jelsi nic takiego nie bylo to kto mu da wielka kase z takimi statsami ;-)

 

co do PG to imo nie potrzebujemy nikogo na gwalt. po prostu trzeba dac wiecej grac sashy jako falszywej jedynce. i tak w lakers nie ma tradycyjnego rozgrywania wiec role pg moga pelnic i vujacic i bryant i odom. generalnie nie ma problemy choc jordana bardzo bardzo szkoda bo to jeden z tych rolsow ktorym mozemy podziekowac za taki bilans czy start ligi. naprawde to jest strata, tym bardziej ze zajebiscie sie rozwijal no i z bynumem swietnie rozumial.

 

inna sprawa, po co nam jakis dickau czy hill jesli i tak beda grzac lawe. watpie by ktokolwiek kto dojdzie do tej druzyny z m-ca zyskal jakies minuty, nawet na slabo obstawionej pozycji. no, chyba ze rzeczywiscie bylby to lue ktorego phil juz dobrze zna.

 

a mecz z hornets? coz. ameryki nie odkryje gdy powiem ze mozemy byc bardziej pewni wygranych z takimi rywalami niz z jakimis kings. normalka, ale mnie to cieszy bo wole od święta podziwiac piekna gre z potentatami niz codzienne lanie maluczkich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny odnosze wrazenie, ze mecz z zielonymi to bedzie blowout. nie wiem tylko na czyja korzysc. mam nadzieje, ze Bynum pokaze chec gry i walki i nie zlapie 3 glupich fauli w ciagu pierwszych paru minut. bez wzgledu na wynik o meczu bedzie "glosno" nie tylko w stanach :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://blogs.hoopshype.com/blogs/lazenb ... rossroads/

 

ciekawy art o Lakers i Kobe no i podkreślenie narastającego kryzysu i jakiegoś marazmu w drużynie. dziś wielki test przed nimi, oglądalność na całym świecie będzie na pewno niemała. gdyby nie mecz NOH, to chyba wszyscy by skreślali dziś Lakers

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem gdzieś ciekawą statystykę,która pokazuje jak jest z naszym zaangażowaniem w obronie.

Kiedy Bynum blokuje przynajmniej 1 rzut mamy blans 21-1, kiedy nie blokuje 2-4. To tylko pokazuje ile zależy od naszego zaangażowania. Nie wątpie,ze je dzisiaj pokażą, w końcu próbki były już wczoraj i Hornets zatrzymani na 41% skuteczności. Już nie mogę się doczekać meczu:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Farmar po operacji i przewidywane dwa miesiące odpoczynku :?

Kiepsko, ale wole taki problem niż taki jaki mieliśmy np. z Bynumem w tamtym roku, jakoś sobie z tym poradzimy.

 

Dziś wielki mecz :) , już nie mogę się doczekać.

Z wypowiedzi wynika, że Celtics udają twardzieli, mówią, ze dla nich to po prostu kolejny mecz w kalendarzu, który muszą zagrać, wygrają to nic wielkiego się nie stanie, nikt im za to nie da mistrzostwa czy pierścienia. Mówią, ze to media rozdmuc***ą to wydarzenie. Według mnie to o prostu chcą zmniejszyć ciśnienie przed spotkaniem i tak naprawdę też baaarzdo im zależy na wygranej w tak prestiżowym pojedynku.

 

Lakersi natomiast otwarcie mówią, ze boli ich to co się stało w czerwcu i chcą spuścić wpierdol Celtom :wink: :)

 

GO LAKERS :!:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badzmy szczerzy.

to nie jest zwykly mecz.

jezeli ktos tak mowi to pierdoli. i nie wazne czy mowi to kg czy kb. od czerwca bylo wiadomo ze w 2008 roku bedzie sie liczyl tylko 1 mecz.

a jak juz dochodzi do serii 20 spotkan celtow badz 1000 zwyciestwo phila to juz w ogole masakra. jedynei szkoda, ze ten mecz nie spowoduje zadnych przetasowan w tabeli. bo kto by nie wygral nic sie nie zmieni. jedyna roznica jest taka ze celtics moga a my musimy. to bedzie cieezki mecz. i chce by byl dobry. poprostu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

badzmy szczerzy.

to nie jest zwykly mecz.

jezeli ktos tak mowi to pierdoli.

jedynei szkoda, ze ten mecz nie spowoduje zadnych przetasowan w tabeli. bo kto by nie wygral nic sie nie zmieni.

 

nie wydają Ci się te dwa zdania sprzeczne ze sobą? niezykły mecz, który i tak nic nie zmieni... :twisted: niezwykłe to będą mecze w czerwcu, teraz obojętnie kto wygra to ten drugi powie że to nic nie znaczy i będzie miał rację, bo w czerwcu i tak wszyscy o tym zapomną

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma niewaznych spotkan w tej lidze.

 

to, ze wynik tego meczu nie zmieni teraz pozycji nikogo w tabeli nie oznacza, ze mecz jest niewazny.

 

rok temu podobne spotkanie swiateczne spowodowalo upadek pxh suns. jak to ktos zapyta?:D ano. suns wtedy zrozumieli, ze moga miec problemy z naszym frontcourtem. gdy doszedl gasol zdecydowali sie na zmiany. gdyby spotkanie swiateczne wygrali suns, byc moze nei zdecywaliby sie na zmiany. mieli przeciez b.dobry bilans. ale co z tego skoro przegrali z lakers bez gasola. fakt faktem, ze gdy robili wymiane z shaqiem nie wiedzieli czy bynum wroci. byc moze gdyby im ktos powiedzial, ze bynuma nie bedzie to dograliby w tamtym skladzie sezon i lepiej na tym wyszli...

 

ten mecz jest wazny. bo moze doprowadzic do podobnej sytuacji. jezeli lakers nie wygraja to gm moze dojsc do wniosku, ze trzeba zmian. odom,radmanovic itd. bo co z tego ze moga zrobic najlepszy bilans od kilku lat, jak nie beda mieli odpowiednich klockow by pokonac celtics.

 

z 2 strony celtics w razie porazki moga sie przestraszyc. poki co wygladaja na niespertelnych. porazka z lakers moze im pokazac, ze moga wygrywac ze wszystkimi. lakers nie musza wygrywac tylu spotkan, ale maja odpowiednie narzedzia by pokonac celtics. i to moze spowodowac duze zamieszanie w psychice celtow.

 

rownei dobrze mecz ten moze nic nie zmienic, ale w tym momencie jest bardzo wazny. pomimo, ze to grudzien. 4.30 do meczu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pierwsza sprawa - jeśli NOH grali z wami, tak jak teraz grają z Magic, to nie macie co się jarać wygraną ... Ależ żałośnie to wygląda ... I pomyśleć, że to jeden z czołowych zespołów na zachodzie ...

 

Druga sprawa - nie napinajcie się tak z tym meczem przeciwko Celtics ... Pamiętam, jak identyczna atmosfera była u graczy LAL rok temu ... I się - nie owijając - zesrali :) Lepiej żeby podeszli do tego, jak do zwykłego spotkania "które nic nie zmienia" niż żeby się spinali, bo niektórzy mogą nie wytrzymać ciśnienia ...

 

Mimo to zapowiada się ciekawie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.