Skocz do zawartości

GRUDZIEŃ 2008 W LAL


sadek69

Rekomendowane odpowiedzi

Powinienes troche pomyslec zanim napiszesz ;-) Brak Ci dystansu do pewnych rzeczy widac. Ale nawet nie chce mi sie tlumaczyc zartobliwej wymowy mojego ostatniego zdania, bo jesli liczba w Twoim nicku to jednoczesnie Twoja data urodzenia to moge zalozyc ze ten typ humoru nie jest przeznaczony dla Ciebie :P

do Twoich wpowiedzi ciężko jest mieć jakikolwiek dystans, szczególnie że najpierw pyskujesz do wszystkich a potem próbujesz z tego zrobić żart i nieudolnie udajesz ironizującego filozofa

No widzisz? Chyba za zycia pozostane niezrozumiany i doceniony dopiero po smierci 8) Gwoli scislosci: skoro rozgryzles ze udaje ironizującego filozofa, to nie moge tego robic nieudolnie (bo koniec koncow zgadles o co chodzi, wiec poza wyszla). To wbrew prawom logiki ;-)

 

Lakers glosno zaczeli mowic o tradzie Waltona, czyniac go "available". Mysle ze to dobry czas. Luke, choc IMO bardzo dobrze sie spisuje jako to najslabsze ogniwo S5 po cichu robiac swoje, to po zaliczeniu kilku dobrych meczow podbil swoja wartosc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli Odom będzie grał taką padakę w ataku jak z miami czy orlando, to chociaż go lubię i cenię, to chyba nie mamy wyjścia i musimy szukać kogoś kto podobnie broni ale będzie lepszy ofensywnie. Chociaż Odom sezon w sezon grał na 13-17 pc, więc uważam, że trzeba zrobić wszystko żeby chłopak uwierzył w siebie i wrócił do grania na takim poziomie, stać go na to..

nie wiem co chcesz od Odoma. Przesledz jego poczynania w kazdym sezonie to zobaczysz ze dla niego RS to jest faza przygotowawcza do playoffs. W PO gral na wysokim poziome, z ambicja i zaangazowaniem. Ostatnie mecze w playoffs, gdy nie mial foul trouble gral bardzo dobrze:

 

mecz 1 z denver

17pkt, 14zb, 6ast

mecz 4 z denver

14pkt, 12zb, 4ast

 

mecz 1 z jazz

16pkt, 9zb, 3ast

mecz 2 z jazz

19pkt, 16zb

mecz 3 z jazz

13pkt, 12zb

mecz 4 z jazz

26pkt, 13zb

mecz 5 z jazz

22pkt 11zb

mecz 6 z jazz

13pkt, 9zb

 

mecz 2 z spurs

20pkt, 12zb

mecz 3 z spurs

7pkt, 11zb, 6ast

mecz 4 z spurs

16pkt, 9zb, 3ast

mecz 5 z spurs

13pkt, 8zb

 

mecz 1 z celtics

14pkt, 6zb

mecz 4 z celtics

19pkt, 10zb, 4ast

mecz 5 z celtics

20pkt, 11zb, 4blk

mecz 6 z celtics

14pkt (ft 10-16), 10zb, 5ast

 

 

O Odoma zatem sie nie martw ;)

 

Jeśli Fisher będzie bronił tak jak broni do tej pory - też trzeba szukać trejdu. Wszyscy wiemy że ligę wygrywa się dzięki obronie, w RS można szaleć ofensywnie, ale w PO znaczenia nabierze defensywa. Musimy bronić !!! Nie możemy mieć takiej dziury na PG.

z tym to niezupelnie tak jest ;) zreszta po to mamy tych gigantow podkoszem zeby sprzedac kilka blokow tym malym pg. poza tym ludzie, nie mozna miec idealnej druzyny! a zreszta fisher w la wnosi to, czego zaden inny pg by nie wniosl. jest weteranem w la, kobe mu ufa i jest dobrze. ma swoje lata, niech wiec jordan zrobi improve w obronie.

