Skocz do zawartości

Oklahoma City Thunder 2017/18


barcalover

Rekomendowane odpowiedzi

z gory przepraszam ze dopiero teraz odpisuje ale sprawy $$$ byly nieco wazniejsze:

ale (poza g1), Westbrook zagrał dobrą serię, g2-g5 były wyrównane, sam Westbrook tam był na plusie, Oklahoma wyrwała jakiś mecz, przy takiej dysproporcji talentu ciężko było oczekiwać czegoś innego, przecież w Oklahomie Lou Williams byłby zdecydowanie najlepszym ofensywnie graczem poza RW, więc o czym my mówimy?

 

w wielu kwestiach ta seria przypomniała finały '15, oczywiście z tą róznicą, że między LeBronem, a Westbrookiem dystans jest podobny do dystansu między Rockets, a tamtymi Warriors. 

 

.

 

ja nic o supporcie rw nie pisalem i  nie mam pretensji o przegranie serii.

 

plusominusy -nie zpominajmy ze sam nie gral a pozostala 4 pracowala w obronie zeby rw byl na plusie,  wesbrook strasznie zdominowal gre okc (kosmiczne usg)  na lawce rezerwowych  wtedy nie bylo zadnego zastepczego kretora (dipo gral w s5), mogli sobie wtedy pomarzyc o kims takim jak chociazby felton. LOL.  Wiec jak tak dominujacy gracz odpoczywa a  brak jakiegokolwiek zastepstwa to chyba oczywiste ze reszta bedzie miala gorsze plusominusy.  durny system okc (brak rezerwowego kreatora)  mial duzy wplyw na plusominusy rw.

 

g2-g5 byly w miare close, l kazde posessions bylo wazne, ile posiadan zmarnowal rw?  dlaczego nie probowal ekploatowac korzystnych matchupow dla okc (adams i gibson)? dlaczego sabotowal ofensywe wyrywajac wysokim  defensywne zbiorki?  

 

 

więc jak wyżej - nie jestem fanem Westbrooka (a przynajmniej jego koszykarskiego IQ), ale w momencie gdy grał w tak kiepskim zespole (Oklahoma bez Westbrooka to byłby dosłownie zespół na ~30 wygranych), który to zagrał jeszcze gorzej w playoffach, nie wiem jak można się go czepiać

 

 

ponownie czepiam sie o poniewaz g2-g5 byly close , a rw  zmarnowal zbyt duzo posiadan .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Coraz lepiej wygląda OKC. Spotkanie z Bucks to trochę złamanie statystyk, bo poszło tak łatwo, że Melo Anthony i Westbrook nie byli potrzebni. Melo stracił przez to serial od początku sezonu meczów z 20-punktami, a Westbrookowi zabrakło jednej asysty do triple-double.

 

Thunder ma ogromny potencjał. Westbrook - Adams, to obecnie najlepsza para PG - C do grania picków w lidze. Adams powinien po każdym meczu fetować Russa i mu coś stawiać/kupować, bo większość punktów jest po doskonałych wykładach Russa. Świetnie też wygląda współpraca Felton - Melo Anthony, gdzie Felton świetnie wie, jak transportować Melo piłkę w punkty, z których świetnie się czuje rzutowo. Dodatkowo Felton jest świetnie dysponowany rzutowo od początku sezonu.

 

Teraz można się tylko śmiać, że Melo Anthony był oceniany jako rak do Cleveland. Bo wygląda w tym sezonie o wiele lepiej od Kevina Love'a, a przy zejściach LeBrona, co załamuje każdy raz Cavs, duet Felton - Melo Anthony nie powinien grać jakoś słabiej i trzymać poziom. W każdym razie wizualnie Melo Anthony świetnie też wygląda w defensywie i nie odwala jakichś głupich akcji. Cavs mogą żałować.

 

Najbardziej traci Paul George, ale wygląda na sezon z 18-20 PPG, defensywą i grą bez większych obciążeń i stresów, a PG też nie wygląda na wkurzonego, sfrustrowanego. Oklahoma z meczu na mecz jest coraz lepsza i dla mnie to obecnie druga siła po Warriors. Zdecydowanie mocniejsza na ten moment od Cavs czy Spurs.

Edytowane przez Wyparlo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Już kiedyś to pisałem - George to chyba najbardziej przereklamowany gracz pod względem relacji renoma-rzeczywisty impakt zawodnik w całej NBA, przynajmniej jeżeli chodzi o regular.

 

I taaaak, Thunder graja w ofensywie para-koszykówkę na razie, ale mnie nawet nie o to chodzi, Pacers byli słabiutcy w ofensywie za Vogela, i słabi ogólnie za McMillana, i wygląda na to, że jednak trochę miało to związek z faktem, że PG13 wcale nie jest takim nakurwiaczem. Na jego szczęście, George broni się grą w playoffach (w sensie, na tle Cavs którzy mieli wyjebane na obrone i Raptors, no i gdy był młody z Heat, but still), ale generalnie przeceniany gracz, bo to nie jest superstar, a chyba jednak sporo ludzi go tak postrzega. Chętnie bym odszczekał po tym sezonie, czy cuś, bo tu trzeba dać chociaż niezłą serię z Warriors, ale nie sądzę.

