Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2018/19


january

Rekomendowane odpowiedzi

Jeszcze ze dwa dni temu pisałeś, że bardzo realny jest bilans do końca 0-16, a tutaj pierwsze podejście i już wygrana. Wypadałoby zachować trochę powściągliwości i rozsądku ;) końcówki RS są bardzo specyficzne, bo dysproporcja między starającymi, a odpuszczającymi drużynami, a także między graczami nawet tej samej drużyny są największe. Niektórzy się spinają, bo grają o PO, duża część graczy w tej lidze właśnie teraz rozpoczyna walkę o utrzymanie się w NBA i o kontrakty. A część chce dograć do końca regulara i pojechać na ryby. No i trzeba uwzględnić, że Walton po sezonie poleci, więc to nie taka sytuacja, gdzie ma jak najostrzej przytankować, bo ma stabilność posady. Jak wie (lub przeczuwa), że po sezonie poleci, to jemu będzie zależeć na jak najlepszym bilansie, bo ten pójdzie w świat i np. 39-43 i 9 miejsce w konfie wygląda o niebo lepiej niż 32-50 i 13.

Pisałem też że może coś przypadkiem wygramy i tak też się dzisiaj stało :)

 

Wiadomo, przy tylu spotkaniach zawsze się trafi takie gdzie będziemy mieli lepszy dzień od przeciwnika.

 

Nasza gra nie uległa poprawie więc nie licz na kolejne zwycięstwa. A na pewno nie 5 czy 6.

Jak wyszarpiemy jeszcze 1 lub 2 do końca sezonu to będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako kibic LeBrona od 15 lat może nie powinienem być zaskoczony, ale trochę śmieszy mnie ta cała nagonka w mediach na niego za słaby sezon Lakers :).

 

Już pomijając wszystkie okoliczności, dziwne ruchy Magica, kontuzje kluczowych zawodników itd itp. W gruncie rzeczy LBJ nie przychodził do Lakers żeby wygrywać i udowadniać coś komuś... no na pewno nie w 1szym sezonie gry w tym zespole. On bardziej traktuje ten czas jako pewien odpoczynek, skupieniu się na paru rzeczach extra poza koszykówką. 

 

Na LeBronie trochę się poznałem przez te lata i wiem czego po nim oczekiwać. Nawet lepiej się trochę składa, bo jak dużo negatywnie o nim będą pisać, że jest taki czy owaki, to może wróci mu trochę determinacja na przyszły sezon, a wtedy... jeszcze o sobie przypomni wszystkim. W końcu to zawodnik plasujący się gdzieś w top3 listy all-time... jeszcze nie u schyłku kariery... nie śmiałbym go jeszcze nie doceniać.

 

Myślę, że nie ma co się spinać na ten sezon Lakers. Fajnie by było zrobić playoffy, wszyscy fani są głodni tych playoffów, chcą wreszcie walczyć i liczyć się w grze o mistrzostwo itd... no ale tak realistycznie to czy ktoś stwierdził przed sezonem, że ten zespół jest zajebiście zbudowany? Toż to było istne MEME-TEAM, śmiechu co niemiara. Ja się ogólnie zastanawiałem jak ten zespół ma cokolwiek wygrywać z LeBronem skoro w ostatnim roku był jednym z najgorszych albo najgorszym zespołem w lidze jeśli chodzi o rzut za 3 pkt. Zespół wokół James'a buduje się w oparciu o support z dobrym rzutem zza łuku, tutaj totalna odwrotność. Poza tym jest problem mały z chemią, to nie są ziomki LeBrona, jest kosmiczna różnica wieku i doświadczenia... to nie zaskoczy w parę miesięcy, może nawet lata. 

 

Z jednej strony szkoda, że te playoffy będą bez LeBrona, ale w przyszłym sezonie będzie zupełnie inna historia. Jakiś ziomek, który ma szacunek LBJ'a dojdzie do zespołu i zacznie się granie na serio. Wtedy dopiero pogadamy o Lakers, bo będzie o czym. Do tego czasu, nie ma powodu do niepokoju. 

 

Myślę, że na miejscu LeBrona, po 8 finałach NBA z rzędu, każdy miałby już wywalone... przynajmniej na ten jeden sezon. Chill out and watch out.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyli według fanów Lakers lepiej mieć popularne tweety niż awans do PO z HCA? Ciekawe podejście do rywalizacji sportowej. Ale ja się na koszykówce znam tyle o ile.

Gdzie ty do cholery wyczytałeś coś o podejściu do rywalizacji sportowej albo mojego zdania na ten temat ? Ja napisałem, że w mediach jeden tłit Kuzmy robi więcej szumu niż dobra gra Denver cały sezon. Trochę przekoloryzowałem, ale tak to jest w przypadku Lakers i tego co się w okół nich dzieję. Taki mają rozgłos. Gdzie napisałem, że mi się to podoba ? k**** czytanie ze zrozumieniem to jest prosta czynność, którą powinien opanować 13 latek, ale jak się komentuje z pianą na pysku to jest jak jest.  

 

Zazdroszczę ze macie tyle tweetowej gawiedzi na poziomie all time.

