Skocz do zawartości

Sezon 2018/19 w Orlando - nowe rozdanie


tomaszan

Rekomendowane odpowiedzi

a Orlando dzięki temu w drafcie 2021 weźmie kolejnego 6'10 tweenera. ;] 

Kimże dla ciebie jest "tweener", bo po pierwsze to nie widzę takowego w składzie Magic (więc skąd kolejny?), a po drugie nie pasuje mi do tego określenia wzrost 6'10, który jest jak najbardziej słuszny dla PF, a przy odpowiednim zasięgu nawet dla C.

 

A do tego wcześniejszego zdania o Harrisie i Oladipo, to mogłeś wspomnieć o Shaqu sprzed ponad 20 lat :). Co cię powstrzymało?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo Shaq odszedł za free. 

 

A tweener to 3-4, a nie 4-5.

 

Isaac i Gordon pasują książkowo. 

To ja znam inną definicję tweenera. To określenie pejoratywne, którego używa się w stosunku do kogoś kto ma umiejętności zawodnika wyższego niż jego faktyczny wzrost. Na twoim przykładzie to ktoś kto ma wzrost 3, a skillset 4. Isaac ma wzrost/zasięg 5, Gordon ma wzrost/zasięg 4, więc pomijając rozważania o skillsecie żaden z nich nie jest tweenerem.

 

A co do Shaqa to aktualny zarząd ma tyle samo wspólnego z transferami Harrisa i Oladipo, co z negocjacjami z Shaqiem. Po co więc o tym pisać? Karma czy inne bzdury?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bamba ładnie poprawił rzut po zakończeniu sezonu, a to coś, czego Noel nigdy nie zrobił. 

 

Niby podobno tak, ale na razie tego zupełnie nie widać. W zasadzie to nic nie widać. Jeden mecz niezły, reszta kiepska. Najgorzej, że jakoś tak średnio próbuje atakować kosz przeciwnika. A i rzut mu na razie średnio siedzi. Jednak wydaje mi się, że po to został ściągnięty do Magic, aby zastąpić z czasem Vucevica. Czyli oprócz bycie rim protectorem, kim Vuk nigdy nie był, dawanie czegoś pożytecznego w ataku. O ile to pierwsze po japońsku, czyli jako tako, to to drugie nie istnieje. Wygląda na totalnie zagubionego, a najgorsze, że jakoś tak bez przekonania udziela się w ataku. Ucieka od kosza. Nie wiem, może się mylę, ale tak to wygląda. Bycie debiutantem to jedno, ale mógłby jednak coś pokazać pod koszem przeciwnika. Bo jeśli tego nie będzie robił, zdecydowanie będę wolał Vucevica z jego wszelkimi przywarami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bamba fizycznie jeszcze nie jest w tym miejscu, w którym mógłby zacząć robić użytek ze swojego wzrostu. Zresztą to było wiadomo już przed draftem. Jak chcielibyście, żeby chłopak co ma nogi jak patyki masował się w walce o pozycję pod koszem z Embiidem? To projekt długoterminowy i ocenianie go po kilku meczach jest bez sensu.

 

Ważne żeby go ostrożnie prowadzić. I żeby robił mięcho. Góra nabiera jakichś tam kształtów, ale dół jest słaby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bamba fizycznie jeszcze nie jest w tym miejscu, w którym mógłby zacząć robić użytek ze swojego wzrostu. Zresztą to było wiadomo już przed draftem. Jak chcielibyście, żeby chłopak co ma nogi jak patyki masował się w walce o pozycję pod koszem z Embiidem? To projekt długoterminowy i ocenianie go po kilku meczach jest bez sensu.

 

Ważne żeby go ostrożnie prowadzić. I żeby robił mięcho. Góra nabiera jakichś tam kształtów, ale dół jest słaby.

to samo było z Gobertem, na początku dostawa jakieś ocalały żeby go nie polamali, a dzisiaj rywale boją się wzjezdzac pod kosz.

 

Bamba to jakiś 3-4 letni projekt, do tego czasu będzie grał śmieszne minuty i będzie wyglądał jak Ingram. Niemniej, sufit jest wyższy niż u Goberta

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oby :peaceful: .

Oczywiście ocenianie Bamby po kilku meczach nie ma większego sensu, zobaczymy za jakieś 30 meczów, ale gdzie gość ma sufit, tego nikt nie wie. Pożyjemy, zobaczymy. Niemniej u prospecta chciałbym zobaczyć jakieś przebłyski. Nie mówię, że jako debiutant ma przestawiać wszystkich po kątach pod koszem, bo taki był tylko jeden, czyli Kazaam :rapture: , niemniej chciałbym u niego zobaczyć jakieś umiejętności. Na to czekam z niecierpliwością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie Issaca, który wygląda fantastycznie jak na staż w NBA, jestem w pierwszym rzędzie bandwagonu. Gordon tez jest spoko choc bardziej jako 2/3 opcja, jak do tego Bamba wskoczy na poziom Goberta to frontcourt zabezpieczony na lata, choc obwód w Magic na ten moment jest tragiczny (a starczyło zostawić Oladipo) wiec IMO najdalej za 2 lata będziemy mieli Magic w PO, byleby zarząd był cierpliwy a nie oddawał młodych za Ibake. Będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda na to, że nie powalczymy o nic w tym sezonie, poza wysokim numerem w drafcie. Owszem, za nami dopiero 7 meczów, ale chyba nie ma co się czarować, że z takimi zawodnikami na pozycjach 1-2 cokolwiek ugramy. Gra pod koszami wygląda całkiem nieźle, tu jest spory potencjał, niemniej na wskazanych pozycjach mamy dziurę, jak nie otchłań. Nie wydaje mi się, mimo że to dopiero początek sezonu, abyśmy byli w stanie wyciągnąć na poziom 40 zwycięstw. Nie ma szans. Nawet jakby Gordon odpalił, a i na to się nie zapowiada.

