ely3 Opublikowano 2 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Mecz dziwny szalony ale praktycznie poza paskudną drugą kwartą w wykonaniu obu ekip to mecz godny polecenia - jeden z lepszych w tym krótkim sezonie ( i nie tylko myślę o Jazz tylko ogólnie z tych co widziałem) Najdziwniejsze że Jazz wygrało to ofensywą Kiedy Rubio przychodził do Jazz miałem nadzieje że będzie kontynuował to co było w zeszłym roku po ASG gzie robił 16pkt/5/10,5 as i za 3 rzucał z 36% ale to co teraz się dzieje jest ogromnym zaskoczeniem Rubio ostatnie 3 mecze rzuca pullupy z taką swobodą jak chyba nie robił nigdy. Trafia nawet będąc bronionym. Na mid range ma chyba 56% . Za 3 ma 3 mecz z rzędu ponad 50%. Ogólnie ma już 37% i to nie jest przypadek. Rzuca więcej niż kiedykolwiek i trafia. Do tego Donovan Mitchell uczy się błyskawicznie gry na poziomie NBA. Z kolesia który niczego się nie boi i który wyrabia sobie pozycje do rzutu tylko nie trafiał wyrasta na gracza, który wie jak atakować kosz by zostać sfaulowanym. Który trafia po koźle. 28 pkt, świetna 1 i 4 kwarta . Początek dogrywki przejął sam i był odpowiedzialny za pierwsze 6 pkt Jazz. W obronie jest niesamowity Ale i tak kiedy Lillard zaczął szaleć w 4 kwarcie i trafaił trójkę za trójkę byłem pewien ,że Jazz to przegra i wtedy Snyder rzucił Thabo na Lillarda i ofensywa Blazers stanęła. Do tego Gobert w końcu poprawił obronę na pnr przy Nurkicu i Jazz jakimś cudem wyciągneło dogrywkę choć Blazers miało aż dwie akcje kończące Jazz ma obrone nr 2 w lidze choć miało już starcie aż z 5 ekipami z TOP10 ofensyw. Trzeba też powiedzieć, że Jazz wygrywa głębią. JErebko gracz spoza rotacji wchodzi i zbiera 7 zbiórek, dobrze broni i trafia cenne trójki . Jazz wygrało mecz mając fatalny mecz od swoich dwóch najlepszych strzelców. Ingles dziś nie dość, że nie trafiał to jeszcze 2-3 krotnie wyprowadził kontratak w którym zamiast do Goberta będącego sam pod kosz zaczął robić jakies piruety W tym meczu było dużo dobrego kosza. Kilka drobnych pomyłek sędziowskich ale ogólnie Portland moim zdaniem wygląda lepiej niż taka Minnesota. Mam nadzieje,że Jazz kiedyś wyjdzie na wyjeździe z taką energią. Ale Zachód jest chyba jeszcze mocniejszy i bardziej wyrównany niż można była zakładać bo Lakers i Blazers znacząco lepiej bronią. Phoenix się pozbierało i bez Bledsoe grają na miarę talentu. Chyba do końca sezonu nie będę pewny awansu do PO bo Jazz mimo wszystko nie ma pewnej opcji ofensywnej ( wciąz jakoś nie wierzę, że Rubio i Donovan są w stanie utrzymać taką skuteczność w dłuższej perspektwie) NA plus ,że krok po kroku Jazz poprawia komunikację i koncentracje i strat jest coraz mniej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mirwir Opublikowano 2 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Donovan to ratuje życie Jazz. Hood jak to Hood, albo ma spotkanie na wysokim %, albo trzeba sprawdzić w box score czy grał. Rubio ładnie się odnalazł w Utah. