Skocz do zawartości

beGM - Free Agency - komentarze


Tomek9248

Rekomendowane odpowiedzi

Mam wrażenie, że Bogut inne rzeczy traktuje jako bezwartościowe plotki ( konflikt Butler - LBJ ), a drugie jako prawdę objawioną, bo ktoś coś usłyszał, że niby LeBron powiedział.

 

Nie do końca śledzę te pudelkowe sprawy i może dlatego traktuje je ogólnikowo dość po macoszemu. Większość to dla mnie czcze gadanie.

 

Podpisanie kontraktu w LA to też czcze gadanie, Marcusie ?

 

e//

Z prezentującym żaden poziom sportowy LAL.

Edytowane przez Tomek9248
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak rzucasz uwłaczającą ofertę to nie traktował tego poważnie.

 

Lbj zły.

 

Ale co lepsze Wujek jeszcze bardziej.

To jest Twoja ocena. Właściwie nic nie znaczy, tym bardziej że skłaniasz się ku trochę innemu scenariuszowi (Leonard wcale nie jest obrażony, Parkera i Manu u mnie nie było) więc ewaluacja gracza inna.

 

Dlaczego Lbj miałby być zły, nie jest w jego interesie by Lakers podejmowali niekorzystne dla nich decyzje. Jeśli zaoferowali by za Leonarda za dużo to wtedy prędzej by się pogniewał. W real life chyba jest bardzo podobna sytuacja pod tym względem, ponoć zapewnił Lakers że nie mają po co wyprzedawać assetów "na już"

 

O wujku mało co wiadomo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrażenie, że Bogut inne rzeczy traktuje jako bezwartościowe plotki ( konflikt Butler - LBJ ), a drugie jako prawdę objawioną, bo ktoś coś usłyszał, że niby LeBron powiedział.

 

Nie do końca śledzę te pudelkowe sprawy i może dlatego traktuje je ogólnikowo dość po macoszemu. Większość to dla mnie czcze gadanie.

Plotkom które zgadzają się z tym co się faktycznie stało daję większą wagę niż tym, które nie mają podobnego potwierdzenia.

Pudelkowych spraw możesz nie śledzić ale gdzie rl Lebron trafił to chyba słyszałeś?

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rondo i Caldwell-Pope (ciekawe czemu przez Ciebie pominięty, a no tak, lepiej zwrócić uwagę na mniej ważnych Stephensona i McGee) zamiast Randle'a i Brooka to może nie są idealne decyzje ale swoją drogą też nie jestem przekonany, że Lebron podejmowałby same świetne decyzje jako GM. W RL chyba tak mu nie zależy by mieć superteam na już, w naszej grze szanse ma na to większe i ma je również w LA z Butlerem, Ingramem i pieniędzmi na wzmocnienia. W mieście, gdzie chce mieszkać jego rodzina.

O rondo przeciez napisalem. O kcp nie, bo to nie jest nowy zawodnik w teamie.

 

Jak ingram wejdzie w prime to lbj bedzie po 40stce. Chocby wierzyl ze ingram bedzie za 6 lat na goat level to i tak nic mu to teraz nie da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jest Twoja ocena. Właściwie nic nie znaczy, tym bardziej że skłaniasz się ku trochę innemu scenariuszowi (Leonard wcale nie jest obrażony, Parkera i Manu u mnie nie było) więc ewaluacja gracza inna.

 

Dlaczego Lbj miałby być zły, nie jest w jego interesie by Lakers podejmowali niekorzystne dla nich decyzje. Jeśli zaoferowali by za Leonarda za dużo to wtedy prędzej by się pogniewał. W real life chyba jest bardzo podobna sytuacja pod tym względem, ponoć zapewnił Lakers że nie mają po co wyprzedawać assetów "na już"

 

O wujku mało co wiadomo

Pisałem to żartobliwie.

 

Ale taka oferta jest jednak w realiach nba niestosowna dodając resztę której nie ujawnię.

 

Tym bardziej ze można je od soboty poprawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. To bardzo mocny argument.