 

Nie zgadzam się że są gracze nie do ruszenia. Wyznacznikiem ma być pierścień mistrzowski i temu należy wszystko podporządkować, nawet zmianę trenera czy lidera jak będzie trzeba.

taaaa kilka lat uczena triangle offense na marne?! najlepszego coacha wywalic? i co by to dalo? kto jest lepszy? wiem ze phil ma czasem odchyly ale od tego jest RS a na dodatek teraz moze sobie kombinowac jak chce bo jego druzyna jest w stanie wygrac z kazdym niewazne jak.

 

W ogole z tym skladem co mamy uwazam ze pierscien mozna wygrac bez problemu. W zeszlym roku gdyby nie przegrali game 4 sadze ze seria skonczylaby sie w 7 meczach. pewnie dla celtics choc to nigdy nie wiadomo w meczu nr 7.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z tym to niezupelnie tak jest ;) zreszta po to mamy tych gigantow podkoszem zeby sprzedac kilka blokow tym malym pg. poza tym ludzie, nie mozna miec idealnej druzyny! a zreszta fisher w la wnosi to, czego zaden inny pg by nie wniosl. jest weteranem w la, kobe mu ufa i jest dobrze. ma swoje lata, niech wiec jordan zrobi improve w obronie.

 

 

No to się trochę zapędziłeś, Air. :) Fisher ma braki, które sporo nas kosztują i pozycja rozgrywającego ciągle jest naszą największą wadą. A to, że nie można mieć idealnej drużyny nie znaczy przecież, że należy siąść z założonymi rękami i nic nie robić. Na transfer bym nie liczył, biorąc pod uwagę, że Fish jednak ma pewne cenne zalety, a i jego wartość rynkowa nie jest imo zbyt wielka. Poza tym, jego gra nie powinna nikogo dziwić, bo że rozgrywający z niego słaby, to wiadomo już od dawna. Tak czy inaczej, Lakers powinni szukać wsparcia dla niego, bo Farmar to moim zdaniem nie jest materiał na startera, a ktoś prędzej czy później będzie musiał zdjąć z Bryanta ciężar rozgrywania i obsłużyć wysokich.

 

W ogole z tym skladem co mamy uwazam ze pierscien mozna wygrac bez problemu.

 

Pierścień wygrać można, choć z tym "bez problemu" to bym nie przesadzał. Problem w tym, Air, że swoją argumentacją opierasz na tym, że i tak mamy szansę na mistrzostwo i silny skład, więc po co cokolwiek zmieniać. A to błąd, bo potencjał potencjałem, a braki są i tytułu za darmo nikt nam nie da, dlatego zawsze trzeba mieć oczy otwarte i szukać sposobu na wzmocnienie. Kupchak w czasach Shaqa nic nie robił, bo zespół wygrywał i kosztowało nas to bardzo wiele, bo prawda jest taka, że Lakers mogli zdominować całą dekadę. Niestety, mimo aż trzech tytułów, zmarnowano masę potencjału.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie najbardziej martwi właśnie brak odpowiedniej liczby piłek granych do naszych wysokich, a oni muszą być uruchomieni przy starciu z Bostonem. Świąteczny mecz pokazał, że Bynum nawet solidnym (wpadającym w przeciętność) występem robi dużą różnicę w grze - samą obecnością. Gasol pokazał, że nic od czerwca się nie zmieniło...pierwsza połowa w jego wykonaniu sprawiła, że zburzyłem świąteczny nastrój w moim domu :) zgoda, zagrał świetnie w drugiej...mimo to Garnett w ataku robił co chciał :/

Co do ew. zmian w składzie...nie mam pomysłu...Starbury'EGO nam nie trzeba...przydałby się weteran w stylu Briana Shaw'a a żadne nazwisko nie przychodzi mi do głowy :)

 

a co Wy na propozycję wzmocnienia środka przez 10min w meczu Dikembe Mutombo Mpolondo Mukamba Jean Jacques Wamutombo? podobno ma wrócić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Air napisał :

nie wiem co chcesz od Odoma. Przesledz jego poczynania w kazdym sezonie to zobaczysz ze dla niego RS to jest faza przygotowawcza do playoffs. W PO gral na wysokim poziome, z ambicja i zaangazowaniem.