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BMF Opublikowano 2 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Mitchell zaczął kuriozalnie sezon, więc musiał zrobić statystyczny bounce back. Rubio nie ma szans utrzymać tego poziomu rzutowo, to podobny case co Porzingis czy Russell, ot co początek sezonu, Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karl Opublikowano 2 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 ely3, ale ts mitchella to marne 44,9% - mysle, ze nie chcialbys by mitchell utrzymal taka skutecznosc... im dalej w sezon, tym powinno byc ciut lepiej, chociaz wiadomo od rookasa w tym kontekscie nie ma sie co za duzo spodziewac. wystarczy by bronil, hustlowal, rzucal od czasu do czasu wazna trojke, a w pierwszym roku bedzie dobrze. co do rubio, to trudno go nie lubic tyle co on energii zostawia na parkiecie... rzutowo, pewnei nie wytrzyma na ts 59%, ale fajnie jakby zatrzymal sie na 55% (przy tej czestotliwosci rzutu) - powinno wystarczyc. no ale tez wiadomo, ze jego ratio asyst do strat nie bedzie takie slabe przez caly rok jak teraz i sie poprawi z czasem. czas na pierwsze zwyciestwo na wyjezdzie (chyba juz tylko 4 ekipy zostaly bez w) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 2 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Mitchell zaczął kuriozalnie sezon, więc musiał zrobić statystyczny bounce back. Rubio nie ma szans utrzymać tego poziomu rzutowo, to podobny case co Porzingis czy Russell, ot co początek sezonu, O tyle się nie zgodzę ,że po ASG Rubio robił coś podobnego w Minnesocie . Nie sądze by Rubio utrzymał to co robi ostatnio ( za ostatnie 5 meczów ma 44% za 3) ale te 35-37 za 3 to już jest realne bo rok temu tak miał. A na dodatek Jazz praktycznie wyeliminowała jego layupy jako mało skuteczne ely3, ale ts mitchella to marne 44,9% - mysle, ze nie chcialbys by mitchell utrzymal taka skutecznosc... im dalej w sezon, tym powinno byc ciut lepiej, chociaz wiadomo od rookasa w tym kontekscie nie ma sie co za duzo spodziewac. wystarczy by bronil, hustlowal, rzucal od czasu do czasu wazna trojke, a w pierwszym roku bedzie dobrze. No ale za ostatnie 5 ma TS 52% a za ostanie 3 60%. To konsekwencja pierwszych 3 meczów gdzie miał TS bodajże 18 albo 20 , gdzie jak sam mówił za bardzo się skupiał ,że musi trafić i tak się stresował ,że mimo czystych pozycji nie trafiał plus robił szalone wręcz wjazdy bez ładu i składu . Teraz kreuje sobie pozycje tak jak na początku tylko teraz trafia no i jego wjazdy są o wiele wiele bardziej rozsądne. Ale jego TS trochę się będzie odbudowywał Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jack Opublikowano 2 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Zadziwił mnie Nurkić, który w poprzednich meczach raczej odchodził od kosza a tu ładował się w pomalowane na Goberta i do tego zdobywał dość łatwo punkty. Już miałem se z Rudego jaja robić a ten się obudził na sam koniec i pozamiatał. Rubio super, po profesorsku. Po takim meczu trudno uwierzyć, że Minnesota go olała. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
BMF Opublikowano 2 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 Ely, po ASG Rubio miał wtedy 1 trójkę na mecz (35%) przy małej dawce, a teraz ma 2 trójki na mecz (37%), już lepiej przywołać Eurobasket gdzie Rubio miał 36% (13 trójek w 9 meczach), ale to i tak dużo gorszy poziom niż to, co prezentuje teraz. Więc ja jednak myślę, że spadną mu statystyki rzutowe (~33% za 3, ~43% z midrange) i poprawi mu się ratio asyst i strat, tak jak pisze @karl. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcin_69 Opublikowano 2 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2017 W dwoch momentach bylem niemal pewny ze Jazz padna. Najpierw gdy Thabo nie trafil dwoch czytych trojek z rogu w 1 akcji jak Jazz prowadzili 82:80, a pozniej gdy Lillard czy CJ trafil trojke na 88:82. Na szczescie sie pomylilem, choc tak jak Thabo byl imo wazniejszy w tym meczu niz Donovan czy Ricky, tak mogl tez zostac negatywna postacia po tych dwoch ceglach. Swietny Thabo i Ricky, kluczowy Donovan, ktory wciaz ma problemy z konczeniem pod obrecza , jednak jest nieporownywalni lepszy w tym od Burksa, takiego gracza Jazz potrzebowali. Kilka swietnych akcji i czystych trojek nie zakonczylo sie punktamo, a szkoda bo byloby bez dreszczowca. Jazz byli lepsi i nawet chwilowy zryw przecietnego wczoraj Lillarda nie pomogl Blazers. Cieszy ze Rubio trafia trojki nie tylko gdy obroncy go zostawiaja ale tez gdy jest dobrze kryty ( ta trojka na temis zdaje sie byla gdy mial na sobie tego bejzboliste choc koglo mi sie pomieszac z racji na godzine). Slaby mecz Inglesa i Favorsa, fatalny Hooda a mimo to Jazz wygrywaja trudny mecz. Brawo. Jestesmy o jednego superstara na dwojce od zostania powazna druzyna, choc i teraz w PO malo kto chcialby z nami grac przez te killer defensywe. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 3 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 3 Listopada 2017 Swietny Thabo i Ricky, kluczowy Donovan, ktory wciaz ma problemy z konczeniem pod obrecza , jednak jest nieporownywalni lepszy w tym od Burksa, takiego gracza Jazz potrzebowali. Donovan ostatnie 3 mecz pod obręczą ma 4 rzuty , trafia niecałe 3 na skuteczności 73%, A na dodatek często zbiera sam i dobija więc na posiadanie jest tego nawet więcej Akurat jeśli chodzi o kończenie pod obręczą postęp jest ogromny. No i nie ma tego co w pierwszych 4 meczach czyli robił przechwyt biegł z kontrą i pozwalał się dogonić. Teraz po takim przechwycie pędzi nie oglądając sie na boki i kończy Widać dużą poprawę w pewności siebie. Ma niepewny ten rzut. Czasem jak trafi 2 z rzędu to sie podpala i rzuca potem kolejne dwa już niekoniecznie tak dobrze przygotowane. Dziś czeka go znów trudne zadanie bo pewnie będzie rzucony do bronienia De Rozana. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeltaCenter (zablokowane) Opublikowano 6 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 Hmm..... w poprzednim sezonie Lillard w meczu z Jazz postrzelał sobie. Tym razem padło na Hardena. 110 punktów zdobyte przez Jazz powinno im dawać wysokie zwycięstwo, a tak to są baty. W sumie słusznie Snyder odpuścił mecz i wpuścił wszystkich rezerwowych. Tylko ciekawi mnie co się działo w tej 3 kwarcie, że Jazz stracili aż 48 punktów? No to teraz cztery mecze pod rząd u siebie, w tym trzy ze słabyszmi ekipami. Liczę na serię 3 zwycięstw pod rząd. Tak patrząc na cały listopad i następne 12 meczy to kalendarz sprzyja. Przy dobrych wiatrach można się nawet pokusić o bilans 10:2. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ely3 Opublikowano 6 Listopada 2017 Autor Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 Hmm..... w poprzednim sezonie Lillard w meczu z Jazz postrzelał sobie. Tym razem padło na Hardena. 