 

Pije do tego co wkleja Bogut. Rozumiem, że można podpiąć, bo pasuje pod tezę, ale dla mnie jedno nie potwierdza w pełni drugiego.

 

Właśnie nie. Pójście Lebrona do Lakers w 100% potwierdziło tę wypowiedź. 

Ta druga to pudelek jak zwróciłeś uwagę, bo w sumie to nic tak naprawdę nie wiadomo.

 

Natomiast tutaj zwracam uwagę że January miał rację z tym schematem prostowania postów flubera, bo właśnie zatoczyliśmy koło i zaczyna się od punktu wyjścia, czyli Lebrona w LA :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie. To bardzo mocny argument.

 

Pije do tego co wkleja Bogut. Rozumiem, że można podpiąć, bo pasuje pod tezę, ale dla mnie jedno nie potwierdza w pełni drugiego.

No raczej lebron chyba nie przedluzal tych umow z cavs dlatego ze mu sie miasto nie podobalo wiec la > houston jako miasto nie oznacza ze nie podobalo mu sie tam gdzie mieszkal od 4 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumieć po angielski☺

Jest tam coś o tym, że Cavs nie ma podjazdu do Warriors i DeAndre Jordan nic tu nie zmienia, albo że Butler za rok odchodzi Lakers do Kyriego, a zanim january przestanie wierzyć w Ingrama i Russella to LBJ będzie jyż na emeryturze☺

I że jedyne szanse na tytuł będzie miał w Rockets.

Edytowane przez Regis
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety, ale sumienie nie pozwala mi zagłosować na Lebrona w Lakers, bo byłoby to niezgodne z tym co myślę, a myślę, że nasi beGMowi Cavs to najlepsza propozycja jaką mógł dostać Lebron bez podziału na świat beGM i rl NBA.

 

Szok? Zdziwienie? Niedorzezcność? Na pierwszy rzut oka tak, ale myśl ta dojrzewała przez dłuższy czas i dzisiaj, solidnie podlana oberwaniem chmury w prawdziwym świecie, wykwitła i w całej swej okazałości ukazała się przed Wami- w tych słowach.

 

Wiele trafnych uwag padło podczas dyskusji- CAVS/Lakers, gdzieniegdzie pojawiały się również głosy o Houston- jednak w ostatecznym rozrachunku, dwa konie wyprzedziły resztę stawki o dwie długości- i choć jest to mocno niesprawiedliwe w stosunku do Bucks i Rockets, które jako Organizacje dokonały lepszych ruchów niż Lakers i Cavaliers, to niestety życie nie jest sprawiedliwe, zwłaszcza w świecie beGM.

 

Z wszystkich postów, które padły w tej dyskusji, wyselekcjonowałem najpoważniejsze i- zdawałoby się najtrudniejsze do obalenia- argumenty za tym, że cokolwiek by się nie stało to Lebron i tak podjąłby decyzję o dołączeniu do Lakers, oto one:

 

  1. Siła drużyn- ogromna przewaga beGMowych Lakers w stosunku do realny- czy na pewno?

Ciągle przewijająca się tu narracja, jakoby Butler>>>Deng – co oczywiście jest prawdą, z tymże zapomia się dodać, że rl Lakers mają w składzie również Lonzo Balla, Kyla Kuzmę i Josha Harta, a także wszystkie swoje picki- i teraz pytanie do pozostałych Gmów posiadających w składzie top 10 gracza NBA – czy którykolwiek z Was powiedziałby nie, gdyby za przykładowego Butlera, otrzymał zestaw- Kyle Kuzma, Lonzo Ball, Josh Hart i 2 picki pierwszorundowe? Bo w mojej opinii to nie jest no brainer, to jest pieprzony los na loterii i nie tylko wysyłam takiego gracza za tę paczkę, ale proszę o adres prywatny aby dodatkowo wysłać ptasie mleczko.

 

Czy więc aby na pewno skład Lakers w naszej rzeczywistości jest lepszy od tego, którym dysponowali beGMowi Lakers? No właśnie mocno wątpię, ba, śmiem twierdzić, że Magic i Pelinką zrobili o wieeeele lepsze podwaliny pod Lebrona niż te, których January... nie zrobił.