O Odoma zatem sie nie martw ;)

Pozwolę sobie samego siebie zacytować z tematu :

"Nasze preferencje jeśli chodzi o kluby NBA i zawodników"

 

Ulubiony klub: Od zawsze, tj. od momentu jak pierwszy raz obejrzałem mecz NBA wiele lat temu - "LOS ANGELES LAKERS"

Kluby lubiane: Generalnie zawsze kibicowałem "Zachodowi" więc będą to : LA Clippers, Minnesota, Portland, Utah, Phoenix , reszta Zachodu raczej obojętna

Kluby nielubiane: Zdecydowanie Chicago oraz w mniejsym stopniu Boston , Clevland, Detroit , pozostałe ze Wschodu - zupełnie obojętne

Ulubieni gracze: obecnie "LAMAR ODOM" - dla mnie najbardziej wszechstronny gracz - rzuca , zbiera , asystuje, blokuje, typowy "walczak" i za to go lubię i cenię; kiedyś "MAGIC JOHNSON" moim zdaniem najlepszy koszykasz w dziejach tej dyscypliny sportu, potrafił na boisku dosłownie wszystko, a te jego asysty - poezja...

inni lubiani zawodnicy - A.Bynum, J.Farmar, T.Ariza, R.Turiaf, P.Gasol, J.ONeal, J.Arendas, Ch.Barkley, K.A.Jabbar, K.Malone, I.Thomas

Wiec chyba będę ostatnim który będzie "za" oddaniem Odoma za cokolwiek, nawet przed trejdem Gasola jak się mówiło o JO, KG, to ja niechętnie widziałem Odoma w wymianie.

Jeśli Lamar rzecz jasna będzie grał chociaż poprawnie. Jeśli będzie wykręcał w co drugim meczu takie cyferki jak podałeś w zeszłorocznych PO to zobowiązuję się napisać tutaj 100 X "BRAVO LAMAR".

Ale jeśli gro meczy będzie na poziomie 1z7 przy 3/4pc to dla dobra wygranej w lidze, z żalem bo z żalem ale odpuszczę.

Cieszę się jednak że przytoczyłeś te ładne liczby - mnie fana Odoma podnosi to na duchu.

 

 

sadek69 napisał(a):Nie zgadzam się że są gracze nie do ruszenia. Wyznacznikiem ma być pierścień mistrzowski i temu należy wszystko podporządkować, nawet zmianę trenera czy lidera jak będzie trzeba.

 

taaaa kilka lat uczena triangle offense na marne?! najlepszego coacha wywalic? i co by to dalo? kto jest lepszy? wiem ze phil ma czasem odchyly ale od tego jest RS a na dodatek teraz moze sobie kombinowac jak chce bo jego druzyna jest w stanie wygrac z kazdym niewazne jak.

 

To jest czysta moja hipoteza, bo jeśli mamy tą ekipą wygrać ligę - to ok - nie ruszamy, ale jeśli jakakolwiek zmiana miałaby to nam znacznie ułatwić - wówczas nie ma świętej krowy !!

I teraz jak Phil eksperymentuje to nawet bardziej się cieszę niż na początku sezonu, bo widać że próbuje coś zmienić, daje to do myślenia innym trenerom, bo widzą że możemy zagrać w innym ustawieniu , innym stylem -a każdemu to utrudni opracowanie strategii na nas.

 

badboys2 napisał :

sadek za duzo bazujesz na meczach z heat i magic a za malo z noh i celtics. nie wiem o co ci chodzi z tym fishem i brakiem obrony ale gosc gra calkiem calkiem

Może i za dużo bazuje na tych meczach, ale po świetnych spotkaniach można tylko przyklasnąć i wołać - panowie oby tak dalej. Błędy jednak analizuje się po słabych spotkaniach i z takich trzeba wyciągać wnioski... przynajmniej tak to było dawniej jak ja czynnie uprawiałem sport.