 

I żeby nie było, nawet teraz są lepsi niż bilans 4-6 czy tam 4-7 i ogarną się, ale to może ich kosztować jakąś dziką pierwszą rundą.

 

Swoją drogą, na początku, w związku z wymianą George'a, było Presti-geniusz, Indiana debile, teraz Presti-geniusz, Indiana-niedebile, a jak George jednak ucieknie, to Presti-wcale-nie-geniusz i Indiane-zdecydowanie-niedebile - zabawny przykład jak wszystko trzeba oceniać z perspektywy czasu. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swoją drogą, na początku, w związku z wymianą George'a, było Presti-geniusz, Indiana debile, teraz Presti-geniusz, Indiana-niedebile, a jak George jednak ucieknie, to Presti-wcale-nie-geniusz i Indiane-zdecydowanie-niedebile - zabawny przykład jak wszystko trzeba oceniać z perspektywy czasu. :smile:

 

To zauważyłem jest częsty przypadek, gdy jakąś decyzję czy wymianę ocenia się skrajnie źle lub dobrze. Podobnie jest w sumie z Chicago, bo zaryzykuję stwierdzenie, że z dzisiejszej perspektywy dałoby się obronić wymianę Markkanen-Butler bez żadnych dodatków.

 

Tak czy inaczej, Thunder mimo słabego bilansu, przed meczem z Kings mieli drugi SRS w lidze, więc myślę, że ten ich bilans zacznie się niedługo poprawiać, o ile oczywiście w wyniku porażek nie spieprzy się chemia. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Billy nie ogarnia moim zdaniem, nie widziałem meczu z Sacramento ale sam fakt jak można przegrać z taką drużyną mając naprawdę dobrych zawodników. Jak OKC nie zmieni trenera do drugiej połowy sezonu to RW po tym sezonie zostanie sam i zacznie się przebudowa drużyny. Jak pamiętam to od przyjścia Donovana zespół gra nieregularne potrafi wygrać z drużynami wysoko notowanym żeby później przegrać z zespołami tankujacymi. Niby OKC jest faworytem spotkań ale nigdy z nimi nie wiadomo.

 

Coś słyszałem że Blatt chciał wrucic do NBA moim zadaniem dobry trener.

 

Wysłane z Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trener to akurat jest dobry.

 

Możesz wyjaśnić na czym polega to, że jest "dobry". Dla mnie to taki Scott Brooks 2.0 żadnego prochu, ani koła w puki co w OKC nie wymyślił.

Przy talencie, którym dysponował w ostatnich latach to ugrał tyle ile powinien ugrać samym talentem, który miał w drużynie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie każda "wielka trójca" sukcesem skażona. 

 

Pisałem od razu po wymianie, o moich 7 latach z Melo i o tym , że nie życzę Wam oglądania jego ciemnej strony. 

Mam nadzieję, że Donovan to poukłada jakoś. 

Choć wiadomo, że to nie jest tylko problem Melusa. 

 

Ostrzę sobie zęby na 16 grudnia i pojedynek Knicks - Thunder w MSG. 

 

Powrót "Syna Zmarnowanego" - w konfrontacji z "Łotewskim Buldożerem " :)  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już 7 lat???

Świat oszalał i pędzi.

 

Ale stary jestem.

 

7 lat w Knicks i były piękne momenty, nie mogę powiedzieć. Nie jeden w tym czasie przesiadł się na Lebrona :D 

 

Tylko żeby Thunder nie zachciało się handlować Melo po nowym roku, bo dopiero wtedy zobaczą co to za ciężki chleb. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj tam najwyżej Łestbro zrobi powtórkę z rozrywki z zeszłego roku i będzie siepał trypyl dabl co mecz ( lajtowe 50/15/10) i jakoś wejdą do PO. Tak się mówi że PG, Melo, RW - BIG3 a najlepszym zawodnikiem póki co jest tam Adams i to w sumie przykre ( oczywiście brawo dla Adamsa bo robi co do niego należy) że reszta dość blado wygląda na jego tle. Jak dla mnie za mało agresji w grze OKC - takie pasywno c*** wie co. Większy pazur do gry poprawić 3q i jakoś będzie.

A co do Donovana ... miejmy nadzieje że to ułoży jak trzeba bo naprawdę jest dobrym trenerem. Czy trzeba się cofać w czasie żeby pisać jak to nie był wychwalany 2 lata temu że w PO wygrał pojedynek trenerski z Popem i o mało co nie wyeliminowali GSW ? A teraz że się nie nadaje i nie ma pomysłu ... no k****. Brooks 2.0 ? Jak Scott Brooks trenował OKC to był pachołkiem który bierze kasę za nic bo ponoć nic nie robił. Jak zaczął trenować Wizards to nagle pojawiły się opinie  "kurczę ten Brooks widać że jednak coś tam potrafi ładnie ogarnął tych czarodziei, nareszcie zaczęli grac". 

Edytowane przez MA23
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.