110 punktów zdobyte przez Jazz powinno im dawać wysokie zwycięstwo, a tak to są baty. W sumie słusznie Snyder odpuścił mecz i wpuścił wszystkich rezerwowych. Tylko ciekawi mnie co się działo w tej 3 kwarcie, że Jazz stracili aż 48 punktów? No to teraz cztery mecze pod rząd u siebie, w tym trzy ze słabyszmi ekipami. Liczę na serię 3 zwycięstw pod rząd. Tak patrząc na cały listopad i następne 12 meczy to kalendarz sprzyja. Przy dobrych wiatrach można się nawet pokusić o bilans 10:2. Jazz ostatnie 2 mecze grało z zespołami które w tym sezonie słabo rzucają za 3 . I przyjęło taktykę obrony pomalowanego i odpuszczania obwodu. Okazało się ,że jedni i drudzy trafiają dobrze a Jazz niestety nadal to odpusczało De Rozan z Jazz trafił 3 trójki . W pozostałych 9 meczach tylko dwie. Harden to już w ogóle miał dziś dzień szalony Ale prawda jest taka ,że Jazz pozwoliło na te szaleństwo. Dwa mecze zespół który wycina trójki bardzo dobrze wogóle ich nie bronił. W rotacji spóźnieni . Ciągle gubili kogoś. Jazz za ostatnie dwa mecz ma obrone na poziomie 128 Jak się pozwala na tyle rzutów bez obrońcy to nie ma sie co dziwić że Raptor rzuca za 3 do końca 3 kwarty z 52% skutecznością a Rockets z 60% Z pozytywów właściwie to tylko A - Jazz od 5 meczów kontynuuje poprawę ofensywy i ograniczenie strat. Znacząco lepiej dostają się na linię. B- Donovan Mitchell od 5 meczów jest obok Simmonsa chyba najlepszym debiutantem. Robi 20 pkt w 28 minut na TS 60%. Ogormny postęp w porównaniu z początkiem sezonu. Niestety na rozgrywającego na razie się nie nadaje a w obliczu kontuzji Exuma musi to robić bo Burks i Neto grają bardzo źle w tym sezonie Niewątpliwie Jazz musi poprawić tablicę bo zbiórka ani ofensywna ani defensywna nie istnieje. I musza wrócić do dobrej obrony i coś zrobic z tymi 3 kwartami bo wtedy mają najgorszą obronę w lidze. 1 , 2 i 4 mają obrone w TOP3 . A trzecią regularnie zawalają Te dwa mecze Jazz po prostu zagrało pasywnie w obronie. Zero dobrej obrony czy to 1 na 1 czy to zespołowej i to były mecze kiedy kompletnie w drugiej połowie nie udało się Jazz poprawić gry . Nie ma żadnego wytłumaczenia. Te mecze zagrali dobrze w ataku ( to były jedne z lepszych ofensywnie meczów) ale fatalnie w obronie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcin_69 Opublikowano 6 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 6 Listopada 2017 ale sie ciesze ze internet mi padl na mecz z Raptors, a wczoraj usnalem chwile przed mecze bo jak mysle o Hardenie rzucajacym 60punktow to chyba bym skoczyl z okna albo rozpieprzyl tv. Nie wiem jak mozna odpuscic obrone trojek w meczu z Houston, to tak jakby skupic sie na obronie JRa w starciu z Cavs, zamiast zajac Lebronem. Coz, jestesmy solidnym zespolem z pogranicza PO i nie ma sie co ludzic ze bedziemy wyzej jesli nie pozyskamy jakiegos goscia ktory jest w stanie rzucac 20punktow na mecz i sam kreowac sobie pozycje, tylko tyle i az tyle Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Qcin_69 Opublikowano 8 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2017 Mitchell 3/20 Hood 4/13 Rubio 4/16. Favors 2 zbiorki 76ers bez JE. IDŹ PAN W .... Słabo. No cóż, jednak brak Haywarda jest odczuwalny za bardzo, z taką ofensywą to możemy celować w 10 pozycje na Zachodzie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shadowy86 Opublikowano 8 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2017 Mitchell 3/20 Hood 4/13 Rubio 4/16. Favors 2 zbiorki 76ers bez JE. IDŹ PAN W .... Słabo. No cóż, jednak brak Haywarda jest odczuwalny za bardzo, z taką ofensywą to możemy celować w 10 pozycje na Zachodzie. Nie da się wygrać spotkania z 30% skutecznością. Mitchell widać, że ma zielone światło, by rzucać. Dziś na fatalnej skuteczności, ale chłopak nie boi się rzucać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeltaCenter (zablokowane) Opublikowano 8 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2017 Słabiutko. Może