Skocz do zawartości

Oklahoma City Thunder 2017/18


barcalover

Rekomendowane odpowiedzi

Powolutku ta gra jakoś składnie wygląda, imo Donovan ssie, nie ma pomysłu na grę.

 

Westbrook znowu zrobił triple double, miał tryb triple double od początku. To jak rozgrywał megaaa pomogło.

 

PG ewidentnie miał problemy w meczu. Męczy go niereguralność. Może miała na to wpływ gra przeciwko dawnej drużynie (dostał też mało minut). Jedyny minusowy zawodnik drużyny. Reszta tak się prezentowała:

Westbrook - 28pkt 16ast 10reb +27

Melo - 28 pkt 1ast 10reb +19

Adams - 17pkt 1ast 11reb +16

Roberson - 4pkt 1ast 2reb +11

 

Ogólnie mamy dobrą zbiórkę, każdy ma do tego talent. To może być mocną strona.

Edytowane przez Eryko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powolutku ta gra jakoś składnie wygląda, imo Donovan ssie, nie ma pomysłu na grę.

 

Brooks nie miał pomysłu na grę... Sądziłem, że serio jest fatalny. Ale w Wizards widać jego rękę i ma wielki wpływ na dobre wyniki.

 

Donovan w pierwszym sezonie wywalił bardzo dobrych Spurs i był o krok od wypieprzenia z PO kosmicznych Warriors.. U niego odżył Waiters, Kanter z ławki wyglądał sensownie, Roberson nie zawadał.. I teraz zapomniał o tym i ssie? Przez półtora roku?

 

Może to nie wina trenera (jak czepiano się kiedyś Brooksa, a teraz Donovana), a może Westbrooka? Gość znowu gra w systemie, gdzie jest tylko izolacja i brak pomysłu na drużynę. Przy czym jego trenerzy udowadniali, że na robocie się jednak znają. A to on zawsze miał najwięcej piłkę w rękach. I za Duranta, i w roku posuchy, i teraz...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brooks nie miał pomysłu na grę... Sądziłem, że serio jest fatalny. Ale w Wizards widać jego rękę i ma wielki wpływ na dobre wyniki.

 

Donovan w pierwszym sezonie wywalił bardzo dobrych Spurs i był o krok od wypieprzenia z PO kosmicznych Warriors.. U niego odżył Waiters, Kanter z ławki wyglądał sensownie, Roberson nie zawadał.. I teraz zapomniał o tym i ssie? Przez półtora roku?

 

Może to nie wina trenera (jak czepiano się kiedyś Brooksa, a teraz Donovana), a może Westbrooka? Gość znowu gra w systemie, gdzie jest tylko izolacja i brak pomysłu na drużynę. Przy czym jego trenerzy udowadniali, że na robocie się jednak znają. A to on zawsze miał najwięcej piłkę w rękach. I za Duranta, i w roku posuchy, i teraz...

Tej drużyny jednakowoż nie potrafi ułożyć. Jest to też kwestia wypracowania zgrania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brooks nie miał pomysłu na grę... Sądziłem, że serio jest fatalny. Ale w Wizards widać jego rękę i ma wielki wpływ na dobre wyniki.

 

Donovan w pierwszym sezonie wywalił bardzo dobrych Spurs i był o krok od wypieprzenia z PO kosmicznych Warriors.. U niego odżył Waiters, Kanter z ławki wyglądał sensownie, Roberson nie zawadał.. I teraz zapomniał o tym i ssie? Przez półtora roku?

 

Może to nie wina trenera (jak czepiano się kiedyś Brooksa, a teraz Donovana), a może Westbrooka? Gość znowu gra w systemie, gdzie jest tylko izolacja i brak pomysłu na drużynę. Przy czym jego trenerzy udowadniali, że na robocie się jednak znają. A to on zawsze miał najwięcej piłkę w rękach. I za Duranta, i w roku posuchy, i teraz...

 

 

 

a może tak byście dali im trochę więcej czasu niż tydzień RS i wtedy pogadamy ?  przecież to zupełnie nowa drużyna, z conajmniej jednym trudnym do prowadzenia zawodnikiem za dużo.... chill the fuck down ziomeczki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niby Westbrook robi te triple-double i nie można mieć zastrzeżeń do punktów i asyst, to te zbiórki chamsko często piłuje i dzisiaj się temu mocno przyglądałem, kiedy miał 6 zbiórek. Chłop zbliża się blisko kosza chociaż jego zawodnika do krycia stoi sam na trójce, a Westbrook czeka już tylko, aby mieć zbiórkę i nie bardzo go to interesuje.