Cóż, mam nadzieję, że młodzież będzie się spokojnie ogrywać, nie będzie ciśnienia na wyniki, a w drafcie zanurkujemy przede wszystkim po zawodnika na jedynkę. A na dwójkę uda się wyciągnąć jakiegoś Kembę czy Beal'a. Coś w tym stylu. Przykładowo. Bo na pozycjach 3-5 powinno być tylko lepiej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, mam nadzieję, że młodzież będzie się spokojnie ogrywać, nie będzie ciśnienia na wyniki, a w drafcie zanurkujemy przede wszystkim po zawodnika na jedynkę. A na dwójkę uda się wyciągnąć jakiegoś Kembę czy Beal'a. Coś w tym stylu. Przykładowo. Bo na pozycjach 3-5 powinno być tylko lepiej.

Tutaj była szansa, by to dobrze funkcjonowało, ale latem Orlando świadomie(?) odpuściło walkę o konkretnego PG. Nie wiem może były podejścia, by uzyskać wyższy wybór w drafcie(Doncic), może sondowano sprowadzenie legitnego rozgrywajka(Kemba), albo były przymiarki do uzyskania stanu lepszego niż się ma (Rozier, Dinwiddie, Satoransky). Skończyło się na Grancie, a więc naprawdę bieda-wyborze w kontekście pierwszego PG. W efekcie na jedynce dalej gra Augustin, który w kilku klubach nie byłby nawet drugim wyborem.

 

Vucevic myślami jest już gdzie indziej chyba, Gordon nie nadaje się na pierwszą opcję, ławka nie straszy jakością, Isaac dalej surowy, Fournier pewnego poziomu nie przeskoczy. Nie widziałem latem woli, by bić się o lepszy skład, raczej założono opcję na przeczekanie albo po prostu Orlando dostało okruchy z tortu wskutek słabości negocjacyjnych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie to wynikało ze wszystkiego po trochu, w tym w szczególności z braku sensownych ludzi do wymiany i słabej pozycji negocjacyjnej. Orlando to nie rynek LA i nie ma większych szans na ściągnięcie kogoś sensownego.

 

To, co naprawdę mnie martwi, to bardzo nierówna gra Gordona i Isaac'a. Nie chodzi o to, czy których z nich może być pierwszą opcją, czy drugą. Jednak szczególnie Gordon powinien pokazywać grę na jakimś sensownym poziomie. Przecież chłopak ma potencjał, a gra jak pierwszoroczniak, trochę fajnie, głównie przeciętnie, trochę słabo. Podobnie Isaac, który jednak jest młodszy, Niemniej spodziewałem się, że będzie pokazywał więcej. Jedyny, do którego nie można mieć większych pretensji, to Vucevic, bo gdyby nie on, to w ogóle wyglądałoby to masakrycznie. Jak na razie rozgrywa bardzo dobry sezon, niemal w każdym meczu jest najlepszym zawodnikiem drużyny. Ciekawe, jak by wyglądała jego gra, gdyby piłki podawał mu prawdziwy rozgrywający i nie musiał wielu pozycji kreować sobie sam. Można się czepiać do jego obrony, ale przy tylu obrońcach pod koszem to nie powinien być większy problem. Mam nadzieję, że nie puścimy go za jakiś pseudo wybór w drafcie.

 

Generalnie, sezon powoli zbliża się ku końcowi zanim się zaczął, bo nie widać tu większych widoków na lepszą grę. Patrząc na terminarz, to w zasadzie gdzieś przed Świętami powinno już być po sezonie i będzie gra o jak najwyższy pick. Wygląda na to, że jednak czekają nas ze 2-3 wysokie wybory w drafcie. Chyba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Orlando to nie rynek LA i nie ma większych szans na ściągnięcie kogoś sensownego.

 

 

 

tu nie ma prostego przelozenia. decydujace sa tutaj wyniki,ew. potencjal druzyny,a na dzis nie macie ani jednego,ani drugiego. dopiero potem gracze patrza na to,jak czesto swieci slonce,i czy daleko na plaze... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby tak, ale nie do końca. Bo czym się różniła drużyna LAL od Orlando w poprzednim sezonie? Tylko nie mówcie, że miała większy potencjał. Jeden czort. A jednak była w stanie ściągnąć LBJ-a, a następnie, zapewne dzięki ściągnięci Jamesa, również innych grajków. Jest to po prostu jeden z czynników. Czy najważniejszy, nie wiem, nie siedzę w głowach tego towarzystwa, ale taki myk w wykonaniu Orlando jest raczej nie do wykonania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.