 

CAVS- realni Cavs to jest chodzące padło (także dlatego, że- moja teoria spiskowa- Lebron był cichym współpracownikiem Lakers w lutowej wymianie.

 

Nasi beGMowi CAVS są o trzy klasy lepsi od tych realnych- przepłaceni, to prawda- ale nawet nie w połowie tak bardzo jak realni CAVS- stąd tutaj jest przeogromny plus na korzyść CAVS, choć cały czas trafiam na narrację jakoby to Lakers byli o wiele lepsi u nas niż w real- z czym zwyczajnie nie mogę się zgodzić.

 

  1. Skoro Lebron w rl NBA nie poszedł do Philly, to znaczy że nie zależało mu przede wszystkim na mistrzostwie. Teza wydawałaby się oczywista, wszak tercet Simmons-Lebron-Embiid, w połączniu z wszyskimi Sariciami i Covingtonami z 76ers, jednak...

Nie wydaje mi się żeby Lebron kiedykolwiek poszedł do drużyny w której lada moment nie będzie najlepszym graczem i w której uwaga mediów w głównej mierze skierowana byłaby w kierunku innych zawodników- Embiida i Simmonsa, Embiida i Simmonsa, którzy są twarzami Procesu i choć przez pierwszy rok to Lebron byłby największą gwiazdą, to czy za rok- o dwóch nie wspominając- dalej to Lebron byłby najlepszym graczem tej drużyny? Musiałby dzielić się blichtrem z Joelem i Benem w sposób jakiego do tej pory nie doświadczył- i tu owaga- od razu odbiję porównanie z Heat- ani Wade, ani tymbardziej Bosh nie mieli nigdy nawet połowy takiego potencjału medialnego jak duet z 76ers.

 

Lebron wspominał, że walczy z duchem z Chicago, ciężko byłoby mu go przegonić, gdyby kiedykolwiek w karierze trafił do drużyny gdzie to nie on byłby BEZSPRZECZNYM numerem 1, Jordan nigdy by tego nie zrobił, a Lebron – poza tym, że kto by chciał na starość mieszkać w Philly mając jako alternatywę Los Angeles- w drużynie w której jest już Embiid (czyli gracz z top 10 ligi) a tuż obok rośnie gigant w osobie Simmonsa, byłby wielkim ryzykantem dołączając do 76ers.

 

Co z kolei mamy w rywalizacji CAVS-Lakers w tym aspekcie- Lakers, po ściągnięciu Butlera, nie zrobili nic by bić się o mistrzostwo- i mam w pamięci jeden z najgorszych transferów w historii beGM, czyli atakowanie po Gasola. Nasi Lakers zatrzymali się na Butlerze i czekaniu aż rezerwowy rozgrywający z rl Nets i Ingram dorosną. Może kiedyś dorosną, ale nie wcześniej niż Lebron skończy karierę, w tym czasie Fluber zrobił WSZYSTKO co mógł- mimo równie fatalnej wymiany Irvinga- aby wzmocnić zespół na JUŻ, na TERAZ, na 1 sezon choćby, by dać nadzieję Lebronowi na ostatnie mistrzostwo- w zeszłym roku było o włos, zabrakło 1 meczu- więc co zrobił Fluber? Rozpieprzył zespół? Porozdrabniał talent? Nie k****, Fluber oddał kolejne asety na przyszłość i przejął DeAndre Jordana- stworzył Lebronowi jeszcze lepszy zespół niż ten, który był gorszy o 1 mecz od Golden State- dlaczego więc Lebron nie miałby zostać w tym klubie jeszcze 1 sezon?

 

W mojej opinii Lebron zostałby w Ohio jeszcze 1 sezon i powalczył o ten ostatni pierścionek w Cleveland, a później odszedł bez sentymentu, ale ten 1 rok by jeszcze powalczył.