 

LeBron James pewnie też mógłby często mieć triple-double, ale robi to naturalnie i nie walczy na dzika o zbiórki i asysty, aby tracił na tym zespół. Westbrook gra na swoje statystyki, a dobro zespołu często odchodzi na bok.

 

Oddać trzeba jednak Russowi, że w spotkaniu z Pacers doskonale grali akcje dwójkowe ze Stevenem Adamsem, który powinien postawić kilka piw lub dobrego wąsa do spalenia - Westbrookowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem dlaczego ciągle czytam coś negatywnego o ubiegłorocznych Thunder i Westbrooku, w serii z Rockets drugim ich najlepszym scorerem był Roberson, RW miał oddawać piłkę mu piłkę, czy jak?

 

raczej nikt nie ma pretensji do przegranej ale bardziej chodzi o styl tejze, jak to lbs napisal od gracza tego kalibru wymaga sie nieco wiecej, chyba ze traktujemy go jak kapiszona z top 20 i wtedy jest  imo  ok.

nie kazdemu sie podobaja palowane  rzuty przez lapy w pierwszych sekundach akcji, oddawanie srednio 10 trojek na skutecznosci 27 %  tez dobrze nie wyglada , wyrywanie zbiorek wysokim , srednio 6 strat . moim zdaniem tak nie gra mvp

imo problem rw polega na tym ze potrafi wygrywac w jeden sposob - wali glowa w sciane az ta peknie, czesto przynosi to sukces, ale gdy sciana nie chce peknac , westbrook i tak bedzie potylica masakrowal potylice do krwi.

Przed ta seria oczekiwalem ze wysocy okc beda nalezycie wykorzystani zwlaszcza ze rocket pod dziura byli najslabsi.

Adams rok wczesniej  bardzo przyzwoicie sie pokazal przeciwko sas (mocniejsi po koszem niz rockets) .steven oddal w 4 meczach przeciwko rox srednio az 4,5 fga (trzeba wziac pod uwage ze adams mial srednioponad 3 zbiorki ofensywne wiec mozna zalozyc ze  conajmniej 1 rzut sam sobie wypracowal ) wiec srednio dostawal 3.5 rzutu. Adams jesli chcial gale musial ja sobie zebrac.

W jednym meczu adams dostal laskawie 10 fga. 

Gibson nie nalezy do tuzow ataku ale cos tam na postupie potrafi  a matchup z andersonem mial bardzo dobry, jak juz dostawal najczescie wbijal ryana pod kosz. W czterech meczach gibson oddal cale 5.5 rzutu i to bez zbiorek ofensywnych i w jednym wygranym oddal 13 fga.

 

gdyby przyslowiowy melo zagral na takich % serie jak rw zostal by tutaj zmasakrowany.

Edytowane przez mistrzBeatka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale (poza g1), Westbrook zagrał dobrą serię, g2-g5 były wyrównane, sam Westbrook tam był na plusie, Oklahoma wyrwała jakiś mecz, przy takiej dysproporcji talentu ciężko było oczekiwać czegoś innego, przecież w Oklahomie Lou Williams byłby zdecydowanie najlepszym ofensywnie graczem poza RW, więc o czym my mówimy?

 

w wielu kwestiach ta seria przypomniała finały '15, oczywiście z tą róznicą, że między LeBronem, a Westbrookiem dystans jest podobny do dystansu między Rockets, a tamtymi Warriors. 

 

więc jak wyżej - nie jestem fanem Westbrooka (a przynajmniej jego koszykarskiego IQ), ale w momencie gdy grał w tak kiepskim zespole (Oklahoma bez Westbrooka to byłby dosłownie zespół na ~30 wygranych), który to zagrał jeszcze gorzej w playoffach, nie wiem jak można się go czepiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mecz który wystarczyło dociągnąć do końca, mecz który trzeba było wygrać, mecz jak jeden z wielu które faworyzowane OKC przegrało. Z OKC w porównaniu do innych drużyn z NBA jest taki problem że mecze w których są faworytem potrafią przegrać a mecze gdzie gdzie raczej faworytem są inne drużyny raczej nie udaje im się wygrywać, nie wiem jak was ale mnie zaczyna już to denerwować. RW uważam że po przyjściu Melo i PG gra dobrze dzieli się piłką, a na Robertsona to patrzeć nie mogę nie wiem co Donovan widzi w nim. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RW uważam że po przyjściu Melo i PG gra dobrze dzieli się piłką, a na Robertsona to patrzeć nie mogę nie wiem co Donovan widzi w nim. 