 

Jendras napisał :

Fisher ma braki, które sporo nas kosztują i pozycja rozgrywającego ciągle jest naszą największą wadą. A to, że nie można mieć idealnej drużyny nie znaczy przecież, że należy siąść z założonymi rękami i nic nie robić. Na transfer bym nie liczył, biorąc pod uwagę, że Fish jednak ma pewne cenne zalety, a i jego wartość rynkowa nie jest imo zbyt wielka. Poza tym, jego gra nie powinna nikogo dziwić, bo że rozgrywający z niego słaby, to wiadomo już od dawna. Tak czy inaczej, Lakers powinni szukać wsparcia dla niego, bo Farmar to moim zdaniem nie jest materiał na startera, a ktoś prędzej czy później będzie musiał zdjąć z Bryanta ciężar rozgrywania i obsłużyć wysokich.

Słusznie prawisz. Jednak z racji wieku ja bym wolał postawić na Farmara, może nawet z ławki

A szukać lepszego PG, szczególnie defensywnie jednak za Fishera, albo jako tego trzeciego. Nie musi to być ktoś wybitny, ale żeby lepiej bronił chociaż PG rywali. Poza tym Fisher za rok kończy kontrakt, więc nie wiadomo czy będzie kontynuował karierę. Ale to moje zdanie i mój pomysł na budowanie drużyny, oparty na przykładzie wymiany Kidd-Harris. Kidd nie dał misia Dallas, a Harris pięknie się rozwija, więc może warto jednak stawiać na młodzież ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ajk pewnie każdy się spodziewał trening strzelecki z wariors. Fajnie było znowu zobaczyc turiafa z staples,dostał nawet owacjeprzyu pierwszym wejsciu.

 

Koba na normalnym,bardzo wysokim poziomie, Fish dzisia jświetnie, ogólnie wszyscy dobrze. Sasha season high, Bynum double-double i agresywna gra. Teraz odpoczynek aż do piątku i gramy z utah.

 

Nawet sun wszedl i 2 pkt zdobył. Najlepsze są reakcje kibićów którzy każdy jego punkt fetują każde jego punkty jak wsad Arizy w końcówce meczu z Bostonem. Po punktach Suna świetna reakcja ławki- szczególnie Bynuma i Fisha :D:D Nie było tej obrony z meczu z celtics,ale to nie w takich meczach się ja pokazuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z Bostonem też różnie bywa....tutaj ogromny wpływ miały dwie porażki z rzędu w ostatnich meczach i podrażniona ambicja...na dodatek Queens do potęg nie należą, pod koszem zwierzę w postaci Brada Miller'a z alergią na "pomalowane" i masa kontuzji...

nie mniej jednak wynik robi wrażenie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hohoho takiego wpie**olu na tablicach to ja już dawno nie widziałem... GSW niech sie modli, żeby im Biedrins nie uciekł (czy to do innego zespołu czy to, przede wszystkim, do szpitala) bo będą niesamowitywmi dupami, głównie na tablicach, a bez tego wygrywać się nie da

 

Szczerze mówiąc, po zobaczeniu wyniku pomyślałem, że znów Kobe się porwał na Wilta, a tutaj troche zawód troche nie, bo zespołowo wygrany mecz ma też swoją wartość

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na wynik BOS-SAC i fakt że pokonalismy Boston to tak jak Van powiada... Lakersi nie mają motywacji do grania z cieniasami. I źle to i dobrze :roll:

 

Tak, ale lanie, jakie Boston sprawił Sacramento jest spowodowane niczym innym, jak wpadką Celtów w meczu z Warriors.

 

 

Słusznie prawisz. Jednak z racji wieku ja bym wolał postawić na Farmara, może nawet z ławki

A szukać lepszego PG, szczególnie defensywnie jednak za Fishera, albo jako tego trzeciego. Nie musi to być ktoś wybitny, ale żeby lepiej bronił chociaż PG rywali. Poza tym Fisher za rok kończy kontrakt, więc nie wiadomo czy będzie kontynuował karierę. Ale to moje zdanie i mój pomysł na budowanie drużyny, oparty na przykładzie wymiany Kidd-Harris. Kidd nie dał misia Dallas, a Harris pięknie się rozwija, więc może warto jednak stawiać na młodzież ?