 

  1. Lebron chciał do Los Angeles i chciał długi kontrakt.

Jasne, że tak i jedno i drugie się zgadza, tyle, że Lebron chciał długi kontrakt w Los Angeles, a nie w jakimś wypiździejowie, gdyby Lebron miał wybrać jakikolwiek inny klub to dam sobie lewe jajo uciąć, że wybrałby opcję 1+1 a nie czteroletni kontrakt, co niektórzy krytykują.

 

Lebron chciał do Los Angeles, ale też Lakersi robili wszystko żeby Lebrona dostać. Magic i Pelinka wylizali by jaja królowi, żeby do nich przyszedł, Magic- sam albo z pomocą synów- dałby dvvpy, żeby Lebron przywdział złoto i purpurę- a co w tym czasie robi January? 'jak w tym roku Lebron nie przyjdzie, to za rok mi on zwisa' – wyobrażacie sobie jakby zareagował w takim przypadku Lebron? Dla przeciwwagi Fluber robił wszystko, żeby zrobić dobrze Lebronowi, kochał się w nim- co widać w równej mierze ze względu na wymiany jakich dokonał jak i w słowie pisanym.

Lebronowi kończy się kontrakt, ma konflikt z Kyrim na dłuższej umowie, to co robi? Zostawia Irvinga jako zabezpieczenie przyszłości? Nie, k****, wymienia Irvinga w pierwszej wymianie jako GM.

 

Lebron po The Decision był najbardziej hejtowanym koszykarzem NBA przez dłuuuugi czas, ale po tej dramie wszystko co robił, jakich wyborów dokonywał, jasno pokazywało, że zależy mu na dobrym PR.

 

W realnym NBA opuścił CAVS, nic dziwnego, jest to śmietnisko, które bez Lebrona nie ma szans na PO na Wschodzie, w naszym świecie Cleveland, nawet bez Lebrona, to niezły zespół, spokojnie na PO, który dodatkowo przegrał 3:4 w finale NBA- dlaczego więc, pod względem PR-u, James nie miałby przyjąć oferty CAVS, żeby ten ostatni raz powalczyć o pierścień- dla mnie nielogiczne.

 

Za rok 29 GM-ów będzie marzyło, żeby Lebron zagrał dla nich i mając możiwość dania mu maksa, da mu go. W tym roku Lebron dla mnie zostaje w CAVS i za rok wraca silniejszy, bardziej zmotywowany i przede wszyskim, lepiej opakowany niż w tym, za rok żegna się czule z Cleveland i idzie tam gdzie będzie chciał się zestarzec- jeśli Lakers go odpuszczą, cóż, wszyscy bywamy czasem debilami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i teraz pytanie do pozostałych Gmów posiadających w składzie top 10 gracza NBA – czy którykolwiek z Was powiedziałby nie, gdyby za przykładowego Butlera, otrzymał zestaw- Kyle Kuzma, Lonzo Ball, Josh Hart i 2 picki pierwszorundowe?

 

a co w tym czasie robi January? 'jak w tym roku Lebron nie przyjdzie, to za rok mi on zwisa' – wyobrażacie sobie jakby zareagował w takim przypadku Lebron? Dla przeciwwagi Fluber robił wszystko, żeby zrobić dobrze Lebronowi, kochał się w nim- co widać w równej mierze ze względu na wymiany jakich dokonał jak i w słowie pisanym.

Jakbym miał do tego Jamesa to chyba wolałbym zostawić sobie Butlera niż go rozdrabniać

 

Ta wypowiedź Januarego jest głupia bo jest oczywiste, że inni będą używać jej przeciwko niemu. Dlatego jak Lebron nie trafi do Lakers to nie GMowie łykający fluberyzmy tylko sam January będzie temu winien.

 

Ja tą wypowiedź traktuje jako komentarz co do specyfiki gry i decyzji forumowiczów, wypowiedziany "na zewnątrz gry". Nie traktuje ich jako słów wypowiedzianych "wewnątrz gry" do Lebrona przy stole negocjacyjnym. No ale wiadomo, inni mogą to widzieć inaczej i January sam sobie kręci bata na własną dupę.

Edytowane przez Bogut
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.