 

Dokładnie. Dzisiaj praktycznie perfekcyjne rozłożenie rzutów i każdy oddał ich tyle samo z "Big 3" i nie było żadnej gry pod siebie + podłączyli dobrze do grania Adamsa. Roberson jest niemożliwy ofensywnie. Dzisiaj airball za trzy i pudło spod samego kosza, kiedy był sam. Oklahoma powinna ograniczać go czasowo i szukać innych rozwiązań, bo z takim łomem ofensywnym będą ogromne problemy i każda ekipa będzie prowokować, aby zostawiać go samego, a ten walił te swoje kosmiczne rzuty. 

 

To już drugie spotkanie z Timberwolves i obie ekipy wydają się na dosyć podobnym poziomie. Na razie trudno stwierdzić, która ekipa zakończy ten sezon z lepszym bilansem, ale długoterminowo to Wolves będą lepszą ekipą, bo Towns i Wiggins są bardzo młodzi i jeszcze się rozwiną, a OKC ma graczy w prime (Westbrook i George) lub już schodzących z życiówki (Melo Anthony).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już drugie spotkanie z Timberwolves i obie ekipy wydają się na dosyć podobnym poziomie. Na razie trudno stwierdzić, która ekipa zakończy ten sezon z lepszym bilansem, ale długoterminowo to Wolves będą lepszą ekipą, bo Towns i Wiggins są bardzo młodzi i jeszcze się rozwiną, a OKC ma graczy w prime (Westbrook i George) lub już schodzących z życiówki (Melo Anthony).

 

Pytanie czy rozwiną się w obronie. Bo o ile w ataku Towns to już bestia, a Wiggins też nie wygląda jakoś źle - choć nadal jest mało efektywny, tak w obronie to są fatalni. I bez poprawy w tych aspektach to nie wiem, czy cokolwiek ugrają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na razie przyjemność z oglądania OKC - przynajmniej dla mnie - dużo poniżej oczekiwań. Szczególnie Melo, rzygać mi się chce jak widzę te jego przetrzymywanie piłki.

Nie wiem czego oczekiwałeś po Melo? Ponad 30 PPG?.,Na razie w 6 meczach zawsze powyżej 20.Nie wiem ilu znajdziesz SF w lidze,którzy w każdym meczu zdobyli ponad 20.? Nawet LeBron z Pelicans miał tylko 18pts.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czego oczekiwałeś po Melo? Ponad 30 PPG?.,Na razie w 6 meczach zawsze powyżej 20.Nie wiem ilu znajdziesz SF w lidze,którzy w każdym meczu zdobyli ponad 20.? Nawet LeBron z Pelicans miał tylko 18pts.

nie oczekiwalem innego stylu gry po Melo, ale po prostu niekoniecznie chcialbym go ogladac w OKC. punkty, punktami, ale dla oka jego gra to katorga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale na razie przyjemność z oglądania OKC - przynajmniej dla mnie - dużo poniżej oczekiwań. Szczególnie Melo, rzygać mi się chce jak widzę te jego przetrzymywanie piłki.

Oglądałem wszystkie mecze OKC, oprócz otwierającego z NYKz, i rzadko były sytuacje w której Melo na pałę trzymał piłę przez 10 sekund. Takich akcji jest w meczu z 2-4, przy czym wychodzą dobrze. Sam Melo to bardzo jasny punkt drużyny. Na razie zawodzi PG swoją nieregularnością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem wszystkie mecze OKC, oprócz otwierającego z NYKz, i rzadko były sytuacje w której Melo na pałę trzymał piłę przez 10 sekund. Takich akcji jest w meczu z 2-4, przy czym wychodzą dobrze. Sam Melo to bardzo jasny punkt drużyny. Na razie zawodzi PG swoją nieregularnością.

te w których ja go widzialem, pałował rzuty aż się rzygać chciało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.