 

Fisher jest nam jednak potrzebny, bo wnosi tak cenne elementy, jak leadership, clutch presence i mistrzowskie doświadczenie. Młodych graczy to my akurat mamy wystarczająco dużo, a tytułów nie zdobywa się drużyną złożoną z żółtodziobów. Farmar jest imo mniej cenny, sprawdza się jako energizer z ławki, ale rozgrywający z niego kiepski (tu trochę się zawiodłem, bo liczyłem, że rozwinie się na solidnego playmakera), a i w obronie jest słaby (zwłaszcza kiedy mu się nie chce). Ja bym wolał kogoś kto uzupełni Fishera, a w dalszej perspektywie - zastąpi go w pierwszej piątce. A żeby pozyskać kogoś takiego, to trzeba by oddać znacznie więcej niż Fisha czy Jordana.

 

 

Tymczasem, Farmar ma kontuzje i trzeba poszukać jakiegoś wsparcia. Tutaj zgadzam się z Kupchakiem. Mitch powiedział, że nie pozyskają gracza, który od razu realnie nie wzmocniłby drużyny. Dlatego jestem przeciwny sprowadzaniu Lue. Pargo prędzej, bo przynajmniej coś tam broni, ale też nie jestem entuzjastą tego pomysłu. Tym bardziej, że kontuzja Farmara najwyraźniej zmobilizowała Fishera i Vujacica. Z graczy, którzy mogą być dostępni na rynku, wolałbym się zainteresować Charlie Bellem albo Earlem Watsonem. W ostateczności, zaryzykowałbym z Marburym.

 

 

 

Lakers glosno zaczeli mowic o tradzie Waltona, czyniac go "available".

 

 

Ano właśnie, to mnie nieźle rozbawiło. Tak jakby wcześniej Luke był nietykalny :] Nieprzypadkowo sprzedano do ESPN taką informację po udanym meczu z Bostonem. Jak dla mnie, to czysta zagrywka marketingowa, że użyję takiego określenia.

 

 

 

PS. Sadek, to "69" w twoim nicku to rok urodzenia czy twoje hobby? ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na wynik BOS-SAC i fakt że pokonalismy Boston to tak jak Van powiada... Lakersi nie mają motywacji do grania z cieniasami. I źle to i dobrze :roll:

Tak, ale lanie, jakie Boston sprawił Sacramento jest spowodowane niczym innym, jak wpadką Celtów w meczu z Warriors.

tak, zgadzam się z Wami, jednak pokazuje to jaki jest poziom Kings i jakie było podejście do meczu z nimi Lakersów. Jakby im się chciało albo mieliby zewnętrzny bodziec typu porażka z GSW to wynik pewnie byłby podobny... Phil musi przerzucić się z książek pod choinkę na jakieś bardziej nowoczesne motywatory :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heh.

w zeszlym sezonie jak stalem sie posiadaczem meczowej koszulki vujacica chlop zaczal niesamowicie naparzac.

 

zgadnijcie czyja koszulke wlasnie dzis dostalem poczta??!!:D

spojrzcie na statystyki listopada i grudnia i zobaczcie kto w naszej eikipie zrobil najwiekszy postep:D

tak. dostalem meczowa koszulke wjazdowa dereka fishera z sezonu 2003/04. czyli mam jakies 2% szans, ze jest to jersey ze slynnego meczu 0.4 !! choc tamta pewnie sobie zatrzymal. tak czy siak mam jego jersey. zawsze cenilem ponad przecietnosc fishera, chocby z racji tego, ze mamy te same warunki fizyczne. ale od dzis stalem sie jego oficjalnym dickrider. sashy bronic juz nie musze. gosc powrocil do swoich cyferek i % za sprawa wiekszej ilosci minut. prawdopodobnie zobaczymy go w 3pt shootout w phoenix. sasha o tobie oczywiscie nie zapomne ale teraz jestem oficjalnym dickriderem(tak to sie zwie?) dereka fishera.