Cichy sezon Denver i Portland to jest słabe

Następny "życzliwy" mistrz dedukcji. Przynajmniej już nie w formie SPACJA ENTER SPACJA ENTER.

 

No, a LeweJądroSmoka rozumiem z tym bólem o Kuzme i głosy w ASG. Jeden tweet Kuzmy ma większy rozgłos w mediach niż cały dobry sezon Denver.
 
Tu moja wypowiedź. Raczej można wywnioskować, że się naśmiewam z tego jak główne media w USA (i nie tylko) coverują NBA, ale jakiś cycek będzie mi wciskał, że dla mnie to lepsze niż poziom sportowy, wyniki i wszytko inne co się tam w jego głowie urodziło i przelał na klawiaturę pod lajki. Bet. I JESZCZE TA PEREŁKA "czyli według fanów Lakers" :D Klasyka gatunku Panie i Panowie. Zwrot niemal legendarny. Nie ważne, że to post jednej osoby bez ustosunkowania się do danego tematu. WEDŁUG FANÓW LAKERS i c*** !! 
 
 
"dunkermaciek napisał: Całkiem całkiem w ostatnich meczach wygląda ten Svi Mykhailiuk. Mam nadzieję, że będzie w stanie dać dobre minuty z ławki i jakiś scoring za 3"
 
Po jakimś czasie ananasy odpowiadajo
 
"HA WEDŁUG FANÓW LAKERS Svi to hybryda JJ REDICKA i Klaya. Top 20 prospect w lidze i ogólnie przekot"
 
ksglbWm.png
Edytowane przez ttr
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i wszystko wróciło do normy. Znowu tylko Lebron stawił się na mecz.

 

Przypadkowo wygrane spotkanie w Chicago tak wymęczyło Kuzme i Kacapa, że będą teraz 2 tygodnie dochodzić do siebie.

 

Dobrze, że Toronto osłabione bo byłoby mocno w plecy.

Ale i tak Leonard grając na stojąco kontrolował na spokojnie mecz od początku do końca.

 

Bullock dzisiaj 2-7 z dystansu. Robi postępy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzam raczej do beznadziejnej organizacji gry w ataku.

 

W dobrym systemie strzelcy wiedzą kiedy i gdzie dostaną piłkę, rzucają z komfortowych dla siebie pozycji.

Nie no, jasne. Wrzuciłem to tez jako ciekawostkę. Ale tez chciałem zauważyć ze spadek skuteczności może mieć znamiona różne, inne niż sam system, w którym dany zawodnik operuje, np. inny volume oddanych rzutów.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uderzam raczej do beznadziejnej organizacji gry w ataku. 

 

W dobrym systemie strzelcy wiedzą kiedy i gdzie dostaną piłkę, rzucają z komfortowych dla siebie pozycji.

 

Trochę Go tłumaczysz. On nie trafia z żadnej pozycji. Nie trafia bez względu na to czy rzuca contested czy open.

Organizacja gry w ataku to jedno ale jak gościu w ostatnich 5-ciu meczach schodzi niemal do 10% skuteczności to ja się zastanawiam czy on wogóle widzi kosz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczy krwawiły ale wytrwałem do końca.

 

Nie było Lebrona więc nawet nie mam kogo pochwalić.

 

Byłbym zapomniał - Bullock! Widzę Cię! I liczę dalej!

Za dzisiaj kolejne 0-5 z dystansu.

To już po 6 meczach daje 4-33 (12%)

Ciekawe czy zejdzie do jednocyfrówki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczy krwawiły ale wytrwałem do końca.

 

Nie było Lebrona więc nawet nie mam kogo pochwalić.

 

Byłbym zapomniał - Bullock! Widzę Cię! I liczę dalej!

Za dzisiaj kolejne 0-5 z dystansu.

To już po 6 meczach daje 4-33 (12%)

Ciekawe czy zejdzie do jednocyfrówki.

 

reggie sie popsul w 'teczowym' miescie. osobiscie oczekiwalem,ze ellington<->bullock bedzie sytuacja typu win-win. a tu klops!...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na pocieszenie Julius Randle ciepnął właśnie 45 oczek vs Blazers.

 

:pride:

Ciebie w głupocie Magica najbardziej boli Russell, a mnie Julius.

 

nawet trochę trójki powoli zaczyna trafiać, tak sobie sprawdziłem i trafił w tym sezonie 56 razy za trzy prawie 34% skuteczności, a w poprzednich trzech latach w Lakers trafil tylko w sumie 37 razy na 25%.

 

Ja przyznam się szczerze ostatnich kilku meczów już nie oglądałem, a nie obejrzenie kilku meczów Lakers z rzędu nie zdarzyło mi się jeszcze odkąd jest league pass dostępny. Nawet te wszystkie lata tankowania i grania o nic, nie obejrzałem jakiegoś pojedynczego meczu na żywo, ewentualnie jakąs powtórkę, a tu po prostu po 23 latach kibicowania tej drużynie Magic skutecznie mnie zniechęcił tak, że nie znajduję już nic co by mnie w tym sezonie u nich interesowało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • matek zablokował(a) ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.