większość Jazzmanów dopadło "gastric distress" Tak na poważnie. To nic się nie zdziała grając przez większość spotkania na 20% skuteczności. Rubio spadł z wysokiego poziomu, Favors nijaki, Hood taki jak zawsze, Burks nie ma co komentować. Dziwne to skoro największą nadzieję pokłada się w młodziutkim debiutancie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 8 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2017 Ja tam lubię takie historie w NBA patrząc jaki kredyt dostaje mitch. Przypomina mi się oldschool i czasy gdy nie mualem dostępu do takiej ilości informacji o graczach i taki rookie jak Richard dumas robili robotę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 8 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2017 Mitchell ok, martwi trochę tylko że on ma jaja na tle reszty składu a jest rukasem, przy czym opierając grę na nim to można ten sezon wrzucić do kosza już teraz. Narazie wygląda to do d. z Goba żaden lider a z Rickiego super strzelec, ktoś powie że można było się spodziewać ale dla niektórych to zaskoczenie. Z tego wszystkiego to najbardziej wkurza mnie Snyder bo narazie to nic nie zmienił w porównani z zeszłym sezonem a skład ma przecież totalnie inny PS @Qcin co za przenikliwość odejście 2 kolesi rzucających 40 ptk na 50% negatywnie odbija się na ataku, naprawdę kto by pomyślał przy czym aż dziw bierze że sporo osób mówiło, że jakoś to będzie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DeltaCenter (zablokowane) Opublikowano 8 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 8 Listopada 2017 Ok. Hayward to widoczna strata w ataku, ale to co ostatnio gra Hill w Sacramento to chyba dobrze, że go Jazz nie przepłacli. Pierwsze dwa mecze 18.5 pkt., w ostatnich osmiu meczach tylko raz zdobył minimum 10 punktów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elwariato Opublikowano 10 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 10 Listopada 2017 (edytowane) Ok. Hayward to widoczna strata w ataku, ale to co ostatnio gra Hill w Sacramento to chyba dobrze, że go Jazz nie przepłacli. Pierwsze dwa mecze 18.5 pkt., w ostatnich osmiu meczach tylko raz zdobył minimum 10 punktów. w Kings to jest taka ogólna degrengolada, że ciężko się kogoś czepiać ad personam, w Utah grałby swoje i tyle. Zresztą Hill hilem tu chodzi po prostu o to, że jak chcesz mieć ekipę na 50 zwycięstw to musisz mieć kogoś takiego jak Hay i Hill co potrafi ruszyć ofensywę i przy tym nie jest dziurą w obronie, a u nas nagle Rubio okazuje się gtg i pierwszą opcją w ataku, przy czymś takim wiadomo że to musi się skończyć marnie Edytowane 10 Listopada 2017 przez elwariato Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maxec Opublikowano 11 Listopada 2017 Udostępnij Opublikowano 11 Listopada 2017 No i dupen bladen - czwarta porażka z rzędu, na dodatek druga u siebie, co przy bilansie 0-4 na wyjazdach daje obraz naszej ekipy ostatnimi czasy. Nie wiem co tam się dzieje ale widać, po prostu widać brak gościa z jajami, nawet lekko miękkimi jak u Haya. Te jego 20-22 pkt/mecz + postawa w obronie robiły jednak różnicę. I jakkolwiek Hilla bez problemu zastąpił Rubio, choć też gra ostatnio jak dupa, to ta cała piątka: Burcks, Ingles, Hood, Czabo i Jonas, mimo, że starają się jak mogą, nie są w stanie tej dziury zasypać. I jeszcze fatalna, beznadziejna postawa Favorsa. Koszmar! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się