 

sory panowie. w zeszlym sezonie nosiliscie go na rekach. rozumiem, ze jechaliscie po nim jak gral w listopade, ale w grudniu zalicza jeden z lepszych miesiecy w swojej karierze. fish to nie rookie. on bedzie z miesiaca na miesiac gral coraz lepiej. to samo tyczy sie defensywy. pamietam jak po zeszlorocznych playoffs wielu pisalo, ze fish jest jednym z lepszych defensorow w lidze. i tak bedzie w tym sezonie. nie spisujcie go na straty. n igdy nie byl allstarem. nigdy nim nie bedzie ale gra obecnie koszykowke, dzieki ktorej mozemy zdobyc misia.

 

co nie oznacza, ze nie mamy szukac wzmocnien na pg. farmar tez wyzej dupy nie podskoczy. owszem rokuje nadzieje. przypominam, ze droga fishera byla bardzo podobna. farmar gra solidnie ale nigdy nie bedzie topowym rozgrywajacym. moze wystarczy do misia moze nie. tak czy siak potrzebne uzupelnienie. nie wiem co jestem w stanie poswiecic. ale napewno nie odoma.

 

no way. odom musi zostac w tym zespole. minimum do czerwca. dzieki niemu mamy przewage nad niemal kazdym rywalem jezeli chodzi o intensywnosc grania wysokimi. jest niewielu graczy w lidze, ktorzy potrafia dac tyle pozytywnego rucajac np 6 punktow w meczu. narazie tyle. po sezonei jezeli stracimy odoma bedziemy mogli podpisac za mle jakiegos solidnego rozgrywajka. ale ja szukalbym wymian z udzialem waltona badz radmanovica w pakiecie z mihme. moze nawet z farmarem?

 

btw. koniec roku. koniec grudnia. zrobilismy 11-4. nie jest to super. zakladalem chyba 2 porazki i przeskoczenie celtow. nie udalo sie ale jeden mecz straty to tez nie jest zle. w perspektywie jeszcze masa grania a my bedziemy wygladali tylko lepiej.

przed sezonem 25-5 wzialbym w ciemno. choc mam wraenie, ze wciaz tkwimy w pozycji status qvo. z jednej strony gramy na miare misia i stac nas na to. z 2 strony mamy kilka dziur, o ktorych wiedzielismy przed sezonem i w tych kwestiach sie nic nie zmienilo.

 

z + to postawa arizy. przepowiadalem to. malo kto wierzyl szczegolnie wsrod haterow. a jednak. ariza moze okazac sie naszym zbawieniem. tego hustlingu, ktory dal w meczu z celtics zabraklo w finalach...

 

mam nadzieje, ze w nowym roku bedzie mniej wpadek. choci tak zaliczylismy najlepszy poczatek sezonu od.... dobrch kilku lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to się trochę zapędziłeś, Air. :) Fisher ma braki, które sporo nas kosztują i pozycja rozgrywającego ciągle jest naszą największą wadą. A to, że nie można mieć idealnej drużyny nie znaczy przecież, że należy siąść z założonymi rękami i nic nie robić. Na transfer bym nie liczył, biorąc pod uwagę, że Fish jednak ma pewne cenne zalety, a i jego wartość rynkowa nie jest imo zbyt wielka. Poza tym, jego gra nie powinna nikogo dziwić, bo że rozgrywający z niego słaby, to wiadomo już od dawna. Tak czy inaczej, Lakers powinni szukać wsparcia dla niego, bo Farmar to moim zdaniem nie jest materiał na startera, a ktoś prędzej czy później będzie musiał zdjąć z Bryanta ciężar rozgrywania i obsłużyć wysokich.

Nie twierdze ze ich nie ma, wrecz przeciwnie jestem ich swiadomy i go nie bronie. Ale Fisher to Fisher, tak jak pozniej wspomniales wnosi ten leadership etc etc. i po prostu nie zamienialbym go, zna trojkaty, jest ograny w PO wydaje mi sie ze bedzie gral na wyzszym poziomie niz w RS.

 

Pierścień wygrać można, choć z tym "bez problemu" to bym nie przesadzał. Problem w tym, Air, że swoją argumentacją opierasz na tym, że i tak mamy szansę na mistrzostwo i silny skład, więc po co cokolwiek zmieniać. A to błąd, bo potencjał potencjałem, a braki są i tytułu za darmo nikt nam nie da, dlatego zawsze trzeba mieć oczy otwarte i szukać sposobu na wzmocnienie. Kupchak w czasach Shaqa nic nie robił, bo zespół wygrywał i kosztowało nas to bardzo wiele, bo prawda jest taka, że Lakers mogli zdominować całą dekadę. Niestety, mimo aż trzech tytułów, zmarnowano masę potencjału.

Nie jestem przeciwny wymianom choc zawsze wole jednak jak druzyna w takim skladzie jakim jest czyni postep, widac wtedy ich ciezko prace itd ale malo wazne. Ja jestem przeciwny by wymieniac Odoma i Fisha. Sadze ze taki sklad jak mamy wystarczy i on po prostu musi pracowac nad soba. Do kwietnia jeszcze sporo czasu i jestem pewien ze ten zespol bedzie gotowy. Oprocz tego w ost finalach przegralismy grajac bez Arizy i Bynuma. Przy pomyslnych wiatrach oni dotrwaja do finalu, a szczegolnie zalezy mi na Arizie. Naprawde poczynil duzo postep w Lakers, ta wymiana wyszla mu zdecydowania na dobre. On jest wszedzie i tego nam brakowalo. Teraz mamy dwoch hustla playerow (Odom i Ariza) i moim zdaniem to oni beda xfactorami + Bynuma ktory jakis blok tam zawsze sprzeda i byc moze do po rowniez sie bardziej rozkreci.

 

Jezeli z takim skladem, gdzie wszystko poszloby po naszej mysli (bez kontuzji, wyeliminowanie tych wszystkich bledow i wejscie do PO z taka forma jak w ostatnich) a mimo wszystko nie wygralibysmy misia, to w tym momencie stwierdze ze sie pomylilem.

 

Aha jedyni goscie ktorzy dla mnie moga poleciec to Walton, Mihm hmmm no i chyba wszystko. Vlade niech zostanie, zawsze tam ta trojeczke dorzuci. Walton gra ost dobrze ale nie wierze zeby powrocil do dawnej formy i utrzymal ja do czerwca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i mamy tyle samo porażek co Celtics i Cavs za jednym zamachem:) To z jednej strony dobrze a z drugiej znowu może być gubiące bo nasi mogą poczuć się znowu lepsi, i że nie muszą doceniać przeciwnika. Pożyjemy zobaczymy, ale widać wyprawy do kaliforni nie służą Celtom tak jak Lakersom na floryde.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ogole sie porobilo w tym sezonie, ze nikomu nie sluza wyjazdy a wygrywanie na wyjezdzie szczegolnie na 2 ybrzezu graniczy niemal z cudem.

tabela wg gier u siebie:

1,cleveland 16-0

2.boston 17-1

3.lakers 16-1

4.atlanta 14-2

5.orlando 13-3

6.portland 12-3

7.chicago 10-3

8..utah 12-4

9.new orleans 11-4

10.denver 11-4

 

bilanse bulls i hawks u siebie miazdza.

a detroit ma 10-5, miami 11-5, san antonio 12-6 i raczej nei beda u siebie juz przegrywali. dallas i phx maja po 9-6 ale kiedys cholernie ciezko bylo zdobyc te hale.

 

 

co do c's i cavs cieszy mnie taka koncowka roku. nie spodziewalem sie, ze wejdziemy w nowy rok majac tyle samo porazek co tamte ekipy. nie bede plakal z tego powodu. zaraz bedzie polmetek i kazda porazka bedzie coraz wiecej kosztowala. czeka nas ciezki miesiac ale mam nadzieje, ze stanie sie to przewidywalem jeszcze przed meczem celtics-lakers. lakers wygrali i odbili sie od..powierzchni ntomiast c's zlapali zadyszke i ta porazka podciela m skrzydla. i mam nadzieje, ze to tylko poczatek spadku formy c's. jak dobrze pojdzie to sie okaze, ze szczytowali w listopadzie/grudniu.... bo to cxo grali tym okresie tnaprawde byl kosmos....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.